Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

--
Pozdrawiam,
Andrzej

jakie miałeś na nich temperatury?

W dniu 2013-08-10 10:53, Andrzej W. pisze:

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Moim zdaniem jakiś zbędny urzędas powinien się opiekować organizacją non-profit, do której by się takie rzeczy dostarczało, a np. wolontariusze by z tego coś składali i przekazywali do jakichś domów dziecka czy wręcz mniejszych, wiejskich szkół.
No ale nie po to oni te magistry z zarządzań robili, by na takie bzdury czas poświęcać. Przecież Unia da na nowe. Wszystkim.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message news:5206062b$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-08-10 10:53, Andrzej W. pisze:

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Moim zdaniem jakiś zbędny urzędas powinien się opiekować organizacją non-profit, do której by się takie rzeczy dostarczało, a np. wolontariusze by z tego coś składali i przekazywali do jakichś domów dziecka czy wręcz mniejszych, wiejskich szkół.
No ale nie po to oni te magistry z zarządzań robili, by na takie bzdury czas poświęcać. Przecież Unia da na nowe. Wszystkim.

Świetny pomysł - czemu nie założysz takiej organizacji w swoim mieście?
A być może jakieś pieniądze z Unii dostaniesz...

W dniu 2013-08-10 15:35, Pszemol pisze:

Świetny pomysł - czemu nie założysz takiej organizacji w swoim mieście?
A być może jakieś pieniądze z Unii dostaniesz...

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało, nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message news:52064932$0$1447$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-08-10 15:35, Pszemol pisze:

Świetny pomysł - czemu nie założysz takiej organizacji w swoim mieście?
A być może jakieś pieniądze z Unii dostaniesz...

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało, nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.

Myślę, że jak byś przestał pisać na grupy dyskusyjne to znalazłbyś
więcej niż dwa dni niepogody i poświęcić tak szlachetnej sprawie :-)
Ale pewnie że łatwiej jest krytykować i rozdzielać pracę urzędnikom :-)

W dniu 2013-08-10 19:14, Pszemol pisze:

Myślę, że jak byś przestał pisać na grupy dyskusyjne to znalazłbyś
więcej niż dwa dni niepogody i poświęcić tak szlachetnej sprawie :-)

Ja dziś od 4 nad ranem do 6 po południu dość produktywnie w klawisze klepałem i myszą grafikę jechałem. A pisuję w przerwach. Może jednak zostanę dzięki temu autorem spolszczenia do pewnego lubianego skryptu, do którego nie ma naszego pakietu, bo prawie nikt go nie używa, bo nie jest po polsku, a do tego kosztuje 50€, hehe.
Dobra, idę po kawę, bo chyba zaczynam odczuwać skutki odstawienia kofeinowego.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 10.08.2013 16:07, Szejk pisze:
/.../

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam
czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym
poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało,
nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.

Wtedy ministerstwo by nie mogło wydać odpowiedniej kasy na sprzęt w szkołach.

W dniu 2013-08-12 20:04, Smok Eustachy pisze:

W dniu 10.08.2013 16:07, Szejk pisze:
/.../

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam
czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym
poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało,
nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.

Wtedy ministerstwo by nie mogło wydać odpowiedniej kasy na sprzęt w
szkołach.

Lepiej dzieciom ze szkoły do domów porozwozić. Tylko czy zechcą?


--
animka

W dniu 2013-08-12 23:22, animka pisze:

W dniu 2013-08-12 20:04, Smok Eustachy pisze:

W dniu 10.08.2013 16:07, Szejk pisze:
/.../

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam
czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym
poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało,
nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.

Wtedy ministerstwo by nie mogło wydać odpowiedniej kasy na sprzęt w
szkołach.

Lepiej dzieciom ze szkoły do domów porozwozić. Tylko czy zechcą?

Co by miały nie wziąć? Wrzuciłyby na allegro, a 150 zł w MD przejadły. ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 2013-08-13 00:10, Szejk pisze:

W dniu 2013-08-12 23:22, animka pisze:

W dniu 2013-08-12 20:04, Smok Eustachy pisze:

W dniu 10.08.2013 16:07, Szejk pisze:
/.../

Bo nie jestem urzędnikiem, a na działalność non-profit niestety nie mam
czasu. Ale tak jak teraz, w wakacje, ze dwa dni niepogody mógłbym
poświęcić na składanie blaszaków. Na pewno by się coś zmontowało,
nadającego się do nauki informatyki w podstawówce.

Wtedy ministerstwo by nie mogło wydać odpowiedniej kasy na sprzęt w
szkołach.

Lepiej dzieciom ze szkoły do domów porozwozić. Tylko czy zechcą?

Co by miały nie wziąć? Wrzuciłyby na allegro, a 150 zł w MD przejadły. ;)

LOL
To się nie lituj nad szkolą tylko sam na allegro wrzuć.


--
animka

"Pszemol" ku5fji$91t$1@dont-email.me

Świetny pomysł - czemu nie założysz takiej organizacji
w swoim mieście? A być może jakieś pieniądze z Unii
dostaniesz...

Pewnie z tego samego powodu, z jakiego mężczyzna nie rodzi
dzieci. (nie jest pseudourzędnikiem, nie ma w sobie
pseudourzędniczej duszy, zdolnej do zmarnowania
wszelkiego dobra siłą zabieranego tym, którzy je wypracowują)


Piekarz szuka rynków zbytu na pieczony przez siebie chleb,
bank szuka rynków zbytu na kreowany przez siebie pieniądz,
pseudorzędnik też człowiek i też szuka... rynków zbytu na
swoją pseudocharytatywność...


Urzędnicy są potrzebni, ale obok nich wyrastają chwasty
pseudourzednicze, zdolne jedynie do pseudocharytatywności,
która produkuje nędzę, na której można nieźle zarobić. :)


Podobnie potrzebujemy piekarzy, ale nie tych,
którzy nam wciskają to, czego nie potrzebujemy.



Im więcej rozdajemy dóbr ludziom, którzy pracować
nie chcą, tym gorzej żyjemy.

Jeśli UE będzie rozdawała nowe samochody osobom
,,potrzebującym'' -- nikt nie kupi dwuletniego
Mercedsesa klasy S.

-=-

Państwo tak szczodre w rozdawaniu, nie potrafi znaleźć
możliwości zwrócenia mi mojej własności. Nie potrafi
zwrócić żydom ich własności, nie potrafi zmniejszyć
swego zadłużenia...

Zapewne dlatego to państwo jest aż tak opiekuńcze, że jest
(niemal beznadziejnym?) dłużnikiem wielu -- rozdając cudze
dobra, ucisza własne sumienie. Jest jak darczyńca rzucający
kilka plnów do kapelusza żebraka, gaszący wyrzuty sumienia,
wyrzucającego ogromne zadłużenie wobec tych, którzy
z kapeluszami nie czekają...

-=-

(; Szkoda, że JKaczyński jest w zmowie z DTuskiem. DTuska musimy
   wybierać, aby nie wybrać Kaczyńskiego, więc DTusk może robić
   to, na co ma ochotę... ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2013-08-10 11:21, Szejk pisze:

Moim zdaniem jakiś zbędny urzędas powinien się opiekować organizacją
non-profit,

Ależ odczytano Ci to z ust i od 1 lipca 2013 r. już urzędnicy tym się
zajmują - nazywa się to selektywna zbiórka odpadów i zostało przejęte
przez gminy ;P

do której by się takie rzeczy dostarczało, a np.
wolontariusze by z tego coś składali i przekazywali do jakichś domów
dziecka czy wręcz mniejszych, wiejskich szkół.

Chyba żarty sobie robisz. Ze dwa lata temu chcieliśmy oddać szkołom
sprzęt biurowy na pierwszych Core i Athlonach64 /X2 2GB RAM. Może nie
zostaliśmy dosłownie zbluzgani przez jaśnie panie dyrektorki, ale prawie
- wymowa była taka, że szkoły nie potrzebują śmieci (kilkadziesiat
zadbanych komputerów z biura w dobrym stanie dla jasności) i dostaną
nowe komputery z środków publicznych (czyt.
z naszych podatków które zabiera się co miesiąc by takie wielkopaństwo
wspierać). Koniec końców poszły do utylizacji i wyleczyliśmy się z
rozdawania sprzętu. Polska to bogaty kraj, nie to co takie np: Niemcy.

No ale nie po to oni te magistry z zarządzań robili, by na takie bzdury
czas poświęcać. Przecież Unia da na nowe. Wszystkim.

Powiedz to nauczyciołkom po SNach nazywanych teraz "Uniwersytetami
Pedagogicznymi". Czekam z utęsknieniem na zawodówkę pt. "Uniwersytet
Zawodowy"  :>

--
/MB

W dniu 2013-08-10 15:35, Michal pisze:

Chyba żarty sobie robisz. Ze dwa lata temu chcieliśmy oddać szkołom
sprzęt biurowy na pierwszych Core i Athlonach64 /X2 2GB RAM. Może nie
zostaliśmy dosłownie zbluzgani przez jaśnie panie dyrektorki, ale prawie
- wymowa była taka, że szkoły nie potrzebują śmieci (kilkadziesiat
zadbanych komputerów z biura w dobrym stanie dla jasności) i dostaną
nowe komputery z środków publicznych (czyt.
z naszych podatków które zabiera się co miesiąc by takie wielkopaństwo
wspierać).

Nie żartowałem, aczkolwiek nie odnosiłem się bezpośrednio do tych dwóch procków.
Ja bym mógł np. oddać sprawnego netbooka (HP Mini), bo moja Xperia jest od niego szybsza...


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message news:520648c1$0$1447$65785112news.neostrada.pl...

Ja bym mógł np. oddać sprawnego netbooka (HP Mini)

Chętnie go od Ciebie przyjmę.
Gdzie mieszkasz? Pokryję koszty pakowania i wysyłki.

W dniu 2013-08-10 16:09, Pszemol pisze:

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message
news:520648c1$0$1447$65785112news.neostrada.pl...

Ja bym mógł np. oddać sprawnego netbooka (HP Mini)

Chętnie go od Ciebie przyjmę.
Gdzie mieszkasz? Pokryję koszty pakowania i wysyłki.

Jak jesteś "potrzebujący", to pisz na maila.
Adres wywnioskuj z sygnaturki. Gmail.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message news:52064adb$0$1447$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-08-10 16:09, Pszemol pisze:

"Szejk" <xxx.xxx@xxx.xx> wrote in message
news:520648c1$0$1447$65785112news.neostrada.pl...

Ja bym mógł np. oddać sprawnego netbooka (HP Mini)

Chętnie go od Ciebie przyjmę.
Gdzie mieszkasz? Pokryję koszty pakowania i wysyłki.

Jak jesteś "potrzebujący", to pisz na maila.

Tak, siostrzenica potrzebuje małego laptopka.

Adres wywnioskuj z sygnaturki. Gmail.

ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

Ĺťe niby sheikhelshah na gmail kropa com?

W dniu 2013-08-10 19:17, Pszemol pisze:

Ĺťe niby sheikhelshah na gmail kropa com?

Zamiast spacji wypada coś powstawiać. Na gmail chyba wiele opcji nie ma.
Nie no, poważnie. Z rok już leży nieużywany i żebym to ja znał jakieś naprawdę potrzebujące dziecko. Też mam siostrzenicę w wieku, bo ja wiem, 4 czy 5 lat, ale bajki ogląda na 32-calowym TV z NC+ :).
Abstrahując od tego, że na tym małym gównie (HP Mini) praktycznie nie da się nic zrobić. Preinstalowany Office Starter, tylko startuje tyle, że wcześniej się cierpliwość kończy i się go restartuje. :)
Ale biednemu dziecku, choćby do tego WordPada był dał.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

Szejk wrote:

Abstrahując od tego, że na tym małym gównie (HP Mini) praktycznie nie da się nic zrobić.

Uzywam czasami (np teraz) netbooka Samsung NP-N210 (Intel Atom N450 1.66GHz, 2GB RAM). Korzystam z systemu Lubuntu 13.04. Jako przegladarka internetowa (FF lub Chrome, bo Opera... zacina sie przy przewijaniu bardziej skomplikowanych stron) nadaje sie bardzo dobrze. Rowniez do pisania tekstow w LibreOffice. Z tym na prawde na sie zyc bez zaciec! Nawet ogladac filmy FullHD (wielkiego doswiadczenia nie mam i przypuszczam, ze z niektorymi kodekami moze byc juz problem).

Gorzej z wywolywaniem 18MPix plikow RAW czy obrobka zdjec o tej rozdzielczosci. Wykonywalne, ale bardzo czasochlonne.

Wielka zaleta takiego urzadzenia jest to, ze zre tyle pradu, co energooszczedna zarowka.

"Przy uruchomionym systemie, bez dodatkowego obciazenia netbook ten zuzywa tylko ok. 8 W, obciazony testem 3DMark06 maksymalnie 18 W."
www.pcworld.pl/testy/opis/Net00045-Samsung_NP_N210_JA01PL.html

Mialem tez okazje pracowac na HP Mini 210-1100 pod kontrola Windows 7. To juz byl koszmar, ale raczej z powodu jedynie 1GB RAM (dysk nieustannie rzezil co doprowadzalo do nieustannych przestojow).
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info

W dniu 2013-08-10 20:28, astro pisze:

Uzywam czasami (np teraz) netbooka Samsung NP-N210 (Intel Atom N450
1.66GHz, 2GB RAM). Korzystam z systemu Lubuntu 13.04. Jako przegladarka
internetowa (FF lub Chrome, bo Opera... zacina sie przy przewijaniu
bardziej skomplikowanych stron) nadaje sie bardzo dobrze. Rowniez do
pisania tekstow w LibreOffice. Z tym na prawde na sie zyc bez zaciec!
Nawet ogladac filmy FullHD (wielkiego doswiadczenia nie mam i
przypuszczam, ze z niektorymi kodekami moze byc juz problem).

Gorzej z wywolywaniem 18MPix plikow RAW czy obrobka zdjec o tej
rozdzielczosci. Wykonywalne, ale bardzo czasochlonne.

Wielka zaleta takiego urzadzenia jest to, ze zre tyle pradu, co
energooszczedna zarowka.

Wszystko się zgadza, ale ja z premedytacją kupiłem ostatnio lapka 17,3" a Sony Xperia przejął funkcje netbooka. Nawet go pobił, bo GPS ma i inne bajery. ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 2013-08-10 15:35, Michal pisze:

Chyba żarty sobie robisz. Ze dwa lata temu chcieliśmy oddać szkołom
sprzęt biurowy na pierwszych Core i Athlonach64 /X2 2GB RAM. Może nie
zostaliśmy dosłownie zbluzgani przez jaśnie panie dyrektorki, ale prawie
- wymowa była taka, że szkoły nie potrzebują śmieci (kilkadziesiat
zadbanych komputerów z biura w dobrym stanie dla jasności) i dostaną
nowe komputery z środków publicznych (czyt.
z naszych podatków które zabiera się co miesiąc by takie wielkopaństwo
wspierać). Koniec końców poszły do utylizacji i wyleczyliśmy się z
rozdawania sprzętu. Polska to bogaty kraj, nie to co takie np: Niemcy.

Nie poddawaj się - po prostu źle trafiłeś. Kiedyś próbowałem z żoną
przekazać parę siat nowych zabawek otrzymanych zamiast kwiatków z okazji
ślubu. W dwóch domach dziecka okazało się, że im nie potrzeba, bo wolą
kasę :-P, ale w trzecim wzięli bez problemu i nawet na zadowolonych
wyglądali :-)


--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 2013-08-10 15:35, Michal pisze:

zostaliśmy dosłownie zbluzgani przez jaśnie panie dyrektorki, ale prawie
- wymowa była taka, że szkoły nie potrzebują śmieci (kilkadziesiat
zadbanych komputerów z biura w dobrym stanie dla jasności) i dostaną
nowe komputery z środków publicznych (czyt.

Dyrektorki mają rację, TCO szkolnej pracowni komputerowej wyposażonej
w 30 identycznych nowych komputerów z trzyletnią gwarancją jest bez
porównania mniejsze niż przy 30 złomach, z których pewnie każdy jest
inny, nawet jak się ma jeszcze kolejne 10 złomów na zapleczu jako
magazyn części zamiennych.

T.

W dniu 2013-08-12 12:49, Tomasz Finke pisze:

Dyrektorki mają rację, TCO szkolnej pracowni komputerowej wyposażonej
w 30 identycznych nowych komputerów z trzyletnią gwarancją jest bez
porównania mniejsze niż przy 30 złomach, z których pewnie każdy jest
inny, nawet jak się ma jeszcze kolejne 10 złomów na zapleczu jako
magazyn części zamiennych.

U nas na wydziale pracownia telewizyjna kosztowała 4 mln zł. Minęło 5 lat, sprzęt się zestarzał, ale kasy "brakuje", więc młodsze roczniki uczą się na starym. :]


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 2013-08-12 12:49, Tomasz Finke pisze:

Dyrektorki mają rację, TCO szkolnej pracowni komputerowej wyposażonej
w 30 identycznych nowych komputerów z trzyletnią gwarancją jest bez
porównania mniejsze niż przy 30 złomach, z których pewnie każdy jest
inny, nawet jak się ma jeszcze kolejne 10 złomów na zapleczu jako
magazyn części zamiennych.

Dlatego wyleczyliśmy się z darowizn. Bez łaski. Za to jak ktoś teraz
przychodzi "po prośbie" by go wesprzeć (oczywiście gotówką) pokazuje
mu się z miejsca drzwi. Po reakcji tych szkół w firmie woli się teraz
kupić "piasek na pustyni" niż łożyć na leniwych darmozjadów.
Bucowate panie dyrektorki w pełni osiągnęły, to co chciały - większe
znaczenie miało nawet nie to co odpowiedziały, ale _JAK_.

--
/MB

W dniu 2013-08-19 21:23, Michal pisze:

Bucowate panie dyrektorki w pełni osiągnęły, to co chciały - większe
znaczenie miało nawet nie to co odpowiedziały, ale_JAK_.

Stawiam na ostry zespół synchronicznej menopauzy. :]
Wybacz im. ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

Dnia 2013-08-10, o godz. 15:35:52
Michal <snunkiawnev@dunflimblag.mailexpire.com> napisał(a):
 

Chyba żarty sobie robisz. Ze dwa lata temu chcieliśmy oddać szkołom
sprzęt biurowy na pierwszych Core i Athlonach64 /X2 2GB RAM. Może nie
zostaliśmy dosłownie zbluzgani przez jaśnie panie dyrektorki, ale
prawie
- wymowa była taka, że szkoły nie potrzebują śmieci (kilkadziesiat
zadbanych komputerów z biura w dobrym stanie dla jasności) i dostaną
nowe komputery z środków publicznych (czyt.
z naszych podatków które zabiera się co miesiąc by takie wielkopaństwo
wspierać). Koniec końców poszły do utylizacji i wyleczyliśmy się z
rozdawania sprzętu. Polska to bogaty kraj, nie to co takie np: Niemcy.

Problem w tym że szkoły jak nie mają pasjonatów którzy grzebią się w
otrzymanym złomie i kanibalizując jedne naprawiają inne to  postępują w
tym przypadku dość racjonalnie. Wolą nowy sprzęt z gwarancją i
oprogramowanie niż kilkuletni sprzęt do którego nie będzie wsparcia
techniczne. Niejasna będzie tez sprawa licencji softu - przeniesienie
licencji choćby na OS może być niemożliwe albo bardzo kosztowne. Z tych
komputerów po 2-3 latach spora część może już nie działać -  z mojego
doświadczenia z 2 partiami 3-letnich poleasingowych Delli (~170 i ~240
sztuk) wyszło że po kolejnych dwóch latach około 30% miało najróżniejsze
usterki których obdarowani nie mieli za co usuwać.

Zdrówko

W dniu 2013-08-12 15:08, Maciek Babcia Dobosz pisze:

Problem w tym że szkoły jak nie mają pasjonatów którzy grzebią się w
otrzymanym złomie i kanibalizując jedne naprawiają inne to  postępują w
tym przypadku dość racjonalnie. Wolą nowy sprzęt z gwarancją i
oprogramowanie niż kilkuletni sprzęt do którego nie będzie wsparcia
techniczne.

No i smutna prawda jest taka, że tej informatyki uczą zwykle osoby, które studiowały np. polonistykę, a tylko sobie dorobiły jakieś podyplomowe, roczne z informatyki kursy i uczą. Moja siostra jest właśnie po 5-letnich mgr z polonistyki i m.in. rocznym kursie z informatyki, ale ona na szczęście nie robi z tego faktu użytku.
Na szczęście, bo ona do Biosu nie potrafiłaby wiedzieć, a nie jestem nawet pewny, czy w ogóle wie, co to ten Bios. Jak się komp "zepsuje" (tja, sam się zawsze...), to wiezie do serwisu. A jak jej w serwisie raz naprawili tak, że wysiadł całkiem, to dzwoniła po mnie. ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

Dnia 2013-08-12, o godz. 18:20:56
Szejk <xxxxxx.xx.xxxx@gmail.com> napisał(a):
 

No i smutna prawda jest taka, że tej informatyki uczą zwykle osoby, które studiowały np. polonistykę, a tylko sobie dorobiły jakieś podyplomowe, roczne z informatyki kursy i uczą. Moja siostra jest właśnie po 5-letnich mgr z polonistyki i m.in. rocznym kursie z informatyki, ale ona na szczęście nie robi z tego faktu użytku.
Na szczęście, bo ona do Biosu nie potrafiłaby wiedzieć, a nie jestem nawet pewny, czy w ogóle wie, co to ten Bios. Jak się komp "zepsuje" (tja, sam się zawsze...), to wiezie do serwisu. A jak jej w serwisie
raz naprawili tak, że wysiadł całkiem, to dzwoniła po mnie. ;)

Cóż - w połowie lat 90-tych kilka lat pracowałem w firmie prowadzącej
studia podyplomowe dla nauczycieli informatyki. Wtedy jeszcze dwuletnie
i we współpracy w MIMUW-em UW. Oficjalnie jako "starszy specjalista
kierujący zespołem w miejscu" a w skrócie jako sieciowiec i
administrator sieci. ;-) Już wtedy poziom kandydatów do
przekwalifikowania na nauczycieli "informatyków" był żałośnie niski.
Dobrze było jeśli na studia trafili pasjonaci. Nieźle było jeśli
trafiło się na nauczycieli przedmiotów ścisłych. Zdecydowanie źle w
pozostałych przypadkach. Paradoksalnie dość dobrze radzili sobie
bibliotekarze - ale to głownie dlatego że mieli pojęcie o zarządzaniu
informacją. Ogólnei odsiew był na zasadach negatywnych - masz taką
specjalizację że nie starczy Ci godzin do pensum w szkole to idź na
studia podyplomowe i będziesz uczyć informatyki. Tak trafiało do nas
~80-90% kandydatów.

Inna sprawa że jeśli chodzi o awarie sprzętu to nie
powinien nimi zajmować się nauczyciel - tak jak inni nauczyciele nie
zajmują się naprawą swoich pomocy naukowych. Ciężko wymagać od WF-istów
by siali trawę na boisku. Powinien to robić średni personel techniczny
- całkiem jak naprawy elektryki czy kanalizacji. Tyle że tego w
  polskich takowego personelu nie ma i nie widzi się potrzeby jego
  zatrudnienia. Kolejną rzeczą jest to że informatyka jest oderwana od
  rzeczywistości. W szkole to nie powinna być informatyka tylko zajęcia
  komputerowe. Uczące obsługi komputera. Dzieciak po nich powinien
  umieć napisać coś w edytorze, policzyć w arkuszu, narysować obrazek,
  poradzić sobie z przeglądarką internetową i mailerem. Wprowadzanie
  programowania jest IMHO idiotyzmem i wynika z tego że tworzący
  programy utożsamiają informatykę z programowaniem. Algorytmów powinno
  uczyć się na matematyce bo to wiedza przydatna szerzej niż tylko w
  programowaniu.

Zdrówko

W dniu 2013-08-13 09:17, Maciek Babcia Dobosz pisze:

Kolejną rzeczą jest to że informatyka jest oderwana od rzeczywistości. W szkole
to nie powinna być informatyka tylko zajęcia komputerowe. Uczące obsługi
komputera. Dzieciak po nich powinien umieć napisać coś w edytorze, policzyć w
arkuszu, narysować obrazek, poradzić sobie z przeglądarką internetową i mailerem.
Wprowadzanie programowania jest IMHO idiotyzmem i wynika z tego że tworzący
programy utożsamiają informatykę z programowaniem. Algorytmów powinno uczyć się
na matematyce bo to wiedza przydatna szerzej niż tylko w programowaniu.

Masz sporo racji z tym programowaniem na matematyce, bo nawet same obcowanie uczniów z programami specjalistycznymi do obliczeń mogłoby im pokazać, że są odpowiednie narzędzia do rozwiązywania skomplikowanych operacji matematycznych. Podobnie w fizyce, czy nawet chemii.

To samo z arkuszami kalkulacyjnymi. Mało osób używa ich do tworzenia czegoś bardziej skomplikowanego, niż tabelek do sumowania.

Tworzenie obrazów i obróbka wideo i dźwięku, komponowania w nawiązaniu do zajęć plastycznych i muzycznych.

IMHO to powinny być takie zajęcia interdyscyplinarne nawiązujące do różnych przedmiotów i wykorzystania komputerów w zajęciach, zadaniach, pracy. Bo pograć to sobie uczeń sam bez problemu umie w domu.

K.


--
http://www.krystek.art.pl/

W dniu 2013-08-13 14:40, Krystek pisze:

Masz sporo racji z tym programowaniem na matematyce, bo nawet same
obcowanie uczniĂłw z programami specjalistycznymi do obliczeń  (...)

Czyżbyś chciał na matematyce pokazać im matlaba?
Ciekawe ilu studentów, którzy musieli (czy chcieli, czy nie) z matlabem na uczelni się zapoznać dużo lepiej niż "obcowanie", użyła go bez przymusu w czymkolwiek innym, a tym bardziej nie na pirackiej wersji? :)


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2013-08-14 02:34, BartekK pisze:

W dniu 2013-08-13 14:40, Krystek pisze:

Masz sporo racji z tym programowaniem na matematyce, bo nawet same
obcowanie uczniów z programami specjalistycznymi do obliczeń (...)

Czyżbyś chciał na matematyce pokazać im matlaba?
Ciekawe ilu studentów, którzy musieli (czy chcieli, czy nie) z matlabem na uczelni się zapoznać dużo lepiej niż "obcowanie", użyła go bez przymusu w czymkolwiek innym, a tym bardziej nie na pirackiej wersji? :)

O racja. Mathcada używało się znacznie przyjemniej.

--
Irokez

W dniu 2013-08-13 09:17, Maciek Babcia Dobosz pisze:

Kolejną rzeczą jest to że informatyka jest oderwana od
   rzeczywistości. W szkole to nie powinna być informatyka tylko zajęcia
   komputerowe. Uczące obsługi komputera. Dzieciak po nich powinien
   umieć napisać coś w edytorze, policzyć w arkuszu, narysować obrazek,
   poradzić sobie z przeglądarką internetową i mailerem. Wprowadzanie
   programowania jest IMHO idiotyzmem i wynika z tego Ĺźe tworzący
   programy utoĹźsamiają informatykę z programowaniem. AlgorytmĂłw powinno
   uczyć się na matematyce bo to wiedza przydatna szerzej niĹź tylko w
   programowaniu.

Się zgadza. Ja z matematyki dobry byłem właściwie tylko z geometrii i wszelakich równań.
Jednak w gimnazjum wziąłem się za webmastering i póki się ograniczałem do html/css, to było spoko. Ale jak przyszło do nauki pisania w php, to zwyczajnie poległem. Napisałem kilka prostych skrypcików, ale na tym się skończyło. Potrafię coś stworzyć na podstawie już gotowego kodu, ale żeby samemu pisać np. shoutboksy, to mowy nie ma. I w ten sposób skończyła się moja przygoda z 'programowaniem'. Bo webmasterki, jak niedawno zauważyłem, się nie zapomina. W oparciu o jakiś skrypt wciąż jestem w stanie stworzyć niezłe www.



--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

"Szejk" 5206062b$0$1223$65785112@news.neostrada.pl

czas poświęcać. Przecież Unia da na nowe. Wszystkim.

A jeśli nie Unia, to jakaś inna organizacja charytatywna...
Zabierze forsę tym, którzy pracując dniami i nocami, marzą
o takim sprzęcie, nie mając pojęcia o tym, że ktoś inny chce
takie coś wyrzucić lub nawet wyrzuca... Organizacja zabierze
w podatkach, za które kupi nowe złomy, aby dać je tym, którzy
powiedzą:

 -- dostałem jakieś G, ale czego spodziewać się po czymś,
    co dostaje się za darmo?...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2013-08-10 10:53, Andrzej W. pisze:

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?

tak, zbieraczom metali kolorowych, procesory 1kG 500zł

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?

czemu nie? Zdarza mi się hobbystycznie czasem takie coś doprowadzić do stanu używalności i przekazać do jakiejś wiejskiej świetlicy.

Dnia Sat, 10 Aug 2013 10:53:45 +0200, Andrzej W. napisał(a):

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Jeśli ma co najmniej 1 GB RAM, to do netu jak znalazł.
Daj ogłoszenie np. na http://gratyzchaty.pl/ --
GLaF

Dnia Sat, 10 Aug 2013 13:06:00 +0200, GLaF napisał(a):

Dnia Sat, 10 Aug 2013 10:53:45 +0200, Andrzej W. napisał(a):

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Jeśli ma co najmniej 1 GB RAM, to do netu jak znalazł.
Daj ogłoszenie np. na http://gratyzchaty.pl/

Czytałem, że goście odzyskują złoto z procków i zarabiają niezły hajc.
--
Twoje źródło informacji na temat serii Grand Theft Auto! http://swiatgta.pl

Filip454 = Filip dla nieuświadomionych

UĹźytkownik "Andrzej W."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ku4vnj$f6i$1@mx1.internetia.pl...

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Pół roku temu wystawiłem procesor p4 630 z nieużywanym oryginalnym coolerem. Cena nie przekroczyła 1,25 zł.

W dniu 2013-08-10 15:15, qwerty pisze:

UĹźytkownik "Andrzej W."  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ku4vnj$f6i$1@mx1.internetia.pl...

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Pół roku temu wystawiłem procesor p4 630 z nieużywanym oryginalnym
coolerem. Cena nie przekroczyła 1,25 zł.

Bo jak dochodzi jeszcze koszt przesyłki, to trudno się dziwić. Mnie, gdy dawniej się chciało polować, udało się kupić dwie rzeczy po 1 zł. Niby darmo, ale + przesyłka. Mnie się wciąż opłacało, ale sprzedawców było mi trochę żal.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

UĹźytkownik "Szejk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:52063e27$0$1246$65785112@news.neostrada.pl...

Bo jak dochodzi jeszcze koszt przesyłki, to trudno się dziwić. Mnie, gdy dawniej się chciało polować, udało się kupić dwie rzeczy po 1 zł. Niby darmo, ale + przesyłka. Mnie się wciąż opłacało, ale sprzedawców było mi trochę żal.

Z tego co pamiętam to koszty wysyłki dałem 7 zł.

W dniu 2013-08-10 15:37, qwerty pisze:

UĹźytkownik "Szejk"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:52063e27$0$1246$65785112@news.neostrada.pl...

Bo jak dochodzi jeszcze koszt przesyłki, to trudno się dziwić. Mnie,
gdy dawniej się chciało polować, udało się kupić dwie rzeczy po 1 zł.
Niby darmo, ale + przesyłka. Mnie się wciąż opłacało, ale sprzedawców
było mi trochę żal.

Z tego co pamiętam to koszty wysyłki dałem 7 zł.

No to nie zarobiłeś chyba nawet na koncernowe piwo?
W moim przypadku sprzedawcy mogli mieć chociaż pewność, że to dla mnie i zrobię z tego użytek, a nie na handel, czy wręcz na złom.


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

UĹźytkownik "Szejk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:520649f3$0$1447$65785112@news.neostrada.pl...

No to nie zarobiłeś chyba nawet na koncernowe piwo?

Niestety nie. Jest w planach przerobienie na breloczek, ale nie mam czasu się tym zająć.

Dnia 2013-08-10 10:53, Użytkownik Andrzej W. napisał:

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Jakbyś jeszcze napisał w jakim mieście można to odebrać to komuś
by się przydało, a tak to będziesz musiał zanieść do śmietnika.


Pozdrawiam

W dniu 2013-08-10 16:50, RadoslawF pisze:

Jakbyś jeszcze napisał w jakim mieście można to odebrać to komuś
by się przydało, a tak to będziesz musiał zanieść do śmietnika.

Ekhm, tylko nie do śmietnika, bo ta przyjemność kosztuje do 5.000 zł
grzywny. Najlepsze jest to, że po zmianach w regulacjach śmieciowych gdy
przejęły je gminy zmienił się harmonogram selektywnej zbiórki odpadów
elektronicznych (tzw. wystawka) ...i z odbioru raz na miesiąc teraz jest
odbiór raz na pół roku.
Ktoś jeszcze w usenecie ma genialne pomysły na rozdzielanie pracy
urzędnikom?

--
/MB

W dniu 10.08.2013 10:53, Andrzej W. pisze:

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

1. daj szkole albo przedszkolu. (ale sam będziesz musiał doprowadzić do stanu - działa)
2. Wystaw na tablicy.pl w kategorii sprzęt komputerowy albo oddam za darmo
3. do przemola. jak byś chciał sprzedać po taniości, to jak już przyjdzie niby informatyk, dawny cinkciaż, to zaproponuje żebyś mu jeszcze dopłacił. niestety znam ten typ ludzi. oddajesz im meble, to się dopatrzą że śrubka niema zaślepki, oddajesz TV, - kurna pilot sklejony taśmą.....

ToMasz

Dnia 2013-08-10 21:11, Użytkownik ToMasz napisał:

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

1. daj szkole albo przedszkolu. (ale sam będziesz musiał doprowadzić do stanu - działa)
2. Wystaw na tablicy.pl w kategorii sprzęt komputerowy albo oddam za darmo
3. do przemola. jak byś chciał sprzedać po taniości, to jak już przyjdzie niby informatyk, dawny cinkciaż, to zaproponuje żebyś mu jeszcze dopłacił. niestety znam ten typ ludzi. oddajesz im meble, to się dopatrzą że śrubka niema zaślepki, oddajesz TV, - kurna pilot sklejony taśmą.....

Prawda jest taka że najlepszy czas reakcji na ogłoszenia typu
oddam za darmo mają handlarzyny które przyjadą i zabiorą w celu
sprzedania tego z zyskiem, i marudzą bo jakby wiedzieli że pilot
w kawałkach to by nie przyjeżdżali, za zestaw dostaną tyle ile
kosztuje nowy pilot w sklepie.


Pozdrawiam

Dnia Sat, 10 Aug 2013 23:57:50 +0200, RadoslawF napisał(a):

Prawda jest taka że najlepszy czas reakcji na ogłoszenia typu
oddam za darmo mają handlarzyny które przyjadą i zabiorą w celu
sprzedania tego z zyskiem, i marudzą bo jakby wiedzieli że pilot
w kawałkach to by nie przyjeżdżali, za zestaw dostaną tyle ile
kosztuje nowy pilot w sklepie.

I tak lepiej oddać handlarzowi, niż wyrzucić.
1. Ekologia - nie zajmuje miejsca na złomowisku.
2. Gospodarka - handlarz ma pracę i zarabia (oj, jak to niektórych tu boli)
3. Potrzebujący kupi od handlarza po w miarę niskiej cenie.

--
GLaF

Dnia 2013-08-11 00:31, Użytkownik GLaF napisał:

Prawda jest taka że najlepszy czas reakcji na ogłoszenia typu
oddam za darmo mają handlarzyny które przyjadą i zabiorą w celu
sprzedania tego z zyskiem, i marudzą bo jakby wiedzieli że pilot
w kawałkach to by nie przyjeżdżali, za zestaw dostaną tyle ile
kosztuje nowy pilot w sklepie.

I tak lepiej oddać handlarzowi, niż wyrzucić.

Lepiej oddać potrzebującemu, jeśli sie znajdzie, jeśli nie to i
handlarz nie będzie chciał.

1. Ekologia - nie zajmuje miejsca na złomowisku.

Na złomowisku to posortują i pójdzie do odzysku metali kolorowych.

2. Gospodarka - handlarz ma pracę i zarabia (oj, jak to niektórych tu boli)

Pracę tę odwala na czarno, podatku nie płaci a sam siedzi na zasiłku
lub jakiejś rencie, jaki z tego zysk dla innych ?

3. Potrzebujący kupi od handlarza po w miarę niskiej cenie.

Było by lepiej jakby potrzebujący dostał to za darmo.

Kompletne komputery z P4 na allegro kosztują prawie 200zł, jakbym
dostał za darmo to nawet mam pomysł na wykorzystanie takiego starocia,
jak miałbym zapłacić to dziękuje postoje.


Pozdrawiam

Kompletne komputery z P4 na allegro kosztują prawie 200zł, jakbym
dostał za darmo to nawet mam pomysł na wykorzystanie takiego starocia,

....jako opiekacz / sandwichczer / podgrzewacz do pizzy? ;)

PS
Niedawno dostalem plyte + pentiumD 2.8GHz + dysk + zasilacz
(zasyfione jak cholera - chyba z godzine odkurzalem, czyscilem, itd)
i tak sie zastanawiam co z tym zrobic -
- bude za free znajde, ale bede musial dokupic pamiec
i wymienic chlodzenie (dziwnie mocowane: na 4 dlugie sruby).
100-200zl inwestycji i moznaby komus podarowac,
tylko komu jak dzieciaki (nawet te biedne) sa wybredne jak cholera :/

Dnia 2013-08-11 11:39, Użytkownik xcpy napisał:

Kompletne komputery z P4 na allegro kosztują prawie 200zł, jakbym
dostał za darmo to nawet mam pomysł na wykorzystanie takiego starocia,

...jako opiekacz / sandwichczer / podgrzewacz do pizzy? ;)

Jako komputer do internetu mam swoje stare P4 3GHz, ma to z
dziesięć lat ale do czytania i pisania na grupach jeszcze wystarcza.
A widzę też kilka innych ciekawych możliwości.

PS
Niedawno dostalem plyte + pentiumD 2.8GHz + dysk + zasilacz
(zasyfione jak cholera - chyba z godzine odkurzalem, czyscilem, itd)
i tak sie zastanawiam co z tym zrobic -
- bude za free znajde, ale bede musial dokupic pamiec
i wymienic chlodzenie (dziwnie mocowane: na 4 dlugie sruby).
100-200zl inwestycji i moznaby komus podarowac,
tylko komu jak dzieciaki (nawet te biedne) sa wybredne jak cholera :/

Dla dzieciaków dogrania raczej za słaby, ale jeśli naprawdę
masz taka możliwość i chcesz do tego dołożyć to poszukaj najbliższego
domu dziecka i najpierw sprawdź czy będą zainteresowani.
Uprzedzam że mogą nie być, duże biura już dawno wynalazły darowiznę
jako sposób na uniknięcie kosztów utylizacji i w niektórych
domach dziecka pełno jest starych jedno rdzeniowych pentiumów
i celeronów.
Pozostaje jakiś biedny sąsiad, inwalida czy rencista który sobie
z tego zrobi np. komputer do torrentów, internetu czy jakiegoś
NASa.


Pozdrawiam

Dnia Sun, 11 Aug 2013 11:39:30 +0200, xcpy napisał(a):

Niedawno dostalem plyte + pentiumD 2.8GHz + dysk + zasilacz
(zasyfione jak cholera - chyba z godzine odkurzalem, czyscilem, itd)
i tak sie zastanawiam co z tym zrobic -
- bude za free znajde, ale bede musial dokupic pamiec
i wymienic chlodzenie (dziwnie mocowane: na 4 dlugie sruby).
100-200zl inwestycji i moznaby komus podarowac,
tylko komu jak dzieciaki (nawet te biedne) sa wybredne jak cholera :/

Zanim cokolwiek zainwestujesz, najpierw poszukaj chętnego. A jak się nie
znajdzie, to daj ogłoszenie, że sprzedasz za grosze lub oddasz za free.

--
GLaF

W dniu 2013-08-10 23:57, RadoslawF pisze:

Prawda jest taka że najlepszy czas reakcji na ogłoszenia typu
oddam za darmo mają handlarzyny...

....i studenci. :] Tylko handlarz może mieć np. Transita, a student bilet okresowy MPK. :P
Jeśli komuś z Krakowa zawadza mikrofalówka na chodzie... :D


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

On 8/10/2013 4:53 AM, Andrzej W. wrote:

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

podczytywałem ten watek wybiorczo. może już ktoś podsunął ten pomysł. czy jest w Polsce taki service jak:
https://www.listia.com/
który działa na zasadzie wymiany albo obrotu punktami, nie gotówką. masz coś, co ci niepotrzebne. wystawiasz. jeśli ktoś się tym zainteresuje i odbierze, dostajesz ileś tam punktów, za które możesz wziąć co ciebie interesuje, od innego użytkownika. punkty oczywiście można zbierać na jakiś lepszy produkt. jeśli nikt się nie zainteresuje, to można przypuszczać, ze sprzęt jest już na złom. to raz.
dwa. właśnie miedzy innymi do takich rzeczy zmajstrowano portale społecznościowe. rzucić temat, który pójdzie dalej. pozbyłem się trochę sprzętu w taki sposób i zyskałem kilka zabawek, również. <rs>

W dniu 2013-08-11 19:22, rs pisze:

jeśli ktoś się tym zainteresuje i odbierze, dostajesz ileś tam punktów,
za które możesz wziąć co ciebie interesuje, od innego użytkownika.

Problem w tym, że u nas nie ma ani szczególnie wielkich miast, ani dużej ilości tych większych. A jak mam jechać po coś 100 km w obie strony, to staje się już nieopłacalne.
Myślę, że u nas by się nie sprawdziło. Gdyby mnie coś w miarę wartościowego zawadzało (ale że mieszkam w dwupiętrowym domu z piwnicą i strychem, to miejsca na składowanie jest sporo), to bym oddawał nie za jakieś punkty, a np. – w zależności od szacowanej wartości – zgrzewkę koncernowego piwa (10 zł), wódki (20-30) lub whisky (50+). ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

On 8/11/2013 2:08 PM, Szejk wrote:

W dniu 2013-08-11 19:22, rs pisze:

jeśli ktoś się tym zainteresuje i odbierze, dostajesz ileś tam punktów,
za które możesz wziąć co ciebie interesuje, od innego użytkownika.

Problem w tym, Ĺźe u nas nie ma ani szczegĂłlnie wielkich miast, ani duĹźej
ilości tych większych. A jak mam jechać po coś 100 km w obie strony, to
staje się już nieopłacalne.
Myślę, że u nas by się nie sprawdziło. Gdyby mnie coś w miarę
wartościowego zawadzało (ale że mieszkam w dwupiętrowym domu z piwnicą i
strychem, to miejsca na składowanie jest sporo), to bym oddawał nie za
jakieś punkty, a np. – w zależności od szacowanej wartości – zgrzewkę
koncernowego piwa (10 zł), wódki (20-30) lub whisky (50+). ;)

główną kwestią w tym wypadku, nie jest oddać _za_coś_, ale znaleźć _kogoś_ komu to coś można oddać, komu się to coś przyda, żeby nie zagracało mieszkania i w końcu nie lądowało w śmieciach. sprawa transportu może się w tedy rozwiązać sama, albo "przy okazji". <rs>

W dniu 2013-08-10 10:53, Andrzej W. pisze:

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.

Jak masz P4 z HT (~3GHz?) na s478 to ja się chętnie zapiszę, nawet na 2, bo mam takie dwa desktopy dell-a gx270 z P4 2.4GHz, ciągle na służbie i nie zamierzam ich wymieniać, ale HT i trochę "pary" by im się przydało. Wywalić sprzętu nie zamierzam (i tak zostały już uratowane przed "recyclingiem") skoro działa i robi to co ma robić, ale jakby był troszkę żwawszy to by nie było źle...

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 10.08.2013 10:53, Andrzej W. pisze:

Cześć,

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?
Rozbudowałem sobie ostatnio sprzęt i mam 2xP4 + XP, płyta, procesor,
pamięć i grafika.
Wyrzucić to szkoda, na aledrogo mi się nie chce wystawiać, może znacie
kogoś komu się to przyda? Chodzi mi o użytkownika, nie handlarza...

Mnie. Jeden taki P4 ostatnio złożyłem i służy dzielnie do netu.
Dobre P4 nie jest złe.

W dniu 2013-08-12 20:03, Smok Eustachy pisze:

W dniu 10.08.2013 10:53, Andrzej W. pisze:

Czy takie rzeczy jak P4 3GHz i Athlon XP 2000+ to są komuś jeszcze
potrzebne?

(...)

Mnie. Jeden taki P4 ostatnio złożyłem i służy dzielnie do netu.
Dobre P4 nie jest złe.

Ale grzeje i prądu żre jak głupie.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

W dniu 2013-08-13 00:45, Krystek pisze:

Mnie. Jeden taki P4 ostatnio złożyłem i służy dzielnie do netu.
Dobre P4 nie jest złe.

Ale grzeje i prądu żre jak głupie.

Ale jeśli ma być np. raz na parę dni włączone, na godzinę-dwie, by poszukać czegoś w sieci, to żadna różnica. Przez następne kilkanaście lat użytkowania nie zużyje za więcej PLN prądu, niż koszt wymiany tego P4 na coś bardziej energooszczędnego. To jak z żarówką "klasyczną" w kibelku - jest na tyle tania i świeci na tyle krótko, że się nie opłaca wymieniać na energooszczędną.

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2013-08-13 11:47, BartekK pisze:

W dniu 2013-08-13 00:45, Krystek pisze:

Mnie. Jeden taki P4 ostatnio złożyłem i służy dzielnie do netu.
Dobre P4 nie jest złe.

Ale grzeje i prądu żre jak głupie.

Ale jeśli ma być np. raz na parę dni włączone, na godzinę-dwie, by
poszukać czegoś w sieci, to żadna różnica. Przez następne kilkanaście
lat użytkowania nie zużyje za więcej PLN prądu, niż koszt wymiany tego
P4 na coś bardziej energooszczędnego. To jak z żarówką "klasyczną" w
kibelku - jest na tyle tania i świeci na tyle krótko, że się nie opłaca
wymieniać na energooszczędną.

To prawda. Odniosłem się tylko do tego, że ktoś chciał stawiać jakiś domowy serwer czy NAS na takiej maszynie.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Dnia 2013-08-13 14:30, Użytkownik Krystek napisał:

Mnie. Jeden taki P4 ostatnio złożyłem i służy dzielnie do netu.
Dobre P4 nie jest złe.

Ale grzeje i prądu żre jak głupie.

Ale jeśli ma być np. raz na parę dni włączone, na godzinę-dwie, by
poszukać czegoś w sieci, to żadna różnica. Przez następne kilkanaście
lat użytkowania nie zużyje za więcej PLN prądu, niż koszt wymiany tego
P4 na coś bardziej energooszczędnego. To jak z żarówką "klasyczną" w
kibelku - jest na tyle tania i świeci na tyle krótko, że się nie opłaca
wymieniać na energooszczędną.

To prawda. Odniosłem się tylko do tego, że ktoś chciał stawiać jakiś domowy serwer czy NAS na takiej maszynie.

Kwestia ekonomii, taniej przez pierwsze kilka lat wychodzi darmowy
i prądożerny P4 niż energooszczędny specjalizowany NAS czy serwer
za kilkaset złotych.


Pozdrawiam

W dniu 2013-08-13 17:41, RadoslawF pisze:

To prawda. Odniosłem się tylko do tego, że ktoś chciał stawiać jakiś
domowy serwer czy NAS na takiej maszynie.

Kwestia ekonomii, taniej przez pierwsze kilka lat wychodzi darmowy
i prądożerny P4 niż energooszczędny specjalizowany NAS czy serwer
za kilkaset złotych.

A jeszcze taniej wychodzi nic :) trzeba się zastanowić, czy aby na pewno potrzebujemy takiego urządzenia, czy przypadkiem zwykły dysk zewnętrzny na usb/usb3.0 nie wystarczy w zupełności.


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Dnia 2013-08-13 18:36, Użytkownik BartekK napisał:

To prawda. Odniosłem się tylko do tego, że ktoś chciał stawiać jakiś
domowy serwer czy NAS na takiej maszynie.

Kwestia ekonomii, taniej przez pierwsze kilka lat wychodzi darmowy
i prądożerny P4 niż energooszczędny specjalizowany NAS czy serwer
za kilkaset złotych.

A jeszcze taniej wychodzi nic :) trzeba się zastanowić, czy aby na pewno potrzebujemy takiego urządzenia, czy przypadkiem zwykły dysk zewnętrzny na usb/usb3.0 nie wystarczy w zupełności.

W sumie tak, ale: USB wystarczy dla jednej osoby pod warunkiem że
wystarczy pojemność jednego dysku, jak nie wystarczy to NAS mimo
że droższy jest bardziej użyteczniejszy niż kilka dysków zewnętrznych.
W sytuacji kiedy masz np. dzieciaki i potrzebujesz udostępnić im
powierzchnię lub jakieś zasoby to NAS będzie jednak wygodniejszy.


Pozdrawiam

W dniu 2013-08-13 22:12, RadoslawF pisze:

W sumie tak, ale: USB wystarczy dla jednej osoby pod warunkiem Ĺźe
wystarczy pojemność jednego dysku, jak nie wystarczy to NAS mimo
że droższy jest bardziej użyteczniejszy niż kilka dysków zewnętrznych.
W sytuacji kiedy masz np. dzieciaki i potrzebujesz udostępnić im
powierzchnię lub jakieś zasoby to NAS będzie jednak wygodniejszy.

HDD w obudowie USB jest fajny jak ma służyć tylko do backupu do jednego
komputera. Gorzej jak ma korzystać z tego kilka komputerów czy urządzeń
multimedialnych. Sam kupiłem do tego celu ostatnio za całe 100 zł
całkiem fajny komputerek na Athlonie S939 3200+ 1 GB RAM i MSI Neo2 FXR
(zasyfiony kurzem niemożebnie - ze 2 dni zeszło mi z porządnym
wyczyszczeniem tago nie spiesząc się ale teraz "błyszczy i pachnie") -
możliwość podłączenia 4 dysków SATA, 4 PATA i zrobienia z tego domowego
NASa ustawionego wg własnych upodobań (albo i od sztancy na FreeNAS) -
wsadzi się tam praktycznie każdy zbywający w domu HDD, czy to SATA czy
PATA, a Athlon64 3000+ ma już wystarczającą wydajność by pchnąć to przez
GbLAN z większością FS - z tym mają problemy te małe NASy SOHO - CPU tam
siedzący jest często trochę za słaby do ruchu GbEth + RAID.
Zdziwiło mnie, że bez obciążenia jest to nawet dość ciche (C&Q).
Z ciekawości mierzyłem watomierzem ile to ciągnie włączone i wyszło mi
całe 50W - różnica w stosunku do specjalizowanych SOHO NASów za 500-1000
zł że w poborze energii pewnie i za 5 lat by się nie zwróciło, nie
mówiąc już o elastyczności. Jedyny minus, że trochę większe i trzeba
umieć to postawić, ale FreeNAS skonfigurować pewnie i animka by potrafiła ;)

No i do internetu jest to nawet całkiem OK - czasem wolę włączyć taki
stary komputerek z linuksem do sprawdzenia czegoś na szybko w sieci
(system postawiony na BiedaSSD - CompactFlash Sandiska w przejściówce
IDE-CF) niż uruchamiać główny konfig z 4 HDD na RAIDzie, SSD i Win7 x64
- zanim toto całkowicie wystartuje czeka sie z 1,5 minuty (sam POST i
autokontrola RAID zabiera z 40 sekund), a ten jest gotowy 3-4 razy
szybciej.

--
/MB

W dniu 2013-08-14 21:11, Michal pisze:

Jedyny minus, że trochę większe i trzeba
umieć to postawić, ale FreeNAS skonfigurować pewnie i animka by potrafiła

Ja mogłaby potrafić skoro tego nawet na oczy nie widziała?
Gdyby było potrzebne to by się poczytało jakieś instrukcje i może by się udało skonfigurować. Teraz nie wiem nic.


--
animka

Michal wrote:

W dniu 2013-08-13 22:12, RadoslawF pisze:

W sumie tak, ale: USB wystarczy dla jednej osoby pod warunkiem Ĺźe
wystarczy pojemność jednego dysku, jak nie wystarczy to NAS mimo
że droższy jest bardziej użyteczniejszy niż kilka dysków zewnętrznych.
W sytuacji kiedy masz np. dzieciaki i potrzebujesz udostępnić im
powierzchnię lub jakieś zasoby to NAS będzie jednak wygodniejszy.

HDD w obudowie USB jest fajny jak ma służyć tylko do backupu do jednego
komputera. Gorzej jak ma korzystać z tego kilka komputerów czy urządzeń
multimedialnych. Sam kupiłem do tego celu ostatnio za całe 100 zł
całkiem fajny komputerek na Athlonie S939 3200+ 1 GB RAM i MSI Neo2 FXR
(zasyfiony kurzem niemożebnie - ze 2 dni zeszło mi z porządnym
wyczyszczeniem tago nie spiesząc się ale teraz "błyszczy i pachnie") -
możliwość podłączenia 4 dysków SATA, 4 PATA i zrobienia z tego domowego
NASa ustawionego wg własnych upodobań (albo i od sztancy na FreeNAS) -
wsadzi się tam praktycznie każdy zbywający w domu HDD, czy to SATA czy
PATA, a Athlon64 3000+ ma już wystarczającą wydajność by pchnąć to przez
GbLAN z większością FS - z tym mają problemy te małe NASy SOHO - CPU tam
siedzący jest często trochę za słaby do ruchu GbEth + RAID.
Zdziwiło mnie, że bez obciążenia jest to nawet dość ciche (C&Q).
Z ciekawości mierzyłem watomierzem ile to ciągnie włączone i wyszło mi
całe 50W - różnica w stosunku do specjalizowanych SOHO NASów za 500-1000
zł że w poborze energii pewnie i za 5 lat by się nie zwróciło, nie
mówiąc już o elastyczności. Jedyny minus, że trochę większe i trzeba
umieć to postawić, ale FreeNAS skonfigurować pewnie i animka by potrafiła ;)

Dzisiejsze NASy z półki SOHO dają ok. 90 MB/sek. po gigabicie, więc jeśli chodzi o przepustowość, to niewiele ustępują wyższym segmentom. Montowane są w nich CPU na bazie ARM, więc jeśli chodzi o proporcje wydajność/zużycie energii to jest zupełnie inna bajka niż Pentiumy i Athlony. Współczesny NAS to nie tylko pudełko na dyski z RAIDem i gigabitem, ale kupa różnych usług w koło tego.
Przy tym dzisiejszy NAS to o wiele więcej niż skrzynka z dyskami i gniazdkiem gigabitowym.