Hej!

Szykując rower do urlopu (montaż uchwytu dla fotelika dziecięcego)
odkryłem ślad wyciśniętego smaru na rurze podsiodłowej (ostatnio
skrzypiało, więc sowicie nasmarowałem sztycę) - po bliższej inspekcji
jest to pęknięcie obejmujące około 2/3 rury podsiodłowej, od przedniej
prawej strony styku z rurą poziomą (pękło pod spawem) do spawki lewej
górnej rurki tylnego widelca z tyłu. No to już wiem, co skrzypiało...
Rower regularnie obciążany ponad miarę (120 kilo mnie + jedno dziecko
na foteliku + przyczepa z drugim) - w tym roku znowu miał jechać
w takiej konfiguracji.
Czy jest sens to spawać, a jeśli tak, czy ktoś może polecić
sprawdzonego spawacza we Wrocławiu?
A może ktoś ma sprawną i mało śmiganą ramę Merida Kalahari 580/580D
lub 590/590D, rocznik 2005, rozmiar 19" lub 21" i chciałby ją sprzedać
w dobrej cenie? Wtedy bym po prostu przełożył osprzęt...
Ewentualnie: czy rama pod rower 29" "pójdzie" z amorem i tylnym kołem
26" (hamulce tarczowe, standardowe osie, bo muszą pasować adaptery do
przyczep)? W sensie, czy da się na tym pół sezonu przejeździć, zanim
zdobędę wymarzony sztuciec i nowe koła?

Pozdrawiam,
Wojtek

Ramę udało się pospawać (polecam zakład regeneracji głowic "Cezar"
z Olsztyńskiej 47/49 we Wrocławiu - na tyłach salonu Volvo przy
Bruecknera). Majster z miejsca zaproponował wspawanie wzmocnienia
z blachy aluminiowej. Potem pozostało lekko zadbać o estetykę (opalenia
od spawania, ostre krawędzie wstawki z blachy), wypolerować
i pojechałem na wakacje :)

Po dwóch tygodniach katowania w piaskach Kaszub (ja + fotelik +
przyczepa) rama nadal jest w jednym kawałku, aczkolwiek "kupiłem sobie"
tylko wyjazd na wakacje - wygląda na to, że na urwanej "nadstawce"
(powyżej rury poziomej) rury podsiodłowej się nie skończy (przy okazji
polerki wylazły rysy biegnące w poprzek rury poziomej...).

Zacząłem się rozglądać za ramami i mam zgryz - w wersji "nowej" są albo
podstawowe ramy z dolnej półki (w granicach 500zł), albo super-duper
sportowe powyżej 2k.
Szukam ramy do górala 26", z główką pod stery a-head, z mocowaniem pod
tarczę z tyłu, współpracującą z widelcem o skoku około 100mm
(w amortyzatorze mam skrócony skok do 80mm, w nowej ramie pewnie bym
odblokował do 100 lub 120mm), rozmiar około 20". Dodatkowo rura
podsiodłowa kompatybilna z fotelikiem Hamax i standardowa tylna oś
na szybkozamykacz, atutem będzie "płaski" lawy hak (kompatybilność
z przyczepą, ale mam już utoczony adapter pod zaczep, bo obecna rama
ma hak profilowany), wymagane mocowania do bagażnika, mile widziane
miejsce na oponę 2.35". Oczywiście wersja możliwie pancerna (zatem
rama do hardtaila zjazdowego była by idealna ;) ).
Czego i gdzie szukać? A może da się kupić ramę pisząc bezpośrednio
do producenta, np. Krossa - ma ktoś doświadczenia w tym temacie?

Chciałbym się "wykręcić" zakupem ramy, ewentualnie z nową korbą (9rz.
Alivio dorobiło się korby ze zintegrowaną osią) i sterami, a resztę
po prostu przełożyć - nowy rower z interesującym mnie amortyzatorem
kosztuje stanowczo za dużo, a osprzęt z grupy XTR i inne cuda są mi
niepotrzebne.

Pozdrawiam,
Wojtek

W dniu piątek, 2 września 2016 12:02:02 UTC+2 użytkownik Wojciech Penar napisał:

Czego i gdzie szukać? A może da się kupić ramę pisząc bezpośrednio
do producenta, np. Krossa - ma ktoś doświadczenia w tym temacie?

Tego Ci wprost nie napiszę, ale warto spytać u producenta. Miałem podobną sytuację z kolumną kierowniczą do mojego składaka (niby niemiecki, ale z mocnymi akcentami chińskimi. Puścił aluminiowy spaw. Dwukrotnie spawałem u fachowca (w osłonie gazowej) i dwukrotnie znowu puszczało. Napisałem do serwisu Rometa, bo zauważyłem, że kolumna od ich składaka chyba będzie pasować do mojego. I pasowała. Mogę podrzucić namiar. Jeśli tylko znajdziesz u nich podobną ramę do Twojej pękniętej jest duża szansa, że ją u nich kupisz i to w dobrej cenie.