W dniu 2011-03-24 01:01, Tomek pisze:
Motyw był taki, że goście przywozili bodajże na cięzarówkach
nitroglicerynę. Głownie to się działo na amerykańskich drogach.
Pamiętam jak gość miał butelkę wybuchowego płynu i spuścił kilka
kropel na ziemię i było bum i zrobił się lej jak po meteorycie czy
jakiejś bombie :)
mi się jeszcze kojarzy któryś MacGyver :)
AT