http://www.tvn24.pl/maciej-stachowiak-w-faktach-po-faktach-zapis-rozmowy,743135,s.html
[...]
J.P: A minister, widząc te zdjęcia, nie powiedział: zrobimy wszystko,
żeby to jak najszybciej...
M.S: Oczywiście tak, tak, tak. Ja bardzo dziękuję za to spotkanie, bo
dzięki temu *chyba* udało nam się przenieść w ogóle sprawę z
Wrocławia, ona miała pójść do Legnicy i już w międzyczasie po
interwencji pana ministra ona została przeniesiona do
Poznania. Chodziło o to, żeby nie było po prostu mataczenia w sprawie.
[...]
M.S: [...] Oczywiście to jest słowo przeciwko słowu, bo on się już nie
może bronić w tej chwili i to jest zmowa kilku panów policjantów,
którzy po prostu mają swoją wersję zdarzeń i ona jest wygodna dla
nich, tak? *Tyle, że mój syn nie żyje*.
[...]
M.S: *Z prokuraturą poznańską akurat pracowało nam się bardzo dobrze*,
pracuje nadal, bo to przecież trwa, także na każde wnioski, które z
pełnomocnikami składamy do prokuratury, pani prokurator nam nie
odrzuca, także jest chęć wyjaśnienia tej sprawy, takie odnoszę
wrażenie, *ale trwa to trochę długo*.
[...]
--
A. Filip
| Z wierzchu podesłał miękką trawę, a pod spodem wykopał dół.
| (Przysłowie jakuckie)
|