Data: 2009-08-13 10:22:06 | |
Autor: Wooyek | |
Sprzezyna powietrzna feee - to jakis nowy trend? | |
W przedostatnim bB i w najnowszym rowniez jest info o niecheci coraz wiekszej liczby osob do amorow z powietrzem. Chodzi glownie o ich awaryjnosc. Jakies bzdury, taki trend byl ok. 5-8 lat temu, teraz awaryjnosc jest nie wieksza, niz w rozwiazaniach sprezynowych. A i charakterystyke udalo sie dopracowac tak, ze sprezynom dorównuje (czulosc na male nierównosci i liniowe ugiecie, tzn. brak "dziury" w srodku skoku). Trend jest teraz dokladnie odwrotny - amortyzatory powietrzne coraz bardziej dominuja DH i FR, czyli dyscypliny, które najbardziej im sie opieraly. W enduro i XC to juz standard, podobnie jak powietrzne dampery (które nieco mniej smialo wchodza do DH - na razie ze wzgledu na charakterystyke ram projektowana pod sprezyny). Podobno Mardzok wraca do korzeni i chce wsadzac dobra stalowa sprezyne do srodka. Do srodka czego? Przeciez wsadza teraz i wsadzal zawsze - wiekszosc amorów jest dostepna w obu wersjach. Czy faktycznie pojwaia sie taki trend? A jak oceniacie amory powietrzne? Czesto musiacie dopompowywac, serwisowac, klac itp? Tak jak pisalem, takie rzeczy zdarzaly sie w amorach z okolic roku 2000. Dopompowywac praktycznie nie trzeba (ew. raz na pare miesiecy mozna sobie sprawdzic dla wlasnego spokoju), interwaly serwisowe takie same jak ze sprezyna (a serwis nierzadko latwiejszy), a klac mozna na kazde rozwiazanie, jak sobie czlowiek nie radzi z jego obsluga ;) -- Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl // |
|
Data: 2009-08-13 02:57:59 | |
Autor: pw | |
Sprzezyna powietrzna feee - to jakis nowy trend? | |
On 13 Sie, 10:22, "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> wrote:
> W przedostatnim bB i w najnowszym rowniez jest info o niecheci coraz I co mu szkodzi wrocic w przyszlym lub nastepnym roku? A i charakterystyke udalo sie Damperek czy widelec foxa czy rs za 2500zl to jednak sporo jak za kawalek metalu. Oszczednosciowe rozwiazania podbiją swiat. Trend jest teraz dokladnie odwrotny - amortyzatory powietrzne coraz bardziej Nie zgadzam sie z tym. Sprezyna tradycyjna sie do tego poprostu lepiej nadaje niz powietrze. Pozdro, pw |
|
Data: 2009-08-13 15:39:37 | |
Autor: Wooyek | |
Sprzezyna powietrzna feee - to jakis nowy trend? | |
> > W przedostatnim bB i w najnowszym rowniez jest info o niecheci To, że przyczyny jego powstania są nieaktualne (awaryjność nie jest już problemem trapiącym amory powietrzne). > A i charakterystyke udalo sie Jak ktoś rzuca tekstem "kawałek metalu", "kawałek plastiku" itp., to zapala mi się lampka ostrzegawcza sygnalizująca ignorancję osoby piszącej - a tym samym brak sensownych argumentów popartych wiedzą. Co masz na myśli przez "oszczędnościowe rozwiązania"? Temat zaczął się od widelców Marzocchi, które takie znowu oszczędnościowe nie są. Poza tym budżetowy sprzęt może i podbija świat (pod względem wielkości sprzedaży), ale trendy wyznaczają rozwiązania high-endowe. > Trend jest teraz dokladnie odwrotny - amortyzatory powietrzne coraz Możesz się zgadzać czy nie, ale zobacz na czym jeździ światowa czołówka DH/FR. Poza tym jakie są Twoje doświadczenia w tej kwestii? Jeździłeś chociaż na jednym nowoczesnym powietrznym amorze (Boxxer WC, Totem, czy też 36 Float) czy damperze (RP23, DHX Air 2009)? Bo sądzać po "kawałku metalu" - szczerze wątpię. -- Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl // |
|
Data: 2009-08-13 16:11:58 | |
Autor: kml | |
Sprzezyna powietrzna feee - to jakis nowy trend? | |
Użytkownik "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> napisał w wiadomości news:h6153s$lf8$1inews.gazeta.pl... Nie zgadzam sie z tym. Sprezyna tradycyjna sie do tego poprostu lepiej W tym tonie miałem odpisać, ale na szczęscie wystarczy że się dopisze z słowem poparcia :) -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. Last update 13/08/2009 manual TIME Z, KMC Z82 pomiar rozciągnięcia. |
|
Data: 2009-08-13 15:01:18 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Sprzezyna powietrzna feee - to jakis nowy trend? | |
Dnia 13.08.2009 10:22 użytkownik Wooyek napisał :
Tak jak pisalem, takie rzeczy zdarzaly sie w amorach z okolic roku 2000. Mam amora z 2000 r. - Bomber Z2 i nie zdarza mu się nic złego. ;-) Dopompowywac praktycznie nie trzeba (ew. raz na pare miesiecy mozna sobie sprawdzic dla wlasnego spokoju), interwaly serwisowe takie same jak ze sprezyna (a serwis nierzadko latwiejszy), Owszem, dużo łatwiej i wygodniej się serwisuje Z2 X-Fly (powietrze) niż Atom (sprężyna stalowa). Oba pracują tak samo, powietrzny za to ma większy zakres regulacji i jest lżejszy. A najśmieszniejsze jest to, że oczywiście X-Fly jako model najwyższy w hierarchii był droższy od Atom, podczas gdy to Atom był droższy w produkcji, bo dodatkowo miał dwie sprężyny stalowe i nieco bardziej skomplikowane korki z pokrętłami regulacyjnymi. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |