Data: 2010-02-22 21:37:21 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
=Marcos= pisze:
Peugeota 106 kupiłem we wrześniu 2005 za 5000zł. Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy. To i koszty stałe wychodzą drogie, a ilość paliwa gra małą rolę. Ja przez 4 lata przejechałem około 80000km zużywając jakieś 6000l paliwa które kosztowało pewnie około 25800zł. W tym czasie 5 razy zmieniłem olej co kosztowało 750zł. Wydałem 400zł na przeglądy rejestracyjne. 20zł wydałem na żarówkę. 1500zł na 4 polisy OC. 1500zł na opony + 640zł na przekładanie tych opon. Czyli w sumie 30610zł i 85% to paliwo, czyli ponad 2x więcej niż u Ciebie. Wniosek oczywisty i bez liczenia - jak się mało jeździ to zużycie paliwa nie gra roli. Inna sprawa że wydałeś masę pieniędzy na mechanikę jak na ilość przejechanych kilometrów. Utraty wartości nie liczę, bo np. dostałem auto w prezencie. Tu jeszcze duże znaczenia ma czy kupujesz samochód nowy i na krótko czy starszy i na długo. To już jak kto lubi i jak kogo stać. |
|
Data: 2010-02-22 22:47:20 | |
Autor: =Marcos= | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy. No, nie jeździłem dużo. Auto było koniecznością wynikłą z cudowności transportu publicznego na Śląsku. Trasa 30km. Transportem publicznym w najlepszym wypadku 1:50h, w najgorszym wypadku 2:45h. Samochodem w najlepszym wypadku 0:25, w najgorszym wypadku 0:45. -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze |
|
Data: 2010-02-22 22:53:36 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
=Marcos= pisze:
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy. W sumie powinieneś jeszcze odjąć od kosztów posiadania samochodu jeszcze cenę biletów miesięcznych które byś kupił przez te 4 lata. No i jeszcze jakoś można wycenić ten czas który zaoszczędziłeś jeżdżąc autem. Do tego pewnie bez auta byś się przejechał raz na jakiś czas taksówką, co też by swoje kosztowało. |
|
Data: 2010-02-22 23:09:19 | |
Autor: radxcell | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hluv2b$nsv$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W sumie powinieneś jeszcze odjąć od kosztów posiadania samochodu jeszcze nie rozumiem tej koncepcji "odejmowania". koszt biletow itp to koszt alternatywny. odejmujac te dwa koszty mamy roznice pomiedzy opcja samochod a alternatywa, ale to sie ma nijak do "kosztow samcohodu". pozdr, rdx |
|
Data: 2010-02-22 23:24:29 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hluv2b$nsv$1nemesis.news.neostrada.pl>: Żeby mieć rzeczywisty obraz należy porównać koszty samochodu z kosztami nieposiadania samochodu. Czyli w jakiś sposób wycenić to że samochód też coś od siebie daje (transport który wart jest konkretne pieniądze). |
|
Data: 2010-02-22 23:30:58 | |
Autor: radxcell | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hlv0s7$pco$1nemesis.news.neostrada.pl>:
Żeby mieć rzeczywisty obraz należy porównać koszty samochodu z kosztami koszt nie posiadania samochodu jest rowny zero. koszt rozwiazan alternatywnych to koszt biletow itd. to rozumowanie to jest dokladnie jak: poszedlem do kina za 30 zł. gdybym nie poszedł, to wypiłbym przed telewizorem 4 piwa po 5 zł, czyli kino kosztowało mnie 10 zł. come on :) pozdr, rdx |
|
Data: 2010-02-22 23:46:52 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
Dnia Mon, 22 Feb 2010 23:30:58 +0100, radxcell napisał(a):
koszt nie posiadania samochodu jest rowny zero. koszt rozwiazan alternatywnych Chyba, że mając samochód możesz pracować w swoim zawodzie i dojeżdżać 30 km do pracy, a nie mając samochodu mógłbyś tylko zbierać puszki, bo w zasięgu komunikacji masowego rażenia nie ma żadnej możliwości zatrudnienia. Podobnie będzie w przypadku, gdy samochód na siebie zarabia. Zaproponuj firmie transportowej pozbycie się wszystkich samochodów. Ciekawe jak na jej wynik finansowy wpłynie zerowy koszt nieposiadania floty pojazdów, z których żyją :-) Samochód kosztuje. I to dużo. Ale czasem lepiej ponieść te koszty, by zarobić wielokrotnie więcej. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-02-23 00:17:49 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:hlv0s7$pco$1nemesis.news.neostrada.pl>: Akurat transport jest pewną koniecznością. Lepsze porównanie by było do jedzenia - jeżeli ktoś wydaje 1000zł w restauracji, to nie znaczy że restauracja kosztuje go 1000zł. Żeby policzyć ile kosztuje restauracja trzeba od tego 1000zł odjąć koszty alternatywnego pozyskania jedzenia - czy to samodzielne przygotowanie posiłków, czy jakiś najtańszy bar. W każdym razie żryć coś trzeba. |
|
Data: 2010-02-23 13:33:08 | |
Autor: Bartek | |
Sprzedałem samochód - statystyka 4 lat | |
Użytkownik "=Marcos=" <marcos@wyprawa.NOSPAMNOSPAM.info> napisał w wiadomości news:hluu3j$v7o$1mx1.internetia.pl...
Jest ot wynik mało standardowy, bo robiłeś 7600km rocznie, czyli pewnie 1/3 tego co przeciętny użytkownik tej grupy. ale to raczej usprawiedliwialo by wiekszy przebieg, a nie tak niewielki. no i na mechanike dośćsporo kasy wydyales biorac pod uwage że to małe tanie autko, ja golfem II zrobiłem około 25000 i wymienilem amortyzatory przednie, świece zarowe, oleje, filtry, i kupilem opony zimowe, i koszty przez ponad 2 lata uzywania mialem stosunkowo niewielkie - za swiece dalem z 80 zl, amorki 200, olej 2 razy = 200 z kawalkiem opony ponad 400 tak że tobie wiele wyszło. aktualnym golfem III zrobilem ponad 12000 od lipca, może nnieco więcej. koszty też znikome - olej, klocki/tarcze, wymieniłem sonde lambda i centralke/reduktor gazu bo mi sie okazyjnie trafily;) wiec cyhcalem nowa sonde... by wszystko dzialalo jak njlepiej. tak że warto kupic wmiare dobrze utrzymane auto [jeden golf miał przy zakupie około 250000, aktualny przy zakupie miał około 213000], i mieć rozsądnych mechaników, i dostawców części, bo prawda też jest taka że zwyklego smiertelnika tną w dupe na wszystkim - jak sie nie znasz, to ci wymienimy wszystko i za taka kase ze.... No, i zeby niebylo - oba pancerwageny to przypadek, nie jestem fanem;) akurat sie trafily od pewnych sprzedawcow. -- Pozdrawiam, Bartek [SG] DresVAGEN golf III oklejony, zagazowany;) |