Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Staruch znalaz sobie obroc!!!

Staruch znalaz sobie obroc!!!

Data: 2012-12-16 18:32:06
Autor: u2
Staruch znalaz sobie obroc!!!
W dniu 2012-12-16 18:13, Andrzej Zbierzchowski pisze:
I zosta nim... Nacz!!! Czy to nie pikne? Nacz - pisior :)))


Ojciec Starucha pisywal w GW.

Data: 2012-12-16 09:51:24
Autor: Marek
Staruch znalaz sobie obroc!!!
W dniu niedziela, 16 grudnia 2012 18:32:06 UTC+1 uytkownik u2 napisa:
W dniu 2012-12-16 18:13, Andrzej Zbierzchowski pisze:

> I zosta nim... Nacz!!! Czy to nie pikne? Nacz - pisior :)))





Ojciec Starucha pisywal w GW.

A co pisal ?

Data: 2012-12-16 19:12:55
Autor: u2
Staruch znalazł sobie obrońcę!!!
W dniu 2012-12-16 18:51, Marek pisze:
W dniu niedziela, 16 grudnia 2012 18:32:06 UTC+1 użytkownik u2 napisał:
W dniu 2012-12-16 18:13, Andrzej Zbierzchowski pisze:

I został nim... Nałęcz!!! Czyż to nie piękne? Nałęcz - pisior :)))





Ojciec Starucha pisywal w GW.

A co pisal ?



Ostatnio pisal tak :

http://niezalezna.pl/29404-ojciec-piotra-staruchowicza-pisze-do-michnika

Szanowny Adamie,

 z przerażeniem odkryłem, że prawdopodobnie ktoś udaje dziennikarzy
kierowanej przez Ciebie „Gazety Wyborczej”. Pracowałem w niej i obaj
doskonale wiemy, że nie do pomyślenia jest, by dziennikarz Twojej gazety
nie stosował elementarnych zasad tej profesji: rzetelności, staranności,
udzielania głosu wszystkim stronom, niezniekształcania wypowiedzi,
niepolegania na jednym źródle (np. policyjnym), niepisania pod tezę,
niemieszania informacji z komentarzem, niewydawania wyroku przed
orzeczeniem sądu (pamiętam, że uczulała na to Helena Łuczywo).

 Co mnie zatem zaniepokoiło? No przecież, Adamie, bądźmy szczerzy, ot,
chociażby – żaden dziennikarz „Gazety Wyborczej” nie nazwałby przecież
mojego syna, gdy nie był jeszcze nawet oskarżonym, a jedynie podejrzanym
w sprawie wynikającej z dziwnego sojuszu „Matołka” z „Koziołkiem”,
bandytą (bandyta – przestępca dokonujący napadów z bronią w ręku,
zabójstw innych ludzi – według „Słownika języka polskiego” na:
http://slowniki.gazeta.pl). Nikt z nich nie użyłby określenia „herszt
kiboli Legii” (herszt – przywódca bandy, szajki; źródło jak wyżej).
Żaden nie napisałby o moim synu, że jest szefem bojówki (bojówka –
oddział zbrojny organizacji konspiracyjnej; źródło j.w.). Czyli? Jak
nic, ktoś się podszywa.

 Pisałeś, Adamie, rok temu (oczywiście, w zupełnie innej sprawie, wiem):
„Wzory były znane i sprawdzone – procesy stalinowskie. Oczywiście była
to miniatura pierwowzoru – nie było przecież tortur, wyroków śmierci.
Jednak filozofia władzy była niezmienna – nie wystarczała kara więzienia
dla oskarżonych. Musieli oni przedtem być opluci, zohydzeni w oczach
społeczeństwa, wykluczeni ze wspólnoty narodowej.” I oczywiście, obaj
doskonale wiemy, że „GW” nigdy by się nie zniżyła do takich metod
względem „kiboli” i „Starucha”.

Wiemy też obaj doskonale, że „Gazeta” konsekwentnie broni praw człowieka
– każdego człowieka – i heroicznie walczy z nadużyciami władzy –
wszelkiej władzy. Dlatego głęboko wierzę, że już przeprowadziła – jak
zawsze dogłębne – dziennikarskie śledztwo w sprawie pobicia mojego syna
przez umundurowanych neoubeków podczas zatrzymania rok temu. I
sprawdziła, czy przypadkiem w Polsce nie stosuje się do dziś ubeckiej
metody „na kożuch” – na pewno dobrze pamiętasz, jak to komunistyczne
media posłusznie powielały ubeckie „ustalenia” o rzekomej kradzieży
kożucha przez znakomitą aktorkę i opozycjonistkę Halinę Mikołajską. I
wyjaśniła, czy do dzisiaj w Polsce prokurator daje oskarżonemu wybór:
nie przyznajesz się, to siedzisz dwa lata bez wyroku, przyznajesz się –
natychmiast wychodzisz. I zajęła się – sygnalizowanym zresztą onegdaj
przez Rzecznika Praw Obywatelskich – traktowaniem osadzonych w aresztach
śledczych, np. czy rzeczywiście na Białołęce stosuje się karę bicia
pałkami w pięty albo czy jeden z tamtejszych klawiszy wydaje rozkazy po
niemiecku (takie tam zabawne Raus, Schneller itp.). Jestem spokojny, że
to zrobiła. Tylko może ktoś się podszywa pod redaktorów i utrudnia
publikację.

 Szanowny Adamie, czy nie powinieneś przypadkiem zainteresować
podszywaczami prokuratury?

 Jak zawsze serdeczny –
Wojtek Staruchowicz

 PS
 Nie wysyłam tego listu bezpośrednio do Ciebie, Adamie, ani do „GW”, bo
– wobec powyższego – nie mogę mieć przecież pewności, czy pod Twoje
nazwisko i pod adres na Czerskiej też się ktoś nie podszywa.

Staruch znalaz sobie obroc!!!

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona