Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Spartaczona naprawa samochodu - dlugie, ale ciekawe

Spartaczona naprawa samochodu - dlugie, ale ciekawe

Data: 2009-08-03 21:02:07
Autor: B.Z.
Spartaczona naprawa samochodu - dlugie, ale ciekawe
witam,

naprawdę na 100% nie możesz być pewny, że to wina warsztatu. Filtr oleju mógł być zamontowany wadliwie poprzednim razem i uszkodzić gwint. Mechanik miał pecha, że tego nie zauważył. Ty miałeś, że tak się stało.

Pytanie jakiej firmy był filtr? Jest też możliwa wada fabryczna.

Hamulec ręczny - niestety czasem tak bywa, że się nie ułoży - sprawdzasz na rolkach i jest OK, po paru dniach klient przyjeżdża na "podciągnięcie". Zresztą w dobrym tonie jest poinformowanie o tym klienta. BTW. z jakiej prędkości chciałeś wyhamować auto na ręcznym?

Chłodnica - naprawdę mają pecha, nowa i uwalona. Tu już nie można zrzucać wszystkiego na warsztat.

Jeżeli chodzi o wycieki to oni wymienili silnik, a nie przeprowadzili remontu - dlatego później poprawiali wycieki.

Zawieszenie... to już kwestia na jakich częściach było robione. U mnie tuleje metalowo-gumowe poszły po przejechaniu (proszę się nie śmiać) 5 kilometrów :D. Wiesz jak było głupio... szef i taki kłopot ;-). Jednak kupiłem te tuleje po 5 zł za sztukę - moja wina ;-).

Dlatego należy uważać z tekstem: Panie to stare auto, proszę nie ładować części, które kosztują więcej niż jest warte ;-).

Przyznam, że wg. mnie z wymianą silnika zachowali się jak najbardziej OK... niestety obie strony dalej miały pecha :(.

Pozdrawiam

B.Z.

--
http://bolivar.cal.pl

Spartaczona naprawa samochodu - dlugie, ale ciekawe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona