.... gigantyczny bubel :

http://niezalezna.pl/40477-stadiony-euro-2012-sie-sypia

Pęknięte schody na Stadionie Narodowym, katastrofa budowlana na Stadionie Śląskim, zerwany dach na obiekcie Wisły Kraków czy najnowszy wypadek z Poznania – grożąca zawaleniem trybuna. Wybudowane za miliardy stadiony na Euro 2012 są w rozsypce.

- Zapłaciliśmy krocie, a co dostaliśmy w zamian? Bubel. Niewyobrażalny bubel – piekli się poseł PiS Jan Tomaszewski i przytacza liczby. – Stadion taki jak w Poznaniu, Gdańsku czy Wrocławiu kosztował Ukraińców równowartość 200 mln zł, podobna arena w niemieckim Hoffenheim ok. 250 mln zł. Tymczasem my za każdy stadion płaciliśmy nawet cztery razy więcej – wylicza były bramkarz reprezentacji Polski. – Kiedy PiS dojdzie do władzy, powinna zostać powołana komisja śledcza ws. inwestycji na Euro 2012 – dodaje Tomaszewski.

  Wydaje się, Ĺźe czara goryczy przelała się wraz z informacjami o problemach w Poznaniu. Na wybudowanym za 746 mln zł obiekcie… pękł fragment trybuny. Bardziej bulwersujące jest to, Ĺźe władze ukrywały to przed opinią publiczną, a kawałek sektora od strony ul. Bułgarskiej był po prostu wyłączony z eksploatacji. Dopiero wczoraj o wszystkim dowiedział się poznański nadzĂłr budowlany. Okazało się, Ĺźe na belce biegnącej wzdłuĹź trybuny nie zamontowano specjalnych podkładek i zaczęła pękać! Sprawa jest na tyle groĹşna, Ĺźe tymczasowo postawiono tam prowizoryczny wspornik. Winni? Oczywiście brak, bo budujące stadion firmy PBG oraz Hydrobudowa ogłosiły upadłość. – Widząc to, co tam się dzieje, bałbym się pĂłjść na mecz – przekonuje Tomaszewski.

  Euro odbywało się takĹźe w Gdańsku, we Wrocławiu i w Warszawie. Z budową wszystkich tych stadionĂłw były gigantyczne problemy, czego najlepszym dowodem były pęknięte schody na Stadionie Narodowym. Jeszcze gorzej dzieje się na obiektach, ktĂłre miały spełniać funkcję rezerwowych stadionĂłw – w Krakowie i Chorzowie. Za arenę Wisły zapłaciliśmy 600 mln zł, a tak naprawdę nadaje się ona do ponownego remontu. Winne tej sytuacji jest miasto, ktĂłre rozpisywało osobne przetargi na kolejne elementy stadionu. Efekt był taki, Ĺźe jedną trybunę budowało nawet kilka firm, a kaĹźda z nich zasypywała magistrat poprawkami w projekcie. Stadion oddano do uĹźytku z blisko dwuletnim opóźnieniem, a cała budowa trwała… osiem lat! Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zafundował kibicom betonowy kolos, ktĂłry szpeci panoramę miasta. Do tego w styczniu pod naporem śniegu zawalił się tam fragment dachu. Wszystko przez to, Ĺźe awarii uległ system podgrzewający.

Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"

--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

On 17 Kwi, 21:35, u2 <u...@o2.pl> wrote:

... gigantyczny bubel :

http://niezalezna.pl/40477-stadiony-euro-2012-sie-sypia

Pęknięte schody na Stadionie Narodowym, katastrofa budowlana na
Stadionie Śląskim, zerwany dach na obiekcie Wisły Kraków czy najnowszy
wypadek z Poznania - grożąca zawaleniem trybuna. Wybudowane za miliardy
stadiony na Euro 2012 są w rozsypce.

- Zapłaciliśmy krocie, a co dostaliśmy w zamian? Bubel. Niewyobrażalny
bubel - piekli się poseł PiS Jan Tomaszewski i przytacza liczby. -
Stadion taki jak w Poznaniu, Gdańsku czy Wrocławiu kosztował Ukraińców
równowartość 200 mln zł, podobna arena w niemieckim Hoffenheim ok.. 250
mln zł. Tymczasem my za każdy stadion płaciliśmy nawet cztery razy
więcej - wylicza były bramkarz reprezentacji Polski. - Kiedy PiS dojdzie
do władzy, powinna zostać powołana komisja śledcza ws. inwestycji na
Euro 2012 - dodaje Tomaszewski.

  Wydaje się, że czara goryczy przelała się wraz z informacjami o
problemach w Poznaniu. Na wybudowanym za 746 mln zł obiekcie... pękł
fragment trybuny. Bardziej bulwersujące jest to, że władze ukrywały to
przed opinią publiczną, a kawałek sektora od strony ul. Bułgarskiej był
po prostu wyłączony z eksploatacji. Dopiero wczoraj o wszystkim
dowiedział się poznański nadzór budowlany. Okazało się, że na belce
biegnącej wzdłuż trybuny nie zamontowano specjalnych podkładek i zaczęła
pękać! Sprawa jest na tyle groźna, że tymczasowo postawiono tam
prowizoryczny wspornik. Winni? Oczywiście brak, bo budujące stadion
firmy PBG oraz Hydrobudowa ogłosiły upadłość. - Widząc to, co tam się
dzieje, bałbym się pójść na mecz - przekonuje Tomaszewski.

  Euro odbywało się także w Gdańsku, we Wrocławiu i w Warszawie.. Z
budową wszystkich tych stadionów były gigantyczne problemy, czego
najlepszym dowodem były pęknięte schody na Stadionie Narodowym. Jeszcze
gorzej dzieje się na obiektach, które miały spełniać funkcję rezerwowych
stadionów - w Krakowie i Chorzowie. Za arenę Wisły zapłaciliśmy 600 mln
zł, a tak naprawdę nadaje się ona do ponownego remontu. Winne tej
sytuacji jest miasto, które rozpisywało osobne przetargi na kolejne
elementy stadionu. Efekt był taki, że jedną trybunę budowało nawet kilka
firm, a każda z nich zasypywała magistrat poprawkami w projekcie.
Stadion oddano do użytku z blisko dwuletnim opóźnieniem, a cała budowa
trwała... osiem lat! Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zafundował
kibicom betonowy kolos, który szpeci panoramę miasta. Do tego w styczniu
pod naporem śniegu zawalił się tam fragment dachu. Wszystko przez to, że
awarii uległ system podgrzewający.

Wiosna, wszystko sie rusza...,  beton reaguje.
Nawet Kalisz poczuł wolność.

Pęknięte schody na Stadionie Narodowym, katastrofa budowlana na

Zajmujecie się drobiazgami. Lepiej napiszcie kiedy otworzą jarmark. Po takich dużych wydatkach pora zacząć zarabiać.

W dniu 2013-04-17 21:35, u2 pisze:

... gigantyczny bubel :

http://niezalezna.pl/40477-stadiony-euro-2012-sie-sypia

Pęknięte schody na Stadionie Narodowym, katastrofa budowlana na
Stadionie Śląskim, zerwany dach na obiekcie Wisły Kraków czy najnowszy
wypadek z Poznania – grożąca zawaleniem trybuna. Wybudowane za miliardy
stadiony na Euro 2012 są w rozsypce.

Polska cała w rozsypce, zaorana. Drugiego Gierka gospodarza nie będziemy już mieć. Chcieliście kapitalizmu, to go konsumujcie...

Tfu!