Ostatnio kupiłem dla Mamy auto sprowadzone z Francji - Citroen Saxo.
Nie znam się totalnie na przepisach i prawdopodobnie dałem się wrzucić
w wielkie g...o. A to dlatego, że auto nadal jest na tablicach
francuskich, choć, jak się zarzekał sprzedający, wszystko jest
opłacone i auto jest gotowe do rejestracji. Jako że nie przyszło mi
nawet do głowy sprawdzać dokumentów, kupiłem auto i niby OK. Tak,
wiem, mój ogromny błąd... Rodzice pojechali do wydziału komunikacji, a
tam im mówią, że:

-opłata recyklingowa straciła ważność,
-auto było zarejestrowane we Francji jako ciężarowe, fakt, była o tym
wzmianka w dokumentach - jednak jest założona tylna kanapa, pasy i nie
ma kratki (na wszystko jest paragon), więc myślałem że wystarczy
badanie techniczne i będzie OK ale chyba tak łatwo nie będzie...
-nie ma umowy pomiędzy sprzedającym we Francji a kupującym z Polski
(sam się sobie dziwię, że taki głupi byłem...)

I to chyba wszystko co im kobieta w WK wymieniła brakującego.

Teraz pytanie:
CO JA MAM Z TYM ZROBIĆ? Jest możliwość żeby to auto jakoś
zarejestrować? No i nie stracić na tym dodatkowo 1500zł... Czy brać
nóż i siekierę, wsiadać w tego Citroena i jechać go zwrócić
sprzedającemu? Bo chwilowo tracę nerwy... Proszę o pomoc.

On Apr 8, 12:11 pm, bobasse <boba...@wp.pl> wrote:

Teraz pytanie:
CO JA MAM Z TYM ZROBIĆ? Jest możliwość żeby to auto jakoś
zarejestrować? No i nie stracić na tym dodatkowo 1500zł... Czy brać
nóż i siekierę, wsiadać w tego Citroena i jechać go zwrócić
sprzedającemu? Bo chwilowo tracę nerwy... Proszę o pomoc.

zamiast pisac na grupe dzwon do sprzedawcy i niech rozwiaze problem
albo zabierze samochod i zwroci pieniadze, przeciez umowiliscie sie ze
bedzie gotowy do rejestracji?
nie daj sie tylko splawic.

mac

Też tak myślę ale póki co sprzedający nie odbiera telefonu, zawsze
odbierał dopiero po 16.00, dlatego z powodu chwilowej bezradności
szukam pomocy w sieci... Ale dzięki za opinię.

Ktoś coś jeszcze może wie?

bobasse wrote:

Też tak myślę ale póki co sprzedający nie odbiera telefonu, zawsze
odbierał dopiero po 16.00, dlatego z powodu chwilowej bezradności szukam
pomocy w sieci... Ale dzięki za opinię.

Ktoś coś jeszcze może wie?

A co tu można wiedzieć? Jak Ci się umowa kupna nie zgadza z innymi dokumentami to nie zarejestrujesz.

--
cokolwiek

Użytkownik "bobasse" <> napisał w wiadomości ...

-opłata recyklingowa straciła ważność,

straciła ważnośc bo??? pani w okienku była uprzejma podać podstawę prawną tego twierdzenia?

-auto było zarejestrowane we Francji jako ciężarowe, fakt,
więc myślałem że wystarczy
badanie techniczne i będzie OK ale chyba tak łatwo nie będzie...

wystarczy badanie przeprowadzone przez uprawnioną stację - taka zmiana konstrukcyjna jest dopuszczalna w polskich przepisach...
jak pani w okienku ma wąty to niech łaskawie poda podstawę prawną

-nie ma umowy pomiędzy sprzedającym we Francji a kupującym z Polski
(sam się sobie dziwię, że taki głupi byłem...)

na to nie ma mocnych - umowa lub faktura musi być
dzwoń do sprzedającego - niech załatwia

--
pozdrawiam
Tadeusz

Ogromne dzięki za wypowiedzi, od razu jestem ciut spokojniejszy.

Jeszcze jakieś wskazówki?

W dniu 2010-04-08 13:43, bobasse pisze:

Ogromne dzięki za wypowiedzi, od razu jestem ciut spokojniejszy.

Jeszcze jakieś wskazówki?

Taki szczeg ale jak bedziesz dzwoni do sprzedawcy, to najlepiej z cakiem innego, nieznanego mu numeru :)

Jaki człowiek jest naiwny czasem gdy sprzedawca emanuje uczciwością i
mieszka w jakiejś wiosce... Czuję, że będzie to długa droga, a
sprzedający nawet nie odbiera telefonu. Ani z obcego mu numeru, ani z
mojego.

Ciekawe czy przynajmniej w sądzie mam jakieś szanse. Ogólnie
załamka... :(

On 2010-04-08, bobasse <bobasse@wp.pl> wrote:

-nie ma umowy pomiędzy sprzedającym we Francji a kupującym z Polski
(sam się sobie dziwię, że taki głupi byłem...)

Z boku to brzmi jak nieudolna próba zarejestrowania kradzionego
samochodu...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Thu, 8 Apr 2010 04:11:40 -0700 (PDT), w
<f63e6b66-7c69-42cf-8b93-5aa52066a8db@w42g2000yqm.googlegroups.com>, bobasse
<bobasse@wp.pl> napisał(-a):

-opłata recyklingowa straciła ważność,

Co takiego? To chyba niemożliwe. A powiedziała z jakiego powodu?

Teraz pytanie:
CO JA MAM Z TYM ZROBIĆ? Jest możliwość żeby to auto jakoś
zarejestrować? No i nie stracić na tym dodatkowo 1500zł... Czy brać
nóż i siekierę, wsiadać w tego Citroena i jechać go zwrócić
sprzedającemu? Bo chwilowo tracę nerwy... Proszę o pomoc.

mój znajomy przeżył to w 2006 roku. wtedy były gorsze czasy a rozwiązanie banalne
sprzedajacy zarejestrował samochód "u siebie" i przysłał kwity i tablice
okazało się że jego urząd inaczej intrpretował przepisy i nie było żadnego problemu. zaproponuj to sprzedającemu
pzdr
GL

Panowie właśnie znalazłem w sieci artykuł:

http://www.bus-forum.pl/viewtopic.php?f=73&t=4473&start=15

Użytkownik MICZUŚ napisał w nim, że po 12 marca tego roku faktycznie
coś się zmieniło z tą opłatą recyklingową i opłaty uiszczone przed
12.03.2010 nie będą ważne dla samochodów kupionych po tej dacie. Czyli
wychodzi na to że znowu będzie trzeba wsadzić w dupę rządu 500zł... I
znowu za to samo...?

Czy tak to jest?

Ogólnie to w ogóle to jest jakaś paranoja z tym autem - kupił polak
mieszkający we francji od francuza - OK - sprzedał polakowi do Polski
a ten jeździ kilka miesięcy na francuskich blachach. Czy to nie
dziwne? I czy to przede wszystkim legalne?

Nasuwa mi się jeszcze kwestia wspomnianej opłaty recyklingowej:
Skoro była zapłacona, a ostatnim właścicielem był polak w Polsce, więc
niby ja nie powinienem tej opłaty już uiszczać - mimo zmiany
przepisów. Bo to nie ja wprowadziłem auto na polski rynek.

Ale tu powstaje znowu pytanie: skoro ja go nie wprowadziłem, to jak
mam go zarejestrować z francuskich blach na polskie?

Sorry za zagmatwanie ale to tak wszystko się kupy trochę nie trzyma...

Rozumiecie coś z tego??

:edit:
PS Umowa się znalazła u sprzedającego - prześle mi pocztą. Więc
zostaje jeszcze kwestia tej opłaty recyklingowej i sprawa z tym co
zrobić żeby ciężarowy stał się osobowym jeszcze przed rejestracją w
PL. Mimo że kratki nie ma i kanapa jest, pasy też.


Nie ogarniam tego umysłem...

Użytkownik "bobasse" <

-opłata recyklingowa straciła ważność,

Nie stracila waznosci tylko zapewne sprzedawca dal ci swistek
z firmy recyklingowej, ktore przestaly juz obowiazywac.
Bedziesz musial zaplacic 500 zl, na poczet Funduszu.

-auto było zarejestrowane we Francji jako ciężarowe, fakt, była o tym
wzmianka w dokumentach - jednak jest założona tylna kanapa, pasy i nie
ma kratki (na wszystko jest paragon), więc myślałem że wystarczy
badanie techniczne i będzie OK ale chyba tak łatwo nie będzie...

Zrob badanie na stacji diagnostycznej jako ciezarowe i rejestruj jako
ciezarowke, a potem sobie przerobisz na osobowke

-nie ma umowy pomiędzy sprzedającym we Francji a kupującym z Polski
(sam się sobie dziwię, że taki głupi byłem...)

W mysl ustawy jezeli sprzedawca jest firma to wczesniejszych umow nie mozna wymagac.
Zatem jezeli od Francuza kupila polska firma i ty kupiles od firmy to w wydziale komunikacji
dajesz tylko fakture otrzymana od firmy.
Jezeli od Francuza kupil prywatnie Polak i on Tobie sprzedal to *teoretycznie* wydzial
ma prawo rzadac wczesniejszej umowy (miedzy francuzem a polakiem), choc ustawa o tym nic nie mowi.

Napisz jaka wartosc jest pojazdu.

Wartość pojazdu to 3200zł i tyle za niego zapłaciłem. Więc niewiele
ale kasy więcej nie mam, żeby teraz płacić nie wiadomo za co i nie
wiadomo po co. OK, jeśli byłoby to auto za 30.000zł, wtedy pewnie
byłbym skłonny zapłacić te wszystkie idiotyczne opłaty nawet jakby to
było razem 3.000zł. A tak wychodzi na to, że muszę kombinować co
niemiara, zapłacić 500zł za opłatę recykl., wynaleźć cudowny sposób
jak ciężarowego francuza zarejestrować jako osobowy, może jeszcze
akcyzę każą mi zapłacić, czyli kolejne 200zł, potem jakiś przegląd
pewnie kolejny znowu 150zł, potem rejestracja i razem wyjdzie pewnie z
połowa tego, co zapłaciłem za auto. Nonsens - czyż nie?

Użytkownik "bobasse"

A tak wychodzi na to, że muszę kombinować co
niemiara, zapłacić 500zł za opłatę recykl., wynaleźć cudowny sposób
jak ciężarowego francuza zarejestrować jako osobowy, może jeszcze
akcyzę każą mi zapłacić, czyli kolejne 200zł, potem jakiś przegląd
pewnie kolejny znowu 150zł, potem rejestracja i razem wyjdzie pewnie z
połowa tego, co zapłaciłem za auto. Nonsens - czyż nie?

Samochod w mysl przepisow powinien byc zarejestrowany tak jak wynika z dokumentacji,
czyliw twoim wypadku jako CIEZAROWY i musisz zrobic przeglad na Ciezarowy.
Po zarejestrowaniu mozesz dokonac zmiany konstrukcyjnej (ok. 150 zl zmiana, i 180 przeglad pozmianowy).
Akcyzy ci nie nalicza, ale zakladam sie o flache ze nie uda ci sie zarejestrowac tego auta odrazu jako osobowego.
Druczek recyklingowy pani *moglaby* uznac, bo zobowiazali sie ze beda te kwitki uznawac do wyczerpania, ale
spotkalem sie juz z tym ze w Wydzialach Komunikacji nie chca uznac i koniec, wiec tobie pozostanie zaplacic
500 stowek i potem tylko 250 za rejestracje.

ps. A 160 zl za Vat25 zaplaciles? ;)

On 8 Kwi, 21:45, "Damian [eX]" <2021...@gadugadu.pl> wrote:

Użytkownik "bobasse"

>A tak wychodzi na to, że muszę kombinować co
>niemiara, zapłacić 500zł za opłatę recykl., wynaleźć cudowny sposób
>jak ciężarowego francuza zarejestrować jako osobowy, może jeszcze
>akcyzę każą mi zapłacić, czyli kolejne 200zł, potem jakiś przegląd
>pewnie kolejny znowu 150zł, potem rejestracja i razem wyjdzie pewnie z
>połowa tego, co zapłaciłem za auto. Nonsens - czyż nie?

Samochod w mysl przepisow powinien byc zarejestrowany tak jak wynika z
dokumentacji,
czyliw twoim wypadku jako CIEZAROWY i musisz zrobic przeglad na Ciezarowy..
Po zarejestrowaniu mozesz dokonac zmiany konstrukcyjnej (ok. 150 zl zmiana,
i 180 przeglad pozmianowy).
Akcyzy ci nie nalicza, ale zakladam sie o flache ze nie uda ci sie
zarejestrowac tego auta odrazu jako osobowego.
Druczek recyklingowy pani *moglaby* uznac, bo zobowiazali sie ze beda te
kwitki uznawac do wyczerpania, ale
spotkalem sie juz z tym ze w Wydzialach Komunikacji nie chca uznac i koniec,
wiec tobie pozostanie zaplacic
500 stowek i potem tylko 250 za rejestracje.

ps. A 160 zl za Vat25 zaplaciles? ;)

"VAT-25 to wniosek podatnika o uzyskanie zaświadczenia
potwierdzającego uiszczenie podatku od towarów i usług lub brak
obowiązku uiszczenia VAT z tytułu nabycia środka transportu. Do
składania takiego formularza uprawnione są podmioty, o których mowa w
art. 15 ustawy o podatku od towarów i usług.

Są to osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości
prawnej, osoby fizyczne prowadzące we własnym imieniu i na własny
rachunek działalność gospodarczą oraz podmioty niebędące wyżej
wymienionymi podatnikami, które są zarejestrowane jako podatnicy VAT
UE, dokonujące wewnątrzwspólnotowego nabycia nowego środka transportu
lub innego środka transportu."

Ja jestem osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej więc
nie muszę składać VAT25.

Użytkownik "bobasse"

Ja jestem osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej więc
nie muszę składać VAT25.

:)
No wlasnie jako osoba fizyczna to MUSISZ :)

Napisz, co dostales od sprzedawcy. Fakture czy umowe ?

Umowę kupna-sprzedaży. Kupiłem od osoby prywatnej

Użytkownik "bobasse" <bobasse@wp.pl> napisał w wiadomości news:9ad7964a-d8cf-48b4-93f3-df9d886bc52a8g2000yqz.googlegroups.com...

Umowę kupna-sprzedaży. Kupiłem od osoby prywatnej

jak bys byl tak mily, napisz konkretnie, co dostales - konkretnie - kwitek po kwitku.

jjestem daleki od krytyki, ale dlaczego zabierasz sie za cos o czym nawet niemasz minimalnego pojecia?
z formulaza vat24 musisz skorzystac, zeby otrzymac zwolnienie z podatku.
jesli sprzedajacy twierdzil że auto nie wymaga oplat po za rejestracja, to peewnie taki kwit jusz posiadsz?

podobnie z autem ciezarowym i osobowym - wydaje mi sie ze tu sie da to odosc latwo przejsc - zadzwon na spokojie do okregowej stacji, powiedz oco chodzi, powiedza ci jak to zrobic  bezproblemowo.

tylko rozmawiaj z ludzmi konkretnie, mow jakie masz kwity, i sprawe wyjasnisz dosc szybko.

i dzwon do sprzedajacego i konkretnie gadaj.

--
Pozdrawiam, Bartek

jjestem daleki od krytyki, ale dlaczego zabierasz sie za cos o czym nawet
niemasz minimalnego pojecia?

Hmmm... No a jak inaczej mam zarejestrować to auto?? Po to są fora
żeby uzyskać jakąś pomoc i czegoś się nauczyć. Nie codziennie kupuje
się auta...

Kwitki jakie dostałem:

-umowa pomiędzy sprzedającym we Francji a kupującym w Polsce,
-polska polisa OC
-oświadczenie wprowadzającego pojazd (czyli recykling - i z tego co mi
wiadomo to jest już nieważne bo zmieniły się przepisy i trzeba na nowo
płacić 500zł)
-paragon za wykonane badania techniczne oraz zmianę konstrukcyjną auta
na osobowe, zaświadczenia, oświadczenia to potwierdzające, dokument
identyfikacyjny pojazdu, wszystko to wydane przez Stację Kontroli
Pojazdów,
-dowód rejestracyjny francuski + jego tłumaczenie.

A teraz jeszcze kilka ogromnych, moim zdaniem, nieścisłości:

-właścicielem w dowodzie francuskim jest Polak i jego adres
zamieszkania w tym dowodzie, wygląda na to, że jest polski.
-właścicielem w Polsce jest kolejny człowiek, ma polisę OC na swoje
nazwisko, jednakże auto nie jest zarejestrowane na niego tylko na
poprzedniego właściciela (patrz podpunkt wyżej)
-auto zarejestrowane jest we Francji jako ciężarowe, a w Polsce wydano
dokumenty potwierdzające zmiany konstrukcyjne na auto osobowe, pomimo
tego przecież niby nie można zarejestrować auta jako osobowe,
-samochód pół roku jeździ w Polsce pomimo tego że zarejestrowany jest
jako ciężarowy, a przerobiony jest na osobowy.

Co tu jest grane...

W dniu 2010-04-09 14:34, bobasse pisze

Hmmm... No a jak inaczej mam zarejestrować to auto?? Po to są fora
żeby uzyskać jakąś pomoc i czegoś się nauczyć. Nie codziennie kupuje
się auta...

I głównie dlatego powinienies sie zainteresowac sprawami papierkowymi przed kupnem auta. Zeby chociaz miec pojecie jak to powinno wygladac, co powinienes dostas od sprzedajacego, co musisz zrobic w zaleznosci od tego co dostaniesz od sprzedajacego, wreszcie pod zadnym pozorem nie kupowac auta gdy cos 'smierdzi'.

On 9 Kwi, 15:36, spammtrapp <gdzies...@w.necie> wrote:

W dniu 2010-04-09 14:34, bobasse pisze

> Hmmm... No a jak inaczej mam zarejestrować to auto?? Po to są fora
> żeby uzyskać jakąś pomoc i czegoś się nauczyć. Nie codziennie kupuje
> się auta...

I głównie dlatego powinienies sie zainteresowac sprawami papierkowymi
przed kupnem auta. Zeby chociaz miec pojecie jak to powinno wygladac, co
powinienes dostas od sprzedajacego, co musisz zrobic w zaleznosci od
tego co dostaniesz od sprzedajacego, wreszcie pod zadnym pozorem nie
kupowac auta gdy cos 'smierdzi'.

No tak, ale jak już jest po fakcie to dziękuję za takie wypowiedzi...
Człowiek uczy się na własnych błędach, ale skoro go popełniłem to
szukam pomocy jak go naprawić, a nie zjechania mnie jaki to jestem
niemądry

I co, po temacie? Problem nadal aktualny...

On Apr 10, 1:53 pm, bobasse <boba...@wp.pl> wrote:

I co, po temacie? Problem nadal aktualny...

dostales juz wystarczajaco duzo rad, czas wziac sie do roboty.
dzwon do sprzedawcy, z roznych numerow, az do skutku, jesli sie nie
uda to wyslij list polecony i niedwuznacznie zasugeruj ze jezeli nie
bedzie wspolpracowal podejmiesz kroki prawne.

mac

On 10 Kwi, 21:12, maciej debski <m...@bar.pl> wrote:

On Apr 10, 1:53 pm, bobasse <boba...@wp.pl> wrote:

> I co, po temacie? Problem nadal aktualny...

dostales juz wystarczajaco duzo rad, czas wziac sie do roboty.
dzwon do sprzedawcy, z roznych numerow, az do skutku, jesli sie nie
uda to wyslij list polecony i niedwuznacznie zasugeruj ze jezeli nie
bedzie wspolpracowal podejmiesz kroki prawne.

mac

Czyli rozumiem, że zarejestrować to auto nie wydając majątku, nie
będzie łatwo. OK, więc wojnę czas kontynuować.

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi NA TEMAT i na pewno napiszę jeszcze,
jak tylko rozwiążę problem.

A auto jeździ, działa i nic mu nie jest? To dlacego ktoś miałby zabraniać mu jeździć?

"Socjalizm to ustrój bohatersko rozwiązujący problemy nieznane w innych ustrojach"

Damian [eX] pisze:

Druczek recyklingowy pani *moglaby* uznac, bo zobowiazali sie ze beda te kwitki uznawac do wyczerpania, ale
spotkalem sie juz z tym ze w Wydzialach Komunikacji nie chca uznac i koniec, wiec tobie pozostanie zaplacic
500 stowek i potem tylko 250 za rejestracje.

Niektóre wydziały komunikacji mają w du... interpretację-wykładnię chyba ministerstwa (chory kraj) i dlatego fundusz ochrony środowiska jest przygotowany na zwrot nieprawnie pobranej kasy (chory kraj)

Tak mi się obiło o uszy u Wajsa w radiu zet

z