Data: 2017-12-06 07:13:53 | |
Autor: Jacek | |
Sprzedawca nikczemnego wzrostu ;) | |
W dniu 04.12.2017 o 23:48, Adam pisze:
Sprzedawczyni miała podstawek, ale razem z tym podstawkiem sięgała niżej, niż ja normalnie ręką. Jednak nie pozwoliła nikomu wejść na podstawek, "bo nie wolno".Na głupotę nic nie poradzisz. Mnie na przykład wkurza w Lidlu zasada, że kasjerka pierwszą sztukę towaru MUSI włożyć do wózka klienta nawet, jak ten ma już przygotowaną torbę do pakowania zakupów. Na stacji BP z kolei chciałem zatankować auto i przy okazji 5 litrów do kanistra. Niestety zablokowali mi dystrybutor, bo "zamiar tankowania do kanistra należy zgłosić obsłudze stacji". To jest tresura i ogłupianie i nic więcej. Jacek |
|
Data: 2017-12-06 10:17:07 | |
Autor: Liwiusz | |
Sprzedawca nikczemnego wzrostu ;) | |
W dniu 2017-12-06 o 07:13, Jacek pisze:
W dniu 04.12.2017 o 23:48, Adam pisze: Pierwsze słyszę i widzę, nawet nie wiem, jakby to miało technicznie wyglądać, przecież kasjerka nie ma dostępu do wózka klienta. -- Liwiusz |
|
Data: 2017-12-06 11:37:27 | |
Autor: J.F. | |
Sprzedawca nikczemnego wzrostu ;) | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p08cij$te8$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-12-06 o 07:13, Jacek pisze: Na głupotę nic nie poradzisz. Pierwsze słyszę i widzę, nawet nie wiem, jakby to miało technicznie wyglądać, przecież kasjerka nie ma dostępu do wózka klienta. Ma, zajezdzasz wozkiem za ten blat i wtedy moze wrzucac do wozka. A jak nie zajedziesz, to poprosi. Mnie sie podobal Auchan - tam na koncu blatu byla dziura nad reklamowkami. zrzucalo sie prosto do torebek Ale w swietle nowych przepisow cos beda musieli zmienic. J. |
|