Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sprzedaz Gazety od Adasia spadla oprawie o 11 %.

Sprzedaz Gazety od Adasia spadla oprawie o 11 %.

Data: 2012-01-06 22:40:43
Autor: pawel
Sprzedaz Gazety od Adasia spadla oprawie o 11 %.
czerwony pasek przy tytule gazety  WYBIÓRCZEJ stanowi flagę  EUROBOLSZEWICKĄ jąkały i   wy tego jeszcze nie wiecie  .. och te  Poloczki  .. i tutaj piszą po co ?
... podsumowanie :

http://www.antykomor.pl/wpadki-komorowskiego-podsumowanie-roku-2011/

Koniec roku, początek nowego - to czas podsumowań, przeglądu ostatnich
12 miesięcy. Oto przed Wami spis wszystkich wpadek autorstwa Bronisława
Komorowskiego i jego współpracowników.

Styczeń:
Na początku 2011 roku Komorowski mówiąc o katastrofie Smoleńskiej
zabłysnął tekstem "arcybolesna prawda" i wykazał się jako rzecznik
prasowy Rosjan, których uparcie bronił. Kilka dni później okazało się,
że Prezydent odznaczył Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski
Krzysztofa Szumskiego, który w czasach PRL-u trudnił się donoszeniem na
ludzi jako TW "Tadeusz". Następnie Komorowski odznaczył to samo
odznaczenie sędziemu, który "za komuny" był prokuratorem usłużnym wobec
władz komunistycznych - tym samym Komorowski zhańbił siebie oraz zhańbił
drugi co do ważności order w Rzeczypospolitej Polskiej.

Luty:
Komorowski odwiedza Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i
strzela trzy potężne gafy - sytuuje Islandię poza Europą, określa Rosję
jako państwo "od Bałtyku po morze Chińskie" oraz zakwestionował wierność
żony Obamy, Michelle wypalając z tekstem "Bo z Polską i USA to jest,
panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale
trzeba sprawdzać, czy jest wierna".

Dowiadujemy się, że Bronek prezydentem jest od 9 do 18 a potem "Anka
czeka z kolacją". Następnie, nasz "bohater" podczas spotkania przywódców
państw zrzeszonych w Trójkącie Weimarskim daje pokaz dobrego wychowania
- zamiast zaczekać aż wszyscy goście usiądą, sam rozsiadł się w fotelu
czym wywołał zdezorientowanie Kanclerz Merkel i Sarkozego. Wcześniej
wpadkę zaliczyło otoczenie Komorowskiego, które pozwoliło, by podczas
odbierania defilady kompanii reprezentacyjnej WP, na Prezydenta Francji
lały się strugi deszczu. To nie jedyna wpadka "współpracowników"
Komorowskiego - kilka dni później, Kancelaria Prezydenta RP wystosowała
zaproszenia do dziennikarzy, którzy chcieliby wybrać się z Komorowskim
na oficjalną wizytę do Czech i która to wizyta miała się odbyć w stolicy
naszego południowego sąsiada - Bratysławie ;)

Podczas wizyty u przedstawiciela Związku Polaków na Litwie, kamerom
telewizyjnym udało się uchwycić moment jak Bronisław Komorowski
pochłania jedzenie (zupę i ciasto) podczas gdy gospodarz występował z
płomiennym apelem w obronie polskiego języka. Cóż odcięty od żony Bronek
po prostu był głodny bądź też zatęsknił za kolacyjką po 18tej.

Pod koniec lutego Komorowski postanowił odpocząć od wielkiej polityki i
wybrał się na odpoczynek do Wisły, gdzie przewracał się na nartach, co
zarejestrowały kamery TVN24 - oficjalna wersja jest taka, że prezydenta
zaskoczyła mulda, gdy hamował podjeżdżając do wyciągu.

Marzec:
Portal Niezalezna.pl ujawnił, że tylko w ciągu dwóch miesięcy
urzędowania Bronisław Komorowski ułaskawił więcej osób, niż śp. prof.
Lech Kaczyński w ciągu jednego roku. Według oficjalnych informacji od
połowy października do połowy grudnia Bronisław Komorowski ułaskawił 52
osoby, natomiast śp. prof. Lech Kaczyński w całym 2006 roku ułaskawił
tylko 37 osób. Według oficjalnych danych przez cały okres urzędowania
sp. prezydent prof. Lech Kaczyński w sumie 187 osób. Biorąc pod uwagę
krótki okres sprawowania funkcji prezydenta, Bronisław Komorowski jest
swoistym rekordzistą. Prokurator Generalny, na 311 wniosków o
ułaskawienie, pozytywnie rozpatrzył jedynie 29.

W marcu światem wstrząsnęły informacje o katastrofie w Kraju Kwitnącej
Wiśni a Polską doniesienia o analfabetyźmie Prezydenta, który wpisując
się do księgi kondolencyjnej popełnił karygodne błędy ortograficzne -
napisał, że "jednoczymy się z narodem Japonii w bulu i w nadzieji na
pokonanie skutków katastrofy". Oprócz tego, wyraz "Naród" napisał z
małej litery, zamiast wyrazu "Japoni" powinno być "Japonii" albo
"Japońskim" zapomniał też o przecinku przed wyrazem "która" - łącznie
błędów było aż 7! Bronek przeprosił za błędy ortograficzne, jakie
popełnił wpisując się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Japonii w
Warszawie.

Pod koniec marca, światło dzienne ujrzała informacja, jakoby Bronisław
Komorowski chciał wybudować sowieckim "żołnierzom" pomnik oraz, że kiedy
odchodził ze stanowiska Marszałka, wypłacił sobie nagrodę w wysokości 22
tysięcy złotych.

Kwiecień:
Na początku miesiąca potężną wpadkę zaliczył doradca Komorowskiego,
Roman Kuźniar, który w wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że
"zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną i potrzebna jest rehabilitacja
ofiar. Na gruncie prawa międzynarodowego, Katynia nie można określić
mianem ludobójstwa".

W trakcie swojej kampanii wyborczej Bronisław Komorowski obiecywał, że
wycofa naszych żołnierzy z Afganistanu i Iraku tak szybko, jak to będzie
możliwe. W środku kwietnia dowiedzieliśmy się, że Bronek najwyraźniej
zapomniał co mówił i postanowił przedłużyć misję w Afganistanie.

Bronisław Komorowski, który gościł w Lipnicy Murowanej podczas konkursu
na najbardziej okazałą palmę wielkanocną, znowu palnął coś w swoim
starym, dobrze znanym stylu - pochwalił tamtejszy "konkurs palem" -
według językoznawców, Prezydent bez wątpienia popełnił błąd.

Pod koniec kwietnia Komorowski popełnił dwie gafy - podczas "Majówki z
Polską" nosił białoruski "kotylion" a naszą Konstytucję uznał za drugą w
Europie. Przypomnijmy, że nasz bohater, jest z wykształcenia
historykiem. Oczywiście w przypadku Bronisława Komorowskiego, zwrot "z
wykształcenia" nabiera zupełnie innego wymiaru, bardziej metafizycznego
niż realnego. Pomijamy już fakt, że każde dziecko od tej 4 czy 5 klasy
szkoły podstawowej wie, że stworzony przez naszych przodków dokument był
drugim takim na świecie a pierwszym w Europie. Jeśli ktoś chce się
jednak spierać - jest grupa historyków, która twierdzi, że artykuły
henrykowskie można by "podciągnąć" pod miano Konstytucji i które to
powstały wcześniej niż Konstytucja korsykańska a którą to obrońcy
Komorowskiego przypominają by zmazać hańbę.

Dziennikarzom udało się zarejestrować przejazd auta Komorowskiego na
czerwonym świetle - jak się później okazało - prezydent spieszył się
wraz z żoną na sztukę teatralną.

Maj:
Na utrzymanie Komorowskiego w tym roku (2011) wydamy przeszło 171 mln
zł. Tymczasem Elżbieta II, mimo wyprawienia kosztownego ślubu wnukowi
Williamowi, w ciągu roku wydaje o pięć milionów złotych mniej. Wniosek -
Komorowski droższy od angielskiej królowej.

W maju Komorowski spotkał się ze szwedzką parą królewską i oczywiście
popełnił gafę - przed wzniesieniem toastu zabrał kieliszek szwedzkiej
królowej.

Czerwiec:
W wywiadzie dla gazety "Polska The Times", żona Bronisława Komorowskiego
- Anna, mówi że potrafi trzymać dystans "do tego co piszą i nie
przejmować się ani analizować przesadnie wszystkiego co przeczyta o
sobie w gazetach. Pierwsza dama stwierdziła, że elementem , który bardzo
ją męczy jest ?permanentne ocenianie" oraz, że wolałaby gdyby jej mąż
nie był nieustannie obserwowany przez ludzi nie zawsze mu życzliwych.
Wychodzi na to, że żona Bronisława Komorowskiego wolałaby aby nikt nie
krytykował jej męża bo on się wtedy denerwuje i popełnia gafy bo chodzi
spięty - cóż - mógł nie kandydować na najwyższy urząd w państwie - nie
miał by wtedy tego problemu.

Komorowski, który tak często podkreśla swe szlacheckie korzenie,
wystąpił przeciwko upamiętnieniu polskich chłopów, którzy byli mordowani
na Kresach Wschodnich. Uchwała o ustanowieniu 11 Lipca Dnia Pamięci
Męczeństwa Kresowian ostatecznie i nieodwołalnie spadła z porządku obrad
Sejmu dzięki wnioskowi Komorowskiego. Komorowski najwyraźniej zalicza
się do tych Polaków, którzy uważają, że ludobójstwa na Wołyniu (i
Galicji) dokonali Sowieci. Widać z jakim "historykiem" mamy do czynienia.

Lipiec:
Bronisław Komorowski, w dniu uroczystej, patriotycznej pielgrzymki
Rodzin Radia Maryja na Jasną Górę, wystosował kontrowersyjne przesłanie
do uczestników obchodów kolejnej rocznicy "zbrodni" Polaków w Jedwabnem
(głównie do Żydów). Przypomniał, że urząd prezydenta RP od początku
wspierał wspólny proces dążenia do uznania prawdy o Jedwabnem i czynił
starania o przywrócenie właściwych relacji polsko-żydowskich wokół
sprawy Jedwabnego. Nie ma pełnej jasności, co do okoliczności wydarzeń w
Jedwabnem. Nie tylko co do rzeczywistej liczby ofiar, ale przede
wszystkim udziału Niemców w spaleniu Żydów. Wygląda na to, iż te rzeczy
nie interesują Prezydenta RP, z wykształcenia historyka. Komorowski
prosząc o wybaczenie za Jedwabne, świetnie wpisuje się w antypolską
retorykę J. T. Grossa podsuwając mu kolejny argument. Prezydent spełnił
wreszcie wyborcze zobowiązanie wobec "autorytetów" pochodzenia
żydowskiego - środowisk, które za punkt honoru postawiły sobie zrzucenie
współodpowiedzialności za holocaust na Polaków zapominając o tym, że
sami, jako naród, nie mają czystego sumienia (zajmowali wysokie
stanowiska w strukturach NKWD, które terroryzowało i mordowało polskich
bohaterów i patriotów tylko za to, że mieli czelność walczyć o prawdziwe
Wolną Polskę).

Pod koniec maja, Bronisław Komorowski na swoim kanale w serwisie Youtube
ogłosił rozpoczęcie bardzo ciekawej inicjatywy -
"Twoje pytanie do Prezydenta". Komorowski poprosił Internautów by
zadawali mu pytania a on postara się na jak największą ich ilość
odpowiedzieć. Zainteresowanie było spore, zadano 397 pytań i oddano
16477 głosów na poszczególne z nich. Mimo zapewnień odpowiedzi ukazały
się z blisko 2-miesięcznym poślizgiem kiedy o sprawie zaczęły pisać
niektóre media.

Sierpień:
Bronisław Komorowski oraz jego współpracownicy z Kancelarii zapomnieli
przesłać życzeń urodzinowych Prezydentowi USA, który dwa dni temu
skończył 50 lat. Komorowski wielokrotnie mianował Obamę swoim i Polski
przyjacielem - czy to ładnie zapominać o urodzinach tak zacnej persony?
O urodzinach Prezydenta USA pamiętał np. rząd i Prezydent Armenii a
także Ukrainy i Nigerii.

Dla Bronisława Komorowskiego, wizerunek jest niezwykle ważny, dlatego
urzędnicy z jego kancelarii postanowili przeznaczyć blisko 190 tysięcy
złotych na nowy sprzęt fotograficzny.

Tuż przed siedzibą Bronka w Warszawie, pojawił się znak drogowy z błędem
ortograficznym, który wywołuje salwy śmiechu oraz którego autorami są
prawdopodobnie drogowcy chcący przypomnieć Komorowskiemu jego
ortograficzne faux pas. Na tablicy tuż obok pomnika marszałka
Piłsudskiego czarno na białym napisano "Nie dotyczy Kancelarji
Prezydenta RP". Pisownia jak za czasów Naczelnika Państwa, bowiem dziś
powinno się pisać "kancelarii".

Październik:
Podczas inauguracji nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Kardynała
Stefana Wyszyńskiego, Bronisław Komorowski miał poważny problem z
odmianą słów "rok akademicki" w liczbie mnogiej a także dwukrotnie
pomylił imię patrona uczelni, nazywając ją "Uniwersytetem Stefana Karola
Wyszyńskiego".

Podczas jednej z konferencji w Belwederze, Bronisław Komorowski zaliczył
kolejną wpadkę - tym razem przemianował Jana Pawła II na III-go a
dzielni montażyści z oficjalnego kanału prezydenta w serwisie YouTube
usunęli ją obawiając się chyba nalotu ABW o 5:40 rano.

Listopad:
Barwy na kokardach, do przypinania których zachęcał Bronisław
Komorowski, ułożone były w złej kolejności - na kokardzie barwy liczy
się od środka - wewnętrzny krąg winien być biały natomiast zewnętrzny -
czerwony, wyjaśnia. Kokarda narodowa wolnej Białorusi jest
biało-czerwono-biała. Taką właśnie kokardę ma Bronisław Komorowski na
zdjęciach opublikowanych przez Kancelarię Prezydenta. Alfred
Znamierowski przypominał również, że to nie pierwsza wpadka Prezydenta
RP z kokardami narodowymi. W Święto 3 Maja prezydent i członkowie rządu
wystąpili z kokardami czerwono-białymi, a więc. kokardami Monako.

Podczas uroczystości Święta Niepodległości, kamery TVN24 uchwyciły
moment kiedy Bronisław Komorowski zajada się cukierkiem.

Podczas inauguracji posiedzenia Sejmu VII kadencji, Komorowski nie
wypowiedział się precyzyjnie i stworzył wrażenie, że demokratyczne
wybory w Polsce odbywały się od 1989 r. - na ten fakt w rozmowie z
Onetem uwagę zwraca poseł SLD Tadeusz Iwiński, który zrzuca tę wpadkę
głowy państwa na karb jego doradców, "którzy mu to napisali" a on
przeczytał.

Grudzień:
Rzekome ostre zapalenie gardła nie pozwoliło Bronisławowi Komorowskiemu
na udział w uroczystościach pogrzebowych Václava Havla. Nie
przeszkodziło natomiast w wystąpieniu tego samego dnia przed kamerami
jednej z komercyjnych telewizji. Tak oto Komorowski pokazał jak bardzo
szanuje naszych południowych sąsiadów.

W wyświetlanym na Pałacu Prezydenckim w Sylwestra napisie pojawił się
błąd ortograficzny. Zamiast "Do siego roku" napisano "Dosiego roku".
Bronisław Komorowski zakończył więc stary rok wpadką.
Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:je72ut$1sq$1inews.gazeta.pl...

..a prawie o 50 % od momentu jej wydawania(przyp. moj)

Średnia sprzedaż "Gazety Wyborczej" w listopadzie spadła o 10,8 %.



04.01. Warszawa (PAP) - Rozpowszechnianie płatne razem "Gazety Wyborczej",
wydawanej przez Agorę, wyniosło w listopadzie 2011 roku 298.211 sztuk i było o
10,8 proc. niższe niż rok wcześniej - wynika z danych Związku Kontroli
Dystrybucji Prasy.




http://tinyurl.com/6owvpcm

--

Sprzedaz Gazety od Adasia spadla oprawie o 11 %.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona