Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat

Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat

Data: 2010-02-22 21:37:21
Autor: Tomasz Pyra
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
=Marcos= pisze:
Peugeota 106 kupiłem we wrześniu 2005 za 5000zł.

Konkretnie: rocznik 1994, silnik 1.0 gaźnik, wtedy miał przekonujący przebieg 128kkm (wciąż był na oryginalnych oponach letnich).

Miałem go przez 4 lata i 4 miesiące, przejechałem około 33kkm.

Wydałem w tym czasie:

5301zł na paliwo: około 638zł na benzynę i 4663zł na gaz. Przy czym nie od razu miałem instalację, a także jeździłem po Szwajcarii, gdzie miałem duży problem z zakupem gazu. Na rozgrzewanie auta benzyną przed przełączeniem na gaz wydałem z tej kwoty ok. 330zł, więc w zaokrągleniu można przyjąć, że 1zł/100km to koszt benzyny, a 14,60zł/100km to koszt gazu (w to wlicza się też droższy gaz z innych krajów: Francja, Szwajcaria itp.)

5225zł na sprawy mechaniczne, czyli założenie gazu 1400zł, a reszta to opony, wahacze, oleje, płyny do spryskiwaczy itp. itd. Żadnych wydatków na blachę - zaleta posiadania Peugeota.

1959zł na sprawy urzędowe, w tym:
- 4x OC = 998zł (pierwsze 2 lata jeszcze miałem zwyżkę za wiek)
- 3x przegląd techniczny (mniej niż OC, bo przez pół roku autem nie jeździłem)
- rejestracja, podatek, opłaty za autostradę itp.

Nie liczyłem nigdy opłat za parking, ale nie było tego dużo. Auto za mojej kadencji nie widziało myjni, a myte było jakieś 3 razy.

W sobotę sprzedałem maszynę za 3350zł, czyli 1650zł straty wartości dochodzi, minus powiedzmy 150zł które dostanę za 4 opony w niezłym stanie, które mi po nim zostały. Czyli 1500zł.

Razem: 13985zł czyli 42,37zł/100km.

Więc wynik mniej więcej standardowy, czyli 38% kosztów utrzymania auta to paliwo.

Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy.
To i koszty stałe wychodzą drogie, a ilość paliwa gra małą rolę.

Ja przez 4 lata przejechałem około 80000km zużywając jakieś 6000l paliwa które kosztowało pewnie około 25800zł.
W tym czasie 5 razy zmieniłem olej co kosztowało 750zł.
Wydałem 400zł na przeglądy rejestracyjne.
20zł wydałem na żarówkę.
1500zł na 4 polisy OC.
1500zł na opony + 640zł na przekładanie tych opon.

Czyli w sumie 30610zł i 85% to paliwo, czyli ponad 2x więcej niż u Ciebie.

Wniosek oczywisty i bez liczenia - jak się mało jeździ to zużycie paliwa nie gra roli.

Inna sprawa że wydałeś masę pieniędzy na mechanikę jak na ilość przejechanych kilometrów.

Utraty wartości nie liczę, bo np. dostałem auto w prezencie. Tu jeszcze duże znaczenia ma czy kupujesz samochód nowy i na krótko czy starszy i na długo. To już jak kto lubi i jak kogo stać.

Data: 2010-02-22 22:47:20
Autor: =Marcos=
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy.
To i koszty stałe wychodzą drogie, a ilość paliwa gra małą rolę.

No, nie jeździłem dużo. Auto było koniecznością wynikłą z cudowności transportu publicznego na Śląsku.
Trasa 30km. Transportem publicznym w najlepszym wypadku 1:50h, w najgorszym wypadku 2:45h. Samochodem w najlepszym wypadku 0:25, w najgorszym wypadku 0:45.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze

Data: 2010-02-22 22:53:36
Autor: Tomasz Pyra
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
=Marcos= pisze:
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy.
To i koszty stałe wychodzą drogie, a ilość paliwa gra małą rolę.

No, nie jeździłem dużo. Auto było koniecznością wynikłą z cudowności transportu publicznego na Śląsku.
Trasa 30km. Transportem publicznym w najlepszym wypadku 1:50h, w najgorszym wypadku 2:45h. Samochodem w najlepszym wypadku 0:25, w najgorszym wypadku 0:45.

W sumie powinieneś jeszcze odjąć od kosztów posiadania samochodu jeszcze cenę biletów miesięcznych które byś kupił przez te 4 lata.
No i jeszcze jakoś można wycenić ten czas który zaoszczędziłeś jeżdżąc autem.
Do tego pewnie bez auta byś się przejechał raz na jakiś czas taksówką, co też by swoje kosztowało.

Data: 2010-02-22 23:09:19
Autor: radxcell
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hluv2b$nsv$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W sumie powinieneś jeszcze odjąć od kosztów posiadania samochodu jeszcze
cenę biletów miesięcznych które byś kupił przez te 4 lata.

nie rozumiem tej koncepcji "odejmowania". koszt biletow itp to koszt
alternatywny.

odejmujac te dwa koszty mamy roznice pomiedzy opcja samochod a alternatywa, ale
to sie ma nijak do "kosztow samcohodu".

pozdr, rdx

Data: 2010-02-22 23:24:29
Autor: Tomasz Pyra
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hluv2b$nsv$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W sumie powinieneś jeszcze odjąć od kosztów posiadania samochodu jeszcze
cenę biletów miesięcznych które byś kupił przez te 4 lata.

nie rozumiem tej koncepcji "odejmowania". koszt biletow itp to koszt
alternatywny.

odejmujac te dwa koszty mamy roznice pomiedzy opcja samochod a alternatywa, ale
to sie ma nijak do "kosztow samcohodu".

Żeby mieć rzeczywisty obraz należy porównać koszty samochodu z kosztami nieposiadania samochodu.

Czyli w jakiś sposób wycenić to że samochód też coś od siebie daje (transport który wart jest konkretne pieniądze).

Data: 2010-02-22 23:30:58
Autor: radxcell
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hlv0s7$pco$1nemesis.news.neostrada.pl>:
Żeby mieć rzeczywisty obraz należy porównać koszty samochodu z kosztami
nieposiadania samochodu.
Czyli w jakiś sposób wycenić to że samochód też coś od siebie daje
(transport który wart jest konkretne pieniądze).

koszt nie posiadania samochodu jest rowny zero. koszt rozwiazan alternatywnych
to koszt biletow itd.

to rozumowanie to jest dokladnie jak:
poszedlem do kina za 30 zł. gdybym nie poszedł, to wypiłbym przed telewizorem 4
piwa po 5 zł, czyli kino kosztowało mnie 10 zł.

come on :)

pozdr, rdx

Data: 2010-02-22 23:46:52
Autor: Przemysław Bernat
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
Dnia Mon, 22 Feb 2010 23:30:58 +0100, radxcell napisał(a):

koszt nie posiadania samochodu jest rowny zero. koszt rozwiazan alternatywnych
to koszt biletow itd.

Chyba, że mając samochód możesz pracować w swoim zawodzie i dojeżdżać 30 km
do pracy, a nie mając samochodu mógłbyś tylko zbierać puszki, bo w zasięgu
komunikacji masowego rażenia nie ma żadnej możliwości zatrudnienia.
Podobnie będzie w przypadku, gdy samochód na siebie zarabia. Zaproponuj
firmie transportowej pozbycie się wszystkich samochodów. Ciekawe jak na jej
wynik finansowy wpłynie zerowy koszt nieposiadania floty pojazdów, z
których żyją :-)
Samochód kosztuje. I to dużo. Ale czasem lepiej ponieść te koszty, by
zarobić wielokrotnie więcej.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-02-23 00:17:49
Autor: Tomasz Pyra
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hlv0s7$pco$1nemesis.news.neostrada.pl>:
Żeby mieć rzeczywisty obraz należy porównać koszty samochodu z kosztami
nieposiadania samochodu.
Czyli w jakiś sposób wycenić to że samochód też coś od siebie daje
(transport który wart jest konkretne pieniądze).

koszt nie posiadania samochodu jest rowny zero. koszt rozwiazan alternatywnych
to koszt biletow itd.

to rozumowanie to jest dokladnie jak:
poszedlem do kina za 30 zł. gdybym nie poszedł, to wypiłbym przed telewizorem 4
piwa po 5 zł, czyli kino kosztowało mnie 10 zł.

Akurat transport jest pewną koniecznością.
Lepsze porównanie by było do jedzenia - jeżeli ktoś wydaje 1000zł w restauracji, to nie znaczy że restauracja kosztuje go 1000zł.

Żeby policzyć ile kosztuje restauracja trzeba od tego 1000zł odjąć koszty alternatywnego pozyskania jedzenia - czy to samodzielne przygotowanie posiłków, czy jakiś najtańszy bar. W każdym razie żryć coś   trzeba.

Data: 2010-02-23 13:33:08
Autor: Bartek
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat
Użytkownik "=Marcos=" <marcos@wyprawa.NOSPAMNOSPAM.info> napisał w wiadomości news:hluu3j$v7o$1mx1.internetia.pl...
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy.
To i koszty stałe wychodzą drogie, a ilość paliwa gra małą rolę.

No, nie jeździłem dużo. Auto było koniecznością wynikłą z cudowności transportu publicznego na Śląsku.
Trasa 30km. Transportem publicznym w najlepszym wypadku 1:50h, w najgorszym wypadku 2:45h. Samochodem w najlepszym wypadku 0:25, w najgorszym wypadku 0:45.


ale to raczej usprawiedliwialo by  wiekszy przebieg, a nie tak niewielki.

no i na mechanike dośćsporo kasy wydyales biorac pod uwage że to małe tanie autko,

ja golfem II zrobiłem około 25000 i wymienilem amortyzatory przednie, świece zarowe, oleje, filtry, i kupilem opony zimowe, i koszty przez ponad 2 lata uzywania mialem stosunkowo niewielkie - za swiece dalem z 80 zl, amorki 200, olej 2 razy = 200 z kawalkiem opony ponad 400 tak że tobie wiele wyszło.


aktualnym golfem III zrobilem ponad 12000 od lipca, może nnieco więcej. koszty też znikome - olej, klocki/tarcze, wymieniłem sonde lambda i centralke/reduktor gazu bo mi sie okazyjnie trafily;) wiec cyhcalem nowa sonde... by wszystko dzialalo jak njlepiej.

tak że warto kupic wmiare dobrze utrzymane auto [jeden golf miał przy zakupie około 250000, aktualny przy zakupie miał około 213000],
i mieć rozsądnych mechaników, i dostawców części, bo prawda też jest taka że zwyklego smiertelnika tną w dupe na wszystkim - jak sie nie znasz, to ci wymienimy wszystko i za taka kase ze....

No, i zeby niebylo - oba pancerwageny to przypadek, nie jestem fanem;) akurat sie trafily od pewnych sprzedawcow.



--
Pozdrawiam, Bartek
[SG] DresVAGEN golf III oklejony, zagazowany;)

Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona