http://fakt-opinie.salon24.pl/132070,staniszkis-to-juz-kryzys-panstwa

Każde państwo demokratyczne jest w nieustannym kryzysie. Na tym właśnie to polega.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Pani prof. Staniszkis jak zwykle pełna optymizmu i humoru.
CYTATY:

"Afery, które ostatnio wstrząsnęły Polską, ujawniają wciąż obecne w naszej polityce mechanizmy, także po stronie Platformy. Być może nie zdawaliśmy sobie z nich sprawy"

Z powyższego wynikałoby, że afery, które ostatnio wstrząsnęły Polską dotykają jakieś inne siły polityczne. Platformę dotykają bowiem tylko TAKZE.
Pani profesor stwierdza, iż była - być może - nieświadoma mechanizmów funkcjonujących w polityce. Wygląda na to, że p. profesor ostatnie 20 lat przespała.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

"Przypomina, że podobnie uzasadniano niechlubne odwołanie rządu Jana Olszewskiego w 1992 roku, w czym Donald Tusk też brał udział. Ja sama i wielu ludzi nie życzących źle Tuskowi prawie o tym zapomnieliśmy. Przypomnienie tamtego klimatu, wpychnanie Tuska z powrotem na te tory bardzo mu szkodzi."

I znów potwierdza się teza o jakiejś dziwnej nieświadomości pani profesor. No i oczywiście atak na Kamińskiego, PiS i Kaczyńskich odbywa się poza akceptacją i świadomością premiera. Otóż jest on "wpychany na tory".
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

"Gdyby Tusk pozostawił Kamińskiego na stanowisku, mógłby go neutralizować sprawując nad nim pewną kontrolę wynikającą z dyscypliny służby"

Widać, że p. profesor nie rozumie premiera Tuska i jego gangsterki. Po cholerę Tusk miałby pozostawiać Kamińskiego w celu jakiejś jego neutralizacji, kiedy nie licząc się z niczym można go po prostu wyrzucić. Co też ulubiony premier p. profesor skrzętnie uczynił. Pominę już sam fakt, iż obserwatorka polskiego życia politycznego z tytułem profesorskim proponuje pozostawienie szefa jedynej dobrze funkcjonującej służby specjalnej na stanowisku w zasadzie tylko dla pozorów. Bo czym innym, jak nie paraliżowaniem pracy CBA byłaby neutralizacja jego szefa.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

I tak dalej, i tak dalej. Można by było pastwić się nad prawie każdym akapitem artykułu p. Staniszkis. Ale po co.
Szanowna p. profesor w dalszym ciągu woli udawać, że w Polsce dzieje się wprawdzie niezbyt dobrze, ale mniej więcej tak samo, jak działo się przedtem (w domyśle: za złych Kaczorów). Tego, że pękają wszelkie pisane lub niepisane umowy, bezczelnie łamane lub naginane jest prawo, platformiane chamstwo wylewa się na każdym kroku pani profesor zauważyć nie raczy. A jeśli, to oczywiście winny jest Nowak, Palikot i inni, działający bez wiedzy i przyzwolenia pana premiera.

I oczywiście jak w każdym tego typu lukrowaniem rzeczywistości z elementami niechcącej krytyki wobec ukochanej platformy, dla równowagi dostać się musi prezydentowi. Choćby za to, że zaprosił najwyżżych urzędników państwowych na rozmowę o kryzysie państwa.

Chciałob się powiedzieć: Szanowna Pani Profesor! Niech Pani w końcu zrzuci pęta, które Panią krępują. Później będzie na to zbyt późno!

P.S. http://www.rp.pl/artykul/378325_Prokurator_oskarza_szefow_o_naciski_.html

Na to chyba nawet komisji nie trzeba powoływać. A panowie, o których mowa w artykule nominowani zostali zapewne również przez jakichś źle platformie życzących ludzi, bez wiedzy boskiego premiera Tuska.

"awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> wrote in message news:hbq5v6$ttk$1news.onet.pl...

Pani prof. Staniszkis jak zwykle pełna optymizmu i humoru.
CYTATY:

"Afery, które ostatnio wstrząsnęły Polską, ujawniają wciąż obecne w naszej polityce mechanizmy, także po stronie Platformy. Być może nie zdawaliśmy sobie z nich sprawy"

Z powyższego wynikałoby, że afery, które ostatnio wstrząsnęły Polską dotykają jakieś inne siły polityczne. Platformę dotykają bowiem tylko TAKZE.
Pani profesor stwierdza, iż była - być może - nieświadoma mechanizmów funkcjonujących w polityce. Wygląda na to, że p. profesor ostatnie 20 lat przespała.

Babsko gra celowo... musi sie wpisac w biezacy nurt, patriotyczno-narodowy, zyskac zaufanie a za 2 tygodnie, kiedy sie zacznie kampanie powie co trzeba, czyt. PiS jest beeeeeeeeeee.

On 23 Kwi, 09:26, "Tytus" <popierdolk...@gazeta.pl> wrote:

Babsko gra celowo... musi sie wpisac w biezacy nurt, patriotyczno-narodowy,
zyskac zaufanie a za 2 tygodnie, kiedy sie zacznie kampanie powie co trzeba,
czyt. PiS jest beeeeeeeeeee.

Kompletnie nie masz pojecia co mówisz. Pani staniszkis jest absolutnie
niezależna w tym co mówi i myśli, na tyle niezależna, że sympatyzując
z Kaczyńskimi jest w stanie zdobyć sie równiez na krytyczna ich ocenę.
Głosowała w wyborach na PiS i na Lecha Kaczyńskiego.  Tuska i
platformy nigdy nie lubiła ale doceniała ich sprawnośc polityczną.

On 23 Kwi, 10:03, zbig <zbigni...@gazeta.pl> wrote:

Kompletnie nie masz pojecia co mówisz. Pani staniszkis jest absolutnie
niezależna w tym co mówi i myśli,

Owszem bywa niezależna, głównie od logiki i zdrowego rozsądku. A i ta
"niezależność" którą zapewne masz na myśli, polegająca na negowaniu
niektórych dogmatów "salonu" i wyrażaniu (byle nie za często) opinii
odmiennych od jedynie słusznych,  przypomina niegdysiejszą
"niezależność" posła Myszkiewicza. I tak samo pryśnie jak bańka
mydlana gdy poznają się na niej ci których rzekomo pani Staniszkis
"popiera".
J-23

On 23 Kwi, 10:10, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

On 23 Kwi, 10:03, zbig <zbigni...@gazeta.pl> wrote:

> Kompletnie nie masz pojecia co mówisz. Pani staniszkis jest absolutnie
> niezależna w tym co mówi i myśli,

Owszem bywa niezależna, głównie od logiki i zdrowego rozsądku.

Owszem zdarzało się jej wygadywać banialuki. Ale tu uczciwa kobieta o
czym świadczy jej życiorys.

Odnoszę wrażenie,autorko, że poziom polityczny ...
.... to poziom zbyt płytki jak na tego typu analizę.
Kryzys jest bowiem permanentny i ma charakter systemowy , co ujawniło się wyraźnie po r.2005
jako konflikt między postkomunistycznym establishmentem a rządem PISu.Kryzys jest wywolany przez chory ustrój polityczno-prawny chwiejący się pod przerośniętym garbem licznych instytucji polityczno-prawnych , pod wpływem zderzenia
realnego systemu postkomunistycznego z oficjalnie deklarowanymi zasadamioraz z rzeczywistością spoleczną.Dodajmy do tego główną zasadę systemu - zasadę bezprawia jako fundament systemu prawnego - co wydaje się paradoksalne lecz jest niestety jak najbardziej realne i zgodne z logiką funkcjonalizacji patologii.
Błędy popełnione u zarania transformacji,obrosły instytucjonalnie rozmaitymi patologiami tworząc system mający niewiele wspólnego z demokracją.

Kryzys jest bowiem permanentny i ma charakter systemowy , co ujawniło się
wyraźnie po r.2005

Demokracja ze swoją wolnością złoczynienia i życiem na koszt przyszłych
pokoleń (deficyt budżetowy i systemy emerytalne) nieuchronnie zmierza do
bankructwa. A potem, po okresie anarchii, nastąpi powrót monarchii
katolickiej.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hbq792$pu6$1atlantis.news.neostrada.pl...

Kryzys jest bowiem permanentny i ma charakter systemowy , co ujawniło się
wyraźnie po r.2005

Demokracja ze swoją wolnością złoczynienia i życiem na koszt przyszłych
pokoleń (deficyt budżetowy i systemy emerytalne) nieuchronnie zmierza do
bankructwa. A potem, po okresie anarchii, nastąpi powrót monarchii
katolickiej.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

   Wielkiego wyboru tu nie ma; jesli nie my to zydzi.

   AR

kolejna sluszna opinia ze strony salonu - cytuje

""Tymczasem my nie mamy prawie własnych zasobów umożliwiających rozwój (np. technologie, innowacje, kapitał), więc trudno nam będzie przynajmniej utrzymać to, co już osiągnęliśmy. (...) A grozi nam poważne tąpnięcie. Jego efektem będzie trwanie, ale na niższym poziomie. To można już zaobserwować: najszybciej pracę tracą pracownicy wyżej wykwalifikowani"

Problem w tym, że Polska ma znacznie większe kłopoty niż te, o których prof. Staniszkis w powyższym fragmencie wspomniała. Pani profesor od długiego czasu prześlizguje się po tych problemach, (lub je pomija), przyczyniając się - być może nieświadomie lub niechcący - do ich pogłębiania. Tymi podstawowymi problemami zniewalającymi Polskie szanse i perspektywy od 20 lat są patologie wynikające z braku rozliczenia PRL-u. Jeśli więc jakakolwiek siła polityczna zamierza zrobić cokolwiek w celu ich zlikwidowania, należy ją wyraźnie poprzeć. Cała reszta bowiem jest jedynie odwracaniem uwagi od tego, co istotne. Podstawowym rezultatem tego zaniedbania jest relatywizacja rozmaitych zjawisk w naszym życiu społecznym i politycznym. A jeśli dochodzi do tego wielce nieszczęśliwy dla Polaków fakt, iż do władzy (przy pomocy ordynarnych manipulacji wyborcami i opinią publiczną) doszła grupa wyuzdanych prywaciarzy, dla których państwo o tyle jest ważne, o ile służy im w zaspokajaniu ich niewyżytych potrzeb i ambicji. Dlatego tak wielu z nas, licząc się z intelektualnymi możliwościami pani profesor, krytykuje jej opinie przypominające czasem fantazjowanie żółtodzioba na temat dojrzewania.

Najwyższy czas, aby każdy uczciwy i rozgarnięty Polak zaczął głośno i jednoznacznie protestować, nazywać rzeczy po imieniu. Bo Polska rzeczywiście nie ma wiele czasu.

Chyba, że pani profesor wierzy, iż z tym poziomem patologii jaki owija Polskę uporamy się z wyzwaniami globalizacji. Przy pomocy asów platformy z Tuskiem, Piterą, Palikotem, Schetyną i Karpiniukiem i (za jakiś czas ułaskawionym) Zbychem. Ponieważ jednak większość blogerów i komentatorów Salonu24 wyrosła już z wieku studenckiego dlatego tak trudno jest pani profesor przebić się z jej przekonaniami o dobrym sercu i zdolnościach p. Tuska

abc pisze:

Każde państwo demokratyczne jest w nieustannym kryzysie. Na tym właśnie to polega.

 

W tym akurat masz 100% racji!

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..