Data: 2010-10-28 08:26:24 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Sprawa dr. G.: Nie ma nowych dowodów na korupcję | |
Prokuratura, po blisko trzech latach śledztwa, umorzyła korupcyjne wątki w sprawie znanego kardiochirurga dr. Mirosława G. - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska powiedziała gazecie, że zbadano łącznie 120 czynów w tzw. wątku korupcyjnym sprawy Mirosława G. - Wszystkie umorzono wobec braku dowodów przestępstwa lub znikomej szkodliwości społecznej. Owa "znikoma szkodliwość" dotyczyła przyjęcia przez dr. G. książki wartej 30 zł oraz słodyczy. Śledczy badali też, czy dr G. czynił dwuznaczną propozycję przyjaciółce swego pacjentka. Okazało się, że to co ów pacjent potraktował za naganne, kobieta uznała za żart, który miał rozładować sytuację i ją uspokoić. Obecnie więc jedyne korupcyjne zarzuty ciążące na Mirosławie G. to te, które znalazły się w akcie oskarżenia, jaki trafił do sądu w 2008 r. Obejmuje on ok. 40 czynów. Proces w tej sprawie toczy się w Warszawie. http://wyborcza.pl/1,75248,8580459,Sprawa_dr__G___Nie_ma_nowych_dowodow_na_korupcje.html ====================================================== Wiele hałasu o nic. Tak wygląda największy sukces Ziobry. Poza tym, że zniszczył transplantację na kilka lat. Od jesieni ubiegłego roku prasa przestała zajmować się procesem. -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|
Data: 2010-10-28 09:01:33 | |
Autor: Hans Kloss | |
Sprawa dr. G.: Nie ma nowych dowodów na korupcję | |
On 28 Paź, 08:26, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@neostrada.pl> wrote:
Poza tym, że zniszczył transplantację na kilka lat. Dopóki nie będzie możliwa transplantacja mózgu to zupełnie nie powinieneś sie tym przejmować. Btw jesteście paltfonsy łatwiejsi do zaprogramowanianiż psy Pawłowa- wystarczy wam "medialnie" podrzucić dowolną brednię a będziecie ją powtarzać jak mantrę przez całe dziesięciolecia chyba że ją jakiś palikot czy inny szechter odwoła. Dlaczego żadnemu platfonsiarskiemu pokurwieńcowi nie przyjdzie do głowy obwiniać za krach transplantologii np. masowego ŁAPOWNICTWA wśród lekarzy tej branży? Albo ich partactwa, w rodzaju zaszycia operowanemu gazika ze skutkiem śmiertelnym? Nie, winny jest Ziobro a jego wina na tym polega że owe s..syństwa upublicznił. Btw. ów rzekomy "krach" w transplantologii jest spowodowany wyłącznie brakiem dawców- nie ma organów do przeszczepów i już. A brak organów do przeszczepów związany jest w głównej mierze z opowiastkami w rodzaju: http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82odzieje_nerek które zaczęły zdobywać popularność w Polsce ok 2005 roku i nie mają wspólnego z Ziobrą, łapownictwem ani partactwem transplantologów NIC ZUPEŁNIE poza przypadkową zbieżnością w czasie. Ale jak to fajnie po bydlacku zrzucić odpowiedzialność na wroga politycznego- nieważne że absurdalnie, ważne żeby obesrać. J-23 |
|
Data: 2010-10-28 15:37:55 | |
Autor: Tomek | |
Sprawa dr. G.: Nie ma nowych dowodów na korupcję | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4cc91791$0$27034$65785112news.neostrada.pl... Prokuratura, po blisko trzech latach śledztwa, umorzyła korupcyjne wątki w sprawie znanego kardiochirurga dr. Mirosława G. - dowiedziała się "Rzeczpospolita". W tekście jest napisane, że nie ma nowych dowodów. Stare są i jest ich 40. To mało? W dodatku toczy się sprawa z powództwa cywilnego o spowodowanie śmierci pacjenta. I jest też sprawa byłej żony dr. G., która zarzuca mu naruszenie nietykalności i coś tam jeszcze. Kryształ człowiek, niczym Rycho, Zbycho i Miro... Tomek |