On Fri, 28 Sep 2012, KJ wrote:

Mam pytanie czy te przepisy jeszcze obowiązują?

http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/dzial_spadku_a_darowizna-a_613.htm

  To jest wersja optymistyczna, bo rozważa *wyłącznie* sprawę działu
spadku. Zupełnie pominięto kwestię zachowków (co zrozumiałe,
bo pytanie tego nie dotyczyło).

Bo jestem w podobnej sytuacji: dwaj bracia, jeden z nich otrzymał
darowiznę od ojca kilka lat przed jego śmiercią, czy teraz ten
obdarowany nie ma prawa do spadku

  W pewnien sposób ma. W znaczeniu "dorzucić się do spadku".

jeżeli jego wartość jest znacznie
niższa od wartości tej darowizny sprzed kilku lat???

  To już wiesz.

  Nie wiem czy również wiesz co zapisano w art.992.2:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
§ 2. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bšdŸ
  w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bšdŸ w postaci
  powołania do spadku, bšdŸ w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko
  spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej
  do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.
-- -

  Wiesz co to jest "zachowek"? Z grubsza - "połowa tego co
należałoby się ze spadku jakby nie było darowizn i testamentów".
  Z grubsza, bo to nie do końca ściśle, dzieci 2/3 a nie pół,
wartość liczy się trochę inaczej, ale na początek wystarczy.

  To teraz tłumaczenie z przepisu wyżej.
  Po polsku: jeśli wartość spadku jest faktycznie ZNACZNIE niższa niż
darowizna, tak, że udział spadkowy jest niższy niż połowa stosownej
części spadku która przysługiwałaby jakby tej darowizny nie było
(i wchodziłaby do spadku), to ten brat który dostał "za mało"
(bo nie dostał darowizny), podobnie jak wszyscy pozostali spadkobiercy
(jeśli jeszcze jacyś są), może przyjść do uprzednio obdarowanego brata
z żądaniem "dopłaty" do swojego zachowku. Znaczy połowy spadku,
ale nie tego który teraz jest, tylko tego co byłoby licząc
razem z darowizną.

  Nim zaś w przepisie znajdziesz "dziesięciu laty", przejrzyj archiwa,
sprawa podziału zdania złożonego była już przedmiotem flejmów :)
(nie dolicza się [] ani [darowizn na rzecz osób nie będących
spadkobiercami dokonanych przed dziesięciu laty])

  Fakt, że niekiedy część darowizny trzeba oddać może wzbudzać
kontrowersje, ale to jest sprawa stanowienia prawa (polityki
znaczy), a nie samego prawa "jakie jest" (znaczy przepisów).
  Dura lex...

pzdr, Gotfryd

pzdr, Gotfryd

dzięki za info ale napisze konkretniej i na spokojnie:

spadkobiercami po ojcu są JA BRAT i MAMA

Brat dostał darowiznę 6 lat temu (rodzice zapisali małe mieszkanie BRATOWI i JEGO ŻONIE), mieszkanie miało wówczas 25metrow co po obecnych cenach za używane: 1m2=6tys=~150tys

Ojciec w spadku zostawił POŁOWĘ garsoniery w której mieszkała matka (wartość tej połowy dzisiaj to ~70tys) i samochód (wartość 18tys) oraz długi w postaci kredytu (lub ów) bo wiem na razie o jednym w wysokości 12tys.

Reszta jest tak jak napisałem: nie było testamentu, aktu darowizny nie mam i nie wiem czy było wykluczenie ze schedy spadkowej a jeśli nie było to jak będzie wyglądał dział tego majątku JW.?

Wg tej strony i przykładu tam zamieszczonego, w moim przypadku:

Wartość spadku to : 70 + 18 - 12  tak?
Wartość darowizny to: 25*6tys:4 = 37.5tys
Wartość schedy spadkowej do podziału to: 70+18-12+37,5=113.5tys
Udział w spadku przez brata to 113,5:3=37,8

Nie wiem czy tak to się liczy ale udział w spadku przez BRATA wynosi tyle co wartość darowizny, jakby to nie zawyżać zaniżać to wychodzi trochę PLUS lub trochę MINUS, i co teraz?

KJ wrote:

pzdr, Gotfryd

dzięki za info ale napisze konkretniej i na spokojnie:

spadkobiercami po ojcu są JA BRAT i MAMA

Brat dostał darowiznę 6 lat temu (rodzice zapisali małe mieszkanie
BRATOWI i JEGO ŻONIE), mieszkanie miało wówczas 25metrow co po obecnych
cenach za używane: 1m2=6tys=~150tys

Ojciec w spadku zostawił POŁOWĘ garsoniery w której mieszkała matka
(wartość tej połowy dzisiaj to ~70tys) i samochód (wartość 18tys) oraz
długi w postaci kredytu (lub ów) bo wiem na razie o jednym w wysokości
12tys.

Reszta jest tak jak napisałem: nie było testamentu, aktu darowizny nie
mam i nie wiem czy było wykluczenie ze schedy spadkowej a jeśli nie było
to jak będzie wyglądał dział tego majątku JW.?

Wg tej strony i przykładu tam zamieszczonego, w moim przypadku:

Wartość spadku to : 70 + 18 - 12  tak?
Wartość darowizny to: 25*6tys:4 = 37.5tys
Wartość schedy spadkowej do podziału to: 70+18-12+37,5=113.5tys
Udział w spadku przez brata to 113,5:3=37,8

Nie wiem czy tak to się liczy ale udział w spadku przez BRATA wynosi
tyle co wartość darowizny, jakby to nie zawyżać zaniżać to wychodzi
trochę PLUS lub trochę MINUS, i co teraz?

do wartosci spadku zapomniales doliczyc długi, ktory go trochę pomniejszą. wiec udział wyjdzie trochę mniejszy

Tylko wyjasnij mi jedną rzecz.
PO CO to wszystko liczysz tak dokładnie  i co chcesz osiągnąć.
Przeciez to wszystko i tak policzy sąd i jak wyjdzie tak wyjdzie.


jesli bratu zalezy to niech twardo szuka tego aktu darowizny. Naprawde z niego taka sierota, ze nie wie gdzie był z żoną podpisywać akt notarialny?
A jak mu nie zalezy, to tym lepiej dla ciebie, wiecej zostanie do podziału.

> do wartosci spadku zapomniales doliczyc długi, ktory go trochę
> pomniejszą. wiec udział wyjdzie trochę mniejszy


odjąłem w wartości spadku 12 tys które to SĄ kredytem



> Tylko wyjasnij mi jedną rzecz.
> PO CO to wszystko liczysz tak dokładnie  i co chcesz osiągnąć.
> Przeciez to wszystko i tak policzy sąd i jak wyjdzie tak wyjdzie.

policzy sąd albo i nie, zrobimy notarialnie potwierdzenie dziedziczenia a jak wszyscy będą zgodni to się dogadamy, tylko muszę wiedzieć ile mi się należy


> jesli bratu zalezy to niech twardo szuka tego aktu darowizny. Naprawde z
> niego taka sierota, ze nie wie gdzie był z żoną podpisywać akt notarialny?
> A jak mu nie zalezy, to tym lepiej dla ciebie, wiecej zostanie do podziału.



sprawa aktu już nie aktualna bo wiem że nie ma w nim wyłączenia tej darowizny ze schedy spadkowej czyli jak to podzieli sąd wg danych które podałem? co z tym zachowkiem gdy zaliczam darowiznę w część spadku dla brata?

KJ wrote:

 > do wartosci spadku zapomniales doliczyc długi, ktory go trochę
 > pomniejszą. wiec udział wyjdzie trochę mniejszy


odjąłem w wartości spadku 12 tys które to SĄ kredytem

a nie patrzylem na liczby :)

 > Tylko wyjasnij mi jedną rzecz.
 > PO CO to wszystko liczysz tak dokładnie  i co chcesz osiągnąć.
 > Przeciez to wszystko i tak policzy sąd i jak wyjdzie tak wyjdzie.

policzy sąd albo i nie, zrobimy notarialnie potwierdzenie dziedziczenia
a jak wszyscy będą zgodni to się dogadamy, tylko muszę wiedzieć ile mi
się należy

notarialnie was wyjdzie drozej, a sad wezmie jak pamietam 600 zl i jeszcze za was wszystko zalatwi.
Po za tym jak jeszcze troche dorzucicie to od razu z marszu zalatwi was dzial spadku.
Uwaga na polapke, nie wiem czy notariusz czy sad, ale,  zeby ktorys nie zazadal oficjalnej wyceny tego mieszkania i spadku albo bron boze nie wpadl na pomysl zrobienia inwentarza.

 > jesli bratu zalezy to niech twardo szuka tego aktu darowizny. Naprawde z
 > niego taka sierota, ze nie wie gdzie był z żoną podpisywać akt
notarialny?
 > A jak mu nie zalezy, to tym lepiej dla ciebie, wiecej zostanie do
podziału.



sprawa aktu już nie aktualna bo wiem że nie ma w nim wyłączenia tej
darowizny ze schedy spadkowej czyli jak to podzieli sąd wg danych które
podałem?

tak jak napisales,
doliczy darowizne do tego co zostalo, podzieli na 3 i jak to co wyszlo bedzie mniejsze niz darowizna to brat odpada z dalszej gry.
to co zosalo zostanie podzielone wtedy na dwa.


co z tym zachowkiem gdy zaliczam darowiznę w część spadku dla

brata?

zachowek liczy sie podobnie.

bierzesz spadek  plus polowe darowizny (ha ha, polowe, po w gre wchodzi to co darowal ojciec ale i bratu i jego zonie)

to co ci wyszlo, dzielicie "ustawowo" czyli w waszym przepadku po rowno.


teraz to wszystko na pol, bo zachowek to tylko polowa.
zakladam ze nie ma jakich  niezdolnych do pracy lub malolatow.


I wyszlo wam ile kazdemu nalezy sie zachowku

teraz patrzycie ile faktycznie dostaniecie i jak mniej niz zachowek to nalezy wam sie uzupelnienie.

Od kogo po ile to ci nie powiem, bo to jest tak pokrecone, ze mi sie nie chce tego rozszyfrowywac.
Generalnie wyjdzie na to, ze od brata i bratowej jesli w ogole