Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL

Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL

Data: 2017-05-22 07:26:03
Autor: u2
Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL
http://niewygodne.info.pl/artykul8/03778-Sedziowski-bojkot-rozliczenia-z-PRL.htm

Warto wiedzieć: Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL. Ciekawe dlaczego?

wpis z dnia 22/05/2017

foto: Vmenkov (Wikipedia / CC by SA 3.0)

Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego (który również był obecny na weekendowym zjeździe prawników polskich), powiedział na początku lat 90-tych ub. wieku, że "środowisko sędziów oczyści się samo" (bez lustracji i dekomunizacji). Jak bardzo proces ten się nie udał widzimy teraz, po upływie ponad ćwierćwiecza trwania III RP, kiedy sędziowie i prawnicy słysząc słowa o braku oczyszczenia swojego środowiska ostentacyjnie wychodzą z sali, w której przemawia wiceminister sprawiedliwości o tym wzmiankujący.

r e k l a m y

Co takiego powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, że prawnicze środowisko odwróciło się od niego plecami i wyszło z sali, kiedy przemawiał (jako zaproszony gość) na Kongresie Prawników Polskich? Otóż powiedział on prawdę:

"Komunistyczne sądy skazały na śmierć ponad trzy tysiące polskich patriotów, drastyczne wyroki wobec działaczy demokratycznej opozycji były normą nawet u schyłku PRL-u, a mimo to z zawodu usunięto za to po przełomie 1989 roku tylko jednego sędziego. Wobec 42 sądy dyscyplinarne odmówiły wszczęcia postępowania, a 5 uniewinniono lub umorzono wobec nich postępowania. Ustawa z 1998 r. o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, którzy w latach 1944-1989 sprzeniewierzyli się niezawisłości sędziowskiej, została przez środowisko sędziowskie zbojkotowana".

r e k l a m y

Po tych słowach prawnicze środowisko zaczęło ostentacyjnie opuszczać salę, w której wiceminister Warchoł nadal przemawiał. Te gorzkie słowa prawdy musiały ostro zaboleć zgromadzoną tam "kastę". Wszak sami obiecywali, że się oczyszczą (mówił o tym na początku lat 90-tych Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego), a ostatecznie tego nie zrobili. Patologie z okresu PRL zostały żywcem przeniesione do III RP. Nie było żadnej weryfikacji, żadnego wewnętrznego sita, które pozwoliłoby odrzucić tę część środowiska, która z PRL-em była związana nie tylko służbowo, ale również emocjonalnie.

Efekty tego zaniedbania widzimy dziś gołym okiem...

wpis z dnia 22/05/2017


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona