Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Spisek wyjaśnić.

Spisek wyjaśnić.

Data: 2010-04-21 10:58:33
Autor: cirrus
Spisek wyjaśnić.
# Byłem przekonany, że okoliczności i miejsce katastrofy prezydenckiego Tu-154M muszą zaowocować rożnymi teoriami spiskowymi. Nie przypuszczałem jednak, że będzie ich aż tyle, że będą aż tak absurdalne. Ale może nie doceniam inwencji nie tylko internautów, ale również dziennikarzy.

Jest oczywiście prawem dziennikarzy, a także niezależnych komentatorów stawianie pytań i hipotez co do przyczyn katastrofy z 10 kwietnia, pod Smoleńskiem. I jest dla mnie jasne, że wyjaśnienie okoliczności jest konieczne, dla wielu aspektów życia politycznego i społecznego w Polsce, nie mówiąc o rodzinach ofiar. Tylko, że wyjaśnienie nie opiera się o pytania i hipotezy. Ono może się oprzeć tylko o dowody materialne, zweryfikowane zeznania świadków i modele przebiegu wydarzeń, nie tylko zresztą związane z samym lotem, ale również z jego przygotowaniem, zabezpieczeniem, całym tłem tego feralnego rejsu, który zaczął się na warszawskim Okęciu, a skończył w pod smoleńskim zagajniku.

Dziennikarze i obserwatorzy, którzy snują różne domysły, na dzień dzisiejszy nie dysponują żadnym wiarygodnym materiałem dowodowym, ani oświadczeniami osób pracujących nad sprawą. Rosjanie wprawdzie kilkakrotnie podawali enuncjacje, że za katastrofę odpowiedzialna jest załoga samolotu, ale nie brałbym tego poważnie pod uwagę, tym bardziej, że nawet błąd pilota musiał być konsekwencją innych, wcześniejszych wydarzeń. Błąd pilota może być SKUTKIEM innych zdarzeń, które rozegrały się przed lotem i w jego trakcie. Chodzi tu o sprawy organizacyjne, być może również techniczne.

Nie zamierzam rozpatrywać wszystkich teorii dotyczących katastrofy, tym bardziej, że duża część z nich zawiera w sobie zapewne część prawdy, jak i konfabulacje. Pominąć trzeba choćby słynny w sieci filmik nakręcony telefonem komórkowym tuż po katastrofie, z którego wysnuto już teorię zamachu. Samej możliwości dokonania zamachu nie wolno odrzucać - ale z drugiej strony nie wolno również uwypuklać, nawet w formie pytań, jak to robi Łukasz Warzecha na swoim blogu w Salonie24. Wybiórcze traktowanie hipotezy zamachu, ze strony rosyjskiej, w tym przypadku nabiera kontekstu politycznego. Ale Warzechy to nie obchodzi. On po prostu nawet nie pomyślał, że tak może to zostać odebrane. Dziennikarzy tabloidów rzadko interesują konsekwencje ich publikacji. Im zależy na rozgłosie i emocjach, jakie wytwarzają wśród czytelników. Reszta, w tym odpowiedzialność, jest zupełnie nieważna.

Wydaje się, że analiza okoliczności i przyczyn katastrofy powinna się skupiać na kilku sprawach, powiązanych ze sobą;

Po pierwsze, ważne jest wyjaśnienie kto i w jaki sposób przygotowywał wyjazd polskiej delegacji do Katynia. Kto i kiedy podjął decyzje, że będzie miała ona taki przebieg, terminarz i skład delegacji. Na pokładzie samolotu znalazło się tyle osób ważnych dla funkcjonowania państwa, w tym również armii, że te pytania muszą paść. Tu muszą zostać wyjaśnione wszystkie okoliczności i procedury podejmowania decyzji, w Kancelarii Prezydenta, w MSZ, także w MON, być może również w Biurze Ochrony Rządu. Aż prosi się o zadanie pytania, dlaczego przebieg wydarzeń był taki, że z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się, że pilot nie miał innego wyjścia - on MUSIAŁ wylądować w Smoleńsku? Dlaczego plan wyjazdu, lotu nie miał alternatywy?

Druga sprawa to przebieg tego feralnego dnia, od samego poranka, aż do momentu katastrofy. Jak przebiegał lot, co się działo w jego trakcie, czy załoga samolotu była w pełni autonomiczna, czy już w trakcie samego rejsu nie doszło do czegoś, co spowodowało wybranie takiego, a nie innego rozwiązaniu już w momencie kiedy samolot znajdował się nad lotniskiem? Czy plan wyjazdu i wizyty nie był wystarczającą presją na załogę, aby dokonała takiego, a nie innego wyboru nad lotniskiem? I czy załoga była przygotowana w pełni do wykonania zadania?

Trzecia sprawa - to okoliczności samego wypadku. To przedmiot badania komisji. To sprawy prac komisji, badającej wszystkie dostępne materiały z wypadku. Te materialne, zapisy z czarnych skrzynek, nagrań rozmów wież na Okęciu i w Smoleńsku z samolotem, dane meteorologiczne w trakcie lotu i nad samym celem, oczywiście badanie szczątków maszyny. To będzie trwało bardzo długo. Kilka, może kilkanaście miesięcy. I wbrew pozorom - ta cześć, oparta o materiały i dowody jest najłatwiejsza do wyjaśnienia - i najbardziej wiarygodna.

Jestem również przekonany, że dochodzenie w sprawie okoliczności katastrofy prowadzą polskie służby specjalne. I mam wrażenie, że właśnie tam znajdzie się pełna odpowiedź na to, kto i w jaki stopniu jest odpowiedzialny za to, że samolot z 97. osobami na pokładzie rozbił się w bagnie przed lotniskiem smoleńskim. Jestem również przekonany, że pełnej prawdy nie poznamy nigdy, ponieważ wymaga tego odpowiedzialność za sprawy państwa. Myślę, że dla wyrobionego obserwatora życia politycznego jest to dość jasne. Poznanie szczegółów technicznych samej katastrofy to jest tylko cześć prawdy o tym, co doprowadziło do takiego końca lotu.

Hipoteza zamachu nie wytrzymuje próby analitycznej, biorąc pod uwagę okoliczności i otoczenie samej katastrofy. Żadna służba specjalna, żadna organizacja terrorystyczna nie podjęłaby ryzyka przeprowadzenia tak skomplikowanego zamachu, bez gwarancji jego powodzenia. Bez gwarancji, że nie będzie możliwości odkrycia jego kulis. I przede wszystkim nie ma wiarygodnych przesłanek, które by wskazywały jasny powód dokonania takiego zamachu. Oczywiście, można snuć różne teorie i teoryjki, kto i co zyskałby na śmierci Lecha Kaczyńskiego. Kto, i z kim się porozumiał, aby go zgładzić. Tylko, że jest to nie analiza, ale political fiction.

Jesteśmy na przede dniu oficjalnego ogłoszenia terminu wyborów i rozpoczęcia kampanii wyborczej. Boję się, że sprawa katastrofy pod Smoleńskiem może się stać osią tej kampanii. Nie Katyń i nie groby polskich oficerów, nie pamięć, przekuwana właśnie w mit, o Lechu Kaczyńskim, ale właśnie prawdziwe i domniemane okoliczności katastrofy. Jeżeli Jarosław Kaczyński wystartuje z ramienia swojej partii do wyścigu prezydenckiego - to ta sprawa może być bardzo ważnym instrumentem kampanii.

To może zaszkodzić nie tylko jej wyjaśnieniu, ale również polskiej polityce, wewnętrznej i zagranicznej. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hg69b

--
stevep

Spisek wyjaśnić.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona