Data: 2012-01-24 19:38:57 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
"Spać, źreć, kopulować" | |
Wbrew pozorom jesteśmy bardzo szczęśliwymi ludźmi w bardzo szczęśliwych
okolicznościach czasoprzestrzennych. Wojny nie ma, tym bardziej okupacji. Nie ma zarazy, a nawet gdyby była, to nie padamy hurtem na zwykłą grypę lub ospę. Co więcej, mamy taki banalny wynalazek jak antybiotyk, transfuzja krwi, a nawet przeszczep (że o protezach nie wspomnę). Mamy co jeść, czasem mniej, czasem bardziej bogato, ale w porównaniu z przeszłymi wiekami, gdy przednówek oznaczał po prostu śmierć głodową, jesteśmy w raju i pałaszujemy ambrozję (odtłuszczoną, konserwowaną, liofilizowaną i barwioną, ale to XXI w., nie Star Trek). Jesteśmy wykształceni. Niemal wszyscy potrafimy czytać, znamy ze słyszenia imć Einsteina, rzadziej Eisensteina. Ale ogólnie nie jest źle: wiemy jak wygląda pantofelek. Czyli jest nam dobrze. To wyjściowe założenie konieczne dla postawienia tezy, że poza banalnym snem, żerem i ryćkaniem możemy wznieść się na kolejny etap piramidy Maslowa. I to właśnie robimy, szczególnie że nigdy nie było to takie łatwe jak teraz! Mamy zaspokojone dwie potrzeby naraz: społeczną i kulturalną/kulturową. Te pierwsze to wszelkie kontakty z gigantyczną rzeszą ludzi z całego świata. Nie chodzi tylko o portale społecznościowe i fora, które stanowią tak powszechny i banalny sposób komunikacji, jak rozmowa na niegdysiejszym balu sylwestrowym. Czasem banalna, czasem gorąca, ale rozmowa z drugim człowiekiem. Do tego dochodzą wszelkiego rodzaju metody "natychmiastowej" komunikacji: czaty, IRC, shoutbox. To już niemal rozmowa na żywo. Czy można lepiej? A takie gry MMO, w których nie tylko rozmawiasz z ludźmi z Australii, Chin, Szkocji i Włoch, ale z nimi wspólnie idziesz polować na smoki, sprzedajesz im dobra, kupujesz informacje, razem idziecie przewalić trochę kredytów/złota/dukatów/dolarów na wspólną rozrywkę służącą niczemu innemu niż zacieśnieniu kontaktów. Drugą potrzebę zaspokaja internet nawet pełniej. Dotychczasowy odbiorca sztuki był właśnie ni mniej, ni więcej, a tylko odbiorcą. Czytał artykuł i pisał do gazety. Gazeta list opublikowała lub nie. Teraz pod artykułami pojawiają się po prostu dyskusje. Od korekty, przez merytoryczne uwagi i dyskusje, aż do artykułów inspirowanych pierwotnym utworem, które związane są z nim raczej luźno. Te z kolei również są komentowane. Mamy twórczy łańcuch, czyli po raz pierwszy odbiorcy są twórcami o prawie podobnym głosu. Przykład? Dzikowy publikuje na stronie Tok.FM. To o słowie, a Stworzenie Adama z Kaplicy Sykstyńskiej przerobione na tysiące sposobów; a pierwotne dzieło, czyli hipsterski kot, który mógłby ze swoimi "podróbkami" zapełnić niejedną galerię; graficzne i filmowe przeróbki znanych utworów, które komentują obecny kontekst i wydarzenia? Przecież nie sposób tego wymienić, więc zakończę przyznając się do sromotnej porażki. Co więcej - z badań wynika że twórcami kultury są osoby złaknione tejże, a zatem jej odbiorcy i nabywcy. Osoby, które świata poza "Klanem" świata nie widzą, nie sparodiują "Star Wars", za to osoby parodiujące "Star Wars" najczęściej posiadają nie tylko wersje kolekcjonerskie filmów, półkę książek, gadżety itd. Tyle że to oni właśnie są największymi złodziejami. Twórczo przetwarzają, na swoje potrzeby, odebrane dzieła. Marsz imperium w telefonie, tapeta na pulpicie, mnóstwo memów zamieszczanych na forach, blogach i portalach społecznościowych. I ja jestem takim odbiorcą i twórcą. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że łamię święte prawo Paramountu, wykorzystując nielicencjonowaną czcionkę klingońską, pirackie znaczki, naszywki i koszulki robione chałupniczym sposobem, a z drugiej na filmy, plakaty, książki i ścieżki dźwiękowe wydałem setki razy więcej niż statystyczny obywatel PL. Paramount się temu sprzeciwia. Nie zdają sobie przy tym sprawy, że moje zamiłowanie do "Star Trek" skutkowało dziwnym wyczynem - wydatkowaniem czasu i pieniędzy na plakat. Jest za drogi, jest nieciekawy. Ale jest to mój order "trekkie". Gdybym nie obejrzał nielegalnie (jeszcze w czasach przedinternetowych jechałem 90 km w jedną stronę, żeby skopiować górę CD) seriali, które były niedostępne, nie kupiłbym plakatu. Ba, nie poświęcałbym godzin pracy na przygotowanie wspólnie z innymi fanami, bezkosztowo, regularnej imprezy promującej, jaką jest konwent trekowy. Czy Paramount za to nas doceni? Nie! Oskarży o piracenie, bo ktoś sobie własnoręcznie mundur uszył lub wykorzystał kadry z serialu do prelekcji POPULARYZUJĄCEJ ich produkt. Podsumowując: jeżeli chcę modele statków kosmicznych, mam kupić licencjonowane. Jeżeli chcę koszulkę, mam kupić w wybranym przez wytwórnię sklepie. A jeżeli czegoś nie ma w ofercie? Trudno, muszę zrezygnować. Mam w końcu być odbiorcą, nie twórcą. Pomysłodawcy i realizatorzy ACTA nie zdają sobie sprawy z postępu ewolucyjnego, jaki zapewnił ludziom internet! Ludzie zaczęli naprawdę szczerze i gorąco pożądać kultury, i to nawet wówczas, gdy ich nie stać. Nie ma już możliwości zaspokojenia tych potrzeb festynem w strojach ludowych, pokazem fajerwerków i ikonostasem. Teraz sami chcą podejść do ikony i dorysować wąsy. STALI SIĘ TWÓRCAMI, czyli najbardziej niebezpiecznymi istotami dla każdej władzy - domagają się prawa do tworzenia. Tu nie chodzi o wolność do bezkarnego złodziejstwa, po prostu zasady się zmieniły. Pierwotny utwór staje się darmową reklamówką, która ma napędzić klientów. Ci klienci przemaglują utwór na wszystkie sposoby nie dlatego, że mają twórców w poważaniu, ale dlatego, że ich uwielbiają. Potem ruszą po edycje kolekcjonerskie i albumy, które będą stały na półkach i się kurzyły, nawet nie rozfoliowane. A fani nadal będą oglądać swoje ulubione utwory ściągnięte z torrentów. A ACTA chce nam to zabrać. Macie być odbiorcami! Macie spać, żreć i kopulować. I nic więcej. Obyście się nie zdziwili. http://www.tokfm.pl/blogi/ulewamiesie/2012/01/spac_zrec_kopulowac -- "Tylko owce potrzebują Pasterza" |
|
Data: 2012-01-24 19:42:35 | |
Autor: rAzor | |
"SpaÄ, ĹşreÄ, kopulowaÄ" | |
Rynce opadli! Patrzcie co - Grzegorz Z. napisaĹ :-) :
Wbrew pozorom jesteĹmy bardzo szczÄĹliwymi ludĹşmi w bardzo szczÄĹliwych Napisz wĹasnymi sĹowami. Przyzwyczajaj siÄ. -- [pl.soc.polityka] !delete from "HeÂŽSk" !delete from "stevep" !delete from "muto2100" !delete from "MH" !delete from "Bogdan Idzikowski" !delete from "Polok_Prawdziwy" !delete from "Lorn" !delete from "Bobrowski" !delete from "LeprogĹup" |
|
Data: 2012-01-24 21:57:18 | |
Autor: wekon | |
"SpaÄ, ĹşreÄ, kopulowaÄ" | |
"rAzor" wrote in message news:jfmu2r$6em$1inews.gazeta.pl...
Rynce opadli! Patrzcie co - Grzegorz Z. napisaĹ :-) : Wbrew pozorom jesteĹmy bardzo szczÄĹliwymi ludĹşmi w bardzo szczÄĹliwych Napisz wĹasnymi sĹowami. Przyzwyczajaj siÄ. -- -- -- -- -- -- -- No napisaĹ w tytule. Obawiam siÄ tylko, Ĺźe z tej jego homo-kopulacji nic oprĂłcz GW nie wyjdzie. wekon |
|
Data: 2012-01-24 22:00:44 | |
Autor: A. Filip | |
Grzegorz Z.: "SpaÄ, ĹşreÄ, kopulowaÄ" | |
rAzor <komuchy@na.koBym..ru> pisze:
Rynce opadli! Patrzcie co - Grzegorz Z. napisaĹ :-) : MasochistÄ chcesz z niego zrobiÄ?! :-) |
|
Data: 2012-01-25 05:17:57 | |
Autor: stevep | |
"Spać, źreć, kopulować" | |
Dnia 24-01-2012 o 19:42:35 napisał(a):
Rynce opadli! Patrzcie co - Grzegorz Z. napisał :-) :No chyba, żeby to był Michalkiewicz, czy innny Ziemniakiewicz wtedy nie musi Dupikowski.. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-01-24 19:45:54 | |
Autor: raff | |
"Spać, reć, kopulować" | |
A ACTA chce nam to zabrać. Macie być odbiorcami! Macie spać, żreć i Przeciez to ty tu waliles z LOIC do stron rzadowych. Wiec o co chodzi ? R. |
|
Data: 2012-01-24 19:46:35 | |
Autor: raff | |
"Spać, reć, kopulować" | |
Zmiekla rura ze przyjda panowie z ABW ?
R. |