Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Stary rower i morze...

Stary rower i morze...

Data: 2013-09-25 21:06:48
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Stary rower i morze...
W dniu 2013-09-25 16:58, Budzik pisze:
No nie do konca morze :)

Jest sobie kilkuletni rower - Unibike Everest DX (czyli model za +-1300zl).

Przejechane kilkanascie tysiecy km, wymieniony w miedzyczasie naped w
całosci (przód, tył)
Przerzutki i hamulce są od nowości bez zmian.


Pytanie o działanie manetek i klamek od hamulców.

Mianowicie wszystko chodzi ale trzeba do tego użyć dośc standardowej siły.
Ale jechałem ostatnio innym rowerem na osprzecie identycznym i nagle
zdziwienie jak wszystko może lekko chodzić.

Pytanie co zrobić zeby działało jak nowe? Wymienić linki, pancerze,
posmarować linki? A moze to kwestia przerzutek/hamulców i tam trzeba
posmarować mechanizmy?

Najpierw spróbować nasmarować linki i pancerze. Ale niewiele zapewne pomoże. Po kilku latach są pordzewiałe, "pośniedziałe" i zasyfione.

Wymiana linek i pancerzy potrafi czynić cuda :-) No i fajki nowe w hamulcach są potrzebne. Stare fajki dają duże opory.



Druga sprawa - tylni hamulec ma takie działanie ze naciskam, klocki
dochodza do obręczy i wtedy mogę jeszcze dodatkowo docisnąć. Wrażenie jest
wtedy takie, jakby to dodatkowe docisniecie było spowodowane doginaniem sie
ramion hamulca lub rozciąganiem linki.

Na hamulcu przednim brak takiego efektu.

Z czego to wynika? co zrobić, zeby tak sie nie działo?

Zazwyczaj nowe linki i pancerze są sztywniejsze. poprawę bardziej widać w przypadku właśnie tylnego hamulca. O jakość klamek i szczęk bym się bardzo nie martwił, szczególnie, że przedni jest OK.
MOże byc jeszcze problem z nieprawidłowym ustawieniem klocków w stosunku do obręczy.

Pozdrawiam

Seco

Stary rower i morze...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona