Data: 2013-04-21 18:45:44 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
Stalking przez Orange | |
Teraz nęka mnie firma Orange. Na numer stacjonarny dzwonią natrętni No też tak miałem jak kończyła mi się umowa. Wcześniej nie mieli na umowie zgody na przesyłanie jakichkolwiek informacji handlowych, ofert itp. Wysłałem e-maila z informacją, że pojadę po KK, o brzmieniu mniej więcej: "Stalking jest przestępstwem ściganym zgodnie z art. 190a Kodeksu Karnego oraz Kodeks wykroczeń dodatkowo określa w art. 107 'Osoba, która w celu dokuczenia innej osobie złośliwie niepokoi podlega karze ograniczenia wolności lub grzywny do 1.500 złotych.' Oddzielnie będę dochodził odszkodowania z tytułu art. 23 i 24 kodeksu cywilnego." Na co Orange odpowiedziało, że: "W odpowiedzi na maila pragnę poinformować, że w celu wprowadzenia braku zgody na przekaz marketingowy wymagane jest wypełnienie stosownego formularza oświadczenia woli." Na co ja (mniej więcej): "W ustawie z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 2002 nr 144 poz. 1204, art. 10 tej ustawy wyraźnie mówi: '1. zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej... 3. Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji...'" Wymieniliśmy korespondencję i spłynęło to po nich jak woda po kaczce. Obiecałem sobie, że jak dojdą do 20 telefonów, to zgłoszę na policję. Chyba podsłuchiwali :) bo ucięło się po 19 i raczej tylko dlatego, że wyłączyłem telefon (po to rozwiązywałem umowę). Przy pierwszych telefonach tłumaczyłem jak człowiekowi, żeby się odwalili. Ale później to już po odebraniu telefonu i usłyszeniu "tu XXX, dzwonię z Orange..." odkładałem słuchawkę na biurko i dalej ktoś rozmawiał sobie z deską :) Nie ma co rozmawiać z dzwoniącymi ludzikami, ich nazwiska też nie maja znaczenia, bo dzwonią zazwyczaj z wynajętej callcenter. Skup się na tym, że niepokoi Cię firma. -- pozdrawiam Krzysztof |
|