Data: 2010-01-23 01:02:10 | |
Autor: Slawek Wozniak | |
Spodnie na zime - waham się... | |
Cześć,
Rozglądam się za spodniami do zimowego _łażenia_. Najchętniej wiatroodporne i oddychające (czyli gł. softshell/windstoper), aczkolwiek pewna 'śniegoodporność' (a co za tym idzie - wodoodporność) jest też mile widziana. Membrana - niekoniecznie, bo w razie czego mam osobno spodnie membranowe - takie bez ocieplenia do szybkiego wciągnięcia. Poczytałem tu i tam w necie (NGT, outdoor.org.pl, forum skiturowe), jestem teraz na etapie macania spodni IRL Waham się między: - Milo Philo - póki co mój faworyt - w macaniu wygląda na solidną rzecz (cena 329 zł) - Jaxamount Nord Pants - nie widziałem IRL, ale z opisu ma gorszą oddychalność niż Milo (5 k vs. 10 k), z grugiej strony ma wzmocnienia na kolanach i tyłku. (cena 279 zł) - HiM Mudir - mam nieco uprzedzenia do marki no i nie ma szelek (choć są ucha) - jutro je pomacam IRL. Cena 319 zł A może coś innego ? Planowany budżet to max. 350 zł Pomożecie ? Dziękuję z góry :-) -- pozdrav. Sławek "Beneq" Woźniak |
|
Data: 2010-01-23 13:04:19 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Spodnie na zime - waham się... | |
Slawek Wozniak wrote:
Rozglądam się za spodniami do zimowego _łażenia_. Używam już trzecich Mudirów i wg mnie to jedne z najlepszych spodni do łażenia po górach (i nie tylko). Jeno, że one są dość cienkie, więc nie wiem, czy nadadzą Ci się do zimowego łażenia. Ja używam ich zimą, ale ja jestem raczej zimnolubny. Jeśli chcesz je wykorzystywać w przypadku dużego mrozu z innymi spodniami (zewnętrznymi) to gorąco polecam! -- pozdrawiam Waldek Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2010-01-23 06:29:29 | |
Autor: koszulka | |
Spodnie na zime - waham się... | |
Moj facet ma milo philo i jest super zadowolony :)
sa cieple i sniegoodporne i generalnie daja rade w warunkach zimowych ;] pozdr |
|
Data: 2010-01-23 14:22:46 | |
Autor: Marek | |
Spodnie na zime - waham się... | |
Sławek Woźniak napisał:
A może coś innego ? To rzuć może okiem na portki zrobione przez Słowaków? http://treksport.eu/sk/produkty.php?skupina=2&produkt=50 To zgrabny softshell bez warstwy ocieplającej (przy silnym mrozie wymaga czegoś pod spód), który można chyba porównać z Mudirem. Ich dużym atutem są kevlarowe łaty po wewnętrznej stronie łydki i kieszenie - wywietrzniki w połowie uda. Jak dotąd na podejściach (podjazdach) żadna z membran nie dawała sobie sobie rady z potem na tyle, by nie warto było jej wspomóc takim patentem. W tych spodniach nie mam problemów z nadmiarem ciepła i wilgoci prąc pod górę ani na nartach, ani na rowerze. A przy wełnianych kalesonach pod spodem zimno też nie dokucza. Świetnie radzą sobie z wiatrem. Spodnie sprawdziły się nawet na spływie kanadyjką przy ośmiostopniowym mrozie, choć tam nogi niewiele miały do roboty. Niestety, błoto na zjazdach przyspiesza zużycie materiału (szczególnie na styku zadka z siodełkiem), ale przecież nie potrzebujesz ich na rower. W Polsce można je dostać poniżej Twojego limitu (i poniżej 300 zł). -- Marek |
|
Data: 2010-01-23 20:14:57 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Spodnie na zime - waham się... | |
Dnia Sat, 23 Jan 2010 01:02:10 +0100, Slawek Wozniak napisał(a):
Cześć, Jak już pisałem przy innej okazji - chadzam w takich dresowatych spodniach z Windstopera, nabytych na wyprzedaży w Ultreku za ok. stówę (trochę niesymetrycznie zszyte). I na dzisiaj sądzę że nic lepszego nie potrzebuję - nieprzewiewne, wystarczająco wodoodporne, ciepłe (testowałem do -20 mniej więcej z kalesonkami), w śniegu można się tarzać do woli. Gdyby nie wiatr i ew. b. mokry śnieg to i zwykłe polarowe spodnie też dają radę - śnieg czepia się tak po wierzchu tylko. Pozdrawiam Tomek |