Data: 2013-11-02 04:45:46 | |
Autor: Mark Woydak | |
Spowied¼ leminga | |
50. urodziny można obchodzić w różny sposób. Niektórzy - jak pewien prezenter z TVN - robią wszystko, by pokazać, że zatrzymali czas i wciąż panuje w nich dusza nastolatka. Muniek Staszczyk pokazuje, że da się inaczej - z refleksją, spokojem i spojrzeniem wstecz. W rozmowie z weekendową "Rzeczpospolitą" wokalista zespołu T. Love mówi, że w ostatnim czasie zmienił swoje podejście do życia. Pomógł mu w tym roczny urlop, kiedy to Muńka nie widzieliśmy ani na scenie, ani w mediach. Efekty? Kiedyś mnie to łechtało, że np. TVN mnie tak często zaprasza i mogę wypowiedzieć się we wszystkich dziedzinach, a przecież ja się na tych wszystkich dziedzinach nie znam. Mogę mówić o muzyce, bo się na tym znam. Mogę mówić o historii Polski ostatnich 30 lat, bo ją dobrze znam, bo uczestniczyłem w tych wydarzeniach. Ale zapotrzebowanie jest na sensację i na liczby - przekonuje Staszczyk. W rozmowie pojawia się również kwestia wiary w Boga. Piosenkarz tłumaczy, że ciężko o tym mówić, ale z każdym dniem powraca do Boga i Kościoła. Stąd też decyzja o rocznej przerwie w koncertach: Lubię sobie czasami chodzić do kościoła i pamiętam taki wieczór, że siedziałem w tygodniu na mszy i przyszła na mnie taka mocna myśl, właściwie jakby ktoś mi to powiedział: idź teraz do domu i zdecyduj, że od stycznia robisz sobie roczny urlop. (...) Jestem wierzący i nie chcę się na ten temat rozwodzić, ale jestem przekonany, że ja sam nic nie mogę zaplanować. Nie ja jestem panem swojego losu. Oczywiście nie jestem bezwolny w tym wszystkim, bo dużo ode mnie zależy, natomiast ja już się tak bardzo nie obawiam o przyszłość - mówi wokalista. I dodaje: Nie jestem nawiedzony, nie dostałem nagle pigułek szczęścia, ale prawda jest taka, że dawniej byłem kłębkiem strachu, a teraz nie mam w sobie ani strachu, ani agresji, tylko spokój. I to jest fajne - opowiada. Muniek nie ukrywa, że zmiana w jego życiu była spowodowana ścianą, do której doszedł, zapętlając się w świecie show biznesu i permanentnego braku czasu: Było mi z moim życiem źle, cztery lata temu myślałem o samobójstwie. Przyglądałem się ostrym przedmiotom. Czułem działanie złych mocy. Nie radziłem sobie z tym i być może to była właśnie ta trwoga, o której wspominasz. O tym właśnie jest nasza piosenka „Lucy Phere" - o pozornym zbliżeniu się do rzeczy dobrych, a takim wymanewrowaniu, przez tego przeciwnika naszego, że budzisz się z ręką w nocniku, że dochodzisz do ściany - ocenia piosenkarz. Powrót do wiary nie był jednak prosty. Staszczyk zastanawia się jednak, skąd taka niechęć wobec ludzi wierzących: Nie ma we mnie również agresji wobec ateistów, ale zastanawiam się, czemu ludzie niewierzący mają tyle agresji do katolików. I dlaczego stereotypowo myślą? Oczywiście, jest wiele Diabła nawet w Kościele, ale prawda jest taka, że jak jesteś wierzący, od razu zrobią z ciebie debila. To łatwo powiedzieć: katolicyzm to ciemnogród. A ja mówię: Boże kochany, nawet taka prosta wiejska wiara to przecież jest coś, za co tu ludzi atakować? - pyta wokalista. Staszczyk opowiada, jak dużo odniesień do rzeczywistości odnalazł w Biblii i jak doświadczył mocy modlitwy. W pewnym momencie wywiad przekształcił się w coś na kształt świadectwa muzyka. Mówiąc krótko - w Kościele poczułem miłość i wsparcie. Wiara to dla mnie realne uczucie miłości, troski i wsparcia. Namacalnie to poczułem. (...) Wcześniej się śmiałem z różańca, że to jakiś zabobon, a teraz jestem pierwszy do różańca - uśmiecha się Muniek. I choć sam jest świadom zdziwienia, jakie musi wywołać taka rozmowa, to - jak mówi - po prostu jest szczery w tym, co mówi: Jeśli teraz czyta to ktoś, kto nigdy nie był w kościele, ktoś kto nie wierzy, to polecam, żeby poszedł do kościoła i powiedział Bogu o swych problemach. Ja ze swojego doświadczenia mogę się założyć, że będzie się działo. Pomoc przychodzi - kończy wokalista T. Love. |
|
Data: 2013-11-02 14:23:41 | |
Autor: Mark Woydak | |
Spowiedź leminga | |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina okonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!
MW -- Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:169sbqfeet9k7$.147ok5wwgcrr5$.dlg40tude.net...
|
|