Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Spolaczali Żydzi na aryjskich papierach

Spolaczali Żydzi na aryjskich papierach

Data: 2016-06-05 20:34:25
Autor: mkarwan
Spolaczali Żydzi na aryjskich papierach
Przede wszystkim "spolaczałych Żydów na aryjskich papierach" obracających się w t.zw. "środowiskach niechętnych środowiskom chętnym niektórym pracownikom Żydowskiego Instytutu Historycznego - usiłuje się pozbawić możliwości odszkodowania za czas Shoah.

Nie istnieją Żydzi nie równi - tym równym, którzy przeżyli Zagładę poza gettami, uciekając z nich, lub w inny cudowny sposób ratując życie poza polskim gettami. Niestety jest ich już niewielu.

Zważywszy iż mieli 20 lat w chwili wybuchu wojny, dzisiaj mają 96 lat.
Żyją zapewne jednostki, nie stwarzające dla światowego żydostwa żadnego problemu.

Nieco lepiej mogą mieć obecni 80 - latkowie.
Mogą, ale nie mają.
Osobom tym bez żydowskich korzeni środowiskowych, "spolaczałych Żydów na aryjskich papierach", w dodatku nie będących członkami żadnych żydowskich stowarzyszeń, w tym "Dzieci Holocaustu" odmawia się należnych ich praw.

Prawa te są niebagatelne.
W Polsce wynoszą one ok. 800 EURO kwartalnie.
W tej wysokości stanowią one niejednokrotnie wysokość polskiej emerytury, lub ją przewyższając.

Takich "spolaczałych Żydów" "środowisko" określa pogardliwie "żydowskimi gojami".
Oczywiście dla żydowskich decydentów nie ma to znaczenia,ile osób z rodziny "żydowskiego goja" zakończyło okrutnie życie w krematoriach niemieckich obozów zagłady, czy zostało śmiertelnie pobitych przez ziomków "ordnerów", czy "odmanów" "judusche polizei, kolaborantów okupantów niemieckich w gettach polskich.

Mało kto wie jaki los spotkał polskie dzieci w getcie łódzkim (Litzmannstadt Ghetto).

Ghetto Litzmannstadt (zwane również w języku polskim gettem łódzkim) - zorganizowane w Łodzi przez okupacyjne, narodowosocjalistyczne (nazistowskie) władze III Rzeszy w 1939 roku getto żydowskie, do którego przesiedlano ludność pochodzenia żydowskiego, głównie z terenów aglomeracji łódzkiej prawie 20 tys. Żydów z Europy Zachodniej (Niemcy, kraje Beneluxu), Żydów czeskich głównie z Pragi X - XI 1942) oraz ok. 5 tys. Sinti i Romów (popularnie nazywanych Cyganami) z pogranicza austriacko-węgierskiego (tzw. Burgenland; XI 1941).

Największe, po warszawskim, getto na okupowanych przez III Rzeszę ziemiach polskich.

Jedyne, które przetrwało prawie do końca okupacji, zlikwidowane dopiero w sierpniu 1944 roku.

Przetrwało, ponieważ, dzięki koncepcji jego Przełożonego Starszeństwa Żydów (Judenratu) - Chaima Rumkowskiego stało się w pewnym momencie istotnym elementem wojennej gospodarki III Rzeszy (jego hasło" "Unser einziger Weg ist Arbeit), za którą wielu b. więźniów łódzkiego getta i badaczy jego dziejów jego mieszkańców oskarża go o kolaborację.

Władzę w porozumieniu z żydowską radą Judenrat sprawował jej przewodniczący Chaim Rumkowski.

Zorganizował administracyjnie i roboczo getto.
Wprowadził 12-to godzinny dzień pracy.
Pracowało ok. 95% dorosłych.
Wyznaczał z Judenratem do wywózki (eksterminacji) poszczególne osoby, grupy wiekowe lub całe rodziny z dziećmi.

W getcie funkcjonowała żydowska administracja: policja i sądownictwo, szkolnictwo, poczta (Judenpost - Litzmannstadt-Getto), opieka zdrowotna i socjalna.
Działał dom kultury, gdzie odbywały się przedstawienia teatralne i występy muzyczne (m.in. słynnego chóru Hazomir).

Polskie nieżydowskie dzieci znalazły się w Litzmannstadt-Getto.
Przeważnie znalazły się tam dzieci, które utraciły rodziców, przeważnie patriotycznych, w wyniku niemieckich mordów odwetowych.

W Litzmannstadt-Getto polskie dzieci katowane, głodzone, podlegały również "opiece" żydowskich policjantów.
Z dziesięciu tysięcy polskich dzieci zakatowano ich ponad dziewięć tysięcy.

Jedna z najsłynniejszych żydowskich myślicielek XX wieku Hannah Arendt w 1963 roku wystąpiła w książce "Eichmann w Jerozolimie" z dramatycznym oskarżeniem przeciw Judenratom.

Stwierdziła, że bez ich udziału w rejestracji Żydów, koncentracji ich w gettach, a potem aktywnej pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów ponieważ Niemcy mieliby więcej kłopotów z ich spisaniem i wyszukiwaniem.

W okupowanej Europie naziści zlecali funkcjonariuszom żydowskim sporządzenie imiennych wykazów wraz z informacjami o majątku.
Zapewniali oni także pomoc żydowskiej policji w chwytaniu i ładowaniu Żydów do pociągów transportujących do obozów koncentracyjnych, działając przez żydowska policję - groźną, nie posiadającą wprawdzie broni palnej, ale niejednokrotnie zabijającą Żydów pałowaniem.

W swojej książce Arendt napisała: "Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej tej ponurej historii."

Jakiś czs temu  zostałem zaproszony jako dziennikarz chicagowskiego "Kuriera Codziennego" na konferencję prasową w warszawskiej "Zachęcie".

Konferencja związana była z rocznicą likwidacji Litzmannstadt-Getto.

Na konferencję pojechałem w towarzystwie osoby ocalałej z polskiego getta w Litzmannstadt Getto (nazwisko i adres znane redakcji).

(...)Uprzednio, jeszcze w Krakowie, osoba towarzysząca mi przygotowała swoje wystąpienie o losach polskich dzieci w łódzkim getcie.

Gdy otrzymałem prawo głosu, po przedstawieniu się, z nazwą gazety włącznie którą reprezentowałem przeszedłem do zapowiedzi spraw związanych z martyrologią polskich dzieci w łódzkim getcie, jak i z informacją o przybyciu na konferencję osoby, która przeżyła likwidację polskiej części getta łódzkiego.

W tym momencie został mi wyłączony mikrofon, a osoba ze mną przybyła już nie została dopuszczona do głosu.

(...)Halina Grubowska (Chana Grynberg), członek stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu" i pracownik Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie przydzielała emerytury Żydom ocalałym z Holocaustu.

(...)Jak wyglądały kontakty petentów z Haliną Grubowską

Przy wnioskach o rentę p. Grubowska wymieniała dokumenty jakie należy przedłożyć:

Oświadczenia świadków, dokumenty potwierdzające pobyt w getcie, metryki urodzenia etc.

Niekiedy to nie wystarczało, p. Grubowska stwierdzała za krótki pobyt w getcie, lub skąd wiadomo, czy to wszystko jest prawda ( metryki, zmiana nazwisk - okupacyjne - Kowalski - żydowskie Grynberg).
Piętrzące się góry przed nieszczęsnym petentem, przeżywającym po latach następną traumę hitlerowską.

Często p. Grubowska żaliła się przed petentem, że w Żydowskim Instytucie Historycznym zarabia tylko 500 PLN miesięcznie, a gdy petent nie reagował, wstawała i kończyła urzędowanie.

(...)Czasami petent słyszał, że nie jest "naszym człowiekiem", czasem o jakości środowiska w którym przebywa, etc.

Co załatwiało sprawę pozytywnie?

- kolesie,
-polecanki typu "załatw"
- polecanki "Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu", wtedy bez konieczności jakichkolwiek dokumentów,

- być może reakcja petenta na niskie zarobki p. Grubowskiej, twierdzącej, iż 500 zł miesięcznie to za mało na starość

A kogo p. Chana Grynberg - Grubowska dyskwalifikowała?

Przede wszystkim "spolaczałych Żydów na aryjskich papierach" obracających się w t.zw. "środowiskach niechętnych - środowiskom chętnym tej pani".

W tej sprawie zachodzi wiele pytań m.in.

Kto i za co pobiera te odszkodowania?

Ile takich "rent" przyznała już p. Grubowska?

Kto ją kontrolował w Żydowskim Instytucie Historycznym?

Czy NIK kontrolował w tym zakresie Żydowski Instytut Historyczny?

Skąd pieniądze na odszkodowania, emerytury?:

Po wojnie Niemcy wypłaciły Izraelowi około 80 mld dol. wojennych odszkodowań, ale większość tych pieniędzy nie poszła na ocalonych, tylko na budowę państwa Izrael i armii w latach 50. i 60.

źródło http://www.fronda.pl/blogi/prawda-o-nobliscie/spolaczali-zydzi-na-aryjskich-papierach-cz-i,28840.html

Spolaczali Żydzi na aryjskich papierach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona