Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Spadkobiercy Goebelsa....czyli PR ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...

Spadkobiercy Goebelsa....czyli PR ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...

Data: 2009-06-07 20:09:40
Autor: cytryna
Spadkobiercy Goebelsa....czyli PR ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...
Spadkobiercy Goebelsa....czyli piar ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...

Trwa kampania wyborcza (już się namaścili) do Parlamentu Europejskiego; za moment rozpocznie sie kampania wyborcza do Parlamentu Krajowego,samorządów lokalnych.....Kampania wyborcza trwa cały czas.Po skonczonych wyborach, rozpoczyna sie kampania wyborcza na nastepne wybory za.... cztery lata.Ludzie,społeczenstwo jest poddawane , cały czas obróbce propagandowej.W czasach PRL u mieliśmy różne propagandy.Była nawet "propaganda sukcesu" w którą wielu obywateli uwierzyło.Mistrzem propagandy był w rzadzie Hitlera,niejaki Goebels z tytułem dr.To on,wraz z Hitlerem przygotował niemieckie społeczenstwo do II wojny światowej,Holocaustu.Widział swoją odpowiedzialność za zbrodnie hitlerowskie,rozumiał swoje winy,bo w obliczu przegranej wojny ,popełnił samobójstwo.Uniknął w ten sposób procesu norymberskiego.W ZSRR zbrodnie katyńskie były ukrywane przez władze sowieckie, dzięki propagandzie.W gazetach pisano,że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy,propagandyści zaniżali liczbe pomordownych,bagatelizowano problem ludobójstwa.Kampania wyborcza to walka o władzę.Bronią w tej walce jest propaganda czyli piar.Celowo zmieniono nazwę,żeby lud nie połapał sie, o co tu właściwie chodzi?Partie w Polsce, angażują różnych spindoktorów(dr Goebels),obmyślają spoty reklamowe....W niektórych krajach(USA) kandydaci na stanowiska w czasie kampanii wyborczej ponoszą odpowiedzialność za obiecanki wyborcze,kłamstwa i oszustwa wyborcze.Do tego stopnia,że można nawet odwołać z funkcji takiego beneficjenta.Jeżeli ktoś zdobył funkcję społeczną, polityczna, władzę stosując nieprawdziwe chwyty propagandowe, to powinien odpowiadac nawet przed sadem karnym,a nie tylko moralnie.Póki co Obywatele muszą wnikliwie analizowac kandydatury.....oceniac spoty wyborcze, słuchać wnikliwie programów wyborczych,o ile dana partia ma jakiś program wyborczy.Najczesciej wszystkie partie , od lewej do prawej strony politycznej prezentują .......podobne programy polityczne,a najczęściej ,nie prezentują żadnego programu wyborczego...licząc na "puste słowa"ładne buzie,eleganckie garnituty,przylizane włosy,okulary na nosie itd Jak na razie w Polsce, w kampanii wyborczej trwa demagogia w najordynarniejszym wydaniu...bez pokrycia...bez odpowiedzialności za słowo ...nikt za nic nie odpowiada...nawet nie ma kelnerskiej zasady"to nie ja to kolega" Uwaga!Uwaga!Uwaga!
z Internetu

--


Data: 2009-06-07 20:24:31
Autor: Nazgul
Spadkobiercy Goebelsa....czyli PR ...de magogia,kłamstwo,oszustwo...
cytryna pisze:
Spadkobiercy Goebelsa....czyli piar ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...

O nie. Nie Goebbelsa. Goebbels był marnym naśladowcą, nieudolnym epigonem. Ojcem propagandy jest niejaki Edward L. Bernays i działał on - jakże by inaczej - w USA, tam, gdzie propaganda jest najpotrzebniejsza. Dzisiejszey PR to czysta szkoła Bernays'a. Jego sztuka zafascynowany był i Hitler, i Goebbels ale oni tak naprawde wcale jej nie potrzebowali - w   sytuacji, gdzie rządzi autorytarny reżim propaganda jest zbędna. Trzymanie ludzi za mordę jest sposobem o wiele pewniejszym i tańszym a nawet - czego dowodzą hitlerowskie obozy koncentracyjne - może przynosić znaczne zyski. W demokracji, tam gdzie władza bazuje na kłamstwie o swej służebnej wobec poddanych roli propaganda jest nieodzowna. A jakie mechanizmy tym rządzą, można przeczytać tutaj:

http://www.recyklingidei.pl/jankowski_public_relations_ksztalcenie_oglupialego_motlochu

Zwłaszcza to:

Walter Lippmann, jeden z najbardziej wpływowych intelektualistów XX w., doradca prezydentów i polityków od kadencji Wilsona do Forda, pisał w 1927 roku: "Człowiek nie ma własnego zdania na temat wszystkich spraw publicznych. Nie rozumie zdarzeń, ich przyczyn ani skutków. Bo dlaczego miałby je rozumieć? Nie ma najmniejszego powodu przypuszczać -- tak jak mistycy demokracji zwykli to czynić -- że połączenie ignorancji jednostek tworzących masy społeczne może stworzyć stałą siłę napędową życia publicznego". Rola obywateli ograniczać ma się bowiem do udziału w głosowaniu i wyborze jednej z dwóch, zaakceptowanych przez elity, opcji politycznych, a nie do wychodzenia z inicjatywą, która mogłaby zmienić status quo. Dlatego "społeczeństwo trzeba utrzymać na dystans, ... po to aby każdy z nas mógł żyć z dala od wrzawy i jazgotu ogłupiałego motłochu".

Na co to i po co Goebbelsowi?
--
"Komunizm to ustrój, w którym lud pracujący miast i wsi będzie zjadał
owoce swojej pracy ustami swoich przedstawicieli"

Spadkobiercy Goebelsa....czyli PR ...demagogia,kłamstwo,oszustwo...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona