Data: 2009-03-31 10:40:47 | |
Autor: Wojtek | |
Spacerowy tandem | |
M.R.F. pisze:
Witam! Pozwolę sobie przytoczyć opinie mojego dobrego przyjaciela. Kolega jest w rozjazdach i nie udziela sie w usenecie. Otóż podczas jednego z zakrętów życiowych wylądował na wyspach brytyjskich, tam używał tandemu jako środka lokomocji dojeżdżając do pracy sam lub z lubą... Obserwacje jazdy z lubą: - trzeba nauczyć się pracy na ciasnych zakrętach - podczas pierwszych przejażdżek parę razy wylądowali poza drogą - luba lubiła oszukiwać i udawała jeno pedałowanie - co powodowało awantury zwłaszcza w wietrzne dni... radzę więc się zastanowić ;) -- Pozdrawiam, Wojtek Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie |
|
Data: 2009-03-31 13:29:17 | |
Autor: M.R.F. | |
Spacerowy tandem | |
Wojtek pisze:
Obserwacje jazdy z lubą: Będzie problem na "śmieszkach". Zdarzają się zakręty o 90 stopni o promieniu 2m :/ - luba lubiła oszukiwać i udawała jeno pedałowanie To żaden problem. Wtedy zastanowię się nad zamianą tylnej korby na podnóżki w celu obniżenia masy. Jestem już (jeszcze?) w tym stadium cyklozy, które każe mi cisnąć na pedały i trzymać kadencję, na czym i po co bym nie jechał ;) -- pozdrawiam, M.R.F. |
|