Data: 2010-02-19 21:18:36 | |
Autor: Ranger | |
Sprawa karna za niespłacony dług. | |
Bogdan pisze:
Witam. a może skończyły się już dla niego możliwości polubownego załatwienia sprawy? Rozumiem, że ma wszystko na matkę, ciotkę, dziadków jeździ samochodem żony i doradza firmie brata "nie biorąc" za to wynagrodzenia? Jeśli jest po prostu cwaniaczkiem, to trzeba zacząć go naliczać. Polecam lekturę akt sprawy pruszkowa, wołomina i podobnych, u nich to działało. Ty przecież nie będziesz tego rozszerzał na resztę kraju prawda? Tylko chcesz odzyskać to co pożyczył wraz z należnymi odsetkami. Jeśli chcesz się jebać w środki prawne i dołożyć do interesu jeszcze więcej niż dałeś, to faktycznie zacznij się bawić w procesy i inne bzdury. Albo przemyśl sprawę tak żeby, każdy dzień niespłacania był dla niego rzeczywistym bólem istnienia, dla niego i rodziny, tak samo jak cierpiała na tym Twoja rodzina. Nie opierdalaj się z gościem, bo jak widzisz od 6 lat to ty jesteś dymany w majestacie prawa w dodatku :) Zaplanuj to na tyle inteligentnie żeby nikt nie zarzucił Ci że do czegokolwiek przyłożyłeś rękę. A na koniec i tak zakop gościa, po co takie ścierwo ma chodzić (pełzać, jeśli wcześniej zajmiecie się jego kończynami ;)) i wydymać jeszcze kogoś. W państwie bezprawia tylko bandyta może cokolwiek wskórać. Powodzenia! Ranger |
|