Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Spierając się z idiotami

Spierając się z idiotami

Data: 2011-09-01 18:03:38
Autor: u2
Spierając się z idiotami
.... czyli nowa książka o Panu Premierze Tusku :

http://wpolityce.pl/wydarzenia/13964-nasz-wywiad-slawomir-cenckiewicz-o-swojej-ksiazce-o-premierze-tusku-wylania-sie-oglad-osobowosci-pasujacy-do-niektorych-aktorow-teatru-i-filmu

Jak ujawnił Pan w felietonie opublikowanym na naszych łamach - co
podjęły inne media – wkrótce wspólnie z Adamem Chmieleckim wyda Pan
książkę o Donaldzie Tusku. Co ciekawe, nie będzie to zwykły życiorys,
ale analiza politologiczna. Co kryje się pod tym pojęciem?

Jakiś czas temu, podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych zainteresowałem
się książkami Glenna Becka, w tym m. in. jedną z ostatnich „Arguing with
idiots” (Spierając się z idiotami). Poruszył mnie sposób argumentacji,
logika i przejrzystość jego przekazu, a zarazem konfrontacja licznych
wypowiedzi ludzi z obozu politycznego Obamy z twardymi faktami, danymi i
dokumentami na temat polityki, gospodarki, historii, różnych zagrożeń
czy spraw związanych z bezpieczeństwem obywateli. Pomyślałem wówczas, że
warto byłoby napisać coś podobnego o Donaldzie Tusku, który w wielu
aspektach przypomina przecież „plastikowych” polityków, dla których w
mniejszym stopniu liczy się konkretna wizja i polityczne idee, a przede
wszystkim doskonalenie marketingu politycznego umożliwiającego wyborcze
zwycięstwo. To z kolei zwróciło moją uwagę w stronę psychologii
politycznej, na gruncie której staram się zrozumieć Tuska. W tym wypadku
zainspirowała mnie książka Pascala de Suttera „Szaleńcy u władzy”, która
uzmysłowiła potrzebę naszkicowania profilu psychologicznego Tuska. Kim
jest Tusk? Co go napędza? Co jest jego siłą? Oto pytania, które mnie
nurtują, kiedy myślę o Tusku.



Jaki obraz premiera wyłania się z wielomiesięcznej już pracy, z
szerokiej kwerendy? Co - Pańskim zdaniem - jest kluczem do sukcesu tego
polityka? Co jest myślą przewodnią jego aktywności publicznej?

Samego mnie zadziwiło, jak bardzo Tusk jawi się jako człowiek dość
przeciętny i w gruncie rzeczy mało interesujący. Sam kiedyś powiedział o
sobie, że „nie jest fachowcem merytorycznym”. W tym sensie nie zasługuje
on na klasyczną, naukową biografię polityczną. Z jego wypowiedzi i
artykułów (zwłaszcza z lat 90.) wyłania się osobowość o wyraźnie
zaburzonej tożsamości narodowej, balansująca pomiędzy mgliście
zdefiniowaną „gdańskością”, „kaszubszczyzną”, „Pomeranią”, a
przeciwstawianą im czasem polskością. Miało to pewien wpływ na
regionalno-autonomiczne pomysły Tuska na budowę polskiej państwowości w
latach 90. Nie był też ani wybitnym studentem Instytutu Historii
Uniwersytetu Gdańskiego, ani nazbyt aktywnym działaczem politycznym w
okresie PRL czy wybijającym się publicystą. Pewnie dlatego jego
działalność na obrzeżach ruchu „Solidarności” i w środowisku skupionym
wokół „Przeglądu Politycznego” i Spółdzielni Prac Wysokościowych
„Gdańsk” nie budziła większego zainteresowania ze strony SB. O wiele
ciekawsza jest jego aktywność po 1989 r. Przyjaźń z Janem Krzysztofem
Bieleckim, stanowisko zastępcy redaktora naczelnego „Gazety Gdańskiej”,
początki Kongresu Liberalno-Demokratycznego, praca w Komisji
Likwidacyjnej RSW „Prasa-Książka-Ruch”, kontakty z ludźmi biznesu i
tajnych służb. Dopiero te obszary jego działalności, mimo skłonności do
bumelowania i życia na luzie, uczyniły z niego polityka,
parlamentarzystę, lidera partii a w konsekwencji również premiera.



Czy w książce znajdą się informacje nieznane opinii publicznej? Będzie
jakaś duża sensacja?

W odniesieniu do każdej chyba osoby znanej publicznie jest wiele rzeczy,
o których opinia publiczna nie ma pojęcia. Gdy dotyczy to spraw
prywatnych bez wpływu na pełnienie funkcji publicznych, to nawet gdy są
to pikantne opowieści, nie ma potrzeby zwracania na nie specjalnej
uwagi. Natomiast w przypadku każdego tak ważnego polityka, jakim Tusk
jest, spośród informacji dotąd wyborcom nieznanych informacji na
szczególną uwagę zasługują te, z których może wynikać, że ów polityk w
swoim działaniu jest od kogoś uzależniony w sposób niezgodny z zasadami
demokracji. Tutaj są informacje, które czekają na ich weryfikację – na
potwierdzenie lub odrzucenie. Ten wymiar książki wydaje się obiecujący,
gdyż z dotychczasowych dociekań wyłania się ogląd osobowości Tuska
pasujący do niektórych aktorów teatru i filmu. Zdarza się, iż
utalentowani aktorzy to jednostki w życiu prywatnym niewykazujące
większej głębi, posiadacze dość przeciętnych osobowości. Wszystko
zmienia się po wejściu na scenę – gdy prowadzone przez profesjonalnego
reżysera – jednostki takie potrafią świetnie zagrać niejedną trudną i
skomplikowana rolę.



Wiele osób zarzuci Panu zapewne, że kieruje się Pan motywami osobistymi
- np. że książka o premierze o rewanż za jego postawę w czasie nagonki
na Pana po publikacji "SB a Lech Wałęsa".

Jako badacz odpowiem po prostu: będzie książka zawierająca informacje
udokumentowane, sprawdzalne metodami dostępnymi badaczom i
dziennikarzom. Wartość książki jest wyznaczana przez wartość tekstu –
wartość jego tez. W Polsce niemal wszystko ocenia się przez pryzmat
polityki, ale stosuje się podwójne standardy. Kiedy np. Andrzej Friszke
publikuje na łamach „Krytyki Politycznej”, Paweł Machcewicz zostaje
pełnomocnikiem Prezesa Rady Ministrów do spraw Muzeum II Wojny Światowej
a Grzegorz Berendt z gdańskiego IPN staje publicznie w obronie
odwołanego przez ministra sprawiedliwości urzędnika, to nie jest to
zaangażowanie polityczne. Natomiast kiedy pojawia się zapowiedź mojej
książki o Tusku wielu mówi o politycznym zaangażowaniu. Pora, by część
naszych dziennikarzy wreszcie nabrała profesjonalizmu i skupiała się na
tezach i ich konsekwencjach, nie zaś na – mniej lub bardziej
wyspekulowanych – motywach autora.



Kiedy i w jakim wydawnictwie ukaże się książka? Jeszcze przed wyborami?
Jaki będzie jej pełny tytuł?

Naszą książkę wyda Zysk i Spółka Wydawnictwo. Wciąż nad nią pracujemy i
mamy nadzieję, że książka ukaże się jeszcze w tym roku.



Czy w planach ma Pan książkę o jakimś innym polityku?

O każdym, kto wywiera istotny wpływ na bieg spraw w naszym kraju
powinniśmy posiadać pogłębioną wiedzę. Jest grupa takich osób, których
życiorysy zawierają niepokojące białe plamy. Informacje o pewnych
osobach przyrastają mi niejako przy okazji pracy nad biografią
polityczną Donalda Tuska. Marzy mi się sytuacja, której doświadczam
odwiedzając księgarnie w Nowym Jorku czy Chicago, gdzie na półkach widzę
przynajmniej kilka różnych biografii Obamy, Busha czy McCaina, a nikomu
nie przychodzi na myśl potępiać ich autorów i angażować w to instytucje
państwowe oraz zaprzyjaźnione media. Nikt nie wytwarza tam również
atmosfery, w której – jak u nas – zakłopotane naszą prośbą władze
Uniwersytetu Gdańskiego odmawiają udostępnienia pracy magisterskiej
Tuska uzależniając to od jego woli. Takie zachowania pokazują jak wiele
brakuje nam do zachodnich standardów.

Dziękujemy za rozmowę.

Data: 2011-09-01 19:44:32
Autor: zdumiony
Spierając się z idiotami
W dniu 2011-09-01 18:03, u2 pisze:
politycznej, na gruncie której staram się zrozumieć Tuska. W tym wypadku
zainspirowała mnie książka Pascala de Suttera „Szaleńcy u władzy”, która
uzmysłowiła potrzebę naszkicowania profilu psychologicznego Tuska. Kim
jest Tusk? Co go napędza? Co jest jego siłą? Oto pytania, które mnie
nurtują, kiedy myślę o Tusku.

Samego mnie zadziwiło, jak bardzo Tusk jawi się jako człowiek dość
przeciętny i w gruncie rzeczy mało interesujący. Sam kiedyś powiedział o
sobie, że „nie jest fachowcem merytorycznym”. W tym sensie nie zasługuje

To Tusk jest szaleńcem u władzy czy człowiekiem przeciętnym i w gruncie rzeczy mało interesujący ? :)

Data: 2011-09-01 20:05:55
Autor: u2
Spierając się z idiotami
W dniu 2011-09-01 19:44, zdumiony pisze:
Samego mnie zadziwiło, jak bardzo Tusk jawi się jako człowiek dość
przeciętny i w gruncie rzeczy mało interesujący. Sam kiedyś powiedział o
sobie, że „nie jest fachowcem merytorycznym”. W tym sensie nie zasługuje

To Tusk jest szaleńcem u władzy czy człowiekiem przeciętnym i w gruncie
rzeczy mało interesujący ?


Oczywiscie, to specsluzby go wyforowaly na szczyt, choc nie ma zadnych
kompetencji. Ale taka osoba latwo manipulowac.

Data: 2011-09-01 20:44:11
Autor: zdumiony
Spierając się z idiotami
W dniu 2011-09-01 20:05, u2 pisze:
Oczywiscie, to specsluzby go wyforowaly na szczyt, choc nie ma zadnych
kompetencji. Ale taka osoba latwo manipulowac.

Wszędzie widzisz specsłużby. Być może specsłużby stały za Tymińskim i partią X ale pomysł że stoją za wszystkimi mainstreamowi siłami w Polsce nie wydaje mi się przekonujący.
To trochę jak z antysemityzmem: dawniej antysemitą był ktoś kto nie lubił Żydów, dziś antysemita nazywa Żydami tych których nie lubi.
W końcu służby są wszechmocne czy nie? Pod ich wpływem są wszystkie partie u władzy lecz pozwalają działać UPR, Palikotowi czy Samoobronie?

Data: 2011-09-01 19:22:52
Autor: obserwator
Spierajc si z idiotami
zdumiony <zdumiony@jestem.pl> napisa(a): Wszdzie widzisz specsuby.

***************************************************

komunistyczna bezpieka wyparowala lub wyemigrowala na Kube, razem z rodzinkami:))

--


Data: 2011-09-01 21:14:46
Autor: u2
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 20:44, zdumiony pisze:
Wszdzie widzisz specsuby. By moe specsuby stay za Tymiskim i
parti X ale pomys e stoj za wszystkimi mainstreamowi siami w Polsce
nie wydaje mi si przekonujcy.


A kto twierdzi, ze stoja za wszystkimi partiami ? Ja twierdze, ze stoja
za PO, m.in. opieram sie na zajawce Gromoslawa Czempinskiego, ze
specsluzby utworzyly PO.

Pozostale zwalczaja, zwlaszcza te ktore zagrazaja jej waskiej grupce
beneficjentow obecnego ukladu.


Co do Stana Tyminskiego to wymachiwal jakas czarna teczka, ale jej nie
opublikowal.

Data: 2011-09-01 21:44:22
Autor: zdumiony
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 21:14, u2 pisze:
A kto twierdzi, ze stoja za wszystkimi partiami ? Ja twierdze, ze stoja
za PO, m.in. opieram sie na zajawce Gromoslawa Czempinskiego, ze
specsluzby utworzyly PO.

Pozostale zwalczaja, zwlaszcza te ktore zagrazaja jej waskiej grupce
beneficjentow obecnego ukladu.

Dlaczego specsluzby miay by sta za najbardziej umiarkowan parti? Moe dbaj o interes pastwa?
A za PJN? wydaje si bardziej rozsdnym PiSem

Data: 2011-09-01 22:02:36
Autor: u2
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 21:44, zdumiony pisze:
Dlaczego specsluzby miay by sta za najbardziej umiarkowan parti?
Moe dbaj o interes pastwa?

Jasne, 800 mld dugu publicznego, ponad 55 mld deficytu budetowego to
wg ciebie dbanie o interes pastwa ? To to kradzie i oszustwo na
gigantyczn skal.


A za PJN? wydaje si bardziej rozsdnym PiSem


PJN to takie agenci spioszki. Uaktywnili sie w czasie wyborow. Teraz
oscyluja na granicy 0.5% a p.Kluzik Rostkowska chyba dostaa rozdwojenia
jani :)

Data: 2011-09-01 22:16:31
Autor: zdumiony
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 22:02, u2 pisze:
Jasne, 800 mld dugu publicznego, ponad 55 mld deficytu budetowego to
wg ciebie dbanie o interes pastwa ? To to kradzie i oszustwo na
gigantyczn skal.

Dbanie o interes pastwa, jeeli suby nie popieraj ekstremistw.

PJN to takie agenci spioszki. Uaktywnili sie w czasie wyborow. Teraz
oscyluja na granicy 0.5% a p.Kluzik Rostkowska chyba dostaa rozdwojenia
jani :)

Wszystkie umiarkowane partie to agenci?
W takim razie mona by sytuacj porwna do tego, e za caratu wszyscy umiarkowani republikanie to agenci ochrany, a jedynie czyci to bolszewicy :)

Data: 2011-09-01 20:39:24
Autor: obserwator
Spierajc si z idiotami
zdumiony <zdumiony@jestem.pl> napisa(a):
W takim razie mona by sytuacj porwna do tego, e za caratu wszyscy umiarkowani republikanie to agenci ochrany, a jedynie czyci to bolszewicy :)

jak dlugo czytasz te grupe? zal mi ciebie. W PRL-u sluzby bezpieczenstwa dzialaly przeciwko spoleczenstwu. Sluzyly do
jego przesladowania.
Podobnie bylo we wszystkich panstwach bloku sowieckiego.

Ponadto te sluzby (zarowno cywilne jak i wojskowe) byly kontrolowane przez
PZPR oraz ich meldunki przekazywane byly do ZSRR.

Teraz partii komunistycznej nie ma, ale byle sluzby nie wyparowaly i pracuja na wlasna reke. Identyczna sytuacja jest w FR.
Polecam wyklady prof. Zybertowicza na temat dewastacyjnej roli bylych sluzb
komunistycznych dla demokracji w Polsce, do ktorych link trzy razy juz
wklejalem na tej grupie.

W panstwach demokratycznych rola i praca sluzb specjalnych jest diametralnie
rozna od tej, ktora w tej chwili pelnia obecne i byle spec sluzby.

One nadal dzialaj PRZECIWKO spoleczenstwu, a nie DLA spoleczenstwa.




--


Data: 2011-09-01 22:56:25
Autor: zdumiony
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 22:39,  obserwator pisze:
jak dlugo czytasz te grupe? zal mi ciebie.

Waciwie od paru dni.

Polecam wyklady prof. Zybertowicza na temat dewastacyjnej roli bylych sluzb
komunistycznych dla demokracji w Polsce, do ktorych link trzy razy juz
wklejalem na tej grupie.

W panstwach demokratycznych rola i praca sluzb specjalnych jest diametralnie
rozna od tej, ktora w tej chwili pelnia obecne i byle spec sluzby.

One nadal dzialaj PRZECIWKO spoleczenstwu, a nie DLA spoleczenstwa.

Z zagra sub pamitam Anastazj Potock i kompromitowanie marszaka Kerna.
Skd wiadomo jakie partie popierane s przez suby? Czy s tak wszechmocne, e wszystkie partie u wadzy moga by tylko z tych popieranych?

Data: 2011-09-01 14:08:57
Autor: Hans Kloss
Spierajc si z idiotami
On 1 Wrz, 22:56, zdumiony <zdumi...@jestem.pl> wrote:

Z zagra sub pamitam Anastazj Potock i kompromitowanie marszaka Kerna.
Powysze + wskazanie cimochowi waciwego miejsca w szeregu to byy
pokazwki wykonane z przytupem i przywistem. Do niewiele mniej
ordynarnych zagra mona zaliczy "samobjstwa" Jeremiasza
Baraskiego, Ireneusza Sekuy  i Barbary Blidy (Andrzeja Leppera
wasciwie te) oraz nigdy nie wyjanione morderstwa generaa Papay i
Piotra Jaroszewicza. A suby specjalne potrafia tez podobno dziaa
cicho i dyskretnie, niektrzy twierdz nawet ze 99% ich dziaalnoci
odbywa si w ten wanie dyskretny sposb.
Skd wiadomo jakie partie popierane s przez suby? Czy s tak
wszechmocne, e wszystkie partie u wadzy moga by tylko z tych popieranych?
Wszechmocny jest tylko Bg. A kogo ss popieraj to nawet w Biblii jest
wyjanione, albowiem "po owocach poznasz ich".
J-23

Data: 2011-09-01 21:11:00
Autor: obserwator
Spierajc si z idiotami
zdumiony <zdumiony@jestem.pl> napisa(a):
W dniu 2011-09-01 22:39,  obserwator pisze:
> jak dlugo czytasz te grupe? zal mi ciebie.

Waciwie od paru dni.

ale to w sumie dobra nowina, bo zaczles sie interesowac polityka.
W obecnej sytuacji warto wiedziec wiecej, bo niestety polskie przekaziory sa od tzw. okraglego stolu w rekach bylych komunistycznych sluzb, wiec wiadomo jak sa inforacje przekazywane spoleczenstwu.

Oczywiscie warto wiedziec wiecej, ale decyzje  i tak kazdy podejmuje sam.
Wiedzac wiecej, decyzje mozna pojac jednak bardziej swiadomie.
 
> Polecam wyklady prof. Zybertowicza na temat dewastacyjnej roli bylych sluzb
> komunistycznych dla demokracji w Polsce, do ktorych link trzy razy juz
> wklejalem na tej grupie.
>
> W panstwach demokratycznych rola i praca sluzb specjalnych jest diametralnie
> rozna od tej, ktora w tej chwili pelnia obecne i byle spec sluzby.
>

Z zagra sub pamitam Anastazj Potock i kompromitowanie marszaka Kerna.
Skd wiadomo jakie partie popierane s przez suby? Czy s tak wszechmocne, e wszystkie partie u wadzy moga by tylko z tych popieranych?


Zalozyciel sam sie przyznal:

http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/114119,czempinski-zakladal-platforme

Powyzszy link tak na poczatek, a dalej mozesz juz sam dociekac, jesli cie
temat zainteresuje. Duzo na ten temat pisze bloger Aleksander Scios.
Jego nick jest powszechnie znany w polskiej sieci.



--


Data: 2011-09-01 23:25:42
Autor: zdumiony
Spierajc si z idiotami
W dniu 2011-09-01 23:11,  obserwator pisze:
> ale to w sumie dobra nowina, bo zaczles sie interesowac polityka.
Dawno temu interesowaem si jako zwolennik UPR i przeciwnik "udecji", potem przestaem, teraz te si tak bardzo nie interesuj jak kiedy.

Zalozyciel sam sie przyznal:

http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/114119,czempinski-zakladal-platforme

Powyzszy link tak na poczatek, a dalej mozesz juz sam dociekac, jesli cie
temat zainteresuje. Duzo na ten temat pisze bloger Aleksander Scios.
Jego nick jest powszechnie znany w polskiej sieci.

Czy nie moga by powsta taka Partia Umiarkowanego Postpu(w Granicach Prawa) ktra bya by niezalena od sub? cho zapewne podzielia by los Partii Przyjaci Piwa.
Najwiksz przeszkod jest blokada 5% gosw aby dosta si do sejmu.

Data: 2011-09-02 01:11:41
Autor: stevep
Spierajc si z idiotami
Dnia 01-09-2011 o 22:02:36 u2 <u_2@o2.pl> napisa(a):

W dniu 2011-09-01 21:44, zdumiony pisze:
Dlaczego specsluzby miay by sta za najbardziej umiarkowan parti?
Moe dbaj o interes pastwa?

Jasne, 800 mld dugu publicznego, ponad 55 mld deficytu budetowego to
wg ciebie dbanie o interes pastwa ? To to kradzie i oszustwo na
gigantyczn skal.


A za PJN? wydaje si bardziej rozsdnym PiSem


PJN to takie agenci spioszki. Uaktywnili sie w czasie wyborow. Teraz
oscyluja na granicy 0.5% a p.Kluzik Rostkowska chyba dostaa rozdwojenia
jani :)
Ale debil.

--
stevep
Uywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-09-02 01:10:56
Autor: stevep
Spierając się z idiotami
Dnia 01-09-2011 o 20:05:55 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-09-01 19:44, zdumiony pisze:
Samego mnie zadziwiło, jak bardzo Tusk jawi się jako człowiek dość
przeciętny i w gruncie rzeczy mało interesujący. Sam kiedyś powiedział  o
sobie, że „nie jest fachowcem merytorycznym”. W tym sensie nie  zasługuje

To Tusk jest szaleńcem u władzy czy człowiekiem przeciętnym i w gruncie
rzeczy mało interesujący ?


Oczywiscie, to specsluzby go wyforowaly na szczyt, choc nie ma zadnych
kompetencji. Ale taka osoba latwo manipulowac.
Jakie służby kretynie, służby to kandydują z list PiS-u?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Spierając się z idiotami

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona