Data: 2017-02-13 07:25:39 | |
Autor: Pajdak | |
Sranie na pagony | |
http://tinyurl.com/sranienapagony
Środowisko księży, którzy byli zmuszeni do odbycia podczas studiów seminaryjnych służby wojskowej, kilkakrotnie zwracało się do kolejnych prezydentów RP, ministrów obrony narodowej, przewodniczących Konferencji Episkopatu Polski oraz biskupów polowych z prośbą o zauważenie i uznanie faktu odbycia przez nich przymusowej, dwuletniej służby w wojsku. Wnioskowano o mianowanie ówczesnych alumnów-żołnierzy na pierwszy stopień oficerski, tak jak miało to miejsce w przypadku studentów świeckich uczelni, których obowiązkowe przeszkolenie wojskowe zresztą trwało znacznie krócej. Nie jest to pierwsze takie odznaczenie dla księży wcielonych do armii w czasach PRL. W listopadzie ubiegłego roku minister Macierewicz odznaczył w ten sam sposób 132 księży." Skoro ogrodnik może być marszałkiem, aptekarz ikoną MON to dlaczego kleryk nie może zostać oficerem? Tylko co z tymi którzy nie byli w sukienkach ale też byli zasadniczo 2 lata w wojsku i też przymusowo. Może chociaz jakis order? -- Lepudruk |
|