Użytkownik "vV." <pjanista@op.pl> napisał w wiadomości news:h082c7$rvm$1nemesis.news.neostrada.pl...
Witam.
Zmarła 35-letnia kobieta, zamężna, bezdzietna, pozostawiając
po sobie dom, który był współwłasnością jej i jej męża.
Krąg spadkobierców to mąż oraz czworo rodzeństwa zmarłej, czyli
II grupa (rodzice nie żyją). Rodzeństwo nie rości sobie
żadnych praw do majątku, jednak dwoje z nich, ze względu na posiadane
dzieci nie może się skutecznie zrzec dziedziczenia na rzecz
męża zmarłej. Skutkuje to więc koniecznością przekazania
swojej części spadku w postaci darowizny.
Żeby zminimalizować, bądź nawet (ze względu na wartość
nieruchomości - w okolicach 100 tys. zł) uniknąć podatku od darowizny
postanowiono, że wszyscy zadeklarują chęć przyjęcia spadku, po czym
przekażą go w całości mężowi zmarłej.
Niebawem odbędzie się rozprawa o stwierdzenie nabycia spadku,
oraz podział majątku. Ponieważ osoby zainteresowane zamieszkują w dość
odległych od siebie miejscach, fajnie byłoby załatwić tę sprawę
bez konieczności kilkukrotnego stawiania się w sądzie,
a więc najlepiej na jednej rozprawie.
Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić
na jednym posiedzeniu?
Mam sprzeczne informacje - jeden prawnik twierdzi, że tak
- łącznie z umową darowizny, inny z kolei, że
na rozprawie zostanie jedynie potwierdzony fakt przyjęcia i podziału
spadku, potem trzeba czekać 21 dni na uprawomocnienie się postanowienia,
w międzyczasie występując o pisemne uzasadnienie i dopiero wtedy
można przeprowadzać jakiekolwiek darowizny (ponieważ nieruchomość
- notarialnie). W takim układzie obecność spadkobierców na rozprawie
ma niewielki sens - deklarację o chęci nabycia spadku mogą złożyć
"lokalnie" u notariusza) - tak? (Czy notariusz sam je prześla do właściwego
sądu, czy trzeba tego pilnować?)
I jeszcze jedno, ważne pytanie - wartość nieruchomości nie ma kompletnie
żadnego znaczenia dla spadkobierców, jednak jest istotna z punktu widzenia
urzędu skarbowego (podatek od darowizn). Co w sytuacji, kiedy dom obciążony
jest kredytem hipotecznym, który jest ubezpieczony w całości od NNW
(zmarła była wspólnie z mężem kredytobiorcą, zginęła tragicznie, więc
prawdopodobne jest spłacenie kredytu z ubezpieczenia), jednak nie wiadomo,
czy do momentu załatwienia wszystkich spraw spadkowych, łącznie z
darowiznami i podatkiem od nich, wydana zostanie decyzja TU w sprawie
ewentualnej wypłaty ubezpieczenia? Jakie kwoty podać w deklaracji
podatkowej? Czy jeśli wartość nieruchomości zostnie pomniejszona
o niespłaconą część kredytu, to czy po spłaceniu tego z ubezpieczenia
trzeba będzie ją korygować?
Przepraszam, że tak długo, ale mimo, iż sprawa wydaje się najprostszą
z możliwych, w rzeczywistości gmatwa się nieco i prawniczemu laikowi
trudno się w tym połapać.
Tym bardziej wdzięczny będę za wszelką pomoc - jak to wszystko,
w miarę możliwości, najmniejszym nakładem starań i kosztów przeprowadzić?
-- Dziękuję, pozdrawiam...
vVojtek
-- my jesteśmy krasnoludki hopsasa--
Mogliby złożyć wniosek do sądu o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku przez ich małoletnie dzieci. Tylko trzeba to żadanie uzasadnić.
|