Data: 2011-03-28 13:47:44 | |
Autor: Q | |
Sprawa w sądzie. Jak wygląda? | |
-zakaz jazdy rowerem i samochodem na rok. zapomnialem napisac co ja bym zrobil na Twoim miejscu: sprobowalbym pogadac z sadem (to tez ludzie), ale tak czy siak jezdzilbym rowerem, ale _nigdy_ po alkoholu - - nawet plyn do plukania jamy ustnej zmienilbym na jakis bezalkoholowy :) |
|
Data: 2011-03-28 13:56:31 | |
Autor: Liwiusz | |
Sprawa w sądzie. Jak wygląda? | |
W dniu 2011-03-28 13:47, Q pisze:
-zakaz jazdy rowerem i samochodem na rok. Jakby go złapali, nawet niepijanego, to odwiesiliby mu karę. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-28 22:37:17 | |
Autor: Kuba \"inimicus\" Stasiak | |
Sprawa w sądzie. Jak wygląda? | |
Jakby go złapali, nawet niepijanego, to odwiesiliby mu karę. I w tym rzecz. Będę jechał trzeźwy, nie złamię żadnego przepisu. Zwykła kontorla i idę siedzieć. Dlatego nie mogę sobie pozwolić na zakaz jazdy rowerem na rok, zwłaszcza w przypadku, że jest to mój środek transportu miedzy pracami. To co mam zrezygnowa z jednej pracy? Do jednej mogę dojeżdząć MPK, ale do dwóch juz się ne wyrobię. Z jednej będzie mi się ciężko utrzymać (kredyt mieszkania) i państwo mniej zarobi na mnie z podatków. Skoro chcą mi podciąć skrzydła... Wiem, że xle zrobiłem i nie będe już jeździł po piwie. Tylko jak to teraz powiedzieć w sądzie. Czy jeszcze będę miał szansę opowiedzieć o swojej sytuacji czy idę tam tylko odsłuchać wyrok. Ktoś przechodził takie posiedzenie, może mi opowiedzieć jak to wygląda? Mam tam jakiś głos itd? |
|
Data: 2011-03-29 08:39:23 | |
Autor: Misiek | |
Sprawa w sądzie. Jak wygląda? | |
Użytkownik "Kuba "inimicus" Stasiak" <mp3fan@op.pl> napisał w wiadomości news:imqrhu$177$1news.onet.pl... Jakby go złapali, nawet niepijanego, to odwiesiliby mu karę. Panstwo mniej zarobi? hehehe To akurat NIKOGO (uwierz mi, tak niestety jest) nie obchodzi. Powiedz mi kogo obchodzi ze majac 550 zeta renty nie bede w stanie samych oplat dokonac i bede prosic o "dofinansoanie" np. czynszu? NIkogo. Wolno mi pracowac, jednak nie wolno mi (bez szkody dla otrzymywanego swiadczenia rentowego) zarobic wiecej niz 70% sredniej krajowej. Duzo? A co sie stanie jak zarobie wiecej? 1. beda kazali mi zwrocic ZUS-owi nadwyzke 2. jesli zglosze ze bede zarabiac wiecej niz 70% sredniej krajowej, mniej niz 130% sredniej krajowej zawiesza mi "socjalna" czesc renty (w moim przypadku cos kolo 360 zlotych) i z renty pozostanie mi ... 190 zlotych (tak, dobrze widzicie, 190 zlotych renty bede dostawac). 3. jesli nie zglosze, zarobie wiecej niz "mi wolno" - w przyszlym roku beda kazali zwrocic "nadwyzke" (srednio liczac 3000 zlotych za caly rok), jesli nie zwroce "jednorazowo" zabiora mi z renty "na raty" i ... dostawac bede 250 zlotych (nie patrza ile zabieraja... robia tak zebym przez rok splacil "dlug") 4. na nic tlumaczenia ze przeciez im wiecej zarobie tym wiecej zaplace i podatku i skladek ZUS - a tym samym bardziej "zfinansuje" swoja rente. Taki przepis i tyle. A co w momencie jesli bym "nie daj Boze" stracil prace? I zostal z tymi 200 zlotych? A kogoz to obchodzi? paranoiczne prawo, ale prawo... |
|
Data: 2011-03-28 14:08:25 | |
Autor: Kamil | |
Sprawa w sądzie. Jak wygląda? | |
Dnia Mon, 28 Mar 2011 13:47:44 +0200, Q napisał(a):
sprobowalbym pogadac z sadem (to tez ludzie), Jesteś tego absolutnie pewien? ;) |