Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.

Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.

Data: 2010-02-24 21:49:39
Autor: Bartek
Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
Witam
Mam następujący problem, mieszkanie w którym mieszkam było kupione na moją żonę, ona brała kredyt na nie i wszystkie umowy media itd. były na nią.

Potem było postępowanie spadkowe i zakończyło się to decyzją sądu że spadek po mojej żonie "nabyli na podstawie ustawy wraz z dobrodziejstwem inwentaża"
- ja
- i mój synek (2 latka).

I właściwie na tym się skończyło, zaniosłem te postanowienie  sądu do spółdzielni, gazowni itd. i wszystko jest przepisane na mnie, w spółdzielni ja figuruje jako właściciel.

I jak do tej pory nic więcej nie musiałem robić, jedyne co, to kredyt jest na żonę i bank żeby kredyt hipoteczny przepisał na mnie, kazał mi zrobić spis inwentarza i wycenę mieszkania przez biegłego sądowego. To też już zrobiłem.

I teraz mam pytanka:
1. co dalej, czy sąd po tym spisie inwentarza powinien się do mnie odezwać znowu  w celu zrobienia znowu jakieś rozprawy, czy nie? Bo nie ukrywam czekam na to już ponad pół roku. Niedługo spłacę kredyt i to w ogóle nie będzie mi już potrzebne.

2. W najbliższym czasie chcę te mieszkanie sprzedać i przenieść się w inne miejsce. Czy mogę je sprzedać czy nie? Pytam, bo słyszałem opinie, że to postanowienie sądu jest niewystarczające, że muszę mieć jeszcze pełnomocnictwo (kto je wydaje, jak je uzyskać?), na tą cześć spadku (mieszkania) która jest częścią syna. Że nie mogę bez czegoś takiego sprzedać w ogóle mieszkania.
Musze mieć pełnomocnictwo żeby sprzedać mieszkanie?
Czy faktycznie tak jest? Gdzie szukać informacji na ten temat? Proszę podpowiedzcie, bo sprzedać tego mieszkania to tak naprawdę dla mnie jedyne rozwiązanie na dzień dzisiejszy.

Pozdrawiam
BG

Data: 2010-02-24 15:25:07
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania które jest sp adkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
Bartek wrote:
I teraz mam pytanka:
1. co dalej, czy sąd po tym spisie inwentarza powinien się do mnie odezwać znowu  w celu zrobienia znowu jakieś rozprawy, czy nie? Bo nie ukrywam czekam na to już ponad pół roku. Niedługo spłacę kredyt i to w ogóle nie będzie mi już potrzebne.
Sad? Nie sad nic juz od ciebie nie chce. Co najwyzej bank.
Ale jak widac zapomnial, ze cos chcial.
Bank chcial wycene, zeby zdecydowac czy kredyt moze przpisac na ciebie czy moze podniesc ci marze czy moze wypowiedziec umowe.
jak widac zapomnial.
Splacaj, nie ruszaj. Jak splacisz, wtedy idz do banku, ze chcesz zeby zlezli z niego (rozumiem, ze kredyt hipoteczny).




2. W najbliższym czasie chcę te mieszkanie sprzedać i przenieść się w inne miejsce. Czy mogę je sprzedać czy nie? Pytam, bo słyszałem opinie, że to postanowienie sądu jest niewystarczające, że muszę mieć jeszcze pełnomocnictwo (kto je wydaje, jak je uzyskać?), na tą cześć spadku (mieszkania) która jest częścią syna. Że nie mogę bez czegoś takiego sprzedać w ogóle mieszkania.
Musze mieć pełnomocnictwo żeby sprzedać mieszkanie?
Czy faktycznie tak jest? Gdzie szukać informacji na ten temat? Proszę podpowiedzcie, bo sprzedać tego mieszkania to tak naprawdę dla mnie jedyne rozwiązanie na dzień dzisiejszy.

Mieszkanie nie jest twoje tylko twoej i syna. Wiec nie mozesz go sprzedac sam. Musisice go sprzedac oboje. A za syna decyzje podejmie sad rodzinny i to sad rodzinny bedziesz musial przekonywac, ze sprzedaz mieszkania jest tez jedynym rozwiazaniem i to na dodatek dobrym dla syna.
Sad sie zgodzi lub nie. W zaleznosci od twoich argumentow. Na pewno w jakis sposob bedziesz musial przedstawic w jaki sposob zabezpieczysz nalezna synowi czesc, bo na pewno nie moze isc to na ciebie bo do ciebie nie nalezy.

rozumiem, ze chcesz mniejsze mieszkanie tudziez gdzie indziesz.
Zamiast sprzedawac  sprobuj zamienic. To troche inna sytuacja niz sprzedac i kupic. proponujac sadowi taki sam lub wiekszy udzial syna w nieruchomosci.
Jesli liczysz, ze dostaniesz za to gotowke do reki, to watpie aby sad sie zgodzil. Zreszta wiele zalezy od okolicznosci o ktorych nie napisales.

Data: 2010-02-24 22:35:31
Autor: Bartek
Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
Witam
Bardzo dziekuje ci za odpowieć, nie wiem tak naprawde jakie są tu jeszcze ważne szczeegóły o których nie napisałem, ale postaram się doprecyzować.

2. W najbliższym czasie chcę te mieszkanie sprzedać i przenieść się w inne miejsce. Czy mogę je sprzedać czy nie? Pytam, bo słyszałem opinie, że to postanowienie sądu jest niewystarczające, że muszę mieć jeszcze pełnomocnictwo (kto je wydaje, jak je uzyskać?), na tą cześć spadku (mieszkania) która jest częścią syna. Że nie mogę bez czegoś takiego sprzedać w ogóle mieszkania.
Musze mieć pełnomocnictwo żeby sprzedać mieszkanie?
Czy faktycznie tak jest? Gdzie szukać informacji na ten temat? Proszę podpowiedzcie, bo sprzedać tego mieszkania to tak naprawdę dla mnie jedyne rozwiązanie na dzień dzisiejszy.

Mieszkanie nie jest twoje tylko twoej i syna. Wiec nie mozesz go sprzedac sam. Musisice go sprzedac oboje. A za syna decyzje podejmie sad rodzinny i to sad rodzinny bedziesz musial przekonywac, ze sprzedaz mieszkania jest tez jedynym rozwiazaniem i to na dodatek dobrym dla syna.
Sad sie zgodzi lub nie. W zaleznosci od twoich argumentow. Na pewno w jakis sposob bedziesz musial przedstawic w jaki sposob zabezpieczysz nalezna synowi czesc, bo na pewno nie moze isc to na ciebie bo do ciebie nie nalezy.

rozumiem, ze chcesz mniejsze mieszkanie tudziez gdzie indziesz.
Zamiast sprzedawac  sprobuj zamienic. To troche inna sytuacja niz sprzedac i kupic. proponujac sadowi taki sam lub wiekszy udzial syna w nieruchomosci.
Jesli liczysz, ze dostaniesz za to gotowke do reki, to watpie aby sad sie zgodzil. Zreszta wiele zalezy od okolicznosci o ktorych nie napisales.

Czyli bez sądu się nie obejdzie?
NIe da się tego zrobić inaczej?
A ile takie coś trwa - możesz podpowiedzieć?

A teraz troche więcej szczegółów.
Synowi co miesiąc wpłacam na lokate i co mieściac na ubezpieczenie. Około 200 PLN co miesiąć, czy coś takiego wystarczy jako zabezpieczenie czy nie? Czy trzeba to jakoś inaczej ugryźć możesz podpowiedzieć ?

W gruncie rzeczy to ma być zamiana a właściwie sprzedanie tego i kupienie innego (dokładnie niewielkiego domku z ogródkiem) na który muszę wziąść kredyt.
No ale ponieważ tyle kredytu co potrzebuje na ten domek to nie dostanę, więc jedyne rozwiązanie to sprzedanie mieszkania, włacenie tego na domek i reszte dobrać z kredytu.
Czy takie coś wystarczy czy raczej może być problme.
Podrawiam i z góry dziękuje.

Data: 2010-02-24 17:23:31
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania które jest sp adkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
Bartek wrote:

Czyli bez sądu się nie obejdzie?

rodzinnego? nie.

NIe da się tego zrobić inaczej?

nie.

A ile takie coś trwa - możesz podpowiedzieć?

zalezy od sadu rodzinnego i jego oblozenia. bo ja wiem. zgaduje. od tygodnia do 6 miesiecy.


A teraz troche więcej szczegółów.
Synowi co miesiąc wpłacam na lokate i co mieściac na ubezpieczenie. Około 200 PLN co miesiąć, czy coś takiego wystarczy jako zabezpieczenie czy nie?

Nie wystarczy bo to nie jest zamiast. to, ze mu wplacasz to powiekszasz jego majatek, ale nie "wykupujesz" jego czesci mieszkania w ten sposob zebys mogl samodzielnie decydowac.

teraz posiada lokate i mieszkanie zamiast samego mieszkania.  Stanu posiadania mieszkania, utworzenie lokaty nie zmienilo. Ma po prostu wiecej.


Czy trzeba to jakoś inaczej ugryźć możesz podpowiedzieć ?

W gruncie rzeczy to ma być zamiana a właściwie sprzedanie tego i kupienie innego (dokładnie niewielkiego domku z ogródkiem) na który muszę wziąść kredyt.
No ale ponieważ tyle kredytu co potrzebuje na ten domek to nie dostanę, więc jedyne rozwiązanie to sprzedanie mieszkania, włacenie tego na domek i reszte dobrać z kredytu.
Czy takie coś wystarczy czy raczej może być problme.
Podrawiam i z góry dziękuje.

i moze pomoc i nie.

na pewno sad nie wyrazi zgody na sprzedanie JEGO mieszkania, zebys TY mogl kupic sobie domek.

Pomysl o tym inaczej. Wyobraz sobie, ze to mieszkanie masz do spolki ze mna. I to co ty proponujesz, to: "sprzedajmy mieszkanie to ja sobie kupie za to domek".  No a gdzie jest moja(dziecka) czesc w tym?

Na takie cos sad nie pojdzie na pewno.

natomiast jesli mi zaproponujesz:
" Hej, ty masz 25% mieszkania. Sprzedajmy je, kupmy domek, ktorego ty bedziesz wlascicielem w 25% tak jak byles".
Na pewno jest to powiekszenie mojego(dziecka) majatku i raczej korzystne.

Tylko ten kredyt jest na minus. Bo jak ty przestaniesz splacac to "ja" moge na tym stracic. Niech cie sie jutro cos stanie. i co wtedy?  Jesli ten kredyt do dobrania nie bedzie zbyt duzy to w zasadzie sad moze na to pojsc.


Zamiana zamiast sprzedazy i kupna jest latwiejsza.  jesli wlasciciel domku chcialby sie zamienic i wziac twoje mieszkanie i dziecko byloby wpisane jako wspolwlasciciel to byloby latwiej.

Wiesz dlaczego? bo nie ma gotowki. Nie mozesz powiedziec. Sprzedalem, strasznie przepraszam, ale przepilem.
Sad wyrazajac zgode na sprzedaz traci kontrole nad tym co sie dzieje dalej.
Pamietaj, ze kosiarka kosi rowno. Twoje intencje moga byc dobre, ale stoisz w tym samym szeregu co rodziny patologiczne.

Kazdy przypadek jest inny.
W praktyce skonsultowal bym to z kims kto ma doswiadczenie z sadami rodzinnymi. Oni wiedza jak to zrobic "dobrze technicznie", zeby sad mial pewnosc ze dziecka nie da sie oszukac.

Przeszkod formalnych nie widze, tylko technicznie trzeba to rozegrac dobrze.
Nie mam w tym praktyki i wiecej nic madrego nie podpowiem.

Data: 2010-02-25 08:03:52
Autor: Bartek
Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
na pewno sad nie wyrazi zgody na sprzedanie JEGO mieszkania, zebys TY mogl kupic sobie domek.

Hmm, zamienić sie nie da bo to dom w stanie surowym zamknietym i kupuje od developera.

kupie za to domek".  No a gdzie jest moja(dziecka) czesc w tym?
No tak masz racje, ale nie ukrywam że to chore, z jednej strony człowiek robi to dla dziecka, a z drugiej traktowany jest jak margines.

" Hej, ty masz 25% mieszkania. Sprzedajmy je, kupmy domek, ktorego ty bedziesz wlascicielem w 25% tak jak byles".
Na pewno jest to powiekszenie mojego(dziecka) majatku i raczej korzystne.

A powiedz w jaki sposób mam to "zaproponiwać" czy jakaś umowa, czy coś od notariusza, czy prawnik?
Pytam bo wogóle nie mam pojęcia od czego zacząć.


Tylko ten kredyt jest na minus. Bo jak ty przestaniesz splacac to "ja" moge na tym stracic. Niech cie sie jutro cos stanie. i co wtedy?  Jesli ten kredyt do dobrania nie bedzie zbyt duzy to w zasadzie sad moze na to pojsc.

Czyli tak naprawde sąd decyduje o moim zyciu tak, czy moge sprzedać mieszkanie czy moge sie przeprowadzić itd.
Normalnie chore, nie  dość że człowieka dotyka tragedia, żona umiera , to jeszcze sie go każe w taki sposób że nie może sie przeprowadzić.



Zamiana zamiast sprzedazy i kupna jest latwiejsza.  jesli wlasciciel domku chcialby sie zamienic i wziac twoje mieszkanie i dziecko byloby wpisane jako wspolwlasciciel to byloby latwiej.
Czyli dziecko wpisać najlepiej jako współwłaściciela. A jak to sie robi, co trzeba zrobić załatwić?



Kazdy przypadek jest inny.
W praktyce skonsultowal bym to z kims kto ma doswiadczenie z sadami rodzinnymi. Oni wiedza jak to zrobic "dobrze technicznie", zeby sad mial pewnosc ze dziecka nie da sie oszukac.

Czyli szukać jakiegoś prawnika który to poprowadzi, czy poprostu udać się tylko na jakąś poradę?

A powiedz czy w sądzie skladać już jakieś papiery, dokumenty, żeby tego nie opóźniać, nie przeciągać w czasie.

Pozdrawiam i dziekuje raz jeszcze

Data: 2010-02-25 09:49:48
Autor: kam
Sprzedaż mieszkania które jest sp adkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
W dniu 2010-02-25 08:03, Bartek pisze:
Czyli szukać jakiegoś prawnika który to poprowadzi, czy poprostu udać się
tylko na jakąś poradę?

A powiedz czy w sądzie skladać już jakieś papiery, dokumenty, żeby tego nie
opóźniać, nie przeciągać w czasie.

składasz w sądzie rodzinnym właściwym dla swojego miejsca zamieszkania wniosek o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka;
opłacasz wniosek 40 zł;
dołączasz odpis aktu urodzenia dziecka, odpis postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku
opisujesz co chcesz zrobić;
opisujesz dlaczego chcesz tak zrobić;
opisujesz jaki jeszcze majątek ma dziecko (jeśli ma);
dołączasz dokumenty dotyczące nieruchomości (odpis z księgi wieczystej, zaświadczenie ze spółdzielni, umowę przedwstępną - zależy co sprzedajesz i chcesz kupić), w tym dokumenty, z których wynikać będzie wartość tych nieruchomości;
niektóre sądy mogą wymagać ustanowienia dla dziecka kuratora do reprezentowania go w postępowaniu, a także przy dokonywaniu czynności, na które będzie zgoda (sprzedaż mieszkania i nabycie kolejnej nieruchomości) - znajdź w rodzinie kogoś, kto chce być kuratorem i wskaż go we wniosku jako kandydata na kuratora, złóż wtedy odpis wniosku;
jeśli będzie to tylko sprzedaż, to sąd zezwalając na nią zobowiąże do wpłacenia części przypadającej na dziecko na rachunek bankowy albo coś podobnego;
jeśli chcesz obciążyć nabywaną nieruchomość hipoteką, to też musisz mieć na to zgodę sądu;

tak ogólnie - sądy rodzinne w takich sytuacjach zazwyczaj nie gryzą i jak coś będzie nie tak, to sędzia, nawet na rozprawie, zasugeruje takie rozwiązania, które będą do zaakceptowania dla niego
adwokat do tego nie jest potrzebny

KG

Data: 2010-02-25 10:10:41
Autor: Bartek
Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.


Data: 2010-02-25 11:13:27
Autor: kam
Sprzedaż mieszkania które jest sp adkiem - pomóżcie podpowiedzcie.


Data: 2010-02-27 00:56:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż mieszkania które jest spadkie m - pomóżcie podpowiedzcie.
On Thu, 25 Feb 2010, Bartek wrote:
[...]
Może opisze dokładnie moją sytuację.
Ja mam mieszkanie,

  Toć Ci tłumaczą, że *nie* masz mieszkania :)
  Masz *udział* w mieszkaniu (część), i ten udział teoretycznie możesz
sprzedać. Bez niczyjej zgody.
  Teoretycznie, bo jeleń który by kupił udział w mieszkaniu, w którym
resztę udziału ma nieletni, musiałby być po wypadku ;)
  Problem stanowi ta nie Twoja część.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-04 07:29:52
Autor: Bartek
Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.
Witam

składasz w sądzie rodzinnym właściwym dla swojego miejsca zamieszkania wniosek o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka;
opłacasz wniosek 40 zł;
dołączasz odpis aktu urodzenia dziecka, odpis postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku
opisujesz co chcesz zrobić;
opisujesz dlaczego chcesz tak zrobić;
opisujesz jaki jeszcze majątek ma dziecko (jeśli ma);
dołączasz dokumenty dotyczące nieruchomości (odpis z księgi wieczystej, zaświadczenie ze spółdzielni, umowę przedwstępną - zależy co sprzedajesz i chcesz kupić), w tym dokumenty, z których wynikać będzie wartość tych nieruchomości;


Tak też zrobiłem wszystkie dokumenty złozyłem, ale mam do was jeszcze pytanko:
w sądzie powiedzieli mi że na taką decyzję moge czegać co najmniej 3 - mc,
wiem że bez tego mieszkania sprzedać nie mogę.

Ale ponieważ mam już kupca na swoje mieszkanie, klientowi sie nie spieszy, ale chce je już zarezerwować, więc czy mogę z nim spiać już umowę przedwstępną i wziąść zadatek, czy  nie? Czy nie mogę z nim spisać umowy przedwstępnej zanim sąd nie wyrazi zgody?
Pozdrawiam

Data: 2010-03-04 11:27:23
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż mieszkania które jest spadkie m - pomóżcie podpowiedzcie.


Sprzedaż mieszkania które jest spadkiem - pomóżcie podpowiedzcie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona