Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Statystyczny frankowicz

Statystyczny frankowicz

Data: 2016-05-27 11:20:19
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Data: 2016-05-27 13:24:21
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 11:20, J.F. pisze:


http://wyborcza.biz/biznes/1,147765,20134754,kim-jest-statystyczny-frankowicz-i-jak-splaca-swoj-kredyt-mamy.html

... splaca swoj kredyt i inne kredyty ktore zaciagnal - tez.


ma tez wyzsze wyksztalcenie
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kim-jest-frankowiec-7232435.html

J.


Ale to nie zmienia faktu że prawo bankowe zostało złamane i pod postacią kredytu hipotecznego sprzedawano instrument spekulacyjny którego wszystkie cywilizowane państwa zakazują.
PRAWO ZOSTAŁO ZŁAMANE.
Nie potrzeba ustaw ratujących frankowiczów tylko trzeba stosować obowiązujące prawo. NIC WIĘCEJ

I niech sobie GW te wywody w końcu wsadzi... :-)

z

Data: 2016-05-27 13:33:29
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 13:24:21 +0200, z napisał(a):
W dniu 2016-05-27 o 11:20, J.F. pisze:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147765,20134754,kim-jest-statystyczny-frankowicz-i-jak-splaca-swoj-kredyt-mamy.html

... splaca swoj kredyt i inne kredyty ktore zaciagnal - tez.

ma tez wyzsze wyksztalcenie
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kim-jest-frankowiec-7232435.html

Ale to nie zmienia faktu że prawo bankowe zostało złamane i pod postacią kredytu hipotecznego sprzedawano instrument spekulacyjny którego wszystkie cywilizowane państwa zakazują.
PRAWO ZOSTAŁO ZŁAMANE.
Nie potrzeba ustaw ratujących frankowiczów tylko trzeba stosować obowiązujące prawo. NIC WIĘCEJ

Wszystkie prawomocne wyroki sadow jak na razie przecza temu zlamaniu.

A instrumenty spekulacyjne jak najbardziej sa w sprzedazy, wiec o
jakim zakazie mowisz ?

J.

Data: 2016-05-27 13:39:26
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 13:33, J.F. pisze:

Wszystkie prawomocne wyroki sadow jak na razie przecza temu zlamaniu.

Jak na razie :-)


A instrumenty spekulacyjne jak najbardziej sa w sprzedazy, wiec o
jakim zakazie mowisz ?

Nie rżnij głupa albo sobie wygooglaj :-)

z

Data: 2016-05-27 15:51:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Statystyczny frankowicz

"J.F." m5d51fqy7hmc$.die884qygzw6.dlg@40tude.net

Wszystkie prawomocne wyroki sadow jak na razie przecza temu zlamaniu.

Akurat nie jest to prawdą.

-=-

Gdyby franki taniały -- framkowicze zapewne nie krzyczeliby, że banki łamią prawo? ;)
Polacy krzyczeliby, gdyby franki taniały a banki nie udzielałyby kredytów we frankach! :)

-=-

To, co piszesz, nie jest prawdą. Sąd (zwłaszcza polski sąd, któremu obca jest
logika czy rzeczywistość -- uzasadnieniem tych słów są moje procesy sądowe)
zawsze znajdzie sposób na ,,uzasadnienie'' wszelkich absurdów (typu 'plus'
jest 'minusem', 'wypuklina krążka międzykręgowego kręgosłupa' to 'skolioza
kręgosłupa') zgodnie z tradycja stalinowską:

 -- dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf czy artykuł

-=-

 -- Wysoki Sądzie -- nie pienię się.
 -- Więc kto pieni się?
 -- Mieszanina sody oczyszczonej, kwasu cytrynowego i wody.
 -- Sąd powołał ekspertów od pieniactwa, którzy
    orzekli, że ani kwas cytrynowy, ani soda nie powoduje pienienia.
 -- A po dolaniu wody?
 -- Czy odwołujący się pragnie całą swą duszą powołania eksperta,
    który orzeknie, czy lanie wody może powodować pienienie się?
 -- Proszę powołać, ale proszę też zapytać o to, czy te substancje
    po zmieszaniu dadzą pianę...
 -- Sąd powołał eksperta od lania wody i okazało się, że odwołujący
    jedynie grał na zwłokę. Żadna z ww. substancji nie wywołuje piany,
    zatem odwołujący jest pieniaczem. Przysługuje odwołującemu się
    prawo do Apelacji.
 -- I wpłacenia co łaska?
 -- Oczywiście! Przecież Sąd ciężko pracuje!
 -- A co z brakującym pismem?...
 -- Sąd wyda decyzję w 2 dni po wyroku.
    [później im wyjaśnię, o jakie pismo mi ,,dostojnie wędruje'';
    SO 17 maja br. wydał wyrok, zaś 19 maja br. niejawnie orzekał
    w sprawie odrzucenia zażalenia; coś jakby przepuklina sądowa;
    SO 17 maja wydał wyrok i dobrowolnie przyznał się do tego, że
    dopiero 19 maja rozpatrywał coś, co mogło mieć wpływ na
    przebieg procesu, którego efektem jest wyrok z 17 maja]

    https://www.youtube.com/watch?v=57Z5D_k4DRA

-=-

Pocieszę Cię JF ;) -- frankowicze mogą być ratowani przez sądy, lecz
jeśli Bóg frankowicza ukarał, żaden polski sąd tej kary nie uchyli.
Podatkami czy jakoś inaczej frankowicze zostaną poratowani, ale IMO
na niewiele ten ratunek zda się. :)

Ja nie mam kredytów frankowych, gdyż nie miałem zdolności kredytowych.
Nie miałem też odwagi -- grania w ciemno. :)

Mam dwa mieszkania (może i trzy) i wiem, że ich wartość rynkowa nie może
rosnąć, gdyż Polacy masowo uciekają z kraju osobliwości prawniczych. :)
500+ jedynie powiększa problem -- i to na różne sposoby. :)

BTW -- co wówczas, gdy brakuje forsy na 500+?
Proste -- bogacze (RGiertych i dzieci BKomorowskiego) dostaną, gdyż mają
łokcie (czyli są prawnikami) zaś biedni odejdą z kwitkiem, zadając sobie
pytanie typu -- ,,o jakie im zaświadczenia jeszcze chodzi?'''...

--
   .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.   Zzzzz |\      _,,,-- ,,_
   .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'        /,`.-'`'   ._  \-;;,_
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,       |,4-  ) )_   .;.(  `'-'
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....   '-- -''(_/._)-'(_\_)

Data: 2016-05-27 21:52:06
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/27/2016 08:24 PM, z wrote:
W dniu 2016-05-27 o 11:20, J.F. pisze:


http://wyborcza.biz/biznes/1,147765,20134754,kim-jest-statystyczny-frankowicz-i-jak-splaca-swoj-kredyt-mamy.html


... splaca swoj kredyt i inne kredyty ktore zaciagnal - tez.


ma tez wyzsze wyksztalcenie
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kim-jest-frankowiec-7232435.html

J.


Ale to nie zmienia faktu że prawo bankowe zostało złamane i pod postacią
kredytu hipotecznego sprzedawano instrument spekulacyjny którego
wszystkie cywilizowane państwa zakazują.

To jest oczywistą nieprawdą - nie znam państwa, w którym kredyty walutowe są zakazane.

A wyciągając wnioski z nieprawdy, można wysnuć dowolną bzdurę, nawet to, że 2 + 2 = 5.

Zauważ, że kredyty w CHF były na sporą skalę udzielane w wielu innych państwach, np. w Austrii, Chorwacji, na mniejszą skalę we Francji i w Niemczech.
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR, więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane (w Chorwacji waluta jest bardzo mocno powiązana z EUR i w kurs się mało co zmienia), w stosunku do kredytów w PLN w Polsce.

No ale jak przysłowie głosi, Polak głupi przed szkodą, jak i po szkodzie - a i po szkodzie nie przyzna się, że głupi, tylko stara się zrzucić winę na cyklistę, wegetarianina, czy kto tam się nawinie.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 15:10:05
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 21:52:06 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
Zauważ, że kredyty w CHF były na sporą skalę udzielane w wielu innych państwach, np. w Austrii, Chorwacji, na mniejszą skalę we Francji i w Niemczech.
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR, więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

(w Chorwacji waluta jest bardzo mocno powiązana z EUR i w kurs się mało co zmienia)

A to akurat zawsze moze sie zmienic.

Co prawda jak widac - ryzyko walutowe potraafi nawet Grekom zajrzec w
oczy :-)

J.

Data: 2016-05-27 22:22:12
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/27/2016 10:10 PM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 21:52:06 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
Zauważ, że kredyty w CHF były na sporą skalę udzielane w wielu innych
państwach, np. w Austrii, Chorwacji, na mniejszą skalę we Francji i w
Niemczech.
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR,
więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

Nie.

CHF skoczyło niemal tak samo do EUR jak do PLN, gdy Szwajcarski Bank Narodowy przestał bronic kursu "za wszelką cenę".


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 16:04:55
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 22:22:12 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 10:10 PM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 21:52:06 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
Zauważ, że kredyty w CHF były na sporą skalę udzielane w wielu innych
państwach, np. w Austrii, Chorwacji, na mniejszą skalę we Francji i w
Niemczech.
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR,
więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

Nie.
CHF skoczyło niemal tak samo do EUR jak do PLN, gdy Szwajcarski Bank Narodowy przestał bronic kursu "za wszelką cenę".

Zapominasz, ze glowny problem w tym, ze wczesniej frank podrozal
dwukrotnie :-)

A przez moment bylo ponoc tak http://www.tvp.info/18451881/panika-cos-niesamowitego-gwaltowny-wzrost-kursu-franka-kredyty-moga-zdrozec-nawet-o-25-procent

20% zmiana kursu waluty, to jest cos, z czym trzeba sie liczyc -
niekoniecznie w 1 dzien. Juz po miesiacu zreszta zmiana spadla do
~15%, teraz ~9% - tzn EUR/CHF do kursu sprzed uwolnienia. Problemy austryjackiego czy francuskiego frankowicza sa wiec zupelnie
innej skali niz naszego. Z uwzglednieniem stop byc moze jeszcze
mniejsze.
Ale i nad nimi wisi ryzyko Grexit i Brexit :-)

J.

Data: 2016-05-27 23:18:40
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/27/2016 11:04 PM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 22:22:12 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 10:10 PM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 21:52:06 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
Zauważ, że kredyty w CHF były na sporą skalę udzielane w wielu innych
państwach, np. w Austrii, Chorwacji, na mniejszą skalę we Francji i w
Niemczech.
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR,
więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

Nie.
CHF skoczyło niemal tak samo do EUR jak do PLN, gdy Szwajcarski Bank
Narodowy przestał bronic kursu "za wszelką cenę".

Zapominasz, ze glowny problem w tym, ze wczesniej frank podrozal
dwukrotnie :-)

Nie, nie nie.

CHF niemal tak samo podrożał do EUR jak do PLN, w tym samym czasie:

http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=5Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=5Y


Nie podejmuję polemiki dlaczego PLN osłabia się do EUR przez ostatni rok (tzn. EUR jest mocniejsze wobec franka, ale PLN już nie), podczas gdy przez ostatnie 5 lat był mniej więcej stabilny (widać to wyraźnie na powyższych wykresach).


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 16:33:05
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 23:18:40 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 11:04 PM, J.F. wrote:
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR,
więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

Nie.
CHF skoczyło niemal tak samo do EUR jak do PLN, gdy Szwajcarski Bank
Narodowy przestał bronic kursu "za wszelką cenę".

Zapominasz, ze glowny problem w tym, ze wczesniej frank podrozal
dwukrotnie :-)

Nie, nie nie.

CHF niemal tak samo podrożał do EUR jak do PLN, w tym samym czasie:

http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=5Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=5Y

wez 10 lat - interesuje nas wzrost od 2008.

Nie podejmuję polemiki dlaczego PLN osłabia się do EUR przez ostatni rok (tzn. EUR jest mocniejsze wobec franka, ale PLN już nie), podczas gdy przez ostatnie 5 lat był mniej więcej stabilny (widać to wyraźnie na powyższych wykresach).

Jest jeszcze jedna sprawa - rosna zarobki w kraju.

J.

Data: 2016-05-27 23:57:34
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/27/2016 11:33 PM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 23:18:40 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 11:04 PM, J.F. wrote:
Chociaż tam nie było takiego parcia na te kredyty, bo walutą jest EUR,
więc kredyty są wyjątkowo nisko oprocentowane

A i skoki kursow CHF mniejsze, to i problem znikomy.

Nie.
CHF skoczyło niemal tak samo do EUR jak do PLN, gdy Szwajcarski Bank
Narodowy przestał bronic kursu "za wszelką cenę".

Zapominasz, ze glowny problem w tym, ze wczesniej frank podrozal
dwukrotnie :-)

Nie, nie nie.

CHF niemal tak samo podrożał do EUR jak do PLN, w tym samym czasie:

http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=5Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=5Y

wez 10 lat - interesuje nas wzrost od 2008.

Podobnie:

http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=10Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=10Y

Zauważ, że przed epoką EUR, 1 DM to było coś w okolicach 2 do 2.20 zł. W epoce EUR - 1 EUR to 4.1 - 4.4 zl, z jakimiś tam wahaniami.

A 1 EUR to niemal 2 DM.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 17:09:08
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 23:57:34 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 11:33 PM, J.F. wrote:
CHF niemal tak samo podrożał do EUR jak do PLN, w tym samym czasie:
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=5Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=5Y

wez 10 lat - interesuje nas wzrost od 2008.

Podobnie:
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=10Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=10Y

Zauważ, że przed epoką EUR, 1 DM to było coś w okolicach 2 do 2.20 zł. W epoce EUR - 1 EUR to 4.1 - 4.4 zl, z jakimiś tam wahaniami.
A 1 EUR to niemal 2 DM.

Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.

Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5 raza.

J.

Data: 2016-05-28 00:59:20
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/28/2016 12:09 AM, J.F. wrote:
Dnia Fri, 27 May 2016 23:57:34 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/27/2016 11:33 PM, J.F. wrote:
CHF niemal tak samo podrożał do EUR jak do PLN, w tym samym czasie:
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=5Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=5Y

wez 10 lat - interesuje nas wzrost od 2008.

Podobnie:
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=PLN&view=10Y
http://www.xe.com/currencycharts/?from=CHF&to=EUR&view=10Y

Zauważ, że przed epoką EUR, 1 DM to było coś w okolicach 2 do 2.20 zł. W
epoce EUR - 1 EUR to 4.1 - 4.4 zl, z jakimiś tam wahaniami.
A 1 EUR to niemal 2 DM.

Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.

Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5 raza.

CBDU :)

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje całym majątkiem życia.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 18:09:17
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Sat, 28 May 2016 00:59:20 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/28/2016 12:09 AM, J.F. wrote:
Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.

Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5 raza.

CBDU :)
Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)


J.

Data: 2016-05-27 18:34:40
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 18:09, J.F. pisze:

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Data: 2016-05-27 18:42:55
Autor: Krzysztof Halasa
Statystyczny frankowicz
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Na początku obecnego tysiąclecia nie dało się praktycznie wziąć kredytu
hipotecznego w PLN, a banki oferowały lokaty (ba, nawet rachunki
bieżące) oprocentowane na ponad 15%. Jeśli ktoś był wtedy w przedszkolu,
to to go oczywiście bezpośrednio nie dotyczyło.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-05-27 19:11:23
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Fri, 27 May 2016 18:42:55 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
cef <cezfar@interia.pl> writes:
Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Na początku obecnego tysiąclecia nie dało się praktycznie wziąć kredytu
hipotecznego w PLN, a banki oferowały lokaty (ba, nawet rachunki
bieżące) oprocentowane na ponad 15%. Jeśli ktoś był wtedy w przedszkolu,
to to go oczywiście bezpośrednio nie dotyczyło.

Ale o ile pamietam, to walutowych tez nie oferowaly.

J.

Data: 2016-05-27 20:56:57
Autor: ąćęłńóśźż
Statystyczny frankowicz
Oczywiście, że oferowały, hitem lat 2000/01 były kredyty denominowane do jena (jen miał chyba najniższe oprocentowanie ze wszystkich walut).


-- -- -
Ale o ile pamietam, to walutowych tez nie oferowaly.

Data: 2016-05-29 17:25:16
Autor: Poldek
Statystyczny frankowicz
  ąćęłńóśźż wrote:
Oczywiście, że oferowały, hitem lat 2000/01 były kredyty denominowane do jena (jen miał chyba najniższe oprocentowanie ze wszystkich walut).


-- -- -
Ale o ile pamietam, to walutowych tez nie oferowaly.

Ratujmy jenowiczów :-)

Data: 2016-05-27 20:56:47
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 18:42, Krzysztof Halasa pisze:
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Na początku obecnego tysiąclecia nie dało się praktycznie wziąć kredytu
hipotecznego w PLN, a banki oferowały lokaty (ba, nawet rachunki
bieżące) oprocentowane na ponad 15%. Jeśli ktoś był wtedy w przedszkolu,
to to go oczywiście bezpośrednio nie dotyczyło.

A był jakiś zakaz zarabiania w walucie?

Data: 2016-05-27 19:00:17
Autor: ąćęłńóśźż
Statystyczny frankowicz
A skąd wiesz, w jakiej walucie będziesz zarabiał za 10 lat?


-- -- -
Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.

Data: 2016-05-27 20:57:02
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 19:00,  ąćęłńóśźż pisze:
A skąd wiesz, w jakiej walucie będziesz zarabiał za 10 lat?


-- -- -
Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.

Data: 2016-05-27 21:49:11
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
A skąd wiesz, że

W dniu 2016-05-27 o 19:00,  ąćęłńóśźż pisze:
A skąd wiesz, w jakiej walucie będziesz zarabiał za 10 lat?


-- -- -
Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.

  w ogóle będziesz zaraiał

Data: 2016-05-27 22:02:07
Autor: PiteR
Statystyczny frankowicz
cef pisze tak:

W dniu 2016-05-27 o 18:09, J.F. pisze:

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).


Czyli w funtach :)


--
Piter

w banku bądź czujny jak pies podwójny!

Data: 2016-05-30 06:46:56
Autor: Michal Tyrala
Statystyczny frankowicz
On Fri, 27 May 2016 18:34:40 +0200, cef wrote:
 Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
 Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

A potem jest dalsza edukacja?

Nad długim kredytem się trochę kombinuje, liczy, etc. A proste regułki,
cóż, są dla prostych ludzi.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

Data: 2016-05-30 11:11:35
Autor: Liwiusz
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 18:34, cef pisze:
W dniu 2016-05-27 o 18:09, J.F. pisze:

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Nie uczą. To tylko taki "mem" powstały po tąpnięciu franka.

Jak runie złotówka i odsetki będą po 100%, to powstanie kolejny - że już w przedszkolu uczą, aby nie brać kredytów w niestabilnej walucie, nawet jak się w niej zarabia.

I nawet cef będzie pamiętał, że o tym mówili w przedszkolu ;)

To się nazywa wróżenie post factum.


--
Liwiusz

Data: 2016-05-30 13:13:55
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 11:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-05-27 o 18:34, cef pisze:
W dniu 2016-05-27 o 18:09, J.F. pisze:

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).

Nie uczą. To tylko taki "mem" powstały po tąpnięciu franka.

Jak runie złotówka i odsetki będą po 100%, to powstanie kolejny - że już
w przedszkolu uczą, aby nie brać kredytów w niestabilnej walucie, nawet
jak się w niej zarabia.

I nawet cef będzie pamiętał, że o tym mówili w przedszkolu ;)

To się nazywa wróżenie post factum.

Będę będę się trzymał swojej wersji:
lepszy kredyt w niestabilnej walucie, w której się zarabia niż w jakiejś innej niestabilnej.
PS
W moim przedszkolu uczyli, żeby unikać kredytów w ogóle :-)
więc każdy kredyt to jest wróżenie.

Data: 2016-05-30 13:22:09
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:574c2071$0$663$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-05-30 o 11:11, Liwiusz pisze:
Długoletni to się zaciąga tylko w walucie, w której się zarabia.
Tego to chyba uczą w przedszkolu :-).
Nie uczą. To tylko taki "mem" powstały po tąpnięciu franka.
Jak runie złotówka i odsetki będą po 100%, to powstanie kolejny - że już
w przedszkolu uczą, aby nie brać kredytów w niestabilnej walucie, nawet
jak się w niej zarabia.
I nawet cef będzie pamiętał, że o tym mówili w przedszkolu ;)
To się nazywa wróżenie post factum.

Będę będę się trzymał swojej wersji:
lepszy kredyt w niestabilnej walucie, w której się zarabia niż w jakiejś innej niestabilnej.

Juz taki jeden (a nawet wiecej) bylo, Lepper sie nazywal.
Jak sie zlotowka zdestabilizowala i odsetki doszly do 100%, to zarobkow nie starczylo.
Mimo ze zarobki tez poszly w gore.

W moim przedszkolu uczyli, żeby unikać kredytów w ogóle :-)

"Dobry zwyczaj nie pozyczaj" ?
I tego sie trzymac ... w zasadzie :-)

J.

Data: 2016-05-30 13:55:02
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 13:22, J.F. pisze:

Będę będę się trzymał swojej wersji:
lepszy kredyt w niestabilnej walucie, w której się zarabia niż w
jakiejś innej niestabilnej.

Juz taki jeden (a nawet wiecej) bylo, Lepper sie nazywal.
Jak sie zlotowka zdestabilizowala i odsetki doszly do 100%, to zarobkow
nie starczylo.
Mimo ze zarobki tez poszly w gore.

W moim przedszkolu uczyli, żeby unikać kredytów w ogóle :-)

"Dobry zwyczaj nie pozyczaj" ?
I tego sie trzymac ... w zasadzie :-)

Ja znam jeszcze inna zasadę dotyczącą pożyczania.
Pożyczyć można, ale trzeba dużo pożyczyć, nawet bardzo dużo.
Bo jak pożyczysz kilkaset tysięcy, to masz problem, bo
jak są jakieś zawirowania, to musisz oddać i spłacasz i spłacasz
  i się tylko męczysz.
A jak pożyczysz kilkanaście a lepiej kilkadziesiąt milionów, to już problem ma ten, kto
pożyczył :-)

Data: 2016-05-28 01:25:46
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/28/2016 01:09 AM, J.F. wrote:
Dnia Sat, 28 May 2016 00:59:20 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/28/2016 12:09 AM, J.F. wrote:
Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.

Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5 raza.

CBDU :)
Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

W stosunku do PLN nie ma stabilnijszej waluty niż... PLN.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-27 18:36:05
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Sat, 28 May 2016 01:25:46 +0900, Tomasz Chmielewski napisał(a):
On 05/28/2016 01:09 AM, J.F. wrote:
Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.
Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5 raza.
CBDU :)
Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie spekuluje
całym majątkiem życia.

No ... skoro tak, to czy nie lepiej zaciagnac kredyt dlugoletni w
jakiejs stabilnej walucie wlasnie ? :-)

W stosunku do PLN nie ma stabilnijszej waluty niż... PLN.

Zapomniales co bylo kilanascie lat wczesniej ?
Z powodu niestabilnosci odsetki potrafily byc 100% ... i nie wszyscy
kredytobiorcy to wytrzymali.
A inni owszem - splacili dom jedna pensja :-)


J.

Data: 2016-05-27 22:12:49
Autor: PiteR
Statystyczny frankowicz
Tomasz Chmielewski pisze tak:


Zauważ, że przed epoką EUR, 1 DM to było coś w okolicach 2 do
2.20 zł. W epoce EUR - 1 EUR to 4.1 - 4.4 zl, z jakimiś tam
wahaniami. A 1 EUR to niemal 2 DM.

Do prehistorii nie siegamy - pechowi frankowicze brali kredyt jak
frank kosztowal 2 zl, dzis 4.

Pechowy Francuz mogl wziac kredyt przy kursie 0.60, dzis 0.90.
No - tez nie malo, ale jednak sporo mniej - wzrost tylko 1.5
raza.

CBDU :)

Jak się ma słabą i niestabilną walutę jak PLN, to się nie
spekuluje całym majątkiem życia.



Ja wiedziałem że tak będzie. Ja wiedziałem. Trzeba było szybko się sprężyć i przyjąć euro, przykleić się do okrętu i mówić płyniemy ;)


Jak w tym kawale ile ma diety amerykański żołnierz? 7 dolarów na dzień
ruski generał na to, to niemożliwe żeby zjeść 3 metry kartofli dziennie.

Nie potrzebujemy kartofli. Potrzebujemy samochodów.



--
Piter

w banku bądź czujny jak pies podwójny!

Data: 2016-05-27 13:30:31
Autor: PiteR
Statystyczny frankowicz
bankier.pl pisze tak:

ma tez wyzsze wyksztalcenie
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kim-jest-frankowiec-7232435.html


Tak duży odsetek frankowców z wyższym wykształceniem bardzo źle
świadczy o poziomie edukacji finansowej - mamy problemy z
umiejętnością oceny ryzyka kursowego

Nie, mamy problemy gdzie mieszkać a ryzyko ryzykiem.


dokładnym zrozumieniu umów kredytowych oraz prognozą ewentualnych
zagrożeń odnośnie do zachowania ciągłości dochodów.

Zawinąć się można w dziesięć minut. W ten sposób myśląć nikt by nie wziąl kredytu.



--
Piotrek

Let me see your war face.

Data: 2016-05-27 05:30:42
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu piątek, 27 maja 2016 13:29:55 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:

> dokładnym zrozumieniu umów kredytowych oraz prognozą ewentualnych
> zagrożeń odnośnie do zachowania ciągłości dochodów.
Odpisze tu bo orginalnego postu nie widze
Odnośnie zrozumienia umów bankowych
To wszystko na łbie stoi- np umowe konta w Raiiffeisen liczy 9stron drobnym drukiem
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/30395128/Wz%C3%B3r+umowy+zawieranej+na+odleg%C5%82o%C5%9B%C4%8725.01.pdf
do tego 31 stron regulamin
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/38185428/RPOL_O_003_1511_01_INT_REGULAMIN_KONTA_OSOBISTEGO+17+11+15.pdf

40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
A to tylko zwykły ROR

Data: 2016-05-27 05:34:21
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu piątek, 27 maja 2016 14:30:43 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

To wszystko na łbie stoi- np umowe konta w Raiiffeisen liczy 9stron drobnym drukiem
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/30395128/Wz%C3%B3r+umowy+zawieranej+na+odleg%C5%82o%C5%9B%C4%8725.01.pdf
do tego 31 stron regulamin
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/38185428/RPOL_O_003_1511_01_INT_REGULAMIN_KONTA_OSOBISTEGO+17+11+15.pdf

40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
A to tylko zwykły ROR

Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/36102034/Tabela+oprocentowania%2c%20op%C5%82at%2c%20prowizji+i+limit%C3%B3w+w+Raiffeisen+Bank+Polska+SA+od+11.03.2016new.pdf
Może jeszcze o czymś zapomniałem
Strona wymarzonego konta z dokumentami- kilkanascie pozycji- jak to wszystko do kupy złożysz to taka grubsza ksiażka wyjdzie.
http://raiffeisenpolbank.com/klienci-indywidualni/konta-osobiste/wymarzone/-/article/tab/Dokumenty

Data: 2016-05-27 14:38:50
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 14:34, Kris pisze:

Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji
http://raiffeisenpolbank.com/documents/30393755/36102034/Tabela+oprocentowania%2c%20op%C5%82at%2c%20prowizji+i+limit%C3%B3w+w+Raiffeisen+Bank+Polska+SA+od+11.03.2016new.pdf
Może jeszcze o czymś zapomniałem
Strona wymarzonego konta z dokumentami- kilkanascie pozycji- jak to wszystko do kupy złożysz to taka grubsza ksiażka wyjdzie.
http://raiffeisenpolbank.com/klienci-indywidualni/konta-osobiste/wymarzone/-/article/tab/Dokumenty


Teraz jest pytanie czy robią to specjalnie czy ktoś im każde.
A może to z głupoty? ;-)

z

Data: 2016-05-27 17:13:50
Autor: Alf/red/
Statystyczny frankowicz
W dniu 27.05.2016 o 14:34, Kris pisze:
Może jeszcze o czymś zapomniałem

To teraz wisienka: w tej wielkiej tabeli nie ma opłaty za powiadomienia SMS dla promowanego od ponad roku konta Wymarzonego. Nie ma też opłat dla subrachunków walutowych, w szczególności zniknął zapis "pierwszy przelew w miesiącu za darmo". Podobno powiadamiali o tym w październiku, niestety nie mnie.
Oczywiście brak wpisu nie powoduje, że czynność jest za zero...

--
Alf/red/

Data: 2016-05-28 02:36:55
Autor: mahe
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-27 o 14:34, Kris pisze:

40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
A to tylko zwykły ROR

Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji

BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" - żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

--
pozdro
mahe

Data: 2016-05-28 00:33:40
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:


BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" - żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

Nie tak dawno bodajże na tej grupie ktoś pytał czy czytamy dokumenty przed podpisaniem.
Znaleźli się racy co odpowiedzieli że czytają.
Nie wierzę że tacy są- fizycznie niemożliwe prawie. Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem umowy o jej wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem pierwszym który o to pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat. Dzwonili, pisali do "centrali" czy mogą mi dać do domu wzór umowy. W końcu dali ale zamieszanie wywołałem spore

Data: 2016-05-28 09:52:06
Autor: cef
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-28 o 09:33, Kris pisze:
W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:


BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

Nie tak dawno bodajże na tej grupie ktoś pytał czy czytamy dokumenty przed podpisaniem.
Znaleźli się racy co odpowiedzieli że czytają.
Nie wierzę że tacy są- fizycznie niemożliwe prawie.
Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem umowy o jej wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem pierwszym który o to pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat.

Wiesz, jak umowa jest na zakup czegoś banalnego
i niedrogiego - np telefon, to nawet jak podpiszesz z jakimś kruczkiem,
to ryzykujesz wpadkę na kwotę, która nie wprowadza zmian
w Twoim budżecie czy całym Twoim świecie finansowym.
Ale jakbym miał podpisać kredyt mieszkaniowy, to też bym żądał
umowy przed podpisaniem. Nie wyobrażam sobie podpisania
zobowiązania na tyle lat i na takie kwoty bez przeczytania i przeanalizowania każdego zdania.  (oczywiście są tacy, dla których to jak zakup telefonu, ale ja się do nich nie zaliczam)

Data: 2016-05-28 10:05:47
Autor: Piotr Gałka
Statystyczny frankowicz

Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:f3f1c1d6-b909-4eb9-968a-a7e2850be093googlegroups.com...
W dniu sobota, 28 maja 2016 02:36:23 UTC+2 użytkownik mahe napisał:

Jak załatwiałem kredyt mieszkaniowy i poprosiłem dzień przed podpisaniem umowy o jej wzór to kumpel który tam wtedy pracował powiedział że jestem pierwszym który o to pyta a w rożnych bankach pracował już parę lat. Dzwonili, pisali do "centrali" czy mogą mi dać do domu wzór umowy. W końcu dali ale zamieszanie wywołałem spore

Dziwi mnie to, bo ja dostałem umowę (nie wzór tylko już z wpisanymi moimi konkretnymi danymi) mailem i nie musiałem wzbudzać żadnego zamieszania.
Miałem miesiąc czasu aby podpisać. Z mojej winy zajrzałem dopiero kilka dni przed terminem, czegoś nie zrozumiałem, zapytałem mailem, nie odpowiedzieli więc nie podpisałem.
P.G.

Data: 2016-05-28 10:12:12
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/28/2016 09:36 AM, mahe wrote:
W dniu 2016-05-27 o 14:34, Kris pisze:

40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że
ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
A to tylko zwykły ROR

Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji

BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

I co tam banksterskiego wyczytałeś?

Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-28 05:00:52
Autor: Budzik
Statystyczny frankowicz
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...

40stron dla prostego produktu jakim jest ROR to i nie dziw się że
ludzie nie mają szans zrozumieć banksterskich umów.
A to tylko zwykły ROR

Zapomniałem jeszcze o 13 stronicowej tabeli op[łat i prowizji

BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

I co tam banksterskiego wyczytałeś?

Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?

Data: 2016-05-28 23:10:49
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/28/2016 02:00 PM, Budzik wrote:

BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.
I nie dawać się zbyć formułką "regulamin dostępny na stronie www" -
żądać na papierze i czytać!

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

I co tam banksterskiego wyczytałeś?

Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom
skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?

No oczywiście każdy wolałby umowę w czterech zdaniach na połowie kartki papierów - a z drugiej strony każdy by chciał mieć umowę dość precyzyjną, szczególnie jeśli chodzi o warunki brzegowe. Zauważ, że jedni na koncie w banku będą trzymać 3 tys. zł, a inni będą trzymać 30 mln i więcej; w obu przypadkach będzie to ta sama umowa.


Więc ciężko mi powiedzieć, gdzie jest takie "optimum objętości", i czy będzie to stron 10 czy 40.


Tak więc ciekaw jestem, co takiego on wyczytał w tym regulaminie - skądś "banksterskie mendy" musiało się wziąć.


PS. regulaminy telewizji kablowej czy operatorów telekomunikacyjnych mają często podobne objętości i drobną czcionkę, mimo że tam chodzi o płatność w okolicy 50-150 zł miesięcznie. Z tego względu - "telerabusie", czy jak teraz jest w modzie ich teraz nazywać?


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-28 23:18:40
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu sobota, 28 maja 2016 16:10:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
Świat na psy schodzi ?koro są ludzie dla których mormalnością jest że że założenie konta wymaga kilkuset stronicowej dokumentacji

Data: 2016-05-29 17:09:09
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/29/2016 03:18 PM, Kris wrote:
W dniu sobota, 28 maja 2016 16:10:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
Świat na psy schodzi ?koro są ludzie dla których mormalnością jest że że założenie konta wymaga kilkuset stronicowej dokumentacji

Naprawdę jakiś bank serwuje regulamin na kilkaset stron do założenia konta?

Który to bank?


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-29 13:32:43
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu niedziela, 29 maja 2016 10:09:12 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
On 05/29/2016 03:18 PM, Kris wrote:
> W dniu sobota, 28 maja 2016 16:10:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
> Świat na psy schodzi ?koro są ludzie dla których mormalnością jest że że założenie konta wymaga kilkuset stronicowej dokumentacji

Naprawdę jakiś bank serwuje regulamin na kilkaset stron do założenia konta?

Który to bank?
Linkowałem przecież

Data: 2016-05-30 12:22:47
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/30/2016 05:32 AM, Kris wrote:
W dniu niedziela, 29 maja 2016 10:09:12 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
On 05/29/2016 03:18 PM, Kris wrote:
W dniu sobota, 28 maja 2016 16:10:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
Świat na psy schodzi ?koro są ludzie dla których mormalnością jest że że założenie konta wymaga kilkuset stronicowej dokumentacji

Naprawdę jakiś bank serwuje regulamin na kilkaset stron do założenia konta?

Który to bank?
Linkowałem przecież

Nie linkowałeś do kilkuset stronicowych regulaminów.

I kilkaset do dla ciebie to samo co kilkadziesiąt? Z pieniędzmi też nie robi ci różnicy - kilkaset, kilkadziesiąt - to to samo?

Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25 tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-30 00:09:13
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu poniedziałek, 30 maja 2016 05:22:56 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:


Nie linkowałeś do kilkuset stronicowych regulaminów.
Dodaj sobie liczbe stron tych wszystkich dokumentów to pewnie kilkaset wyjdzie. A to tylko o taki podstawowy produkt jak konto osobiste.
Wymarzone;)
http://raiffeisenpolbank.com/klienci-indywidualni/konta-osobiste/wymarzone/-/article/tab/Dokumenty

I kilkaset do dla ciebie to samo co kilkadziesiąt? Z pieniędzmi też nie robi ci różnicy - kilkaset, kilkadziesiąt - to to samo?

Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25 tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...
Nawet jak wyjdzie Tobie poniżej 100 stron- czytasz wszystko przed podpisaniem? Normalne to jest dla Ciebie?

Data: 2016-05-30 08:32:04
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 05:22, Tomasz Chmielewski pisze:

Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25
tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...

Daj spokój.
Wszyscy wiemy że kilkanaście/kilkadziesiąt to stanowczo za dużo.

Dalej pytanie pozostaje.
Czy robią to specjalnie czy z głupoty? :-)

z

Data: 2016-05-30 11:06:25
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:574bde63$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-05-30 o 05:22, Tomasz Chmielewski pisze:
Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25
tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...

Daj spokój.
Wszyscy wiemy że kilkanaście/kilkadziesiąt to stanowczo za dużo.
Dalej pytanie pozostaje.
Czy robią to specjalnie czy z głupoty? :-)

Raczej z madrosci i doswiadczenia.
Jak sie ma milion klientow, to kiedy sie trafi przypadek nie opisany w umowie.

No i sie rozbudowuje.
Ale im wiecej tych punktow, tym latwiej przemycic jakies specjalnie dla banku wymyslone :-)

Albo klient przy czytaniu zasnie i nie zauwazy tych groznych, chocby "oprocentowanie w/g tabeli ustalonej przez zarzad".

J.

Data: 2016-05-30 16:03:13
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/30/2016 03:32 PM, z wrote:
W dniu 2016-05-30 o 05:22, Tomasz Chmielewski pisze:

Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25
tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...

Daj spokój.
Wszyscy wiemy że kilkanaście/kilkadziesiąt to stanowczo za dużo.

No skoro o "banksterstwie" świadczą nudne regulaminy otwarcia konta na kilkanaście/kilkadziesiąt stron... Piękny jest ten nasz świat i nie ma w nim innych problemów :)


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-30 10:32:13
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nigoji$1gqn$1@gioia.aioe.org...
On 05/30/2016 03:32 PM, z wrote:
Napisz od razu, że chciałeś otworzyć konto, i dostałeś do czytania 25
tysięcy stron, co się będziesz ograniczać...

Daj spokój.
Wszyscy wiemy że kilkanaście/kilkadziesiąt to stanowczo za dużo.

No skoro o "banksterstwie" świadczą nudne regulaminy otwarcia konta na kilkanaście/kilkadziesiąt stron... Piękny jest ten nasz świat i nie ma w nim innych problemów :)

Sam wiesz, ze im wiecej stron, tym latwiej przemycic niekorzystne dla klienta zapisy.
A potem bedzie "widzialy galy co podpisywaly".
Tu zlotoweczka, tam 3zl  i sie uzbiera na zasluzona nazwe "bankster".


J.

Data: 2016-05-30 11:08:16
Autor: ąćęłńóśźż
Statystyczny frankowicz
Jak nie przymierzając BZWBK pod niejakim Morawieckim.


-- -- -
Tu zlotoweczka, tam 3zl i sie uzbiera na zasluzona nazwe "bankster".

Data: 2016-05-30 13:27:14
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik " ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nigvu6$ufq$1@node1.news.atman.pl...
Jak nie przymierzając BZWBK pod niejakim Morawieckim.
-- -- -
Tu zlotoweczka, tam 3zl i sie uzbiera na zasluzona nazwe "bankster".

Inne banki podobne, wiec Morawieckiemu wyrzutow specjalnych nie czynie, a wprowadzano to tez w miare jawnie.

Pluje sobie tylko w brode, bo jakos mi sie zapamietalo, ze kartami BZWBK mozna tez wyplacac pieniadze w bankomatach PKOBP, i raz sie zlapalem, w dodatku na grubsza kwote.

Ot nauczka na przyszlosc - zawsze starannie przeczytaj wszystkie zmiany i zrob notatki :-(

Albo ... nie zakladaj konta w bankach, gdzie nie ma "wszystkie bankomaty za darmo" :-)

J.

Data: 2016-05-30 18:32:50
Autor: ąćęłńóśźż
Statystyczny frankowicz
I vice versa.
Ciekaw jestem, jak bank Ciebie poinformował o zmianie tabeli opłat?


-- -- -
Pluje sobie tylko w brode, bo jakos mi sie zapamietalo, ze kartami BZWBK mozna tez wyplacac pieniadze w bankomatach PKOBP, i raz sie zlapalem, w dodatku na grubsza kwote.

Data: 2016-05-29 19:56:44
Autor: Budzik
Statystyczny frankowicz
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...

Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom
skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?

No oczywiście każdy wolałby umowę w czterech zdaniach na połowie kartki papierów - a z drugiej strony każdy by chciał mieć umowę dość precyzyjną, szczególnie jeśli chodzi o warunki brzegowe. Zauważ, że jedni na koncie w banku będą trzymać 3 tys. zł, a inni będą trzymać 30 mln i więcej; w obu przypadkach będzie to ta sama umowa.

Więc ciężko mi powiedzieć, gdzie jest takie "optimum objętości", i czy będzie to stron 10 czy 40.

To ciekawe dlaczego w innych krajach się udaje...

Tak więc ciekaw jestem, co takiego on wyczytał w tym regulaminie - skądś "banksterskie mendy" musiało się wziąć.

Tez mnie to ciekawi.
Przeciez co do zasady nikt tych umów nie rozumie...

PS. regulaminy telewizji kablowej czy operatorów telekomunikacyjnych mają często podobne objętości i drobną czcionkę, mimo że tam chodzi o płatność w okolicy 50-150 zł miesięcznie. Z tego względu - "telerabusie", czy jak teraz jest w modzie ich teraz nazywać?

No i? Argument w stylu "u was bija murzynów"...
;-/

Data: 2016-05-30 12:26:46
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/30/2016 04:56 AM, Budzik wrote:
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...

Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom
skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?

No oczywiście każdy wolałby umowę w czterech zdaniach na połowie kartki
papierów - a z drugiej strony każdy by chciał mieć umowę dość
precyzyjną, szczególnie jeśli chodzi o warunki brzegowe. Zauważ, że
jedni na koncie w banku będą trzymać 3 tys. zł, a inni będą trzymać 30
mln i więcej; w obu przypadkach będzie to ta sama umowa.

Więc ciężko mi powiedzieć, gdzie jest takie "optimum objętości", i czy
będzie to stron 10 czy 40.

To ciekawe dlaczego w innych krajach się udaje...

W których krajach się udaje i ten regulamin mieści się na jednej, dóch stronach?

Pierwszy z brzegu - coś jak u nas, 40 stron:

http://www.barclays.co.uk/ImportantInformation/TermsandconditionsforPersonalcustomers/P1242558103284


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-30 17:01:05
Autor: Budzik
Statystyczny frankowicz
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...

Z ciekawości, troche OT, bo nie co do tresci a co do objętości.
Wnioskuje z zadanego pytania, ze Twoim zdaniem objętośc i poziom
skomplikowania umów bankowych jest ok. Dobrze mysle?

No oczywiście każdy wolałby umowę w czterech zdaniach na połowie
kartki papierów - a z drugiej strony każdy by chciał mieć umowę dość
precyzyjną, szczególnie jeśli chodzi o warunki brzegowe. Zauważ, że
jedni na koncie w banku będą trzymać 3 tys. zł, a inni będą trzymać
30 mln i więcej; w obu przypadkach będzie to ta sama umowa.

Więc ciężko mi powiedzieć, gdzie jest takie "optimum objętości", i
czy będzie to stron 10 czy 40.

To ciekawe dlaczego w innych krajach się udaje...

W których krajach się udaje i ten regulamin mieści się na jednej, dóch
stronach?

Pierwszy z brzegu - coś jak u nas, 40 stron:

http://www.barclays.co.uk/ImportantInformation/TermsandconditionsforPer
sonalcustomers/P1242558103284

I tu mnie masz.
Nie wiem, przyznaje ze to opinia ktora słyszałem w wielu programach ekonomiczno-publicystycznych.

Ale mamy przykład z Polski ze sie da:
http://samcik.blox.pl/2015/07/Umowa-z-bankiem-ktora-da-sie-przeczytac-w-
kilka.html

Data: 2016-05-30 15:58:50
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 05/30/2016 04:56 AM, Budzik wrote:

Tak więc ciekaw jestem, co takiego on wyczytał w tym regulaminie - skądś
"banksterskie mendy" musiało się wziąć.

Tez mnie to ciekawi.
Przeciez co do zasady nikt tych umów nie rozumie...

Serio?

https://www.aliorbank.pl/dam/jcr:1a45cd5b-607f-4fbe-8a1a-0e65fc51cca8/regulamin-rachunkow-depozytowych.pdf

Razem 33 strony (w tym, do porównania, wersja stara, i wersja nowa; jak komuś się nie chce czytać starej, to do czytania będzie 16 stron). Choć oczywiście są banki, gdzie tych stron jest więcej.

Nie jest to jakaś przyjemna lektura, ale żeby "nikt tych umów nie rozumie"? Raczej "e, nie chce mi się czytać, bo i tak nie ma tam nic ciekawego".


PS. regulaminy telewizji kablowej czy operatorów telekomunikacyjnych
mają często podobne objętości i drobną czcionkę, mimo że tam chodzi o
płatność w okolicy 50-150 zł miesięcznie. Z tego względu -
"telerabusie", czy jak teraz jest w modzie ich teraz nazywać?

No i? Argument w stylu "u was bija murzynów"...
;-/

Nie, to po prostu dwa inne produkty; na koncie w banku trzymasz pieniądze od momentu gdy zostałeś studentem (lub wcześniej), do momentu gdy nie będzie cię już na tym świecie, a o twoje pieniądze będą się martwić spadkobiercy.

Operator telekomunikacyjny czy telewizji kablowej nie musi w swoim regulaminie umieszczać punktów o tym, co się dzieje po śmierci "abonenta", najściu komornika, dzieleniu rachunku z inną osobą czy pełnomocnikiem, zadłużeniem obsługiwanym w terminie, zadłużeniem nieobsługiwanym w terminie, transakcje płatnicze, walutowe, autodealing, i takie tam.



Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-05-30 11:01:11
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nigobb$1gds$1@gioia.aioe.org...
On 05/30/2016 04:56 AM, Budzik wrote:
Tez mnie to ciekawi.
Przeciez co do zasady nikt tych umów nie rozumie...

Serio?
https://www.aliorbank.pl/dam/jcr:1a45cd5b-607f-4fbe-8a1a-0e65fc51cca8/regulamin-rachunkow-depozytowych.pdf

Razem 33 strony (w tym, do porównania, wersja stara, i wersja nowa; jak komuś się nie chce czytać starej, to do czytania będzie 16 stron). Choć oczywiście są banki, gdzie tych stron jest więcej.

Nie jest to jakaś przyjemna lektura, ale żeby "nikt tych umów nie rozumie"? Raczej "e, nie chce mi się czytać, bo i tak nie ma tam nic ciekawego".

No, otworzylem sobie na losowej stronie ... mowisz, ze rozumiesz ?

To powiedzmy tak - 30-go srodkowa sesja elixiru przychodzi mi pensja.
I 30-go powinienem:
-zaplacic rate kredytu w Aliorze,
-splacic KK w Aliorze,
-wyslac przelew za prad do innego banku,
-wyslac przelew za costam do Aliora.

a konto puste. Ale 30-go konczy sie lokata terminowa.
To teraz - co zostanie zrealizowane, a co nie zostanie ?

Inna sprawa, ze jak ktos ma taka sytuacje, to powinien troche oszczedzic albo poprzesuwac terminy, bo inaczej nie moze narzekac ze lektura nudna :-)

PS. regulaminy telewizji kablowej czy operatorów telekomunikacyjnych
mają często podobne objętości i drobną czcionkę, mimo że tam chodzi o
płatność w okolicy 50-150 zł miesięcznie. Z tego względu -
"telerabusie", czy jak teraz jest w modzie ich teraz nazywać?

No i? Argument w stylu "u was bija murzynów"...

Nie, to po prostu dwa inne produkty; na koncie w banku trzymasz pieniądze od momentu gdy zostałeś studentem (lub wcześniej), do momentu gdy nie będzie cię już na tym świecie, a o twoje pieniądze będą się martwić spadkobiercy.

Juz kiedys tak bylo z UPC:
-umowa jest zawarta na 36 miesiecy,
-klient moze wypowiedziec umowe na 30 dni przed uplywem terminu,
-w razie niewypowiedzenia, umowa przedluza sie automatycznie na kolejny okres umowny.

Operator telekomunikacyjny czy telewizji kablowej nie musi w swoim regulaminie umieszczać punktów o tym, co się dzieje po śmierci "abonenta", najściu komornika, dzieleniu rachunku z inną osobą czy pełnomocnikiem, zadłużeniem obsługiwanym w terminie, zadłużeniem nieobsługiwanym w terminie, transakcje płatnicze, walutowe, autodealing, i takie tam.

Nie musi ? Hm ...

J.

Data: 2016-05-30 17:11:13
Autor: Budzik
Statystyczny frankowicz
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...


Tak więc ciekaw jestem, co takiego on wyczytał w tym regulaminie -
skądś "banksterskie mendy" musiało się wziąć.

Tez mnie to ciekawi.
Przeciez co do zasady nikt tych umów nie rozumie...

Serio?

https://www.aliorbank.pl/dam/jcr:1a45cd5b-607f-4fbe-8a1a-0e65fc51cca8/r
egulamin-rachunkow-depozytowych.pdf Razem 33 strony (w tym, do porównania, wersja stara, i wersja nowa;
jak komuś się nie chce czytać starej, to do czytania będzie 16 stron).
Choć oczywiście są banki, gdzie tych stron jest więcej.

Nie jest to jakaś przyjemna lektura, ale żeby "nikt tych umów nie rozumie"? Raczej "e, nie chce mi się czytać, bo i tak nie ma tam nic ciekawego".

Bo to nie jest kwestia zrozumienia literalnego - chodzi o zrozumienie konsekwencji, kruczków, terminologii prawniczej ktora potocznie znaczy jedno a prawniczo zupełnie cos innego.
Itd.

Ale jak widac po przykładzie mbank - sa tez pozoytywne przykłady.

http://samcik.blox.pl/2015/07/Umowa-z-bankiem-ktora-da-sie-przeczytac-w-
kilka.html

Widziałem tez ostatnio proces zakładania w millenium - jest umowa ale do tego jednostronicowe podsumowanie najwazniejszych rzeczy, ewentualnych opłata + warunki jak ich uniknac, terminy itp - dosc fajnie i czytelnie.

Data: 2016-05-30 20:44:24
Autor: Krzysztof Halasa
Statystyczny frankowicz
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Bo to nie jest kwestia zrozumienia literalnego - chodzi o zrozumienie konsekwencji, kruczków, terminologii prawniczej ktora potocznie znaczy jedno a prawniczo zupełnie cos innego.

Niczego takiego nie powinno być, a jeśli jest, to powinno to być łatwe
do podważenia.

Jakieś przykłady?

Widziałem tez ostatnio proces zakładania w millenium - jest umowa ale do tego jednostronicowe podsumowanie najwazniejszych rzeczy, ewentualnych opłata + warunki jak ich uniknac, terminy itp - dosc fajnie i czytelnie.

Wszystko fajnie, tylko w przypadku wątpliwości to umowa decyduje, tak?
Ew. podobnie jak w pierwszym komentarzu, powinno się to dać podważyć,
aczkolwiek jeśli w umowie sprawa jest jasno napisana (choć inaczej niż
w ulotce), to może to być trudniejsze.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-05-30 20:48:45
Autor: RobertS
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 20:44, Krzysztof Halasa pisze:


do każdego kredytu jest karta informacyjna, taka sama w każdym banku więc mając kilka ofert/umów można w łatwy sposób je porównać nawet nie czytając całych umów

oprócz tego co jest są tam również zapisy dot. tego co mogłoby być gdyby np. wibor wzrósł o 400pb...

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2016-05-30 21:55:34
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "RobertS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nii1u7$emr$1@sunflower.man.poznan.pl...
W dniu 2016-05-30 o 20:44, Krzysztof Halasa pisze:
do każdego kredytu jest karta informacyjna, taka sama w każdym banku więc mając kilka ofert/umów można w łatwy sposób je porównać nawet nie czytając całych umów
oprócz tego co jest są tam również zapisy dot. tego co mogłoby być gdyby np. wibor wzrósł o 400pb...

A jak wzrosnie o 1400pb ?

J.

Data: 2016-05-31 08:19:31
Autor: RobertS
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 21:55, J.F. pisze:

A jak wzrosnie o 1400pb ?

J.

to co z tego? to się w oderwaniu od inflacji nie odbywa; pamiętam czasy kiedy kredyty miały oprocentowanie 120% i ludzie też kredyty brali...

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2016-06-03 13:02:49
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu poniedziałek, 30 maja 2016 20:48:41 UTC+2 użytkownik RobertS napisał:
W dniu 2016-05-30 o 20:44, Krzysztof Halasa pisze:


do każdego kredytu jest karta informacyjna, taka sama w każdym banku więc mając kilka ofert/umów można w łatwy sposób je porównać nawet nie czytając całych umów

oprócz tego co jest są tam również zapisy dot. tego co mogłoby być gdyby np. wibor wzrósł o 400pb...
Ty tak poważnie?

Data: 2016-05-28 09:24:35
Autor: Kamil Jońca
Statystyczny frankowicz
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> writes:

On 05/28/2016 09:36 AM, mahe wrote:
[...]

Zdarzyło mi się raz czytać ze 3 strony umowy w banku i widziałem to
zniecierpliwienie w oczach paniusi ;)

I co tam banksterskiego wyczytałeś?


Ale akurat on ma rację. Może nic nie ma  złego, ale może być. A łatwiej
owo "może być" wyłapać na umowie na 3 strony zamiast w takiej na 30.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
JAPAN is a WONDERFUL planet -- I wonder if we'll ever reach their level
of COMPARATIVE SHOPPING ...

Data: 2016-05-29 22:41:50
Autor: RobertS
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-28 o 09:24, Kamil Jońca pisze:

Ale akurat on ma rację. Może nic nie ma  złego, ale może być. A łatwiej
owo "może być" wyłapać na umowie na 3 strony zamiast w takiej na 30.
KJ


Panowie, całego wątku nie czytałem, ale widzę, że piszecie nt. długości umów kredytowych...

One wcale nie są takie długie, pierwsze kilka stron to warunki indywidualne, a reszta to standardowe zapisy dotyczące każdego kredytobiorcy. Do tego karta informacyjna (taka sama w każdym banku zgodnie ze standardem KNF).

Klient dostaje umowę wcześniej, papierowo albo na email i zwykle ma kilka dni na przeczytanie, zrozumienie i zapytanie + wyjaśnienie wątpliwości. Co z tego jak 80% tych umów...nie czyta.

Jakiś pomysł w jaki sposób ww. można zmusić do przeczytania umowy kredytu, który będzie spłacany przez kilkadziesiąt lat?

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2016-05-30 00:10:44
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu niedziela, 29 maja 2016 22:41:47 UTC+2 użytkownik RobertS napisał:

Klient dostaje umowę wcześniej, papierowo albo na email i zwykle ma kilka dni na przeczytanie, zrozumienie i zapytanie + wyjaśnienie wątpliwości. Co z tego jak 80% tych umów...nie czyta.
99% pewnie.

Data: 2016-05-30 18:09:11
Autor: RobertS
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-30 o 09:10, Kris pisze:

Klient dostaje umowę wcześniej, papierowo albo na email i zwykle ma
kilka dni na przeczytanie, zrozumienie i zapytanie + wyjaśnienie
wątpliwości. Co z tego jak 80% tych umów...nie czyta.
99% pewnie.


aż tak źle nie jest, część jestem w stanie namówić, aby jednak się z umowami zapoznali...

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2016-05-30 06:52:55
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Dnia Sun, 29 May 2016 22:41:50 +0200, RobertS napisał(a):
Panowie, całego wątku nie czytałem, ale widzę, że piszecie nt. długości umów kredytowych...

Kredytu, ale takze i innych.

One wcale nie są takie długie, pierwsze kilka stron to warunki

Plus regulaminy ogolne ... troche sie uzbiera.

indywidualne, a reszta to standardowe zapisy dotyczące każdego kredytobiorcy. Do tego karta informacyjna (taka sama w każdym banku zgodnie ze standardem KNF).
Klient dostaje umowę wcześniej, papierowo albo na email i zwykle ma kilka dni na przeczytanie, zrozumienie i zapytanie + wyjaśnienie wątpliwości. Co z tego jak 80% tych umów...nie czyta.
Jakiś pomysł w jaki sposób ww. można zmusić do przeczytania umowy kredytu, który będzie spłacany przez kilkadziesiąt lat?

UOKIK i KNF? Po co czytac, skoro bank instytucja zaufania publicznego
i klienta nie okradnie :-)

Kredyt hipoteczny to i owszem, ale widzisz - konta, lokaty, karty,
telefony, woda, prad, gaz ... wracajac do bankow - teraz BZ przysyla
pismo o zwianie umow i plyte CD, drobiazg, ledwie 13 pdf w sumie 8MB, Znajomy w firmie dostaje z banku propozycje wymiany walut po lepszym
kursie. Kurs istotnie lepszy od zwyklej oferty, ale umowa do tego cos
na 20 stron. Jednorazowa wymiana ! Nastepna wymiana - znow 20 stron. Czy takich samych jak poprzednio ?
Identyczne pliki nie sa. To co sie dziwic, ze teraz wymienia w
walutomacie.

J.

Data: 2016-06-03 21:52:47
Autor: m
Statystyczny frankowicz
On 29.05.2016 22:41, RobertS wrote:
Klient dostaje umowę wcześniej, papierowo albo na email i zwykle ma kilka dni na przeczytanie, zrozumienie i zapytanie + wyjaśnienie wątpliwości. Co z tego jak 80% tych umów...nie czyta.

Jakiś pomysł w jaki sposób ww. można zmusić do przeczytania umowy kredytu, który będzie spłacany przez kilkadziesiąt lat?

Pisać te umowy w sposób umożliwiający ich czytanie.

Ja umowy w większości czytam, co z tego, są tak napisane że po kilku
stronach mi się wszystko miesza i tak naprawdę nie mam pewności że je
rozumiem jako całość?

p. m.

Data: 2016-05-28 19:49:20
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-05-28 o 02:36, mahe pisze:
BO gdyby wszyscy klienci przychodząc do banku rozsiadali się wygodnie i
zaczynali wnikliwie czytać te umowy i regulaminy blokując przy tym
kolejkę to może te banksterskie mendy by się nauczyły pisać zwięźle i
logicznie.

Widziałeś gdzieś jakiegoś klienta w banku? ;-)
No chyba że do kasy
To nie zadziała. Trzeba likwidować konta a nie jak tu obecni wisienkowicze ;-) łakomić się po parę srebrników żeby z drugiej strony być łupionym na drobnych druczkach i opłatach :-)

z

Data: 2016-06-01 23:50:20
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Statystyczny frankowicz

"z" 5749da25$0$694$65785112@news.neostrada.pl

To nie zadziała. Trzeba likwidować konta a nie jak tu obecni wisienkowicze ;-) łakomić się po parę srebrników żeby z drugiej strony być łupionym na drobnych druczkach i opłatach :-)

Który bank daje parę srebrników, żeby łupić na drobnych druczkach
i opłatach? I kto Ty jesteś, że rzucasz kalumnie na banki? Zdechłbym
z głodu, gdyby nie banki. :) Nawet BZWBKKBSg:

    http://leszekc.w.tkb.pl/800400/wyciagi/wyciagi.htm

który IMO powinien dać mi 4 setki, nieźle mnie karmił. :)

Przedstaw się -- nazwiskiem, imieniem, czymkolwiek...

--
   .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.   Zzzzz |\      _,,,-- ,,_
   .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'        /,`.-'`'   ._  \-;;,_
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,       |,4-  ) )_   .;.(  `'-'
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....   '-- -''(_/._)-'(_\_)

Data: 2016-05-27 15:15:36
Autor: PiteR
Statystyczny frankowicz
Kris pisze tak:

Odpisze tu bo orginalnego postu nie widze

oups moja kulpa

Nie odnieście czasem przypadkiem wrażenia, że jakiś bankier.pl zaczął pisać na niusy :) Chodziło mi, że to nie J.F. napisał. Wziąłem tekst ze strony bankier.pl

--
Piotrek

Let me see your war face.

Data: 2016-06-06 23:40:57
Autor: Kris
Statystyczny frankowicz
W dniu piątek, 27 maja 2016 11:21:01 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/rewolucyjna-zmiana-dla-frankowiczow-wszystkie-kredyty-do-przewalutowania/642dgr
Znalezione dzisiaj rano

Data: 2016-06-07 16:08:11
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 06/07/2016 03:40 PM, Kris wrote:
W dniu piątek, 27 maja 2016 11:21:01 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/rewolucyjna-zmiana-dla-frankowiczow-wszystkie-kredyty-do-przewalutowania/642dgr
Znalezione dzisiaj rano

Banki maja prze..... Wynikałoby z tego, że wszelkie kredyty walutowe, nie tylko w CHF, należałoby przewalutować... A może nawet konta w walutach, w końcu tam też można wejść na debet, co uczyni je nielegalnymi...

No ale już kiedyś mieliśmy okres w kraju, gdy wszystkie waluty poza złotym polskim i rublem były zakazane, historia widać lubi się powtarzać...


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-06-07 10:17:50
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nj5rss$18uv$1@gioia.aioe.org...
On 06/07/2016 03:40 PM, Kris wrote:
W dniu piątek, 27 maja 2016 11:21:01 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/rewolucyjna-zmiana-dla-frankowiczow-wszystkie-kredyty-do-przewalutowania/642dgr
Znalezione dzisiaj rano

Banki maja prze..... Wynikałoby z tego, że wszelkie kredyty walutowe, nie tylko w CHF, należałoby przewalutować... A może nawet konta w walutach, w końcu tam też można wejść na debet, co uczyni je nielegalnymi...

Konta w walutach nie - zauwaz, ze stanowisko jest takie, ze klient ma zwrocic kapital ktory pozyczyl plus odsetki itp.
Jak pozyczyl zlotowki, to zwraca zlotowki, jak zrobil debet w walucie, to zwraca w walucie.


J.

Data: 2016-06-07 11:21:00
Autor: z
Statystyczny frankowicz
W dniu 2016-06-07 o 10:17, J.F. pisze:
Konta w walutach nie - zauwaz, ze stanowisko jest takie, ze klient ma
zwrocic kapital ktory pozyczyl plus odsetki itp.
Jak pozyczyl zlotowki, to zwraca zlotowki, jak zrobil debet w walucie,
to zwraca w walucie.


Jak widać coraz więcej ludzi zaczyna czytać prawo bankowe.
I prawidłowo. Bankierzy sobie niezły zgotowali los ;-)

z

Data: 2016-06-07 11:23:42
Autor: z
Statystyczny frankowicz
"Zdaniem Rzecznika Finansowego ani swoboda zawierania umów, ani przepisy kodeksu cywilnego dopuszczające waloryzację świadczeń nie mogą stać nad przepisami Prawa bankowego. A art. 69 ust. 1 mówi wyraźnie: ,,bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych", a ,,kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej (...) i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty"."

z

Data: 2016-06-07 17:35:32
Autor: Tomasz Chmielewski
Statystyczny frankowicz
On 06/07/2016 05:17 PM, J.F. wrote:

Banki maja prze..... Wynikałoby z tego, że wszelkie kredyty walutowe,
nie tylko w CHF, należałoby przewalutować... A może nawet konta w
walutach, w końcu tam też można wejść na debet, co uczyni je
nielegalnymi...

Konta w walutach nie - zauwaz, ze stanowisko jest takie, ze klient ma
zwrocic kapital ktory pozyczyl plus odsetki itp.
Jak pozyczyl zlotowki, to zwraca zlotowki, jak zrobil debet w walucie,
to zwraca w walucie.

No, zaraz zaraz.

Ja raz zrobiłem debet około 1.2 USD na karcie teoretycznie bez debetu, na skutek jakichś opóźnień w rozliczaniu płatności i różnic kursowych, co gorsza przy płatności w jenach... Spłaciłem w złotówkach.

Teraz nie wiem, czy ja pójdę siedzieć, czy prezes banku :)


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2016-06-08 11:35:08
Autor: J.F.
Statystyczny frankowicz
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nj610n$1hru$1@gioia.aioe.org...
On 06/07/2016 05:17 PM, J.F. wrote:
Konta w walutach nie - zauwaz, ze stanowisko jest takie, ze klient ma
zwrocic kapital ktory pozyczyl plus odsetki itp.
Jak pozyczyl zlotowki, to zwraca zlotowki, jak zrobil debet w walucie,
to zwraca w walucie.

No, zaraz zaraz.
Ja raz zrobiłem debet około 1.2 USD na karcie teoretycznie bez debetu, na skutek jakichś opóźnień w rozliczaniu płatności i różnic kursowych, co gorsza przy płatności w jenach... Spłaciłem w złotówkach.
Teraz nie wiem, czy ja pójdę siedzieć, czy prezes banku :)

Mysle, ze da sie po dobroci - bank ci odda wplacone dolary i zlotowki, a ty wplacisz jeny w naleznej ilosci :-)

J.

Data: 2016-06-08 15:50:19
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Statystyczny frankowicz

"Tomasz Chmielewski" nj610n$1hru$1@gioia.aioe.org

Banki maja prze..... Wynikałoby z tego, że wszelkie kredyty walutowe,
nie tylko w CHF, należałoby przewalutować... A może nawet konta w
walutach, w końcu tam też można wejść na debet, co uczyni je
nielegalnymi...

Konta w walutach nie - zauwaz, ze stanowisko jest takie, ze klient ma
zwrocic kapital ktory pozyczyl plus odsetki itp.
Jak pozyczyl zlotowki, to zwraca zlotowki, jak zrobil debet w walucie,
to zwraca w walucie.

No, zaraz zaraz.

Ja raz zrobiłem debet około 1.2 USD na karcie teoretycznie bez debetu,
na skutek jakichś opóźnień w rozliczaniu płatności i różnic kursowych,
co gorsza przy płatności w jenach... Spłaciłem w złotówkach.

Teraz nie wiem, czy ja pójdę siedzieć, czy prezes banku :)

Parafrazując Twego rozmówcę -- nie uważasz, że istnieją inne rozwiązania?
Przykładowo -- bank zwraca Ci złotówki i uznaje, że masz zaległość w obcej
walucie, którą musisz spłacić wraz z należnymi kosztami (w skład których
wchodzą: odsetki, monity itp. działania motywacyjne, przewalutowania itd.)
stosowną walutą. ;)

-=-

IMO rozwiązywanie problemu frankowiczów nakarmi nie frankowiczów,
lecz rozwiązujących/rozwiązywaczy, przy okazji ogołacając resztę
ludzi i finansowo, i mentalnie.

[jak ich nakłonić do gadania? co uczynić, by wyznali: gdzie lokować
oszczędności by nie zdechnąć z głodu za jakiś czas, gdy ponownie ;)
powróci do nas nowe, ;) znane sprzed lat...?]

--

 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.......................................

Data: 2016-06-07 16:00:48
Autor: Budzik
Statystyczny frankowicz
Użytkownik Tomasz Chmielewski tch@nospam.example.com ...

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/rewolucyjna-zmiana-dla-frankowic
zow-wszystkie-kredyty-do-przewalutowania/642dgr Znalezione dzisiaj
rano

Banki maja prze..... Wynikałoby z tego, że wszelkie kredyty walutowe, nie tylko w CHF, należałoby przewalutować... A może nawet konta w walutach, w końcu tam też można wejść na debet, co uczyni je
nielegalnymi... No ale już kiedyś mieliśmy okres w kraju, gdy wszystkie waluty poza złotym polskim i rublem były zakazane, historia widać lubi się
powtarzać...

Zapał godny lepszej sprawy w sprowadzaniu tematu do absurdu ;)

Data: 2016-06-08 15:31:45
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Statystyczny frankowicz

"Tomasz Chmielewski" nj5rss$18uv$1@gioia.aioe.org

No ale już kiedyś mieliśmy okres w kraju, gdy wszystkie waluty
poza złotym polskim i rublem były zakazane, historia widać lubi
się powtarzać...

Historia lubi powtarzać się i powtarza się z upodobaniem od zawsze,
tyle tylko, że ludzie nie żyją tak długo, by dostrzegać gołym okiem
pełne okresy. Kto fałszuje historię -- ten zyskuje władzę nad ludźmi.

Ale tylko nad głupimi ludźmi -- mądrzy ludzie poznając historię
prawdziwą, uodparniają się na oszustów. Pomocą są dawne pisma,
relacje świadków itp. Obecnie łatwo o dostęp do informacji -- za
sprawą internetu, który zmienił zupełnie reguły ,,kanciastej'' gry.
(nie tylko intermetu -- fotografia jest w zasięgu każdej komórki...
ogólnie -- dziś łatwiej o ukazywanie prawdy niż kiedyś)


Za jakiś czas (może za sto lat? -- imo szybciej) znów Polacy zaczną
krzyczeć o niewoli złotówkowej? Znów zaczną tęsknić za ,,światem'',
którego nie znają? Diabli wiedzą -- toż Polska zmierza q strefie
euro, która (za sprawą AMErkel) nie tyle podupada, co niemal zapada
się -- kolapsuje. :)



Ja mam swoje lata i pamiętam tęsknotę Polaków do obcych walut.
Widzę też wyraźnie, że od samego początku wyzwalania się,
Polacy tęsknią do dawnych czasów, gdy byli niewolnikami.
[no i wygadałem się... widzę wyraźnie... Elt Cenzor źle pilnuje?]


W mętnej wodzie ryby (czyli głupie istoty) ponoć łatwiej łowić.
Dlatego cwani ludzie raz za razem mącą, aby coś na tym mąceniu wygrać.
Traci całe społeczeństwo -- promując oszustów i niszcząc ludzi mądrych.
(mącenie -- czyli zakazywanie franków bądź nakłanianie  do franków;
obecnie chyba mamy nakłanianie do euro)



System, który zaspakaja żądania mas, jednocześnie niszcząc jednostki
uczciwe i pokorne -- niekoniecznie rozwinie się w dobrym kierunku.
To w ateistycznym świecie. A co tam, gdzie jednak jakiś Stwórca
bacznie obserwuje i interweniuje? Ano cwaniacy upadną -- za sprawą
dziwnych zdarzeń, klęsk, wojen itd... Tego uczono mnie na lekcjach
religii, gdy (jak piszesz -- i czego nie chcę komentować, bo jednak
niekoniecznie karano tych, którzy mieli forinty czy czeskie korony,
choć w prasie można było dać ogłoszenie typu: 'bony kupię', nie zaś:
'dolce kupię') poza złotówką i rublem nie było legalnych walut w Polsce.


Wracamy do obłędu sprzed lat -- jak papuga do klatki. :)
Klatka nie jest tak ciekawa jak świat za oknem, ale (choć
jest nieźle zasr..a) daje bezpieczeństwo.

-=-

    https://www.youtube.com/watch?v=eH4ra2lMbpg&spfreload=10
    Poland Superpower - Polska może być supermocarstwem - wywiad z Maxem Kolonko



Laufer chyba zarobił niezbyt uczciwie:

    http://leszekc.w.tkb.pl/800400/wyciagi/wyciagi.htm



Wracając do wywiadu:

    https://youtu.be/eH4ra2lMbpg?t=78

Moim zdaniem w Polsce nie ma szacunku do ludzkiej pracy.
Jedni ludzie pracują za darmo a inni -- biorą forsę za nic.


Nie można zbudować sprawnego systemu sprawiedliwego_jedynie_lokalnie.
Ale do tego, by zbudować system_uczciwy_globalnie trzeba mieć i rozum,
i odwagę, której ludziom zwykle brakuje. Krzywdy wyrządzone poszczególnym
ludziom dają efekty podobne do fal na wodzie wytworzonych wrzuceniem
kamienia czy splunięciem. :) Aby tych fal nie było (aby woda była gładka)
trzeba zbudować system uczciwy globalnie, trzeba tak rządzić, żeby ani
jeden człowiek nie był krzywdzony w imię społeczeństwa. (de facto
w imię zysków ekipy rządzącej) Lokalne gaszenie fal -- daje efekty
śmieszne z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora, dostrzegającego
i przyczynę marszczenia się wody, i skutki lokalnych posunięć... :)

--

 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.......................................

Statystyczny frankowicz

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona