Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN

Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN

Data: 2017-06-01 07:01:12
Autor: Budzik
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik A. Filip anfi@buntownik.pl ...

Jak w tej kwestii wyglądają jurysdykcję SN i TK?

Chyba jurysdykcje...
A gugle nic nie podało?

Bo jak rozumiem SN w praktyce wyinterpretował ograniczenia/zakres praw
prezydenta zapisanych bezpośrednio w konstytucji?

Przesadzasz. W sumie zinterpretował tylko znaczenie słów w kontekscie jezyka polskiego. Czy słusznie? Prawnikiem nie jestem wiec daleki jestem od przesadzania sprawy, trzeba by Zenka zapytac ;-P
Zapewne jak zwykle znajda sie prawnicy ktorzy stwierdza ze słusznie i inni ktorzy stwierdza ze niesłusznie. Ktorych bedzie wiecej?

Jak rozumiem praktyka w tej konkretnej kwestii w różnych krajach jest
różna.

Dziwne zeby była taka sama jak kazdy kraj ma lub nie ma własną konstytucję...

 --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

Data: 2017-06-01 09:21:19
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 09:01 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

Użytkownik A. Filip anfi@buntownik.pl ...

Jak w tej kwestii wyglądają jurysdykcję SN i TK?

Chyba jurysdykcje...
A gugle nic nie podało?

Bo jak rozumiem SN w praktyce wyinterpretował ograniczenia/zakres praw
prezydenta zapisanych bezpośrednio w konstytucji?

Przesadzasz. W sumie zinterpretował tylko znaczenie słów w kontekscie
jezyka polskiego. Czy słusznie? Prawnikiem nie jestem wiec daleki jestem  od
przesadzania sprawy, trzeba by Zenka zapytac ;-P
Zapewne jak zwykle znajda sie prawnicy ktorzy stwierdza ze słusznie i  inni
ktorzy stwierdza ze niesłusznie. Ktorych bedzie wiecej?

Cała zadyma jest bardzo na rękę PiS-owi :)

Przypominam, PiS chce doprowadzić do zmiany konstytucji, a na razie szuka  akceptacji społeczeństwa dla tego pomysłu i ew. większości konstytucyjnej.
Cóż to za Konstytucja, nad której zapisami prawnicy zaczynają "głosowanie"  i każdy czuje się uprawniony do jej analizy - nawet jakieś kolesie z  pl.soc.prawo (w tym Trefniś)?
SN też wpisuje się w grono "pożytecznych idiotów" - dostarcza PiS  argumentów za zmianą.

PiS chce wykazać, że za Piłsudkim:

"Ja tego, proszę pana, nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam konstytutą.  I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do prostituty. Pierdel,  serdel, burdel."

Zmiana konstytucji IMHO jest potrzebna, ale nie wiem czy przy takiej  sytuacji politycznej.
Skrajnie nieudaczna opozycja, silny PiS i życzliwy jej Kukiz'15.

Rzepliński już wcześniej został pożytecznym idiotą, teraz dołączył SN.
"Funkcyjni" sędziowie dokładają swoje...
Zobaczycie - piszczcie więcej, to Kaczyński zmieni wam konstytucję!

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 09:34:51
Autor: A. Filip
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:
W dniu .06.2017 o 09:01 Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Użytkownik A. Filip anfi@buntownik.pl ...

Jak w tej kwestii wyglądają jurysdykcję SN i TK?

Chyba jurysdykcje...
A gugle nic nie podało?

Bo jak rozumiem SN w praktyce wyinterpretował ograniczenia/zakres praw
prezydenta zapisanych bezpośrednio w konstytucji?

Przesadzasz. W sumie zinterpretował tylko znaczenie słów w kontekscie
jezyka polskiego. Czy słusznie? Prawnikiem nie jestem wiec daleki
jestem od
przesadzania sprawy, trzeba by Zenka zapytac ;-P
Zapewne jak zwykle znajda sie prawnicy ktorzy stwierdza ze słusznie
i inni
ktorzy stwierdza ze niesłusznie. Ktorych bedzie wiecej?

Cała zadyma jest bardzo na rękę PiS-owi :)

Przypominam, PiS chce doprowadzić do zmiany konstytucji, a na razie
szuka akceptacji społeczeństwa dla tego pomysłu i ew. większości
konstytucyjnej.
Cóż to za Konstytucja, nad której zapisami prawnicy zaczynają
"głosowanie" i każdy czuje się uprawniony do jej analizy - nawet
jakieś kolesie z pl.soc.prawo (w tym Trefniś)?
SN też wpisuje się w grono "pożytecznych idiotów" - dostarcza PiS
argumentów za zmianą.

PiS chce wykazać, że za Piłsudkim:

"Ja tego, proszę pana, nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam
konstytutą. I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do
prostituty. Pierdel, serdel, burdel."

Zmiana konstytucji IMHO jest potrzebna, ale nie wiem czy przy takiej
sytuacji politycznej.
Skrajnie nieudaczna opozycja, silny PiS i życzliwy jej Kukiz'15.

Rzepliński już wcześniej został pożytecznym idiotą, teraz dołączył SN.
"Funkcyjni" sędziowie dokładają swoje...
Zobaczycie - piszczcie więcej, to Kaczyński zmieni wam konstytucję!

A dyskutujemy na pl.soc.PRAWO czy na pl.soc.POLITYKA?

SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
możliwych.  Wiec pytanie PRAWNE w to czy SN jest w tej sprawie nieomylny
*bo jest ostateczny* w obecnym kształcie prawa?

https://en.wikiquote.org/wiki/Robert_H._Jackson [Sędzia Sądu Najwyższego USA]
Reversal by a higher court is not proof that justice is thereby better
done. There is no doubt that if there were a super-Supreme Court, a
substantial proportion of our reversals of state courts would also be
reversed. We are not final because we are infallible, but we are
infallible only because we are final. 
Tłumaczenie: Nie jesteśmy ostateczni, ponieważ jesteśmy nieomylni, ale
jesteśmy nieomylni tylko dlatego, że jesteśmy ostateczni.

--
A. Filip
| Dopiero po wyschnięciu studni doceniamy jej wartość.
| (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2017-06-01 09:56:14
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 09:34 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:

SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
możliwych.

:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Kaczyński już ma pewnie nową konstytucję dla was.
Rzepliński, SN et consortes pomogli mu, pożyteczni idioci.

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 10:04:42
Autor: A. Filip
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:
W dniu .06.2017 o 09:34 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:
[...]  SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z
paru+ możliwych. [...]

:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Kaczyński już ma pewnie nową konstytucję dla was.
Rzepliński, SN et consortes pomogli mu, pożyteczni idioci.

Po kiego wuja ludzie by chodzili do sądów jakby z wyrokami WSZYSCY się
zgadzali?  Sąd rozsądza SPÓR czyli sprzeczność interesów stron.
Jaki wyrok by SN nie wydał KTOŚ byłby niezadowolony.
Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.
Zaliczy? :-)

--
A. Filip
| Nauka, która trafia do uszu, lecz nie do serca, jest jak obiad jedzony
| w marzeniach.  (Przysłowie chińskie)

Data: 2017-06-01 10:14:32
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem. Tak przy okazji; dla kolesi z Nowogrodzkiej każdy, kto nie wychwala Dumy
Żoliborza jest "totalną opozycją", czy można uniknąć tego określenia
mówiąc, że Prezes Prezesów jest wprawdzie geniuszem, ale miewa problemy z
kulturą osobistą?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-01 10:42:58
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej oceny  dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Tak przy okazji; dla kolesi z Nowogrodzkiej każdy, kto nie wychwala Dumy
Żoliborza jest "totalną opozycją", czy można uniknąć tego określenia
mówiąc, że Prezes Prezesów jest wprawdzie geniuszem, ale miewa problemy z
kulturą osobistą?

Chwileczkie...
Określenie "opozycja totalna" pochodzi od PO i Nowoczesnej, sami wymyślili  to określenie.

http://wpolityce.pl/polityka/283147-rada-krajowa-po-schetyna-zaostrza-przekaz-bedziemy-opozycja-totalna-najtwardsza-z-mozliwych-bedziemy-w-sposob-totalny-walczyc-z-totalna-wladza

W Kukiz'15 nikt nigdy nie powiedział jesteśmy "opozycją totalną"..  Dotychczas zachowuje choć pozory konstruktywności.

Poza tym to właśnie zwolennicy owej "opozycji totalnej" każdego, kto nie  kocha III RP, nazywa PISdziakami, PiSiorstwem itd.

Na pewno wielu zwolenników Kukiz'15 zostało tutaj też określonych  PiSdziakiem!

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 10:59:56
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 10:42, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.

Fałszywy wniosek. Prawo może być jednoznaczne. A na pewno może być jednoznaczne w kwestii dopuszczalności ułaskawienia.

Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 11:41:29
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 10:59 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2017-06-01 o 10:42, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.

Fałszywy wniosek. Prawo może być jednoznaczne. A na pewno może być  jednoznaczne w kwestii dopuszczalności ułaskawienia.

Piszę na podstawie praktyki, nie teorii!
Teoretycznie prawo jednoznaczne może być oczywiście. Ale wtedy gdzie  miejsce na interpretację, która stoi u podstaw istnienia zawodów  prawniczych? Prawo tworzą prawnicy...
:)

Nie da się w sposób rozsądny skodyfikować dokładnie _wszystkich_  przypadków życiowych - to po prostu nierealne. Znacznie łatwiej i  skuteczniej jest opisać ogólne ramy, interpretację pozostawiając prawnikom  (w konsekwencji sądom). Taka jest _praktyka_ na cały świecie, chyba jedyna  możliwa.

Dlatego powtarzam - prawo w ogólności jednoznaczne nigdy nie będzie.

Artykuł konstytucji o ułaskawieniu _mógłby_ być jednoznaczny, ale ktoś  wykazał się brakiem wyobraźni i dał możliwość interpretacji. Nawet, jeśli  ta możliwość jest mocno naciągana, to jednak jest faktem!

Zwłaszcza, że ułaskawienie nie podlega ocenie prawnej - jak prezio  zarządził, tak jest i już.

Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw trzeba  ocenić dowody!

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 11:59:25
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 11:41, Trefniś pisze:
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw
trzeba ocenić dowody!

O jednoznaczności prawa decyduje jego treść, a nie to, jakie dowody się przeprowadzi.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 12:03:53
Autor: A. Filip
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 11:41, Trefniś pisze:
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw
trzeba ocenić dowody!

O jednoznaczności prawa decyduje jego treść, a nie to, jakie dowody
się przeprowadzi.

Prawo uwzględniające wprost wszystkie mało prawdopodobne możliwości
byłoby koszmarnie opasłe.

--
A. Filip
| Gdyby babcia miała drucik, to by było radio.  (Przysłowie polskie)

Data: 2017-06-01 12:10:35
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 12:03 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 11:41, Trefniś pisze:
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw
trzeba ocenić dowody!

O jednoznaczności prawa decyduje jego treść, a nie to, jakie dowody
się przeprowadzi.

Prawo uwzględniające wprost wszystkie mało prawdopodobne możliwości
byłoby koszmarnie opasłe.

Liwiusz jest teoretykiem, poza tym lubi polemizować :)

Opasłość takiego "jednoznacznego" prawa byłaby jego wcale nie największą  wadą!

Nikt _nigdy_ nie skodyfikuje wszystkich przypadków życiowych enumeratywnie.
Można w to wierzyć pod warunkiem skrajnego braku wyobraźni, graniczącej z  upośledzeniem umysłowym.

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 12:32:39
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 12:10, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 12:03 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 11:41, Trefniś pisze:
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw
trzeba ocenić dowody!

O jednoznaczności prawa decyduje jego treść, a nie to, jakie dowody
się przeprowadzi.

Prawo uwzględniające wprost wszystkie mało prawdopodobne możliwości
byłoby koszmarnie opasłe.

Liwiusz jest teoretykiem, poza tym lubi polemizować :)

Opasłość takiego "jednoznacznego" prawa byłaby jego wcale nie największą
wadą!

Nikt _nigdy_ nie skodyfikuje wszystkich przypadków życiowych enumeratywnie.
Można w to wierzyć pod warunkiem skrajnego braku wyobraźni, graniczącej
z upośledzeniem umysłowym.

Nikt nie skodyfikuje, dlatego są dwa-trzy wentyle bezpieczeństwa, w stylu tych dyskutowanych już na tej grupie "zasad współżycia społecznego", są to jednak ostre wyjątki, a co do zasady prawo ma być jednoznaczne, to znaczy, na przykładzie, jeśli prezydent może ułaskawiać, to ma być wiadomo z samej normy prawnej, czy może ułaskawić dopiero po prawomocnym wyroku, czy może już po nieprawomocnym.

Po drugie - sądy mają stosować prawo literalnie. Obecnie jest dużo orzeczeń, gdzie sądy stawiają się na miejscu prawodawcy i chcą poprawiać błędne prawo - zamiast stosować takie, jakie jest, i postulować jego zmianę (jeśli rzeczywiście prawo byłoby złe). Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:

Przykład 1.

zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia (art. 123kc). Czyli - mamy wierzytelność, która zaraz się przedawni, ale nie chcemy wytaczać powództwa, więc wszczynamy postępowanie ugodowe przed sądem, które nawet jak nie zakończy się uznaniem długu przez dłużnika, to daje nam kolejny okres przedawnienia.

Co zrobić jeśli zacznie mijać nam ten kolejny okres? Patrząc na przepis, logicznie, można zawezwać do ugody raz jeszcze.

Ale tu zonk, sąd w końcu orzekł, że tylko pierwsze zawezwanie przerywa bieg przedawnienia. Drugie już nie? Dlaczego? Jakoś sobie to uzasadnił, że byłoby to nadużycie ze strony wierzyciela.

Tylko że: skąd wierzyciel miałby to wiedzieć, skoro nie jest to zapisane w przepisie?
I dlaczego jest to nadużycie prawa, skoro ustawodawca takie przepisy uchwalił?

Przykład 2.

Artykuł 745kpc. określa możliwość dochodzenia przez wierzyciela kosztów postępowania zabezpieczającego.

Paragraf 2 określa, że koszty powstałe przed wszczęciem sprawy mogą być dochodzone w ciągu 2 tygodni od ich powstania (termin zawity).

Paragraf 1 określa, że koszty powstałe w toku sprawy lub po sprawie mogą być dochodzone na wniosek uprawnionego, a przepis nie zakreśla w jakim terminie.

Logicznym jest zatem, że koszty określone w par. 1 powinny być możliwe do dochodzenia przynajmniej do ustawowego okresu przedawnienia (3 lata przy roszczeniach gospodarczych lub 10 lat przy roszczeniach ogólnych).

Tymczasem sądy sobie wykoncypowały, że koszty z paragrafu 1 też mają 2-tygodniowy termin na wysunięcie roszczenia, mimo że z przepisu jasno wynika, że termin ten dotyczy tylko kosztów określonych w par. 2.

***


Ktoś, kto tylko czyta przepisy ze zrozumieniem, ale nie zna "logiki" "bandytów w togach" może się srodze zawieść na naszym mało przejrzystym prawie, którego nawet jednoznaczne zapisy są błędnie interpretowane przez sądy.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 13:33:59
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 12:32 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2017-06-01 o 12:10, Trefniś pisze:


Opasłość takiego "jednoznacznego" prawa byłaby jego wcale nie największą
wadą!

Nikt _nigdy_ nie skodyfikuje wszystkich przypadków życiowych  enumeratywnie.
Można w to wierzyć pod warunkiem skrajnego braku wyobraźni, graniczącej
z upośledzeniem umysłowym.

Nikt nie skodyfikuje, dlatego są dwa-trzy wentyle bezpieczeństwa, w  stylu tych dyskutowanych już na tej grupie "zasad współżycia  społecznego", są to jednak ostre wyjątki, a co do zasady prawo ma być  jednoznaczne, to znaczy, na przykładzie, jeśli prezydent może  ułaskawiać, to ma być wiadomo z samej normy prawnej, czy może ułaskawić  dopiero po prawomocnym wyroku, czy może już po nieprawomocnym.

Ale fakty są takie - wiadomo _tylko_ że nie wolno ułaskawić skazanego  przez Trybunał Stanu, wszyscy inni mogą zostać ułaskawieni.
Jasny konkret, bez żadnych wątpliwości IMHO (ale czytać poniżej o  domniemaniu niewinności!).
Nie ma nic o prawomocności wyroku - jasny sygnał, że to nieistotne (ważne  określenie - nieistotne).
Nie można tego wyczytać inaczej, taka jest litera prawa!

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że "walka" polityków w togach nie dotyczy  samego ułaskawienia, tylko złamania Art. 42 ust. 3 Konstytucji RP -  "Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie  stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu". A to pociąga za sobą wniosek, że  prezydent "wyręczył" sąd uznając Kamińskiego winnym bez prawomocnego  wyroku, poza sądem, przejmując jego rolę (złamanie trójpodziału władzy).
Ale skoro Konstytucja uznaje prawomocność za _nieistotną_ to należy ją  poprawić, bo nie broni skutecznie sądów przed władzą wykonawczą!
Ale to nie wina prezydenta - to wina złej konstytucji!

Kaczyński już przebiera nóżkami, żeby Konstytucję nam poprawić :)


Po drugie - sądy mają stosować prawo literalnie.
Obecnie jest dużo orzeczeń, gdzie sądy stawiają się na miejscu  prawodawcy i chcą poprawiać błędne prawo - zamiast stosować takie, jakie  jest, i postulować jego zmianę (jeśli rzeczywiście prawo byłoby złe).  Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:

Ależ to się świetnie wpisuje w casus uniewinnienia Kamińskiego!
To właśnie staram się wykazać!
SN, a wcześniej Rzepliński et consortes, zamiast postulować naprawę  niejednoznacznej w spr. ułaskawień (czyli złej) konstytucji, próbują tę  konstytucję "poprawiać" pokrętnymi, naciąganymi interpretacjami.
Konstytucja _jest_ zła, bo umożliwiła ten precedens - należy ją zmienić!


Przykład 1.

zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia (art. 123kc).  Czyli - mamy wierzytelność, która zaraz się przedawni, ale nie chcemy  wytaczać powództwa, więc wszczynamy postępowanie ugodowe przed sądem,  które nawet jak nie zakończy się uznaniem długu przez dłużnika, to daje  nam kolejny okres przedawnienia.

Co zrobić jeśli zacznie mijać nam ten kolejny okres? Patrząc na przepis,  logicznie, można zawezwać do ugody raz jeszcze.

Ale tu zonk, sąd w końcu orzekł, że tylko pierwsze zawezwanie przerywa  bieg przedawnienia. Drugie już nie? Dlaczego? Jakoś sobie to uzasadnił,  że byłoby to nadużycie ze strony wierzyciela.

Tylko że: skąd wierzyciel miałby to wiedzieć, skoro nie jest to zapisane  w przepisie?
I dlaczego jest to nadużycie prawa, skoro ustawodawca takie przepisy  uchwalił?

Przykład 2.

Artykuł 745kpc. określa możliwość dochodzenia przez wierzyciela kosztów  postępowania zabezpieczającego.

Paragraf 2 określa, że koszty powstałe przed wszczęciem sprawy mogą być  dochodzone w ciągu 2 tygodni od ich powstania (termin zawity).

Paragraf 1 określa, że koszty powstałe w toku sprawy lub po sprawie mogą  być dochodzone na wniosek uprawnionego, a przepis nie zakreśla w jakim  terminie.

Logicznym jest zatem, że koszty określone w par. 1 powinny być możliwe  do dochodzenia przynajmniej do ustawowego okresu przedawnienia (3 lata  przy roszczeniach gospodarczych lub 10 lat przy roszczeniach ogólnych).

Tymczasem sądy sobie wykoncypowały, że koszty z paragrafu 1 też mają  2-tygodniowy termin na wysunięcie roszczenia, mimo że z przepisu jasno  wynika, że termin ten dotyczy tylko kosztów określonych w par. 2.

***


Ktoś, kto tylko czyta przepisy ze zrozumieniem, ale nie zna "logiki"  "bandytów w togach" może się srodze zawieść na naszym mało przejrzystym  prawie, którego nawet jednoznaczne zapisy są błędnie interpretowane  przez sądy.

Nie ciąłem tych cytatów, bo w tym akurat nie różnimy się :)

Idealnie przejrzyste prawo jest jednocześnie ideałem, ale i szkodliwą  utopią, jeśliby miało być wyliczeniem wszystkich możliwych przypadków. A  jak widać, prawnicy nie potrafią stworzyć dobrego prawa!

Na takie sądowe interpretacje "bandytów w togach" masz paremię "iura novit  curia - sąd prawo zna".
To dyskusji nie podlega :)
Niestety.

--
Trefniś

Data: 2017-06-05 19:49:31
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 13:33, Trefniś pisze:
Ale fakty są takie - wiadomo _tylko_ że nie wolno ułaskawić skazanego
przez Trybunał Stanu, wszyscy inni mogą zostać ułaskawieni.
Jasny konkret, bez żadnych wątpliwości IMHO (ale czytać poniżej o
domniemaniu niewinności!).
Nie ma nic o prawomocności wyroku - jasny sygnał, że to nieistotne
(ważne określenie - nieistotne).
Nie można tego wyczytać inaczej, taka jest litera prawa!

czyli mozna ułaskawić przed odpowiedzialnością konstytycyjną kogoś kto jeszcze nie został skazany przez TS?
Hello! Chyba nie taki był zamiar twórców KRP?

Problem jest taki, ze od pierwszej konstytucji PRL (53 rok) było wpisane "Prezydent(Rada Panstwa) stosuje prawo łaski". I tak było "przepisywane" w każdej następnej a z do 1997 gdzie tylko dodano kolejne zdanie. Nikt nie zauważył ze to wywołuje problem logiczny, bo nie da się wpisać członu o TS w taki sposob by nie wzruszał wczesniejszej praktyki. Potencjalnie, bo przed Dudą nikt tego nie robił. W 1997 roku w KRP powinno być uściślone w pierwszym zdaniu ze dotyczy to ludzi skazanych prawomocnie. Taka była zapewne intencja. Nikt nie przewidział Flandyszów z PIS ;)

--
@foe_pl

Data: 2017-06-01 13:41:47
Autor: Shrek
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 01.06.2017 o 12:32, Liwiusz pisze:

Nikt nie skodyfikuje, dlatego są dwa-trzy wentyle bezpieczeństwa, w stylu tych dyskutowanych już na tej grupie "zasad współżycia społecznego", są to jednak ostre wyjątki, a co do zasady prawo ma być jednoznaczne, to znaczy, na przykładzie, jeśli prezydent może ułaskawiać, to ma być wiadomo z samej normy prawnej, czy może ułaskawić dopiero po prawomocnym wyroku, czy może już po nieprawomocnym.

Ale to jest akurat oczywiste, bo z samej zasady ułaskawienie dotyczy skazanego. Skazany nieprawomocnie jak sama nazwa mówi z punktu widzenia prawa skazanym (póki co) nie jest. Zresztą SN to potwierdził.

To że pełniący obowiązki prezydenta pieprzy trzy po trzy i nic go nie przekona że czarne jest czarne nic nie zmienia. Ani nie ma takiego prawa które mogłoby być jednoznaczne, bo prezio zawsze może powiedzieć, że dla niego oczywiste jest wszystko na odwrót. I co mu zrobisz?

Shrek

Data: 2017-06-01 13:47:22
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 13:41, Shrek pisze:
W dniu 01.06.2017 o 12:32, Liwiusz pisze:

Nikt nie skodyfikuje, dlatego są dwa-trzy wentyle bezpieczeństwa, w
stylu tych dyskutowanych już na tej grupie "zasad współżycia
społecznego", są to jednak ostre wyjątki, a co do zasady prawo ma być
jednoznaczne, to znaczy, na przykładzie, jeśli prezydent może
ułaskawiać, to ma być wiadomo z samej normy prawnej, czy może
ułaskawić dopiero po prawomocnym wyroku, czy może już po nieprawomocnym.

Ale to jest akurat oczywiste, bo z samej zasady ułaskawienie dotyczy
skazanego. Skazany nieprawomocnie jak sama nazwa mówi z punktu widzenia
prawa skazanym (póki co) nie jest.

To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa wskazuje, jest skazanym.

Zresztą SN to potwierdził.

Teraz tak, kiedyś inaczej, tak jak z BTE, który mógł się stać niezgodnym z konstytucją, mimo że nic się nie zmieniło.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 14:14:12
Autor: Shrek
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 01.06.2017 o 13:47, Liwiusz pisze:

Ale to jest akurat oczywiste, bo z samej zasady ułaskawienie dotyczy
skazanego. Skazany nieprawomocnie jak sama nazwa mówi z punktu widzenia
prawa skazanym (póki co) nie jest.

To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa wskazuje, jest skazanym.

A to tylko twoja. Idąc dalej tym tropem można ułaskawić każdego uzasadniając tym, że jest skazany na sukces. Czyli jak sama nazwa mówi - skazany.


Zresztą SN to potwierdził.

Teraz tak, kiedyś inaczej

Kiedy?

A zresztą, że prawnicy robią akrobacje - mówienie że przecież czarne nie jest czarne to część ich zawodu. Co nie zmienia tego, że akurat tu prawo jest jasne i jednoznaczne.

Shrek

Data: 2017-06-01 16:42:02
Autor: Shrek
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 01.06.2017 o 13:47, Liwiusz pisze:

Ale to jest akurat oczywiste, bo z samej zasady ułaskawienie dotyczy
skazanego. Skazany nieprawomocnie jak sama nazwa mówi z punktu widzenia
prawa skazanym (póki co) nie jest.

To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa wskazuje, jest skazanym.

W sumie to tam nie ma nic napisane o skazanych czy nie.

"Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu."

PO Prezydent może mieć taką interpretację.

"W swojej łaskawości gwarantowanej mi przez art 139 konstytucji łaskawie   udzielam ojcu Rydzykowi dotacji bezcelowej w wysokości 2 mld PLN".

Ma prawo - ma - Rydzyk nie był skazany przez trybunał a pełniący obowiązki prezydenta lepszego sortu łaski udzielił, bo miał taki kaprys - konstytucja mu pozwala.

Shrek

Data: 2017-06-02 09:08:09
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 16:42, Shrek pisze:
W dniu 01.06.2017 o 13:47, Liwiusz pisze:

Ale to jest akurat oczywiste, bo z samej zasady ułaskawienie dotyczy
skazanego. Skazany nieprawomocnie jak sama nazwa mówi z punktu widzenia
prawa skazanym (póki co) nie jest.

To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

W sumie to tam nie ma nic napisane o skazanych czy nie.

"Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje
się do osób skazanych przez Trybunał Stanu."

PO Prezydent może mieć taką interpretację.

"W swojej łaskawości gwarantowanej mi przez art 139 konstytucji łaskawie
 udzielam ojcu Rydzykowi dotacji bezcelowej w wysokości 2 mld PLN".

Do tego nie potrzeba prezydenta, sam możesz być też taki łaskawy dla ojca dyrektora.

Ma prawo - ma - Rydzyk nie był skazany przez trybunał a pełniący
obowiązki prezydenta lepszego sortu łaski udzielił, bo miał taki kaprys
- konstytucja mu pozwala.

Przypominam mi to historię jak w zamierzchłych wiekach pewien architekt został skazany we Francji na banicję, a król ułaskawił go, zmieniając mu wymiar kary na dożywocie :)

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 09:17:12
Autor: Shrek
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 02.06.2017 o 09:08, Liwiusz pisze:

"W swojej łaskawości gwarantowanej mi przez art 139 konstytucji łaskawie
 udzielam ojcu Rydzykowi dotacji bezcelowej w wysokości 2 mld PLN".

Do tego nie potrzeba prezydenta, sam możesz być też taki łaskawy dla ojca dyrektora.

Ale ja nie mam dwóch miliardów, a prezydent może mieć - nie jego to co mu wisi? Tak czy inaczej - jak już zakładamy, że pełniący obowiązki prezydenta leci w chuja, to żadne prawo nie pomoże. Zawsze może powiedzieć, że to tylko twoja interpretacja, a po prezydent ma inną.

Shrek.

Data: 2017-06-05 19:58:38
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 13:47, Liwiusz pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

--
@foe_pl

Data: 2017-06-06 10:49:19
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 19:58, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:47, Liwiusz pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego
używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie
sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

Opierasz swoją znajomość języka tylko na zwrotach zawartych w KPK i KK?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-07 17:07:39
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-06 o 10:49, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-05 o 19:58, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:47, Liwiusz pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego
używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie
sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

Opierasz swoją znajomość języka tylko na zwrotach zawartych w KPK i KK?


przy czystej wykładni językowej to nie trzeba by się zastanawiać. Prawo łaski wg słowników to darowanie częsciowo lub całkowicie kary orzeczonej w prawomocnym wyroku.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-07 17:13:16
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-07 o 17:07, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-06 o 10:49, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-05 o 19:58, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:47, Liwiusz pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego
używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie
sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

Opierasz swoją znajomość języka tylko na zwrotach zawartych w KPK i KK?


przy czystej wykładni językowej to nie trzeba by się zastanawiać. Prawo
łaski wg słowników to darowanie częsciowo lub całkowicie kary orzeczonej
w prawomocnym wyroku.

*Sprawdzić, czy "prawomocnym" nie zostało wpisane "niedawno" :)

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika, podobnie jak ten sam sjp ma błędną definicję weksla na przykład.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-07 18:08:58
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh956c$oes$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-07 o 17:07, the_foe pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.
KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego
używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie
sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

Opierasz swoją znajomość języka tylko na zwrotach zawartych w KPK i KK?

A masz lepsze zrodlo w kwestiach prawnych?
Tu przynajmniej kodeksy wykazuja sie logika - skazany, nie skazany, skazany, znow nie skazany - w miare skladania kolejnych pism, to by naruszalo powage sadu :-P

Co nie  zabrania prezydentowi rozumiec inaczej.

przy czystej wykładni językowej to nie trzeba by się zastanawiać. Prawo
łaski wg słowników to darowanie częsciowo lub całkowicie kary orzeczonej
w prawomocnym wyroku.

*Sprawdzić, czy "prawomocnym" nie zostało wpisane "niedawno" :)

Przez PiS ? Czy na odchodnym przez PO ?

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika, podobnie jak ten sam sjp ma błędną definicję weksla na przykład.

SJP ma definicje jezykową, niekoniecznie scisle prawna.

J.

Data: 2017-06-07 22:31:30
Autor: rg
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Wed, 7 Jun 2017 18:08:58 +0200, w <5938251b$0$643$65785112@news.neostrada.pl>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Co nie  zabrania prezydentowi rozumiec inaczej.

Ze strony... prezydent.pl :)
"Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego. Celem
postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu wyroku zaistniały
w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące nadmierną dolegliwość
wymierzonej kary. Prezydent stosując prawo łaski rozważa opinie i sugestie
pozostałych organów, biorących udział w procedurze ułaskawieniowej, to znaczy
stanowiska sądu orzekającego w sprawie, opinie administracji zakładów karnych
oraz wnioski Prokuratora Generalnego."

Data: 2017-06-08 18:19:18
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-08 20:02:39
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 18:19 the_foe <the_foe@costamcostam.pl> pisze:

W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Te, "historyk" sądownictwa, hehehe...

Od kiedy w Polsce znano i stosowano wieloinstancyjność procesu karnego???
Kiedy i w jakich sytuacjach mogła być stosowana, kogo dotyczyła i kiedy  wyrok się uprawomacniał?
Ale konkrety proszę, ze źródłami!

--
Trefniś

Data: 2017-06-12 21:50:01
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-08 o 20:02, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 18:19 the_foe <the_foe@costamcostam.pl> pisze:

W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Te, "historyk" sądownictwa, hehehe...

Od kiedy w Polsce znano i stosowano wieloinstancyjność procesu karnego???
Kiedy i w jakich sytuacjach mogła być stosowana, kogo dotyczyła i kiedy
wyrok się uprawomacniał?
Ale konkrety proszę, ze źródłami!


z tego co kojarzę to prawo łaski wprowadzała dopiera Konstytucja PRL 1953 i tam była już wieloinstancyjność. Choc ofc nie było prezydenta, była Rada Państwa.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-12 21:53:59
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-12 o 21:50, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-08 o 20:02, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 18:19 the_foe <the_foe@costamcostam.pl> pisze:

W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Te, "historyk" sądownictwa, hehehe...

Od kiedy w Polsce znano i stosowano wieloinstancyjność procesu karnego???
Kiedy i w jakich sytuacjach mogła być stosowana, kogo dotyczyła i kiedy
wyrok się uprawomacniał?
Ale konkrety proszę, ze źródłami!


z tego co kojarzę to prawo łaski wprowadzała dopiera Konstytucja PRL
1953 i tam była już wieloinstancyjność. Choc ofc nie było prezydenta,
była Rada Państwa.


ok sprawdziłem, konstytucje przedwojenne jednak dawały prawo łaski, ale wykluczały stricte abolicję indywidualną. Więc pozostaje te nieszczesna Konstytucja RP i lakoniczne stosowanie prawa łaski przez Radę Panstwa.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-09 06:51:01
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-08 o 18:19, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Nie pisałem, że polska.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-09 09:19:29
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 06:51 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2017-06-08 o 18:19, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Nie pisałem, że polska.

Ależ polska historia również i to było czasem bardzo powszechne!

Właśnie czytałem dość zabawną pozycję:
"Seksualność w średniowiecznej Polsce" Adama Krawca

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/114743/seksualnosc-w-sredniowiecznej-polsce

Nawet nie wyobrażacie sobie, jak ciekawie wyglądało sądownictwo w sprawach  dot. moralności. Zwłaszcza, że często sięgano wręcz po rozwiązania  przedchrześcijańskie, ulegano zabobonom.
Prawo łaski zaś przysługiwało wielu "instancjom", często zależnie od  godności i bogactwa sprawcy, czy ofiary.


--
Trefniś

Data: 2017-06-09 16:59:41
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohd9fm$kd1$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-08 o 18:19, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:
Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,
polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.
Nie pisałem, że polska.

To czemu nie pisales, ze zagraniczna ?

Obca historia byla tworzona na obcych przepisach i obcej konstytucji, i do nas nie ma zastosowania.

J.

Data: 2017-06-09 20:30:10
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-09 o 16:59, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ohd9fm$kd1$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-08 o 18:19, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:
Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,
polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.
Nie pisałem, że polska.

To czemu nie pisales, ze zagraniczna ?


Nie pisałem, że zagraniczna.

Obca historia byla tworzona na obcych przepisach i obcej konstytucji, i
do nas nie ma zastosowania.

Czym się różnią nieaktualne przepisy obce od naszych?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-09 20:48:49
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohepfk$q72$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-09 o 16:59, J.F. pisze:
Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,
polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.
Nie pisałem, że polska.

To czemu nie pisales, ze zagraniczna ?

Nie pisałem, że zagraniczna.

Ale zagraniczna czy polska w koncu ?

Obca historia byla tworzona na obcych przepisach i obcej konstytucji, i
do nas nie ma zastosowania
Czym się różnią nieaktualne przepisy obce od naszych?

Jesli nie napisano dokladnie, to mozna przypuszczac, ze chodzi o to, jak to bylo do tej pory rozumiane.
Ale u nas rozumiane, a nie gdzies hen daleko, w USA, Chinach czy Brazylii.

Takie powolywanie sie na "doktryne prawa" w ogolnosci, czy w szczegolnosci np zakaz prowadzenia pojazdow mechanicznych.

J.

Data: 2017-06-09 22:08:45
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-09 o 20:48, J.F. pisze:

Jesli nie napisano dokladnie, to mozna przypuszczac, ze chodzi o to, jak
to bylo do tej pory rozumiane.
Ale u nas rozumiane, a nie gdzies hen daleko, w USA, Chinach czy Brazylii.

A czemu wykluczasz gdzieś blisko, w naszym kręgu cywilizacyjnym?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-09 19:11:04
Autor: 007
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Liwiusz w <news:ohd9fm$kd1$1node2.news.atman.pl>:

W dniu 2017-06-08 o 18:19, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-07 o 17:13, Liwiusz pisze:

Pomijając już fakt, że w sjp jest błędna definicja - dotychczasowe
komentarze dopuszczały łaskę na nieprawomocnym wyroku, historia też zna
takie przypadki, więc tutaj raczej uznałbym, że to jest błąd słownika,

polska historia nie zna, to pierwszy przypadek ever.

Nie pisałem, że polska.

LOL Panie Malinowski, piszesz pan na polskiej grupie, piszesz pan o słowniku
języka polskiego, piszesz pan o historii...

I nagle okazuje się, że nie piszesz pan o historii związanej z Polską, tylko
z jakimś swoim wymysłem.

A wystarczyło zamilknąć -- ale, nie, wolałeś na własne życzenie zostać...

--
'Tom N'

Data: 2017-06-07 17:22:46
Autor: Animka
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-07 o 17:07, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-06 o 10:49, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-05 o 19:58, the_foe pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:47, Liwiusz pisze:
To już twoja interpretacja. Skazany nieprawomocnie, jak sama nazwa
wskazuje, jest skazanym.

KPK i KK nie użwa ani razu frazy "nieprawomocnie skazany". Zamiast tego
używa frazeologii "nieprawomocny wyrok" i "nieprawomocne roztrzygnęcie
sprawy". Za to używa pojęcia "prawomocnie skazany".

Opierasz swoją znajomość języka tylko na zwrotach zawartych w KPK i KK?


przy czystej wykładni językowej to nie trzeba by się zastanawiać. Prawo
łaski wg słowników to darowanie częsciowo lub całkowicie kary orzeczonej
w prawomocnym wyroku.

Pisemne uzasadnienie:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/na-stronie-sn-opublikowano-pisemne-uzasadnienie-uchwaly-ws-ulaskawienia-kaminskiego/rtme2y3

--
animka

Data: 2017-06-05 19:52:07
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 13:41, Shrek pisze:

To że pełniący obowiązki prezydenta pieprzy trzy po trzy i nic go nie
przekona że czarne jest czarne nic nie zmienia. Ani nie ma takiego prawa
które mogłoby być jednoznaczne, bo prezio zawsze może powiedzieć, że dla
niego oczywiste jest wszystko na odwrót. I co mu zrobisz?

ale tu gra jest o co inne, Adrian miał być zabezpieczeniem, kiedy w 2019 jednak PIS musiałby oddawać władzę, to Adrian zacząłby ułaskawiać wszystkich jak leci... Szczególnie Szydło to by się przydało, bo niedrukowaniem orzeczenia TK wystawiła się na pewną odsiadkę.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-05 19:56:48
Autor: A. Filip
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
the_foe <the_foe@costamcostam.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:41, Shrek pisze:

To że pełniący obowiązki prezydenta pieprzy trzy po trzy i nic go nie
przekona że czarne jest czarne nic nie zmienia. Ani nie ma takiego prawa
które mogłoby być jednoznaczne, bo prezio zawsze może powiedzieć, że dla
niego oczywiste jest wszystko na odwrót. I co mu zrobisz?

ale tu gra jest o co inne, Adrian miał być zabezpieczeniem, kiedy w
2019 jednak PIS musiałby oddawać władzę, to Adrian zacząłby ułaskawiać
wszystkich jak leci... Szczególnie Szydło to by się przydało, bo
niedrukowaniem orzeczenia TK wystawiła się na pewną odsiadkę.

TK (PiS) który zastąpił TK (PO) nie poprawi SN?

--
A. Filip
| Kobieta ukryje miłość przez czterdzieści lat, ale nie potrafi ukryć
| złości i gniewu.  (Przysłowie arabskie)

Data: 2017-06-05 20:17:20
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 19:56, A. Filip pisze:
the_foe <the_foe@costamcostam.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 13:41, Shrek pisze:

To że pełniący obowiązki prezydenta pieprzy trzy po trzy i nic go nie
przekona że czarne jest czarne nic nie zmienia. Ani nie ma takiego prawa
które mogłoby być jednoznaczne, bo prezio zawsze może powiedzieć, że dla
niego oczywiste jest wszystko na odwrót. I co mu zrobisz?

ale tu gra jest o co inne, Adrian miał być zabezpieczeniem, kiedy w
2019 jednak PIS musiałby oddawać władzę, to Adrian zacząłby ułaskawiać
wszystkich jak leci... Szczególnie Szydło to by się przydało, bo
niedrukowaniem orzeczenia TK wystawiła się na pewną odsiadkę.

TK (PiS) który zastąpił TK (PO) nie poprawi SN?


co ma poprawić? Najpierw PIS musi napisać ustawę którą TK przyklepie. Ale PIS ma ból głowy, bo raczej musi czekać az pełny skład bedzie ich bez konieczności używania dublerów. Inaczej jest pewne, ze SN takie orzeczenia bedzie ignorował.
To chyba prościej i szybciej po prostu wymienić SN na swój.

--
@foe_pl

Data: 2017-06-06 11:57:58
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "the_foe"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh45o7$1nh$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 13:41, Shrek pisze:
To że pełniący obowiązki prezydenta pieprzy trzy po trzy i nic go nie
przekona że czarne jest czarne nic nie zmienia. Ani nie ma takiego prawa
które mogłoby być jednoznaczne, bo prezio zawsze może powiedzieć, że dla
niego oczywiste jest wszystko na odwrót. I co mu zrobisz?

ale tu gra jest o co inne, Adrian miał być zabezpieczeniem, kiedy w 2019 jednak PIS musiałby oddawać władzę, to Adrian zacząłby ułaskawiać wszystkich jak leci... Szczególnie Szydło to by się przydało, bo niedrukowaniem orzeczenia TK wystawiła się na pewną odsiadkę.

Tylko jak to sobie wyobrazasz - prezydent ulaskawi osobe nawet nie oskarzona ?

Czy przed koncem kadencji prezydent doniesie, Ziobro oskarzy, jakis dyzurny sad szybko skarze, prezydent ulaskawi :-)

J.

Data: 2017-06-01 13:57:50
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogoqgl$sbv$1@node1.news.atman.pl...
Po drugie - sądy mają stosować prawo literalnie. Obecnie jest dużo orzeczeń, gdzie sądy stawiają się na miejscu prawodawcy i chcą poprawiać błędne prawo - zamiast stosować takie, jakie jest, i postulować jego zmianę (jeśli rzeczywiście prawo byłoby złe).

Ale duch prawa tez jest wazny. I czesto litera wyraznie powoluje sie na ducha.

Najlepiej by bylo, gdyby litera byla zgodna z duchem.

Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:
Przykład 1.

a teraz powiedz - to ile stron liczylby KC, gdyby to wszystko literalnie zapisac ?
Nie tylko te dwa przyklady, ale pewnie cala mase innych, ktore znasz.

Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.

Ktoś, kto tylko czyta przepisy ze zrozumieniem, ale nie zna "logiki" "bandytów w togach" może się srodze zawieść na naszym mało przejrzystym prawie, którego nawet jednoznaczne zapisy są błędnie interpretowane przez sądy.

Ale komornik ma zawsze racje, o ile pamietam nasze wczesniejsze spory ;-)

J.

Data: 2017-06-01 14:00:43
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 13:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ogoqgl$sbv$1@node1.news.atman.pl...
Po drugie - sądy mają stosować prawo literalnie. Obecnie jest dużo
orzeczeń, gdzie sądy stawiają się na miejscu prawodawcy i chcą
poprawiać błędne prawo - zamiast stosować takie, jakie jest, i
postulować jego zmianę (jeśli rzeczywiście prawo byłoby złe).

Ale duch prawa tez jest wazny. I czesto litera wyraznie powoluje sie na
ducha.

Najlepiej by bylo, gdyby litera byla zgodna z duchem.

Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:
Przykład 1.

a teraz powiedz - to ile stron liczylby KC, gdyby to wszystko literalnie
zapisac ?
Nie tylko te dwa przyklady, ale pewnie cala mase innych, ktore znasz.

Ale co zapisać? Podałem ci przykłady, gdzie wszystko jest krótko i jednoznacznie zapisane, a sądy stosują coś zupełnie innego.


Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.

Do likwidacji, po co komu taki podatek.



Ktoś, kto tylko czyta przepisy ze zrozumieniem, ale nie zna "logiki"
"bandytów w togach" może się srodze zawieść na naszym mało
przejrzystym prawie, którego nawet jednoznaczne zapisy są błędnie
interpretowane przez sądy.

Ale komornik ma zawsze racje, o ile pamietam nasze wczesniejsze spory ;-)

Źle pamiętasz.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 17:27:04
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogovlo$jc7$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 13:57, J.F. pisze:
Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:
Przykład 1.

a teraz powiedz - to ile stron liczylby KC, gdyby to wszystko literalnie
zapisac ?
Nie tylko te dwa przyklady, ale pewnie cala mase innych, ktore znasz.

Ale co zapisać? Podałem ci przykłady, gdzie wszystko jest krótko i jednoznacznie zapisane, a sądy stosują coś zupełnie innego.

Ale tu sie akurat z sadem zgadzam, i chyba Ty tez - powod chce pieniedzy, to niech sklada normalny pozew, a nie propozycje ugody.
Raz moze zlozyc, ale wiecej nie.

Ewentualnie - przedluza bieg przedawnienia tylko o tyle dni, ile zajelo pozwanemu odrzucenie propozycji.

Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.

A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.

Ale sie nie podoba, to wez inna ustawe. o PIT chocby.
Albo i KC.

J.

Data: 2017-06-02 09:11:02
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 17:27, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ogovlo$jc7$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 13:57, J.F. pisze:
Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:
Przykład 1.

a teraz powiedz - to ile stron liczylby KC, gdyby to wszystko literalnie
zapisac ?
Nie tylko te dwa przyklady, ale pewnie cala mase innych, ktore znasz.

Ale co zapisać? Podałem ci przykłady, gdzie wszystko jest krótko i
jednoznacznie zapisane, a sądy stosują coś zupełnie innego.

Ale tu sie akurat z sadem zgadzam, i chyba Ty tez - powod chce
pieniedzy, to niech sklada normalny pozew, a nie propozycje ugody.
Raz moze zlozyc, ale wiecej nie.

Ale dlaczego raz może, a drugi raz nie? Przepis nie stosuje takiego ograniczenia.

Ewentualnie - przedluza bieg przedawnienia tylko o tyle dni, ile zajelo
pozwanemu odrzucenie propozycji.

To też wbrew przepisowi. Po przerwaniu biegu przedawnienia zaczyna ono biec na nowo "od zera".

Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.

A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.

Nie da się uprościć, bo jest to podatek podatny na wyłudzenia.


Ale sie nie podoba, to wez inna ustawe. o PIT chocby.
Albo i KC.

A co masz do KC?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 20:57:57
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogr32j$gva$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 17:27, J.F. pisze:
Można podać ciekawe dwa przykłady, jak sądy psują prawo:
Przykład 1.
a teraz powiedz - to ile stron liczylby KC, gdyby to wszystko literalnie
zapisac ?
Nie tylko te dwa przyklady, ale pewnie cala mase innych, ktore znasz.

Ale co zapisać? Podałem ci przykłady, gdzie wszystko jest krótko i
jednoznacznie zapisane, a sądy stosują coś zupełnie innego.

Ale tu sie akurat z sadem zgadzam, i chyba Ty tez - powod chce
pieniedzy, to niech sklada normalny pozew, a nie propozycje ugody.
Raz moze zlozyc, ale wiecej nie.

Ale dlaczego raz może, a drugi raz nie? Przepis nie stosuje takiego ograniczenia.

Bo to zly przepis jest :-)

Ewentualnie - przedluza bieg przedawnienia tylko o tyle dni, ile zajelo
pozwanemu odrzucenie propozycji.
To też wbrew przepisowi. Po przerwaniu biegu przedawnienia zaczyna ono biec na nowo "od zera".

Ale tak powinno byc.
Bo chyba sie zgadzamy, ze wierzyciel nie powinien moc przedluzac wierzytelnosci w nieskonczonosc samymi propozycjami.


Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.
A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.
Nie da się uprościć, bo jest to podatek podatny na wyłudzenia.

A jaka alternatywe proponujesz ?

Ale sie nie podoba, to wez inna ustawe. o PIT chocby.
Albo i KC.
A co masz do KC?

Tez pogrubial. Procentowo nie az tak bardzo, bo juz w 64 byl gruby, ale dodaja.

J.

Data: 2017-06-04 22:03:05
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-02 o 20:57, J.F. pisze:

Ale tak powinno byc.
Bo chyba sie zgadzamy, ze wierzyciel nie powinien moc przedluzac
wierzytelnosci w nieskonczonosc samymi propozycjami.

Po pierwsze - nie dyskutujemy o tym, na co się zgadzamy, a na co nie.
Po drugie - nie widzę powodu, aby wierzyciel nie mógł przedłużać w nieskończoność. Wszczynając egzekucję może przedłużać w nieskończoność, to dlaczego nie poprzez mediacje?
Po trzecie - (ad po pierwsze) - dyskutujemy o tym, jaki jest przepis, a nie jakie kto ma życzenia, aby było.


Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.
A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.
Nie da się uprościć, bo jest to podatek podatny na wyłudzenia.

A jaka alternatywe proponujesz ?

Podatek obrotowy, jedna stawka, bez odliczeń.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-04 23:01:03
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 22:03 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2017-06-02 o 20:57, J.F. pisze:

(...)
Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.
A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.
Nie da się uprościć, bo jest to podatek podatny na wyłudzenia.

A jaka alternatywe proponujesz ?

Podatek obrotowy, jedna stawka, bez odliczeń.

Do tego akcyza?


--
Trefniś

Data: 2017-06-05 11:59:49
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh1p28$omq$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-02 o 20:57, J.F. pisze:
Ale tak powinno byc.
Bo chyba sie zgadzamy, ze wierzyciel nie powinien moc przedluzac
wierzytelnosci w nieskonczonosc samymi propozycjami.

Po pierwsze - nie dyskutujemy o tym, na co się zgadzamy, a na co nie.

Poniekad to wlasnie dyskutujemy, bo gdzies tam sady opieraja sie na "zasadach wspolzycia".

Po drugie - nie widzę powodu, aby wierzyciel nie mógł przedłużać w nieskończoność. Wszczynając egzekucję może przedłużać w nieskończoność, to dlaczego nie poprzez mediacje?

Wlasnie dlatego, ze przewidziana forma "przedluzania" jest przez egzekucje (platna).

Taki przyklad - np operator telefoniczny uwaza, ze naleza mu sie ode mnie jakies pieniadze.
A ja uwazam, ze sie nie naleza. Ja pisze reklamacje, on je odrzuca.

Chce, niech idzie do sadu, sad powie ze trzeba, to zaplace, powie ze nie trzeba - sprawa sie skonczy.
A tak to on bedzie wysylal propozycje ugody i dlug bedzie wisial pare lat - a przeciez inny przepis mowi, ze sie przedawnia juz po kilku.

P.S. A ja moge wystapic do sadu ? Tylko o co pozwac, skoru mu nie zaplacilem ?

Po trzecie - (ad po pierwsze) - dyskutujemy o tym, jaki jest przepis, a nie jakie kto ma życzenia, aby było.

No i sad nie neguje, ze raz mozna :-)

Zobacz np do ustawy o VAT - jaka ma objetosc dzis, a ile miala 1993.
Do likwidacji, po co komu taki podatek.
A mnie sie podoba. Byleby tylko ustawe uproscic.
Nie da się uprościć, bo jest to podatek podatny na wyłudzenia.

A jaka alternatywe proponujesz ?
Podatek obrotowy, jedna stawka, bez odliczeń.

Maly na kazdym cyklu sprzedazy, czy duzy tylko na ostatnim szczeblu i jak hurtownia sprzedaje sklepowi, to bez podatku ?

J.

Data: 2017-06-05 12:06:09
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 11:59, J.F. pisze:

Po drugie - nie widzę powodu, aby wierzyciel nie mógł przedłużać w
nieskończoność. Wszczynając egzekucję może przedłużać w
nieskończoność, to dlaczego nie poprzez mediacje?

Wlasnie dlatego, ze przewidziana forma "przedluzania" jest przez
egzekucje (platna).


1. Mediacja też jest płatna
2. Forma przedłużania przez mediację też jest przewidziana.

Sytuacja analogiczna byłaby, gdyby nagle sąd stwierdził, że przez komornika już nie można dwukrotnie przedłużać.

Chce, niech idzie do sadu, sad powie ze trzeba, to zaplace, powie ze nie
trzeba - sprawa sie skonczy.
A tak to on bedzie wysylal propozycje ugody i dlug bedzie wisial pare
lat - a przeciez inny przepis mowi, ze sie przedawnia juz po kilku.

W takim razie abonent może:

- nic nie robić. Wiszenie długu to nie jest jakiś negatywny stan, ja też mogę twierdzić, że JF jest mi winien 100zł i na tym poprzestać.

- jeśli mu bardzo zależy na uregulowaniu stanu, może wytoczyć powództwo o stwierdzenie nieistnienia zobowiązania

Ponadto zauważ, że przedawnienie roszczenia nie oznacza, że "dług przestanie wisieć".

Po trzecie - (ad po pierwsze) - dyskutujemy o tym, jaki jest przepis,
a nie jakie kto ma życzenia, aby było.

No i sad nie neguje, ze raz mozna :-)

Wykracza poza ramy przepisu.

Maly na kazdym cyklu sprzedazy, czy duzy tylko na ostatnim szczeblu i
jak hurtownia sprzedaje sklepowi, to bez podatku ?

Z definicji - na każdym.
Dobry podatek obrotowy, i możemy VAT i podatek dochodowy wywalić.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-05 15:17:40
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh3af0$7jq$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 11:59, J.F. pisze:
Chce, niech idzie do sadu, sad powie ze trzeba, to zaplace, powie ze nie
trzeba - sprawa sie skonczy.
A tak to on bedzie wysylal propozycje ugody i dlug bedzie wisial pare
lat - a przeciez inny przepis mowi, ze sie przedawnia juz po kilku.

W takim razie abonent może:
- nic nie robić. Wiszenie długu to nie jest jakiś negatywny stan, ja też mogę twierdzić, że JF jest mi winien 100zł i na tym poprzestać.

No widzisz, na pierwszy rzut oka tak sie wydaje.
A procenty rosna.
Poczekac, poczekac i od spadkobiercow zabrac.
Albo poczekac az na urlop pojedzie i pism procesowych nie bedzie odbieral.

I jakies tam zapisy w BIK, ktore z czasem moga przeszkadzac.

Dlatego jestem za instytucja przedawnienia.

- jeśli mu bardzo zależy na uregulowaniu stanu, może wytoczyć powództwo o stwierdzenie nieistnienia zobowiązania
Ponadto zauważ, że przedawnienie roszczenia nie oznacza, że "dług przestanie wisieć".

Ciekawym jak to z BIK.
I jestem za tym, aby to rzekomy wierzyciel musial do sadu pojsc :-)

Po trzecie - (ad po pierwsze) - dyskutujemy o tym, jaki jest przepis,
a nie jakie kto ma życzenia, aby było.
No i sad nie neguje, ze raz mozna :-)
Wykracza poza ramy przepisu.

Albo stosuje "ducha prawa", skoro litera jest nieprecyzyjna ...

Maly na kazdym cyklu sprzedazy, czy duzy tylko na ostatnim szczeblu i
jak hurtownia sprzedaje sklepowi, to bez podatku ?
Z definicji - na każdym.
Dobry podatek obrotowy, i możemy VAT i podatek dochodowy wywalić.

No coz, niby mozna, ale warto pamietac:
-bedzie tendencja do likwidacji posrednikow w handlu, skoro kazdy cos tam placi.
  Posrednicy nie beda zadowoleni.

-czy jak zawre umowe z klientem na zakup w jego imieniu w hurtowni, to juz bedzie przestepstwo podatkowe, czy nie ?

- eksporterzy ... beda drozsi. To ich zagraniczna konkurecja wyprze.
  Pewnie napiszesz - i dobrze, przeciez od eksportu nie ma VAT, to po co nam taka gospodarka, ktora panstwu nie przynosi pieniedzy :-)

Ciekaw jestem jak to robia w USA.
Chyba jednak nie tak, jak piszesz.

J.

Data: 2017-06-05 16:09:10
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 15:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oh3af0$7jq$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 11:59, J.F. pisze:
Chce, niech idzie do sadu, sad powie ze trzeba, to zaplace, powie ze nie
trzeba - sprawa sie skonczy.
A tak to on bedzie wysylal propozycje ugody i dlug bedzie wisial pare
lat - a przeciez inny przepis mowi, ze sie przedawnia juz po kilku.

W takim razie abonent może:
- nic nie robić. Wiszenie długu to nie jest jakiś negatywny stan, ja
też mogę twierdzić, że JF jest mi winien 100zł i na tym poprzestać.

No widzisz, na pierwszy rzut oka tak sie wydaje.
A procenty rosna.
Poczekac, poczekac i od spadkobiercow zabrac.
Albo poczekac az na urlop pojedzie i pism procesowych nie bedzie odbieral.

I jakies tam zapisy w BIK, ktore z czasem moga przeszkadzac.

Dlatego jestem za instytucja przedawnienia.

Jesteś, bo nic nie rozumiesz, Gorzej jak dziecko.

Jeśli problemem jest, że pism nie odbierasz, to problemem nie jest to, że coś ci się przedawni. Nawet żadnego roszczenia do ciebie nie potrzebuję - w pozwie napiszę, że pożyczyłem ci wczoraj 100zł, nakaz się wyda, ty nie odbierzesz pozwu, to się nakaz uprawomocni.

Strasznie męcząca z tobą dyskusja, nie masz racji, skaczesz z tematu na temat (od spadkobierców po nieodbieranie korespondencji), byleby tylko coś wykazać, a nawet nie wykazać, tylko aby przeskoczyć z dyskusją na inny temat, jak już się okaże, że to, na czym się wcześniej okopałeś, okazało się bzdurą.

Ogarnij się, chłopaku.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 12:14:05
Autor: Tomasz Kaczanowski
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 12:03, A. Filip pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2017-06-01 o 11:41, Trefniś pisze:
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Bzdura! Żeby zastosować nawet idealnie jednoznaczne prawo, najpierw
trzeba ocenić dowody!

O jednoznaczności prawa decyduje jego treść, a nie to, jakie dowody
się przeprowadzi.

Prawo uwzględniające wprost wszystkie mało prawdopodobne możliwości
byłoby koszmarnie opasłe.


Zależy - czasami wystarczy dać pewne algorytmy, na zasadzie:
W tych i tych sprawach, wszystko co nie jest zabronione, jest dozwolone,
w tych i tych, można robić tylko to co jest jawnie dozwolone,

To oczywiście tylko przykład, ale algorytm jest prosty

--
http://kacczus.ppa.pl
http://kaczanowska.info

Data: 2017-06-01 12:35:05
Autor: k0pe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
ie opasłe.


Zależy - czasami wystarczy dać pewne algorytmy, na zasadzie:
W tych i tych sprawach, wszystko co nie jest zabronione, jest dozwolone,
w tych i tych, można robić tylko to co jest jawnie dozwolone,

To oczywiście tylko przykład, ale algorytm jest prosty

Iustitia est constans et perpetua voluntas ius suum cuique tribuendi.
Iuris praecepta sunt haec: honeste vivere, alterum non leadere, suum
cuique tribuere

Reszta jest stworzona, żeby zbudować "płot dla bydła"

Data: 2017-06-01 13:51:32
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogol2p$mo4$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 10:42, Trefniś pisze:
Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.

Fałszywy wniosek. Prawo może być jednoznaczne.

Praktycznie niestety nie ..

A na pewno może być jednoznaczne w kwestii dopuszczalności ułaskawienia.

Ale czy powinno ?

W koncu jesli mamy wyrok, zatwierdzony przez 3 instancje (a przynajmniej moze byc), to co tu robi jakiej ulaskawienie ?

Wiec jesli chcemy, aby w szczegolnych przypadkach prezydent mogl ulaskawiac ... to moze go nie ograniczac w tym prawie ?

No - to akurat mozna jednoznacznie zapisac, ze ma wolna reke w ulaskawianiu :-)

A i tak pewnie wyjda watpliwosci - jak chocby widac - czy wyrok musi byc prawomocny, czy w ogole musi byc wyrok ...

Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Ocena dowodów nijak się ma do jednoznaczności prawa.

Taa, szczegolnie jak sad moze odrzucic te, co mu nie pasuja :-)

J.

Data: 2017-06-05 19:39:29
Autor: the_foe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 10:59, Liwiusz pisze:

Fałszywy wniosek. Prawo może być jednoznaczne. A na pewno może być
jednoznaczne w kwestii dopuszczalności ułaskawienia.

tak, specjalnie dla PISu 1. artykuł KRP powinien brzmieć: "słowa użyte w tej Konstytucji, należy rozumieć w brzmieniu definicji Słownika PWN wyd z roku 1996" ;)

--
@foe_pl

Data: 2017-06-23 09:36:45
Autor: ąćęłńóśźż
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Prawdopodobnie m.in. po to jest ułaskawienie, żeby przeskoczyć właśnie niejednoznaczności prawa.


-- -- -
Prawo może być jednoznaczne.

Data: 2017-06-23 10:04:41
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-23 o 09:36, ąćęłńóśźż pisze:
Prawdopodobnie m.in. po to jest ułaskawienie, żeby przeskoczyć właśnie niejednoznaczności prawa.

Raczej po to, kiedy literalne zastosowanie prawa (nawet jednoznacznego) kłóciłoby się ze sprawiedliwością. Dzięki prawie łaski prawo możemy mieć bardziej jednoznaczne (czyli bez rozmydlania - że a może tak, a może inaczej, aby przypadkiem nikogo nie skrzywdzić).

Na przykład można by było zrezygnować z niejasnych reguł obrony koniecznej jako kontratypu, gdyby była pewność, że w sprawach tych po wydaniu wyroku skazującego (ułatwienie na etapie prowadzenia sprawy, bo nie rozpatrujemy wyjątków), prezydent dokonuje łaski.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 11:09:22
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:42:58 +0200, Trefniś napisał(a):

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej oceny  dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Trudno się nie zgodzić. Osiedlowy osiłek dostał już kilka wyroków za pobicie staruszki, znęcanie
się nad psem, zakłócanie ciszy nocnej, groźby karalne i kradzież torebki
pani Haliny.
Dla przyzwoitości i okazania obiektywizmu sądu, pan Mietek też dostanie 5
lat ciężkich robót za krzywe spojrzenie, którym nasz bohater poczuł się
urażony.


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-01 11:45:34
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 11:09 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:42:58 +0200, Trefniś napisał(a):

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej  oceny
dowodów, doświadczenia życiowego itd.

Trudno się nie zgodzić.
Osiedlowy osiłek dostał już kilka wyroków za pobicie staruszki, znęcanie
się nad psem, zakłócanie ciszy nocnej, groźby karalne i kradzież torebki
pani Haliny.
Dla przyzwoitości i okazania obiektywizmu sądu, pan Mietek też dostanie 5
lat ciężkich robót za krzywe spojrzenie, którym nasz bohater poczuł się
urażony.

A to już coś wymyślasz pod swoje "zupełnie się na tym nie znam", z czym  należy się zgodzić.

Ale spokojnie - niewiedza jest początkiem drogi mądrości, masz jeszcze  szansę.


--
Trefniś

Data: 2017-06-01 12:25:21
Autor: k0pe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Data: 2017-06-01 14:42:02
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 14:25 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Sorry za wersaliki, ale może zrozumie, z dziećmi tak łatwiej...

POMYŚL - czym jest doświadczenie życiowe???

Czy musisz wszystko przeżyć osobiście, żeby zaliczyć do doświadczenia  życiowego?
Czy _wiedza_ nie jest doświadczeniem?
Czy obserwacja i wnioskowanie nie jest doświadczeniem?

Po co bierzesz się za dyskusję, nie dysponując niezbędnymi  kwalifikacjami???
EOD

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 12:56:49
Autor: k0pe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Trefniś on 01.06.2017 12:42 wrote
W dniu .06.2017 o 14:25 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Sorry za wersaliki, ale może zrozumie, z dziećmi tak łatwiej...

POMYŚL - czym jest doświadczenie życiowe???

Czy musisz wszystko przeżyć osobiście, żeby zaliczyć do doświadczenia
życiowego?
Czy _wiedza_ nie jest doświadczeniem?
Czy obserwacja i wnioskowanie nie jest doświadczeniem?

Po co bierzesz się za dyskusję, nie dysponując niezbędnymi
kwalifikacjami???
EOD

Nie osłabiaj mnie. Wiedza i doświadczenie. Szczególnie po "Duraczówce".
Ilu mamy *znakomitych* sędziów po tej znamienitej uczelni?
Może ty nie, ale ja słyszałem przy stole w domu, jak mówiono o wyroku, a
posiedzenie było dopiero za kilka dni.

Data: 2017-06-01 15:18:00
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 14:56 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 12:42 wrote
W dniu .06.2017 o 14:25 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Sorry za wersaliki, ale może zrozumie, z dziećmi tak łatwiej...

POMYŚL - czym jest doświadczenie życiowe???

Czy musisz wszystko przeżyć osobiście, żeby zaliczyć do doświadczenia
życiowego?
Czy _wiedza_ nie jest doświadczeniem?
Czy obserwacja i wnioskowanie nie jest doświadczeniem?

Po co bierzesz się za dyskusję, nie dysponując niezbędnymi
kwalifikacjami???
EOD

Nie osłabiaj mnie. Wiedza i doświadczenie. Szczególnie po "Duraczówce".

Nie zmieniaj frontu.
Najpierw jęczysz "młodzi, nie zaznali życia, dużo zarabiają, asesorzy -  brak doświadczenia życiowego..."
A teraz nagle sięgasz do czasów tuż po wojnie, jeszcze za życia Ziutka  Stalina.

Ilu mamy *znakomitych* sędziów po tej znamienitej uczelni?

Stefan Michnik, brat swojego brata Mimimimichnika. Jeszcze żyje, ale w  Szwecji.
Znasz następnych? Ale skoro piszczysz - to niekoniecznie czynnych sędziów,  ale chociaż pod polską jurysdykcją! Wal śmiało!

Może ty nie, ale ja słyszałem przy stole w domu, jak mówiono o wyroku, a
posiedzenie było dopiero za kilka dni.

Michnik też pewnie słyszał takie opowiastki od brata - dobrałeś się z nim  świetnie, widzę powinowactwo!

Brak lustracji sędziów to rzeczywiście błąd systemowy III RP, powinieneś  kibicować PiS w walce z "kastą nadzwyczajnych ludzi". Ale skoro słyszałeś  o wyrokach przed posiedzeniem, to rodziny wkopywać nie musisz. Masz do  tego prawo.

To ciekawe, jak niektórzy w ogóle nie potrafią się umiejscowić w  rzeczywistości - idą za tłumem jak barany...

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 13:32:08
Autor: k0pe
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Trefniś on 01.06.2017 13:18 wrote
W dniu .06.2017 o 14:56 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 12:42 wrote
W dniu .06.2017 o 14:25 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Sorry za wersaliki, ale może zrozumie, z dziećmi tak łatwiej...

POMYŚL - czym jest doświadczenie życiowe???

Czy musisz wszystko przeżyć osobiście, żeby zaliczyć do doświadczenia
życiowego?
Czy _wiedza_ nie jest doświadczeniem?
Czy obserwacja i wnioskowanie nie jest doświadczeniem?

Po co bierzesz się za dyskusję, nie dysponując niezbędnymi
kwalifikacjami???
EOD

Nie osłabiaj mnie. Wiedza i doświadczenie. Szczególnie po "Duraczówce".

Nie zmieniaj frontu.
Najpierw jęczysz "młodzi, nie zaznali życia, dużo zarabiają, asesorzy -
brak doświadczenia życiowego..."
A teraz nagle sięgasz do czasów tuż po wojnie, jeszcze za życia Ziutka
Stalina.

Ilu mamy *znakomitych* sędziów po tej znamienitej uczelni?

Stefan Michnik, brat swojego brata Mimimimichnika. Jeszcze żyje, ale w
Szwecji.
Znasz następnych? Ale skoro piszczysz - to niekoniecznie czynnych
sędziów, ale chociaż pod polską jurysdykcją! Wal śmiało!

Może ty nie, ale ja słyszałem przy stole w domu, jak mówiono o wyroku, a
posiedzenie było dopiero za kilka dni.

Michnik też pewnie słyszał takie opowiastki od brata - dobrałeś się z
nim świetnie, widzę powinowactwo!

Brak lustracji sędziów to rzeczywiście błąd systemowy III RP, powinieneś
kibicować PiS w walce z "kastą nadzwyczajnych ludzi". Ale skoro
słyszałeś o wyrokach przed posiedzeniem, to rodziny wkopywać nie musisz.
Masz do tego prawo.

To ciekawe, jak niektórzy w ogóle nie potrafią się umiejscowić w
rzeczywistości - idą za tłumem jak barany...

Absolwenci "Duraczówki" mieli wpływ na wiele karier prawniczych. Zresztą
wielu bezpośrednio uczyli *rzemiosła*.
Wśród ich uczniów są aktywni sędziowie, prokuratorzy i adwokaci. Ja nie
jestem od wskazywania.
Nadal uważam, że *doświadczenie życiowe* sędziów, to jest kpina z ludzi.
Orzekać o winie lub jej braku powinni ludzie - czynnik społeczny, a nie
sędzia. To jest człowiek, który może być alkoholikiem, narkomanem. Musi
być kontrola społeczna.
Już w tym wątku nie będę się wypowiadał.

Data: 2017-06-01 15:46:36
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 15:32 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 13:18 wrote
W dniu .06.2017 o 14:56 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 12:42 wrote
W dniu .06.2017 o 14:25 k0pe <xxx@xxx.xxx> pisze:

Trefniś on 01.06.2017 08:42 wrote
W dniu .06.2017 o 10:14 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:04:42 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

Jak SN jest w miarę niezależny to wyroki dające po dupie totalnej
opozycji też powinien zdążyć zaliczyć do końca tej kadencji PiS.

Zupełnie się na tym nie znam, ale sądy powinny chyba wydawać wyroki
kierując się prawem, a nie parytetem.

Niestety, prawo nigdy nie będzie jednoznaczne.
Dlatego sądy wydają na podstawie przepisów prawa, ale też swobodnej
oceny dowodów, doświadczenia życiowego itd.

*Doświadczenia* *życiowego* to jest najlepsze. :D
Człowiek, który całe życie wszystko dostał od państwa ma bogate
doświadczenie życiowe.
Szczególnie asesor, czy młody sędzia sądu rejonowego.
Proszę...
To jest najlepsza część KK.

Sorry za wersaliki, ale może zrozumie, z dziećmi tak łatwiej....

POMYŚL - czym jest doświadczenie życiowe???

Czy musisz wszystko przeżyć osobiście, żeby zaliczyć do doświadczenia
życiowego?
Czy _wiedza_ nie jest doświadczeniem?
Czy obserwacja i wnioskowanie nie jest doświadczeniem?

Po co bierzesz się za dyskusję, nie dysponując niezbędnymi
kwalifikacjami???
EOD

Nie osłabiaj mnie. Wiedza i doświadczenie. Szczególnie po "Duraczówce".

Nie zmieniaj frontu.
Najpierw jęczysz "młodzi, nie zaznali życia, dużo zarabiają, asesorzy -
brak doświadczenia życiowego..."
A teraz nagle sięgasz do czasów tuż po wojnie, jeszcze za życia Ziutka
Stalina.

Ilu mamy *znakomitych* sędziów po tej znamienitej uczelni?

Stefan Michnik, brat swojego brata Mimimimichnika. Jeszcze żyje, ale w
Szwecji.
Znasz następnych? Ale skoro piszczysz - to niekoniecznie czynnych
sędziów, ale chociaż pod polską jurysdykcją! Wal śmiało!

Może ty nie, ale ja słyszałem przy stole w domu, jak mówiono o wyroku,  a
posiedzenie było dopiero za kilka dni.

Michnik też pewnie słyszał takie opowiastki od brata - dobrałeś się z
nim świetnie, widzę powinowactwo!

Brak lustracji sędziów to rzeczywiście błąd systemowy III RP, powinieneś
kibicować PiS w walce z "kastą nadzwyczajnych ludzi". Ale skoro
słyszałeś o wyrokach przed posiedzeniem, to rodziny wkopywać nie musisz.
Masz do tego prawo.

To ciekawe, jak niektórzy w ogóle nie potrafią się umiejscowić w
rzeczywistości - idą za tłumem jak barany...

Absolwenci "Duraczówki" mieli wpływ na wiele karier prawniczych. Zresztą
wielu bezpośrednio uczyli *rzemiosła*.
Wśród ich uczniów są aktywni sędziowie, prokuratorzy i adwokaci. Ja nie
jestem od wskazywania.
Nadal uważam, że *doświadczenie życiowe* sędziów, to jest kpina z ludzi.
Orzekać o winie lub jej braku powinni ludzie - czynnik społeczny, a nie
sędzia. To jest człowiek, który może być alkoholikiem, narkomanem. Musi
być kontrola społeczna.
Już w tym wątku nie będę się wypowiadał.

W zasadzie można Cię zrozumieć - bardzo ostrożnie, "czynnik społeczny" to  już brzmi jak sąd kapturowy i pewnie do tego zmierza!

Tylko dość zabawne jest to, że wyjmujesz broń i chcesz walczyć z tymi,  którzy właśnie wykazują i krytykują zaangażowanie polityczne sędziów.  Schizofrenia!


--
Trefniś

Data: 2017-06-02 13:08:35
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:42:58 +0200, Trefniś napisał(a):

W Kukiz'15 nikt nigdy nie powiedział jesteśmy "opozycją totalną".  Dotychczas zachowuje choć pozory konstruktywności.

Może orientujesz się, dlaczego członkowie tego ugrupowania już w nazwie
chwalą się swym średnim IQ.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-02 13:23:37
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-02 o 13:08, Olin pisze:
Dnia Thu, 01 Jun 2017 10:42:58 +0200, Trefniś napisał(a):

W Kukiz'15 nikt nigdy nie powiedział jesteśmy "opozycją totalną".
Dotychczas zachowuje choć pozory konstruktywności.

Może orientujesz się, dlaczego członkowie tego ugrupowania już w nazwie
chwalą się swym średnim IQ.

Ale chciałeś zadać pytanie, czy jak?
Bo to zdanie trochę bez sensu, jako stwierdzenie.
15 to twoje IQ?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 14:26:31
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Fri, 2 Jun 2017 13:23:37 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ale chciałeś zadać pytanie, czy jak?

Przecie pytam, czy Trefniś się orientuje.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz
Boga."
Ambroży, mędrzec Kościoła

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-02 17:19:02
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-02 o 14:26, Olin pisze:
Dnia Fri, 2 Jun 2017 13:23:37 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ale chciałeś zadać pytanie, czy jak?

Przecie pytam, czy Trefniś się orientuje.

Ile masz IQ, że nie opanowałeś stosowania znaku zapytania?
Dobijasz chociaż do tej średniej Kukiza?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 17:38:29
Autor: 007
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Liwiusz w <news:ogrvll$cat$6node2.news.atman.pl>:

W dniu 2017-06-02 o 14:26, Olin pisze:
Dnia Fri, 2 Jun 2017 13:23:37 +0200, Liwiusz napisał(a):
Ale chciałeś zadać pytanie, czy jak?
Przecie pytam, czy Trefniś się orientuje.
Ile masz IQ, że nie opanowałeś stosowania znaku zapytania?
Dobijasz chociaż do tej średniej Kukiza?

Uppsssss...
<http://www.jezykowedylematy.pl/2013/01/zdanie-zlozone-ze-zdaniem-pytajacym-pytajnik-czy-kropka/>

--
'Tom N'

Data: 2017-06-02 19:00:54
Autor: Budzik
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik 007 news@intf.dyndns.org.invalid ...

Ale chciałeś zadać pytanie, czy jak?
Przecie pytam, czy Trefniś się orientuje.
Ile masz IQ, że nie opanowałeś stosowania znaku zapytania?
Dobijasz chociaż do tej średniej Kukiza?

Uppsssss...
<http://www.jezykowedylematy.pl/2013/01/zdanie-zlozone-ze-zdaniem-pytaj
acym-pytajnik-czy-kropka/>

Z tym ze tu oba zdania były pytające...
Moze orientujesz sie?
Czy...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac 'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

Data: 2017-06-05 13:31:49
Autor: 007
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
[...]

Dnia Fri, 2 Jun 2017 13:23:37 +0200, Liwiusz
Uppsssss...
<http://www.jezykowedylematy.pl/2013/01/zdanie-zlozone-ze-zdaniem-pytaj
acym-pytajnik-czy-kropka/>

Z tym ze tu oba zdania były pytające...
Moze orientujesz sie?
Czy...?

Nie, to jest pierwsze zdanie (nadrzędne): Może orientujesz się

"chciałabym zapytać/dowiedzieć się - to zdania oznajmujące"

Drugie zdanie (podrzędne): dlaczego członkowie tego ugrupowania już w nazwie
chwalą się swym średnim IQ

"jak do Państwa dojechać/czy sprzedajecie Państwo te poduszki w kolorze
[...]
A gdy nadrzędnym jest zdanie oznajmujące, na końcu zdania musi stać kropka."

Tak więc Malinowski dał ciała (a mógł milczeć), jaki masz interes by go
bronic?


--
'Tom N'

Data: 2017-06-05 14:51:20
Autor: Animka
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 13:31, 007 pisze:
"jak do Państwa dojechać/czy sprzedajecie Państwo te poduszki w kolorze

Zawsze się pisało państwa, pani z małej litery.
Dopiero teraz niedawno zaczęto pisać z wielkiej litery jak do jakiejś/jakiegoś świętego.


--
animka

Data: 2017-06-05 15:08:14
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 14:51 Animka <animka@tonieja.wp.pl> pisze:

W dniu 2017-06-05 o 13:31, 007 pisze:
"jak do Państwa dojechać/czy sprzedajecie Państwo te poduszki w kolorze

Zawsze się pisało państwa, pani z małej litery.
Dopiero teraz niedawno zaczęto pisać z wielkiej litery jak do  jakiejś/jakiegoś świętego.

:O
Ooooo...
Ta forma grzecznościowa jest stosowana od niedawna???

Tzn. sztuka epistolarna jest znana od samych początków piśmiennictwa,  czyli chyba rzeczywiście od niedawna. Cóż to do wieczności...


--
Trefniś

Data: 2017-06-05 16:59:04
Autor: Animka
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 15:08, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 14:51 Animka <animka@tonieja.wp.pl> pisze:

W dniu 2017-06-05 o 13:31, 007 pisze:
"jak do Państwa dojechać/czy sprzedajecie Państwo te poduszki w kolorze

Zawsze się pisało państwa, pani z małej litery.
Dopiero teraz niedawno zaczęto pisać z wielkiej litery jak do
jakiejś/jakiegoś świętego.

:O
Ooooo...
Ta forma grzecznościowa jest stosowana od niedawna???

Szanowny panie Trefnisiu,

Mnie nie przekonuje włażenie komuś w....



Tzn. sztuka epistolarna jest znana od samych początków piśmiennictwa,
czyli chyba rzeczywiście od niedawna. Cóż to do wieczności...

To zależy w jakich latach (na pewno w innych) chodziliśmy do podstawówki.
Zawsze coś się z tej szkoły utrwala w pamięci.


--
animka

Data: 2017-06-05 15:17:41
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Mon, 5 Jun 2017 14:51:20 +0200, Animka napisał(a):

Zawsze się pisało państwa, pani z małej litery.
Dopiero teraz niedawno zaczęto pisać z wielkiej litery jak do jakiejś/jakiegoś świętego.

Jesteś niewyczerpanym źródłem zadziwiających wiadomości.

Nawiasem mówiąc, poprawnie "się pisze" małą, wielką ewentualnie od małej
lub od wielkiej litery. "Z małej litery" to rusycyzm, po którym łatwo można
poznać szpiega, nawet bez teczki.

http://sjp.pwn.pl/slowniki/z%20du%C5%BCej%20wielkiej%20litery.html

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-05 16:53:07
Autor: Animka
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 15:17, Olin pisze:
Dnia Mon, 5 Jun 2017 14:51:20 +0200, Animka napisał(a):

Zawsze się pisało państwa, pani z małej litery.
Dopiero teraz niedawno zaczęto pisać z wielkiej litery jak do
jakiejś/jakiegoś świętego.

Jesteś niewyczerpanym źródłem zadziwiających wiadomości.

Nawiasem mówiąc, poprawnie "się pisze" małą, wielką ewentualnie od małej
lub od wielkiej litery. "Z małej litery" to rusycyzm, po którym łatwo można
poznać szpiega, nawet bez teczki.

Jesteś świetnym polonistą i za to Cię cenię.

Jeśli chodzi o tytułowanie, zwrot grzecznościowy dawniej się pisało tak jak to mialam na myśli, czyli małą literą. Chyba, że Pani/Pan/Państwo Iksińscy zaczyna zdanie.
Te wygłupy (pisane z dużej litery) wymyślili za rządów Wałęsy bodajże ci, którzy włazili mu w *.

Wie pan co? Nie będę pisała wielką literą.


http://sjp.pwn.pl/slowniki/z%20du%C5%BCej%20wielkiej%20litery.html

Dzięki, ale nie chce mi się teraz tego czytać.
Pozdrawiam.


--
animka

Data: 2017-06-05 11:06:09
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Fri, 2 Jun 2017 17:38:29 +0200, 007 napisał(a):

Uppsssss...
<http://www.jezykowedylematy.pl/2013/01/zdanie-zlozone-ze-zdaniem-pytajacym-pytajnik-czy-kropka/>

To jakaś lewacka strona dla lemingów. Każdy ormowiec dobrej zmiany dobrze
wie, że teraz polszczyzna wstała z kolan i obowiązują nowe normy językowe;
np. należy pisać "wziąść". --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-05 11:08:06
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Fri, 2 Jun 2017 17:19:02 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ile masz IQ, że nie opanowałeś stosowania znaku zapytania?
Dobijasz chociaż do tej średniej Kukiza?

Nie mam złudzeń, że kiedykolwiek mu dorównam i to nie tylko jeśli chodzi o
IQ.

Przy okazji pragnę wyrazić niekłamane zdziwienie, że nie napisałeś nic o
mej przydługiej sygnaturce.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-05 11:13:52
Autor: Liwiusz
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-05 o 11:08, Olin pisze:
Dnia Fri, 2 Jun 2017 17:19:02 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ile masz IQ, że nie opanowałeś stosowania znaku zapytania?
Dobijasz chociaż do tej średniej Kukiza?

Nie mam złudzeń, że kiedykolwiek mu dorównam i to nie tylko jeśli chodzi o
IQ.

Przy okazji pragnę wyrazić niekłamane zdziwienie, że nie napisałeś nic o
mej przydługiej sygnaturce.

G. mnie obchodzą sygnaturki rosyjskich szpiegów ;) A nawet niech sobie mają - od razu można takiego szpiega rozpoznać po sygnaturce, tak jak kiedyś rozpoznawano niemieckiego szpiega po teczce, którą niemiecki wywiad zakupywał hurtowo dla swoich agentów wysyłanych za granicę (panie, świeć im nad ich duszami z rozstrzelanych ciał, głupich nie sieją :)



--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 10:48:54
Autor: A. Filip
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
[...]
Tak przy okazji; dla kolesi z Nowogrodzkiej każdy, kto nie wychwala Dumy
Żoliborza jest "totalną opozycją", czy można uniknąć tego określenia
mówiąc, że Prezes Prezesów jest wprawdzie geniuszem, ale miewa problemy z
kulturą osobistą?

Sam Grzegorz Schetyna (PO) *osobiście* obiecał że PO będzie opozycją
totalną. PO nie jest już przewodnią/pierwszą siłą opozycji?
Grzegorz Schetyna nie jest przewodnią siłą PO?

http://wpolityce.pl/polityka/283147-rada-krajowa-po-schetyna-zaostrza-przekaz-bedziemy-opozycja-totalna-najtwardsza-z-mozliwych-bedziemy-w-sposob-totalny-walczyc-z-totalna-wladza
Rada Krajowa PO. Schetyna zaostrza przekaz: "Będziemy opozycją
totalną! Najtwardszą z możliwych! Będziemy w sposób totalny walczyć z
totalną władzą!"
opublikowano: 2016-02-26 12:36:20+01:00, aktualizacja: 2016-02-26 12:43:12+01:00

[...]  Polska nie jest ojczyzną jednej partii i jednego jej prezesa!
To nasza wspólna odpowiedzialność. Jesteśmy racjonalną opozycją, ale
jak jeden z dziennikarzy napisał: Platforma zamierza być totalną
opozycją. Nie odbieram tego jako zarzutu. Tak, będziemy opozycją
totalną!  Najtwardszą z możliwych! Będziemy w sposób totalny walczyć z
totalną władzą!  - mówił Schetyna. [...]

--
A. Filip
| Gdzie siła włada - rozumu "nie nada".  (Przysłowie polskie)

Data: 2017-06-01 10:05:31
Autor: Tomasz Kaczanowski
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu 2017-06-01 o 09:56, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 09:34 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:

SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
możliwych.

:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Kaczyński już ma pewnie nową konstytucję dla was.
Rzepliński, SN et consortes pomogli mu, pożyteczni idioci.


Cóż w rzyci konstytucje to mają wszyscy zainteresowani (co było widać niejednokrotnie, zaczynając od trybunału, przez prezydenta, sejm, senat, rządy, az po SN), co widać. Niestety ale nie ma niczego dobrego sie spodziewać, skoro robi się z nas republike bananową od lat (nie jest to pierwsza taka władza...)


--
http://polpodroznik.com
http://kaczanowska.info

Data: 2017-06-01 10:23:38
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
  dniu .06.2017 o 10:05 Tomasz Kaczanowski <kaczus@poczta.onet.pl> pisze:

W dniu 2017-06-01 o 09:56, Trefniś pisze:
W dniu .06.2017 o 09:34 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:

SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
możliwych.
 :)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.
 Kaczyński już ma pewnie nową konstytucję dla was.
Rzepliński, SN et consortes pomogli mu, pożyteczni idioci.


Cóż w rzyci konstytucje to mają wszyscy zainteresowani (co było widać  niejednokrotnie, zaczynając od trybunału, przez prezydenta, sejm, senat,  rządy, az po SN), co widać. Niestety ale nie ma niczego dobrego sie  spodziewać, skoro robi się z nas republike bananową od lat (nie jest to  pierwsza taka władza...)


Niestety, to prawda.
Szkoda, że większość ludzi ma mentalność niewolnika i bezrozumnie staje  murem za jakąś jedną opcją polityczną.

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 13:02:40
Autor: rg
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Thu, 01 Jun 2017 09:56:14 +0200, w
<op.y049n0ggmtaby1@tncap.wroclaw.vectranet.pl>, Trefniś
<trefnis1@mailinator.com> napisał(-a):

> SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
> możliwych.

:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Ale z tym orzeczeniem SN Duda się zgadza.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/506283,andrzej-duda-w-2011-roku-o-ulaskawieniu-adama-s-wspolnika-marcina-dubienieckiego-wideo.html
Więc wszyscy są zgodni -- prawo jest jednoznaczne -- nie można ułaskawić
niewinnego :)

Data: 2017-06-01 13:34:33
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "rg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k0tvichpliit9s6bbb5487cptju8b76fve@4ax.com...
Thu, 01 Jun 2017 09:56:14 +0200, w <op.y049n0ggmtaby1@tncap.wroclaw.vectranet.pl>, Trefniś
> SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
> możliwych.
:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Ale z tym orzeczeniem SN Duda się zgadza.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/506283,andrzej-duda-w-2011-roku-o-ulaskawieniu-adama-s-wspolnika-marcina-dubienieckiego-wideo.html
Więc wszyscy są zgodni -- prawo jest jednoznaczne -- nie można ułaskawić niewinnego :)

Ale z ostroznosci procesowej napisal "uznane przez sady za winne".
A Kaminski zostal uznany ... a ze nieprawomocnie ...

Z drugiej czesci wypowiedzi mozna by wnioskowac, ze Kaminski pozostaje winny i skazany, wiec tylko kwestia moralnosci PiS czy taka osoba moze wejsc do rzadu ... no ale przeciez prawomocnego wyroku nie ma :-)


J.

Data: 2017-06-02 11:13:29
Autor: rg
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Thu, 1 Jun 2017 13:34:33 +0200, w <592ffbca$0$639$65785112@news.neostrada.pl>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Użytkownik "rg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k0tvichpliit9s6bbb5487cptju8b76fve@4ax.com...
Thu, 01 Jun 2017 09:56:14 +0200, w <op.y049n0ggmtaby1@tncap.wroclaw.vectranet.pl>, Trefniś
>> > SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
>> > możliwych.
>> :)
>> SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
>> Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

>Ale z tym orzeczeniem SN Duda się zgadza.
>http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/506283,andrzej-duda-w-2011-roku-o-ulaskawieniu-adama-s-wspolnika-marcina-dubienieckiego-wideo.html
>Więc wszyscy są zgodni -- prawo jest jednoznaczne -- nie można >ułaskawić niewinnego :)

Ale z ostroznosci procesowej napisal "uznane przez sady za winne".
A Kaminski zostal uznany ... a ze nieprawomocnie ...

Nieprawomocnie, czyli bez mocy prawnej -- w świetle prawa wciąż jest niewinny.
(Dlatego wiem, że stosuje się w prawie także dodatkowe zabezpieczenie typu "i
wobec której nie toczy się postępowanie karne").
Tak samo umowa przedwstępna sprzedaży nie oznacza jeszcze przeniesienia
własności, mimo że w nazwie ma "umowa" i "sprzedaży".

Data: 2017-06-01 13:58:58
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 13:02 rg <nie_ma_emaila@onet.pl> pisze:

Thu, 01 Jun 2017 09:56:14 +0200, w
<op.y049n0ggmtaby1@tncap.wroclaw.vectranet.pl>, Trefniś
<trefnis1@mailinator.com> napisał(-a):

> SN w składzie siedmioosobowym WYBRAŁ taką interpretacje z paru+
> możliwych.

:)
SN ma konstytucję w rzyci, dlatego wybrał.
Wybrał z trzech możliwości: pierdel, serdel, burdel.

Ale z tym orzeczeniem SN Duda się zgadza.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/506283,andrzej-duda-w-2011-roku-o-ulaskawieniu-adama-s-wspolnika-marcina-dubienieckiego-wideo.html
Więc wszyscy są zgodni -- prawo jest jednoznaczne -- nie można ułaskawić
niewinnego :)

Kolejnemu (już trzeciemu!) mam tłumaczyć - _gdzie_ Duda tam mówi o  prawomocnym skazaniu???

Który następny?

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 14:35:46
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Thu, 01 Jun 2017 13:58:58 +0200, Trefniś napisał(a):

Kolejnemu (już trzeciemu!) mam tłumaczyć - _gdzie_ Duda tam mówi o  prawomocnym skazaniu???

Ważne, co mówi prawo, a nie wyrób prezydentopodobny.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-01 14:45:58
Autor: Trefniś
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
W dniu .06.2017 o 14:35 Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Dnia Thu, 01 Jun 2017 13:58:58 +0200, Trefniś napisał(a):

Kolejnemu (już trzeciemu!) mam tłumaczyć - _gdzie_ Duda tam mówi o
prawomocnym skazaniu???

Ważne, co mówi prawo, a nie wyrób prezydentopodobny.


Co mówi prawo - już przewałkowane do znudzenia, poczytaj.
Teraz próbujecie udawać, że rozumiecie zdania złożone. Już czwarty  "geniusz".
Nie zawracaj dupy, OK?

--
Trefniś

Data: 2017-06-01 14:50:55
Autor: Olin
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Dnia Thu, 01 Jun 2017 14:45:58 +0200, Trefniś napisał(a):

Nie zawracaj dupy,

To smutne, że tak brzydko wypowiadasz się o głowie państwa.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Data: 2017-06-01 17:13:41
Autor: J.F.
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1jm6qmarzbdrx$.1ccwltsptd8kd$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 01 Jun 2017 13:58:58 +0200, Trefniś napisał(a):
Kolejnemu (już trzeciemu!) mam tłumaczyć - _gdzie_ Duda tam mówi o
prawomocnym skazaniu???

Ważne, co mówi prawo, a nie wyrób prezydentopodobny.

SIe gleboko mylisz ... niestety :-)

Choc moze nie tak gleboko, zobaczymy jak sie sprawa rozwinie dalej :-)


J.

Data: 2017-06-02 11:14:02
Autor: rg
Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN
Thu, 1 Jun 2017 17:13:41 +0200, w <59302f27$0$643$65785112@news.neostrada.pl>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1jm6qmarzbdrx$.1ccwltsptd8kd$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 01 Jun 2017 13:58:58 +0200, Trefniś napisał(a):
>> Kolejnemu (już trzeciemu!) mam tłumaczyć - _gdzie_ Duda tam mówi o
>> prawomocnym skazaniu???

>Ważne, co mówi prawo, a nie wyrób prezydentopodobny.

SIe gleboko mylisz ... niestety :-)

Choc moze nie tak gleboko, zobaczymy jak sie sprawa rozwinie dalej :-)

To jeszcze nie było posiedzenia S.N.? :)

Sprawa ułaskawienia Kamińskiego: TK v. SN

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona