Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sprzedaż mieszkania - posiadanie

Sprzedaż mieszkania - posiadanie

Data: 2017-09-14 12:37:15
Autor: Wojtek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Na https://homedeal.pl/umowa-sprzedazy/ jest napisane:
"Otóż system prawny chroni nas (sprzedających) przez ,,Posiadanie". Pozostajemy posiadaczem nieruchomości do czasu zapłaty pełnej ceny. I tu bardzo ważne. Jeśli w umowie końcowej lub przedwstępnej zgodziliśmy się na wydanie nieruchomości przed zapłatą pełnej ceny pozbawiamy się bardzo ważnego prawa. Czasami strona kupująca proponuje tzw. Współposiadanie czyli do czasu zapłaty pełnej ceny i kupujący i my sprzedający będziemy posiadaczami nieruchomości."

Co to jest "posiadanie nieruchomości" (przez sprzedającego) po podpisaniu umowy kupna-sprzedaży? Wydawało mi się, że po podpisaniu umowy właścicielem (czyli posiadaczem) jest kupujący? czy właściciel i "posiadacz" to dwa różne pojęcia?

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2017-09-14 13:00:55
Autor: Wojciech Bancer
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 2017-09-14, Wojtek <wojsal1960@o2.pl> wrote:

[...]

Co to jest "posiadanie nieruchomości" (przez sprzedającego) po podpisaniu umowy kupna-sprzedaży? Wydawało mi się, że po podpisaniu umowy właścicielem (czyli posiadaczem) jest kupujący? czy właściciel i "posiadacz" to dwa różne pojęcia?

Tak, to są dwa różne pojęcia. Patrz np. najem, czy leasing.
Kto wg Ciebie jest właścicielem w leasingu, a kto posiadaczem?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-09-14 13:07:10
Autor: Wojtek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-14 o 13:00, Wojciech Bancer pisze:

Tak, to są dwa różne pojęcia. Patrz np. najem, czy leasing.
Kto wg Ciebie jest właścicielem w leasingu, a kto posiadaczem?


Jaka jest różnica między właścicielem a posiadaczem mieszkania? Co może właściciel? co może posiadacz?

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2017-09-14 16:14:47
Autor: m
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 14.09.2017 o 13:07, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-14 o 13:00, Wojciech Bancer pisze:

Tak, to są dwa różne pojęcia. Patrz np. najem, czy leasing.
Kto wg Ciebie jest właścicielem w leasingu, a kto posiadaczem?


Jaka jest różnica między właścicielem a posiadaczem mieszkania? Co może właściciel? co może posiadacz?

Właściciel włada a posiadacz posiada :).

Czytelnym przykładem tego jest jeżeli właściciel oddaje w najem
mieszkanie lokatorowi. Lokator/posiadacz w lokalu mieszka i ogólnie je
użytkuje, właściciel może mieszkanie np. sprzedać.

p. m.

Data: 2017-09-17 10:56:59
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Thu, 14 Sep 2017 16:14:47 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:
Właściciel włada a posiadacz posiada :).

Nie bardzo, bo komornik zajmuje to czym się włada a z dyskusji o komorniku z Mławy wiadomo że władanie nie musi oznaczać wlascicielstwa.

--
Marek

Data: 2017-09-18 09:08:33
Autor: Wojtek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-14 o 13:21, Liwiusz pisze:

Właściciel może dysponować, np.sprzedać. Posiadacz może posiadać, czyli mieszkać.


Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2017-09-18 09:28:46
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-18 o 09:08, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-14 o 13:21, Liwiusz pisze:

Właściciel może dysponować, np.sprzedać. Posiadacz może posiadać, czyli mieszkać.


Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-18 15:37:14
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Mon, 18 Sep 2017 09:28:46 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nie.

Może pośrednio, dokwaterujac kolejną osobę do umowy najmu.

--
Marek

Data: 2017-09-18 20:32:58
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 9/18/2017 8:37 AM, Marek wrote:
On Mon, 18 Sep 2017 09:28:46 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nie.

Może pośrednio, dokwaterujac kolejną osobę do umowy najmu.



??? ze niby jak.

Ta umowa najmu to na lokal czy pokoj "dla studenta".

Data: 2017-09-19 09:13:22
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Mon, 18 Sep 2017 20:32:58 -0500, witek <witek7205@gazeta.pl> wrote:
??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/

--
Marek

Data: 2017-09-19 07:36:47
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 9/19/2017 2:13 AM, Marek wrote:
On Mon, 18 Sep 2017 20:32:58 -0500, witek <witek7205@gazeta.pl> wrote:
??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/
No to mogą mieć pretensje do właściciela, ale do mieszkania nie wejdą.

Data: 2017-09-19 17:28:34
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 14:36, witek pisze:

??? ze niby jak.
Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:
http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/
No to mogą mieć pretensje do właściciela, ale do mieszkania nie wejdą.

Wiele osób nie ogarnia, ze prawo karne w przeważającej większości
wypadków nie rozdrabnia się na niuanse cywilnoprawne i chroni o wiele
silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

Data: 2017-09-19 20:27:47
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59c137b5$0$5163$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19-09-17 o 14:36, witek pisze:
Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:
http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/
No to mogą mieć pretensje do właściciela, ale do mieszkania nie wejdą.

Wiele osób nie ogarnia, ze prawo karne w przeważającej większości
wypadków nie rozdrabnia się na niuanse cywilnoprawne i chroni o wiele
silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

Ale przedmiot swoj czy cudzy ?
No i przestepstwo z ktorego artykulu ?

A teraz jeszcze nałóz na to prawo zastawu na rzeczach najemcy, jesli ten nie placi.

Jak dla mnie burdel do kwadratu :-)

J.

Data: 2017-09-19 23:57:39
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 20:27, J.F. pisze:

Wiele osób nie ogarnia, ze prawo karne w przeważającej większości
wypadków nie rozdrabnia się na niuanse cywilnoprawne i chroni o wiele
silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

Ale przedmiot swoj czy cudzy ?

Jak w zamkniętymmieszkaniu, to poniekąd bez większego znaczenia.

No i przestepstwo z ktorego artykulu ?

Włamanie.

A teraz jeszcze nałóz na to prawo zastawu na rzeczach najemcy, jesli ten
nie placi.

Zrealizowane poprzez włamanie? Cieniutko to widzę.

Jak dla mnie burdel do kwadratu :-)

Wbrew pozorom to dość klarowne. Prawo karne chroni posiadanie, a nie
prawo własności w większości wypadków.

Data: 2017-09-20 15:26:10
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59c192e8$0$659$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19-09-17 o 20:27, J.F. pisze:
Wiele osób nie ogarnia, ze prawo karne w przeważającej większości
wypadków nie rozdrabnia się na niuanse cywilnoprawne i chroni o wiele
silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

Ale przedmiot swoj czy cudzy ?
Jak w zamkniętymmieszkaniu, to poniekąd bez większego znaczenia.

Lodowka np w mieszkaniu stoi, bedaca wlasnoscia wlasciciela, i poniekad przedmiotem najmu.

No i przestepstwo z ktorego artykulu ?
Włamanie.

A ktory to numerek?

A teraz jeszcze nałóz na to prawo zastawu na rzeczach najemcy, jesli ten
nie placi.
Zrealizowane poprzez włamanie? Cieniutko to widzę.

Jak dla mnie burdel do kwadratu :-)
Wbrew pozorom to dość klarowne. Prawo karne chroni posiadanie, a nie
prawo własności w większości wypadków.

Taa ...
-wynajmujacy ma prawo zastawu na rzeczach najemcy,
-w innych przepisach pisza, ze rzecz zastawiona powinna zostac wydana wierzycielowi ... juz to widze, jak chetnie nieuczciwy najemca wydaje .... ale moze nie musi ?
-wynajmujacy moze sie sprzeciwic usunieciu rzeczy ... jak, ma stac pod drzwiami i pilnowac, aby nie wyniesli ?
Z bronia ma pilnowac, czy z kijem od szczotki ?

Zabranie istotnie moze sie skonczyc nieprzyjemnie ...

J.

Data: 2017-09-20 09:24:06
Autor: Wojtek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 17:28, Robert Tomasik pisze:
  silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

A włamanie bez kradzieży? Czy to przestępstwo?

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2017-09-20 09:34:28
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 09:24, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-19 o 17:28, Robert Tomasik pisze:
  silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

A włamanie bez kradzieży? Czy to przestępstwo?

Wówczas 193kk.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 10:12:54
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Podaj sygnaturę wyroku.


-- -- -
Wówczas 193kk.

Data: 2017-09-20 10:16:54
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 10:12, ąćęłńóśźż pisze:
Podaj sygnaturę wyroku.


-- -- -
Wówczas 193kk.

VI K 15/04

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 18:05:21
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opt5m6$ep5$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 09:24, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-19 o 17:28, Robert Tomasik pisze:
  silniej posiadanie, niż prawo własności. Właściciel mieszkania
"włamując" się swojego mieszkania, by zabrać z niego jakiś przedmiot
nadal dokonuje przestępstwa.

A włamanie bez kradzieży? Czy to przestępstwo?

Wówczas 193kk.

Tam pisze "cudzego", i juz mamy problem - w sensie wlascicielstwa czy posiadania, czy obu.
Dalej mamy "wbrew żądaniu osoby uprawnionej" ... a tu wdzierajacy sie byc moze jest uprawniony, skoro ma umowe najmu.
No i czy stary lokator jest uprawniony do lokalu, skoro nie placi od dłuzszego czasu i umowa wygasla ...

J.

Data: 2017-09-19 09:49:02
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 09:13, Marek pisze:
On Mon, 18 Sep 2017 20:32:58 -0500, witek <witek7205@gazeta.pl> wrote:
??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/

Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 09:56:44
Autor: RadoslawF
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 09:49, Liwiusz pisze:

??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/


Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to nie będzie włamanie. A jak posiadacz zablokuje wejście siłą to wezwą
na niego policję.


Pozdrawiam

Data: 2017-09-19 07:39:20
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 9/19/2017 2:56 AM, RadoslawF wrote:
W dniu 2017-09-19 o 09:49, Liwiusz pisze:

??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/



Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to nie będzie włamanie.

I co z tymi kluczami sobie zrobią? Bo zamki są moje.
Nawet jak nie wymieniasz zamków, to jest to naruszenie miru domowego.
Radziłbym raczej na siłę do takiego mieszkania nie wchodzić jeśli jest zajęte, a przynajmniej z niego wyjść na wezwanie jeśli nie chcesz mieć wpisu w rejestrze karanych.


  A jak posiadacz zablokuje wejście siłą to wezwą
na niego policję.


A policja przyjedxzie zrobi notatkę i pojedzie.



Pozdrawiam

Data: 2017-09-23 19:55:20
Autor: re
Sprzedaż mieszkania - posiadanie


Użytkownik "witek"


Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to nie będzie włamanie.

I co z tymi kluczami sobie zrobią? Bo zamki są moje.
Nawet jak nie wymieniasz zamków, to jest to naruszenie miru domowego.
Radziłbym raczej na siłę do takiego mieszkania nie wchodzić jeśli jest
zajęte, a przynajmniej z niego wyjść na wezwanie jeśli nie chcesz mieć
wpisu w rejestrze karanych.
-- -
Ale, że nie można wejść do swojego mieszkania ? Przecież ten drugi najemca ma takie same prawo do ustanowienia miru domowego jak pierwszy. Kwestia tylko czy da się zawrzeć skuteczną umowę najmu lokalu z wieloma osobami.

Data: 2017-09-23 22:40:41
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-23 o 19:55, re pisze:


Użytkownik "witek"


Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to nie będzie włamanie.

I co z tymi kluczami sobie zrobią? Bo zamki są moje.
Nawet jak nie wymieniasz zamków, to jest to naruszenie miru domowego.
Radziłbym raczej na siłę do takiego mieszkania nie wchodzić jeśli jest
zajęte, a przynajmniej z niego wyjść na wezwanie jeśli nie chcesz mieć
wpisu w rejestrze karanych.
-- -
Ale, że nie można wejść do swojego mieszkania ? Przecież ten drugi najemca ma takie same prawo do ustanowienia miru domowego jak pierwszy. Kwestia tylko czy da się zawrzeć skuteczną umowę najmu lokalu z wieloma osobami.

Idź się bawić do innej piaskownicy, tu poważni ludzie dyskutują.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-23 22:49:22
Autor: re
Sprzedaż mieszkania - posiadanie


Użytkownik "Liwiusz"

....
Idź się bawić do innej piaskownicy, tu poważni ludzie dyskutują.
-- -
Sam se idź

Data: 2017-09-19 10:12:59
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 09:56, RadoslawF pisze:
W dniu 2017-09-19 o 09:49, Liwiusz pisze:

??? ze niby jak.

Właściciel może podpisać kolejną umowę najmu z kolejnym lokatorem:

http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/



Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to

Klucze ma poprzedni najemca, nie wyobrażam sobie, aby wynajmować od kogoś mieszkanie, i nie wymienić zamków - i to nie chodzi już tylko o wynajmującego (choć, jeśli wariat, to też), ale o to, że klucze te mieli poprzedni najemcy.

nie będzie włamanie.

Jeśli pokonają zabezpieczenia drzwi, to będzie.

A jak posiadacz zablokuje wejście siłą to wezwą
na niego policję.

Nie ma podstaw. Nowi najemcy mają roszczenie do wynajmującego, że im wynajął mieszkanie, które jest już zajęte i do którego nie mogą się wprowadzić.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 11:08:57
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Tue, 19 Sep 2017 10:12:59 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nie ma podstaw. Nowi najemcy mają roszczenie do wynajmującego, że im wynajął mieszkanie, które jest już zajęte i do którego nie mogą się wprowadzić.

Ale  oni z  założenia nie mają takich roszczeń.

--
Marek

Data: 2017-09-19 11:13:02
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 11:08, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 10:12:59 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nie ma podstaw. Nowi najemcy mają roszczenie do wynajmującego, że im wynajął mieszkanie, które jest już zajęte i do którego nie mogą się wprowadzić.

Ale  oni z  założenia nie mają takich roszczeń.

Jak nie mają, to niech wracają do domu.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 15:25:16
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Tue, 19 Sep 2017 11:13:02 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Jak nie mają, to niech wracają do domu.

Nie zrozumiałeś.

--
Marek

Data: 2017-09-19 23:25:31
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 15:25, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 11:13:02 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Jak nie mają, to niech wracają do domu.

Nie zrozumiałeś.

"Chyba ty".

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 17:17:49
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opqjic$tqv$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-19 o 09:56, RadoslawF pisze:
W dniu 2017-09-19 o 09:49, Liwiusz pisze:
http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.
Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to

Klucze ma poprzedni najemca, nie wyobrażam sobie, aby wynajmować od kogoś mieszkanie, i nie wymienić zamków - i to nie chodzi już tylko o wynajmującego (choć, jeśli wariat, to też), ale o to, że klucze te mieli poprzedni najemcy.

Pomijajac sluszna ostroznosc (o która powinien wlasciciel zadbac)  - czy wymiana zamkow przez lokatora jest dopuszczalna ?
Nie narusza jakis praw wlasciciela ?


nie będzie włamanie.
Jeśli pokonają zabezpieczenia drzwi, to będzie.

A jak własciciel ma osadzic kolejnego lokatora ?

No i ... włamanie jest karalne ? W KK widzę tylko kradzież z włamaniem .... no i ciekawe jak to sie ma do wynajmowanego mieszkania :-)
Kradzieży jakos nie widze, ale uszczuplenie posiadania to by sie znalazlo :-)

A jak posiadacz zablokuje wejście siłą to wezwą
na niego policję.
Nie ma podstaw. Nowi najemcy mają roszczenie do wynajmującego, że im wynajął mieszkanie, które jest już zajęte i do którego nie mogą się wprowadzić.

A jakas podstawa prawa na tę "zajętość mieszkania" ?

No i zaczyna sie problem - co wpisac w umowe, zeby i lokator i wlasciciel byli zadowoleni ... wlasciciel zobowiazuje sie do niewynajmowania mieszkania innym osobom dopoki czynsz jest placony regularnie ? :-)


J.

Data: 2017-09-19 23:27:30
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 17:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opqjic$tqv$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-19 o 09:56, RadoslawF pisze:
W dniu 2017-09-19 o 09:49, Liwiusz pisze:
http://www.wykop.pl/ramka/3053177/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu-cz-ii/
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.
Skoro podpiszą umowę najmu z właścicielem i dostaną klucze to chyba to

Klucze ma poprzedni najemca, nie wyobrażam sobie, aby wynajmować od kogoś mieszkanie, i nie wymienić zamków - i to nie chodzi już tylko o wynajmującego (choć, jeśli wariat, to też), ale o to, że klucze te mieli poprzedni najemcy.

Pomijajac sluszna ostroznosc (o która powinien wlasciciel zadbac)  - czy wymiana zamkow przez lokatora jest dopuszczalna ?

Oczywiście.

Nie narusza jakis praw wlasciciela ?

Jakich praw?


nie będzie włamanie.
Jeśli pokonają zabezpieczenia drzwi, to będzie.

A jak własciciel ma osadzic kolejnego lokatora ?

Najpierw musi opróżnić lokal z poprzednich lokatorów.

Nie ma podstaw. Nowi najemcy mają roszczenie do wynajmującego, że im wynajął mieszkanie, które jest już zajęte i do którego nie mogą się wprowadzić.

A jakas podstawa prawa na tę "zajętość mieszkania" ?

Zajętość mieszkania to stan faktyczny, a nie przepis.

No i zaczyna sie problem - co wpisac w umowe, zeby i lokator i wlasciciel byli zadowoleni ... wlasciciel zobowiazuje sie do niewynajmowania mieszkania innym osobom dopoki czynsz jest placony regularnie ? :-)

Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 08:59:19
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Bo ponieważ (§§)?


-- -- -
Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

Data: 2017-09-20 09:08:12
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 08:59, ąćęłńóśźż pisze:
Bo ponieważ (§§)?

Oczekujesz przepisu "Ącki, debilu, jak czegoś nie masz, to nie wynajmuj!"?

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 10:19:05
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Zachowujesz się jak typowy cham z Chomiczówki.
Pewnie dlatego nie stać Cię na własne mieszkanie, tylko musisz się tułać po wynajmowanych kątach i aukcjach komorniczych.


-- -- -
"debilu"

Data: 2017-09-20 10:24:17
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 10:19, ąćęłńóśźż pisze:
Zachowujesz się jak typowy cham z Chomiczówki.
Pewnie dlatego nie stać Cię na własne mieszkanie, tylko musisz się tułać po wynajmowanych kątach i aukcjach komorniczych.

Wybacz, ale twoja głupota ("podaj przepis, że nie mogę wynająć czegoś, czego nie mam" i wiele innych) jest tak porażająca, że twoja chęć dyskutowania tutaj na poważne tematy musi się spotkać z moją ostrą reakcją. W internecie nie widać, że ktoś jest głupi, albo że sobie jaja robi - za parę lat ktoś to przeczyta i pomyśli, że te twoje posty to nie banialuki ignoranta, tylko jakaś równoważna opinia i będzie ją powielał, a tymczasem jesteś osobą, która nawet nie jest w stanie ogarnąć prawidłowego cytowania.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 18:00:21
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opt8ji$fmb$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 10:19, ąćęłńóśźż pisze:
Zachowujesz się jak typowy cham z Chomiczówki.
Pewnie dlatego nie stać Cię na własne mieszkanie, tylko musisz się tułać po wynajmowanych kątach i aukcjach komorniczych.

Wybacz, ale twoja głupota ("podaj przepis, że nie mogę wynająć czegoś, czego nie mam" i wiele innych) jest tak porażająca, że twoja chęć dyskutowania tutaj na poważne tematy musi się spotkać z moją ostrą reakcją.

A w innym przypadku to piszesz "nie ma podstawy".
Wiec jest potrzebna podstawa czy nie jest, a jesli jest, to podaj :-P

OK, zgodnie z ta linia rozumowania, to wynajecie po raz drugi wymaga podstawy, podstawy nie ma, wiec wynajac drugi raz nie mozna, wszystko sie zgadza :-)

Ale czemu nie mozna wynajac na tej samej podstawie, co pierwszy raz ? :-)

J.

Data: 2017-09-20 18:36:40
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 18:00, J.F. pisze:

Ale czemu nie mozna wynajac na tej samej podstawie, co pierwszy raz ? :-)

Bo się już tego czegoś, co się chce wynająć, nie posiada.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 15:41:48
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Wed, 20 Sep 2017 09:08:12 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Oczekujesz przepisu "Ącki, debilu, jak czegoś nie masz, to nie wynajmuj!"?

Oczywiście, że można. Sztucxka polega na tym by nie doprowadzić do weryfikacji skuteczności nabycia praw.

--
Marek

Data: 2017-09-20 15:46:49
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:41, Marek pisze:
On Wed, 20 Sep 2017 09:08:12 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Oczekujesz przepisu "Ącki, debilu, jak czegoś nie masz, to nie wynajmuj!"?

Oczywiście, że można. Sztucxka polega na tym by nie doprowadzić do weryfikacji skuteczności nabycia praw.

Nie rozumiem.
--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 20:23:27
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Wed, 20 Sep 2017 15:46:49 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nie rozumiem.

Tak, wiem. Zdziwiony też jestem, że taki wygadany prawnik nie wie co chodzi.

--
Marek

Data: 2017-09-20 12:54:57
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:


Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.


No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Data: 2017-09-20 13:17:09
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:


Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.


No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z pewnymi przywilejami dla wynajmującego (może pobierać wyższy czynsz), ale i z ograniczeniami - właściciel nie dysponuje lokalem, więc nie może go oddać w używanie kolejnej osobie, aż się poprzedni lokator nie wyprowadzi, albo go komornik nie wyeksmituje.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 14:54:48
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 13:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:


Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.


No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z pewnymi przywilejami dla wynajmującego (może pobierać wyższy czynsz), ale i z ograniczeniami - właściciel nie dysponuje lokalem, więc nie może go oddać w używanie kolejnej osobie, aż się poprzedni lokator nie wyprowadzi, albo go komornik nie wyeksmituje.

To, że właściciel może mieć roszczenia wobec osoby zajmującej lokal bezumownie jest oczywiste. Natomiast nie mogę zrozumieć, czemu nie można zgodnie z prawem takiego kogoś w asyście policji "od ręki" wyprowadzić - z góry można założyć, że egzekucja roszczeń będzie długotrwała. Wiem, że tak jest skonstruowane prawo, ale w takim przypadku (czyli gdy sprawa jest oczywista - osoba zajmująca lokal nie jest w stanie przedstawić ważnej umowy na wynajem) trudno mi zrozumieć usprawiedliwienie dla pozbawienia właścicieli prawa do swobodnego dysponowania ich majątkiem (choćby w postaci "dokwaterowania" kolejnej osoby)...

Data: 2017-09-20 15:17:50
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 14:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-20 o 13:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:


Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.


No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z pewnymi przywilejami dla wynajmującego (może pobierać wyższy czynsz), ale i z ograniczeniami - właściciel nie dysponuje lokalem, więc nie może go oddać w używanie kolejnej osobie, aż się poprzedni lokator nie wyprowadzi, albo go komornik nie wyeksmituje.

To, że właściciel może mieć roszczenia wobec osoby zajmującej lokal bezumownie jest oczywiste. Natomiast nie mogę zrozumieć, czemu nie można zgodnie z prawem takiego kogoś w asyście policji "od ręki" wyprowadzić -

Dlatego, że prawo mówi, że od wyprowadzania z lokalu jest komornik, a nie policja.

z góry można założyć, że egzekucja roszczeń będzie długotrwała. Wiem, że tak jest skonstruowane prawo, ale w takim przypadku (czyli gdy sprawa


Nie zachowuj się jak Ącki - skoro wiesz, że takie jest prawo, to czemu się dziwisz, że obowiązuje? Dyskutujemy o tym jak jest, a nie jak się komu chce, aby było.


jest oczywista - osoba zajmująca lokal nie jest w stanie przedstawić

Ale gdzie ma tę umowę przedstawiać i kto ma ją oceniać? Policjant na klatce schodowej? Od tego jest sąd. Można narzekać, że to trwa długo, ale to argument za lepszą organizacją pracy sądu, a nie za "klatkosprawiedliwością".

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 15:31:41
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-20 o 14:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-20 o 13:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:


Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.


No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z pewnymi przywilejami dla wynajmującego (może pobierać wyższy czynsz), ale i z ograniczeniami - właściciel nie dysponuje lokalem, więc nie może go oddać w używanie kolejnej osobie, aż się poprzedni lokator nie wyprowadzi, albo go komornik nie wyeksmituje.

To, że właściciel może mieć roszczenia wobec osoby zajmującej lokal bezumownie jest oczywiste. Natomiast nie mogę zrozumieć, czemu nie można zgodnie z prawem takiego kogoś w asyście policji "od ręki" wyprowadzić -

Dlatego, że prawo mówi, że od wyprowadzania z lokalu jest komornik, a nie policja.

z góry można założyć, że egzekucja roszczeń będzie długotrwała. Wiem, że tak jest skonstruowane prawo, ale w takim przypadku (czyli gdy sprawa


Nie zachowuj się jak Ącki - skoro wiesz, że takie jest prawo, to czemu się dziwisz, że obowiązuje? Dyskutujemy o tym jak jest, a nie jak się komu chce, aby było.

Zgoda, ja temu nie zaprzeczam. Ale ponieważ to grupa dyskusyjna, to uważam, że możemy podyskutować o opiniach na temat obowiązującego stanu prawnego.


jest oczywista - osoba zajmująca lokal nie jest w stanie przedstawić

Ale gdzie ma tę umowę przedstawiać i kto ma ją oceniać? Policjant na klatce schodowej? Od tego jest sąd. Można narzekać, że to trwa długo, ale to argument za lepszą organizacją pracy sądu, a nie za "klatkosprawiedliwością".

I tu też się do pewnego stopnia zgadzam, że to nie policjant nie powinien decydować o ewentualnej wyprowadzce. Natomiast policjant nie powinien mieć także nic przeciwko wprowadzeniu się nowego lokatora, mającego ważną umowę najmu. I niech sobie razem mieszkają, dopóki sąd nie nakaże wyprowadzki jednemu albo drugiemu. A jak w międzyczasie się okaże, że u lokatorów jest niezgodność charakteru i ten nielegalny się sam wyprowadzi to chyba nikt nie będzie mieć akurat z tego powodu pretensji.

Data: 2017-09-20 15:43:35
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:31, kosmos pisze:

Zgoda, ja temu nie zaprzeczam. Ale ponieważ to grupa dyskusyjna, to uważam, że możemy podyskutować o opiniach na temat obowiązującego stanu prawnego.

To sobie możemy podyskutować. Uważam, że policjant nie powinien o tym decydować, ponieważ nie może zastępować oceny sądu. Za to sąd powinien działać szybciej, nawet na sesjach wyjazdowych, aby na przykład w miesiąc dało się wyeksmitować lokatora.

--




jest oczywista - osoba zajmująca lokal nie jest w stanie przedstawić

Ale gdzie ma tę umowę przedstawiać i kto ma ją oceniać? Policjant na klatce schodowej? Od tego jest sąd. Można narzekać, że to trwa długo, ale to argument za lepszą organizacją pracy sądu, a nie za "klatkosprawiedliwością".

I tu też się do pewnego stopnia zgadzam, że to nie policjant nie powinien decydować o ewentualnej wyprowadzce. Natomiast policjant nie powinien mieć także nic przeciwko wprowadzeniu się nowego lokatora, mającego ważną umowę najmu. I niech sobie razem mieszkają, dopóki sąd nie nakaże wyprowadzki jednemu albo drugiemu. A jak w międzyczasie się okaże, że u lokatorów jest niezgodność charakteru i ten nielegalny się sam wyprowadzi to chyba nikt nie będzie mieć akurat z tego powodu pretensji.


Trochę bez sensu, bo jakby mieli mieszkać oboje, to znaczy, że żaden z nich nie może realizować praw z umowy najmu. A tak - ma ten, co wynajął wcześniej, a ten, co wynajął później nie ma w ogóle - bo i właściciel nie miał mu czego dać w najem ("nie można zbyć więcej praw niż się posiada" - więc skoro właściciel nie ma praw do dysponowania lokalem, to nieskutecznym będzie jego wynajęcie, przynajmniej do czasu odzyskania władztwa nad lokalem).

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 16:00:59
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:43, Liwiusz pisze:
Ale gdzie ma tę umowę przedstawiać i kto ma ją oceniać? Policjant na klatce schodowej? Od tego jest sąd. Można narzekać, że to trwa długo, ale to argument za lepszą organizacją pracy sądu, a nie za "klatkosprawiedliwością".

I tu też się do pewnego stopnia zgadzam, że to nie policjant nie powinien decydować o ewentualnej wyprowadzce. Natomiast policjant nie powinien mieć także nic przeciwko wprowadzeniu się nowego lokatora, mającego ważną umowę najmu. I niech sobie razem mieszkają, dopóki sąd nie nakaże wyprowadzki jednemu albo drugiemu. A jak w międzyczasie się okaże, że u lokatorów jest niezgodność charakteru i ten nielegalny się sam wyprowadzi to chyba nikt nie będzie mieć akurat z tego powodu pretensji.


Trochę bez sensu, bo jakby mieli mieszkać oboje, to znaczy, że żaden z nich nie może realizować praw z umowy najmu. A tak - ma ten, co wynajął wcześniej, a ten, co wynajął później nie ma w ogóle - bo i właściciel nie miał mu czego dać w najem ("nie można zbyć więcej praw niż się posiada" - więc skoro właściciel nie ma praw do dysponowania lokalem, to nieskutecznym będzie jego wynajęcie, przynajmniej do czasu odzyskania władztwa nad lokalem).

W zasadzie nie mogę się z Twoim wyjaśnieniem nie zgodzić. Natomiast widzę tu pewną "furtkę" dla właściciela chcącego uprzykrzyć życie nierzetelnemu najemcy. Bo to, czy właściciel miał prawo do dysponowania lokalem w chwili podpisania umowy z drugim najemcą też chyba powinien rozstrzygać sąd, a do czasu wydania ewentualnego wyroku dotychczasowy "najemca" nie ma chyba żadnych możliwości zablokowania drugiego najmu - policja tego konfliktu (między dwoma lokatorami) nie rozstrzygnie.

Data: 2017-09-20 16:04:17
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 16:00, kosmos pisze:

W zasadzie nie mogę się z Twoim wyjaśnieniem nie zgodzić. Natomiast widzę tu pewną "furtkę" dla właściciela chcącego uprzykrzyć życie nierzetelnemu najemcy. Bo to, czy właściciel miał prawo do dysponowania lokalem w chwili podpisania umowy z drugim najemcą też chyba powinien rozstrzygać sąd,

I rozstrzyga.

a do czasu wydania ewentualnego wyroku dotychczasowy "najemca" nie ma chyba żadnych możliwości zablokowania drugiego najmu - policja tego konfliktu (między dwoma lokatorami) nie rozstrzygnie.

I tak właśnie jest - policja tego nie rozstrzygnie. Zatem nowy najemca zostaje na klatce.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 17:40:40
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optsh2$62v$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 16:00, kosmos pisze:
W zasadzie nie mogę się z Twoim wyjaśnieniem nie zgodzić. Natomiast widzę tu pewną "furtkę" dla właściciela chcącego uprzykrzyć życie nierzetelnemu najemcy. Bo to, czy właściciel miał prawo do dysponowania lokalem w chwili podpisania umowy z drugim najemcą też chyba powinien rozstrzygać sąd,

I rozstrzyga.

a do czasu wydania ewentualnego wyroku dotychczasowy "najemca" nie ma chyba żadnych możliwości zablokowania drugiego najmu - policja tego konfliktu (między dwoma lokatorami) nie rozstrzygnie.

I tak właśnie jest - policja tego nie rozstrzygnie. Zatem nowy najemca zostaje na klatce.

A jak zdola wejsc zanim policja przyjedzie ?

J.

Data: 2017-09-21 10:22:12
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 17:40, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optsh2$62v$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 16:00, kosmos pisze:
W zasadzie nie mogę się z Twoim wyjaśnieniem nie zgodzić. Natomiast widzę tu pewną "furtkę" dla właściciela chcącego uprzykrzyć życie nierzetelnemu najemcy. Bo to, czy właściciel miał prawo do dysponowania lokalem w chwili podpisania umowy z drugim najemcą też chyba powinien rozstrzygać sąd,

I rozstrzyga.

a do czasu wydania ewentualnego wyroku dotychczasowy "najemca" nie ma chyba żadnych możliwości zablokowania drugiego najmu - policja tego konfliktu (między dwoma lokatorami) nie rozstrzygnie.

I tak właśnie jest - policja tego nie rozstrzygnie. Zatem nowy najemca zostaje na klatce.

A jak zdola wejsc zanim policja przyjedzie ?

Wygląda na to, że jak już wejdzie to uzyskuje takie same uprawnienia jak ten nierzetelny. Czyli obaj mogą się wzajemnie oskarżać i spokojnie czekać na orzeczenie sądu.
W kwestii wyłamywania zamków też chyba jest furtka - "ja się nie włamywałem, tylko wchodziłem do lokalu, który jest w moim posiadaniu". I niech "nielegał" udowadnia przed sądem, że to on i tylko on "posiadał" lokal w danym momencie.

Data: 2017-09-21 11:15:19
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 10:22, kosmos pisze:

Wygląda na to, że jak już wejdzie to uzyskuje takie same uprawnienia jak ten nierzetelny.

Nie, bo prawo nie wynika z wejścia, tylko z mieszkania. I nie, przyjazd do kogoś w odwiedziny i nocowanie przez tydzień nie oznacza zamieszkania.


W kwestii wyłamywania zamków też chyba jest furtka - "ja się nie włamywałem, tylko wchodziłem do lokalu, który jest w moim posiadaniu". I

Papier (usenet) przyjmie wszystko, tylko... że tu ten ktoś niczego nie posiadał.

niech "nielegał" udowadnia przed sądem, że to on i tylko on "posiadał" lokal w danym momencie.

Że mogą wyniknąć spory, to wiadomo, niemniej jednak w praktyce prawo mocno chroni mieszkającego i naprawdę ma on wiele możliwości praktycznych, aby nie wpuszczać. Co jest właśnie powodem tego, że wynajmujący, zresztą słusznie, narzekają na prawno nie pozwalające im pozbyć się niepłacącego lokatora. Widać nie poszli po radę do kosmosa, bo ten by im zaraz poradził czymś uniwersalnym, typu "włam się i powiedz, że tu mieszkasz" haha jaja :)

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 11:40:44
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 11:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 10:22, kosmos pisze:

Wygląda na to, że jak już wejdzie to uzyskuje takie same uprawnienia jak ten nierzetelny.

Nie, bo prawo nie wynika z wejścia, tylko z mieszkania. I nie, przyjazd do kogoś w odwiedziny i nocowanie przez tydzień nie oznacza zamieszkania.

I tu będzie rola sądu, w ustaleniu kto tak naprawdę zamieszkuje, ewentualnie kto zamieszkiwał jako pierwszy. A do czasu rozstrzygnięcia jeden nie ma prawa odmówić mieszkania drugiemu. A potem może i trzeciemu, jak pierwszy nie będzie skłonny do przemyśleń.


W kwestii wyłamywania zamków też chyba jest furtka - "ja się nie włamywałem, tylko wchodziłem do lokalu, który jest w moim posiadaniu". I

Papier (usenet) przyjmie wszystko, tylko... że tu ten ktoś niczego nie posiadał.

Jak wyżej - w tej kwestii będzie rozstrzygał sąd.
Domyśliłeś się zapewne, że w moich wypowiedziach chodzi po prostu o wynalezienie sposobu na rozwiązanie problemu z niechcianym lokatorem, bezumownie i wbrew zasadom współżycia społecznego zajmującym czyjś lokal. I takim sposobem jest wprowadzenie do lokalu osoby lub osób których obecność będzie dla pasożyta na tyle uciążliwa, że sam opuści lokal i pozwoli właścicielowi swobodnie nim dysponować, bez konieczności czekania na wyrok sądu i egzekucję komorniczą (która pewnie w wielu przypadkach i tak nie przyniesie właścicielowi żadnego realnego odszkodowania, jedynie rozwiąże problem lokatora).
I o ile niektórzy mogą mieć obiekcje co do etyczności postępowania w zasugerowany przeze mnie sposób (bo jest to faktycznie złamanie prawa, a przynajmniej działanie niezgodnie z jego duchem), o tyle dla mnie takie działanie byłoby usprawiedliwione.
Prawo niestety nie musi być sprawiedliwe, ale jest raczej obiektywne, i w tym wypadku mogą je wykorzystać obie strony.
Wcześniej wspomniałeś o zbyt małej wydajności sądów - i to jest sedno problemu, zgadzam się w 100%. Gdyby komornik pojawiał się z prawomocnym nakazem w ciągu powiedzmy miesiąca od założenia sprawy, nasza dyskusja byłaby bezprzedmiotowa. Ale jest jak jest.

niech "nielegał" udowadnia przed sądem, że to on i tylko on "posiadał" lokal w danym momencie.

Że mogą wyniknąć spory, to wiadomo, niemniej jednak w praktyce prawo mocno chroni mieszkającego i naprawdę ma on wiele możliwości praktycznych, aby nie wpuszczać. Co jest właśnie powodem tego, że wynajmujący, zresztą słusznie, narzekają na prawno nie pozwalające im pozbyć się niepłacącego lokatora. Widać nie poszli po radę do kosmosa, bo ten by im zaraz poradził czymś uniwersalnym, typu "włam się i powiedz, że tu mieszkasz" haha jaja :)

Cieszę się, że udało mi się Cię rozbawić.

Data: 2017-09-21 11:58:21
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 11:40, kosmos pisze:

I tu będzie rola sądu, w ustaleniu kto tak naprawdę zamieszkuje, ewentualnie kto zamieszkiwał jako pierwszy.

Tu zgoda.

A do czasu rozstrzygnięcia jeden nie ma prawa odmówić mieszkania drugiemu.

W praktyce ma możliwość. Jeśli odmówił niesłusznie, to ponosi koszty odmowy (że ten drugi musiał spać w hotelu lub szukać wynajmu).

A potem może i trzeciemu, jak pierwszy nie będzie skłonny do przemyśleń.

Powiedz mi, czemu mamy się tutaj zastanawiać nad twoimi przemyśleniami, skoro widać, że nawet nie poczytałeś sobie o eksmisjach, o praktyce już nawet nie wspominając? Nie pisałbyś takich banialuk. Najlepiej kup kilka mieszkań, powynajmuj, i wróć za kilka lat z bagażem doświadczeń jak to prosto można kogoś wyrzucić, albo dokwaterować :)



Jak wyżej - w tej kwestii będzie rozstrzygał sąd.
Domyśliłeś się zapewne, że w moich wypowiedziach chodzi po prostu o wynalezienie sposobu na rozwiązanie problemu z niechcianym lokatorem,

Prawnego sposobu nie ma innego jak eksmisja i komornik.
A że szukasz sposobu nielegalnego - no, możesz szukać, łącznie z podpaleniem mieszkania, tylko dlaczego uważasz, że grupa o prawie będzie dobrym miejscem na dyskusję o tym? :)

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 13:10:55
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 11:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 11:40, kosmos pisze:

I tu będzie rola sądu, w ustaleniu kto tak naprawdę zamieszkuje, ewentualnie kto zamieszkiwał jako pierwszy.

Tu zgoda.

A do czasu rozstrzygnięcia jeden nie ma prawa odmówić mieszkania drugiemu.

W praktyce ma możliwość. Jeśli odmówił niesłusznie, to ponosi koszty odmowy (że ten drugi musiał spać w hotelu lub szukać wynajmu).

No nie bardzo może odmówić, bo jak udowodni przed kimkolwiek, że ma prawo odmówić? Chyba, że użyje siły, ale tego mu nie wolno.

A potem może i trzeciemu, jak pierwszy nie będzie skłonny do przemyśleń.

Powiedz mi, czemu mamy się tutaj zastanawiać nad twoimi przemyśleniami, skoro widać, że nawet nie poczytałeś sobie o eksmisjach, o praktyce już nawet nie wspominając? Nie pisałbyś takich banialuk. Najlepiej kup kilka mieszkań, powynajmuj, i wróć za kilka lat z bagażem doświadczeń jak to prosto można kogoś wyrzucić, albo dokwaterować :)


Mam nadzieję, że nigdy osobiście takich doświadczeń nie będę musiał zdobywać. Nikt nie ma też przymusu do zastanawiania się nad moimi przemyśleniami - jeżeli treść moich wypowiedzi nie jest zgodna z Twoimi oczekiwaniami, po prostu nie odpisuj - jak zabraknie mi dyskutanta, to przestanę pisać.
Co do Twojej rady to jest dosyć kiepska (żebym kupił lokal i się użerał), wolałbym, gdybyś zamiast tego w prosty sposób napisał, dlaczego Twoim zdaniem opisywany przeze mnie sposób miałby być nieskuteczny.

Jak wyżej - w tej kwestii będzie rozstrzygał sąd.
Domyśliłeś się zapewne, że w moich wypowiedziach chodzi po prostu o wynalezienie sposobu na rozwiązanie problemu z niechcianym lokatorem,

Prawnego sposobu nie ma innego jak eksmisja i komornik.
A że szukasz sposobu nielegalnego - no, możesz szukać, łącznie z podpaleniem mieszkania, tylko dlaczego uważasz, że grupa o prawie będzie dobrym miejscem na dyskusję o tym? :)

Z tym podpaleniem to trochę dziwny pomysł, nie wiem skąd się zrodził w Twojej głowie - mam wrażenie, że próbujesz sprowadzić rozmowę do absudru. To o czym ja piszę to raczej próba uzyskania sprawiedliwości (tak jak ją pojmuję), przy jak najmniejszym naruszeniu obowiązującego prawa.
Bo nie oszukujmy się - najprostszym i najszybszym wyjściem byłoby wyrzucenie pasożyta z lokalu siłą, bez żadnych kombinacji z zamieszkaniem, posiadaniem czy innymi definicjami. Ale tak nie wolno.

Data: 2017-09-21 13:30:12
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 13:10, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-21 o 11:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 11:40, kosmos pisze:

I tu będzie rola sądu, w ustaleniu kto tak naprawdę zamieszkuje, ewentualnie kto zamieszkiwał jako pierwszy.

Tu zgoda.

A do czasu rozstrzygnięcia jeden nie ma prawa odmówić mieszkania drugiemu.

W praktyce ma możliwość. Jeśli odmówił niesłusznie, to ponosi koszty odmowy (że ten drugi musiał spać w hotelu lub szukać wynajmu).

No nie bardzo może odmówić, bo jak udowodni przed kimkolwiek, że ma prawo odmówić? Chyba, że użyje siły, ale tego mu nie wolno.

Wolno użyć siły do ochrony swojego posiadania. Albo innych zabezpieczeń typu zamki.



Z tym podpaleniem to trochę dziwny pomysł, nie wiem skąd się zrodził w Twojej głowie - mam wrażenie, że próbujesz sprowadzić rozmowę do absudru. To o czym ja piszę to raczej próba uzyskania sprawiedliwości

Redukcja do absurdu to dobry przykład, aby komuś pokazać, że się myli.


(tak jak ją pojmuję), przy jak najmniejszym naruszeniu obowiązującego prawa.

Czyli z naruszeniem prawa.


Bo nie oszukujmy się - najprostszym i najszybszym wyjściem byłoby wyrzucenie pasożyta z lokalu siłą, bez żadnych kombinacji z zamieszkaniem, posiadaniem czy innymi definicjami. Ale tak nie wolno.

Nie wolno także robić czegoś "z małym naruszeniem prawa".

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 13:51:07
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 13:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 13:10, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-21 o 11:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 11:40, kosmos pisze:

I tu będzie rola sądu, w ustaleniu kto tak naprawdę zamieszkuje, ewentualnie kto zamieszkiwał jako pierwszy.

Tu zgoda.

A do czasu rozstrzygnięcia jeden nie ma prawa odmówić mieszkania drugiemu.

W praktyce ma możliwość. Jeśli odmówił niesłusznie, to ponosi koszty odmowy (że ten drugi musiał spać w hotelu lub szukać wynajmu).

No nie bardzo może odmówić, bo jak udowodni przed kimkolwiek, że ma prawo odmówić? Chyba, że użyje siły, ale tego mu nie wolno.

Wolno użyć siły do ochrony swojego posiadania. Albo innych zabezpieczeń typu zamki.

Tylko jak to posiadanie udowodnić? Przed sądem, oczywiście. I ja niczego innego nie postuluję :)


Z tym podpaleniem to trochę dziwny pomysł, nie wiem skąd się zrodził w Twojej głowie - mam wrażenie, że próbujesz sprowadzić rozmowę do absudru. To o czym ja piszę to raczej próba uzyskania sprawiedliwości

Redukcja do absurdu to dobry przykład, aby komuś pokazać, że się myli.

Wolałbym jednak coś bardziej konstruktywnego.

(tak jak ją pojmuję), przy jak najmniejszym naruszeniu obowiązującego prawa.

Czyli z naruszeniem prawa.

To akurat oceniłby sąd. Bo to sąd jest od tego żeby stwierdzić, kto w danej chwili jest posiadaczem lokalu - co do tego chyba się zgodziliśmy.



Bo nie oszukujmy się - najprostszym i najszybszym wyjściem byłoby wyrzucenie pasożyta z lokalu siłą, bez żadnych kombinacji z zamieszkaniem, posiadaniem czy innymi definicjami. Ale tak nie wolno.

Nie wolno także robić czegoś "z małym naruszeniem prawa".

Zgadzam się, że nie wolno. Ale czasem trzeba, oczywiście licząc się z konsekwencjami.

Data: 2017-09-21 14:07:47
Autor: ń
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Co więcej, sąd Liwusza będzie od tego, która z siedmiu zawartych umów najmu jest najumowniejsza.


-- -- -
To akurat oceniłby sąd.

Data: 2017-09-21 14:12:30
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 14:07, ń pisze:
Co więcej, sąd Liwusza będzie od tego, która z siedmiu zawartych umów najmu jest najumowniejsza.

Czy ń to jakaś nowa wersja Ąckiego z biura pisania podań? Stopień zidiocenia wydaje się podobny.

Od tej pory będzie to Ącki Koń ;)


--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 14:11:39
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 13:51, kosmos pisze:

Tylko jak to posiadanie udowodnić? Przed sądem, oczywiście. I ja niczego innego nie postuluję :)

Sugerujesz, że zanim podejmiesz się obrony koniecznej gdzieś na ulicy, to potrzebujesz zgody sądu?


Z tym podpaleniem to trochę dziwny pomysł, nie wiem skąd się zrodził w Twojej głowie - mam wrażenie, że próbujesz sprowadzić rozmowę do absudru. To o czym ja piszę to raczej próba uzyskania sprawiedliwości

Redukcja do absurdu to dobry przykład, aby komuś pokazać, że się myli.

Wolałbym jednak coś bardziej konstruktywnego.

Niezrozumienie abstraktu raczej wyklucza cię jako sensownego dyskutanta.


(tak jak ją pojmuję), przy jak najmniejszym naruszeniu obowiązującego prawa.

Czyli z naruszeniem prawa.

To akurat oceniłby sąd. Bo to sąd jest od tego żeby stwierdzić, kto w danej chwili jest posiadaczem lokalu - co do tego chyba się zgodziliśmy.

Ja tylko cytuję twoje słowa - jeśli piszesz, że szukasz sposobu łamiącego prawo w małym stopniu, to przez grzeczność nie zaprzeczę, że właśnie to chcesz zrobić.


Bo nie oszukujmy się - najprostszym i najszybszym wyjściem byłoby wyrzucenie pasożyta z lokalu siłą, bez żadnych kombinacji z zamieszkaniem, posiadaniem czy innymi definicjami. Ale tak nie wolno.

Nie wolno także robić czegoś "z małym naruszeniem prawa".

Zgadzam się, że nie wolno. Ale czasem trzeba, oczywiście licząc się z konsekwencjami.


W takim razie jakakolwiek dyskusja z tobą na tej grupie jest bezprzedmiotowa - bo bez względu na ramy prawne, "można wszystko".

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 14:29:41
Autor: kosmos
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 14:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-21 o 13:51, kosmos pisze:

Tylko jak to posiadanie udowodnić? Przed sądem, oczywiście. I ja niczego innego nie postuluję :)

Sugerujesz, że zanim podejmiesz się obrony koniecznej gdzieś na ulicy, to potrzebujesz zgody sądu?


Z tym podpaleniem to trochę dziwny pomysł, nie wiem skąd się zrodził w Twojej głowie - mam wrażenie, że próbujesz sprowadzić rozmowę do absudru. To o czym ja piszę to raczej próba uzyskania sprawiedliwości

Redukcja do absurdu to dobry przykład, aby komuś pokazać, że się myli.

Wolałbym jednak coś bardziej konstruktywnego.

Niezrozumienie abstraktu raczej wyklucza cię jako sensownego dyskutanta.

Biję się w piersi, ale nie mam pojęcia o jaki abstrakt chodzi...

(tak jak ją pojmuję), przy jak najmniejszym naruszeniu obowiązującego prawa.

Czyli z naruszeniem prawa.

To akurat oceniłby sąd. Bo to sąd jest od tego żeby stwierdzić, kto w danej chwili jest posiadaczem lokalu - co do tego chyba się zgodziliśmy.

Ja tylko cytuję twoje słowa - jeśli piszesz, że szukasz sposobu łamiącego prawo w małym stopniu, to przez grzeczność nie zaprzeczę, że właśnie to chcesz zrobić.

Ale dlaczego rościsz sobie prawo do rozstrzygania, czy prawo zostało w takim przypadku złamane? Skąd wiesz czy osoba, której nie podoba się wejście innej osoby do mieszkania jest posiadaczem?
Bardzo mocno przekonujesz, że to sąd i tylko sąd jest do decydowania o tym, czy prawo zostało złamane, i umowa najmu bądź jej brak o niczym nie świadczy. A teraz sugerujesz, że jednak tak nie jest...

Bo nie oszukujmy się - najprostszym i najszybszym wyjściem byłoby wyrzucenie pasożyta z lokalu siłą, bez żadnych kombinacji z zamieszkaniem, posiadaniem czy innymi definicjami. Ale tak nie wolno.

Nie wolno także robić czegoś "z małym naruszeniem prawa".

Zgadzam się, że nie wolno. Ale czasem trzeba, oczywiście licząc się z konsekwencjami.


W takim razie jakakolwiek dyskusja z tobą na tej grupie jest bezprzedmiotowa - bo bez względu na ramy prawne, "można wszystko".

Ale dlaczego sugerujesz, że nie mam na względzie norm prawnych? Jak najbardziej biorę je pod uwagę. Gdybym chciał je pominąć to wtedy użycie siły byłoby najlogiczniejszym rozwiązaniem. A ja próbuję rozważyć sytuację, gdy wynajmujący stawia się w tej samej pozycji co "najemca" - obaj prawo naruszają i obaj o tym wiedzą, ale obaj muszą czekać na wyrok sądu. Twój sposób sprawiłby, że czekanie (i związany z tym dyskomfort) dotyczyłoby tylko właściciela lokalu.

Data: 2017-09-20 17:53:34
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optra8$4sn$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 15:31, kosmos pisze:
Zgoda, ja temu nie zaprzeczam. Ale ponieważ to grupa dyskusyjna, to uważam, że możemy podyskutować o opiniach na temat obowiązującego stanu prawnego.

To sobie możemy podyskutować. Uważam, że policjant nie powinien o tym decydować, ponieważ nie może zastępować oceny sądu.

I zapewne tak bedzie - policjant powie, ze do sprawa cywilna i zalatwic ja trzeba przed sadem ... tylko to nic nie znaczy, jesli nie powiesz co konkretnie zrobi w razie konfliktu dwoch wynajmujacych.

Ale gdzie ma tę umowę przedstawiać i kto ma ją oceniać? Policjant na klatce schodowej? Od tego jest sąd. Można narzekać, że to trwa długo, ale to argument za lepszą organizacją pracy sądu, a nie za "klatkosprawiedliwością".

I tu też się do pewnego stopnia zgadzam, że to nie policjant nie powinien decydować o ewentualnej wyprowadzce. Natomiast policjant nie powinien mieć także nic przeciwko wprowadzeniu się nowego lokatora, mającego ważną umowę najmu. I niech sobie razem mieszkają, dopóki sąd nie nakaże wyprowadzki jednemu albo drugiemu. A jak w międzyczasie się okaże, że u lokatorów jest niezgodność charakteru i ten nielegalny się sam wyprowadzi to chyba nikt nie będzie mieć akurat z tego powodu pretensji.

Trochę bez sensu, bo jakby mieli mieszkać oboje, to znaczy, że żaden z nich nie może realizować praw z umowy najmu.

A policjant powie, ze to jest sprawa cywilna i prosze sobie zalatwic przed sadem, a po policje to dzwonic w sprawie przestepstwa :-P

J.

Data: 2017-09-20 18:35:52
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 17:53, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optra8$4sn$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 15:31, kosmos pisze:
Zgoda, ja temu nie zaprzeczam. Ale ponieważ to grupa dyskusyjna, to uważam, że możemy podyskutować o opiniach na temat obowiązującego stanu prawnego.

To sobie możemy podyskutować. Uważam, że policjant nie powinien o tym decydować, ponieważ nie może zastępować oceny sądu.

I zapewne tak bedzie - policjant powie, ze do sprawa cywilna i zalatwic ja trzeba przed sadem ... tylko to nic nie znaczy, jesli nie powiesz co konkretnie zrobi w razie konfliktu dwoch wynajmujacych.

Ale to nie jest konflikt dwóch osób wynajmujących, tylko konflikt mieszkającego z niemieszkającym. Generalnie zazwyczaj da się stwierdzić, kto mieszka, a kto przyszedł na wizytę.


--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 20:24:25
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Dnia Wed, 20 Sep 2017 18:35:52 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2017-09-20 o 17:53, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
To sobie możemy podyskutować. Uważam, że policjant nie powinien o tym decydować, ponieważ nie może zastępować oceny sądu.

I zapewne tak bedzie - policjant powie, ze do sprawa cywilna i zalatwic ja trzeba przed sadem ... tylko to nic nie znaczy, jesli nie powiesz co konkretnie zrobi w razie konfliktu dwoch wynajmujacych.

Ale to nie jest konflikt dwóch osób wynajmujących, tylko konflikt mieszkającego z niemieszkającym. Generalnie zazwyczaj da się stwierdzić, kto mieszka, a kto przyszedł na wizytę.

Z umowa wynajmu w kieszeni, wiec na moj gust - mieszka, od chwili
przekroczenia progu :-)

J.

Data: 2017-09-20 23:51:01
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 20:24, J.F. pisze:
Dnia Wed, 20 Sep 2017 18:35:52 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2017-09-20 o 17:53, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
To sobie możemy podyskutować. Uważam, że policjant nie powinien o tym
decydować, ponieważ nie może zastępować oceny sądu.

I zapewne tak bedzie - policjant powie, ze do sprawa cywilna i zalatwic
ja trzeba przed sadem ... tylko to nic nie znaczy, jesli nie powiesz co
konkretnie zrobi w razie konfliktu dwoch wynajmujacych.

Ale to nie jest konflikt dwóch osób wynajmujących, tylko konflikt
mieszkającego z niemieszkającym. Generalnie zazwyczaj da się stwierdzić,
kto mieszka, a kto przyszedł na wizytę.

Z umowa wynajmu w kieszeni, wiec na moj gust - mieszka, od chwili
przekroczenia progu :-)


To byłoby bardzo niebezpieczne rozumowanie, gdyby do zamieszkiwania wystarczyłoby tylko przekroczyć czyjś próg.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 00:32:41
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Dobrze obejrzeć film szkoleniowy o uchu od śledzia.


-- -- -
To byłoby bardzo niebezpieczne rozumowanie, gdyby do zamieszkiwania wystarczyłoby tylko przekroczyć czyjś próg.

Data: 2017-09-21 10:54:28
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opuns7$272$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 20:24, J.F. pisze:
Ale to nie jest konflikt dwóch osób wynajmujących, tylko konflikt
mieszkającego z niemieszkającym. Generalnie zazwyczaj da się stwierdzić,
kto mieszka, a kto przyszedł na wizytę.

Z umowa wynajmu w kieszeni, wiec na moj gust - mieszka, od chwili
przekroczenia progu :-)

To byłoby bardzo niebezpieczne rozumowanie, gdyby do zamieszkiwania wystarczyłoby tylko przekroczyć czyjś próg.

A od kiedy mieszka ?
Od wniesienia rzeczy, od rozpakowania torby, od piewszego polozenia w łózku ?

Bo zauwasz, ze inne rozumowanie tez jest niebezpieczne, bo "pan tu jeszcze nie mieszka" :-)

J.

Data: 2017-09-21 11:16:36
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-21 o 10:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opuns7$272$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 20:24, J.F. pisze:
Ale to nie jest konflikt dwóch osób wynajmujących, tylko konflikt
mieszkającego z niemieszkającym. Generalnie zazwyczaj da się stwierdzić,
kto mieszka, a kto przyszedł na wizytę.

Z umowa wynajmu w kieszeni, wiec na moj gust - mieszka, od chwili
przekroczenia progu :-)

To byłoby bardzo niebezpieczne rozumowanie, gdyby do zamieszkiwania wystarczyłoby tylko przekroczyć czyjś próg.

A od kiedy mieszka ?
Od wniesienia rzeczy, od rozpakowania torby, od piewszego polozenia w łózku ?

To już zależy od oceny sądu.


Bo zauwasz, ze inne rozumowanie tez jest niebezpieczne, bo "pan tu jeszcze nie mieszka" :-)

Popytaj jakichś urzędników, co meldują w drodze decyzji administracyjnej, jak sprawdzają, czy ktoś mieszka.

Sposobów jest wiele, każdego można oszukać, tylko co z tego wynika dla meritum sprawy?

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 15:14:25
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optinl$ros$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:
Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

A podstawe podasz ?

Akurat w mieszkaniach to sie zdarzalo wynajmowanie na pokoje, wiec czemu nie.

No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z

Ale mieszkanie wynajete nie jest, wiec czemu go nie wynajac ... pierwszy raz :-)

pewnymi przywilejami dla wynajmującego (może pobierać wyższy czynsz),

Jakby placil ile wlasciciel sobie zyczy, to pewnie nie byloby problemu :-)

J.

Data: 2017-09-20 15:19:42
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:14, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optinl$ros$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 12:54, kosmos pisze:
W dniu 2017-09-19 o 23:27, Liwiusz pisze:
Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

A podstawe podasz ?

- JF, masz kurę?
- Nie mam
- A pożyczysz?

Akurat w mieszkaniach to sie zdarzalo wynajmowanie na pokoje, wiec czemu nie.

Nie dyskutujemy o takim przypadku.

No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Wówczas jest osobą bezumownie korzystającą z lokalu. Co wiąże się z

Ale mieszkanie wynajete nie jest, wiec czemu go nie wynajac ... pierwszy raz :-)

Bo właściciel nie dysponuje lokalem, więc nie może obiecać komuś, że coś mu da w używanie, skoro sam tego nie posiada.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 15:46:57
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Wed, 20 Sep 2017 15:14:25 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A podstawe podasz ?

Podstawą jest ogólna, nie można skutecznie* przekazać praw,, które się nie posiada i nie dotyczy to tylko najmu lokali.

*- w teori, bo w praktyce to "skutecznie"  może być różnie interprrtowane przez strony co daje pole do unikow.

--
Marek

Data: 2017-09-23 19:30:09
Autor: re
Sprzedaż mieszkania - posiadanie


Użytkownik "Marek"

A podstawe podasz ?

Podstawą jest ogólna, nie można skutecznie* przekazać praw,, które
się nie posiada i nie dotyczy to tylko najmu lokali.
-- -
A których "się nie posiada" ? Jeśli można wynająć pokój więcej niż jednej osobie to prawo do wynajmu nie wyczerpuje się przez każdy z tych wynajmów tylko taki wynajem, który naprawdę uniemożliwia zawarcie kolejnej umowy najmu. Wyobrażam sobie, że coś takiego jak wynajem na wyłączność jest istotnie czymś innym niż zwykły wynajem.

Data: 2017-09-24 07:04:59
Autor: ń
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Jasne, np. "nie można" sprzedać120 biletów na 110 miejscowy samolot, bo Liwusz nie pozwala...
Liwiusz do Ameryki!!!


-- -- -
Podstawą jest ogólna

Data: 2017-09-24 12:03:37
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Dnia Sun, 24 Sep 2017 07:04:59 +0200, ń napisał(a):
Jasne, np. "nie można" sprzedać120 biletów na 110 miejscowy samolot, bo Liwusz nie pozwala...
Liwiusz do Ameryki!!!

-- -- -
Podstawą jest ogólna

Alez wszystko sie zgadza - pasazer kupil bilet, ale miejsca nie
posiada, bo jeszcze go do samolotu nie wpuscili. Przewoznik miejsce
posiada, wiec moze wynajac poraz drugi, trzeci itp.

A jak pasazer wejdzie, tyłek posadzi i miejsce posiedzie ... to w
Ameryce inne prawo, zawsze go mozna w kajdanki i won z samolotu, nie
trzeba komornika wzywac.


J.

Data: 2017-09-24 17:07:43
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-24 o 07:04, ń pisze:
Jasne, np. "nie można" sprzedać120 biletów na 110 miejscowy samolot, bo Liwusz nie pozwala...
Liwiusz do Ameryki!!!

Ącki Koniu, coraz głupsze te pociski sadzisz, wręcz samozaorywasz się. Twój przykład jest doskonałym potwierdzeniem... moich tez.

BTW: overbooking jest stosowany tylko tam, gdzie nie ma numerowanych miejsc. Coś w stylu - wynajmę ci mieszkanie w bloku, a które mieszkanie, to jak przyjdziesz, to sobie wybierzesz.

No i przychodzisz, a tu wszystkie zajęte - czyli nic nie wynająłeś, czyli nie można było dwa razy tego samego wynająć.

Natomiast nigdy tak intencjonalnie nie ma, aby przewoźnik wydał dwa bilety na ten sam numer miejsca.


--
Liwiusz

Data: 2017-09-25 08:48:27
Autor: Tomasz Kaczanowski
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-24 o 17:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-24 o 07:04, ń pisze:
Jasne, np. "nie można" sprzedać120 biletów na 110 miejscowy samolot, bo Liwusz nie pozwala...
Liwiusz do Ameryki!!!

Ącki Koniu, coraz głupsze te pociski sadzisz, wręcz samozaorywasz się. Twój przykład jest doskonałym potwierdzeniem... moich tez.

BTW: overbooking jest stosowany tylko tam, gdzie nie ma numerowanych miejsc. Coś w stylu - wynajmę ci mieszkanie w bloku, a które mieszkanie, to jak przyjdziesz, to sobie wybierzesz.

No i przychodzisz, a tu wszystkie zajęte - czyli nic nie wynająłeś, czyli nie można było dwa razy tego samego wynająć.

Natomiast nigdy tak intencjonalnie nie ma, aby przewoźnik wydał dwa bilety na ten sam numer miejsca.


Chyba nigdy nie podróżowałeś. W PKP nie jeden raz widziałem 2 bilety na to samo miejsce. Raz miałem miejsce w wagonie, którego nie było. Takie rzeczy się zdarzają. Overbooking, to nie tylko sprawa usa, kilka lat temu mnie w Krakowie też spotkał w jednym z hosteli, przyjeżdżam, a tam informacja, 'ale ja mam zapisane, że pan anulował rezerwacje'.. Teraz jeżdżę do Krakowa tylko do sieciówek, bo tam też robią overbookingi, ale potrafią wyjść z twarzą.

--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2017-09-25 09:05:03
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-25 o 08:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2017-09-24 o 17:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-24 o 07:04, ń pisze:
Jasne, np. "nie można" sprzedać120 biletów na 110 miejscowy samolot, bo Liwusz nie pozwala...
Liwiusz do Ameryki!!!

Ącki Koniu, coraz głupsze te pociski sadzisz, wręcz samozaorywasz się. Twój przykład jest doskonałym potwierdzeniem... moich tez.

BTW: overbooking jest stosowany tylko tam, gdzie nie ma numerowanych miejsc. Coś w stylu - wynajmę ci mieszkanie w bloku, a które mieszkanie, to jak przyjdziesz, to sobie wybierzesz.

No i przychodzisz, a tu wszystkie zajęte - czyli nic nie wynająłeś, czyli nie można było dwa razy tego samego wynająć.

Natomiast nigdy tak intencjonalnie nie ma, aby przewoźnik wydał dwa bilety na ten sam numer miejsca.


Chyba nigdy nie podróżowałeś. W PKP nie jeden raz widziałem 2 bilety na to samo miejsce. Raz miałem miejsce w wagonie, którego nie było.

Ale to są błędy i dowody na to, że tak robić nie można, bo bo a/ się wyda b/ niemożliwym jest, aby dwie osoby usiadły na tym samym miejscu, tak jak niemożliwym jest, aby dwie osoby korzystały niezależnie z całego mieszkania samodzielnie.


Takie rzeczy się zdarzają. Overbooking, to nie tylko sprawa usa, kilka lat temu mnie w Krakowie też spotkał w jednym z hosteli, przyjeżdżam, a tam informacja, 'ale ja mam zapisane, że pan anulował rezerwacje'.. Teraz

To też nie na temat - anulowana rezerwacja to anulowana rezerwacja - choćby przez błąd systemu.


jeżdżę do Krakowa tylko do sieciówek, bo tam też robią overbookingi, ale potrafią wyjść z twarzą.

Ja bookuję przez booking i jeszcze się nie zdarzyło, aby coś na mnie nie czekało. Ale i nie korzystam z hoteli, tylko z kwater prywatnych.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-25 10:16:34
Autor: ń
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Podaj paragraf i sankcję.


-- -- -
tak robić nie można

Data: 2017-09-25 10:18:23
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-25 o 10:16, ń pisze:
Podaj paragraf i sankcję.

286 kk.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-26 08:51:35
Autor: ń
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Nie rozumiesz słowa dokwaterowanie?

Data: 2017-09-26 08:53:36
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-26 o 08:51, ń pisze:
Nie rozumiesz słowa dokwaterowanie?

Rozumienie słów, to jeszcze za mało, aby zrozumieć możliwość lub brak możliwości przeprowadzania opisanych za ich pomocą mechanizmów, co widać po pierdzeniach Ąckiego Konia.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-25 09:06:28
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-25 o 08:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
Overbooking, to nie tylko

Tak naprawdę przy przy OB nie mamy do czynienia z wynajmem jakiegoś miejsca, tylko z obietnicą przewozu na danej trasie. I czasem się nie udaje wykonać usługi, albo jest ona wykonywana inną drogą.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 13:17:56
Autor: Wojciech Bancer
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 2017-09-20, kosmos <atman@upc.pl> wrote:

[...]

Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

No a co w sytuacji gdy ktoś zajmuje lokal na podstawie nieobowiązującej już (bo np. wypowiedzianej z powodu nie płacenia) umowy? Przecież chyba nie można go traktować jako osoby wynajmującej...

Nijak. Osoba ta korzysta bezumownie, należy się pewnie za to większa kasa,
czyli jest roszczenie, ale pozbyć się "o tak" nie możesz.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-09-20 16:08:49
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Podobnie jak rzekomo "nie można drugi raz sprzedać tego, co już jest sprzedane".
A sprzedający na Bahama.....


-- -- -
Nie można drugi raz wynająć tego, co już jest wynajęte.

Data: 2017-09-19 10:39:05
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Znany mi nalot policji w środku nocy na wynajmowane mieszkanie (przyczyna prozaiczna - włączył się alarm i nie dawał wyłączyć syreny na zwwnatrz) - najemca pokazał umowę najmu, mundurowi zasalutowali i wrócili do kebaba.
Papier ma moc.

Data: 2017-09-19 03:07:52
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu wtorek, 19 września 2017 11:00:07 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Znany mi nalot policji w środku nocy na wynajmowane mieszkanie (przyczyna prozaiczna - włączył się alarm i nie dawał wyłączyć syreny na zwwnatrz) - najemca pokazał umowę najmu, mundurowi zasalutowali i wrócili do kebaba.
Papier ma moc.

A jakby nie pokazzli papieru to co policjant by im zrobił?

Data: 2017-09-19 13:00:51
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Suka i do wyjaśnienia?


-- -- -
A jakby nie pokazzli papieru to co policjant by im zrobił?

Data: 2017-09-19 04:51:31
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu wtorek, 19 września 2017 13:00:50 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Suka i do wyjaśnienia?

Wynajmuję kilka lokali mieszkalnych i nie widzę powodu aby moi lokatorzy musieli pokazywać policjantom czy tam komu innemu umowy najmu.
Policjantowi nic do tego przecież.

Data: 2017-09-20 08:56:35
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Najlepiej spałuj głupiego psa w środku nocy.


-- -- -
Wynajmuję kilka lokali mieszkalnych i nie widzę powodu aby moi lokatorzy musieli pokazywać policjantom czy tam komu innemu umowy najmu.
Policjantowi nic do tego przecież.

Data: 2017-09-20 00:17:08
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu środa, 20 września 2017 08:56:39 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Najlepiej spałuj głupiego psa w środku nocy.


Unikasz odpowiedzi.
Czy uważasz że każdy wynajmujący powinien mieć umowę najmu i na każde żądanie policjanta ja okazywać czy może jednak niekoniecznie?

A i po co pałować?
Wymyślasz po raz kolejny już przykłady z brudnego paluch wyssane i dziwisz się ze rzeczywistość wygląda inaczej.

Data: 2017-09-20 18:07:54
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b64d31d1-1a80-4f5d-a7f7-d661973e4734@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 19 września 2017 13:00:50 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Suka i do wyjaśnienia?

Wynajmuję kilka lokali mieszkalnych i nie widzę powodu aby moi lokatorzy musieli pokazywać policjantom czy tam komu innemu umowy najmu.
Policjantowi nic do tego przecież.

A widzisz  jakis powod, aby w twoim wlasnym mieszkaniu policjanci aresztowali zlodzieja, czy wystarczy, ze on powie, ze tu wynajmuje ...

J.

Data: 2017-09-20 10:18:45
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu środa, 20 września 2017 18:07:59 UTC+2 użytkownik J.F.. napisał:

A widzisz  jakis powod, aby w twoim wlasnym mieszkaniu policjanci aresztowali zlodzieja,
JJak złodziej to niech aresztują

czy wystarczy, ze on powie, ze tu wynajmuje ...

Niekoniecznie lokator i nie musi a wręcz nie powinien umowy najmu pokazywać
Może mój lokator wyjechał na urlop a tam w tym czasie mieszka szwagier siostry jego kuzynki ze szwagierką brata kuzyna i trójka dzieci
Mi nic do tego a Policja ma sposoby ustalić czy to włamywacze czy może jednak przebywają tam legalnie.
I żadna umowa najmu nie jest konieczna do wglądu policjanta.

Data: 2017-09-20 10:55:36
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu środa, 20 września 2017 18:07:59 UTC+2 użytkownik J.F.. napisał:

A widzisz  jakis powod, aby w twoim wlasnym mieszkaniu policjanci aresztowali zlodzieja, czy wystarczy, ze on powie, ze tu wynajmuje ...

A tak z ciekawości:
Mieszkasz pewnie w swoim mieszkaniu- czy na okoliczność ew wizyty Policji(bo alarm się włączył jak sobie Ącki wymyślił) masz pod ręką akt notarialny/nr KW czy może jakoś inaczej jesteś w stanie przekonać policjanta że przebywasz tam legalnie?

Data: 2017-09-20 20:07:36
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Nie wymyślił, lecz się włączył i wył w środku nocy i wył...


-- --
alarm się włączył jak sobie wymyślił

Data: 2017-09-20 11:17:54
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu środa, 20 września 2017 20:07:31 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Nie wymyślił, lecz się włączył i wył w środku nocy i wył...


Tia
I do Biura Pisania Podań Ąckiego przybiegli z pytaniem jak go wyłączyć bo sami nie potrafili;)
A Ącki na grupie zapytał jak to ma w zwyczaju ale zanim odpowiedż dostał to Policja przyjechała;)

Data: 2017-09-21 00:30:50
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
I żeby to raz...


-- -- -
przybiegli z pytaniem jak go wyłączyć bo sami nie potrafili

Data: 2017-09-19 13:04:47
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 13:00, ąćęłńóśźż pisze:
Suka i do wyjaśnienia?

No to już wiadomo, że przed każdym włamem trzeba iść do biura pisania podań Ąckiego, aby przygotował odpowiednio spreparowaną treść umowy. No i wziąć od niego weksel in blanco, na okoliczność, gdyby jednak jego rady były o kant dupy potłuc :)

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 17:14:36
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 12:07, Kris pisze:

Znany mi nalot policji w środku nocy na wynajmowane mieszkanie
(przyczyna prozaiczna - włączył się alarm i nie dawał wyłączyć
syreny na zwwnatrz) - najemca pokazał umowę najmu, mundurowi
zasalutowali i wrócili do kebaba. Papier ma moc.
A jakby nie pokazzli papieru to co policjant by im zrobił?

Policjanci wycofali się nie z powodu okazania im umowy, tylko z tego
powodu, że osobę wylegitymowali i wyjaśniła sensownie zaistniały
okoliczności. Jakby powiedział, ze wynajmuje zamiast pokazać umowę, to
tez by się wycofali. Pewnie ani śladów włamania nie było, ani facet na
włamywacza nie wyglądał i tyle.

Data: 2017-09-19 11:07:56
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do zamieszkania w lokalu.

--
Marek

Data: 2017-09-19 07:42:10
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 9/19/2017 4:07 AM, Marek wrote:
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do zamieszkania w lokalu.


Spisze dane wszystkich obecnych i na tym czynności zakończy informując, ze sprawę mogą rozstrzygnąć w sądzie lub zgłosić na policji oszustwo.

Data: 2017-09-19 17:32:33
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opr3b2$ad4$3@dont-email.me...
On 9/19/2017 4:07 AM, Marek wrote:
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do zamieszkania w lokalu.

Spisze dane wszystkich obecnych i na tym czynności zakończy informując, ze sprawę mogą rozstrzygnąć w sądzie lub zgłosić na policji oszustwo.

eee - no i co dalej ?
Powiedzmy ze stary lokator nieopatrznie drzwi otworzyl i nowi weszli za prog ... i co teraz - maja umowe najmu, policja poinformuje j.w. i sobie pojdzie, zostawiajac nowych lokatorow do samodzielnego wyjasnienia, czy poinformuje nowych ze jak nie opuszcza lokalu, to zostana zatrzymani ... np za owe "zakłocenie miru domowego" ...

Ech, 25 lat minelo, a PRL ciagle zywy :-)

J.

Data: 2017-09-19 11:12:42
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 11:07, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do zamieszkania w lokalu.

O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić - decyduje sąd, a nie policjant.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-19 11:24:00
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Powodzenia.


-- -- -
decyduje sąd

Data: 2017-09-19 15:24:33
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Tue, 19 Sep 2017 11:12:42 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić - decyduje sąd, a nie policjant.

W większości przypadków wystarczy policja.

--
Marek

Data: 2017-09-19 17:21:12
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 15:24, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 11:12:42 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić
- decyduje sąd, a nie policjant.

W większości przypadków wystarczy policja.

Chyba tylko z tego powodu, ze ludzie nie znają prawa. Jedynym obszarem
zainteresowania Policji jest w tym wypadku zbadanie, czy nie doszło do
"naruszenia miru domowego".

Data: 2017-09-19 23:25:08
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-19 o 15:24, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 11:12:42 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić - decyduje sąd, a nie policjant.

W większości przypadków wystarczy policja.

Chyba dyskutujemy o tym, jak jest wg przepisów, a nie jak sobie ludzie dobrowolnie między sobą dojdą do porozumienia, prawda?

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 15:35:54
Autor: Marek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On Tue, 19 Sep 2017 23:25:08 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Chyba dyskutujemy o tym, jak jest wg przepisów, a nie jak sobie ludzie dobrowolnie między sobą dojdą do porozumienia, prawda?

Dydkutyjemy jak skutecznie ma postąpic przedpisca zadajacy  pytanie,  które sprowadza się do prostego "jak wywalić lokatora"., w sytuacji gdy prawo jest do dupy.

--
Marek

Data: 2017-09-20 06:41:31
Autor: Kris
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu środa, 20 września 2017 15:36:45 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

Dydkutyjemy jak skutecznie ma postąpic przedpisca zadajacy  pytanie,  które sprowadza się do prostego "jak wywalić lokatora"., w sytuacji gdy prawo jest do dupy.

-zatrudnić "karków"
-prąd, wodę odciać
-zwrócić się o pomoc do Biura Pisania Podań Ąckiego
plus jeszcze kilka równie głupich pomysłów można zapodać

Data: 2017-09-19 17:16:25
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 11:12, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-19 o 11:07, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do
zamieszkania w lokalu.

O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.

Dodam, że egzekwuje komornik.

Data: 2017-09-19 17:27:26
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59c134db$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19-09-17 o 11:12, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-19 o 11:07, Marek pisze:
On Tue, 19 Sep 2017 09:49:02 +0200, Liwiusz
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.

Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do
zamieszkania w lokalu.

O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.

Dodam, że egzekwuje komornik.

Ale my tu o wprowadzeniu :-)

J.

Data: 2017-09-19 23:53:20
Autor: Robert Tomasik
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 19-09-17 o 17:27, J.F. pisze:

Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.
Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do
zamieszkania w lokalu.
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.
Dodam, że egzekwuje komornik.
Ale my tu o wprowadzeniu :-)

Też.

Data: 2017-09-20 15:27:07
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59c191e4$0$659$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19-09-17 o 17:27, J.F. pisze:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.
Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do
zamieszkania w lokalu.
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.
Dodam, że egzekwuje komornik.
Ale my tu o wprowadzeniu :-)

Też.

Komornik wprowadza nowego najemce ?

J.

Data: 2017-09-20 15:39:45
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:27, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59c191e4$0$659$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19-09-17 o 17:27, J.F. pisze:
Posiadacz mieszkania nie musi ich wpuszczać, a włamać się nie mogą.
Wystarczy wezwać policję, która stwierdzi, że też mają prawo do
zamieszkania w lokalu.
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.
Dodam, że egzekwuje komornik.
Ale my tu o wprowadzeniu :-)

Też.

Komornik wprowadza nowego najemce ?

Wyprowadza starego.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 17:55:25
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optr31$17j$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 15:27, J.F. pisze:
O tym kto ma prawo mieszkać, kto ma się wyprowadzić, a kto
wprowadzić -
decyduje sąd, a nie policjant.
Dodam, że egzekwuje komornik.
Ale my tu o wprowadzeniu :-)
Też.
Komornik wprowadza nowego najemce ?
Wyprowadza starego.

Czyli do wprowadzenia nowego nie jest potrzebny :-P

J.

Data: 2017-09-18 19:18:34
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Po wejściu staje się posiadaczem, i co mu zrobisz?


-- -- -
Nie.

Data: 2017-09-18 20:34:29
Autor: witek
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
On 9/18/2017 12:18 PM, ąćęłńóśźż wrote:
Po wejściu staje się posiadaczem, i co mu zrobisz?


-- -- -
Nie.

Nie staje się.
Tak samo jak listonosz, ktorego wpuścisz do mieszkania.

Data: 2017-09-19 10:33:32
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Udowodnij.
I nie chodzi o wpuszczanie_podczas_obecności.


-- -- -
Nie staje się.

Data: 2017-09-20 15:42:53
Autor: Michal Jankowski
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-18 o 09:28, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-18 o 09:08, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-14 o 13:21, Liwiusz pisze:

Właściciel może dysponować, np.sprzedać. Posiadacz może posiadać, czyli mieszkać.


Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.


A jak to się ma do art. 337 kc?

   MJ

Data: 2017-09-20 15:46:28
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 15:42, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2017-09-18 o 09:28, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-09-18 o 09:08, Wojtek pisze:
W dniu 2017-09-14 o 13:21, Liwiusz pisze:

Właściciel może dysponować, np.sprzedać. Posiadacz może posiadać, czyli mieszkać.


Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.


A jak to się ma do art. 337 kc?

Skoro właściciel nie włada mieszkaniem, bo je wynajął, to nie jest jego posiadaczem.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 17:48:32
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optrfl$4sn$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 15:42, Michal Jankowski pisze:
Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.

A jak to się ma do art. 337 kc?

Skoro właściciel nie włada mieszkaniem, bo je wynajął, to nie jest jego posiadaczem.

Eee - to po ch* ten artykuł.

Bo jesli dobrze rozumiem, to on stwierdza, ze wlasciciel nie traci posiadania, jesli drugiemu rzecz wynajmie.

J.

Data: 2017-09-20 18:33:20
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 17:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:optrfl$4sn$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 15:42, Michal Jankowski pisze:
Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.

A jak to się ma do art. 337 kc?

Skoro właściciel nie włada mieszkaniem, bo je wynajął, to nie jest jego posiadaczem.

Eee - to po ch* ten artykuł.

Bo jesli dobrze rozumiem, to on stwierdza, ze wlasciciel nie traci posiadania, jesli drugiemu rzecz wynajmie.

Posiadacz.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-20 18:37:36
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Dobrze, że w PRL-bis obowiązuje legitymacja posiadacza - ze zdjęciem, podpisem, adresem, tytułem prawnym, żoną, dziećmi, wnukami, rodzeństwem, dziećmi nienarodzonymi, ....


-- -- -
Posiadacz.

Data: 2017-09-20 20:22:28
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Dnia Wed, 20 Sep 2017 18:33:20 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2017-09-20 o 17:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup W dniu 2017-09-20 o 15:42, Michal Jankowski pisze:
Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Nie.

A jak to się ma do art. 337 kc?

Skoro właściciel nie włada mieszkaniem, bo je wynajął, to nie jest jego posiadaczem.

Eee - to po ch* ten artykuł.

Bo jesli dobrze rozumiem, to on stwierdza, ze wlasciciel nie traci posiadania, jesli drugiemu rzecz wynajmie.

Posiadacz.

No i jaki bylby tego sens ? Posiadacz posiada rzecz, nawet jesli ja
oddal w uzywanie drugiemu i juz jej nie posiada ?


Zacytujmy calosc
Art. 336.
Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak
właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada
jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo,
z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz
zależny).

Art. 337.
Posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu
rzecz w posiadanie zależne.


Jak dla mnie sens szczegolny jest prosty: wlasciel mieszkania nadal je
posiada, nawet jesli je wynajal.
Najemca tez je posiada, wiec mamy dwoch posiadaczy.

I kolomyja prawna wraca. J.

P.S. Art. 342.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w
złej wierze.

Hm, to wolno najemcy wymienic zamki w mieszkaniu, czy to narusza
posiadanie przez wlasciela/posiadacza samoistnego ?

Art. 343.
§ 1. Posiadacz może zastosować obronę konieczną, ażeby odeprzeć
samowolne naruszenie posiadania.
§ 2. Posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym
naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni;
nie wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób.
Posiadacz rzeczy ruchomej, jeżeli grozi mu niebezpieczeństwo
niepowetowanej szkody, może natychmiast po samowolnym pozbawieniu go
posiadania zastosować niezbędną samopomoc w celu przywrócenia stanu
poprzedniego.


Przemocy wzgledem osob stosowac nie wolno. Ale wyp* rzeczy za okno -
nie widze zakazu :-)

J.

Data: 2017-09-20 23:49:23
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-20 o 20:22, J.F. pisze:

Zacytujmy calosc
Art. 336.
Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak
właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada
jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo,
z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz
zależny).

Art. 337.
Posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu
rzecz w posiadanie zależne.


Jak dla mnie sens szczegolny jest prosty: wlasciel mieszkania nadal je

To poczytaj komentarze, a nie buduj jakieś swoje wnioski.

posiada, nawet jesli je wynajal.
Najemca tez je posiada, wiec mamy dwoch posiadaczy.

Posiadanie to stan faktyczny i zwykle jest tylko jeden posiadacz.

P.S. Art. 342.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w
złej wierze.

A tu masz przykład ochrony posiadania przez lokatora, który nawet umowy może nie mieć. Przykład skrajny, ale z życia - robotnicy zasiedzieli się po remoncie w remontowanym domu i nie chcieli się wyprowadzić.

Hm, to wolno najemcy wymienic zamki w mieszkaniu, czy to narusza
posiadanie przez wlasciela/posiadacza samoistnego ?

Nie narusza, bo właściciel *oddaje* władztwo nad rzeczą wynajmując ją.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-21 11:04:14
Autor: J.F.
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:opunp5$272$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-09-20 o 20:22, J.F. pisze:
Zacytujmy calosc
Art. 336.
Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak
właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada
jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo,
z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz
zależny).

Art. 337.
Posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu
rzecz w posiadanie zależne.

Jak dla mnie sens szczegolny jest prosty: wlasciel mieszkania nadal je

To poczytaj komentarze, a nie buduj jakieś swoje wnioski.

Ok, to mnie wk*, ze nie moge w ustawie wyczytac tresci, musze jakies komentarze czytac ... ale widac prawnicy musza swoje zarobic :-)

posiada, nawet jesli je wynajal.
Najemca tez je posiada, wiec mamy dwoch posiadaczy.
Posiadanie to stan faktyczny i zwykle jest tylko jeden posiadacz.

I mowisz, ze komentarze tak jawnie sa sprzeczne z ustawa ?

Bo wracam do pytania - to po ch* ten artykuł, wlasciciel wynajal czy w inny sposob oddal w posiadanie zalezne, wiec rzeczy juz nie posiada, i dla Ciebie wszystko jest jasne, wiec po co to napisali ?

P.S. Art. 342.
Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w
złej wierze.

A tu masz przykład ochrony posiadania przez lokatora, który nawet umowy może nie mieć. Przykład skrajny, ale z życia - robotnicy zasiedzieli się po remoncie w remontowanym domu i nie chcieli się wyprowadzić.

No ale dzieki powyzszemu mozna ich oskarzyc.

I juz za pol roku komornik ich eksmituje :-)
Chyba ze ... drzwi zamuruja ?


Hm, to wolno najemcy wymienic zamki w mieszkaniu, czy to narusza
posiadanie przez wlasciela/posiadacza samoistnego ?
Nie narusza, bo właściciel *oddaje* władztwo nad rzeczą wynajmując ją.

Czasem zastrzegajac, ze w rzeczy nie wolno dokonywac zmian.
Ale to raczej w leasingu samochodow, a nie w wynajmie mieszkan.

Co byc moze jest niefrasobliwoscia prawna, bo jak najemca zacznie demontowac instalacje ...

J.

Data: 2017-09-18 19:16:22
Autor: ąćęłńóśźż
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
Teoretycznie, czy praktycznie?


-- -- -
Czy właściciel może wejść do mieszkania posiadacza, bez zgody posiadacza?

Data: 2017-09-14 13:21:06
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-14 o 12:37, Wojtek pisze:
Na https://homedeal.pl/umowa-sprzedazy/ jest napisane:
"Otóż system prawny chroni nas (sprzedających) przez ,,Posiadanie". Pozostajemy posiadaczem nieruchomości do czasu zapłaty pełnej ceny. I tu bardzo ważne. Jeśli w umowie końcowej lub przedwstępnej zgodziliśmy się na wydanie nieruchomości przed zapłatą pełnej ceny pozbawiamy się bardzo ważnego prawa. Czasami strona kupująca proponuje tzw. Współposiadanie czyli do czasu zapłaty pełnej ceny i kupujący i my sprzedający będziemy posiadaczami nieruchomości."

Co to jest "posiadanie nieruchomości" (przez sprzedającego) po podpisaniu umowy kupna-sprzedaży? Wydawało mi się, że po podpisaniu umowy właścicielem (czyli posiadaczem) jest kupujący? czy właściciel i "posiadacz" to dwa różne pojęcia?

Posiadanie to jest zamieszkiwanie. Bez względu na to, co sobie strony napiszą w umowie - jeśli wbrew umowie sprzedający będzie mieszkał, to nadal będzie mieszkanie posiadał. Na stronie są bzdury.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-17 11:52:37
Autor: the_foe
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-14 o 12:37, Wojtek pisze:
Na https://homedeal.pl/umowa-sprzedazy/ jest napisane:
"Otóż system prawny chroni nas (sprzedających) przez ,,Posiadanie".
Pozostajemy posiadaczem nieruchomości do czasu zapłaty pełnej ceny. I tu
bardzo ważne. Jeśli w umowie końcowej lub przedwstępnej zgodziliśmy się
na wydanie nieruchomości przed zapłatą pełnej ceny pozbawiamy się bardzo
ważnego prawa. Czasami strona kupująca proponuje tzw. Współposiadanie
czyli do czasu zapłaty pełnej ceny i kupujący i my sprzedający będziemy
posiadaczami nieruchomości."

Co to jest "posiadanie nieruchomości" (przez sprzedającego) po
podpisaniu umowy kupna-sprzedaży? Wydawało mi się, że po podpisaniu
umowy właścicielem (czyli posiadaczem) jest kupujący? czy właściciel i
"posiadacz" to dwa różne pojęcia?

Pozdrawiam,
Wojtek

jakieś bzdury, posiadanie jest tylko stanem faktycznym, prawnie występuję jako domniemanie własności. Przy nieruchomościach, ze względu na wymóg notarialny i księgi wieczyste, praktycznie nie występuje domniemanie własności.

--
@foe_pl

Data: 2017-09-17 16:42:07
Autor: Liwiusz
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-17 o 11:52, the_foe pisze:
W dniu 2017-09-14 o 12:37, Wojtek pisze:
Na https://homedeal.pl/umowa-sprzedazy/ jest napisane:
"Otóż system prawny chroni nas (sprzedających) przez ,,Posiadanie".
Pozostajemy posiadaczem nieruchomości do czasu zapłaty pełnej ceny. I tu
bardzo ważne. Jeśli w umowie końcowej lub przedwstępnej zgodziliśmy się
na wydanie nieruchomości przed zapłatą pełnej ceny pozbawiamy się bardzo
ważnego prawa. Czasami strona kupująca proponuje tzw. Współposiadanie
czyli do czasu zapłaty pełnej ceny i kupujący i my sprzedający będziemy
posiadaczami nieruchomości."

Co to jest "posiadanie nieruchomości" (przez sprzedającego) po
podpisaniu umowy kupna-sprzedaży? Wydawało mi się, że po podpisaniu
umowy właścicielem (czyli posiadaczem) jest kupujący? czy właściciel i
"posiadacz" to dwa różne pojęcia?

Pozdrawiam,
Wojtek

jakieś bzdury, posiadanie jest tylko stanem faktycznym, prawnie występuję jako domniemanie własności.

Nieprawda, stąd zapewne twoje dalsze błędne wnioski na podstawie tej fałszywej przesłanki.

Przy nieruchomościach, ze względu na wymóg notarialny i księgi wieczyste, praktycznie nie występuje domniemanie własności.


Przy nieruchomościach posiadanie oznacza faktyczne użytkowanie jej (np. zamieszkiwanie), i nijak się ma do własności.

--
Liwiusz

Data: 2017-09-17 19:46:37
Autor: the_foe
Sprzedaż mieszkania - posiadanie
W dniu 2017-09-17 o 16:42, Liwiusz pisze:
jakieś bzdury, posiadanie jest tylko stanem faktycznym, prawnie
występuję jako domniemanie własności.

Nieprawda, stąd zapewne twoje dalsze błędne wnioski na podstawie tej
fałszywej przesłanki.

ja wiem, ze jesteś konsekwentny, nawet kiedy jesteś w mylnym błędzie.

--
@foe_pl

Sprzedaż mieszkania - posiadanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona