Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Stary sklerotyk

Stary sklerotyk

Data: 2015-02-08 23:42:36
Autor: Mark Woydak
Stary sklerotyk

Wygodna niepamięć Komorowskiego "Nie było takiego zwyczaju, a ja zwyczaje szanuję" - tak o propozycji
debaty ze strony Andrzeja Duda mówi Bronisław Komorowski. Abstrahując od
tego, że będąc kandydatem partii "postępowej" komicznie brzmi powoływanie
się na tradycję - słowa Komorowskiego to nieprawda. Debata w I turze była w
ostatnich wyborach prezydenckich. Czyżby Komorowskiego znowu zawiodła
pamięć? Ile razy można próbować tą samą zgraną sztuczkę? Czy i tym razem
"ciemny lud" to kupi?

18 grudnia 2014 r. Bronisław Komorowski złożył zeznania przed sądem ws.
afery marszałkowej. "Pamięć może być zawodna", "Nie dysponuję pamięcią",
"Mogłem błędnie zapamiętać" itp. zwrotów w trakcie zeznań było mnóstwo.
Wielu może ich nie znać, bo nadawała je tylko Telewizja Republika ale tym,
którzy przysłuchiwali się wypowiedziom prezydenta rzuciło się w oczy, że
gdy Komorowski nie czytał z kartki, w jego słowach nie tylko można było
znaleźć wiele nieścisłości, ale nawet jawnych (na co zwrócił uwagę sąd)
sprzeczności. Niedziwne, że w wielu wypadkach wygodniej zapewne było
zasłaniać się niepamięcią. Niestety przez to prezydent sprawiał wrażenie
osoby mającej poważne problemy z pamięcią. Nawet zdrowotne.

Dziś wracamy do tego schematu, do użycia sklerozy do ucieczki przed
problemami. Po otwartej deklaracji Andrzeja Dudy, który w rozmowie w studio
Gazety Polskiej VD powiedział stanowcze "debata choćby jutro" - Bronisław
Komorowski znalazł się w bardzo poważnym kłopocie. Polityk, który nawet
własnej żonie tylko z kartki potrafi podziękować, miałby (nawet przy
wsparciu kontrolowanej przez jego przyjaciela TVP) nie lada kłopot w
bezpośredniej konfrontacji z Dudą. Mówimy o człowieku, który ma podstawowe
problemy z ortografią (dziś kondolencje okolicznościowe piszą za niego
niżsi rangą pracownicy kancelarii prezydenta), publicznie bez napisanego
przez kogoś tekstu na kobiety mówi "kaszaloty", zaleca "lewatywę na głowę",
z ofiar powodzi drwi, bo przecież "woda i tak w końcu spłynie", czy
wspomina Jana Pawła III i zaczyna opowieści o "zapładnianiu marzeń
mieszczuchów przed telewizorami" (co później musi korygować PAP tłumacząc z
komorowskiego na polski).

A to i tak tylko kwestie, nazwijmy je "estetyczne", bo przecież wystarczy
by Andrzej Duda przyszedł na debatę przygotowany z faktów dotyczących
współpracy Komorowskiego z WSI, czy bezpośrednio z Rosjanami.
Nieprzypadkowo urzędujący prezydent praktycznie nie organizuje konferencji
prasowych, a jak już do nich dochodzi, to przed wystartowaniem
współpracownicy ustalają pytania (sam byłem tego naocznym świadkiem) z
wybranymi dziennikarzami. Nieprzypadkowo jak już przeprowadza wywiady, to z
takimi dziennikarzami, którzy zagwarantują mu komfort nie mniejszy, niżby
pracowali u niego w kancelarii.

Co może więc teraz zrobić Komorowski, by nie powiedzieć otwarcie: boję się
debaty? Wykręcić się zwyczajami z przeszłości, licząc że publika nie
pamięta dalej wstecz, niż ostatni sondaż. Otóż nie. W 2010 r. debata w I
turze wyborów prezydenckich się odbyła. Nieprawdą jest to, co mówi
Komorowski i jego obrońcy z mediów: Monika Olejnik ("Debaty nie odbywają
się w I turze!") czy Andrzej Stankiewicz ("Byłoby absurdalne, gdyby była
debata przed I turą, nie ma takiego zwyczaju"). Pięć lat temu, od 10
kwietnia 2010 r. Bronisław Komorowski wykonywał obowiązki prezydenta RP
(władzę przejął na podstawie pasku w TVN o śmierci głowy państwa w
Smoleńsku, w pośpiechu, prawie że siłą wchodząc do Pałacu Prezydenckiego, o
czym zresztą opowiadał ówczesny współpracownik śp. Lecha Kaczyńskiego
Andrzej Duda), co również przeczy wersji, że nikt dotąd z urzędującym
prezydentem przed II turą nie debatował. Tak, przed poprzednimi wyborami prezydenckimi debata kandydatów partii
zasiadających w Sejmie się odbyła. W debacie wzięli udział kandydaci PO,
PiS, SLD, PSL i Bronisław Komorowski jako kandydat partii Donalda Tuska
brał w niej udział.

Znowu zapomniał? Może to zdjęcie z 14.06.2010 r. odświeży mu pamięć?

http://niezalezna.pl/64009-wygodna-niepamiec-komorowskiego

Stary sklerotyk

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona