Data: 2009-07-06 15:47:35 | |
Autor: Efreet | |
Spalony HDD ?? ST3500320AS .11 Firmware SD15 [dlugie] | |
Hello,
wiec jest tak: sa sobie dwa twarde dyski: 200 GB ATA (dalej jako H2) i 500 GB SATA (dalej - H5). I sa dwa identyczne mostki - nazwijmy je MF i MK - sluzace do podlaczania zewn. twardych dyskow do komputera via USB. Generalnie laczenie wyglada tak: dla ATA: - mostek jest podlaczony do HDD krotkim kabelkiem ATA - mostek jest podlaczony do komputera via USB (i jest to zarazem dla niego zrodlo pradu) - dysk jest bezposrednio podlaczony do zasilacza przylaczanego do sieci (koncowka +12V/GND/GND/+5V - standardowy wtyk dla ATA HDD). dla SATA: - mostek jest podlaczony do HDD krotkim kabelkiem SATA - mostek jest podlaczony do komputera via USB - wspomniany zasilacz posiada dodatkowo przejsciowke - na wspomniana koncowke naklada sie zasilanie dla dysku z - zakladam rownolegle polaczonym - zasilaniem dodatkowym dla mostka. Mostek posiada rowniez 4 diody: Power, USB, ATA i SATA (chyba selfexplainatory :) Historia wyglada tak, ze pracowalem z H5 podlaczonym przez MF. I nagle nastapilo jakies przebicie w listwie jak sadze (dlaczego tak sadze - za chwile). Generalnie dysk przestal byc widoczny i zgasla dioda SATA. Zrzucilem to na karb niedoskonalosci mostka - czasem takie rzeczy sie zdarzaly - wystarczylo odlaczyc go od pradu i ponownie podlaczyc. Tym razem nie wystraczylo - ale zignorowalem to, bo i tak robilem cos, co nie wymagalo H5. Kiedy jednak nastepnego dnia nie zaskoczyl - lekko mnie to zaniepokoilo. Ale jak wyzej. Niemniej pozniej podlaczywszy do pradu w miejsce mostka drukarke zauwazylem, ze co kilkanascie/dziesiat sekund sie wylaczala i zalaczala ponownie. I po blizszemu przyjrzeniu sie listwie zauwazylem, ze nie kontaktuje tak jak trzeba. Wzialem wiec w inszym miejscu w mieszkaniu, na innej, sprawdzonej, listwie testowac co sie dzieje. Podlaczylem H5 - i bez zmian. Swiecilo sie Power, plus ew. USB po podlaczeniu tegoz kabelka. Zmienilem wiec MF na MK. Bez zmian - dysk sie krecil, ale SATA sie nie chcialo zaswiecic. Wymienilem wiec twardy - podlaczylem H2 do MK. Poniewaz, jak zaznaczylem wczesniej, HDD ATA podlacza sie bezposrednio do zasilacza (po wczesniejszym podlaczeniu mostka oczywiscie) - ten sie rozkrecil, zaswiecil dioda ATA, a po podlaczeniu kabelka USB komputerek wykryl partycje. Fajnie. Mysle wiec - pewnie niestety H5 padl. Wiec teraz sprawdze mostek. Wymienilem MK na MF. Podlaczylem jak poprzednio, lecz teraz dysk sie nie rozkrecil. Mocno mnie to zastanowilo, bo przeciez dysk podlacza sie bezposrednio ! czyzby wiec zasilacz ? W sumie byl najblizej przepiecia. Wiec moze jednak H5 caly ?? Ale po chwili czuje delikatny swad - przytykam nos do HDD - kierunek chyba sluszny. Podnosze go - juz sie dymi. Wylaczam szybko. Mysle - no nie no - chyba jednak zasilacz. Podlaczam MK ponownie - ale... tez nie kreci i ... tez leci dymek! Sprawdzam napiecia na obu zasilaczach: na MK (tym teoretycznie dobrym): +12,24 V i +5,10 V na MF: +11,84 V i +5.... No i teraz dwa pytania (albo cztery): a) co sie moglo stac ?? jedyny pasujacy scenariusz, jak wymyslilem to: jesli faktycznie winny jest zasilacz MF (spadek napiecia to wzrost natezenia przy stalym oporze, tak ?? i dlatego zjaral elektronike ??) to zakladam, ze spalil scalaki w H5 i dlatego H5 nawet przy MK nie dzialal. Podobnie dla H2 - co dalo bardziej spektakularny efekt - i dlatego po podlaczeniu pozniej zasilacza MK (z ktorym co prawda wczesniej dzialal) juz nie chcial. A moze ktos ma wieksza wiedze lub doswiadczenie w tej materii ?? b) ma ktos elektronike do takich HDD: http://yfrog.com/45img5578j c) jak zdiagnozowac, ze to na pewno elektronika, a nie cos inszego (zeby nie kupowac drugiego hdd niepotrzebnie) d) no i - jak to zrobic ?? (znaczy - wymienic elektronike :) - jakis tutorial albo co by sie przydal ;) pozdr., Efreet |
|