Data: 2014-02-23 22:48:51 | |
Autor: u2 | |
Splamiona idea olimpizmu | |
http://niezalezna.pl/52168-splamiona-idea-olimpizmu O wielop艂aszczyznowym kryzysie we wsp贸艂czesnym sporcie pisano ju偶 wiele razy. Przy okazji wydarze艅 na Ukrainie i zako艅czeniu olimpiady w Soczi, na pierwszy plan wysuwa si臋 sprawa uwik艂ania sportu w polityk臋. Nie pierwszy raz niestety w ostatnich latach. Przypomnijmy, 偶e przed igrzyskami w Pekinie w 2008 r. sztafecie z ogniem olimpijskim we wszystkich miastach towarzyszy艂y protesty przeciwnik贸w chi艅skiej polityki zw艂aszcza wobec Tybetu i Darfuru, ale tak偶e przeciwko wewn臋trznemu terrorowi chi艅skiej dyktatury komunistycznej, kt贸ra bezpo艣rednio dotyka dziesi膮tki tysi臋cy os贸b. Powszechna wiedza o strategii politycznej Chin nie przeszkadza艂a niestety mi臋dzynarodowym w艂adzom Komitetu Olimpijskiego w og艂oszeniu decyzji o przyznaniu letnich igrzysk w 2008 r. w艂a艣nie Pekinowi. I 艣wiat w imi臋 politycznej poprawno艣ci bawi艂 si臋 w cieniu tragedii prze艣ladowanych przez re偶im ludzi. Podobnie jest z igrzyskami w Soczi. Dlaczego pa艅stwu uwik艂anemu od dziesi臋cioleci w konflikty na ca艂ym 艣wiecie, w ostatnich latach tak bardzo brutalnie ingeruj膮cemu w polityk臋 wewn臋trzn膮 innych pa艅stw, kt贸re powsta艂y z rozpadu dawnego imperium sowieckiego, przyznaje si臋 organizacj臋 olimpiady? Obecne zaanga偶owanie Rosji w tragiczne wydarzenia na Ukrainie s膮 oczywiste dla obserwator贸w mi臋dzynarodowej polityki. MKOL od lat niestety sprawia wra偶enie organizacji oderwanej od rzeczywisto艣ci. Zn贸w w Soczi na zako艅czenie igrzysk jedni b臋d膮 si臋 bawili w cieniu tragedii drugich. Co to ma wsp贸lnego z ide膮 olimpizmu? Przecie偶 od staro偶ytnych czas贸w na czas igrzysk olimpijskich zaprzestawano wojen. Podczas trwania konflikt贸w og艂aszano 鈥瀙ok贸j bo偶y鈥 i wojny wstrzymywane by艂y na 2 miesi膮ce. Same za艣 zawody, wedle olimpijskich standard贸w, zawsze maj膮 si臋 odbywa膰 pod has艂em szlachetnego wsp贸艂zawodnictwa i braterstwa wszystkich narod贸w. Sami widzimy, jak niewiele wsp贸lnego z tymi idea艂ami maj膮 wsp贸艂czesne igrzyska olimpijskie. Smutne to niestety. [...] -- "呕yd贸w gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, 偶e s膮 narodem wybranym. Czuj膮 si臋 oni upowa偶nieni do interpretowania wszystkiego, tak偶e doktryny katolickiej. Cokolwiek by艣my zrobili, i tak b臋dzie poddane ich krytyce - za ma艂o, 偶e 藕le, 偶e zbyt ma艂o ofiarnie. W moim najg艂臋bszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z 呕ydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, kt贸rzy u偶ywaj膮 s艂贸w 'antysemita', 'antysemicki', nale偶y traktowa膰 jak ludzi niegodnych debaty, kt贸rzy usi艂uj膮 niszczy膰 innych, gdy brakuje argument贸w merytorycznych. To oni tworz膮 mow臋 nienawi艣ci". |
|