Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Spaliłem płyte spalonym procesorem?

Spaliłem płyte spalonym procesorem?

Data: 2016-09-28 20:42:03
Autor: m7marek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
No to sobie nabroiłem.

Kupiłem w okazyjnej cenie na allegro używany procek AMD FX-4100, wcześniej sprawdzając że moja płyta Asrock 960GM/U3S3FX go uciągnie.
Niestety po wymianie komputer już się nie uruchomił, nawet nie zapiszczy. Co gorsza zakładając dotychczasowy procesor Athlon II X2 250 też nie działa.
Odpiąłem wszystko, grafikę, dyski, zostawiłem tylko procek i jedną pamieć i nic, cisza, ciemny ekran, tylko wentylatory się kręcą, nic nie cyka, kondesatory wyglądają w porządku, zasilacz daje dobre napięcia, na innym zresztą zasilaczu tez nie działa.

Nasuwa mi się wniosek, że musiałem kupić uszkodzony procesor, który spalił mi też płytę główną, czy to możliwe?
Tylko czy nie spalił coś wiecej: pamięci, stary procesor, ale grafikę mam nadzieję że nie.
I czy teraz gdybym jakbym chciał spradzić te pamieci w innym kompie, nie uszkodzę komuś komputera?
A ten mój stary procesor który na pewno był sprawny, też mogę spradzić czy to już ryzykowne?

Czy ktoś mi pomoże?
--
keram7m

Data: 2016-09-28 21:08:41
Autor: Jacek Maciejewski
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Dnia Wed, 28 Sep 2016 20:42:03 +0200, m7marek napisał(a):

Czy ktoś mi pomoże?

Współczuję ale tu raczej dobrej rady nie widzę. Przypadek to
niesłychanie rzadki, mnie się nie zdarzyło uwalić płyty prockiem a
trochę się w tym nagrzebałem. Szanse raczej małe że peryferia się
uszkodziły więc wetknięcie ich gdzie indziej celem sprawdzenia nie
niesie specjalnego ryzyka ale raczej bym użył do tego celu marnej/taniej
płyty :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-09-28 22:19:12
Autor: Irokez
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-28 o 20:42, m7marek pisze:
Odpiąłem wszystko, grafikę, dyski, zostawiłem tylko procek i jedną
pamieć i nic, cisza, ciemny ekran, tylko wentylatory się kręcą, nic nie
cyka, kondesatory wyglądają w porządku, zasilacz daje dobre napięcia, na
innym zresztą zasilaczu tez nie działa.


reset CMOS robiłeś? Bo mi się podobnie zdarzało i czyszczenie przez reset/wyciągnięcie baterii pomagało.


--
Irokez

Data: 2016-09-28 23:38:51
Autor: m7marek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?

Użytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisał w wiadomości news:57ec25c0$0$5145$65785112news.neostrada.pl...
reset CMOS robiłeś?

robiłem i zworką, i baterię na godzinę wyciągałem i nic nie pomaga
teraz muszę zacząć się rozglądać (mam nadzieję, że tylko) za nową płytą i procesorem, i chyba teraz to już bedzie intel...

Data: 2016-09-29 09:35:00
Autor: Adam
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-28 o 23:38, m7marek pisze:

Użytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisał w wiadomości
news:57ec25c0$0$5145$65785112news.neostrada.pl...
reset CMOS robiłeś?

robiłem i zworką, i baterię na godzinę wyciągałem i nic nie pomaga
teraz muszę zacząć się rozglądać (mam nadzieję, że tylko) za nową płytą
i procesorem, i chyba teraz to już bedzie intel...

Płyty Intela są dobrze zaprojektowane, stabilne jak skała, ale za to praktycznie nic w nich nie pokombinujesz (np. zmiana napięć, zmiana taktowania).


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-09-29 10:05:40
Autor: Maciek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-29 o 09:35, Adam pisze:
robiłem i zworką, i baterię na godzinę wyciągałem i nic nie pomaga
teraz muszę zacząć się rozglądać (mam nadzieję, że tylko) za nową płytą
i procesorem, i chyba teraz to już bedzie intel...
Płyty Intela są dobrze zaprojektowane, stabilne jak skała, ale za to praktycznie nic w nich nie pokombinujesz (np. zmiana napięć, zmiana taktowania).
Pytanie, czy koledze chodziło o płytę Intela, czy płytę pod procesor
Intela :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-09-29 11:03:46
Autor: m7marek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:nsii02$isu$1node1.news.atman.pl...
Pytanie, czy koledze chodziło o płytę Intela, czy płytę pod procesor
Intela :-)

Oczywiście, że chodziło o płytę pod procesor Intela, bo jak do tej pory nigdy na stacjonarce nie miałem kontaktu z Intelem, prewde powiedziawszy nie bardzo orientuję się w różnicach procesorów Intela i chipsetów pod nie, trzeba będzie wziąć się za lekturę. Czyli jednak płyty pod intela umożliwiają pewne dostrajanie?

Ale najpierw muszę jeszcze sprawdzić co zostało sprawne po tej akcji...

Data: 2016-09-29 12:23:16
Autor: Jacek Maciejewski
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Dnia Thu, 29 Sep 2016 11:03:46 +0200, m7marek napisał(a):

 Czyli jednak płyty pod intela umożliwiają pewne dostrajanie?

Uważaj z płytami od Intela. Mają często różne zakręcone funkcje czy
egzotyczne dostosowania które ci są niepotrzebne a do których niesposób
znaleźć sterowników.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-09-29 12:25:34
Autor: Adam
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-29 o 11:03, m7marek pisze:

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:nsii02$isu$1node1.news.atman.pl...
Pytanie, czy koledze chodziło o płytę Intela, czy płytę pod procesor
Intela :-)

Oczywiście, że chodziło o płytę pod procesor Intela, bo jak do tej pory
nigdy na stacjonarce nie miałem kontaktu z Intelem, prewde powiedziawszy
nie bardzo orientuję się w różnicach procesorów Intela i chipsetów pod
nie, trzeba będzie wziąć się za lekturę. Czyli jednak płyty pod intela
umożliwiają pewne dostrajanie?


Są płyty dla graczy, płyty dual-bios, płyty, w których w trakcie pracy możesz zmieniać częstotliwość i napięcie.
Szukaj m.in. wśród Asusów, Gigabyte, MSI.
Nie mam dużego doświadczenia w tym temacie, bo składam sprzęty praktycznie tylko dla firm, pod bazy danych, pod muzykę, pod grafikę.

Ale najpierw muszę jeszcze sprawdzić co zostało sprawne po tej akcji...

Może głupie pytanie: nie masz możliwości dochodzenia zwrotu poniesionych kosztów? Mam na myśli i procesor, i Twoją uszkodzoną płytę.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-09-29 18:45:21
Autor: Irokez
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-29 o 12:25, Adam pisze:

Szukaj m.in. wśród Asusów, Gigabyte, MSI.

Z tym Gigabyte... może tylko ja miałem problemy że wszystkie Gigabyte co do sztuki jakie miałem padły (od płyt pod P4 do ostatnio pod Core 4-tej generacji)... Żadna inna nie padła, tylko technologicznie się skończyła/poszła na aukcję.
Próbowałem naprawdę dać szansę tej firmie, ale jak zdechła kolejna, kupiłem Asrocka (bo mi akurat pasował).

--
Irokez

Data: 2016-10-04 11:11:41
Autor: robot
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-29 o 18:45, Irokez pisze:
W dniu 2016-09-29 o 12:25, Adam pisze:

Szukaj m.in. wśród Asusów, Gigabyte, MSI.

Z tym Gigabyte... może tylko ja miałem problemy że wszystkie Gigabyte
co do sztuki jakie miałem padły (od płyt pod P4 do ostatnio pod Core
4-tej generacji)... Żadna inna nie padła, tylko technologicznie się
skończyła/poszła na aukcję. Próbowałem naprawdę dać szansę tej
firmie, ale jak zdechła kolejna, kupiłem Asrocka (bo mi akurat
pasował).

To i tak masz dobrze.
Mi prędzej czy później wszystkie płyty wszystkich producentów jakie miałem padły.

pozdro

Data: 2016-09-30 07:41:01
Autor: Donkey Kong
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Adam wrote:

Szukaj m.in. wśród Asusów, Gigabyte, MS

Nie pomijac AsRock!

--

Mr Kong, Donkey Kong.

Data: 2016-09-29 03:36:29
Autor: TurboPascal
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 28 września 2016 użytkownik m7marek napisał:

Kupiłem w okazyjnej cenie na allegro używany procek AMD FX-4100, wcześniej sprawdzając że moja płyta Asrock 960GM/U3S3FX go uciągnie.
Niestety po wymianie komputer już się nie uruchomił, nawet nie zapiszczy. Co gorsza zakładając dotychczasowy procesor Athlon II X2 250 też nie działa.

Może to choć trochę poprawi zły nastrój. Z identycznym problemem zetknął się kilka lat temu dyskutant linuxpro, który posiadając identyczną płytę zamienił dobrego fenoma 720 na kupionego okazyjnie ef-iksa 4100. Nie pomogła nawet wymiana płyty w serwisie na identyczną. Również na kilku forach rosyjsko-języczn. sygnalizowano podobne kłopoty, aczkolwiek nie były tak jasno zdefiniowane, jak ten powyższy. Patrząc na datę wydania najstarszego BIOS'a, to produkcję płyty rozpoczęto, gdy nie było jeszcze na świecie procesorów serii FX. Chyba nie wszystkie egzemplarze płyty sobie z nimi radzą. Podejrzewam, że coś stało się z płytą, a obydwa procesory i cała reszta jest bez zarzutu.

http://www.hardwareluxx.de/community/f12/probleme-mit-asrock-mainboard-965700.html
http://www.cyberforum.ru/hardware/thread1224146.html

Data: 2016-09-29 19:50:53
Autor: m7marek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Użytkownik "TurboPascal" <turbopascal60@gmail.com> napisał w wiadomości news:7efdec24-0027-42a7-87e1-453d2a44bd88googlegroups.com...

Może to choć trochę poprawi zły nastrój. Z identycznym problemem zetknął się kilka lat temu dyskutant linuxpro, który posiadając identyczną płytę zamienił >dobrego fenoma 720 na kupionego okazyjnie ef-iksa 4100. Nie pomogła nawet wymiana płyty w serwisie na identyczną. Również na kilku forach rosyjsko->języczn. sygnalizowano podobne kłopoty, aczkolwiek nie były tak jasno zdefiniowane, jak ten powyższy. Patrząc na datę wydania najstarszego BIOS'a, to >produkcję płyty rozpoczęto, gdy nie było jeszcze na świecie procesorów serii FX. Chyba nie wszystkie egzemplarze płyty sobie z nimi radzą. Podejrzewam, >że coś stało się z płytą, a obydwa procesory i cała reszta jest bez zarzutu.

Tylko czemu producent oficjalnie na stronie podaje, że procesor jest obsługiwany, bios miałem najnowszy i nawet na pudełku jest znaczek "unlocked FX procesor".
Wiem już że pamieci i grafika nie ucierpiały i są sprawne, więc zostaje tylko płyta i procesory, niestety nikt ze znajomych nie ma już amd i teraz nie wiem czy ryzykować i kupić płytę i liczyć, że przynajmniej jeden procesor jest sprawny i nie zabiją nowo kupionej (ale używanej) płyty?

Data: 2016-09-29 11:00:03
Autor: sczygiel
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu czwartek, 29 września 2016 19:50:53 UTC+2 użytkownik m7marek napisał:
Użytkownik "TurboPascal" <turbopascal60@gmail.com> napisał w wiadomości news:7efdec24-0027-42a7-87e1-453d2a44bd88googlegroups.com...

>Może to choć trochę poprawi zły nastrój. Z identycznym problemem zetknął >się kilka lat temu dyskutant linuxpro, który posiadając identyczną płytę >zamienił >dobrego fenoma 720 na kupionego okazyjnie ef-iksa 4100. Nie >pomogła nawet wymiana płyty w serwisie na identyczną. Również na kilku >forach rosyjsko->języczn. sygnalizowano podobne kłopoty, aczkolwiek nie >były tak jasno zdefiniowane, jak ten powyższy. Patrząc na datę wydania >najstarszego BIOS'a, to >produkcję płyty rozpoczęto, gdy nie było jeszcze >na świecie procesorów serii FX. Chyba nie wszystkie egzemplarze płyty sobie >z nimi radzą. Podejrzewam, >że coś stało się z płytą, a obydwa procesory i >cała reszta jest bez zarzutu.

Tylko czemu producent oficjalnie na stronie podaje, że procesor jest obsługiwany, bios miałem najnowszy i nawet na pudełku jest znaczek "unlocked FX procesor".
Wiem już że pamieci i grafika nie ucierpiały i są sprawne, więc zostaje tylko płyta i procesory, niestety nikt ze znajomych nie ma już amd i teraz nie wiem czy ryzykować i kupić płytę i liczyć, że przynajmniej jeden procesor jest sprawny i nie zabiją nowo kupionej (ale używanej) płyty?

Nie ryzykuj.
Jak sie bardzo uprzesz to idz do pobliskiego sklepu z czesciami pc i zapytaj czy moga posprawdzać.
Ale przyznaj najpierw co sie stało i jaki jest rezultat.

Ja bym po prostu kupil nowa plyte i procka. Na allegro jest tego na pęczki.
Jak dobrze zerkniesz to kupisz całkiem sensowny zestaw za podobna cene co bys dal za plyte...

Zbadaj rynek i oceń ile możesz oszczędzić na kupieniu plyty i kombinowaniu.

Data: 2016-09-29 12:58:00
Autor: mahe
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-28 o 20:42, m7marek pisze:
No to sobie nabroiłem.

Kupiłem w okazyjnej cenie na allegro używany procek AMD FX-4100,
wcześniej sprawdzając że moja płyta Asrock 960GM/U3S3FX go uciągnie.
Niestety po wymianie komputer już się nie uruchomił, nawet nie
zapiszczy. Co gorsza zakładając dotychczasowy procesor Athlon II X2 250
też nie działa.
Odpiąłem wszystko, grafikę, dyski, zostawiłem tylko procek i jedną
pamieć i nic, cisza, ciemny ekran, tylko wentylatory się kręcą, nic nie
cyka, kondesatory wyglądają w porządku, zasilacz daje dobre napięcia, na
innym zresztą zasilaczu tez nie działa.

Witam,

Od siebie dodam taką uwagę, że przy wsadzaniu procesora i coolera lub pamięci RAM należy:
  1) rozebrać cały komputer
  2) położyć płytę główną na płaskim podłożu z cienką warstwą miękkiego podkładu
  3) zamontować CPU z chłodzeniem oraz pamięci RAM
  4) dopiero taki komplet wsadzić i przykręcić do obudowy

Przy wszystkich operacjach z "macaniem" elektroniki należy pamiętać o zabójczej sile (dla niej) wyładowań elektrostatycznych.

Pójściem na skróty ryzykujesz, że zbyt dużo siły użyjesz przy np. montażu coolera i uszkodzisz 'ścieżki' na płycie.

Wiadomo - przy żonglowaniu pamięcią RAM często jest to nierealne, aby tak postępować. Wtedy z drugiej strony przytrzymywać palcami i kontrować siłę docisku.

--
pozdro
mahe

Data: 2016-09-29 19:59:51
Autor: m7marek
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Użytkownik "mahe" <maheBEZTEGO@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:57ecf3bb$0$5162$65785112news.neostrada.pl...
Od siebie dodam taką uwagę, że przy wsadzaniu procesora i coolera lub pamięci RAM należy:
 1) rozebrać cały komputer
 2) położyć płytę główną na płaskim podłożu z cienką warstwą miękkiego podkładu
 3) zamontować CPU z chłodzeniem oraz pamięci RAM
 4) dopiero taki komplet wsadzić i przykręcić do obudowy

Przy wszystkich operacjach z "macaniem" elektroniki należy pamiętać o zabójczej sile (dla niej) wyładowań elektrostatycznych.

Pójściem na skróty ryzykujesz, że zbyt dużo siły użyjesz przy np. montażu coolera i uszkodzisz 'ścieżki' na płycie.

Wiadomo - przy żonglowaniu pamięcią RAM często jest to nierealne, aby tak postępować. Wtedy z drugiej strony przytrzymywać palcami i kontrować siłę docisku.

Ja to dobrze wiem, że trzeba uważać, choć moim zdaniem to właśnie pamieci są wymagają takiego podparcia,
procesor, a raczej radiator jest mniejszym problemem zapięcia są dość "miekkie", no chyba że montuje się jakieś solidne coolery.
A najbardziej to strach jest wtyczkę zasilającą płytę podpiąć, te to cieżko wchodzą a są zwykle na krawędzi i zawsze podpieram od spodu.
Z elekrostatyką sobię radzę najpierw dotykając metalowej obudowy ręką zanim coś do niej włożę, by wyrównać potencjały.

Data: 2016-09-29 22:15:21
Autor: qwerty
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Użytkownik "m7marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsjkqn$rd2$1@usenet.news.interia.pl...
Z elekrostatyką sobię radzę najpierw dotykając metalowej obudowy ręką zanim coś do niej włożę, by wyrównać potencjały.

Ale tam gdzie nie jest pomalowane?

Data: 2016-09-30 13:13:05
Autor: work
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
W dniu 2016-09-29 o 19:59, m7marek pisze:
Użytkownik "mahe" <maheBEZTEGO@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:57ecf3bb$0$5162$65785112news.neostrada.pl...
Od siebie dodam taką uwagę, że przy wsadzaniu procesora i coolera lub
pamięci RAM należy:
 1) rozebrać cały komputer
 2) położyć płytę główną na płaskim podłożu z cienką warstwą miękkiego
podkładu
 3) zamontować CPU z chłodzeniem oraz pamięci RAM
 4) dopiero taki komplet wsadzić i przykręcić do obudowy

Przy wszystkich operacjach z "macaniem" elektroniki należy pamiętać o
zabójczej sile (dla niej) wyładowań elektrostatycznych.

Pójściem na skróty ryzykujesz, że zbyt dużo siły użyjesz przy np.
montażu coolera i uszkodzisz 'ścieżki' na płycie.

Wiadomo - przy żonglowaniu pamięcią RAM często jest to nierealne, aby
tak postępować. Wtedy z drugiej strony przytrzymywać palcami i
kontrować siłę docisku.

Ja to dobrze wiem, że trzeba uważać, choć moim zdaniem to właśnie
pamieci są wymagają takiego podparcia,
procesor, a raczej radiator jest mniejszym problemem zapięcia są dość
"miekkie", no chyba że montuje się jakieś solidne coolery.
A najbardziej to strach jest wtyczkę zasilającą płytę podpiąć, te to
cieżko wchodzą a są zwykle na krawędzi i zawsze podpieram od spodu.
Z elekrostatyką sobię radzę najpierw dotykając metalowej obudowy ręką
zanim coś do niej włożę, by wyrównać potencjały.

Niestety kiedyś nie było to takie uciążliwe ze względu na sporą grubość laminatu a teraz..................ci wiedzą co składają kompy najlepiej

Data: 2016-10-03 20:52:15
Autor: radekp@konto.pl
Spaliłem płyte spalonym procesorem?
Wed, 28 Sep 2016 20:42:03 +0200, w <nsh2tr$koc$1@usenet.news.interia.pl>,
"m7marek" <m7marek@interia.pl> napisał(-a):

Nasuwa mi się wniosek, że musiałem kupić uszkodzony procesor, który spalił mi też płytę główną, czy to możliwe?

Bardzo mało prawdopodobne, raczej jakiś pechowy przypadek z gatunku
jeden-na-milion.

Znajomy zdjął obudowę, odkurzył (a raczej wyciągnął rurą paprochy) niczego nie
dotykając, po czym zamknął obudowę. Komputer już nie zareagował na power on.

Spaliłem płyte spalonym procesorem?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona