Data: 2010-09-08 20:17:59 | |
Autor: Darek | |
Stargate Universe w tv ? | |
Orientuje sie ktos czy serial Stargate Universe pojawi sie w jakiejkolwiek polskiej tv, jesli tak to w jakiej i kiedy planowana jest emisja ?
|
|
Data: 2010-09-08 20:21:22 | |
Autor: Rais | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2010-09-08 20:17, Darek pisze:
Orientuje sie ktos czy serial Stargate Universe pojawi sie w Sci Fi Channel http://www.scifichannel.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-23 01:37:23 | |
Autor: Tomek | |
Stargate Universe w tv ? | |
Witaj Darek,
W Twoim mailu wysłanym 8 września 2010, o godzinie (19:17:59), przeczytałem: D> Orientuje sie ktos czy serial Stargate Universe pojawi sie w jakiejkolwiek D> polskiej tv, jesli tak to w jakiej i kiedy planowana jest emisja ? Toż to qrwa skandal :((( Zajebisty serial zamykać :((( No to się obejrzy jeszcze 10 odcinków za kilka miesięcy i dupa :( Serial jest rewelacyjny, pomysł i cała reszta bez dwóch zdań 9/10 Jestem fanem serii SG i jak SG1 było super, SG Atlantis cool, tak SGU suuuper. Chociaż nie wiem czy teraz chciałbym oglądać SG1 i SGA bo do SGU mu daleko, a SGU już 3 razy oglądałem od poczatku do teraz i ponad wszystko kocham ten serial. Mam nadzieję że nie zaprzestaną produkcji Fringe, bo jakby zawiesili to nic innego by mi nie pozostało jak sznur na głowę i drzewo... :( -- Pozdrawiam serdecznie Tomek "Masz zniknąć, ma Cię nie być. A jak się pojawisz, to Cię nie ma." |
|
Data: 2010-12-23 17:22:58 | |
Autor: RadoslawF | |
Stargate Universe w tv ? | |
Dnia 2010-12-23 01:37, Użytkownik Tomek napisał:
D> Orientuje sie ktos czy serial Stargate Universe pojawi sie w jakiejkolwiek SG1 było najlepsze, dowodem jest 10 sezonów. SGA było już słabsze, tylko 5 sezonów. SGU było kiepskie od początku, byłem zdziwiony że nakręcili drugi sezon. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-12-23 18:15:30 | |
Autor: Atlantis | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2010-12-23 17:22, RadoslawF pisze:
SG1 było najlepsze, dowodem jest 10 sezonów. Posługując się tego typu logika serialem wszech czasów, szczytem serialowego kunsztu będzie "Moda na Sukces". ;) SG-1 i SGU naprawdę bardzo trudno porównać. Oryginalny serial szedł bardziej w kierunku produkcji przygodowej. Oglądało się go jak "Indiane Jonesa" czy "Gwiezdne Wojny" (mnóstwo zabawy z oglądania, jeśli przymkniesz oko na naiwność fabuły). "Stargate Universe" to już jednak nieco poważniejsza tematyka i cięższy klimat. Scenarzyści przeszli przez furtkę otwartą wcześniej przez BSG. Nie ma nieomylnego dowódcy będącego "ojcem" załogi. Nie ma genialnych naukowców naprawiających poważne usterki urządzeń, które pierwszy raz na oczy zobaczyli pół godziny wcześniej. Niektórym nerwy puszczają od tej ciągłej presji. I jeszcze jeden drobiazg mi się przypomniał - alkohol. Pamiętam, jak w jednym odcinku SGA scenarzyści pokazali monstrualną bzdurę: Teyla na Ziemi zostaje poczęstowana przez Shepparda piwem i zachowuje się tak, jakby nigdy w życiu nie piła napoju alkoholowego. Co tu dopiero mówić o pokazaniu produkcji bimbru w którymś z laboratoriów na Atlantydzie. ;) SGU w założeniach nie miało być tak "grzeczne" jak SG-1 i SGA, więc Brody mógł sobie zbudować odpowiednią aparaturę. ;) |
|
Data: 2010-12-23 21:37:21 | |
Autor: RadoslawF | |
Stargate Universe w tv ? | |
Dnia 2010-12-23 18:15, Użytkownik Atlantis napisał:
SG1 było najlepsze, dowodem jest 10 sezonów. Tyle że przy okazji stosując konwencję filmowania też z nowego BSA zrobili film denerwujący w którym momentami nie wiadomo o co chodzi. A oglądalności im to nie zwiększyło tylko odwrotnie. Nie wspomnę że nowy BSA miał chyba tylko 4 sezony a to o czymś świadczy. Wyeliminowali jedną głupotę czyli genialnych naukowców co to wszystko potrafili wy myśleć, rozpracować i zaprogramować w kilka minut a dowalili inne głupoty w stylu ludzi powracających z planety na której zostali czy ataku sojuszu na ten jeden jedyny i niepowtarzalny okręt w kolejnej galaktyce. A ostatnio okazało się że ten okręt nie jest jedynym okrętem pradawnych w tamtej galaktyce. Byłem miłośnikiem SG1, oglądałem SGA i starałem się być wyrozumiały. Ale na SGU kręcę głową, spieprzyli totalnie a liczyłem że pociągną kolejny cykl i może zbliżą się do ilości odcinków cyklu ST. Ciekawy jestem czy zaryzykują kolejny cykl z gwiezdnymi wrotami czy to już koniec. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-12-24 17:29:43 | |
Autor: the_foe | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2010-12-23 17:22, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-23 01:37, Użytkownik Tomek napisał: Sg-1 to klasyka. Choc trzeba przyzwyczaic sie do konwencji ;) SGA ogladalem do czasu kiedy puszczali to rownolegle do SG1 potem jakos juz nie wchodzilo za dobrze. do SGu nawet nie podchodze. Zreszta mam bardzo sceptyczne podejscie do kanalu sci-fi (teraz przemianowany na sy-fy). Strasznie tam niecierpliwi ludzie pracuje uwalaja seriale bez jakiegos wiekszego skladu i ladu. Dowodem tego jest ze BSg juz byl praktycznie uwalony po 1 sezonie ale bardzo, bardzo dobra sprzedaz na DVD uratowala produkcje. SG-1 przetwalo tak dlugo bo to pomysl Showtime i produkwoali ten serial przez 5 sezonow. Zbudowali marke i grono fanow. Sadze ze obecnie w sy-fy niedociagnalby nawet do konca pierwszego sezonu. To co zrobili z Caprica to juz wola o pomste do nieba. Pilot, 3/4 roku czekania, kilka odcinkow, pol roku czekania, przerwanie emisji. i jak tu zaangazowac sie w ich produkcje jak ch.j wie co oni z tym zrobia? na HBo rzadko nie powstaje 2. sezon. Grunt zeby ekipa nie pracowala pod gilotyna.. -- the_foe |
|
Data: 2010-12-24 21:48:24 | |
Autor: Atlantis | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2010-12-24 17:29, the_foe pisze:
Sg-1 to klasyka. Choc trzeba przyzwyczaic sie do konwencji ;) Jeśli zaczynało się oglądać ten serial w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, nie trzeba było się do niczego przyzwyczajać. Wspomnienie filmu z 1994 roku było bardzo świeże, a to była typowa przygodowa produkcja SF. Pewne znaczenie miał też zapewne fakt, iż było się wówczas młodszym, a i pozostałe produkcje telewizyjne miały nieco inny charakter niż obecnie. Nie zmienia to faktu, iż SG-1 stanowi jeden z najlepszych serial SF w historii telewizji. :) SGA ogladalem do czasu kiedy puszczali to rownolegle do SG1 potem jakos juz nie wchodzilo za dobrze. To nie jest bynajmniej wina zakończenia produkcji SG-1. Z jednej strony prawda - gdy leciał oryginalny serial "Atlantydę" traktowało się jako taką wisienkę na torcie. Człowiek się cieszył, bo to zawsze 2x więcej "Stargate" w tygodniu. ;) Problem się zaczął, gdy SGA musiało samodzielnie dźwigać na swoich barkach ciężar tego uniwersum. No i niestety scenarzyści zaczęli zawodzić - zdecydowanie za dużo wieśniaków, feudalizm i rodziny monarsze na eksplorowanych planetach, nawet jakaś rozkapryszona księżniczka się trafiła. W ostatnich SG-1 też przekombinowali z tymi literalnymi interpretacjami legend arturiańskich, jednak w porównaniu z "baśniowością" niektórych odcinków SGA przynajmniej trzymało to jakiś poziom. Poza tym drażniące było zabijanie i wskrzeszanie bohaterów oraz niektórzy wrogowie (jak Michael). Chociaż rzecz jasna pomimo tych wszystkich niedoskonałości oglądałem serial do samego końca i naprawdę żałowałem dowiedziawszy się, że dostał cancela... do SGu nawet nie podchodze. IMO jednak warto. Trzeba po prostu ścierpieć dziewięć pierwszych odcinków. Jak dla mnie na chwilę obecną SGU było najlepszym serialem SF, jeśli nie liczyć "Doktora". Dowodem tego jest ze BSg juz byl praktycznie uwalony po 1 sezonie Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że zachwyt BSG był grubo przesadzony. Świetny klimat, dobre aktorstwo, fenomenalna muzyka i sposób opowiadania tej opowieści. Tyle tylko, że scenarzyści sami nie wiedzieli co tak naprawdę opowiadają. Tak samo jak Cyloni - wbrew zapewnieniom nie mieli żadnego planu. Wielka improwizacja była zrealizowana na tyle dobrze, że niektórzy (w tym i ja) naiwnie, do końca czekali na jakąś wstrząsającą puentę, która zepnie wszystko ładną klamrą... W LOST ta sama sytuacja. Tam wszystko zawaliło się nawet z większym hukiem. To co zrobili z Caprica to juz wola o pomste do nieba. Pilot, 3/4 Zachwytów nad "Capricą" to już w ogóle nie rozumiem. Serial miał swoje plusy, największym z nich była Alessandra Torresani, ale sama uroda aktorki serialu nie udźwignie. Nie ma porównania np. do Tricii Helfer - na początku też myślałem, że zatrudnili atrakcyjną blondynkę, żeby zwiększyć oglądalność. Tymczasem okazało się, że ta modelka szczególnie wyróżniała się zdolnościami aktorskimi wśród obsady BSG. Jednak wracając do Caprici. Dość szybko stało się dla mnie jasne, że ten serial nie ma praktycznie nic wspólnego z BSG. Nie wyjaśni żadnej z nieścisłości, a tylko będzie się ciągnął niemiłosiernie. ;) Co więcej - w BSG przechodziło pokazanie realnie istniejącej broni, pojazdów wojskowych albo sprzętu komunikacyjnego. Były to rzeczy, z którymi i tak nie spotykamy się w codziennym życiu. Widok pendrive'a, portów USB, Nokii 6630 czy samochodów osobowych znanych z naszej rzeczywistości był więcej niż rażący. Poza tym scenarzyści nie wykazywali się zbytnim rozsądkiem. Chociażby przebieg zamachu bombowego na siostrę Clarice był przegięciem, które trudno było mi znieść. |
|
Data: 2010-12-24 22:15:40 | |
Autor: Rais | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2010-12-24 21:48, Atlantis pisze:
Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że zachwyt BSG był grubo przesadzony. Ha, ha! Bardzo dobry pilot. Dobre pierwsze dwa sezony a potem... Ten Baltar snujący się po Ressurection Ship... O rany... -- pzdr |
|
Data: 2011-01-04 02:24:28 | |
Autor: aaaa | |
Stargate Universe w tv ? | |
Użytkownik "Atlantis" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:4d150702$0$2446$65785112news.neostrada.pl...
Jeśli zaczynało się oglądać ten serial w drugiej połowie lat Eee... nie :P IMO jednak warto. Trzeba po prostu ścierpieć dziewięć pierwszych Dalem rade obejrzec pare odcinkow SG-1 i Doktora angielskiego, ale jakos nie podeszly mi. Czegos brakowalo po prostu. Dowodem tego jest ze BSg juz byl praktycznie uwalony po 1 sezonie BSG to dobry serial, chociaz swoje minusy mial. Wielkim plusem jednak byly 4 sezony zamiast fefnastu. Historia musi miec wstep, rozwiniecie i *zakonczenie*. I na to *zakonczenie* nie jestem w stanie czekac wiecej niz 6 sezonow, a po 4. zwykle zaczynm sie juz lekko irytowac. Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że zachwyt BSG był grubo przesadzony. Moze i tak, ale zdaje sie, ze opierali historie na oryginalnym seriale, a nie wymyslali sami... W LOST ta sama sytuacja. Tam wszystko zawaliło się nawet z większym hukiem. Zakonczenie LOSTa to jakies nieporozumienie, ktore totalnie zepsulo caly efekt. Podobnie z Prison Break. To co zrobili z Caprica to juz wola o pomste do nieba. Pilot, 3/4 Jakos przed swietami byl nowy odcinek, wiec nie kumam o co chodzi z przerwaniem emisji. Zachwytów nad "Capricą" to już w ogóle nie rozumiem. Serial miał swoje Tez mnie to razi, a sam serial do BSG do piet do dorasta- taka jakas obyczajowka. Sama postac grana przez A.Torresani mnie irytuje niesamowicie, bo z jednej strony kreuja ja na jakies 100% nerda o niesamowitych umiejetnosciach, inteligencji itp. a z drugiej to jakas glupia siksa. Serial ciagnie do przodu doktorem i mafia Ha'La'Tha, reszta taka jakas papierowa. A najlepszy serial SF to oczywiscie Sliders, chociaz uciety (przez kanal SyFy) w sposob okruty po 5-tym sezonie. Kupili niezly serial, zepsuli, wywalili glownych aktorow i na koniec zawiesili... rzeczywiscie ogladanie czegokolwiek z SyFy nie ma sensu. A jak juz w klimatach jestesmy to chcialbym dodac, ze Fringe to calkiem udana rzecz. Ciekawe jak sie zakonczy... -- A |
|
Data: 2011-01-04 07:15:20 | |
Autor: Rais | |
Stargate Universe w tv ? | |
W dniu 2011-01-04 02:24, aaaa pisze:
Użytkownik "Atlantis"<nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości Eee... tak!
O dwa za dużo. -- |
|