Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Stefan W

Stefan W

Data: 2019-01-25 23:58:02
Autor: J.F.
Stefan W
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sluzba-wiezienna-stefan-w-nie-przebywal-w-izolatce/7tp1bvm


"skazany w czasie pobytu w więzieniu "nie sprawiał szczególnych
problemów". - Był jedynie trzy razy karany dyscyplinarnie za drobne
przewinienia porządkowe. Nigdy nie było potrzeby stosowania wobec
niego siły fizycznej ani innych środków przymusu bezpośredniego.
Skazany nie był uczestnikiem podkultury przestępczej, a w środowisku
współwięźniów nie pełnił znaczących ról. Podczas pobytu w zakładzie
karnym nie był agresywny ani autoagresywny. Wobec funkcjonariuszy
prezentował regulaminowe postawy. Nie było potrzeby izolowania go od
innych więźniów "


Hm, to czemu nie zwolniono przedterminowo ?
Ktos tu klamie ?

J.

Data: 2019-01-26 04:58:58
Autor: ń
Stefan W
Jak zeznał współwięzień z celi, Stefan W. czytał wyłącznie 'Agorę' i Gazetę W.' oraz oglądał programy Polsatu i TVN, nie oglądali telewizji publicznej.


-- -- -
"skazany w czasie pobytu w więzieniu

Data: 2019-01-26 11:56:39
Autor: grzech
Stefan W
W dniu 2019-01-26 o 04:58, ń pisze:
Jak zeznał współwięzień z celi, Stefan W. czytał wyłącznie 'Agorę' i Gazetę W.' oraz oglądał programy Polsatu i TVN, nie oglądali telewizji publicznej.


-- -- -
"skazany w czasie pobytu w więzieniu


I z tego oglądania i czytania wyciągnął taki wniosek
"W dniu 03.12.2018r. skazany wezwany na rozmowę stwierdził, że wyjeżdża z województwa pomorskiego bo tutaj rządzi ,,Platforma". Po opuszczeniu zakładu karnego zamierza udać się na lotnisko, a gdyby nie udało mu się kupić biletu na samolot, to uda się na dworzec PKP i wyjedzie do innego województwa, gdzie rządzi PiS, bo jest zwolennikiem PiS-u, cyt. słowa skarżonego ,,chciałbym, by Jarosław Kaczyński został dyktatorem".
Fragment notatki z rozmowy przeprowadzonej z tym Stefanem w przeddzień wyjścia z ZK.

Data: 2019-01-26 12:06:02
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 11:56, grzech pisze:

I z tego oglądania i czytania wyciągnął taki wniosek
"W dniu 03.12.2018r. skazany wezwany na rozmowę stwierdził, że wyjeżdża z województwa pomorskiego bo tutaj rządzi ,,Platforma". Po opuszczeniu zakładu karnego zamierza udać się na lotnisko, a gdyby nie udało mu się kupić biletu na samolot, to uda się na dworzec PKP i wyjedzie do innego województwa, gdzie rządzi PiS, bo jest zwolennikiem PiS-u, cyt. słowa skarżonego ,,chciałbym, by Jarosław Kaczyński został dyktatorem".
Fragment notatki z rozmowy przeprowadzonej z tym Stefanem w przeddzień wyjścia z ZK.

Dodać nalezy, że ta rozmowa odbyła się, bo jego matka zwierzyła się policji, że ma on zamiar odwalić jakiś wiekszy numer z udziałem maczety albo broni.

Mamy więc kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, mówiącego o tym że zamierza dokonać aktu przemocy z użyciem broni. Pytają go co zamierza zrobić, to im mówi, że kupi bilet na samolot. I... idzie na lotnisko, kupuje bilet i wchodzi na pokład... Już nie mówię o dalszym ciągu, bo chodzą pogłoski, że w międzyczasie chciał się do prezia na kwartał wbić.

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Shrek

Data: 2019-01-26 12:21:27
Autor: A. Filip
Stefan W
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2019 o 11:56, grzech pisze:

I z tego oglądania i czytania wyciągnął taki wniosek
"W dniu 03.12.2018r. skazany wezwany na rozmowę stwierdził, że
wyjeżdża z województwa pomorskiego bo tutaj rządzi ,,Platforma". Po
opuszczeniu zakładu karnego zamierza udać się na lotnisko, a gdyby
nie udało mu się kupić biletu na samolot, to uda się na dworzec PKP
i wyjedzie do innego województwa, gdzie rządzi PiS, bo jest
zwolennikiem PiS-u, cyt. słowa skarżonego ,,chciałbym, by Jarosław
Kaczyński został dyktatorem".
Fragment notatki z rozmowy przeprowadzonej z tym Stefanem w
przeddzień wyjścia z ZK.

Dodać nalezy, że ta rozmowa odbyła się, bo jego matka zwierzyła się
policji, że ma on zamiar odwalić jakiś wiekszy numer z udziałem
maczety albo broni.

Mamy więc kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, mówiącego o tym że
zamierza dokonać aktu przemocy z użyciem broni. Pytają go co zamierza
zrobić, to im mówi, że kupi bilet na samolot. I... idzie na lotnisko,
kupuje bilet i wchodzi na pokład... Już nie mówię o dalszym ciągu, bo
chodzą pogłoski, że w międzyczasie chciał się do prezia na kwartał
wbić.

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i
kamieni kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Czyli "Było spierdolone za PO a zły PiS nie naprawił, PO musi wrócić!" ? ;-)

Znasz podstawową filozofię kapitalizmu?
Sam się nie krytykuj bo inni zrobią to lepiej i to za darmo.

Więc do kurwy nędzy albo wal po funkcjach, nazwiskach i przewinach albo
wal się na drzewo.  "Ogólna odpowiedzialność polityczna" to na
news:pl.soc.polityka . Na news:pl.soc.prawo to odpowiedzialność karna
albo cywilna konkretnych "pozywalnych" albo sugestie naprawy systemu.
Wysoki Sąd nie skaże Huj Wie Kogo Konkretnie.
Po fakcie każdy głupi jest już z łatwością "mądry".

BTW  Życzę ci powodzenia w ustalaniu precedensu za co PO+PSL w ciągu
_dwóch_ kadencji stały się odpowiedzialne ;-)

--
A. Filip
| Jeżeli w domu czcisz rodziców, nie potrzebujesz chodzić daleko,
| żeby palić kadzidło. (Przysłowie chińskie)

Data: 2019-01-26 12:50:00
Autor: ń
Stefan W
No tak, przecież Ziobro dzień przed zwolnieniem Stefana W. powinien w TVP powiedzieć "wszyscy skazani, którzy w celach czytali Agorę i Gazetę Wyborczą oraz oglądali Polsat i TVN będą bezterminowo zatrzymywani w zakładach karnych za karę, iż nie czytali paska TVPInfo".


-- -- -
teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Data: 2019-01-26 13:46:04
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 12:06, Shrek pisze:

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Problem w tym, że po pierwsze takich co mówią, a nic nie robią, to są na
pęczki. W 2017 roku w toku postępowań potwierdzono ponad 17 tysięcy (za
http://xurl.pl/fmY3). Za 2018 rok nie ma danych, ale to będzie podobny
rząd wielkości, zwłaszcza, że jeszcze groźby bywają "ukrywane" w
stalkingu - stąd spadek w okolicach 2014 roku.

Do nadzoru nad jednym poważnie potraktowanym potrzeba około 15
policjantów (policjant pracuje 5 dni w tygodniu i po 8 godzin - no i ma
urlopy, chorobowe). To do przypilnowania trzeba by było armii ćwierć
miliona policjantów.

W tej sytuacji trzeba niestety jakoś wybierać / przebierać. A tu już o
pomyłkę nie trudno. Zresztą mam pewne wątpliwości, czy nawet nadzór
prewencyjny mógłby w tym wypadku zapobiec tragedii.

Data: 2019-01-26 14:26:59
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 13:46, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26-01-19 o 12:06, Shrek pisze:

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Problem w tym, że po pierwsze takich co mówią, a nic nie robią, to są na
pęczki. W 2017 roku w toku postępowań potwierdzono ponad 17 tysięcy (za
http://xurl.pl/fmY3).

A ilu z tych było wcześniej karanych za napady i mają zdiagnozowaną schizofrenię? Uważasz, że to normalne, że jak chcesz wejść do samolotu z puszką coli to robi się z tego aferę i sprawdza co masz w butach, a jak zdiagnozowany schizofrenik mówi, że "zrobi coś wielkiego" to się wzrusza ramionami w wpuszcza do samolotu?

Do nadzoru nad jednym poważnie potraktowanym potrzeba około 15
policjantów (policjant pracuje 5 dni w tygodniu i po 8 godzin - no i ma
urlopy, chorobowe). To do przypilnowania trzeba by było armii ćwierć
miliona policjantów.

Wszyscy deklarowali, że odwalą grubą akcje i mówili że idą kupić bilet na samolot?

W tej sytuacji trzeba niestety jakoś wybierać / przebierać. A tu już o
pomyłkę nie trudno.

No nie trudno - widać stalkowanie opozycji, pilnowanie miesiączek oraz schodów nad przepaść jest pilniejsze niż jacyś tam schizofrenicy z głupimi pomysłami na pokładzie samolotu.

To na ca nam cała ta abwera, jak już jakiegoś schizola czy ekstremistę maierzą, to wszyscy wzruszą ramionami i powiedzą, ze dopóki nie porwał samolotu to nie ma w zasadzie sprawy?

Shrek

Data: 2019-01-26 14:45:23
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 14:26, Shrek pisze:
W dniu 26.01.2019 o 13:46, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26-01-19 o 12:06, Shrek pisze:

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Problem w tym, że po pierwsze takich co mówią, a nic nie robią, to są na
pęczki. W 2017 roku w toku postępowań potwierdzono ponad 17 tysięcy (za
http://xurl.pl/fmY3).

A ilu z tych było wcześniej karanych za napady i mają zdiagnozowaną
schizofrenię? Uważasz, że to normalne, że jak chcesz wejść do samolotu z
puszką coli to robi się z tego aferę i sprawdza co masz w butach, a jak
zdiagnozowany schizofrenik mówi, że "zrobi coś wielkiego" to się wzrusza
ramionami w wpuszcza do samolotu?

Uważam, że następnym razem morderca może mieć zdiagnozowaną grypę i
trudno, byśmy pilnowali wszystkich chorych na grypę. Zupełnie zła
płaszczyzna odniesienia. Można było jedynie iść w kierunku stwierdzenia,
że facet jest niepoczytalny i groźny - ubezwłasnowolniając go i
zamykając w zamkniętym ośrodku. Tyle, że o ile teraz o tym wiemy, to
wcześniej nikt tego nie stwierdził i tyle.

Wszyscy deklarowali, że odwalą grubą akcje i mówili że idą kupić bilet
na samolot?

Wątpię, ale napisz, jaki to ma związek z omawianym przed nas
zagadnieniem? Latający samolotami i planujący "gruby numer" są jakoś
szczególnie bardziej podejrzani?

W tej sytuacji trzeba niestety jakoś wybierać / przebierać. A tu już o
pomyłkę nie trudno.

No nie trudno - widać stalkowanie opozycji, pilnowanie miesiączek oraz
schodów nad przepaść jest pilniejsze niż jacyś tam schizofrenicy z
głupimi pomysłami na pokładzie samolotu.

Widać. Nie nie oceniać.

To na ca nam cała ta abwera, jak już jakiegoś schizola czy ekstremistę
maierzą, to wszyscy wzruszą ramionami i powiedzą, ze dopóki nie porwał
samolotu to nie ma w zasadzie sprawy?

Gwarantuję Ci, że mają czym sie zajmować.

Ale skoro już dyskutujemy, to co Twoim zdaniem powinno zostać zrobione?

Data: 2019-01-26 14:57:13
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 14:45, Robert Tomasik pisze:

A ilu z tych było wcześniej karanych za napady i mają zdiagnozowaną
schizofrenię? Uważasz, że to normalne, że jak chcesz wejść do samolotu z
puszką coli to robi się z tego aferę i sprawdza co masz w butach, a jak
zdiagnozowany schizofrenik mówi, że "zrobi coś wielkiego" to się wzrusza
ramionami w wpuszcza do samolotu?

Uważam, że następnym razem morderca może mieć zdiagnozowaną grypę i
trudno, byśmy pilnowali wszystkich chorych na grypę.

Rozumiem - nie widzisz związku. Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go wpuszczą na pokład samolotu.

Zupełnie zła
płaszczyzna odniesienia. Można było jedynie iść w kierunku stwierdzenia,
że facet jest niepoczytalny i groźny - ubezwłasnowolniając go i
zamykając w zamkniętym ośrodku. Tyle, że o ile teraz o tym wiemy, to
wcześniej nikt tego nie stwierdził i tyle.

Stwierdził - miał zdiagnozowaną schizofrenię i były sygnały że "planuje coś wielkiego z bronią" oraz deklarował, ze jak wyhdzie z zakładu karnego to idzie kupić bilet na samolot. Jeśli to mało, to ja nie wiem co trzeba odpierdolić, żeby się tym służby zainteresowały przed faktem.

Wszyscy deklarowali, że odwalą grubą akcje i mówili że idą kupić bilet
na samolot?

Wątpię, ale napisz, jaki to ma związek z omawianym przed nas
zagadnieniem?

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.

To na ca nam cała ta abwera, jak już jakiegoś schizola czy ekstremistę
maierzą, to wszyscy wzruszą ramionami i powiedzą, ze dopóki nie porwał
samolotu to nie ma w zasadzie sprawy?

Gwarantuję Ci, że mają czym sie zajmować.

Ale skoro już dyskutujemy, to co Twoim zdaniem powinno zostać zrobione?

Powinien zostać skierowany na obserwację psychiatryczna.

Shrek.

Data: 2019-01-26 15:10:42
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 14:57, Shrek pisze:
W dniu 26.01.2019 o 14:45, Robert Tomasik pisze:

A ilu z tych było wcześniej karanych za napady i mają
zdiagnozowaną schizofrenię? Uważasz, że to normalne, że jak
chcesz wejść do samolotu z puszką coli to robi się z tego aferę i
sprawdza co masz w butach, a jak zdiagnozowany schizofrenik mówi,
że "zrobi coś wielkiego" to się wzrusza ramionami w wpuszcza do
samolotu?

Uważam, że następnym razem morderca może mieć zdiagnozowaną grypę
i trudno, byśmy pilnowali wszystkich chorych na grypę.

Rozumiem - nie widzisz związku.

Widzę, ale luźny.

Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane
jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go wpuszczą na pokład samolotu.

Co drugi schizofrenik albo chce zrobić coś wielkiego, tylko nikt go nie
rozumie.

Stwierdził - miał zdiagnozowaną schizofrenię i były sygnały że
"planuje coś wielkiego z bronią" oraz deklarował, ze jak wyhdzie z
zakładu karnego to idzie kupić bilet na samolot. Jeśli to mało, to ja
nie wiem co trzeba odpierdolić, żeby się tym służby zainteresowały
przed faktem.

To się przecież zainteresowały.

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną
schizofrenią, deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą
skalę wypuścić z więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego
ludzi.

Ale samolot przeleciał. No i nie ma zakazu latania samolotami przez
wariatów. Może powinien być, ale nie ma. Sprawdzili, ze broni nie zabrał
ze sobą i tyle.

Powinien zostać skierowany na obserwację psychiatryczna.

Na podstawie pomówienia przez matkę? Ale OK! Obserwowali go kilka razy i
nic nie stwierdzili. Jaka szansa, że stwierdzili by tym razem?

Data: 2019-01-26 16:44:15
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 15:10, Robert Tomasik pisze:

Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane
jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć
interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś
wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go
wpuszczą na pokład samolotu.

Co drugi schizofrenik albo chce zrobić coś wielkiego, tylko nikt go nie
rozumie.

Ale co drugi schizofrenik to już trochę mniej niż dowolna groźba karalna. A co drugi siedzący w więzienu za już poprłnione przestępstwa, to już może na tyle mała liczba i na tyle poważna sprawa, że ktoś mógłby się jednak nad tym pochylić. W końcu po to ich zatrudniamy, a nie do pilnowania pomników.

Stwierdził - miał zdiagnozowaną schizofrenię i były sygnały że
"planuje coś wielkiego z bronią" oraz deklarował, ze jak wyhdzie z
zakładu karnego to idzie kupić bilet na samolot. Jeśli to mało, to ja
nie wiem co trzeba odpierdolić, żeby się tym służby zainteresowały
przed faktem.

To się przecież zainteresowały.

Aha.

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną
schizofrenią, deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą
skalę wypuścić z więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego
ludzi.

Ale samolot przeleciał.

Ciekwawe, że jak ktoś na czerwonym przejdzie, to ta logika nie działa.

No i nie ma zakazu latania samolotami przez
wariatów. Może powinien być, ale nie ma. Sprawdzili, ze broni nie zabrał
ze sobą i tyle.

W zasadzie to praktycznie jest. O tym kto leci decyduje kapitan. Założe się, że jakby go poinformowano to koleś by nie poleciał. No ale po co. Przecież się zainteresowali i nawet notatka powstała!

Powinien zostać skierowany na obserwację psychiatryczna.

Na podstawie pomówienia przez matkę?

Hm - tak nazywacie informatorów?

Shrek

Data: 2019-01-26 20:25:04
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 16:44, Shrek pisze:

Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane
jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć
interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś
wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go
wpuszczą na pokład samolotu.
Co drugi schizofrenik albo chce zrobić coś wielkiego, tylko nikt go nie
rozumie.
Ale co drugi schizofrenik to już trochę mniej niż dowolna groźba
karalna. A co drugi siedzący w więzienu za już poprłnione przestępstwa,
to już może na tyle mała liczba i na tyle poważna sprawa, że ktoś mógłby
się jednak nad tym pochylić. W końcu po to ich zatrudniamy, a nie do
pilnowania pomników.

Teza akurat słuszna. Pytanie, czy w obecnym stanie prawa mieli jak.
Wydaje mi się, że po prostu rzecz się "rozmyła" o zakresy
odpowiedzialności. W chwili uzyskania informacji facet siedział w
Zakładzie Karnym, więc informację przekazano Służbie Więziennej. Ta
straciła zainteresowanie problemem w chwili zwolnienia osadzonego, a na
tym etapie Policja już problem "załatwiła" informując Zakład Karny.

Ale samolot przeleciał.
Ciekwawe, że jak ktoś na czerwonym przejdzie, to ta logika nie działa.

Działa Dostajesz mandat za przejechanie na czerwonym, a nie odpowiadasz
za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.

Data: 2019-01-26 20:47:08
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 20:25, Robert Tomasik pisze:

Ale co drugi schizofrenik to już trochę mniej niż dowolna groźba
karalna. A co drugi siedzący w więzienu za już poprłnione przestępstwa,
to już może na tyle mała liczba i na tyle poważna sprawa, że ktoś mógłby
się jednak nad tym pochylić. W końcu po to ich zatrudniamy, a nie do
pilnowania pomników.

Teza akurat słuszna. Pytanie, czy w obecnym stanie prawa mieli jak.

W obecnym stanie prawnym za mniejsze pierdoły ludzie nie są wpuszczani do samolotów. Więc odpowiedź brzmi tak.

Wydaje mi się, że po prostu rzecz się "rozmyła" o zakresy
odpowiedzialności. W chwili uzyskania informacji facet siedział w
Zakładzie Karnym, więc informację przekazano Służbie Więziennej. Ta
straciła zainteresowanie problemem w chwili zwolnienia osadzonego, a na
tym etapie Policja już problem "załatwiła" informując Zakład Karny.

Dokładnie tak było. Co pokazuje tylko że służby mają gdzieś to do czego zostały powołane a zajmują się głównie produkcją papieru toaletowego (im papieru więcej ty dupa czystsza a statystyka lepsza).

Ale samolot przeleciał.
Ciekwawe, że jak ktoś na czerwonym przejdzie, to ta logika nie działa.

Działa Dostajesz mandat za przejechanie na czerwonym, a nie odpowiadasz
za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.

Mówiłem o przejściu. W całej cywilizowanej Europie się chodzi na czerwonym. Na oczach tamtejszej policji. Symptomatyczne że policjant większy problwem widzi w przejściu na czerownym niż w świrze w samolocie.

Shrek

Data: 2019-01-26 23:38:21
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 20:47, Shrek pisze:

Wydaje mi się, że po prostu rzecz się "rozmyła" o zakresy
odpowiedzialności. W chwili uzyskania informacji facet siedział w
Zakładzie Karnym, więc informację przekazano Służbie Więziennej. Ta
straciła zainteresowanie problemem w chwili zwolnienia osadzonego, a na
tym etapie Policja już problem "załatwiła" informując Zakład Karny.
Dokładnie tak było. Co pokazuje tylko że służby mają gdzieś to do czego
zostały powołane a zajmują się głównie produkcją papieru toaletowego (im
papieru więcej ty dupa czystsza a statystyka lepsza).

Służby po prostu robią to, do czego zostały powołane. Natomiast nie ma
doskonałego prawa i zawsze gdzieś coś nie zadziała. Pewnie wyjdą nowe
wytyczne. Za kilka lat okaże sie, że pomimo tego gdzieś jest dziura.

Mówiłem o przejściu. W całej cywilizowanej Europie się chodzi na
czerwonym. Na oczach tamtejszej policji. Symptomatyczne że policjant
większy problwem widzi w przejściu na czerownym niż w świrze w samolocie.

Znowu "czepiasz się" Policji, zamiast dostrzec źródło problemu. Idź do
swojego Posła. Niech ruszy swoje szanowne 4 litery i wykaże sie
inicjatywą ustawodawczą. Wystarczy zmienić w Prawie o Ruchu Drogowym i
napisać, że jak nic nie jedzie, to można iść. Sądzisz, ze mnie nie
wk...wia, jak jadę w nocy i widzę idiotę, który najpierw naciska
przycisk świateł, a potem uznawszy, że nic nie jedzie idzie na
czerwonym, a ja muszę stać przed pustym przejściem obserwując, jak on
sobie już dwie przecznice dalej spaceruje? To co piszesz ma sens, ale
wymaga zmiany w ustawie. Tylko, ze zaraz znajdą się ludzie, który będą
protestować, że te niedobre samochody nam połowę populacji na tych
przejściach dla pieszych pozabija.

Data: 2019-01-27 03:21:12
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-26, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
napisać, że jak nic nie jedzie, to można iść. Sądzisz, ze mnie nie
wk...wia, jak jadę w nocy i widzę idiotę, który najpierw naciska
przycisk świateł, a potem uznawszy, że nic nie jedzie idzie na
czerwonym, a ja muszę stać przed pustym przejściem obserwując, jak on
sobie już dwie przecznice dalej spaceruje? To co piszesz ma sens, ale
wymaga zmiany w ustawie. Tylko, ze zaraz znajdą się ludzie, który będą
protestować, że te niedobre samochody nam połowę populacji na tych
przejściach dla pieszych pozabija.

To tak teoretycznie/formalnie, bo praktycznie to wiemy że: policja nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Jest to fizycznie niewykonalne, czego pewnie tłumaczyć akurat Tobie nie trzeba. Tyle, że oznacza to, że coś policja musi odpuscic aby móc zając się innym czymś. Pytanie, dlaczego własnie nie odpuszcza (często) takich pierdów?

--
Marcin

Data: 2019-01-27 08:02:08
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 04:21, Marcin Debowski pisze:

To tak teoretycznie/formalnie, bo praktycznie to wiemy że: policja nie
jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Jest to fizycznie niewykonalne, czego
pewnie tłumaczyć akurat Tobie nie trzeba. Tyle, że oznacza to, że coś
policja musi odpuscic aby móc zając się innym czymś. Pytanie, dlaczego
własnie nie odpuszcza (często) takich pierdów?

Bo masz szybko wyrobioną statystykę. Celem istnienia policjanta nie jest tam jakieś bezpieczeństwo a wyrobienie statystyki.

Shrek

Data: 2019-02-02 22:15:43
Autor: kk
Stefan W
On 2019-01-27 08:02, Shrek wrote:
W dniu 27.01.2019 o 04:21, Marcin Debowski pisze:

To tak teoretycznie/formalnie, bo praktycznie to wiemy że: policja nie
jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Jest to fizycznie niewykonalne, czego
pewnie tłumaczyć akurat Tobie nie trzeba. Tyle, że oznacza to, że coś
policja musi odpuscic aby móc zając się innym czymś. Pytanie, dlaczego
własnie nie odpuszcza (często) takich pierdów?

Bo masz szybko wyrobioną statystykę. Celem istnienia policjanta nie jest tam jakieś bezpieczeństwo a wyrobienie statystyki.

Emerytura

Data: 2019-01-27 08:01:04
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 23:38, Robert Tomasik pisze:

Dokładnie tak było. Co pokazuje tylko że służby mają gdzieś to do czego
zostały powołane a zajmują się głównie produkcją papieru toaletowego (im
papieru więcej ty dupa czystsza a statystyka lepsza).

Służby po prostu robią to, do czego zostały powołane.

Nie. Służby nie zostały powołane do tworzenia notatek, a zapewnienia bezpieczeństwa.

Mówiłem o przejściu. W całej cywilizowanej Europie się chodzi na
czerwonym. Na oczach tamtejszej policji. Symptomatyczne że policjant
większy problwem widzi w przejściu na czerownym niż w świrze w samolocie.

Znowu "czepiasz się" Policji, zamiast dostrzec źródło problemu. Idź do
swojego Posła. Niech ruszy swoje szanowne 4 litery i wykaże sie
inicjatywą ustawodawczą. Wystarczy zmienić w Prawie o Ruchu Drogowym i
napisać, że jak nic nie jedzie, to można iść.

Ale wiesz, że w cywilizowanej Europie prawo w tej kwestii jest takie samo? Tylko policjanci inni.

Sądzisz, ze mnie nie
wk...wia, jak jadę w nocy i widzę idiotę, który najpierw naciska
przycisk świateł, a potem uznawszy, że nic nie jedzie idzie na
czerwonym, a ja muszę stać przed pustym przejściem obserwując,

A czemu idiotę - on zachowuje się racjonalnie - wciska przycisk, skoro nie działa to idzie na czerwonym, z zachowanie ostrożności oczywiście.

To co piszesz ma sens, ale
wymaga zmiany w ustawie.

Nie wymaga - wymaga zmiany mentalności policjantów.I tu jest problem - bo policjant nie widzi problemu w świrze planującym rozpierduche wpuszczonym do samolotu, natomiast widzi w przejściu na czerwonym jak nic nie jedzie. I tu jest przyczyna dla której będzie zawsze źle. Bo jak słuszenie zauważyłeś nie da się napisać prawa wyliczającego każdy możliwy przypadek - trzeba liczyć na czynnik ludzki i jego rozsądek. A w przypadku policjantów nawjwyrażniej jest z nim coś systemowo nie tak.

Shrek

Data: 2019-01-27 03:12:46
Autor: bytomir.kwasokarbonyl
Stefan W
rozgoryczony Shrek napisał:

Ale wiesz, że w cywilizowanej Europie prawo w tej kwestii jest takie samo? Tylko policjanci inni.


Ile masz podobnych wypadków w PL, a ile na zachodzie?


Łuuura i wszyscy jak zwykle są ekspertami, a to pałką po łbie w policajów, a to prawo poprawiać. Czemu żeś mordy nie darł w 2013? W 2013 nie wiedzieli że on chory? cyt.
Jak twierdził: "banki okradały ludzi, więc on będzie okradać banki".
Wersja z 2013r:
Łącznie dokonał czterech napadów: trzech na placówki SKOK i jednego na placówkę banku Credit Agricole. 8 maja zrabował 2580 zł, 15 maja - 6770 zł, 31 maja - 4020 zł, a 12 czerwca, podczas ostatniego z napadów - 2550 zł.

4 tysie to kosztuje ajfon, jaka to więc kradzież?



I ciekawe komentarze z r. 2013:
Co zlego zrobili? Okradli zlodziei? Przeciez banki nas okradaja i doja z nas kase az do smierci.

Bohaterów do aresztu?

mam nadzieję, że kiedys bankowcy złodzieje bedą tak skuci.

przecież chroni ich imunitet
a to nie ten artykuł ale sprawy podobne...

Ci co bandziorków wyginają w pół wyglądają jak z jakiejś paraolimpiady i do tego te założyli te czarne porozciągane kamizelki!

każdy człowiek to zawsze człowiek i powinien być traktowany godnie człowieka. co to ma znaczyć, że uzbrojony grubas przyciska głowę obezwładnionej osobie głowę do ściany,

a nie m?wiłem?
Nie bronię ich, ale złapali na jednym a przypisali jeszcze 3 napady to było wiadomo - statystyki muszą być.
www.trojmiasto.pl




Co u tego Trynkiewicza?
cyt.
Zbrodniarz był bowiem wcześniej nauczycielem i miał bardzo wysoki poziom inteligencji (IQ na poziomie 121)
W ośrodku w Gostyninie wziął ślub.

Co z Brejvikiem? Za ile to lat wyjdzie

Data: 2019-01-27 03:30:20
Autor: bytomir.kwasokarbonyl
Stefan W
Podsumowanie:
Lepiej kraść jak Polaszczyk za ProCivili, wyrok będzie podobny
jak za te marne 15 tysi które ukradł Stefek W.


cyt.
Piotr P., były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za aferę fundacji "Pro Civili"

Pis nawet nie tknął Polaszczyka za SKOKI, widać na układy ni ma rady.
A Ziober tak się odgrażał, 5, 10 a nawet 15 lata za ukradzione powyżej
1mln. Czyli Ziober opowiada baje dla luda.

Data: 2019-01-27 13:12:39
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <9c130c5a-037a-4159-b3bb-8d2275429f34@googlegroups.com>,
bytomir.kwasokarbonyl@gmail.com napisał(-a):

Pis nawet nie tknął Polaszczyka za SKOKI, widać na układy ni ma rady.
A Ziober tak się odgrażał, 5, 10 a nawet 15 lata za ukradzione powyżej
1mln. Czyli Ziober opowiada baje dla luda.

Ziobro sam wyłudził kasę od UE na organizację zjazdu swojej partii, więc... :)

Data: 2019-01-27 13:21:54
Autor: A. Filip
Stefan W
nie_ma_emaila@onet.pl pisze:
w <9c130c5a-037a-4159-b3bb-8d2275429f34@googlegroups.com>,
bytomir.kwasokarbonyl@gmail.com napisał(-a):

Pis nawet nie tknął Polaszczyka za SKOKI, widać na układy ni ma rady.
A Ziober tak się odgrażał, 5, 10 a nawet 15 lata za ukradzione powyżej
1mln. Czyli Ziober opowiada baje dla luda.

Ziobro sam wyłudził kasę od UE na organizację zjazdu swojej partii,
więc... :)

Należy rozwiązać UE skoro się okazuje się że tak bardzo ławo było
wyłudzić od niej forsę _tym których przestało lubić_ ?
Osoby bardzo cyniczne mogłyby użyć określenie przemysłowa hodowla haków.

--
A. Filip
| Pierwsze małżeństwo - z woli rodziców, drugie - z własnej woli. | (Przysłowie chińskie)

Data: 2019-01-27 18:38:42
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <anfi+pquv02wt8f-j1r0@wp.eu>, "A. Filip" <anfi@pseudonim.pl> napisał(-a):

nie_ma_emaila@onet.pl pisze:
> w <9c130c5a-037a-4159-b3bb-8d2275429f34@googlegroups.com>,
> bytomir.kwasokarbonyl@gmail.com napisał(-a):
>
>> Pis nawet nie tknął Polaszczyka za SKOKI, widać na układy ni ma rady.
>> A Ziober tak się odgrażał, 5, 10 a nawet 15 lata za ukradzione powyżej
>> 1mln. Czyli Ziober opowiada baje dla luda.
>
> Ziobro sam wyłudził kasę od UE na organizację zjazdu swojej partii,
> więc... :)

Należy rozwiązać UE skoro się okazuje się że tak bardzo ławo było
wyłudzić od niej forsę _tym których przestało lubić_ ?
Osoby bardzo cyniczne mogłyby użyć określenie przemysłowa hodowla haków.

Słuszne podejście.
Jeżeli ktoś okradnie mogą rodzinę (taki nielubiący), to należy rozwiązać
rodzinę, bo dała się okraść.
Tak samo z bankami -- skoro część klientów to oszuści, to należy je rozwiązać.

Data: 2019-01-27 08:17:55
Autor: cef
Stefan W
W dniu 2019-01-27 o 08:01, Shrek pisze:

nie da się napisać prawa wyliczającego każdy możliwy przypadek - trzeba liczyć na czynnik ludzki i jego rozsądek. A w przypadku policjantów nawjwyrażniej jest z nim coś systemowo nie tak.

I to dotyczy nie tylko szeregowych ale też dowódców, komendantów
i tych piszących na newsy.

Data: 2019-01-27 14:08:46
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 08:01, Shrek pisze:

Nie wymaga - wymaga zmiany mentalności policjantów.I tu jest problem -
bo policjant nie widzi problemu w świrze planującym rozpierduche
wpuszczonym do samolotu, natomiast widzi w przejściu na czerwonym jak
nic nie jedzie. I tu jest przyczyna dla której będzie zawsze źle. Bo jak
słuszenie zauważyłeś nie da się napisać prawa wyliczającego każdy
możliwy przypadek - trzeba liczyć na czynnik ludzki i jego rozsądek. A w
przypadku policjantów nawjwyrażniej jest z nim coś systemowo nie tak.

Popatrz. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wniosek o badanie mogła
złożyć matka, albo opieka społeczna  nie Policja. Ustaliliśmy, że
Policja nie mogła przekazać żadnych informacji na lotniska, bo po
pierwsze nie ma takiej podstawy prawnej, a po drugie lotniska by nie
mogły przetwarzać tych danych - a nawet jakby bezprawnie je przetwarzał,
to co by miały niby z tą wiedzą zrobić? Uznaliśmy, że kolejne badanie
lekarskie pewnie nie wniosłoby niczego nowego do poprzednich kilku -
nawet gdyby je zarządzić. Ale Ty nadal obwiniasz "mentalność policjantów".

Data: 2019-01-27 14:23:02
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 14:08, Robert Tomasik pisze:

Popatrz. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wniosek o badanie mogła
złożyć matka, albo opieka społeczna  nie Policja.

Nie, nie doszliśmy. To o czym piszesz to wniosek do sądu o przymusowe leczenie - Badanie to raczej inna sprawa.

Ustaliliśmy, że
Policja nie mogła przekazać żadnych informacji na lotniska, bo po
pierwsze nie ma takiej podstawy prawnej, a po drugie lotniska by nie
mogły przetwarzać tych danych - a nawet jakby bezprawnie je przetwarzał,
to co by miały niby z tą wiedzą zrobić?

Nie ustaliliśmy - są listy paxów z zakazem latania prowadzone przez linie, więc zakładam, że jakaś podstawa istnieje.

Uznaliśmy, że kolejne badanie
lekarskie pewnie nie wniosłoby niczego nowego do poprzednich kilku -
nawet gdyby je zarządzić. Ale Ty nadal obwiniasz "mentalność policjantów".

Znów - nie wiesz, bo go nie wykonano.

A o mentalności policjantów pisze w kontekście tego, że psychicznie chory koleś z zamiarem odwalenia "czegoś dużego" wsiada na pokład samolotu i policjant mówi "well done" a jak ktoś przejdzie na czerwony przez pustą jezdnię to uważa, że musi, po prostu musi interweniować. I ze swojego toku myślenia jest zadowolony. Z tego wynika, że całe ABW i kontrwywiad nie ma sensu, bo nawet jak kolesia namierzą wcześniej to będzie jak ze stirlitzem, fotografowaniem tajnych papierów i pomarańczami - nic się nie da zrobić dopóki się koleś na przykład nie wsiądzie w ciężarówkę i nie rozjedzie ludzi?

BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant? Coś jednak robi, czy czeka spokojnie aż rzeczywiście kowalskiego zabije i wtedy go zatrzymują, bo wcześniej to w zasadzie nic się zrobić nie da? No chyba że przebiegnie na czerwonym, to oczywiście mandat.

Shrek

Data: 2019-01-27 15:11:16
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 14:23, Shrek pisze:
W dniu 27.01.2019 o 14:08, Robert Tomasik pisze:

Popatrz. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wniosek o badanie mogła
złożyć matka, albo opieka społeczna  nie Policja.

Nie, nie doszliśmy. To o czym piszesz to wniosek do sądu o przymusowe
leczenie - Badanie to raczej inna sprawa.

Ustaliliśmy, że
Policja nie mogła przekazać żadnych informacji na lotniska, bo po
pierwsze nie ma takiej podstawy prawnej, a po drugie lotniska by nie
mogły przetwarzać tych danych - a nawet jakby bezprawnie je przetwarzał,
to co by miały niby z tą wiedzą zrobić?

Nie ustaliliśmy - są listy paxów z zakazem latania prowadzone przez
linie, więc zakładam, że jakaś podstawa istnieje.

Nie słyszałem o tym, ale wątpię, by je budowano w oparciu o telefony z
Policji.

BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o
nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy
i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant?

Groźba karalna podlega ściganiu, jeśli wzbudza u straszonego obawę
spełnienia. Jeśli sprawca wskazał konkretnego mordowanego, to można go
zapytać, czy czuje się wystraszony. Ale jeśli to ma być "wielka rzecz",
to od kogo wniosek przyjąć?

No, jeżeli jeszcze mówi o morderstwie, no to można by właśnie opiekę
społeczną powiadomić, by sie zainteresowała zdrowiem psychicznym, ale tu
gość w Zakładzie Karnym siedział.

Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
rozwiązanie.

Data: 2019-01-27 16:01:03
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 15:11, Robert Tomasik pisze:

Nie ustaliliśmy - są listy paxów z zakazem latania prowadzone przez
linie, więc zakładam, że jakaś podstawa istnieje.

Nie słyszałem o tym, ale wątpię, by je budowano w oparciu o telefony z
Policji.

Również watpie, skoro policjant nie widzi powodu, żeby poinformować ich o tym, że schizofrenik z zamiarem zrobienia czegoś dużego zamierza się wbić do nich na pokład. Niby jak mają go wpisać, skoro nie uznano za stosowne ich poinformować?

BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o
nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy
i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant?

Groźba karalna podlega ściganiu, jeśli wzbudza u straszonego obawę
spełnienia. Jeśli sprawca wskazał konkretnego mordowanego, to można go
zapytać, czy czuje się wystraszony. Ale jeśli to ma być "wielka rzecz",
to od kogo wniosek przyjąć?

No dobrze - załóżmy, że czuje się zagrożony - co dalej - przecież straszący jest wolnym człowiekem?

No, jeżeli jeszcze mówi o morderstwie, no to można by właśnie opiekę
społeczną powiadomić,

Zaraz - opiekę społeczną? Przecież oni jak sam powiedziałeś osiągną jakiś efekt za prarę lat (o ile wogóle). Kowalskiego zaciuka przez ten czas kilkaset razy.

Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
rozwiązanie.

Czyli jednak coś można?

Shrek

Data: 2019-01-27 18:36:57
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 16:01, Shrek pisze:

BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o
nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy
i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant?
Groźba karalna podlega ściganiu, jeśli wzbudza u straszonego obawę
spełnienia. Jeśli sprawca wskazał konkretnego mordowanego, to można go
zapytać, czy czuje się wystraszony. Ale jeśli to ma być "wielka rzecz",
to od kogo wniosek przyjąć?
No dobrze - załóżmy, że czuje się zagrożony - co dalej - przecież
straszący jest wolnym człowiekem?

Ale wówczas składasz wniosek o ściganie i można go zatrzymać jako
sprawcę przestępstwa. Bez wniosku nie można. Zajrzyj do kodeksu karnego.

No, jeżeli jeszcze mówi o morderstwie, no to można by właśnie opiekę
społeczną powiadomić,
Zaraz - opiekę społeczną? Przecież oni jak sam powiedziałeś osiągną
jakiś efekt za prarę lat (o ile wogóle). Kowalskiego zaciuka przez ten
czas kilkaset razy.

Co ja Ci na to poradzę, że to tak działa. Ale nie będziesz się czepiał
Policji, że nic nie zrobiła. Zrobiła to, na co jej obowiązujące prawo
pozwala. W praktyce problem polega na tym, że takich mniej lub bardziej
wiarygodnych oszołomów jest masa.

Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
rozwiązanie.
Czyli jednak coś można?

W ogóle można. Ale w tym konkretnym wypadku mogli tylko Zakład Karny
powiadomić. Nie zdziwię się, jak za jakiś czas kto wymyśli, ze jeszcze
była jakaś zapomniana procedura, ale na pewno standardem nic więcej nie
jest.

Ogólnie, jakby ktoś się zorientował, że on naprawdę coś wielkiego
planuje, to pewnie dałoby się coś tam wymyślić. Ale takich oszołomów
jest na pęczki - mniej lub bardziej wiarygodnie zachowujących się
nietypowo czy podejrzanie. Wyszło by tak jak z tym sześciokrotnym
legitymowaniem jadących do Oświęcimia, o którym dyskutujecie w wątku
obok. Bo przecież on by nikomu nic nie zrobił, a policjanci by się go
"czepiali".

Data: 2019-01-27 20:52:53
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 18:36, Robert Tomasik pisze:

No dobrze - załóżmy, że czuje się zagrożony - co dalej - przecież
straszący jest wolnym człowiekem?

Ale wówczas składasz wniosek o ściganie i można go zatrzymać jako
sprawcę przestępstwa. Bez wniosku nie można.

Ok.

Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
rozwiązanie.
Czyli jednak coś można?

W ogóle można. Ale w tym konkretnym wypadku mogli tylko Zakład Karny
powiadomić. Nie zdziwię się, jak za jakiś czas kto wymyśli, ze jeszcze
była jakaś zapomniana procedura, ale na pewno standardem nic więcej nie
jest.

Też się nie zdziwię. Dziwne by było gdyby można było przechawalać się planowanym zamachem a państwo nic by z tym nie mogło zrobić.

Ogólnie, jakby ktoś się zorientował, że on naprawdę coś wielkiego
planuje, to pewnie dałoby się coś tam wymyślić. Ale takich oszołomów
jest na pęczki - mniej lub bardziej wiarygodnie zachowujących się
nietypowo czy podejrzanie.

Już ustaliliśmy - oszołomów ze schizofrenią po wyroku za stosunkowo cięzkie przestępstwo nie ma aż tak znowu wielu, żeby nic w tej sprawie nie robić. Przy czym napisanie notatki to nic.

Shrek

Data: 2019-01-27 22:58:40
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 20:52, Shrek pisze:

W ogóle można. Ale w tym konkretnym wypadku mogli tylko Zakład Karny
powiadomić. Nie zdziwię się, jak za jakiś czas kto wymyśli, ze jeszcze
była jakaś zapomniana procedura, ale na pewno standardem nic więcej nie
jest.
Też się nie zdziwię. Dziwne by było gdyby można było przechwalać się
planowanym zamachem a państwo nic by z tym nie mogło zrobić.

Jeśli uznamy, że te przechwałki są wiarygodne, to spokojnie da się coś
wymyślić. Rzecz w tym, że zdaje się, że nikt tego poważnie nie
potraktował tak do końca. Zrobiono minimum nakazane przez prawo i tyle.

Ogólnie, jakby ktoś się zorientował, że on naprawdę coś wielkiego
planuje, to pewnie dałoby się coś tam wymyślić. Ale takich oszołomów
jest na pęczki - mniej lub bardziej wiarygodnie zachowujących się
nietypowo czy podejrzanie.
Już ustaliliśmy - oszołomów ze schizofrenią po wyroku za stosunkowo
cięzkie przestępstwo nie ma aż tak znowu wielu, żeby nic w tej sprawie
nie robić. Przy czym napisanie notatki to nic.

Który skazany za ciężkie przestępstwo jest do końca normalny?

Data: 2019-01-27 23:24:37
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 22:58, Robert Tomasik pisze:

Też się nie zdziwię. Dziwne by było gdyby można było przechwalać się
planowanym zamachem a państwo nic by z tym nie mogło zrobić.

Jeśli uznamy, że te przechwałki są wiarygodne, to spokojnie da się coś
wymyślić.

Odnoszę wrażenie, że do tej pory twierdziłeś, że nic nie da się zrobić, niezależnie od chęci lub ich braku nie ma podstaw prawnych i dupa z tyłu.

Rzecz w tym, że zdaje się, że nikt tego poważnie nie
potraktował tak do końca.

No to jak zapowiedzi schizofrenika po wyroku o akcie grubej przemocy traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać, żebyście to wzięli na poważnie. Obecnie to pewnie będzie jakaś "mowa nienawiści", oczywiście tylko ze strony gorszego sortu.

Już ustaliliśmy - oszołomów ze schizofrenią po wyroku za stosunkowo
cięzkie przestępstwo nie ma aż tak znowu wielu, żeby nic w tej sprawie
nie robić. Przy czym napisanie notatki to nic.

Który skazany za ciężkie przestępstwo jest do końca normalny?

Ten ze schizą na pewno nie. Jak wam brakuje funkcjonariuszy to weźcie tych co pilnują pomników, miesiączek i inwigilują opozycję, a nie tłumaczcie, że przecież jak świr to siła wyższa i nic się zrobić nie da. No chyba że by na czerwonym przeszedł - wtedy jest i podstawa prawna i konieczność zawodowa i komendant ze statystyki zadowolony.

Shrek

Data: 2019-01-28 02:31:37
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 27 Jan 2019 23:24:37 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 27.01.2019 o 22:58, Robert Tomasik pisze:
Też się nie zdziwię. Dziwne by było gdyby można było przechwalać się
planowanym zamachem a państwo nic by z tym nie mogło zrobić.
Jeśli uznamy, że te przechwałki są wiarygodne, to spokojnie da się coś
wymyślić.
Odnoszę wrażenie, że do tej pory twierdziłeś, że nic nie da się zrobić, niezależnie od chęci lub ich braku nie ma podstaw prawnych i dupa z tyłu.

Rzecz w tym, że zdaje się, że nikt tego poważnie nie
potraktował tak do końca.

No to jak zapowiedzi schizofrenika po wyroku o akcie grubej przemocy

Ta jego "gruba przemoc" to co prawda napad na bank, ale zdaje sie z atrapa broni/wiatrowka.

traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

żebyście to wzięli na poważnie. Obecnie to pewnie będzie jakaś "mowa nienawiści", oczywiście tylko ze strony gorszego sortu.

Już ustaliliśmy - oszołomów ze schizofrenią po wyroku za stosunkowo
cięzkie przestępstwo nie ma aż tak znowu wielu, żeby nic w tej sprawie
nie robić. Przy czym napisanie notatki to nic.

Który skazany za ciężkie przestępstwo jest do końca normalny?

Ten ze schizą na pewno nie. Jak wam brakuje funkcjonariuszy to weźcie tych co pilnują pomników, miesiączek i inwigilują opozycję, a nie tłumaczcie, że przecież jak świr to siła wyższa i nic się zrobić nie da.

No jak nic, przeciez miesiaczki wazniejsze, nic to sie da na jednego
niegroznego wariata :-)

Albo zamknac tych, co szerza mowe nienawisci do pomnikow i miasiaczek,
to sie zaraz funkcjonariusze uwolnia do innych zadan :-)

J.

Data: 2019-01-28 03:35:44
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-28, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Sun, 27 Jan 2019 23:24:37 +0100, Shrek napisał(a):
Ta jego "gruba przemoc" to co prawda napad na bank, ale zdaje sie z atrapa broni/wiatrowka.

traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

Ponownie, jak to się ma do lotniskowej paranoi, że wystarczy powiedzieć w żartach, rozmowie z kolegą, innym dialogu, "bomba" i ma się przesrane z kretesem? Odważysz się powiedzieć do pani na bramce, lub ochroniarza, że udusisz kapitana lub stewardesę? :) I taka delkaracja ma ważyć więcej niż profil gościa ze stwierdzoną shizofrenią, historią napadów, deklaracjami że coś wywinie i osobistą matką, która sama idzie na policję i świadczy przeciwko niemu? Cos tu zdecydowanie nie klika.

Dla jasności, tez nie widze powodu aby go nie wpuścić, ale widze spory powód, aby go mocno sprawdzić. Dużo mocniej, niż rutynowe sprawdzanko.

--
Marcin

Data: 2019-01-28 06:40:29
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 04:35, Marcin Debowski pisze:

Ponownie, jak to się ma do lotniskowej paranoi, że wystarczy powiedzieć
w żartach, rozmowie z kolegą, innym dialogu, "bomba" i ma się przesrane
z kretesem? Odważysz się powiedzieć do pani na bramce, lub ochroniarza,
że udusisz kapitana lub stewardesę? :) I taka delkaracja ma ważyć więcej
niż profil gościa ze stwierdzoną shizofrenią, historią napadów,
deklaracjami że coś wywinie i osobistą matką, która sama idzie na
policję i świadczy przeciwko niemu? Cos tu zdecydowanie nie klika.

Otóż to.

Dla jasności, tez nie widze powodu aby go nie wpuścić, ale widze spory
powód, aby go mocno sprawdzić. Dużo mocniej, niż rutynowe sprawdzanko.

IMHO powód jak najbardziej jest. Jeśli są wątpliwości zawsze decyduje kapitan. Trzeba było jego spytać - jakoś mam przeczucie, że wiem jaka byłaby jego decyzja.

Shrek

Data: 2019-01-29 03:58:22
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kMu3E.88479$hT1.78220@fx05.ams1...
On 2019-01-28, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Sun, 27 Jan 2019 23:24:37 +0100, Shrek napisał(a):
traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do
samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

Ponownie, jak to się ma do lotniskowej paranoi, że wystarczy powiedzieć
w żartach, rozmowie z kolegą, innym dialogu, "bomba" i ma się przesrane
z kretesem? Odważysz się powiedzieć do pani na bramce, lub ochroniarza,
że udusisz kapitana lub stewardesę? :) I taka delkaracja ma ważyć więcej
niż profil gościa ze stwierdzoną shizofrenią, historią napadów,
deklaracjami że coś wywinie i osobistą matką, która sama idzie na
policję i świadczy przeciwko niemu? Cos tu zdecydowanie nie klika.

Ale zaraz
-on w wiezieniu nie mowil, ze zamierza samolot porwac :-)
-gorsza schizofrenia, czy ta historia napadow ?
Bo wypuscisz bandyte, a jak on bedzie chcial samolot dla okupu porwac, albo znow na bank napadnie ?

Dla jasności, tez nie widze powodu aby go nie wpuścić, ale widze spory
powód, aby go mocno sprawdzić. Dużo mocniej, niż rutynowe sprawdzanko.

Tzn ?
Pomacac staranniej na bramce ?

J.

Data: 2019-01-29 04:06:09
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kMu3E.88479$hT1.78220@fx05.ams1...
On 2019-01-28, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Sun, 27 Jan 2019 23:24:37 +0100, Shrek napisał(a):
traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do
samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

Ponownie, jak to się ma do lotniskowej paranoi, że wystarczy powiedzieć
w żartach, rozmowie z kolegą, innym dialogu, "bomba" i ma się przesrane
z kretesem? Odważysz się powiedzieć do pani na bramce, lub ochroniarza,
że udusisz kapitana lub stewardesę? :) I taka delkaracja ma ważyć więcej
niż profil gościa ze stwierdzoną shizofrenią, historią napadów,
deklaracjami że coś wywinie i osobistą matką, która sama idzie na
policję i świadczy przeciwko niemu? Cos tu zdecydowanie nie klika.

Ale zaraz
-on w wiezieniu nie mowil, ze zamierza samolot porwac :-)

Mówił zdaje się, że cos wielkiego wywinie, a jakby zrobić selekcje kategorii wielkiego wywijania to wybuchanie samolotów i pochodne się pewnie w pierwszej 10tce znajdą.

-gorsza schizofrenia, czy ta historia napadow ?

Kombinacja.

Bo wypuscisz bandyte, a jak on bedzie chcial samolot dla okupu porwac, albo znow na bank napadnie ?

Dla jasności, tez nie widze powodu aby go nie wpuścić, ale widze spory
powód, aby go mocno sprawdzić. Dużo mocniej, niż rutynowe sprawdzanko.

Tzn ?
Pomacac staranniej na bramce ?

Też, i poza bramką. Też ztaranniej sprawdzić bagaz. Pogadac z nim z 10 min lub nawet krócej. Nie znam rzecz jasna gościa, ale jak nie jest zimnokrwistym, zrutynowanym mordercą, to taka rozmowa moze dużo dać i jeśli facet cos faktycznie planuje, to będzie to widac po jego zachowaniu. --
Marcin

Data: 2019-01-28 06:36:37
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 02:31, J.F. pisze:

traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do
samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

Na słabeusza nie wyglądał. Wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że nawet bez broni byłby w stanie kogoś zabić.

Shrek

Data: 2019-01-29 03:53:25
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q2m4d4$t8r$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 28.01.2019 o 02:31, J.F. pisze:
traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do
samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać,

A co zrobi ?
Bombe wniesie, pilota zastrzeli, czy stewardese udusi ?

Na słabeusza nie wyglądał. Wręcz przeciwnie.

kiepskie te filmy i nie zwrocilem uwagi - taki kafar ?

Wydaje mi się, że nawet bez broni byłby w stanie kogoś zabić.

Nie tak latwo zabic golymi rekami.
Choc w sumie ... przepusciliby mlotek w bagazu podrecznym ?

Ale przeciez chorych psychicznie w spoleczenstwie duzo, chcesz jakis system tworzyc, zeby ich do samolotow nie wpuszczac ?
I czemu tylko do samolotow - pociagi, autobusy, czy chocby kina to gorsze sa ?

A moze bardziej niz chorych trzeba sie bac zdrowych, ale przestepcow ?

J.

Data: 2019-01-29 05:52:24
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 29.01.2019 o 03:53, J.F. pisze:

Na słabeusza nie wyglądał. Wręcz przeciwnie.

kiepskie te filmy i nie zwrocilem uwagi - taki kafar ?

Filmy jak filmy - zdjęcia - raczej dobrze zbduowany i wysportowany a nie klasyczny kafar. Według danych z dużym doświadczeniem w napierdalance.

Wydaje mi się, że nawet bez broni byłby w stanie kogoś zabić.

Nie tak latwo zabic golymi rekami.
Choc w sumie ... przepusciliby mlotek w bagazu podrecznym ?

A mało to przypadków pobić śmiertelnych? Zresztą zeby na przykład porwać samolot wcale nie musisz na ogół zabijać.

Ale przeciez chorych psychicznie w spoleczenstwie duzo, chcesz jakis system tworzyc, zeby ich do samolotow nie wpuszczac ?
I czemu tylko do samolotow - pociagi, autobusy, czy chocby kina to gorsze sa ?

A moze bardziej niz chorych trzeba sie bac zdrowych, ale przestepcow ?

Masz kombo z przecieliem, że koleś planuje coś wielkiego. Normalnie of tego, żeby takich samotnych wilków wyławiać jest ABW. Tu mieli informacje i je defacto zignorowali.

Data: 2019-01-29 17:08:19
Autor: Lort
Stefan W
Kto: J.F. Gdzie:  pl.soc.prawo Kiedy: 29.01.2019, 03:53:25
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q2m4d4$t8r$1@node1.news.atman.pl...
Na słabeusza nie wyglądał. Wręcz przeciwnie.
kiepskie te filmy i nie zwrocilem uwagi - taki kafar ?

https://www.youtube.com/user/stefmaster333

Data: 2019-01-28 09:23:21
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-01-27 o 23:24, Shrek pisze:
W dniu 27.01.2019 o 22:58, Robert Tomasik pisze:


Rzecz w tym, że zdaje się, że nikt tego poważnie nie
potraktował tak do końca.

No to jak zapowiedzi schizofrenika po wyroku o akcie grubej przemocy traktujecie tak lekko, że nie widzicie powodu, żeby go nie wpuścić do samolotu rejsowego to ja nie wiem co trzeba "paszczowo" odjebać, żebyście to wzięli na poważnie. Obecnie to pewnie będzie jakaś "mowa nienawiści", oczywiście tylko ze strony gorszego sortu.

Albo trzeba odjebać pójście na koncert WOŚP.

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24405761,kiedys-kopal-uczestnikow-koncertu-teraz-bedzie-glownym-specjalista.html

Policjant, którego telewizyjne kamery uchwyciły, jak kopie zatrzymanych podczas koncertu WOŚP, dzisiaj awansuje na zastępcę szefa wydziału zajmującego się bezpieczeństwem imprez masowych.
- To bulwersująca sytuacja. Wysokie stanowisko w kluczowym wydziale komendy wojewódzkiej otrzymuje policjant, który miał problemy z przestrzeganiem prawa - mówi nam doświadczony małopolski policjant. Chodzi o podinspektora Tomasza Marszałkowskiego. W grudniu został zastępcą naczelnika wydziału Sztab Policji w krakowskiej KWP. To jednostka, do której zadań należy m.in. organizowanie i koordynowanie działań policyjnych związanych z bezpieczeństwem imprez masowych.

Skąd to oburzenie na awans Marszałkowskiego? Cofnijmy się do stycznia 2002 r. Wtedy przed Klubem'38 w Krakowie, w którym trwał punkowy koncert na rzecz WOŚP, doszło do rozróby. Zatrzymano prawie 40 osób, w większości pijanych. Filmujący zamieszki reportażyści szwajcarskiej telewizji zarejestrowali wówczas brutalne działania jednego z policjantów. Na kadrach widać, jak policjant w cywilu kopie zatrzymanego chłopaka w brzuch, potem - z większą siłą - w głowę. W kolejnej scenie "cywil" - znany z poprzedniego ujęcia - kopie z kolei młodą dziewczynę w brzuch. Ofiara zwija się z bólu. Kolejny fragment: do młodego mężczyzny siedzącego na śniegu podchodzi ten sam "cywil" i z marszu wymierza kopniaka w okolice głowy."

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-01-28 19:41:02
Autor: Sonn
Stefan W
W dniu 2019-01-27 o 23:24, Shrek pisze:


Jak wam brakuje funkcjonariuszy to weźcie tych co pilnują pomników, miesiączek i inwigilują opozycję, a nie tłumaczcie, że przecież jak świr to siła wyższa i nic się zrobić nie da. No chyba że by na czerwonym przeszedł - wtedy jest i podstawa prawna i konieczność zawodowa i komendant ze statystyki zadowolony.


Napisz to Brudzińskiemu i Komendantowi Głównemu, a nie Robertowi

--
Sonn

Data: 2019-01-28 19:51:36
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 19:41, Sonn pisze:

Jak wam brakuje funkcjonariuszy to weźcie tych co pilnują pomników, miesiączek i inwigilują opozycję, a nie tłumaczcie, że przecież jak świr to siła wyższa i nic się zrobić nie da. No chyba że by na czerwonym przeszedł - wtedy jest i podstawa prawna i konieczność zawodowa i komendant ze statystyki zadowolony.


Napisz to Brudzińskiemu i Komendantowi Głównemu, a nie Robertowi

Ale ja nie rozmawiam z brudzińskim tylko z robertem, który twierdzi, że przecież nikt schizola nie będzie sprawdzał i w sumie nie ma nic dziwnego w tym, że się takiego wpuszcza na pokład i jednocześnie policje na pieszych na czerwonym.

Shrek

Data: 2019-01-28 20:41:28
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 28-01-19 o 19:51, Shrek pisze:

Jak wam brakuje funkcjonariuszy to weźcie tych co pilnują pomników,
miesiączek i inwigilują opozycję, a nie tłumaczcie, że przecież jak
świr to siła wyższa i nic się zrobić nie da. No chyba że by na
czerwonym przeszedł - wtedy jest i podstawa prawna i konieczność
zawodowa i komendant ze statystyki zadowolony.
Napisz to Brudzińskiemu i Komendantowi Głównemu, a nie Robertowi
Ale ja nie rozmawiam z brudzińskim tylko z robertem, który twierdzi, że
przecież nikt schizola nie będzie sprawdzał i w sumie nie ma nic
dziwnego w tym, że się takiego wpuszcza na pokład i jednocześnie policje
na pieszych na czerwonym.

Mam silne wątpliwości, czy to ma cokolwiek wspólnego z rozmową.

Data: 2019-01-26 19:23:45
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <5c4c6a66$0$503$65785112@news.neostrada.pl>, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(-a):

> Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane
> jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć > interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś > wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go > wpuszczą na pokład samolotu.

Co drugi schizofrenik albo chce zrobić coś wielkiego, tylko nikt go nie
rozumie.

I co drugi schizofrenik już jest po napadzie na kilka banków?
A to spoko.

W zasadzie dziwne, że nie wydano mu pozwolenia na broń.

Data: 2019-01-26 23:05:08
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 19:23, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

W zasadzie dziwne, że nie wydano mu pozwolenia na broń.

Absurdalność systemu wydawania pozwoleń na broń polega na tym, że o
pozwolenie starają się osoby chcące ją legalnie posiadać. Koszt
uzyskania pozwolenia i zakupu pistoletu legalnie jest mniej więcej
porównywalny z kosztem nielegalnego zakupu - a nawet, jeśli wiesz jak to
zrobić, to nielegalnie taniej wychodzi.

Jeśli ktoś nie ma zamiaru użyć tej broni nielegalnie, to oczywiście musi
się starać o pozwolenie, ale jeśli chce kogoś zabić, to prościej mu
będzie nielegalnie broń kupić, zabić i ją wyrzucić. Szansa na to, że
zostanie z nielegalną bronią złapany przypadkowo zanim zdoła dopuścić
się przestępstwa jest niewielka - o ile oczywiście nie jest idiotą i nie
będzie biegał bez sensu z bronią. Wyroku mniejszego nie dostanie za
zabójstwo tylko dlatego, że miał legalną broń.

Jak już kupisz broń legalnie, to trochę głupio użyć jej do morderstwa.
Bo rejestrowana. Nie wyrzucisz. Są ślady mechanoskopijne przeważnie
pozwalające na identyfikację broni użytej do zamachu.

No i rzecz, którą zawsze podkreślam, że nóż, czy siekiera, które
relatywnie są bardziej dostępne od pistoletu są niemal identycznie
skuteczne w zabijaniu. Po za tym do broni trzeba amunicję. Trzeba umieć
ją obsłużyć, a i trafić niezbyt łatwo wbrew pozorom. Nie każdy postrzał
jest śmiertelny, w przeciwieństwie do takiego uderzenia siekierą w
głowę, które rzadko kto przeżyje. Na widok broni wszyscy zaczną nerwowo
reagować. W wypadku małego noża w ręce nikt nie zauważy zamachu. Dobrze
że ten oszołom w Gdańsku zaczął skakać po scenie i wrzeszczeć do mikrofonu.

Boję się, że jakby po ataku spokojnie zszedł ze sceny i "rozmył się" w
tłumie, to ustalenie jego tożsamości wcale by proste nie było. Sądzę, że
nikomu by nie przyszło do głowy w pierwszym momencie, że doszło do ataku
i przez minutę, dwie, cucili by Prezydenta. Dopiero jakby ktoś wpadł na
pomysł reanimacji i zaczął go rozbierać, to by się zorientowali, że ktoś
go nożem pchnął. Zanim ta informacja by dotarła do ochrony czy Policji,
zanim by podjęto "pościg". I za kim? Tam była masa osób. Zanim by
uzyskano z monitoringu czy świadków jakiś sensowny rysopis. Uważam, że
szanse na ucieczkę napastnik miał spore.

Data: 2019-01-26 15:12:47
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 14:57:13 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 26.01.2019 o 14:45, Robert Tomasik pisze:
A ilu z tych było wcześniej karanych za napady i mają zdiagnozowaną
schizofrenię? Uważasz, że to normalne, że jak chcesz wejść do samolotu z
puszką coli to robi się z tego aferę i sprawdza co masz w butach, a jak
zdiagnozowany schizofrenik mówi, że "zrobi coś wielkiego" to się wzrusza
ramionami w wpuszcza do samolotu?

Uważam, że następnym razem morderca może mieć zdiagnozowaną grypę i
trudno, byśmy pilnowali wszystkich chorych na grypę.

Rozumiem - nie widzisz związku. Ciekawe, że dla policjanta na podejrzane jest jeżdzenie rowerem z plecakiem że uważa, że poinien podjęć interwencję, a jak schiozofrenik deklaruje, ze zamierza zrobic coś

Rowerzyste skontroluje i sprawa sie wyjasni, a ze schizofrenikiem co
zamierzasz zrobic - zamknac w areszcie, w wiezieniu, w szpitalu ?
To ostatnie sie robi, ale potem co - trzymac dozywotnio, czy lekarz
wypisze "niegrozny", a on nadal deklaruje ...

wielkiego, to nie widzi powodu żeby się tym zainteresować zanim go wpuszczą na pokład samolotu.

Przed wpuszczeniem sa kontrole :-)

Zupełnie zła
płaszczyzna odniesienia. Można było jedynie iść w kierunku stwierdzenia,
że facet jest niepoczytalny i groźny - ubezwłasnowolniając go i
zamykając w zamkniętym ośrodku. Tyle, że o ile teraz o tym wiemy, to
wcześniej nikt tego nie stwierdził i tyle.

Stwierdził - miał zdiagnozowaną schizofrenię i były sygnały że "planuje coś wielkiego z bronią" oraz deklarował, ze jak wyhdzie z zakładu karnego to idzie kupić bilet na samolot.

Bo chce wyleciec z Gdanska. Wolno mu .

Jeśli to mało, to ja nie wiem co trzeba odpierdolić, żeby się tym służby zainteresowały przed faktem.

Wszyscy deklarowali, że odwalą grubą akcje i mówili że idą kupić bilet
na samolot?

Wątpię, ale napisz, jaki to ma związek z omawianym przed nas
zagadnieniem?

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania", czy odwiezc
radiowozem do domu? Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
a moze taksowke mu zamowic ?

J.

Data: 2019-01-26 16:46:06
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 15:12, J.F. pisze:

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią,
deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z
więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",

Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

czy odwiezc
radiowozem do domu?
Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
a moze taksowke mu zamowic ?

Karetkę i na obserwację.

Shrek

Data: 2019-01-26 19:50:17
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 16:46:06 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 26.01.2019 o 15:12, J.F. pisze:
To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią,
deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z
więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",

Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

I co - maja odmowic sprzedazy biletu, czy dokladniej sprawdzic ?

czy odwiezc radiowozem do domu?
Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
a moze taksowke mu zamowic ?

Karetkę i na obserwację.

Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

J.

Data: 2019-01-26 20:53:22
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 19:50, J.F. pisze:

Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

I co - maja odmowic sprzedazy biletu, czy dokladniej sprawdzic ?

Decyduje kapitan - jak mu świr z zamiarem odwalenia czegoś dużego nie przeszkadza na pokładzie... A jak przeszkadza to nie poleci.

Z tego co wiem są listy ludzi z zakazem latania poszczególnymi liniami. Myślę, że info, że ktoś ma kłopoty z klepkami i odgraża się, że "planuje coś dużego" jest wystarczające, żeby się na takiej liście znaleźć.

czy odwiezc radiowozem do domu?
Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
a moze taksowke mu zamowic ?

Karetkę i na obserwację.

Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

Pewnie lepiej. Wygląda na to, że koleś powinien być po prostu leczony a nie trzymany z zk.

Shrek.

Data: 2019-01-27 02:42:58
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Karetkę i na obserwację.
Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko. Zobacz jacy wszyscy zrobili się w tej chwili nadgorliwi. Powiesz coś na publicznym forum co może podpaść bardzo odlegle pod groźbę karalną (ważne, w stosunku do osoby publicznej) i już puk puk do drzwi. To co, nie dało się sprawdzac wczesniej stosując 5% tej nadgorliwości? :)

--
Marcin

Data: 2019-01-27 11:51:52
Autor: ń
Stefan W
Obrączkę na nóżkę, z lokalizatorem.


-- -- -
jest cała gradacja czynności i profilowania, która można wykonać

Data: 2019-01-27 14:14:00
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 11:51, ń pisze:
Obrączkę na nóżkę, z lokalizatorem.

Na jakiej podstawie wolnemu człowiekowi chcesz zakładać obrożę. No i co
by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?

Data: 2019-01-27 15:04:11
Autor: ń
Stefan W
No nie żartuj, wolny człowiek wie, kiedy może a kiedy nie może przejść na czerwonym lub przejechać rowerem po pasach.


-- -- -
Na jakiej podstawie wolnemu człowiekowi chcesz

Data: 2019-01-27 18:33:27
Autor: Stokrotka
Stefan W
...co
by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?

Mogło by to być podstawą by powiadomić o tym ohronę imprezy, i by był pszez nią obserwowany.
O ile prawo by na to pozwalało, na pewno dopuszczenie tego typu działań powinno być decyzją sądową.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-27 18:48:21
Autor: Sonn
Stefan W
W dniu 2019-01-27 o 18:33, Stokrotka pisze:
...co
by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?

Mogło by to być podstawą by powiadomić o tym ohronę imprezy, i by był pszez nią obserwowany.
O ile prawo by na to pozwalało, na pewno dopuszczenie tego typu działań powinno być decyzją sądową.


Ło matko. Zacznę wierzyć w cuda. Stokrotka gada z sensem :)
Poważnie!

--
Sonn

Data: 2019-01-27 18:49:30
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 18:33, Stokrotka pisze:
...co
by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
byłoby to podstawą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?

Mogło by to być podstawą by powiadomić o tym ochronę imprezy, i by był
przez nią obserwowany.
O ile prawo by na to pozwalało, na pewno dopuszczenie tego typu działań
powinno być decyzją sądową.

Po pierwsze taktycznie w takim tłumie niewykonalne. Po drugie on pewnie
biegał w masę miejsc i będziesz kolejno do ochrony sklepu, koncertu,
lotniska itd. dzwonić? Po trzecie właśnie bodaj w Teleexpressie podali,
że tam za ochronę jakaś młodzież ze szkoły robiła. Po czwarte, co by
niby ta obserwacja dała? Pooglądaj nagrania. Wiemy, że zabił, a i tak
trudno na tych nagraniach zobaczyć, w którym momencie. Po piąte to było
"zajęcie pasa drogowego" i ochrona nie miała prawa ani sprawdzania
przechodniów ani ich zatrzymania - dokąd nie popełnili przestępstwa /
wykroczenia.

Na dobrą sprawę na tę scenę, to każdy mógł wejść, a te identyfikatory
były lipą obliczoną na to,że nikt tego nie będzie weryfikował. Na
miejscu dziennikarzy dokonał bym sprawdzenia ile w poszczególnych latach
tych koncertów / finałów odbywało się nie jako imprezy masowe, a
"zajęcia pasa drogowego" i czemu dopuszczono do tego - również w
poprzednich latach. Bo wątpię, że akurat ten jeden koncert tak zrobiono
i akurat znalazł sie jakiś "terrorysta".

Data: 2019-01-28 14:01:23
Autor: n
Stefan W
Ciekawe były przygotowania spoza krat sanatorium.
Myślisz, że w świetlicy studiował przepisy lokalnego zarządu dróg i ustawę o ochronie?


-- -- -
Na dobrą sprawę na tę scenę, to każdy mógł wejść, a te identyfikatory były lipą obliczoną na to, że nikt tego nie będzie weryfikował.
Na miejscu dziennikarzy dokonał bym sprawdzenia ile w poszczególnych latach tych koncertów / finałów odbywało się nie jako imprezy masowe, a "zajęcia pasa drogowego" i czemu dopuszczono do tego - również w poprzednich latach.

Data: 2019-01-28 15:12:13
Autor: Olin
Stefan W
Dnia Sun, 27 Jan 2019 18:49:30 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 Po trzecie właśnie bodaj w Teleexpressie podali,
że tam za ochronę jakaś młodzież ze szkoły robiła.

Bez jaj; od kiedy wierzysz w to, co podają dziennikarze?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-28 15:44:47
Autor: Stokrotka
Stefan W

Użytkownik "Olin" <kuku@adres.w.stopce> napisał w wiadomości news:1uuzrp2ud1p7a.owqh7uiwypza$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 27 Jan 2019 18:49:30 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 Po trzecie właśnie bodaj w Teleexpressie podali,
że tam za ochronę jakaś młodzież ze szkoły robiła.

Bez jaj; od kiedy wierzysz w to, co podają dziennikarze?

To już wcześniej gadali, nie tylko w Teleexpressie.
Myślę, że tak naprawdę to ten naczelny ohroniaż za to siedzi, a nie za dopuszczenie do zabujstwa.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-29 12:26:52
Autor: Olin
Stefan W
Dnia Mon, 28 Jan 2019 15:44:47 +0100, Stokrotka napisał(a):

To już wcześniej gadali, nie tylko w Teleexpressie.

Przecie gadają tylko dla zysku, dlatego wiarygodna jest tylko zawartość
akt; przynajmniej tak było w sprawie Stachowiaka.
Nigdy nie uwierzę, że Robert jest hipokrytą i zmienia poglądy w zależności
od sytuacji.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-29 15:14:51
Autor: Stokrotka
Stefan W


To już wcześniej gadali, nie tylko w Teleexpressie.

Przecie gadają tylko dla zysku, ....

NIe całkiem, za nieprawdziwe wiadomości niejedna stacja zapłaciła kary.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-29 15:30:32
Autor: Olin
Stefan W
Dnia Tue, 29 Jan 2019 15:14:51 +0100, Stokrotka napisał(a):

Przecie gadają tylko dla zysku, ....

NIe całkiem, za nieprawdziwe wiadomości niejedna stacja zapłaciła kary.

W istocie, cała kurwizja drży przed ziobroturą, dlatego podaje wyłącznie
wiadomości sprawdzone w kilku niezależnych źródłach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-29 16:35:04
Autor: Stokrotka
Stefan W

Przecie gadają tylko dla zysku, ....

NIe całkiem, za nieprawdziwe wiadomości niejedna stacja zapłaciła kary.

W istocie, cała kurwizja drży przed ziobroturą, dlatego podaje wyłącznie
wiadomości sprawdzone w kilku niezależnych źródłach.

Akurat co do zatrudniania nieletnih okazało sie prawdą, skoro tyle stacji to podało.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-27 22:04:47
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 27 Jan 2019 14:14:00 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 27-01-19 o 11:51, ń pisze:
Obrączkę na nóżkę, z lokalizatorem.

Na jakiej podstawie wolnemu człowiekowi chcesz zakładać obrożę.

Akurat trafilem na artykul opisujacy procedure traktowania wiezniow,
tylko niestety nie zapisalem linka. I o obraczce tam wspominano ... moze jest podstawa ?

Tylko ... skoro jest tak swietnie w teorii, to czemu jest tak zle w
praktyce ? :-)

Moze to to ... tylko dostep platny
http://wyborcza.pl/1,75398,17366563,Wiezienne_oddzialy_terapeutyczne_nie_lecza_niepelnosprawnych.html


A tak z drugiej strony
https://wiadomosci.wp.pl/setki-niepelnosprawnych-umyslowo-w-wiezieniach-wielka-akcja-poszukiwawcza-rzecznika-praw-obywatelskich-6027685257826945a

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/areszt-nie-miejsce-dla-osob-chorujacych-psychicznie-rpo-w-sprawie-pana-juliana

No i co
by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?

Albo np odcial by te bransoletke ... i co - od razu dworce obstawiac,
zeby z miasta nie uciekl ?
Ale on przeciez nie uciekl.

J.

Data: 2019-01-27 14:12:26
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 03:42, Marcin Debowski pisze:
On 2019-01-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Karetkę i na obserwację.
Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

Problem w tym, że on już był obserwowany przez lekarzy i nic nie
znaleźli. Jaka była podstawa, by uznać, ze teraz wynik badania będzie
jakoś rażąco inny?

Zobacz jacy wszyscy zrobili się w tej chwili nadgorliwi. Powiesz coś na publicznym forum co może podpaść bardzo odlegle pod groźbę karalną (ważne, w stosunku do osoby publicznej) i już puk puk do drzwi. To co, nie dało się sprawdzac wczesniej stosując 5% tej nadgorliwości? :)

Co zresztą zbyt mądre również nie jest.

Data: 2019-01-27 14:25:07
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 14:12, Robert Tomasik pisze:

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie
odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja
czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

Problem w tym, że on już był obserwowany przez lekarzy i nic nie
znaleźli. Jaka była podstawa, by uznać, ze teraz wynik badania będzie
jakoś rażąco inny?

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?

Shrek

Data: 2019-01-27 14:51:25
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 14:25, Shrek pisze:
W dniu 27.01.2019 o 14:12, Robert Tomasik pisze:

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie
odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja
czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

Problem w tym, że on już był obserwowany przez lekarzy i nic nie
znaleźli. Jaka była podstawa, by uznać, ze teraz wynik badania będzie
jakoś rażąco inny?

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?

Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.

Data: 2019-01-27 15:03:53
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 14:51, Robert Tomasik pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?

Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.

To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej podstawie to chyba do ZK pisali?

Shrek

Data: 2019-01-27 15:16:24
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 15:03, Shrek pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

Data: 2019-01-27 16:11:52
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?

Shrek

Data: 2019-01-27 18:37:56
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 16:11, Shrek pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?
Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.
Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?

Oczywiście. Od kilku lat nawet z nim nie rozmawiamy :-)

Data: 2019-01-27 20:46:09
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 18:37, Robert Tomasik pisze:

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.
Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?

Oczywiście. Od kilku lat nawet z nim nie rozmawiamy :-)

No właśnie - i dostajecie info od operatora, które nie jest dowodem z czynnosci procesowej. Według twojego rozumowania jest więc nic nie warte i należy je wyrzucuć do kosza.

Shrek

Data: 2019-01-27 23:00:39
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 20:46, Shrek pisze:

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.
Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?
Oczywiście. Od kilku lat nawet z nim nie rozmawiamy :-)
No właśnie - i dostajecie info od operatora, które nie jest dowodem z
czynnosci procesowej. Według twojego rozumowania jest więc nic nie warte
i należy je wyrzucuć do kosza.

Należy zweryfikować w drodze czynności procesowych. Powodem tego
przykładowo jest to, że nie da się przez 112 złożyć zawiadomienia o
przestępstwie.

Data: 2019-01-27 23:10:58
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 23:00, Robert Tomasik pisze:

Należy zweryfikować w drodze czynności procesowych. Powodem tego
przykładowo jest to, że nie da się przez 112 złożyć zawiadomienia o
przestępstwie.

I tą informację od matki należało dokładnie tak samo potraktować.

Shrek

Data: 2019-01-28 17:05:00
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 23:10, Shrek pisze:
W dniu 27.01.2019 o 23:00, Robert Tomasik pisze:

Należy zweryfikować w drodze czynności procesowych. Powodem tego
przykładowo jest to, że nie da się przez 112 złożyć zawiadomienia o
przestępstwie.

I tą informację od matki należało dokładnie tak samo potraktować.

Nadano jej nawet wyższy priorytet.

Data: 2019-01-28 18:21:16
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 17:05, Robert Tomasik pisze:

I tą informację od matki należało dokładnie tak samo potraktować.

Nadano jej nawet wyższy priorytet.

No tak - nawet notatkę sporządzono! To już wysoki priorytet - normalnie sie wyrzuca takie info do okrągłego segregatora a po dwóch tygodniach wysyła zawiadomienie o umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia sprawcy. I tak dużo - niedoczekanie jeszcze ci obywatele pomyślą, że ta policja jest dla nich, a nie będa każdej informacji sprawdzać - przecież tego jest w skali kraju w cholerę i jeszcze trochę, więc niby kto miałby to robić? Przecież mają ważniejsze sprawy na głowie niż jakiś tam świr z nożem (no przynajmniej dopóki rzeczywiście kogoś nie zadzga - wtedy to sprawa nabiera mocy urzędowej).  Powariowali ci obywatele...

Shrek

Data: 2019-01-28 20:07:47
Autor: Stokrotka
Stefan W


No tak - nawet notatkę sporządzono! To już wysoki priorytet - normalnie sie wyrzuca takie info do okrągłego segregatora a po dwóch tygodniach wysyła zawiadomienie o umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia sprawcy. I tak dużo - niedoczekanie jeszcze ci obywatele pomyślą, że ta policja jest dla nich, a nie będa każdej informacji sprawdzać - przecież tego jest w skali kraju w cholerę i jeszcze trochę, więc niby kto miałby to robić? Przecież mają ważniejsze sprawy na głowie niż jakiś tam świr z nożem (no przynajmniej dopóki rzeczywiście kogoś nie zadzga - wtedy to sprawa nabiera mocy urzędowej).  Powariowali ci obywatele...


NIe zgadzam się z tobą w kwesti reakcji policji (raczej jej braku) na donos matki,
ale bardzo dobże się ciebie czyta, to uzasadnienie jest super.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-28 20:38:57
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 28-01-19 o 18:21, Shrek pisze:

I tą informację od matki należało dokładnie tak samo potraktować.
Nadano jej nawet wyższy priorytet.
No tak - nawet notatkę sporządzono! To już wysoki priorytet - normalnie
sie wyrzuca takie info do okrągłego segregatora a po dwóch tygodniachygodniach wysyła zawiadomienie o umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia
sprawcy. (...)

Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Natomiast jakim trzeba być ..., żeby oczekiwać, ze jak ktoś informację o
czymś wyrzuci do kosza oczekiwać, że po dwóch tygodniach na nią odpisze?

Data: 2019-01-28 21:22:37
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 20:38, Robert Tomasik pisze:

Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Natomiast jakim trzeba być ..., żeby oczekiwać, ze jak ktoś informację o
czymś wyrzuci do kosza oczekiwać, że po dwóch tygodniach na nią odpisze?

Wystarczy adresat, data i paragraf.

Shrek

Data: 2019-01-28 21:52:26
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 28-01-19 o 21:22, Shrek pisze:

Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Natomiast jakim trzeba być ..., żeby oczekiwać, ze jak ktoś informację o
czymś wyrzuci do kosza oczekiwać, że po dwóch tygodniach na nią odpisze?
Wystarczy adresat, data i paragraf.

Ale skąd weźmiesz te ane, jak uprzednio - jak sam zasugerowałeś -
wywalisz materiały?

Data: 2019-01-29 06:12:14
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 28.01.2019 o 21:52, Robert Tomasik pisze:

Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Natomiast jakim trzeba być ..., żeby oczekiwać, ze jak ktoś informację o
czymś wyrzuci do kosza oczekiwać, że po dwóch tygodniach na nią odpisze?
Wystarczy adresat, data i paragraf.

Ale skąd weźmiesz te ane, jak uprzednio - jak sam zasugerowałeś -
wywalisz materiały?

Nie denerwuj się. Rzeczywiście mój błąd - skoro nawet notatki nie ma to rzeczywiście nie ma jej jak wyrzucić;)

Shrek

Data: 2019-01-29 13:39:15
Autor: n
Stefan W
Ale zgłoszenia są nagrywane.


-- -- -
Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.

Data: 2019-01-29 16:44:42
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 29-01-19 o 13:39, n pisze:

Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.

Ale zgłoszenia są nagrywane.

I co z tego?

Data: 2019-01-30 04:28:04
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c5074ef$0$491$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29-01-19 o 13:39, n pisze:
Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Ale zgłoszenia są nagrywane.
I co z tego?

Mowisz, ze to nie funkcjonariusz publiczny, wiec klamac mu mozna do woli, i mocy prawnej to nie ma ?

Ale jak powiem ze bomba jest podlozona, albo ze czlowiek lezy i czeka na karetke, albo nawet ze kolizja byla i chcemy droogowke, to sie nagle okaze, ze ma ?

J.

Data: 2019-01-30 20:43:03
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 30-01-19 o 04:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5c5074ef$0$491$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 29-01-19 o 13:39, n pisze:
Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Ale zgłoszenia są nagrywane.
I co z tego?
Mowisz, ze to nie funkcjonariusz publiczny, wiec klamac mu mozna do
woli, i mocy prawnej to nie ma ?

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.

Ale jak powiem ze bomba jest podlozona, albo ze czlowiek lezy i czeka na
karetke, albo nawet ze kolizja byla i chcemy droogowke, to sie nagle
okaze, ze ma ?

Sądzisz, że można by komuś postawić zarzut podłożenia bomby tylko na
podstawie tego, że ktoś inny zadzwonił i poinformował o jej podłożeniu?
Czy jednak uznał byś za racjonalne znalezienie tej bomby, jej szczątków
(bo wybuchła) albo przynajmniej uzyskanie innego dowodu jej istnienia?

Data: 2019-01-30 22:49:21
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c51fe4c$0$492$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 30-01-19 o 04:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
Normalnie z treści telefonów na 112 nikt notatek nie sporządza.
Ale zgłoszenia są nagrywane.
I co z tego?
Mowisz, ze to nie funkcjonariusz publiczny, wiec klamac mu mozna do
woli, i mocy prawnej to nie ma ?

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.

Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?


Ale jak powiem ze bomba jest podlozona, albo ze czlowiek lezy i czeka na
karetke, albo nawet ze kolizja byla i chcemy droogowke, to sie nagle
okaze, ze ma ?

Sądzisz, że można by komuś postawić zarzut podłożenia bomby tylko na
podstawie tego, że ktoś inny zadzwonił i poinformował o jej podłożeniu?
Czy jednak uznał byś za racjonalne znalezienie tej bomby, jej szczątków
(bo wybuchła) albo przynajmniej uzyskanie innego dowodu jej istnienia?

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

J.

Data: 2019-01-30 22:44:54
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

--
Marcin

Data: 2019-01-31 07:11:40
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 30.01.2019 o 23:44, Marcin Debowski pisze:

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?
Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

Zapytaj się roberta co miał na myśli pisząc że info od matki nie jest dowodem uzyskanymn w toku czynności procesowej. Bo oczywiście ma rację, natomiast pytanie co chciał tym argumentem osiągnąć. Bo ja też moge napisać E=mc^2 i piszę prawdę, mam rację, tylko ni cholery nie wiadomo co to ma do rzeczy.

Z kontekstu wynikało, ze skoro info od matki nie miało wartości dowodu to policja nie miała obowiązku nic z nim robić. Nie wiem - może teraz jak zawracasz dupę policji to trzeba przyprowadzić sprawcę i przeprowadzić postępowanie dowododowe za wczasu, własnym sumptem i na własny koszt, bo przecież policja nie będzie działała na podstawie jakiś niesprawdzonych plotek czy urojeń zgłaszającego. No i koniecznie w trzech egzemplażach - jeden dla policji i od razu dwa dla sądu, bo przecież funkcjonariujsze nie są od kserowania;)


Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było "nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Tłumaczenie, że mają dużo zgłoszeń jest za przeproszeniem z dupy wzięte. To może niech rozdają numerki i wqedług kolejności zgłoszeń załatwiają...

Shrek

Data: 2019-01-31 06:54:24
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-31, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 30.01.2019 o 23:44, Marcin Debowski pisze:

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?
Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

Zapytaj się roberta co miał na myśli pisząc że info od matki nie jest dowodem uzyskanymn w toku czynności procesowej. Bo oczywiście ma rację, natomiast pytanie co chciał tym argumentem osiągnąć. Bo ja też moge napisać E=mc^2 i piszę prawdę, mam rację, tylko ni cholery nie wiadomo co to ma do rzeczy.

Z kontekstu wynikało, ze skoro info od matki nie miało wartości dowodu to policja nie miała obowiązku nic z nim robić. Nie wiem - może teraz

[..]

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było "nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Ah ok, już kojarze, bo się zwyczajnie zgubiłem i zacząłem analizowac na poziomie pojedynczego posta. No też (i nadal) nie podzielam zdania Roberta.

Tłumaczenie, że mają dużo zgłoszeń jest za przeproszeniem z dupy wzięte. To może niech rozdają numerki i wqedług kolejności zgłoszeń załatwiają...

A jest dużo zgłoszeń od matek denuncjujacych własne dzieci i to w zakresie bezpieczeństwa publicznego?

--
Marcin

Data: 2019-01-31 17:54:49
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 07:54, Marcin Debowski pisze:

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Ah ok, już kojarze, bo się zwyczajnie zgubiłem i zacząłem analizowac na
poziomie pojedynczego posta.

Do czego najwyraźniej Robert dąży. Najpierw coś pisze nie na temat, a potem to ciągnie, aż wszyscy zapomną na jaki temat w zasadzie odpowiadał.

Tłumaczenie, że mają dużo zgłoszeń jest za przeproszeniem z dupy wzięte.
To może niech rozdają numerki i wqedług kolejności zgłoszeń załatwiają...

A jest dużo zgłoszeń od matek denuncjujacych własne dzieci i to w
zakresie bezpieczeństwa publicznego?

Roberta zapytaj. Mówił że takich spraw jest chyba kilkanascie tysi rocznie i trzeba by do tego OIDP ćwierć miliona policjantów do tego czy jakoś tak. Dokonał jedynie skrótu myślowego i podał wszystkie groźby karalne...

Tak czy inaczej państwo z tektury - ktoś zapomni reklamówki i trzy stacje metra ewakuują (w sumie słusznie) a jednocześnie wpuszczają zdiagnozowanego swira z "dużym planem" do samolotu i nikt problemu nie widzi...

Shrek

Data: 2019-01-31 18:00:11
Autor: u2
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 17:54, Szrek pisze:
Tak czy inaczej państwo z tektury - ktoś zapomni reklamówki i trzy stacje metra ewakuują (w sumie słusznie) a jednocześnie wpuszczają zdiagnozowanego swira z "dużym planem" do samolotu i nikt problemu nie widzi


loty samolotami są najbezpieczniejsze na świecie, statystycznie:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-31 23:50:52
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Thu, 31 Jan 2019 17:54:49 +0100, Shrek napisał(a):
Tak czy inaczej państwo z tektury - ktoś zapomni reklamówki i trzy stacje metra ewakuują (w sumie słusznie) a jednocześnie wpuszczają zdiagnozowanego swira z "dużym planem" do samolotu i nikt problemu nie widzi...

No ale pierwsze "w sume sluszne", a drugie ... skoro nie uslyszelismy
o incydencie w samolocie, to naprawde sluszne :-)

J.

Data: 2019-01-31 23:20:54
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Thu, 31 Jan 2019 17:54:49 +0100, Shrek napisał(a):
Tak czy inaczej państwo z tektury - ktoś zapomni reklamówki i trzy stacje metra ewakuują (w sumie słusznie) a jednocześnie wpuszczają zdiagnozowanego swira z "dużym planem" do samolotu i nikt problemu nie widzi...

No ale pierwsze "w sume sluszne", a drugie ... skoro nie uslyszelismy
o incydencie w samolocie, to naprawde sluszne :-)

O "świrze" usłyszałeś, bo zrealizował swój plan, tyle że był to inny plan niż być mógł. Czyli jednak zrealizował mimo sygnałów, że jakiś plan był.

--
Marcin

Data: 2019-02-01 07:06:36
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 23:50, J.F. pisze:

No ale pierwsze "w sume sluszne", a drugie ... skoro nie uslyszelismy
o incydencie w samolocie, to naprawde sluszne :-)

Większość alarmów bombowych to fałszywe alarmy. A jednak się na nie reaguje.

Shrek

Data: 2019-01-31 22:00:00
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 31-01-19 o 07:11, Shrek pisze:
W dniu 30.01.2019 o 23:44, Marcin Debowski pisze:

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?
Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

Zapytaj się roberta co miał na myśli pisząc że info od matki nie jest
dowodem uzyskanymn w toku czynności procesowej. Bo oczywiście ma rację,
natomiast pytanie co chciał tym argumentem osiągnąć. Bo ja też moge
napisać E=mc^2 i piszę prawdę, mam rację, tylko ni cholery nie wiadomo
co to ma do rzeczy.

Mogłeś mnie zapytać bezpośrednio, alenie jestem małostkowy i tu odpowiem.

By sąd mógł przykładowo ubezwłasnowolnić musi być zachowana określona
procedura. Policja może zatrzymać osobę w sposób oczywisty zagrażającą
komuś, ale w tym wypadku takie przesłanki nie zachodziły. Klient
przebywał w Zakładzie Karnym, no to nawet gdyby przyjąć bez żadnych
wątpliwości oświadczenie matki, to przecież bez sensu byłoby odbicie go
z więźnia, by go osadzić w areszcie. Wysłali informację do aresztu.

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.

Z chwilą opuszczenia przez osadzonego Zakładu Karnego był wolnym
człowiekiem. Wolności mogła go pozbawić Policja zatrzymując jako osobę w
sposób oczywisty zagrażającą innym - no ale nie było takich przesłanek.
Albo sąd, który by go ubezwłasnowolnił i nakazał leczenie przymusowe.
Ale i sąd za bardzo podstaw nie miał, bo skoro trzy razy go badano i
uznano, że nie ma podstaw, no to niby czemu?

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny. Przy czym nie
twierdzę, że to jakiś błąd, bo się na tym nie znam i trudno mi
powiedzieć, czy powinni się zorientować. Ale na pewno mieli większe
szanse, niż Policjant mający tylko jakąś tam relację matki.

Z kontekstu wynikało, ze skoro info od matki nie miało wartości dowodu
to policja nie miała obowiązku nic z nim robić. (...)

Konkretnie - co poza wysłaniem materiałów do Zakładu Karnego mogła? -
Tylko najlepiej z podaniem podstawy prawnej.

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Zajrzyj do przepisów,kto i w jaki sposób podejmuje decyzję o ewakuacji.
Ja Ci tylko podpowiem, że nie Policja :-)

Tłumaczenie, że mają dużo zgłoszeń jest za przeproszeniem z dupy wzięte.
To może niech rozdają numerki i wqedług kolejności zgłoszeń załatwiają...

To tłumaczenie z ojej strony nie miało na miejscu wykazanie, że ich jest
tak dużo, że nie ma czasu załatwiać. Ono ma na celu wykazanie, że w tym
wypadku po prostu większość nie jest wiarygodna i tyle. Oczywiście to
podlega ocenie indywidualnej. Tutaj informując Zakład Karny uznano, że
być może jest wiarygodne.

Data: 2019-01-31 22:46:58
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 22:00, Robert Tomasik pisze:

Z chwilą opuszczenia przez osadzonego Zakładu Karnego był wolnym
człowiekiem. Wolności mogła go pozbawić Policja zatrzymując jako osobę w
sposób oczywisty zagrażającą innym - no ale nie było takich przesłanek.

Jeszcze raz - skoro zdiagnozowany schizofrenik, skazany uprzednio za ciężkie przestęstwo, o którym są wiarygodne informacje, że planuje coś wielkiego, tym razem z użyciem prawdziwej broni, deklaruje że zamierza udać się na lotnisko i kupic bilet na samolot nie budzi uzasadnionych podejrzeń co do bycia zagrożeniem dla bezpieczeństwa tego lotu, to ja już nie wiem co musiałby odwalić, żeby zwrócić uwagę służb. No chyba, że by przeszedł na czerwonym świetle lub zbyt głośno na lotnsku powiedział, ze jest w bombowym nastroju.

Jeśli to nie są wystarczające przesłanki, lub są wystarczające, ale służby po prostu nic z tym nie moga zrobić dopóki rzeczywiście samolotu nie porwie, to jest to państwo z tektury. Ale nie wydaje mi się, żeby tak było - w końcu abwera za coś tam brunona k. aresztowała i nawet na naziołków znalazła paragraf, żeby się po marszu nie pałetali co bardziej radykalni, jak okazało się, że to jednak na nich spadnie odpowiedzialność a nie na hankę. Także obstawiam, że po prostu nie masz wiedzy co do możliwości działań służb.

Albo sąd, który by go ubezwłasnowolnił i nakazał leczenie przymusowe.
Ale i sąd za bardzo podstaw nie miał, bo skoro trzy razy go badano i
uznano, że nie ma podstaw, no to niby czemu?

Bo zaszły nowe okoliczności? Załóżmy, że szrek zupełnie zdrowy zwierza się kumplowi że zamierza odwalić grubą akcję z użyciem broni. Gdzie tu miejsce dla psychiatry? A dla służb jednak miejsce jest, nawet jak szrek nie ma schizofreni.

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też),

Szrek nie pisał o policji czy SW tylko ogólnie o służbach i państwie.

Konkretnie - co poza wysłaniem materiałów do Zakładu Karnego mogła? -
Tylko najlepiej z podaniem podstawy prawnej.

Policja to może sama z siebie rzeczywiście niewiele (choć zakładam, że jednak jakieś procedury na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa publicznego są), SW po tym jak koleś wprost powiedział, że idzie na lotnisko jednak coś powinna z tym fantem zrobić. Choćby dać info zwrotne do policji czy nawet abw. Co więcej - zwykły obywatel też powinien w takim przypadku dzwonić na 112. Więc zakładam, że skoro obywatel ma poniekąd obowiązek (a pewnie wręcz zapisany w prawie) powiadomić służby, to są one jednak zobowiazane do daleszej reakcji. Jak ich to przerasta, to niech dzwonią na 112, choćby "prywatynie". Tak na poważnie to sądze, ze dupy dała SW nie przekazując info dalej (choć może przekazali).


Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Zajrzyj do przepisów,kto i w jaki sposób podejmuje decyzję o ewakuacji.
Ja Ci tylko podpowiem, że nie Policja :-)

Ale wiesz, że ktoś właściciela obiektu o tym informuje? Wiesz, że po przybyciu służb (czyli w przypadku alarmu bombowego policji) to ona przejmuje dowodzenie akcją? W tym wypadku informację miała SW (i być może policja - nie wiem do kogo ta notatka trafiła).

Shrek

Data: 2019-01-31 23:45:09
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Thu, 31 Jan 2019 22:00:00 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 31-01-19 o 07:11, Shrek pisze:
Zapytaj się roberta co miał na myśli pisząc że info od matki nie jest
dowodem uzyskanymn w toku czynności procesowej. Bo oczywiście ma rację,
natomiast pytanie co chciał tym argumentem osiągnąć. Bo ja też moge
napisać E=mc^2 i piszę prawdę, mam rację, tylko ni cholery nie wiadomo
co to ma do rzeczy.

Mogłeś mnie zapytać bezpośrednio, alenie jestem małostkowy i tu odpowiem.

By sąd mógł przykładowo ubezwłasnowolnić musi być zachowana określona
procedura. Policja może zatrzymać osobę w sposób oczywisty zagrażającą
komuś, ale w tym wypadku takie przesłanki nie zachodziły. Klient
przebywał w Zakładzie Karnym, no to nawet gdyby przyjąć bez żadnych
wątpliwości oświadczenie matki, to przecież bez sensu byłoby odbicie go
z więźnia, by go osadzić w areszcie. Wysłali informację do aresztu.

A SW ma kompetencje, aby zatrzymac w wiezieniu po zakonczeniu wyroku ?

Zakladajac ze ma ... przeciez przeslanki nie zachodzily :-P

No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.

A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
zatrzymania :-)

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.

Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.

Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Zajrzyj do przepisów,kto i w jaki sposób podejmuje decyzję o ewakuacji.
Ja Ci tylko podpowiem, że nie Policja :-)

A jak zadzwonie na policje z informacja ?
No tak, ale mialem dzwonic nie na policje.

Ale niech zgadne ... przyjezdza policjant, i mowi "Pan decyduje. Ale jak pan nie zrobi ewakuacji a bomba wybuchnie, to pana aresztujemy
pod zarzutem zlekcewazenia zagrozenia" :-)

J.

Data: 2019-02-01 02:09:27
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 31-01-19 o 23:45, J.F. pisze:

By sąd mógł przykładowo ubezwłasnowolnić musi być zachowana określona
procedura. Policja może zatrzymać osobę w sposób oczywisty zagrażającą
komuś, ale w tym wypadku takie przesłanki nie zachodziły. Klient
przebywał w Zakładzie Karnym, no to nawet gdyby przyjąć bez żadnych
wątpliwości oświadczenie matki, to przecież bez sensu byłoby odbicie go
z więźnia, by go osadzić w areszcie. Wysłali informację do aresztu.
A SW ma kompetencje, aby zatrzymac w wiezieniu po zakonczeniu wyroku ?

Nikt nie ma.

Zakladajac ze ma ... przeciez przeslanki nie zachodzily :-P

No właśnie

No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)

No właśnie.

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.
A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
zatrzymania :-)

Często wysyłają.

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.
Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.

Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Zajrzyj do przepisów,kto i w jaki sposób podejmuje decyzję o ewakuacji.
Ja Ci tylko podpowiem, że nie Policja :-)
A jak zadzwonie na policje z informacja ?

Też nie. No zajrzyj. To łatwo wygoglujesz.

No tak, ale mialem dzwonic nie na policje.

To bez znaczenia, gdzie zadzwonisz - nadal nie Policja.

Ale niech zgadne ... przyjezdza policjant, i mowi "Pan decyduje. Ale jak pan nie zrobi ewakuacji a bomba wybuchnie, to pana aresztujemy
pod zarzutem zlekcewazenia zagrozenia" :-)

Może gdzieś tak przyjeżdża.

Data: 2019-02-01 17:14:42
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c539c4b$0$485$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 31-01-19 o 23:45, J.F. pisze:

By sąd mógł przykładowo ubezwłasnowolnić musi być zachowana określona
procedura. Policja może zatrzymać osobę w sposób oczywisty zagrażającą
komuś, ale w tym wypadku takie przesłanki nie zachodziły. Klient
przebywał w Zakładzie Karnym, no to nawet gdyby przyjąć bez żadnych
wątpliwości oświadczenie matki, to przecież bez sensu byłoby odbicie go
z więźnia, by go osadzić w areszcie. Wysłali informację do aresztu.
A SW ma kompetencje, aby zatrzymac w wiezieniu po zakonczeniu wyroku ?

Nikt nie ma.

Zakladajac ze ma ... przeciez przeslanki nie zachodzily :-P
No właśnie

No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)
No właśnie.

Ale moga przesluchiwac obce osoby, czy nie moga ?

Bo przypominam, ze podejrzewamy iz Policja "nic nie zrobila", tylko podrzucila smierdzace jajo na inne biurko, doskonale wiedzac, ze tamci moga jeszcze mniej niz oni.

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.
A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
zatrzymania :-)

Często wysyłają.

Cos tam mowiono, ze taka procedura.

Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.
Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.

Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.

Nie znam przepisow w tym wzgledzie, ale tak mi sie wydaje, ze wielu lyka i chodzi wolno.

Pytanie JFa było na miejscu - skoro zgłoszenie od matki było
"nieznaczące" bo to tylko jakieś info bez znamion dowodu, to tak samo
należałoby potraktować info o bombie na lotnisku czy w samolocie, a nie
robić ewakuację, zawracać głowę saperom i szukać zgłaszającego.

Zajrzyj do przepisów,kto i w jaki sposób podejmuje decyzję o ewakuacji.
Ja Ci tylko podpowiem, że nie Policja :-)
A jak zadzwonie na policje z informacja ?
Też nie. No zajrzyj. To łatwo wygoglujesz.

No tak, ale mialem dzwonic nie na policje.
To bez znaczenia, gdzie zadzwonisz - nadal nie Policja.

Ja tylko o tym, ze skoro na jakies PCR zadzwonilem, to to nie byla czynnosc procesowa i sie nie liczy :-P

Ale niech zgadne ... przyjezdza policjant, i mowi "Pan decyduje.
Ale jak pan nie zrobi ewakuacji a bomba wybuchnie, to pana aresztujemy
pod zarzutem zlekcewazenia zagrozenia" :-)

Może gdzieś tak przyjeżdża.

No zaraz, jak zadzwonie na 997 i powiem ze bomba jest w galerii, to co - Policja zaprasza na komisariat, bo bez podpisanego zgloszenia nic nie moze zrobic ?
Czy wysyla powiadomienie do galerii listem poleconym za potwierdzeniem odbioru ?

A nie, gdzie tam, poczta za droga, wysyla dzielnicowemu, zeby dostarczyl do galerii :-)

J.

Data: 2019-02-01 17:19:11
Autor: u2
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 17:14, J.F. pisze:
Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.

Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.

Nie znam przepisow w tym wzgledzie, ale tak mi sie wydaje, ze wielu lyka i chodzi wolno.


ano, wszystko to majaki i halucynacje, nikt nie zna przepisów:))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-01 18:55:56
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:

No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)
No właśnie.
Ale moga przesluchiwac obce osoby, czy nie moga ?

Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
po wszczęciu mogą.

Bo przypominam, ze podejrzewamy iz Policja "nic nie zrobila", tylko
podrzucila smierdzace jajo na inne biurko, doskonale wiedzac, ze tamci
moga jeszcze mniej niz oni.

Czynności sprawdzające polegają właśnie na rozmowach, ustaleniach. Też
je kpk określa. W tym wypadku podjecie próby pozyskania wiedzy z
więzienia nie wydaje się jakimś szczególnie złym rozwiązaniem.

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.
A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
zatrzymania :-)
Często wysyłają.
Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.

Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.
Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.
Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.
Nie znam przepisow w tym wzgledzie, ale tak mi sie wydaje, ze wielu lyka
i chodzi wolno.

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił. Nikt
przecież teraz akurat nie próbuje zamykać do więzienia wszystkich
schizofreników. Jaką mamy pewność, że któryś z nich nie zamorduje kogoś?

Może gdzieś tak przyjeżdża.
No zaraz, jak zadzwonie na 997 i powiem ze bomba jest w galerii, to co -
Policja zaprasza na komisariat, bo bez podpisanego zgloszenia nic nie
moze zrobic ?
Czy wysyla powiadomienie do galerii listem poleconym za potwierdzeniem
odbioru ?
A nie, gdzie tam, poczta za droga, wysyla dzielnicowemu, zeby dostarczyl
do galerii :-)

Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.

Data: 2019-02-01 19:33:51
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:


Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.

Mogła z nim porozmawiać po wyjściu z więzienia.

Jeśli może bez nakazu rozmawiać prewencyjnie z normalnym człowiekiem, dajmy na to rowerzystą, bo im się plecak nie spodobał, to mogą i z gościem przed bramą więzienia.
To mogą zrobić w praktyce. W czym problem?


No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.

Nie.
Problem w tym, że policja wiedziała, że recydywista planuje popełnić przestępstwo.

Nikt
przecież teraz akurat nie próbuje zamykać do więzienia wszystkich
schizofreników. Jaką mamy pewność, że któryś z nich nie zamorduje kogoś?

A ilu z nich przesiedziało kilka lat w więzieniu za napady na banki i zapowiada, że coś grubego odwali po wyjściu z więzienia?
Chyba jest różnica? Czy nie ma?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-01 19:35:40
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 19:33, Kviat pisze:
W dniu 2019-02-01 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:


Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.

Mogła

mogą, miało być

z nim porozmawiać po wyjściu z więzienia.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-01 19:59:31
Autor: u2
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
Czynności sprawdzające polegają właśnie na rozmowach, ustaleniach. Też
je kpk określa. W tym wypadku podjecie próby pozyskania wiedzy z
więzienia nie wydaje się jakimś szczególnie złym rozwiązaniem.


oj Robercik problemem polskiego więziennictwa są przepełnione więzienia, pona 80 tysięcy więźniów to ewenement na skalę europejską:)

dotarcie do "psyche" pojedynczego więźnia jest praktycznie niemożliwe:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 15:42:28
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Fri, 1 Feb 2019 18:55:56 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:
No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)
No właśnie.
Ale moga przesluchiwac obce osoby, czy nie moga ?

Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
po wszczęciu mogą.

O SW nie ma tam ani slowa (tzn jedno jest, ale nie na temat). Wiec nie wiem - podlega, nie podlega ?

Całość w ogole napisana tak, ze nie wiadomo o co chodzi (jak pewna
czesc naszych ustaw).

Ale na pierwszy rzut oka cos mi sie rzucilo

Art. 10.
§ 1. Organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do
wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego

Zaniedbanie obowiazkow przez Policje ? :-P

Bo przypominam, ze podejrzewamy iz Policja "nic nie zrobila", tylko
podrzucila smierdzace jajo na inne biurko, doskonale wiedzac, ze tamci
moga jeszcze mniej niz oni.
Czynności sprawdzające polegają właśnie na rozmowach, ustaleniach. Też
je kpk określa. W tym wypadku podjecie próby pozyskania wiedzy z
więzienia nie wydaje się jakimś szczególnie złym rozwiązaniem.

Bardzo dobrym, tylko czy Policja w notatce prosila ZK/SW o
przeprowadzenie wywiadu* z wiezniem*, czy tylko przekazala informacje
od matki i "zrobcie z tym cos" ?
 * - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
Chyba za wszesnie. No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
psychiatry dolaczyc ...

Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
(podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.
A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
zatrzymania :-)
Często wysyłają.
Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.

Nawet, jak wszczeli postepowanie ?
Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.
Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.
Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.
Nie znam przepisow w tym wzgledzie, ale tak mi sie wydaje, ze wielu lyka
i chodzi wolno.

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.

Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
psychiatry - o ile sa na to przepisy.

Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)

Nikt
przecież teraz akurat nie próbuje zamykać do więzienia wszystkich
schizofreników. Jaką mamy pewność, że któryś z nich nie zamorduje kogoś?

Nie mowie nie.
Może gdzieś tak przyjeżdża.
No zaraz, jak zadzwonie na 997 i powiem ze bomba jest w galerii, to co -
Policja zaprasza na komisariat, bo bez podpisanego zgloszenia nic nie
moze zrobic ?
Czy wysyla powiadomienie do galerii listem poleconym za potwierdzeniem
odbioru ?
A nie, gdzie tam, poczta za droga, wysyla dzielnicowemu, zeby dostarczyl
do galerii :-)

Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.

Zaraz zaraz - tak od razu falszywego ? Najpierw chyba trzeba jej nie znalezc ? :-P

Znaczenie ... jakos tak naiwnie mi sie wydaje, ze po takim
telefonie/powiadomieniu policja wysyla ekipe saperow i byc moze
rownolegle probuje sie skontaktowac telefonicznie z osoba
odpowiedzialna. Myle sie ?

A jak nie znajdzie bomby, to wszczyna postepowanie w sprawie
falszywego powiadomienia ... i tu im/wam jakos nie przeszkadza, ze
telefon na 112 to nie jest czynnosc procesowa :-)

J.

Data: 2019-02-03 15:45:02
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 15:42, J.F. pisze:
Znaczenie ... jakos tak naiwnie mi sie wydaje, ze po takim
telefonie/powiadomieniu policja wysyla ekipe saperow i byc moze
rownolegle probuje sie skontaktowac telefonicznie z osoba
odpowiedzialna. Myle sie ?


Robercik zachowuje się jak dziecko we mgle, a ty jeszcze bardziej:)))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 16:05:45
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 15:42, J.F. pisze:

Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
po wszczęciu mogą.

O SW nie ma tam ani slowa (tzn jedno jest, ale nie na temat). Wiec nie wiem - podlega, nie podlega ?

Całość w ogole napisana tak, ze nie wiadomo o co chodzi (jak pewna
czesc naszych ustaw).

I dotarliśmy o sedna sprawy. Część osób na tej grupie udziela porad i
zajmuje "wiążące stanowsko", choć nie potrafi zrozumieć podstwowych ustaw.

Bardzo dobrym, tylko czy Policja w notatce prosila ZK/SW o
przeprowadzenie wywiadu* z wiezniem*, czy tylko przekazala informacje
od matki i "zrobcie z tym cos" ?

Nie podejrzewam, by w notatce było cokolwiek na ten temat. Samej notatki
pewnie nie wysłali. Było tam tzw. "pismo przewodnie".
 * - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
Chyba za wszesnie. No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
psychiatry dolaczyc ...

Ale z zasady nie mogło.

Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P
A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.
Nawet, jak wszczeli postepowanie ?

Jesli wszczęli, to tym bardziej. Ewentualnie przedstawić zarzut. Na
ówczesnym etapie zarzut "planowania czegoś wielkiego" :-)

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.
Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
psychiatry - o ile sa na to przepisy.

No właśnie. I czemu temu jednemu? Wiesz ilu świrów chodzi po ulicach?

Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)

Gdzie go wysłać i po co?

Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.
Zaraz zaraz - tak od razu falszywego ? Najpierw chyba trzeba jej nie znalezc ? :-P

Słyszałeś, by ktoś poszukiwał tej bomby na podstawie nakazu przeszukania?

Znaczenie ... jakos tak naiwnie mi sie wydaje, ze po takim
telefonie/powiadomieniu policja wysyla ekipe saperow i byc moze
rownolegle probuje sie skontaktowac telefonicznie z osoba
odpowiedzialna. Myle sie ?

Mylisz. Nie ma w Policji saperów. Są pirotechnicy, ale ich zadania są inne.

A jak nie znajdzie bomby, to wszczyna postepowanie w sprawie
falszywego powiadomienia ... i tu im/wam jakos nie przeszkadza, ze
telefon na 112 to nie jest czynnosc procesowa :-)

Jakby to była czynność procesowa, to by wszczynano nie w sprawie
fałszywego powiadomienia o bombie, tylko fałszywych zeznań. Pochodną
tego, że nie jest to czynność procesowa był konieczność wprowadzenia
osobnego przepisu. Wcześniej robiono to jako wykroczenie polegające na
fałszywy wszczynaniu alarmu.

Data: 2019-02-03 16:40:15
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 16:05:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 03-02-19 o 15:42, J.F. pisze:
Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
po wszczęciu mogą.
O SW nie ma tam ani slowa (tzn jedno jest, ale nie na temat). Wiec nie wiem - podlega, nie podlega ?
Całość w ogole napisana tak, ze nie wiadomo o co chodzi (jak pewna
czesc naszych ustaw).

I dotarliśmy o sedna sprawy. Część osób na tej grupie udziela porad i
zajmuje "wiążące stanowsko", choć nie potrafi zrozumieć podstwowych ustaw.

Mowisz, ze KPK takie proste do zrozumienia ?

Bardzo dobrym, tylko czy Policja w notatce prosila ZK/SW o
przeprowadzenie wywiadu* z wiezniem*, czy tylko przekazala informacje
od matki i "zrobcie z tym cos" ?

Nie podejrzewam, by w notatce było cokolwiek na ten temat. Samej notatki
pewnie nie wysłali. Było tam tzw. "pismo przewodnie".

To pismo do ZK mialem na mysli.

* - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
Chyba za wszesnie. No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
psychiatry dolaczyc ...

Ale z zasady nie mogło.

Skoro o tym wiesz, to po ch* bylo pisac do ZK jakies pismo przewodnie?

I po co pisales o jakims uzyskaniu informacji z wiezienia, skoro
wiesz, ze to z zasady niemozliwe ?

Cos tam mowiono, ze taka procedura.
Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P
A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.
Nawet, jak wszczeli postepowanie ?

Jesli wszczęli, to tym bardziej. Ewentualnie przedstawić zarzut. Na
ówczesnym etapie zarzut "planowania czegoś wielkiego" :-)

Ja tam czesto slysze "postepowanie w sprawie".
To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.
Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
psychiatry - o ile sa na to przepisy.

No właśnie. I czemu temu jednemu? Wiesz ilu świrów chodzi po ulicach?

bo ten akurat za pare dni mial wyjsc na wolnosc.

Ciekawe, co byscie mowili, jakby jakiegos policjanta zabil.
Pewnie, ze osierocil male dzieci i zasluzyl na order, i jaka to ciezka
praca. A potem aresztowali matke :-P

Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)
Gdzie go wysłać i po co?

Do domu. Formalnie do matki. A nieformalnie niech sobie z synem porozmawia, spyta co zamierza
dalej, poużala wspolnie nad trudnym losem bylego skazanca.
No i spyta, czy ma pieniadze na leki.

Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.
Zaraz zaraz - tak od razu falszywego ? Najpierw chyba trzeba jej nie znalezc ? :-P

Słyszałeś, by ktoś poszukiwał tej bomby na podstawie nakazu przeszukania?

Znaczenie ... jakos tak naiwnie mi sie wydaje, ze po takim
telefonie/powiadomieniu policja wysyla ekipe saperow i byc moze
rownolegle probuje sie skontaktowac telefonicznie z osoba
odpowiedzialna. Myle sie ?
Mylisz. Nie ma w Policji saperów. Są pirotechnicy, ale ich zadania są inne.

Czy mam to rozumiec, ze po takim telefonie nie zrobicie nic, bo skoro
nie macie ludzi, to pewnie nie lezy to w zakresie obowiazkow ?

No to kto szuka ?
I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?

A jak nie znajdzie bomby, to wszczyna postepowanie w sprawie
falszywego powiadomienia ... i tu im/wam jakos nie przeszkadza, ze
telefon na 112 to nie jest czynnosc procesowa :-)
Jakby to była czynność procesowa, to by wszczynano nie w sprawie
fałszywego powiadomienia o bombie, tylko fałszywych zeznań. Pochodną
tego, że nie jest to czynność procesowa był konieczność wprowadzenia
osobnego przepisu. Wcześniej robiono to jako wykroczenie polegające na
fałszywy wszczynaniu alarmu.

Cos mi sie widzi, ze zaczne dzwonic z donosami na policjantow :-)
Oczywiscie nic nie mowiac, ze to policjant, tylko ze Kowalski, albo
nawet, ze sasiad, nazwiska nie znam :-)

J.

Data: 2019-02-03 17:13:23
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 16:40, J.F. pisze:

* - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
Chyba za wszesnie. No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
psychiatry dolaczyc ..
Ale z zasady nie mogło.
Skoro o tym wiesz, to po ch* bylo pisac do ZK jakies pismo przewodnie?
I po co pisales o jakims uzyskaniu informacji z wiezienia, skoro
wiesz, ze to z zasady niemozliwe ?

Uzyskanie informacji jest możliwe. Nigdzie nie pisałem,ze nie. Nie ma
możliwości uzyskania w ten sposób dowodu, ale informacja pozytywna
pozwoliłaby na wszczęcie postępowania.

Jesli wszczęli, to tym bardziej. Ewentualnie przedstawić zarzut. Na
ówczesnym etapie zarzut "planowania czegoś wielkiego" :-)
Ja tam czesto slysze "postepowanie w sprawie".
To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?

To "wyjaśnili", że nie ma zamiaru niczego wielkiego czynić. Wszyscy
wiemy, jak się to skończyło.

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.
Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
psychiatry - o ile sa na to przepisy.
No właśnie. I czemu temu jednemu? Wiesz ilu świrów chodzi po ulicach?
bo ten akurat za pare dni mial wyjsc na wolnosc.

I...?

Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)
Gdzie go wysłać i po co?
Do domu. Formalnie do matki.
A nieformalnie niech sobie z synem porozmawia, spyta co zamierza
dalej, poużala wspolnie nad trudnym losem bylego skazanca.
No i spyta, czy ma pieniadze na leki.

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co? Przypominam, że obserwowali go
psychiatrzy kilka razy.

Mylisz. Nie ma w Policji saperów. Są pirotechnicy, ale ich zadania są inne.

Czy mam to rozumiec, ze po takim telefonie nie zrobicie nic, bo skoro
nie macie ludzi, to pewnie nie lezy to w zakresie obowiazkow ?

Brak ludzi tu nie stoi na przeszkodzie niczemu. Zwróciłem uwagę na
nieścisłość. Większość takich informacji jest po prostu ignorowana. Są
odpowiednie  procedury do tego.

No to kto szuka ?

Często nikt.

I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?

To się owych pirotechników wzywa.

Data: 2019-02-03 17:38:08
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 17:13:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 03-02-19 o 16:40, J.F. pisze:
* - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
Chyba za wszesnie. No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
psychiatry dolaczyc ..
Ale z zasady nie mogło.
Skoro o tym wiesz, to po ch* bylo pisac do ZK jakies pismo przewodnie?
I po co pisales o jakims uzyskaniu informacji z wiezienia, skoro
wiesz, ze to z zasady niemozliwe ?

Uzyskanie informacji jest możliwe. Nigdzie nie pisałem,ze nie. Nie ma
możliwości uzyskania w ten sposób dowodu, ale informacja pozytywna
pozwoliłaby na wszczęcie postępowania.

Przestalem rozumiec. Z zasady nie mozna nic zrobic, ale jak sie zrobi,
to mozna wykorzystac i nabiera mocy dowodowej? Oj cos mi sie wydaje, ze traktujecie to swobodnie - jak potrzeba, to
moc dowodowa jest, a jak przeszkadza to jej nie bylo i nic nie mozna
bylo zrobic :-)

Tak czy inaczej - skoro przyznajesz, ze mozna bylo cos zrobic, to
skoro tego nie zrobiono, to Policja zaniedbala :-P

Jesli wszczęli, to tym bardziej. Ewentualnie przedstawić zarzut. Na
ówczesnym etapie zarzut "planowania czegoś wielkiego" :-)
Ja tam czesto slysze "postepowanie w sprawie".
To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?
To "wyjaśnili", że nie ma zamiaru niczego wielkiego czynić. Wszyscy
wiemy, jak się to skończyło.

A nie wiem czy wyjasnili.

Jakby policja wyslala do ZK prosbe "prosze ustalic czy wiezien XX
wydaje sie byc niebezpieczny dla otoczenia po zakonczeniu kary" i
dostala pismo "nic na to nie wskazuje", to by dzis z duma pokazywali
to pismo. A skoro nie pokazuja, to widac nie poprosili :-P

No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.
Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
psychiatry - o ile sa na to przepisy.
No właśnie. I czemu temu jednemu? Wiesz ilu świrów chodzi po ulicach?
bo ten akurat za pare dni mial wyjsc na wolnosc.
I...?

I majac wiarygodne doniesienie moze by jednak warto sprawdzic.

Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)
Gdzie go wysłać i po co?
Do domu. Formalnie do matki.
A nieformalnie niech sobie z synem porozmawia, spyta co zamierza
dalej, poużala wspolnie nad trudnym losem bylego skazanca.
No i spyta, czy ma pieniadze na leki.

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co?
Przypominam, że obserwowali go psychiatrzy kilka razy.

To przynajmniej byscie mogli powiedziec, ze sprawdziliscie.
A tak, to musicie sie wstydzic.

Naprawde szlajal sie po Warszawie?
To moze trzeba bylo wyslac notatke do komendy warszawskiej, zeby sie
zainteresowala.
Mylisz. Nie ma w Policji saperów. Są pirotechnicy, ale ich zadania są inne.

Czy mam to rozumiec, ze po takim telefonie nie zrobicie nic, bo skoro
nie macie ludzi, to pewnie nie lezy to w zakresie obowiazkow ?

Brak ludzi tu nie stoi na przeszkodzie niczemu. Zwróciłem uwagę na
nieścisłość. Większość takich informacji jest po prostu ignorowana. Są
odpowiednie  procedury do tego.

A co z tymi nieignorowanymi ?
I kto podejmuje decyzje, zeby zignorowac ? Ryzykant :-)

No to kto szuka ?
Często nikt.

I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?
To się owych pirotechników wzywa.

A czas leci ...

J.

Data: 2019-02-03 18:03:59
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 17:38, J.F. pisze:

Uzyskanie informacji jest możliwe. Nigdzie nie pisałem,ze nie. Nie ma
możliwości uzyskania w ten sposób dowodu, ale informacja pozytywna
pozwoliłaby na wszczęcie postępowania.

Przestalem rozumiec. Z zasady nie mozna nic zrobic, ale jak sie zrobi,
to mozna wykorzystac i nabiera mocy dowodowej?

To, że nie można go zatrzymać w więzieniu, czy szpitalu psychiatrycznym
nie oznacza, że nic nie można. Można i zrobiono. Tyle, że w tym wypadku
było to niewystarczające i tyle.

Oj cos mi sie wydaje, ze traktujecie to swobodnie - jak potrzeba, to
moc dowodowa jest, a jak przeszkadza to jej nie bylo i nic nie mozna
bylo zrobic :-)

Nigdy nie pisałem, że nic nie można, tylko, że proponowane tu przez
niektórych rozwiązania są z prawnego punktu widzenia niemożliwe.

Tak czy inaczej - skoro przyznajesz, ze mozna bylo cos zrobic, to
skoro tego nie zrobiono, to Policja zaniedbala :-P

Ależ zapewne zrobiono. Dowodem tego jest notatka. Do takiej notatki są
odpowiednie - niejawne - procedury. "Zupy na tym nikt nie gotuje".

To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?
To "wyjaśnili", że nie ma zamiaru niczego wielkiego czynić. Wszyscy
wiemy, jak się to skończyło.
A nie wiem czy wyjasnili.
Jakby policja wyslala do ZK prosbe "prosze ustalic czy wiezien XX
wydaje sie byc niebezpieczny dla otoczenia po zakonczeniu kary" i
dostala pismo "nic na to nie wskazuje", to by dzis z duma pokazywali
to pismo. A skoro nie pokazuja, to widac nie poprosili :-P

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.

Poważnie, to procedurę zawiera Ustawa o postępowaniu wobec osób z
zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub
wolności seksualnej innych osób. Szczególnie rzuć okiem na art. 9.

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co?
Przypominam, że obserwowali go psychiatrzy kilka razy.
To przynajmniej byscie mogli powiedziec, ze sprawdziliscie.
A tak, to musicie sie wstydzic.

Ja tam się nie wstydzę. Nie sądzę, by ktokolwiek.

Naprawde szlajal sie po Warszawie?
To moze trzeba bylo wyslac notatke do komendy warszawskiej, zeby sie
zainteresowala.

Może. I do Krakowa, jakby była zła pogoda i tam samolot poleciał.
Katowic, ... .

Brak ludzi tu nie stoi na przeszkodzie niczemu. Zwróciłem uwagę na
nieścisłość. Większość takich informacji jest po prostu ignorowana. Są
odpowiednie  procedury do tego.

A co z tymi nieignorowanymi ?
I kto podejmuje decyzje, zeby zignorowac ? Ryzykant :-)

Znowu mam za Ciebie Google odwalić?

I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?
To się owych pirotechników wzywa.
A czas leci ...

Leci. Nic nie poradzisz.

Data: 2019-02-03 20:16:47
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 18:03, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 17:38, J.F. pisze:


Tak czy inaczej - skoro przyznajesz, ze mozna bylo cos zrobic, to
skoro tego nie zrobiono, to Policja zaniedbala :-P

Ależ zapewne zrobiono. Dowodem tego jest notatka. Do takiej notatki są
odpowiednie - niejawne - procedury. "Zupy na tym nikt nie gotuje".

No... teraz się okazuje, że zapewne coś zrobiono, ale niejawnie.

Te działania są aż tak niejawne, że aż nie można było powiedzieć opinii publicznej, że oprócz notatki zastosowano działania niejawne.

To brzmi tak absurdalnie, że aż śmiesznie. W ten sposób można wytłumaczyć dowolne nicnierobienie. Aż dziwne, że ujawniliście, że zrobiliście notatkę. To może weźcie sobie zróbcie wszystkie działania jako niejawne i przestaną się was czepiać.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-03 20:29:48
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 20:16, Kviat pisze:

Te działania są aż tak niejawne, że aż nie można było powiedzieć opinii
publicznej, że oprócz notatki zastosowano działania niejawne.

Nie sądzę. Zawsze się znajdzie jakiś niedoinformowany, który ponieważ
nie będzie wiedział, co napisać, to napisze,ze nic nie robią licząc na
to, ze ktoś mu napisze, co zrobiono :-D Stary sposób i już niestety na
tyle znany, ze mało kto się na to nabiera. Przy czym wydaje mi się, że
jakby kogoś to interesowało, to znalezienie stosownego zarządzenia
jawnego i dostępnego w necie nie powinno nikogo przerosnąć. Natomiast
nie wiem, co oni tm zrobili i jedynie mogę zakładać, że zrobili to, co
powinni.

Data: 2019-02-03 20:54:22
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 20:29, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 20:16, Kviat pisze:

Te działania są aż tak niejawne, że aż nie można było powiedzieć opinii
publicznej, że oprócz notatki zastosowano działania niejawne.

Nie sądzę. Zawsze się znajdzie jakiś niedoinformowany, który ponieważ
nie będzie wiedział, co napisać, to napisze,ze nic nie robią licząc na
to, ze ktoś mu napisze, co zrobiono :-D Stary sposób

Tak stary jak podstawy logiki i prowadzenia dyskusji. Dowodowi podlega działanie lub fakt, a nie brak działania lub nieistnienie faktu. Hint - czajniczek Russella.

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są wymienione w jawnym zarządzeniu.

Shrek

Data: 2019-02-03 21:24:54
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 20:54, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.

Błądzisz. Nie mam żadnych obowiązków. Wykazałem Wam, ze Wasze pomysły są
niedorzeczne i sprzeczne z prawem. Resztę zostawcie tym, którzy są do
tego powołani.

Data: 2019-02-03 21:27:54
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 21:24, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 20:54, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.

Błądzisz.

Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?

Shrek

Data: 2019-02-03 23:54:40
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.
Błądzisz.
Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?

Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
zależy. Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
pojęcia o praktyce i tyle. Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma. I tak będziesz mędrkował, a
przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
"terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
sposób na obejście tego sytemu.

Data: 2019-02-04 00:43:03
Autor: Animka
Stefan W
W dniu 2019-02-04 o 0:54, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.
Błądzisz.
Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?

Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
zależy. Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
pojęcia o praktyce i tyle. Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma. I tak będziesz mędrkował, a
przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
"terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
sposób na obejście tego sytemu.
Zrobili tutaj z tego Stefana S jakiegoś BOHATYRA, aż się niedobrze robi. Nie mają innych tematów?


--
animka

Data: 2019-02-04 06:26:37
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 23:54, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.
Błądzisz.
Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?

Tu, czy w ogóle a świecie?

No tu. Nie masz czasem wrażenia, że jesteś napoleonem?

Shrek

Data: 2019-02-04 13:41:12
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 23:54, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:

W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
wymienione w jawnym zarządzeniu.
Błądzisz.
Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?

Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
zależy.

No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.

Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
pojęcia o praktyce i tyle.

A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.

Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.

Taktycznego? Serio?
To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

I tak będziesz mędrkował, a
przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
"terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
sposób na obejście tego sytemu.

Ręce opadają.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-04 16:31:52
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 13:41, Kviat pisze:

Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
zależy.
No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej
zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki
i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.

Niestety, ale kilka ostatnich osób piszących na newsy w żaden sposób na
obywateli się nie przekłada. Gdyby nie świadomość, że te poronione żale
i koncepcje później sięw Google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł
uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.

Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
pojęcia o praktyce i tyle.
A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest
to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.

Trudno mi dyskutować z tym, co Ty widzisz na co dzień. Mogę ewentualnie
skomentować to, co tu opiszesz.

Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.
Taktycznego? Serio?
To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

Nikt mi nie płaci za pouczanie publiczne co powinien poolicjant zrobić.

I tak będziesz mędrkował, a
przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
"terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
sposób na obejście tego sytemu.

Ręce opadają.

Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

Data: 2019-02-04 17:04:37
Autor: cef
Stefan W
W dniu 2019-02-04 o 16:31, Robert Tomasik pisze:

Ręce opadają.

Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

Powinieneś się cieszyć, że nie zagląda tu nikt  z grona policyjnych decydentów.
Za wytworzenie i utrwalanie wizerunku tępego funkcjonariusza
(prawnie to by się chyba nazywało "naruszenie dobrego imienia policji")
dostałbyś pewnie jakąś naganę.

Data: 2019-02-04 20:17:51
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Mon, 4 Feb 2019 17:04:37 +0100, cef napisał(a):
W dniu 2019-02-04 o 16:31, Robert Tomasik pisze:
Ręce opadają.

Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

Powinieneś się cieszyć, że nie zagląda tu nikt  z grona policyjnych decydentów.
Za wytworzenie i utrwalanie wizerunku tępego funkcjonariusza
(prawnie to by się chyba nazywało "naruszenie dobrego imienia policji")
dostałbyś pewnie jakąś naganę.

Raczej za wypowiadanie sie bez zgody zwierzchnika.
Bo tresc moze i by sie decydentowi spodobala, ale mediow jest
rzecznik, a policjant to lepiej niech nic nie mowi.

J.

Data: 2019-02-04 20:35:48
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 20:17, J.F. pisze:

Raczej za wypowiadanie sie bez zgody zwierzchnika.
Bo tresc moze i by sie decydentowi spodobala, ale mediow jest
rzecznik, a policjant to lepiej niech nic nie mowi.

Rzecznicy też potrafią być na poziomie Roberta. Kiedyś była sprawa jak rzeczniczkę zaptytali o parkowanie tak, że nie dało się normalnie przejechać. Ta odpowiedziała na wizji, że mandat powinni dostać ci... co po ciagłej linii kretynów omijali.

Shrek

Data: 2019-02-04 20:59:59
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Mon, 4 Feb 2019 20:35:48 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 04.02.2019 o 20:17, J.F. pisze:
Raczej za wypowiadanie sie bez zgody zwierzchnika.
Bo tresc moze i by sie decydentowi spodobala, ale mediow jest
rzecznik, a policjant to lepiej niech nic nie mowi.

Rzecznicy też potrafią być na poziomie Roberta. Kiedyś była sprawa jak rzeczniczkę zaptytali o parkowanie tak, że nie dało się normalnie przejechać. Ta odpowiedziała na wizji, że mandat powinni dostać ci... co po ciagłej linii kretynów omijali.

Ale
a) takie przepisy, powinni dostac po mandacie,

b) pani rzecznik jest zatwierdzona i ma racje :-)

J.

Data: 2019-02-04 21:11:00
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 20:59, J.F. pisze:

Ale
a) takie przepisy, powinni dostac po mandacie,

Awcalebonie

Art. 1. § 1. Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę...

Numer artykułu zapewne nieprzypadkowy...

b) pani rzecznik jest zatwierdzona i ma racje :-)

Pani rzecznik... bo cóż - typowy policjant... jest typowy.

Shrek

Data: 2019-02-04 21:11:26
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 20:59, J.F. pisze:

Raczej za wypowiadanie sie bez zgody zwierzchnika.
Bo tresc moze i by sie decydentowi spodobala, ale mediow jest
rzecznik, a policjant to lepiej niech nic nie mowi.
Rzecznicy też potrafią być na poziomie Roberta. Kiedyś była sprawa jak rzeczniczkę zaptytali o parkowanie tak, że nie dało się normalnie przejechać. Ta odpowiedziała na wizji, że mandat powinni dostać ci... co po ciagłej linii kretynów omijali.
Ale
a) takie przepisy, powinni dostac po mandacie,

Nie ma takiego przepisu. Jest to sytuacja awaryjna i trzeba zachować
szczególną ostrożność, ale przejechać musisz. To jak dziura w drodze,
czy zwalone drzewo.

Data: 2019-02-05 23:07:45
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Mon, 4 Feb 2019 21:11:26 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 04-02-19 o 20:59, J.F. pisze:
Raczej za wypowiadanie sie bez zgody zwierzchnika.
Bo tresc moze i by sie decydentowi spodobala, ale mediow jest
rzecznik, a policjant to lepiej niech nic nie mowi.
Rzecznicy też potrafią być na poziomie Roberta. Kiedyś była sprawa jak rzeczniczkę zaptytali o parkowanie tak, że nie dało się normalnie przejechać. Ta odpowiedziała na wizji, że mandat powinni dostać ci... co po ciagłej linii kretynów omijali.
Ale
a) takie przepisy, powinni dostac po mandacie,

Nie ma takiego przepisu. Jest to sytuacja awaryjna i trzeba zachować
szczególną ostrożność, ale przejechać musisz.

Musi, to funkcjonariusz, gdy chroni zycie.
A zwykly kierowca to moze sobie poczekac :-(

No chyba, ze wskazesz przepis, ktory umozliwia przejechanie przez
linie ciagla.

J.

Data: 2019-02-05 23:13:27
Autor: u2
Stefan W
W dniu 05.02.2019 o 23:07, J.F. pisze:
No chyba, ze wskazesz przepis, ktory umozliwia przejechanie przez
linie ciagla.


n.p. stan wyższej konieczności, to są proste sprawy:)

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-07 12:44:26
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c5a0a85$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 05.02.2019 o 23:07, J.F. pisze:
No chyba, ze wskazesz przepis, ktory umozliwia przejechanie przez
linie ciagla.

n.p. stan wyższej konieczności, to są proste sprawy:)

A coz to za stan wyzszej koniecznosci - zona rodzi na tylnym siedzeniu ? :-)

J.

Data: 2019-02-07 18:14:03
Autor: u2
Stefan W
W dniu 07.02.2019 o 12:44, J.F. pisze:
A coz to za stan wyzszej koniecznosci - zona rodzi na tylnym siedzeniu ?


dobro mniejszej wartości poświęca się dla dobra większej wartości, na przykład piszę rzeczy niewygodne dla Jcka, ale które są ostrzeżeniem dla ogółu:)

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-06 06:32:36
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 05.02.2019 o 23:07, J.F. pisze:

Musi, to funkcjonariusz, gdy chroni zycie.
A zwykly kierowca to moze sobie poczekac :-(

No chyba, ze wskazesz przepis, ktory umozliwia przejechanie przez
linie ciagla.

Art 1 ust 1, oraz 16 KW.

Shrek

Data: 2019-02-04 18:23:52
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-04 o 16:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 04-02-19 o 13:41, Kviat pisze:

Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
zależy.
No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej
zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki
i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.

Niestety, ale kilka ostatnich osób piszących na newsy w żaden sposób na
obywateli się nie przekłada.

Faktycznie, piszący na grupy to zapewne kosmici.

Gdyby nie świadomość, że te poronione żale
i koncepcje później sięw Google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł
uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.

Czyli jednak przekłada się na obywateli?

Wyobraź sobie, że gdyby nie świadomość, że te potworne głupoty pisane przez policjanta później się w google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.

Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
pojęcia o praktyce i tyle.
A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest
to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.

Trudno mi dyskutować z tym, co Ty widzisz na co dzień.

Nie przeszkodziło ci to stwierdzić, że nie mam zielonego pojęcia.

Mogę ewentualnie
skomentować to, co tu opiszesz.

Ja też mogę.
Jesteś zaskoczony?

Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.
Taktycznego? Serio?
To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

Nikt mi nie płaci za pouczanie publiczne co powinien poolicjant zrobić.

Nic dziwnego.
Za twoje darmowe pouczanie o "tajnych procedurach które policjanci robią" obywatele powinni dostać zwrot niesłusznie zapłaconego podatku.

I tak będziesz mędrkował, a
przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
"terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
sposób na obejście tego sytemu.

Ręce opadają.

Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

Z jakiegoś powodu ubzdurałeś sobie, że rozmawiasz z jakimś durniami, mędrkującymi uczniakami, których "pouczasz". A twoje rady są tak zajebiste, że aż nie możesz ich napisać, bo jeszcze skorzysta z nich jakiś przestępca i wymyśli sposób na obejście systemu.
Podpowiem ci, że z powodzeniem radzą sobie bez twoich tajnych podpowiedzi.

To jest żenujące.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-04 19:00:45
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 16:31, Robert Tomasik pisze:

To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

Nikt mi nie płaci za pouczanie publiczne co powinien poolicjant zrobić.

Czyli ośmieszasz swoją formacje charytatywnie.

Shrek

Data: 2019-02-03 21:21:47
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 20:29:48 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 03-02-19 o 20:16, Kviat pisze:
Te działania są aż tak niejawne, że aż nie można było powiedzieć opinii
publicznej, że oprócz notatki zastosowano działania niejawne.

Nie sądzę. Zawsze się znajdzie jakiś niedoinformowany, który ponieważ
nie będzie wiedział, co napisać, to napisze,ze nic nie robią licząc na
to, ze ktoś mu napisze, co zrobiono :-D Stary sposób i już niestety na
tyle znany, ze mało kto się na to nabiera. Przy czym wydaje mi się, że
jakby kogoś to interesowało, to znalezienie stosownego zarządzenia
jawnego i dostępnego w necie nie powinno nikogo przerosnąć. Natomiast
nie wiem, co oni tm zrobili i jedynie mogę zakładać, że zrobili to, co
powinni.

Jakos kiepsko wyszlo.

No chyba, ze odwrotnie - zakonczylo sie dokladnie tak, jak sie mialo
zakonczyc :-)

J.

Data: 2019-02-04 00:40:18
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 03-02-19 o 17:38, J.F. pisze:

Uzyskanie informacji jest możliwe. Nigdzie nie pisałem,ze nie. Nie ma
możliwości uzyskania w ten sposób dowodu, ale informacja pozytywna
pozwoliłaby na wszczęcie postępowania.

Przestalem rozumiec. Z zasady nie mozna nic zrobic, ale jak sie zrobi,
to mozna wykorzystac i nabiera mocy dowodowej?

To, że nie można go zatrzymać w więzieniu, czy szpitalu psychiatrycznym
nie oznacza, że nic nie można. Można i zrobiono. Tyle, że w tym wypadku
było to niewystarczające i tyle.

Oj cos mi sie wydaje, ze traktujecie to swobodnie - jak potrzeba, to
moc dowodowa jest, a jak przeszkadza to jej nie bylo i nic nie mozna
bylo zrobic :-)

Nigdy nie pisałem, że nic nie można, tylko, że proponowane tu przez
niektórych rozwiązania są z prawnego punktu widzenia niemożliwe.

Tak czy inaczej - skoro przyznajesz, ze mozna bylo cos zrobic, to
skoro tego nie zrobiono, to Policja zaniedbala :-P

Ależ zapewne zrobiono. Dowodem tego jest notatka. Do takiej notatki są
odpowiednie - niejawne - procedury. "Zupy na tym nikt nie gotuje".

To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?
To "wyjaśnili", że nie ma zamiaru niczego wielkiego czynić. Wszyscy
wiemy, jak się to skończyło.
A nie wiem czy wyjasnili.
Jakby policja wyslala do ZK prosbe "prosze ustalic czy wiezien XX
wydaje sie byc niebezpieczny dla otoczenia po zakonczeniu kary" i
dostala pismo "nic na to nie wskazuje", to by dzis z duma pokazywali
to pismo. A skoro nie pokazuja, to widac nie poprosili :-P

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.

Dostaliby odpowiedź jaką już znamy, że nie sprawiał problemów wychowawczych i że był regularnie (?) widziany przez lekarza, który niczego niepokojącego nie sygnalizował. Innymi słowy, zakręcilismy kółko.

--
Marcin

Data: 2019-02-04 16:38:12
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 01:40, Marcin Debowski pisze:

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.
Dostaliby odpowiedź jaką już znamy, że nie sprawiał problemów wychowawczych i że był regularnie (?) widziany przez lekarza, który niczego niepokojącego nie sygnalizował. Innymi słowy, zakręcilismy kółko.

Ustawa inicjatywę w tym zakresie pozostawia Służbie Więziennej. Policja
wysłała im posiadane informacje i zasadniczo nic więcej zrobić nie mogła
z rzeczy jawnych. Oczywiście możemy to uznać niewystarczające, ale
trzeba by było zmienić ustawę, a to już nie rola Policji.

Data: 2019-02-04 20:19:53
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Mon, 4 Feb 2019 16:38:12 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 04-02-19 o 01:40, Marcin Debowski pisze:
Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.
Dostaliby odpowiedź jaką już znamy, że nie sprawiał problemów wychowawczych i że był regularnie (?) widziany przez lekarza, który niczego niepokojącego nie sygnalizował. Innymi słowy, zakręcilismy kółko.

Ustawa inicjatywę w tym zakresie pozostawia Służbie Więziennej. Policja

W ktorym miejscu ?

wysłała im posiadane informacje i zasadniczo nic więcej zrobić nie mogła
z rzeczy jawnych.

Bo przeciez cytowalem KPK, do ktorego mnie odeslales :-)


J.

Data: 2019-02-04 20:34:17
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 20:19, J.F. pisze:

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.
Dostaliby odpowiedź jaką już znamy, że nie sprawiał problemów wychowawczych i że był regularnie (?) widziany przez lekarza, który niczego niepokojącego nie sygnalizował. Innymi  słowy, zakręcilismy kółko.
Ustawa inicjatywę w tym zakresie pozostawia Służbie Więziennej. Policja
W którym miejscu
Z głowy - art. 9. Gdzieś tu cytowałem tę ustawę.

Data: 2019-02-04 21:34:21
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 18:03:59 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 03-02-19 o 17:38, J.F. pisze:
Uzyskanie informacji jest możliwe. Nigdzie nie pisałem,ze nie. Nie ma
możliwości uzyskania w ten sposób dowodu, ale informacja pozytywna
pozwoliłaby na wszczęcie postępowania.

Przestalem rozumiec. Z zasady nie mozna nic zrobic, ale jak sie zrobi,
to mozna wykorzystac i nabiera mocy dowodowej?

To, że nie można go zatrzymać w więzieniu, czy szpitalu psychiatrycznym
nie oznacza, że nic nie można. Można i zrobiono. Tyle, że w tym wypadku
było to niewystarczające i tyle.

Mozna przerzucic na biuro sasiedniej sluzby, wiedzac, ze ona nic nie
moze :-)

Oj cos mi sie wydaje, ze traktujecie to swobodnie - jak potrzeba, to
moc dowodowa jest, a jak przeszkadza to jej nie bylo i nic nie mozna
bylo zrobic :-)

Nigdy nie pisałem, że nic nie można, tylko, że proponowane tu przez
niektórych rozwiązania są z prawnego punktu widzenia niemożliwe.

Ja sie raczej skupiam na ty co pisales, ze brak podstaw, ze nawet
porozmawiac nie mozna, bo nie ma postepowania ... to co mozna ?

Mozna podrzucic smierdzace jajo :-P

To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?
To "wyjaśnili", że nie ma zamiaru niczego wielkiego czynić. Wszyscy
wiemy, jak się to skończyło.
A nie wiem czy wyjasnili.
Jakby policja wyslala do ZK prosbe "prosze ustalic czy wiezien XX
wydaje sie byc niebezpieczny dla otoczenia po zakonczeniu kary" i
dostala pismo "nic na to nie wskazuje", to by dzis z duma pokazywali
to pismo. A skoro nie pokazuja, to widac nie poprosili :-P

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.

Poważnie, to procedurę zawiera Ustawa o postępowaniu wobec osób z
zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub
wolności seksualnej innych osób. Szczególnie rzuć okiem na art. 9.

To ta "o bestiach" ? No to jestescie kryci :-)
A co byscie zrobili przed 2014 ?

Zaraz zaraz ... art 9 nic nie wspomina o opinii matki, czy notatce z
Policji, wiec jakim prawem Policja sie wtrąca w postepowanie ? :-P

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co?
Przypominam, że obserwowali go psychiatrzy kilka razy.
To przynajmniej byscie mogli powiedziec, ze sprawdziliscie.
A tak, to musicie sie wstydzic.
Ja tam się nie wstydzę. Nie sądzę, by ktokolwiek.

Spoleczenstwo uwaza inaczej :-)

Naprawde szlajal sie po Warszawie?
To moze trzeba bylo wyslac notatke do komendy warszawskiej, zeby sie
zainteresowala.
Może. I do Krakowa, jakby była zła pogoda i tam samolot poleciał.
Katowic, ... .

Ale jakby sie wyslalo dzielnicowego do matki, to moze by sie
dowiedzial, ze do Warszawy syn polecial.

Brak ludzi tu nie stoi na przeszkodzie niczemu. Zwróciłem uwagę na
nieścisłość. Większość takich informacji jest po prostu ignorowana. Są
odpowiednie  procedury do tego.

A co z tymi nieignorowanymi ?
I kto podejmuje decyzje, zeby zignorowac ? Ryzykant :-)

Znowu mam za Ciebie Google odwalić?

Ty to wiesz, ja musze zmudnie odszukac.

I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?
To się owych pirotechników wzywa.
A czas leci ...
Leci.

I zegar zapalnika tyka :-)


Nic nie poradzisz.

Mozna ich bylo wyslac od poczatku ...

J.

Data: 2019-02-04 21:49:44
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 21:34, J.F. pisze:

Nigdy nie pisałem, że nic nie można, tylko, że proponowane tu przez
niektórych rozwiązania są z prawnego punktu widzenia niemożliwe.
Ja sie raczej skupiam na ty co pisales, ze brak podstaw, ze nawet
porozmawiac nie mozna, bo nie ma postepowania ... to co mozna ?
Mozna podrzucic smierdzace jajo :-P

Jakie śmierdzące. W chwili wysyłania notatki raczej nikt sie nie
spodziewał tego, co się stało. Policjanci również z gościem nie mieli
kontaktu od kilku lat. Zrobili to, co powinni i tyle.

Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.
Poważnie, to procedurę zawiera Ustawa o postępowaniu wobec osób z
zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub
wolności seksualnej innych osób. Szczególnie rzuć okiem na art. 9.
To ta "o bestiach" ? No to jestescie kryci :-)
A co byscie zrobili przed 2014 ?

Generalnie to samo, co teraz też powinni zrobić :-P

Zaraz zaraz ... art 9 nic nie wspomina o opinii matki, czy notatce z
Policji, wiec jakim prawem Policja sie wtrąca w postepowanie ? :-P

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co?
Przypominam, że obserwowali go psychiatrzy kilka razy.
To przynajmniej byscie mogli powiedziec, ze sprawdziliscie.
A tak, to musicie sie wstydzic.
Ja tam się nie wstydzę. Nie sądzę, by ktokolwiek.
Spoleczenstwo uwaza inaczej :-)

Jakie społeczeństwo?

Naprawde szlajal sie po Warszawie?
To moze trzeba bylo wyslac notatke do komendy warszawskiej, zeby sie
zainteresowala.
Może. I do Krakowa, jakby była zła pogoda i tam samolot poleciał.
Katowic, ... .
Ale jakby sie wyslalo dzielnicowego do matki, to moze by sie
dowiedzial, ze do Warszawy syn polecial.

No i? Wiesz, jest w telewizji taki cykl filmów dokumentalnych "Przed
tragedią", czy podobnie. I zawsze mnie śmieszy, jak oni to ładnie
rozkminiają. Wiesz, jakby policjant wiedział, co facet później "odwali",
to można było szereg rzeczy wymyślić. Problem w tym, że podobnych
oszołomów jest masa.

Brak ludzi tu nie stoi na przeszkodzie niczemu. Zwróciłem uwagę na
nieścisłość. Większość takich informacji jest po prostu ignorowana. Są
odpowiednie  procedury do tego.

A co z tymi nieignorowanymi ?
I kto podejmuje decyzje, zeby zignorowac ? Ryzykant :-)

Co by to w ogólnym rozrachunku zmieniło? A jak bomba wcześniej odpali?

Data: 2019-02-03 19:58:21
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 17:13, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 16:40, J.F. pisze:

Do domu. Formalnie do matki.
A nieformalnie niech sobie z synem porozmawia, spyta co zamierza
dalej, poużala wspolnie nad trudnym losem bylego skazanca.
No i spyta, czy ma pieniadze na leki.

A gdyby sobie już pogadał  pomijając informację, ze w owym czasie
szlajał się po Warszawie -  to co?

Ręce opadają.
To to, że teraz policja nie musiałaby się wstydzić, że oprócz notatki nie zrobili niczego. Mieliby się czym pochwalić, że oprócz notatki próbowali zrobić cokolwiek.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-04 00:28:29
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-03, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A jak nie znajdzie bomby, to wszczyna postepowanie w sprawie
falszywego powiadomienia ... i tu im/wam jakos nie przeszkadza, ze
telefon na 112 to nie jest czynnosc procesowa :-)

Za dobrze Wam idzie. Skomplikujmy teraz trochę sytuację. Zgłoszenie brzmiało: "w ciągu najbliższych dni zostanie podłożona bomba...". Co wtedy?

--
Marcin

Data: 2019-02-04 06:28:40
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 01:28, Marcin Debowski pisze:

Za dobrze Wam idzie. Skomplikujmy teraz trochę sytuację. Zgłoszenie
brzmiało: "w ciągu najbliższych dni zostanie podłożona bomba...".
Co wtedy?

To samo co w każdym innym przypadk. Nie mam pojecia skąd się wzięło rozważanie o "czynności procesowej" jak podstawie działania policji - to byłby paragraf 22.

Shrek

Data: 2019-02-01 05:24:48
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
"czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny. Przy czym nie

Jak nie jak tak? Odpowiedziałem w tym watku JFowi, że może lekarz niekompeteny albo i co. Zresztą, przynajmniej ja, nie jadę na policje tylko się zastanawiam co jest nie halo bo cos jest. Wystepuje tu jakaś przedziwna niekonsekwencja, a kto jest niekonsekwentny to już niejako wtórne.

--
Marcin

Data: 2019-01-31 21:43:14
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 30-01-19 o 23:44, Marcin Debowski pisze:
On 2019-01-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

"?" :-)

Zauważ, że dzwoniąc na 112 / 997 nie dzwonisz na Policję, tylko do CPR.
Oni przyjmują zgłoszenie i wysyłają je drogą elektroniczną do stosownych
podmiotów. Masz jedynie jakiś ślad elektroniczny, który chyba da się
wydrukować, ale to nie jest żaden dowód w sprawie. Gdyby była taka
potrzeba, to można zrobić z tego jakiś odpis,ale to nadal nie będzie
żaden dowód. Dowodem będzie ewentualne przesłuchanie tej osoby, ale tego
przez telefon zrobić się nie da. I nie zawsze można przesłuchać, bo
muszą być określone przesłanki.

Data: 2019-01-31 22:49:59
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 21:43, Robert Tomasik pisze:

Zauważ, że dzwoniąc na 112 / 997 nie dzwonisz na Policję, tylko do CPR.
Oni przyjmują zgłoszenie i wysyłają je drogą elektroniczną do stosownych
podmiotów. Masz jedynie jakiś ślad elektroniczny, który chyba da się
wydrukować, ale to nie jest żaden dowód w sprawie. Gdyby była taka
potrzeba, to można zrobić z tego jakiś odpis,ale to nadal nie będzie
żaden dowód. Dowodem będzie ewentualne przesłuchanie tej osoby, ale tego
przez telefon zrobić się nie da. I nie zawsze można przesłuchać, bo
muszą być określone przesłanki.

Ale ty pisałeś, ze skoro nie ma dowodu w wyniku czynnosci procesowej, to policja nie ma podstaw do działania. Co byłoby paragrafem 21, bo to właśnie policja miałaby ten dowód w wyniku przeprowadzonej czynności sporządzić... tylko ponoć nie ma podstaw. Na tej zasadzie policja wogóle nie miałaby podstaw do reagowania na zgloszenia ze 112 i powinna się rozwiązać, z powodu braku podstaw do jakiejkolwiek działalności;)

Shrek

Data: 2019-01-31 22:53:21
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 22:49, Shrek pisze:
 Co byłoby paragrafem 21,

Oczywiscie 22.

Shrek

Data: 2019-01-31 23:24:52
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 31-01-19 o 22:49, Shrek pisze:
W dniu 31.01.2019 o 21:43, Robert Tomasik pisze:

Zauważ, że dzwoniąc na 112 / 997 nie dzwonisz na Policję, tylko do CPR.
Oni przyjmują zgłoszenie i wysyłają je drogą elektroniczną do stosownych
podmiotów. Masz jedynie jakiś ślad elektroniczny, który chyba da sięłem się pomylić
wydrukować, ale to nie jest żaden dowód w sprawie. Gdyby była taka
potrzeba, to można zrobić z tego jakiś odpis,ale to nadal nie będzie
żaden dowód. Dowodem będzie ewentualne przesłuchanie tej osoby, ale tego
przez telefon zrobić się nie da. I nie zawsze można przesłuchać, bo
muszą być określone przesłanki.

Ale ty pisałeś, ze skoro nie ma dowodu w wyniku czynnosci procesowej, to
policja nie ma podstaw do działania.

Weź mi to znajdź w oryginale. Mogłem się pomylić, le trudno mi się
odnieść, jak nie wiem co masz na myśli.

Co byłoby paragrafem 21, bo to
właśnie policja miałaby ten dowód w wyniku przeprowadzonej czynności
sporządzić... tylko ponoć nie ma podstaw. Na tej zasadzie policja wogóle
nie miałaby podstaw do reagowania na zgloszenia ze 112 i powinna się
rozwiązać, z powodu braku podstaw do jakiejkolwiek działalności;)

W takim kontekście, to już wyjaśniałem, ale powtórzę. Nie każda rozmowa
z policjantem jest przesłuchaniem i może być dowodem w sprawie. Zajrzyj
do kpk, kiedy jest.

Data: 2019-01-31 23:30:30
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 31.01.2019 o 23:24, Robert Tomasik pisze:

Weź mi to znajdź w oryginale. Mogłem się pomylić, le trudno mi się
odnieść, jak nie wiem co masz na myśli.
"
>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>> Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
> To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
> podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

"

Data: 2019-02-01 02:12:44
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 31-01-19 o 23:30, Shrek pisze:

Weź mi to znajdź w oryginale. Mogłem się pomylić, le trudno mi się
odnieść, jak nie wiem co masz na myśli.
"
Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

"

Niuans, że wynik rozmowy zapisany w notatce nie jest dowodem w sprawie.
Czy z tego wynika brak podstawy do działania? Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację. Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.

Data: 2019-02-01 07:11:24
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 02:12, Robert Tomasik pisze:

Weź mi to znajdź w oryginale. Mogłem się pomylić, le trudno mi się
odnieść, jak nie wiem co masz na myśli.
"
Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

"

Niuans, że wynik rozmowy zapisany w notatce nie jest dowodem w sprawie.
Czy z tego wynika brak podstawy do działania?

No właśnie o posdtawie do działania dyskutowaliśmy, a ty mimo sprostowania uznawałaeś ten niuans za istotny dla tematu dyskusji, skoro po sprostowaniu dalej to podkreślałeś.

Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację. Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.

Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy terrorystyczne planować?

Shrek

Data: 2019-02-01 09:28:18
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 01-02-19 o 07:11, Shrek pisze:

Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację. Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.
Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
terrorystyczne planować?

Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że syn
planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach terrorystyczny.
Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
zakładu karnego i nieustalonym miejscu? Przecież by "złotą czcionkę
Teleekspresu" dostali. To dopiero teraz wiemy, że zabił człowieka. y
nawet nie wiemy, co on planował wówczas, bo ta akcja w Gdańsku wygląda
na działanie dość przypadkowe - po prostu skorzystał z okazji, wszedł i
pchnął nożem ofiarę.

Data: 2019-02-01 08:52:17
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-01, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 01-02-19 o 07:11, Shrek pisze:

Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację. Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.
Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
terrorystyczne planować?

Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że syn
planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach terrorystyczny.
Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z

Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje, że znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej. --
Marcin

Data: 2019-02-01 16:21:21
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5NT4E.297249$rs1.138769@fx07.ams1...
On 2019-02-01, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że syn
planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach terrorystyczny.
Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z

Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje, że
znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.

No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...

J.

Data: 2019-02-01 16:50:08
Autor: u2
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 16:21, J.F. pisze:
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...

J.


w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i Rokity:)))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-01 17:25:13
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c546aaf$0$501$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 01.02.2019 o 16:21, J.F. pisze:
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...

w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i Rokity:)))))

W cywilizowanym swiecie sa zamachy na samoloty, a u nas jak sie ktos zamachnie to co najwyzej ktos z zalogi lub obslugi naziemnej, a i to nieswiadomie :-)

Swoja droga - jak oni sprawdzaja tych wszystkich pracownikow lotnisk, przeciez tam kupa ludzi pracuje, roznych wyznan, pogladow ...


J.

Data: 2019-02-01 17:36:16
Autor: u2
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 17:25, J.F. pisze:
Swoja droga - jak oni sprawdzaja tych wszystkich pracownikow lotnisk, przeciez tam kupa ludzi pracuje, roznych wyznan, pogladow


ano, sam widziałem arabów, murzynów i nikt ich nie podejrzewa o terroryzm:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-01 17:39:18
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 17:25, J.F. pisze:

Swoja droga - jak oni sprawdzaja tych wszystkich pracownikow lotnisk, przeciez tam kupa ludzi pracuje, roznych wyznan, pogladow ...

Teoretycznie normalnie - u nas jest coś takiego jak "poświadczenie bezpieczeństwa osobowego". Jak chcesz pewne rzeczy robisz, to jest wymagane. Jak nie chcesz, żeby cię służby sprawdzały bądź nie przejdziesz to nie pracujesz na danym stanowisku i już.

Shrek.

Data: 2019-02-01 23:04:33
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-01, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c546aaf$0$501$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 01.02.2019 o 16:21, J.F. pisze:
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...

w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i Rokity:)))))

W cywilizowanym swiecie sa zamachy na samoloty, a u nas jak sie ktos zamachnie to co najwyzej ktos z zalogi lub obslugi naziemnej, a i to nieswiadomie :-)

Nie kojarzę za dużo tych zamachów w cywilizowanym świecie.

Swoja droga - jak oni sprawdzaja tych wszystkich pracownikow lotnisk, przeciez tam kupa ludzi pracuje, roznych wyznan, pogladow ...

Chyba dość kiepsko (z własnych obserwacji) i zdaje się było parę problemów, z najbardziej spektakularnym MH370.

--
Marcin

Data: 2019-02-01 18:43:17
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 01-02-19 o 16:50, u2 pisze:

No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w
samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...
w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy
niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i
Rokity:)))))

Ależ oczywiście, że są. Ale też są procedury wpisu na nie i nie da się
tego zrobić tylko na podstawie notatki.

Data: 2019-02-01 19:01:11
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 18:43, Robert Tomasik pisze:

Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...
w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy
niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i
Rokity:)))))

Ależ oczywiście, że są. Ale też są procedury wpisu na nie i nie da się
tego zrobić tylko na podstawie notatki.

Skoro wiesz, ze się nie da, to z pewnością znasz?

Shrek

Data: 2019-02-01 17:35:46
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 16:21, J.F. pisze:

Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje, że
znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.

No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

Nie - ale w więzieniu powiedział, że po wyjsciu zamierza się udać na lotnisko i kupić bilet na samolot. W połaczeniu z deklaracją "coś dużego" i faktem, że zwykle jednak z wiezienia nie lata się samolotami na trasach krajowych to powód do zapalenia lampki był.

Shrek

Data: 2019-02-01 17:39:40
Autor: u2
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 17:35, Szrek pisze:
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

Nie - ale w więzieniu powiedział, że po wyjsciu zamierza się udać na lotnisko i kupić bilet na samolot. W połaczeniu z deklaracją "coś dużego" i faktem, że zwykle jednak z wiezienia nie lata się samolotami na trasach krajowych to powód do zapalenia lampki był.

szrek żyje w wirtualnym świecie, gdyby zamachowiec powiedział to dla dyr. więzienia to by nie wyszedł, a jak zwykle mundry Polak po szkodzie:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-01 23:17:10
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.02.2019 o 16:21, J.F. pisze:

Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje, że
znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.

No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

Nie - ale w więzieniu powiedział, że po wyjsciu zamierza się udać na lotnisko i kupić bilet na samolot. W połaczeniu z deklaracją "coś dużego" i faktem, że zwykle jednak z wiezienia nie lata się samolotami na trasach krajowych to powód do zapalenia lampki był.

Wydaje mi się dziwne, że nie ma systemu, który umozliwiałby monitorowanie zachowań różnych osób na podstawie jakiejś listy (bazy danych). Rozumiem, że jak już jest jakiś np. nakaz aresztowania, to taka osoba siedzi jednak w jakiejś bazie połączonej z infrastructurą lotniska i jak pipnie DO lub paszportem strażnikowi to gdzieś zapala się czerwona lampka.

Ale może faktycznie to głownie lekarz dał dupy? No ktoś wydaje się dał, bo na faceta powinno być baczenie.

No i nadal nie wiem ile to matek zgłasza się rocznie na policję denoncjując własne dzieci, że mozna to uznać za zjawisko bez procesowego znaczenia :)

--
Marcin

Data: 2019-02-02 07:09:22
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 00:17, Marcin Debowski pisze:

Ale może faktycznie to głownie lekarz dał dupy? No ktoś wydaje się dał,
bo na faceta powinno być baczenie.

Po pierwsze, a co jak zdrowy psychicznie planuje zamach - to już legalne i należy poczekać aż zrealizuje swoje plany? Po drugie - tu jest błąd "systemowy". Lekarz zapewne oceniał jego stan w czasie jak brał leki. Ponad 70% schzofreników zostawionych samych sobie przestaje brać leki po wyjściu ze szpitala (lub w tym wypadku więzienia).
No i nadal nie wiem ile to matek zgłasza się rocznie na policję
denoncjując własne dzieci, że mozna to uznać za zjawisko bez procesowego
znaczenia :)

W ogóle nie rozumiem co w tym wszystkim ma za znaczenie słowo "procesowe". Policja nie jest od oceniania i działania na podstawie dowodów procesowych a raczej od ich zdobywania w trakcie swoich działań.

Shrek

Data: 2019-02-02 10:21:49
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 07:09, Shrek pisze:

W ogóle nie rozumiem co w tym wszystkim ma za znaczenie słowo
"procesowe". Policja nie jest od oceniania i działania na podstawie
dowodów procesowych a raczej od ich zdobywania w trakcie swoich działań.

Znaczenie "procesowo" ma takie, że choćbyś nie wiem jak wytrwale
pracowało i miał tonę papierów, to dokąd nie zdobędziesz dowodów
procesowych nie są nic warte.

Data: 2019-02-02 10:42:54
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 10:21, Robert Tomasik pisze:

W ogóle nie rozumiem co w tym wszystkim ma za znaczenie słowo
"procesowe". Policja nie jest od oceniania i działania na podstawie
dowodów procesowych a raczej od ich zdobywania w trakcie swoich działań.

Znaczenie "procesowo" ma takie, że choćbyś nie wiem jak wytrwale
pracowało i miał tonę papierów, to dokąd nie zdobędziesz dowodów
procesowych nie są nic warte.

Dobra - napiszę dosadnie, bo normalnie pisałem parę razy (Wviat też to bardzo ładnie i w sposób wybitnie kulturalny i klarowny wyjaśnił) ale bez skutku.

Policja jest kurwa od tego, żeby na informacje reagować, a nie grymasić, że otrzymana informacja od obywatela czy informatora nie nosi znamion dowodu procesowego. Co to kurwa jest - paragraf 22 - nie można podjąć czynności, bo nie podjeto czynnosci? Jest od tego jak dupa do srania, żeby na info zaniepokojonego obywatela, mającego informacje o możliwym zagrożeniu bezpieczeństwa publicznego wziąć dupę w troki i to kurwa mać sprawdzić. A nie jęczeć, że obywatel nie przeprowadził prawidłowo czynności procesowej, w związku z tym jego gadanie jest chuja warte. Normalnie pewnie wymagaliby jeszcze przyprowadzenia podejrzanego, ale tym razem był akurat pod kluczem. I dlatego jak świr z planami porwie samolot to będzie to wina obywatela, bo sobie wybrał chujowy sposób powiadamiania służb - zawiadamiając policję, która ponoć chuja może, a poza tym jest aktualnie zajęta pilnowaniem pomników żeby im nikt koszulek nie pozakładał, więc nie ma czasu zajmować się niepotwierdzonymi plotkami.

Jak sami nic nie mogą to niech dzwonią do abwery, albo na 112 - jest szansa, że przekażą do innego kulsona, co jednak w świrze z zadeklarowanymi zamiarami co do dużych wydarzeń z bronią, na pokładzie samolotu dojrzy problem i zastanowi się czy jednak czegoś zrobić się nie da.

Teraz jasno napisałem?

Shrek

Data: 2019-02-02 13:31:48
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 10:42, Shrek pisze:

Teraz jasno napisałem?

Tak, tyle, że nadal niedorzecznie.

Data: 2019-02-02 14:09:59
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-02 o 10:42, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 10:21, Robert Tomasik pisze:

A nie jęczeć, że obywatel nie przeprowadził prawidłowo czynności procesowej, w związku z tym jego gadanie jest chuja warte.

Dodam jeszcze, że zasranym obowiązkiem takiego policjanta jest pokierować odpowiednio obywatela, jeżeli obywatel nie zna/nie rozumie procedur policyjnych. A nawet za niego te czynności wykonać, np. wypełnić jakiś papier czy zrobić cokolwiek innego (jeżeli obywatel sam sobie z tym nie razi), a nie olać sprawę, bo obywatel nierozgarnięty.
Obywatel ma prawo być nierozgarnięty, ma prawo nie skończyć studiów, ma prawo nie potrafić czytelnie pisać itp., bo np. całe życie orał pole i skończył trzy klasy podstawówki.
Ale jak przychodzi na policję zgłosić przestępstwo, albo że ktoś przestępstwo planuje, to zasranym obowiązkiem policjanta jest coś z tym zrobić, a nie tylko sporządzić notatkę złotą czcionką.

Jeżeli policjant nie rozumie za co społeczeństwo finansuje jego wynagrodzenie, to się do policji nie nadaje.

Ja rozumiem, że jak powinno być, to jedno, a jak jest w rzeczywistości to drugie. Ale że Robert, przedstawiający się jako policjant, publicznie się przyznaje, że nie rozumie swojej pracy, nie tylko w tym wątku zręsztą - to ja tego nie ogarniam.
(Nie tego, że nie rozumie swojej pracy, to akurat rozumiem - nie on jeden nie rozumie. Nie ogarniam tego, że się do tego publicznie przyznaje.)

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-02 14:24:19
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 14:09, Kviat pisze:

Obywatel ma prawo być nierozgarnięty, ma prawo nie skończyć studiów, ma prawo nie potrafić czytelnie pisać itp.,

Tu akurat obywatelka matka zrobiła wszystko jak należy. Pomysł, że miałaby się sama przesłuchać i dostarczyć "dowód proceowy", żeby kulson miał "adekwatną" podstawę, żeby dupę ruszyć jest absurdalny.

Jeżeli policjant nie rozumie za co społeczeństwo finansuje jego wynagrodzenie, to się do policji nie nadaje.

A to już twoje zdanie - niekoniecznie wierchuszki policji...

Ja rozumiem, że jak powinno być, to jedno, a jak jest w rzeczywistości to drugie. Ale że Robert, przedstawiający się jako policjant, publicznie się przyznaje, że nie rozumie swojej pracy, nie tylko w tym wątku zręsztą - to ja tego nie ogarniam.
No ja też nie - zaczynam myśleć, że to trolling, zakład albo inny czelendż. Bo jednak wszystko ma swoje granice.

(Nie tego, że nie rozumie swojej pracy, to akurat rozumiem - nie on jeden nie rozumie. Nie ogarniam tego, że się do tego publicznie przyznaje.)

To akurat łatwo byłoby wyjasnieć - skoro uważa że ma racje i w swoje wypowiedzi wierzy, to nie widzi w nich nic złego.

Shrek

Data: 2019-02-02 17:06:35
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-02 o 14:24, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 14:09, Kviat pisze:

Obywatel ma prawo być nierozgarnięty, ma prawo nie skończyć studiów, ma prawo nie potrafić czytelnie pisać itp.,

Tu akurat obywatelka matka zrobiła wszystko jak należy.

Pisałem bardziej ogólnie o podejściu policjantów do ludzi.

(Nie tego, że nie rozumie swojej pracy, to akurat rozumiem - nie on jeden nie rozumie. Nie ogarniam tego, że się do tego publicznie przyznaje.)

To akurat łatwo byłoby wyjasnieć - skoro uważa że ma racje i w swoje wypowiedzi wierzy, to nie widzi w nich nic złego.

To była taka figura retoryczna. Oczywiście masz rację.

Ja tylko nie jestem pewien, czy rzeczywiście wierzy w to co pisze, czy pisze te bzdury z powodu jakiejś dziwnie pojętej solidarności zawodowej, czy coś takiego.
Zakładam optymistycznie, że jest na tyle inteligentny, że widzi nielogiczności w tym, co sam pisze, ale z jakiegoś powodu dalej brnie.
Nie chce mi się zgadywać dlaczego inteligentny i wykształcony (do policji raczej nie biorą po trzeciej klasie podstawówki...) człowiek robi coś takiego.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-02 18:44:27
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 14:09, Kviat pisze:

Ja rozumiem, że jak powinno być, to jedno, a jak jest w rzeczywistości
to drugie. Ale że Robert, przedstawiający się jako policjant, publicznie
się przyznaje, że nie rozumie swojej pracy, nie tylko w tym wątku
zręsztą - to ja tego nie ogarniam.
(Nie tego, że nie rozumie swojej pracy, to akurat rozumiem - nie on
jeden nie rozumie. Nie ogarniam tego, że się do tego publicznie przyznaje.)

Policja doskonale wie, co ma robić i ufam, że to zrobiła. Problem w tym,
ze to, co Ty (i nie tylko) proponujesz jest niedorzeczne. Nie można
przetrzymywać w nieskończoność w więzieniu osoby tylko na postawie
oświadczenia jednego członka rodziny, że on coś wielkiego planuje. Nie
można również na tej podstawie zabraniać mu latać samolotami pasażerskimi.

Ograniczane komuś wolności normują ustawy. I to one określają, kto i w
jaki sposób. Generalnie wolności może pozbawić sąd, a i to miewa on
swoje procedury. Policja pewnie mogła taką procedurę zainicjować, ale
uznano, że informację trzeba zweryfikować, a jedynym rozsądnym
rozwiązaniem było powierzenie tej weryfikacji Straży Więziennej. Straż
zrobiła, to co uważała za konieczne i wygląda na to, że nie uznała, że
osadzony będzie niebezpieczny. Teraz wiemy, że się pomylili, ale
pytanie, kto to i na jakiej podstawie mógł przewidzieć.

Data: 2019-02-02 18:50:10
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 18:44, Robert Tomasik pisze:

Nie można
przetrzymywać w nieskończoność w więzieniu osoby tylko na postawie
oświadczenia jednego członka rodziny, że on coś wielkiego planuje.

Nikt nie pisze o dożywotnim więzieniu.

Nie
można również na tej podstawie zabraniać mu latać samolotami pasażerskimi.

Niemożna bo?

http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,19841992,impreza-w-samolocie-dwoch-polakow-otrzymalo-dozywotni-zakaz.html

Jeszcze raz - dostajecie info, że kolo zamierza porwać samolot. I co - czekacie aż to zrobi, bo wcześniej nie można nic zrobić?


Shrek

Data: 2019-02-02 19:07:32
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 18:50, Shrek pisze:

Nie można przetrzymywać w nieskończoność w więzieniu osoby tylko
na postawie oświadczenia jednego członka rodziny, że on coś
wielkiego planuje.
Nikt nie pisze o dożywotnim więzieniu.

Czyli po prostu byśmy odsunęli zagrożenie i tyle. Wyszedł y za rok, czy
dwa później. Zabił innego polityka albo jeszcze jakąś głupotę inną zrobił.

Nie można również na tej podstawie zabraniać mu latać samolotami pasażerskimi.> Jeszcze raz - dostajecie info, że kolo zamierza porwać samolot. I co -
czekacie aż to zrobi, bo wcześniej nie można nic zrobić?

Ależ można i się robi, ale nie są to rzeczy przez Was tu proponowane.
Nikt go nie wtrąca do więzienia. Nikt nie zakazuje mu lotów. ikt go nie
zamyka w psychiatryku.

Przecież jakby taki terrorysta nie został wpuszczony na pokład samolotu,
to następnym razem na innym lotnisku wejdzie na fałszywym paszporcie i
tyle. Pamiętasz zamach 11 września? Ilu z ich leciało na swoim
oryginalnym paszporcie?

Data: 2019-02-02 19:36:19
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 19:07, Robert Tomasik pisze:

Nikt nie pisze o dożywotnim więzieniu.

Czyli po prostu byśmy odsunęli zagrożenie i tyle.

No tak - nie warto...

Wyszedł y za rok, czy
dwa później. Zabił innego polityka albo jeszcze jakąś głupotę inną zrobił.

No masz rację - nie warto...

Ależ można i się robi,

Przybliżysz - bo z dotychczasowej narracji wynika, że anie nie warto, ani nawet nie można.

Przecież jakby taki terrorysta nie został wpuszczony na pokład samolotu,
to następnym razem na innym lotnisku wejdzie na fałszywym paszporcie i
tyle.

No tak - nie warto...

Pamiętasz zamach 11 września? Ilu z ich leciało na swoim
oryginalnym paszporcie?

Nie warto...

Shrek

Data: 2019-02-02 22:45:55
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 19:36, Shrek pisze:

Nikt nie pisze o dożywotnim więzieniu.
Czyli po prostu byśmy odsunęli zagrożenie i tyle.
No tak - nie warto...

To po protu w ogólnym rozrachunku - jakby brutalnie to nie zabrzmiało -
nic nie zmienia. Faceta nie wypuścili wcześniej, bo uznali, że się nie
zresocjalizował. Jakby go wypuścili wcześniej, to by pewnie wcześniej
podobny numer odwalił  a może nie. Również nie wykluczone, że zabił by
innego człowieka. Oczywiście dla śp. Prezydenta Gdańska,to istotna
różnica. Ale tak na to globalnie patrząc uważasz, że życie innego
człowieka byłoby szczególnie mniej warte?

Wyszedł y za rok, czy
dwa później. Zabił innego polityka albo jeszcze jakąś głupotę inną
zrobił.
No masz rację - nie warto...

Nawet byśmy nie wiedzieli, że uchroniliśmy świat przed aktem
terrorystycznym. Spróbujmy spojrzeć na to tak, że nie zwalniając go
wcześniej z ZK uratowaliśmy świat kilka lat temu przed aktem
terrorystycznym. Tylko to dziennikarzom nie pasuje do ich koncepcji.
Więc idą z narracją w kierunku tym, że teraz nie uratowaliśmy. Że
państwa mamy niedowładne.

Ponieważ w miarę normalnie zacząłeś odpisywać :-) i i postaram Ci się
teraz merytorycznie odpisać. Teraz, gdy wiemy, w jaki sposób zaatakował,
to żadna sztuka wymyślić z tuzin rzeczy drobnych, które mogły zapobiec
tragedii. Pomyślmy, co mogło to być przykładowo.

Śp. Prezydent Gdańska mógł założyć kamizelką kuloodporną odpowiedniej
klasy (nie każda zatrzymuje nóż). No ale nikt tego nie robi. Nie
przypominam sobie podobnego ataku w ostatnim czasie w Polsce, a i na
świecie ich pewnie wiele nie było.

Można było dążyć do wysłania faceta do zamkniętego ośrodka. Ale przecież
wiecznie tam go trzymać nie będziesz. Był. Obserwowali go lekarze.
Nawet, jakby Policja coś tam wykombinowała (bo masz rację, ze
teoretycznie by sie dało), to co by to zmieniło? Że wyszedł by za kilka
miesięcy jeszcze bardziej wk...ny na system? Nie zaatakował by teraz,
tylko na wiosnę?

Ależ można i się robi,
Przybliżysz - bo z dotychczasowej narracji wynika, że anie nie warto,
ani nawet nie można.

Bo dotychczasowa Twoja narracja byłą taka, że służby nie zamknęły go
psychiatryku, nie zabroniły latania samolotem, nie zatrzymały go (tak,
tu już ja Ci napisałem, że mogą, ale nie zawsze) itd. Żadnej z tych
rzeczy zrobić nie mogły.

Skoro dziennikarze uzyskali informację, że sporządzono notatkę, to mam
podstawy sądzić, że zrobiono wszystko to, co z tą notatką się wiąże.
Twoje wyobrażenie, że ja tu piszę jako policjant jest biegunowo odległe
od prawdy. Kilka razy Ci to pisałem, w końcu dałem spokój, bo nie dociera.

Wiem, co powinni w tym wypadku zrobić i sądzę, że zrobili. Niestety,
ponieważ wiem, co powinni zrobić, to zdaję sobie również sprawę z tego,
że w tym konkretnym wypadku niewiele to mogło pomóc i tyle. Natomiast te
procedury nie są jawne i nikt przy zdrowych myślach nie będzie ich
opisywał czy informował o tym dziennikarzy. Choćby z tej prostej
przyczyny, że jak każde działanie mają "słabe ogniwa", nie są doskonałe
i jeśli je znasz, to wymyślenie "obejścia" nie jest trudne.

Przecież jakby taki terrorysta nie został wpuszczony na pokład samolotu,
to następnym razem na innym lotnisku wejdzie na fałszywym paszporcie i
tyle.
No tak - nie warto...

Nie prościej przeszukać, czy nie ma broni, bomby i innych rzeczy -
szczególnie dokładniej - i wpuścić? Choćby obok sadzając kogoś po
cywilnemu, kto zareaguje w razie potrzeby? Bo przecież, jeśli go nie
wpuścisz, to w najlepszym wypadku będziesz dalej kombinował, a w
najgorszym odwali numer, jak na belgijskim lotnisku, czy podczas
koncertu na Lotnisku Tuszyno.

Pamiętasz zamach 11 września? Ilu z ich leciało na swoim
oryginalnym paszporcie?
Nie warto...

Warto robić rzeczy skuteczne i racjonalne. Niestety, w tym wypadku to
nie wystarczyło i tyle. Natomiast niestety Twoje propozycje są
niedorzeczne i nierealne.

Data: 2019-02-02 23:43:55
Autor: A. Filip
Stefan W
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
[...]
Bo dotychczasowa Twoja narracja byłą taka, że służby nie zamknęły go
psychiatryku, nie zabroniły latania samolotem, nie zatrzymały go (tak,
tu już ja Ci napisałem, że mogą, ale nie zawsze) itd. Żadnej z tych
rzeczy zrobić nie mogły.
[...]

Coś mogły zrobić gdyby był naprawdę przekonane o zagrożeniu.  Stało się
co się stało i jakiegoś jakoś uzasadnionego (zdawkowego+) opierdolu nie
unikną.  Ja to taktuje najbardziej jako "jak uszczelnić system" czyli
nauczyć się na błędach.  Naprawdę szczelny system wymagałby państwa
totalitarnego => Mussolini włoską mafię zwalczył, warto pamiętać jak.
A przed naprawdę ostrym opierdolem wolałbym jakieś oszacowanie ile
podobnych sytuacji zdarza się rocznie.  [ "mgliste ostrzeżenia" o
człowieku jakoś je uzasadniającym ]

Po fakcie każdy głupi może być "mądry".

--
A. Filip
| Wielbłąd nie widzi swego garbu.   (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2019-02-03 01:17:09
Autor: u2
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 23:43, A. Flip pisze:
  Naprawdę szczelny system wymagałby państwa
totalitarnego => Mussolini włoską mafię zwalczył

nie no Flap, tak zwalczył, że do dzisiaj kwitnie:))))))))))))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 09:37:07
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 22:45, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 19:36, Shrek pisze:

Nikt nie pisze o dożywotnim więzieniu.
Czyli po prostu byśmy odsunęli zagrożenie i tyle.
No tak - nie warto...

To po protu w ogólnym rozrachunku - jakby brutalnie to nie zabrzmiało -
nic nie zmienia.

Weź mnie nie osłabiaj - co nie warto? Było info, że zamierza odwalić akcję to nie warto nic robić, bo przecież i tak odwali. Na tej zasadzie to wogóle nic nie warto - pedofil też w końcu wyjdzie z pierdla i pewnie znów zgwałci, nie tego to innego, więc jakby to brutalnie nie brzmaiło - co za różnica - teraz czy potem? Kviat ma rację - nie wiecie po co jesteście. To że takie słowa padają z ust policjanta jest skandalem.

No masz rację - nie warto...

Nawet byśmy nie wiedzieli, że uchroniliśmy świat przed aktem
terrorystycznym.

Nie jesteście od tego, żeby wiedzieć albo nie. Orderów się zachciewa czy co? Jesteście od tego, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji.

Ależ można i się robi,
Przybliżysz - bo z dotychczasowej narracji wynika, że anie nie warto,
ani nawet nie można.

Bo dotychczasowa Twoja narracja byłą taka, że służby nie zamknęły go
psychiatryku, nie zabroniły latania samolotem, nie zatrzymały go (tak,
tu już ja Ci napisałem, że mogą, ale nie zawsze) itd. Żadnej z tych
rzeczy zrobić nie mogły.

To przybliż co mogły i co zrobiły. Bo jak już napisałem - jak nic nie mogły tylko trzeba czekać aż facet rzeczywiście samolot porwie, to mamy państwo z tektury a służby z dykty.

Skoro dziennikarze uzyskali informację, że sporządzono notatkę, to mam
podstawy sądzić, że zrobiono wszystko to, co z tą notatką się wiąże.

A z czym to konkretnie się wiąże?

Wiem, co powinni w tym wypadku zrobić i sądzę, że zrobili.

Przez cały wątek twierdziłeś że nic nie warto było robuić ani nawet nie można, a tu się okazuje, że jednak wiadomo było co zrobić i mimo że nie warto i nie wolno wszystko zrobiono. Więc co konkretnie zrobiono?

Natomiast te
procedury nie są jawne i nikt przy zdrowych myślach nie będzie ich
opisywał

Aha - czyli nie warto, nie można, ale i tak zrobiono, ale nie powiesz bo tajne - brzmi legitnie;)

Przecież jakby taki terrorysta nie został wpuszczony na pokład samolotu,
to następnym razem na innym lotnisku wejdzie na fałszywym paszporcie i
tyle.
No tak - nie warto...

Nie prościej przeszukać, czy nie ma broni, bomby i innych rzeczy -
szczególnie dokładniej - i wpuścić?

Pomijając, że taki byczek to jest w stanie narozrabiać i bez broni, to jak go mieli sprawdzić dokładniej, skoro o nim nie wiedzieli?

Choćby obok sadzając kogoś po
cywilnemu, kto zareaguje w razie potrzeby?

O - zaczynasz z sensem gadać - czyli jednak coś można zrobić - pewnie coś koło 30 twojego posta w tym wątku i pierwsza rozsądna propozycja. Tak trzymać.

Warto robić rzeczy skuteczne i racjonalne. Niestety, w tym wypadku to
nie wystarczyło i tyle. Natomiast niestety Twoje propozycje są
niedorzeczne i nierealne.

Jeśli twierdzisz, że nie wpuszczanie na pokład potencjalnego zamachowcy nie jest wyrazem rozsądku, to jak już twierdziłem - coś jest6 z gruntu nie tak z rozsądkiem policjantów.

Shrek

Data: 2019-02-02 19:09:02
Autor: RadoslawF
Stefan W
W dniu 2019-02-02 o 18:50, Shrek pisze:

Nie
można również na tej podstawie zabraniać mu latać samolotami pasażerskimi.

Niemożna bo?

Bo nie ma takiego przepisu.
Przeczytaj to co linkujesz to dowiesz się jaki dokładnie zakaz i od kogo dostali.


Pozdrawiam

Data: 2019-02-02 19:37:21
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 19:09, RadoslawF pisze:

Niemożna bo?

Bo nie ma takiego przepisu.
Przeczytaj to co linkujesz to dowiesz się jaki dokładnie zakaz i od kogo dostali.

Wiem co zalinkowałem. I nie mam specjalnych wątpliwości, że gdyby LOT wiedział kto im się do samolotu ładuje, to by się na takiej właśnie liście znalazł.

Shrek

Data: 2019-02-02 22:49:35
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 19:37, Shrek pisze:

Niemożna bo?
Bo nie ma takiego przepisu.
Przeczytaj to co linkujesz to dowiesz się jaki dokładnie zakaz i od
kogo dostali.
Wiem co zalinkowałem. I nie mam specjalnych wątpliwości, że gdyby LOT
wiedział kto im się do samolotu ładuje, to by się na takiej właśnie
liście znalazł.

W wyniku tego facet, gdyby postanowią ową wielką rzecz zrobić w
samolocie, to y poleciał inną linią i tyle. Też mi sukces prewencyjny.

Data: 2019-02-03 09:39:40
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 22:49, Robert Tomasik pisze:

Wiem co zalinkowałem. I nie mam specjalnych wątpliwości, że gdyby LOT
wiedział kto im się do samolotu ładuje, to by się na takiej właśnie
liście znalazł.

W wyniku tego facet, gdyby postanowią ową wielką rzecz zrobić w
samolocie, to y poleciał inną linią i tyle. Też mi sukces prewencyjny.

Poleciałby albo i nie - zakładam, że powiadomić należy wszystkie, które z tego lotniska lecą.

Ale powiedz - jak przechodzę na czerwonym, to co z tego że dasz mi mandat - przecież przejdę również na następnym. A jednak uważasz to za rozsądne, a niewpuszczanie kolesi deklarujących "duże wydarzenia" na pokład samolotu za nierozsądne. Gdzieś tu brak rozsądku - nie uważasz?


Shrek

Data: 2019-02-03 09:43:46
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 09:39, Szrek pisze:
Ale powiedz - jak przechodzę na czerwonym, to co z tego że dasz mi mandat - przecież przejdę również na następnym. A jednak uważasz to za rozsądne, a niewpuszczanie kolesi deklarujących "duże wydarzenia" na pokład samolotu za nierozsądne. Gdzieś tu brak rozsądku - nie uważasz?

rozsądek i szrek to antonim:))))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 12:31:43
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 09:39, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 22:49, Robert Tomasik pisze:

Wiem co zalinkowałem. I nie mam specjalnych wątpliwości, że gdyby LOT
wiedział kto im się do samolotu ładuje, to by się na takiej właśnie
liście znalazł.

W wyniku tego facet, gdyby postanowią ową wielką rzecz zrobić w
samolocie, to y poleciał inną linią i tyle. Też mi sukces prewencyjny.

Poleciałby albo i nie - zakładam, że powiadomić należy wszystkie, które
z tego lotniska lecą.

A jak z innego poleci. Albo nie mogąc wejść do samolotu ową
enigmatyczną"wielką rzecz" odwali w pociągu?

Ale powiedz - jak przechodzę na czerwonym, to co z tego że dasz mi
mandat - przecież przejdę również na następnym. A jednak uważasz to za
rozsądne, a niewpuszczanie kolesi deklarujących "duże wydarzenia" na
pokład samolotu za nierozsądne. Gdzieś tu brak rozsądku - nie uważasz?

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem. "Wielkie rzeczy" nie.

Data: 2019-02-03 12:36:58
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 12:31, Robert Tomasik pisze:
Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.


oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym wykroczeniem:))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 12:55:21
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 12:36, u2 pisze:

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.
oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym
wykroczeniem:))))))))))

Ale my mamy Polskę.

Data: 2019-02-03 13:03:58
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 12:55, Robert Tomasik pisze:

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.
oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym
wykroczeniem:))))))))))

Ale my mamy Polskę.

Był taki filmik na youtubie.

Policjant: Będzie mandacik.
Klient: Ale w Europie wszędzie chodzą na czerwonym.
Policjant: Ale my nie jesteśmy w Europie.

Nie, nie żartuje. Szczegóły mogłem pokręcic, ale generalnie tak właśnie to szło;)

Shrek.

Data: 2019-02-03 13:46:37
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 13:03, Shrek pisze:

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.
oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym
wykroczeniem:))))))))))
Ale my mamy Polskę.
Był taki filmik na youtubie.
Policjant: Będzie mandacik.
Klient: Ale w Europie wszędzie chodzą na czerwonym.
Policjant: Ale my nie jesteśmy w Europie.
Nie, nie żartuje. Szczegóły mogłem pokręcic, ale generalnie tak właśnie
to szło;)

Nie wszędzie, bo co najmniej nie w Polsce.

Data: 2019-02-03 14:14:59
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 13:46, Robert Tomasik pisze:

Był taki filmik na youtubie.
Policjant: Będzie mandacik.
Klient: Ale w Europie wszędzie chodzą na czerwonym.
Policjant: Ale my nie jesteśmy w Europie.
Nie, nie żartuje. Szczegóły mogłem pokręcic, ale generalnie tak właśnie
to szło;)

Nie wszędzie, bo co najmniej nie w Polsce.

Błąd - w Polsce łażą na czerwonym dokładnie tak samo jak w Berlinie czy Paryżu. Nawet prawo w tej kwestii jest takie samo - jedyna róźnica jest w mentalności policjantów.

Cóż - kiedyś polska policja stanowiła europejską awangardę i ścigała trzecie światło stopu - tłumaczenie było podobne. Też byli z siebie dumni. Jak już pisałem - coś systemowo jest nie tak z rozsądkiem funkcjonariuszy...

Shrek

Data: 2019-02-03 13:15:57
Autor: A. Filip
Przejście na czerwonym [Was: Stefan W]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 03-02-19 o 12:36, u2 pisze:

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.
oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym
wykroczeniem:))))))))))

Ale my mamy Polskę.

Ale czy to że gdzie indziej w Europie to nie jest bezwarunkowo
wykroczeniem nie powinno wpływać na interpretacje wagi tego
wykroczenia w Polsce?  A o wpływie na to jakie prawo w tym zakresie
_powinno być_ to nawet wspominać nie trzeba, chyba.

Jaki wpływ na liczbę złapanych przez policję w Polsce "pijanych
kierowców" ma to że w Polsce obowiązuje skandynawski limit 0.02% a nie
europejski 0.05% albo amerykański 0.08%?

--
A. Filip
| Dziś pod wozem, jutro na wozie.   (Przysłowie polskie)

Data: 2019-02-03 15:27:17
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 12:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 12:36, u2 pisze:

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem.
oj Robercik, na zachodzie, w wielu krajach, nie jest żadnym
wykroczeniem:))))))))))

Ale my mamy Polskę.



wy to kto Robercik ?:)))))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 12:42:09
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 12:31, Robert Tomasik pisze:

W wyniku tego facet, gdyby postanowią ową wielką rzecz zrobić w
samolocie, to y poleciał inną linią i tyle. Też mi sukces prewencyjny.

Poleciałby albo i nie - zakładam, że powiadomić należy wszystkie, które
z tego lotniska lecą.

A jak z innego poleci. Albo nie mogąc wejść do samolotu ową
enigmatyczną"wielką rzecz" odwali w pociągu?

Z grubsza to samo, co z facetem napierdalajcym żonę/konkubinę/partnerkę (albo na odwrót). Przyjedziecie, zwiniecie, a on pobije ją kiedy indziej (i może mocniej). I co - to jest powód, żeby nie interweniować? Naprawdę nei nadążam za twoim tokiem rozumowania.

Ale powiedz - jak przechodzę na czerwonym, to co z tego że dasz mi
mandat - przecież przejdę również na następnym. A jednak uważasz to za
rozsądne, a niewpuszczanie kolesi deklarujących "duże wydarzenia" na
pokład samolotu za nierozsądne. Gdzieś tu brak rozsądku - nie uważasz?

Nie. Przejście na czerwonym jest wykroczeniem. "Wielkie rzeczy" nie.

No wiec tak jak pisałem - macie problem ze zdrowym rozsądkiem. Dlatego pozostawienie czegokolwiek zdrowemu rozsądkowi funkcjonariusza kończy się często... delikatnie mówiąc słabo. Nie mam pomysłu jak to zmienić, skoro policjanci prezentują taki tok rozumowania jak ty i to 30 lat po upadku komuny...

Shrek

Data: 2019-02-03 14:57:08
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 2 Feb 2019 18:50:10 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 02.02.2019 o 18:44, Robert Tomasik pisze:
Nie
można również na tej podstawie zabraniać mu latać samolotami pasażerskimi.

Niemożna bo?
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,19841992,impreza-w-samolocie-dwoch-polakow-otrzymalo-dozywotni-zakaz.html

Ale to zakaz "prywatny". Jednej linii. A i to nie wiadomo, czy zgodny z prawem :-)

Jeszcze raz - dostajecie info, że kolo zamierza porwać samolot. I co - czekacie aż to zrobi, bo wcześniej nie można nic zrobić?

Zaraz zaraz - mozna. Usilowanie, planowanie, to tez przestepstwo.

Tylko czy ktos doniosl, ze Stefan W zamierza porwac samolot ?

Pozostaje tylko kwestia, czy policja moze ruszyc d* na podstawie
telefonu na 112 czy 997 :-)

J.

Data: 2019-02-03 15:08:40
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 14:57, J.F. pisze:

Niemożna bo?
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,19841992,impreza-w-samolocie-dwoch-polakow-otrzymalo-dozywotni-zakaz.html

Ale to zakaz "prywatny". Jednej linii.

A co ja postulowałem jak nie powiadomienie właśnie lotniska na które się udaje i siłą rzeczy linii które z niego latają?

A i to nie wiadomo, czy zgodny z prawem :-)

A dlaczego miałby być niezgodny? Skoro policja nic nie może, to kapitan może odmówić lotu z osobnikiem co do którego ma poważne wątpliwości, czy jest bezpieczny dla otoczenia.

Jeszcze raz - dostajecie info, że kolo zamierza porwać samolot. I co -
czekacie aż to zrobi, bo wcześniej nie można nic zrobić?

Zaraz zaraz - mozna. Usilowanie, planowanie, to tez przestepstwo.

Tłumacz Robertowi. Ja też uważam, że to bzdura, że służby nic nie mogą. A jeśli prawda to mamy państwo z tektury.

Tylko czy ktos doniosl, ze Stefan W zamierza porwac samolot ?

Nie - pinformował, że planuje dużą rzecz z użyciem broni, a "oficerowi prowadzacemu" powiedział, że wybiera się na lotnisko kupić bilet na samolot. Ja wiem, że wybitne jednostki to raczej w policji nie kończą a raczej doktoraty robia, ale bez przesady.

Pozostaje tylko kwestia, czy policja moze ruszyc d* na podstawie
telefonu na 112 czy 997 :-)

No od tego jakby jest...

Shrek

Data: 2019-02-03 15:30:19
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 15:08, Szrek pisze:
Pozostaje tylko kwestia, czy policja moze ruszyc d* na podstawie
telefonu na 112 czy 997 :-)

No od tego jakby jest...

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator, szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 16:13:10
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 15:30, u2 pisze:

Pozostaje tylko kwestia, czy policja moze ruszyc d* na podstawie
telefonu na 112 czy 997 :-)
No od tego jakby jest...
szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))

W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.

Data: 2019-02-03 16:36:32
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 16:13, Robert Tomasik pisze:

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))

W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.

Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach nei ma.

Shrek

Data: 2019-02-03 16:51:20
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 16:36, Szrek pisze:
Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach nei ma.


zara zara, szrek nie ma żadnej sygnaturki, ale fajnie się pieni jak rasowy troll:))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 17:14:37
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 16:36, Shrek pisze:
W dniu 03.02.2019 o 16:13, Robert Tomasik pisze:

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))

W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.

Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze
tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach
nei ma.

Sądzisz, że ktokolwiek to czyta?

Data: 2019-02-03 17:19:11
Autor: Liwiusz
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 17:14, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03-02-19 o 16:36, Shrek pisze:
W dniu 03.02.2019 o 16:13, Robert Tomasik pisze:

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))

W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.

Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze
tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach
nei ma.

Sądzisz, że ktokolwiek to czyta?

Mi to zaśmieca czytnik, jak muszę pomijać posty takich pu2mózgów, więc byłbym wdzięczny za niewikłanie się w dyskusję z nim, to sam umrze.

--
Liwiusz

Data: 2019-02-03 17:22:45
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 17:19, Liwiusz pisze:

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje
prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak
paw:)))))))))))))))
W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.
Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze
tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach
nei ma.
Sądzisz, że ktokolwiek to czyta?
Mi to zaśmieca czytnik, jak muszę pomijać posty takich pu2mózgów, więc
byłbym wdzięczny za niewikłanie się w dyskusję z nim, to sam umrze.

Czasem coś mądrego pisze.

Data: 2019-02-03 17:51:05
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 17:22, Robert Tomasik pisze:
Czasem coś mądrego pisze.


nie ściemniaj Robercik, a "Liwiusz" to kretyn:))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 19:43:22
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 17:22, Robert Tomasik pisze:

Mi to zaśmieca czytnik, jak muszę pomijać posty takich pu2mózgów, więc
byłbym wdzięczny za niewikłanie się w dyskusję z nim, to sam umrze.

Czasem coś mądrego pisze.

Zacytujesz?

Shrek

Data: 2019-02-03 19:42:48
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 17:14, Robert Tomasik pisze:

szrek wysługuje się policją, nie wie że o wszystkim decyduje prekurator,
szrek nie zna podstawowych rzeczy, a napusza się jak paw:)))))))))))))))

W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.

Do tego musisz jeszcze trolowi odpowiadać - przecież ten kretyn pisze
tylko po to, żeby sygnaturkę powiesieć - żadnej treści w jego postach
nei ma.

Sądzisz, że ktokolwiek to czyta?

Nie mam pojęcia, ale po treściach postów widać, że trol i zależy mu tylko na wieszaniu jego posranej sygnaturki - to po co mu odpisujesz?

Shrek.

Data: 2019-02-03 19:51:48
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 19:42, Szrek pisze:
Nie mam pojęcia, ale po treściach postów widać, że trol i zależy mu tylko na wieszaniu jego posranej sygnaturki - to po co mu odpisujesz?

fuj jaki wulgarny ten szrek, tak określa wypowiedzi Skalskiego i Orwella:))))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 16:52:38
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 16:13, Robert Tomasik pisze:
W tym wypadku akurat prokurator miał niewiele do powiedzenia.


taa Robercik widać, że koniecznie pewni osobnicy chcą ukarać prekuratora i podległe mu służby, a nie prawdziwego sprawcę, ewentualnie jego zleceniodawców:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 15:30:11
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 14:57, J.F. pisze:

Zaraz zaraz - mozna. Usilowanie, planowanie, to tez przestepstwo.

O ile usiłowanie jest faktycznie karalne, to "planowanie" rozumiane jako
przygotowanie już tylko w odniesieniu do przestępstw, które wymieniono w
ustawie.>
Pozostaje tylko kwestia, czy policja moze ruszyc d* na podstawie telefonu na 112 czy 997 :-)

Może i powinna, ale nie może zrobić tego, co w wypadku zawiadomienia o
przestępstwie czy innych DOWODÓW przestępstwa.

Data: 2019-02-02 21:56:20
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-02 o 18:44, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 14:09, Kviat pisze:

Ja rozumiem, że jak powinno być, to jedno, a jak jest w rzeczywistości
to drugie. Ale że Robert, przedstawiający się jako policjant, publicznie
się przyznaje, że nie rozumie swojej pracy, nie tylko w tym wątku
zręsztą - to ja tego nie ogarniam.
(Nie tego, że nie rozumie swojej pracy, to akurat rozumiem - nie on
jeden nie rozumie. Nie ogarniam tego, że się do tego publicznie przyznaje.)

Policja doskonale wie, co ma robić i ufam, że to zrobiła.

Tak. Zrobiła notatkę. Super.

Problem w tym,
ze to, co Ty (i nie tylko) proponujesz jest niedorzeczne. Nie można
przetrzymywać w nieskończoność w więzieniu osoby tylko na postawie
oświadczenia jednego członka rodziny, że on coś wielkiego planuje.

Nic takiego nie proponowałem.
Dyskutujesz sam ze sobą.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-03 03:03:51
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-02, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 02.02.2019 o 00:17, Marcin Debowski pisze:

Ale może faktycznie to głownie lekarz dał dupy? No ktoś wydaje się dał,
bo na faceta powinno być baczenie.

Po pierwsze, a co jak zdrowy psychicznie planuje zamach - to już legalne i należy poczekać aż zrealizuje swoje plany? Po drugie - tu jest błąd

Nie, nie nalezy, ale to nie ten przypadek i nie ma co się w to w tej chwili wgłebiac bo jeszcze bardziej się zamąci.

"systemowy". Lekarz zapewne oceniał jego stan w czasie jak brał leki. Ponad 70% schzofreników zostawionych samych sobie przestaje brać leki po wyjściu ze szpitala (lub w tym wypadku więzienia).
No i nadal nie wiem ile to matek zgłasza się rocznie na policję
denoncjując własne dzieci, że mozna to uznać za zjawisko bez procesowego
znaczenia :)

W ogóle nie rozumiem co w tym wszystkim ma za znaczenie słowo "procesowe". Policja nie jest od oceniania i działania na podstawie dowodów procesowych a raczej od ich zdobywania w trakcie swoich działań.

Po prawdzie też nie rozumiem ale postanowiłem dodac bo ładnie brzmi, a zawodowo mam do tego słowa słabość. PS. Nadal nie rozumiem po dalszych objasnieniach Roberta.

--
Marcin

Data: 2019-02-03 09:42:33
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 04:03, Marcin Debowski pisze:

Po pierwsze, a co jak zdrowy psychicznie planuje zamach - to już legalne
i należy poczekać aż zrealizuje swoje plany? Po drugie - tu jest błąd

Nie, nie nalezy, ale to nie ten przypadek i nie ma co się w to w tej
chwili wgłebiac bo jeszcze bardziej się zamąci.

IMHO ważne - bo to że on był zdiagnozowanym schizofrenikiem tylko uwypukla sprawę. Jakby był zdrowy to co? No ale dobra nie mieszajmy.

PS. Nadal nie rozumiem po dalszych objasnieniach Roberta.

Chyba nikt nie rozumie...

Shrek

Data: 2019-02-01 23:28:44
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-01, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.

No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?

Jak wyszedł to zarezerwował, albo już na czekinie, albo na odprawie pszportowej jesli lot zagraniczny... Spodziewałbym się, że pojawi się komuś informacja na monitorze w stylu "prosimy o kontakt z policją" i policja/straż graniczna będąca na lotnisku bierze taką osobe i po prostu z nią krórko rozmawia. Przecież tak np. służby celne (nie wiem czy w PL) i graniczne profilują przylatujących do danego kraju, nawet bez komunikatu na monitorze. Rozmwa może dużo dać. Nie ma oczywiście 100% gwaracji, ale jak się nic nie zrobi to szanse są także zero.

A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w samolocie ?
Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...

No właśnie...

--
Marcin

Data: 2019-02-02 10:18:42
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 00:28, Marcin Debowski pisze:

znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
Jak wyszedł to zarezerwował, albo już na czekinie, albo na odprawie pszportowej jesli lot zagraniczny... Spodziewałbym się, że pojawi się komuś informacja na monitorze w stylu "prosimy o kontakt z policją" i policja/straż graniczna będąca na lotnisku bierze taką osobe i po prostu z nią krórko rozmawia. Przecież tak np. służby celne (nie wiem czy w PL) i graniczne profilują przylatujących do danego kraju, nawet bez komunikatu na monitorze. Rozmwa może dużo dać.

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.

Data: 2019-02-02 10:26:44
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 10:18, Robert Tomasik pisze:

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.


Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Lekarz nie wiedział o jego deklaracjach. Służby wiedziały. Zakładasz, że jakby lekarz wiedząc o jego zwierzeniach o wielkich planach i locie samolotem miał się podpisać ze jest to bezpieczne, to by taki kwit podpisał?

Jeszcze raz napiszę - skoro uznajemy że schizofrenik z "dużymi planami z bronią" na pokładzie samolotu to normalna sprawa i nie ma tu pola dla służb, to znaczy że mamy państwo z tektury. Skoro policjant w takiej sytuacji nie widzi nic złego, to znaczy że mamy systemowy problem z funkcjonariuszami.

Shrek

Data: 2019-02-02 10:41:36
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 10:26, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 10:18, Robert Tomasik pisze:

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.
Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są
cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Może chciał wielką wystawę broni zrobić :-) Po za tym wystarczy w tym
wypadku sparwdzić, czy nie ma przy sobie broni i tyle. I tak się sprawdza.

Lekarz nie wiedział o jego deklaracjach. Służby wiedziały. Zakładasz, że
jakby lekarz wiedząc o jego zwierzeniach o wielkich planach i locie
samolotem miał się podpisać ze jest to bezpieczne, to by taki kwit
podpisał?

Nie mam zielonego pojęcia, czy by lekarz zrobił. Teraz tego się nie
dowiesz. Każdy będzie twierdził, ze by nie podpisał. A podobnych świrów
po ulicach masa chodzi.

Jeszcze raz napiszę - skoro uznajemy że schizofrenik z "dużymi planami z
bronią" na pokładzie samolotu to normalna sprawa i nie ma tu pola dla
służb, to znaczy że mamy państwo z tektury. Skoro policjant w takiej
sytuacji nie widzi nic złego, to znaczy że mamy systemowy problem z
funkcjonariuszami.

Tylko Ci się tak wydaje.

Data: 2019-02-02 11:55:43
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 10:41, Robert Tomasik pisze:

Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są
cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Może chciał wielką wystawę broni zrobić :-)

Zarówno wtedy jak i po fakcie wiadomo było, ze nie. Więc naprawdę nie wiem co cię tak w tym kontekscie bawi.

Jeszcze raz napiszę - skoro uznajemy że schizofrenik z "dużymi planami z
bronią" na pokładzie samolotu to normalna sprawa i nie ma tu pola dla
służb, to znaczy że mamy państwo z tektury. Skoro policjant w takiej
sytuacji nie widzi nic złego, to znaczy że mamy systemowy problem z
funkcjonariuszami.

Tylko Ci się tak wydaje.

Nie - to tobie się wydaje, ze to normalne, że służby nie widzą problemu ze zmotywowanym do "dużych rzeczy z bronią" świrem na pokładzie samolotu. A ty tylko potwierdzasz swoimi wypoiedziami (mnie po raz pierwszy), że coś jest mocno nie tak z funkcjonariuszami policji. Zastanawiam się tylko czy to jest tak, że nabór takich "preferuje" czy tpop służba ich psychicznie uszkadza.

Shrek

Data: 2019-02-02 12:01:27
Autor: u2
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 11:55, Szrek pisze:
Nie - to tobie się wydaje, ze to normalne, że służby nie widzą problemu ze zmotywowanym do "dużych rzeczy z bronią" świrem na pokładzie samolotu.

najważniejsze że szrek widzi i zaprowadzi porządek na lotnisku:)))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-02 14:19:00
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-02 o 10:41, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 10:26, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 10:18, Robert Tomasik pisze:

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.
Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są
cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Może chciał wielką wystawę broni zrobić :-)

Twoje poczucie humoru tylko potwierdza to, co wcześniej napisałem.
Kompletnie nie rozumiesz po co i dlaczego pracujesz w policji.
Może nie bez powodu zarabiacie mniej, niż przeciętny kafelkarz. On przynajmniej wie, po co te kafelki kładzie.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-02 15:53:19
Autor: u2
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 14:19, Kviat pisze:
Twoje poczucie humoru tylko potwierdza to, co wcześniej napisałem.
Kompletnie nie rozumiesz po co i dlaczego pracujesz w policji.
Może nie bez powodu zarabiacie mniej, niż przeciętny kafelkarz. On przynajmniej wie, po co te kafelki kładzie.

lol ładny kwiatek, dyktuje co policja ma robić, mądrzejszy kwiatek niż ustawa przewiduje:))))))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 15:02:59
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 2 Feb 2019 14:19:00 +0100, Kviat napisał(a):
W dniu 2019-02-02 o 10:41, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 10:26, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 10:18, Robert Tomasik pisze:
Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.
Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są
cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Może chciał wielką wystawę broni zrobić :-)

Twoje poczucie humoru tylko potwierdza to, co wcześniej napisałem.
Kompletnie nie rozumiesz po co i dlaczego pracujesz w policji.
Może nie bez powodu zarabiacie mniej, niż przeciętny kafelkarz. On przynajmniej wie, po co te kafelki kładzie.

Hm, no jak to po co ? Zeby zarobic.

Myslisz, ze kulson tego nie wie? Czy jak mu chodzi po glowie, zeby lapac przestepcow, zeby ludziom bylo
bezpieczniej, to glupi i slusznie mniej zarabia ?

J.

Data: 2019-02-03 19:48:54
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 15:02, J.F. pisze:
Dnia Sat, 2 Feb 2019 14:19:00 +0100, Kviat napisał(a):
W dniu 2019-02-02 o 10:41, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 10:26, Shrek pisze:
W dniu 02.02.2019 o 10:18, Robert Tomasik pisze:
Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.
Za dużo mniej poważnie deklaracje niż "coś wielkiego z bronią" ludzie są
cofani z bramek lub nawet wylatują z pokładu.

Może chciał wielką wystawę broni zrobić :-)

Twoje poczucie humoru tylko potwierdza to, co wcześniej napisałem.
Kompletnie nie rozumiesz po co i dlaczego pracujesz w policji.
Może nie bez powodu zarabiacie mniej, niż przeciętny kafelkarz. On
przynajmniej wie, po co te kafelki kładzie.

Hm, no jak to po co ? Zeby zarobic.

Myslisz, ze kulson tego nie wie?

Czego nie wie? Nie wie dlaczego został policjantem, a nie kafelkarzem?
To nie wiedział, że kafelkarz zarabia więcej od policjanta?
Jeżeli kulsona zaskakują takie oczywistości, to w ogóle nie powinien znaleźć się w policji.

Czy jak mu chodzi po glowie, zeby lapac przestepcow, zeby ludziom bylo
bezpieczniej, to glupi i slusznie mniej zarabia ?

Gdyby mu chodziło po głowie, żeby łapać przestępców, a nie robić same notatki, to słusznie by było, żeby zarabiał więcej.

Jakby kulson oprócz notatki zrobił coś więcej, to zarobiłby mniej? Ale po co ma się narobić, skoro nie zarobi więcej, nie?
Skora mało zarabia, to walić robotę, zrobić notatkę i sprawa załatwiona?
Nie rozumiem takiej logiki.

Skoro nie odpowiada mu pensja policjanta i chodzi tylko o pieniądze, to niech się zajmie kładzeniem kafelek.
I nie rozumiem dlaczego trzeba dyskutować o tak oczywistych sprawach.

Płaczą, że za mało zarabiają, a jednak za te gówniane pieniądze pilnują pomników i kopią demonstrantów walczących o przestrzeganie prawa i konstytucji. Ochraniają marsze faszystów zamiast wsadzać ich do pierdla.
A potem są zdziwieni, że społeczeństwo nie popiera ich żądań wyższych wynagrodzeń.

Jakoś nie słyszałem od żadnego kulsona "pierdolę, za takie pieniądze pomnika pilnował nie będę, mam ważniejsze sprawy na głowie. Pierdolę, faszystów ochraniać nie będę. Za żadne pieniądze nie będę, bo nie po to poszedłem do policji żeby ochraniać ludzi, którzy łamią prawo."

Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom" jest nawoływaniem do przestępstwa. I co robi policja? Bezradnie rozkłada ręce, bo przecież nic się nie da zrobić z kilkudziesięcioosobową grupą łysych idiotów.
Pokopać i spałować ludzi walczących o przestrzeganie prawa się da, bo to nie wymaga wysiłku, a łysych faszystów się nie da.
Tak samo jak sporządzenie notatki nie wymaga wysiłku. To po co się przemęczać za gówniane pieniądze, nie?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-03 19:53:57
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 19:48, Kviat pisze:
Jakoś nie słyszałem od żadnego kulsona "pierdolę, za takie pieniądze pomnika pilnował nie będę, mam ważniejsze sprawy na głowie. Pierdolę, faszystów ochraniać nie będę. Za żadne pieniądze nie będę, bo nie po to poszedłem do policji żeby ochraniać ludzi, którzy łamią prawo."


fuj jaki wulgarny ten kwiatek:))))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 20:29:02
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 19:48:54 +0100, Kviat napisał(a):
W dniu 2019-02-03 o 15:02, J.F. pisze:
Dnia Sat, 2 Feb 2019 14:19:00 +0100, Kviat napisał(a):
Twoje poczucie humoru tylko potwierdza to, co wcześniej napisałem.
Kompletnie nie rozumiesz po co i dlaczego pracujesz w policji.
Może nie bez powodu zarabiacie mniej, niż przeciętny kafelkarz. On
przynajmniej wie, po co te kafelki kładzie.

Hm, no jak to po co ? Zeby zarobic.
Myslisz, ze kulson tego nie wie?

Czego nie wie? Nie wie dlaczego został policjantem, a nie kafelkarzem?

Ze pracuje sie po to, zeby zarobic ...

To nie wiedział, że kafelkarz zarabia więcej od policjanta?
Jeżeli kulsona zaskakują takie oczywistości, to w ogóle nie powinien znaleźć się w policji.

Cos w tym jest, tylko co kafelkarze maja nas bronic ?
No, kulsony w sumie kiepsko bronia :-)


Czy jak mu chodzi po glowie, zeby lapac przestepcow, zeby ludziom bylo
bezpieczniej, to glupi i slusznie mniej zarabia ?
Gdyby mu chodziło po głowie, żeby łapać przestępców, a nie robić same notatki, to słusznie by było, żeby zarabiał więcej.

Widac doswiadczenie, a moze starsi koledzy, mu podpowiadaja, ze
wazniejsze sa notatki niz lapanie przestepcow.

Jakby kulson oprócz notatki zrobił coś więcej, to zarobiłby mniej? Ale po co ma się narobić, skoro nie zarobi więcej, nie?

No widzisz - nieglupi jest :-)

Skora mało zarabia, to walić robotę, zrobić notatkę i sprawa załatwiona?
Nie rozumiem takiej logiki.

Widac juz wie, ze wiecej nie zarobi. Wiec woli robic notatki w
terminie - moze za to wiecej placa :-)

Płaczą, że za mało zarabiają, a jednak za te gówniane pieniądze pilnują pomników

Ale przeciez to nie ich wina.


i kopią demonstrantów walczących o przestrzeganie prawa i konstytucji.
Ochraniają marsze faszystów zamiast wsadzać ich do pierdla.
A potem są zdziwieni, że społeczeństwo nie popiera ich żądań wyższych wynagrodzeń.

No, wczesniej zdarzalo sie, ze kopali "faszystow".

Jakoś nie słyszałem od żadnego kulsona "pierdolę, za takie pieniądze pomnika pilnował nie będę, mam ważniejsze sprawy na głowie. Pierdolę,

ukladanie kafelek ?
Dostal rozkaz, to musi pilnowac pomnika.

faszystów ochraniać nie będę. Za żadne pieniądze nie będę, bo nie po to poszedłem do policji żeby ochraniać ludzi, którzy łamią prawo."

Ale oni w legalnej demonstracji ida :-)

Zreszta skad wiesz - moze i czesc tak mysli, tylko nie sa na tyle
glupi, zeby sobie nie dopowiedziec "jak tylko zdobede prawo do
emerytury".

Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom" jest nawoływaniem do przestępstwa.

A "smierc faszystom" ? :-)

I co robi policja? Bezradnie rozkłada ręce, bo przecież nic się nie da zrobić z kilkudziesięcioosobową grupą łysych idiotów.
Pokopać i spałować ludzi walczących o przestrzeganie prawa się da, bo to nie wymaga wysiłku, a łysych faszystów się nie da.

moze wiedza, ze spoleczenstwo niespecjalnie lubi pedałow i za
ochranianie im podwyzki nie da :-P

Albo nie chca skonczyc pilnujac teczy :-)

Albo pamietaja, ze Konstytucja daje obywatelom swobode posiadania
pogladow, a nawet ich gloszenia ...

Tak samo jak sporządzenie notatki nie wymaga wysiłku. To po co się przemęczać za gówniane pieniądze, nie?

Szczegolnie jak komendant wymysli statystyki i trzeba sie skupic jak
je polepszyc :-)

J.

Data: 2019-02-03 20:32:26
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 20:29, J.F. pisze:
Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom"
jest nawoływaniem do przestępstwa.
A "smierc faszystom" ?


https://www.amazon.com/Liberal-Fascism-American-Mussolini-Politics-ebook/dp/B000W917ZG

Contrary to what most people think, the Nazis were ardent socialists (hence the term "National socialism"). They believed in free health care and guaranteed jobs. They confiscated inherited wealth and spent vast sums on public education. They purged the church from public policy, promoted a new form of pagan spirituality, and inserted the authority of the state into every nook and cranny of daily life. The Nazis declared war on smoking, supported abortion, euthanasia, and gun control. They loathed the free market, provided generous pensions for the elderly, and maintained a strict racial quota system in their universities-- where campus speech codes were all the rage. The Nazis led the world in organic farming and alternative medicine. Hitler was a strict vegetarian, and Himmler was an animal rights activist.

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 21:19:20
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 20:32:26 +0100, u2 napisał(a):
W dniu 03.02.2019 o 20:29, J.F. pisze:
Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom"
jest nawoływaniem do przestępstwa.
A "smierc faszystom" ?

https://www.amazon.com/Liberal-Fascism-American-Mussolini-Politics-ebook/dp/B000W917ZG

Contrary to what most people think, the Nazis were ardent socialists (hence the term "National socialism"). They believed in free health care and guaranteed jobs. They confiscated inherited wealth and spent vast

Przeciez wiadomo, ze komunizm jest jeszcze gorszy od faszyzmu :-)

sums on public education.

Nie wiem jak we Wloszech, ale Hitler to chyba tylko Zydow wywlaszczyl.
Choc nie wykluczam, ze bogatych opodatkowal.

Gdyby sie na tym skonczylo, to moze i my bysmy dzis faszyzm chwalili.
Warto tez pamietac, ze na swiecie zapanowal akurat kryzys, a Hitler
Stalin mieli dobre wyniki.

Ale oprocz pieknych idealow zaczelo sie brutalnie, a skonczylo krwawo.
A nasi obecni neofaszysci, to juz sam nie wiem czego chca ... moze po
prostu komus przyp*.

They purged the church from public policy, promoted a new form of pagan spirituality,

Mussolini to akurat podpisal konkordat z Watykanem, konczac pewne rozbicie miedzy panstwem włoskim a papieskim

https://en.wikipedia.org/wiki/Lateran_Treaty

Hitler tez podpisal konkordat z Watykanem, ale w Niemczech odsuwanie
kosciola dokonalo sie znacznie wczesniej - reformacja, sekularyzacja

and inserted the authority of the state into every nook and cranny of daily life. The Nazis declared

Panstwo totalitarne :-)

war on smoking, supported abortion, euthanasia, and gun control. They loathed the free market, provided generous pensions for the elderly, and maintained a strict racial quota system in their universities-- where

No, u nas tez byly.

campus speech codes were all the rage. The Nazis led the world in organic farming and alternative medicine. Hitler was a strict vegetarian, and Himmler was an animal rights activist.

A Goering byl Wielkim Łowczym Rzeszy.

"Był zapalonym myśliwym i promował łowiectwo. Na tabliczce zawieszonej
w jego gabinecie był napis: ,,Kto dręczy zwierzęta, rani istotę
mentalności niemieckiej"."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hermann_G%C3%B6ring

J.

Data: 2019-02-04 13:21:53
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-03 o 20:29, J.F. pisze:
Dnia Sun, 3 Feb 2019 19:48:54 +0100, Kviat napisał(a):


i kopią demonstrantów walczących o przestrzeganie prawa i konstytucji.
Ochraniają marsze faszystów zamiast wsadzać ich do pierdla.
A potem są zdziwieni, że społeczeństwo nie popiera ich żądań wyższych
wynagrodzeń.

No, wczesniej zdarzalo sie, ze kopali "faszystow".

Takie ich zadanie, żeby bronić społeczeństwo przed faszystami.
Ostatnio zbyt często o tym zapominają, a wręcz robią coś przeciwnego.

faszystów ochraniać nie będę. Za żadne pieniądze nie będę, bo nie po to
poszedłem do policji żeby ochraniać ludzi, którzy łamią prawo."

Ale oni w legalnej demonstracji ida :-)

Nie, nie idą w legalnej demonstracji.

Wydanie zgody na przemarsz faszystów przez jakiegoś urzędnika nie powoduje zmiany prawa. Oni to doskonale wiedzą i zgłaszają swoje demonstracje na "słupa". Pierwszy faszystowski okrzyk, pierwszy faszystowski symbol kończy prawo do demonstrowania.

Problemem nie jest prawo, lecz brak prawidłowej reakcji policji. Zamiast wyciągać konsekwencje, oni ich jeszcze ochraniają. Nie mają problemu ze spisywaniem ludzi i kierowaniem spraw do sądów podczas demonstracji o przestrzeganie prawa, a z faszystami mają problem.
Nie chcę zgadywać, czy policja się ich boi, czy z nimi sympatyzuje. Trzeciej opcji nie ma.

Jeżeli się ich boi, to niech idą układać kafelki. Jeżeli z nimi sympatyzują, to znaczy, że żyjemy w chorym państwie, które do policji przyjmuje ludzi bez elementarnego wykształcenia, ludzi, którzy spali na lekcjach historii i nie wiedzą dlaczego w Polsce propagowanie faszyzmu jest zakazane.

Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom"
jest nawoływaniem do przestępstwa.

A "smierc faszystom" ? :-)

A kto tak krzyczy? To po pierwsze.
Po drugie, ci co kiedyś krzyczeli "śmierć faszystom" są teraz bohaterami narodowymi i przy ich grobach wystawiane są warty honorowe.

Komuś w tym kraju się popierdoliło w głowie, skoro uważa, że faszyści mają takie same prawa do swoich poglądów, mają prawo demonstwować i mają takie same prawa do debaty, jak każdy inny.
Nie, nie mają.

  > Albo pamietaja, ze Konstytucja daje obywatelom swobode posiadania
pogladow, a nawet ich gloszenia ...

I ta sama Konstytucja propagowania niektórych poglądów zakazuje.
Pat, czy elementarny brak zrozumienia tej Konstytucji, spowodowany spaniem na lekcjach historii?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-03 03:42:19
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-02, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 02-02-19 o 00:28, Marcin Debowski pisze:

znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
Jak wyszedł to zarezerwował, albo już na czekinie, albo na odprawie pszportowej jesli lot zagraniczny... Spodziewałbym się, że pojawi się komuś informacja na monitorze w stylu "prosimy o kontakt z policją" i policja/straż graniczna będąca na lotnisku bierze taką osobe i po prostu z nią krórko rozmawia. Przecież tak np. służby celne (nie wiem czy w PL) i graniczne profilują przylatujących do danego kraju, nawet bez komunikatu na monitorze. Rozmwa może dużo dać.

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.

Większość osób (amatorów) planująca jakiś numer zachowuje się inaczej w sytuacji gdy ten numer zaczną realizować. Mogą być np. bardziej nerwowi, mogą mieć problemy z logicznym wytłumaczeniem bardzo podstawowych rzeczy (odpowiedzią na proste, oczywiste pytania), mogą być po odstawieniu leków, mogą być na prochach...

Pardonmła, nie pracuję w żadnej służbie, ale wiem że się ludzi tak profiluje i zdarzało się, że byłem sam na lotniskach tak profilowany. Nie że mnie zabierali do pokoju obok, ale kiedyś mnie jeden policjant wk.. na bramce i jego rekacja dała mi do myślenia :)

Ogólnie, to działa na zasadzie, że albo coś widzisz i wiesz, że coś może się stać, albo nic nie widzisz i nadal nie wiesz czy jest źle czy dobrze. Ale jak widzisz, to już mozna pójść krok dalej.

--
Marcin

Data: 2019-02-03 04:08:38
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-03, Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> wrote:
On 2019-02-02, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 02-02-19 o 00:28, Marcin Debowski pisze:

znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu, który
faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy trudniej.
No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
Jak wyszedł to zarezerwował, albo już na czekinie, albo na odprawie pszportowej jesli lot zagraniczny... Spodziewałbym się, że pojawi się komuś informacja na monitorze w stylu "prosimy o kontakt z policją" i policja/straż graniczna będąca na lotnisku bierze taką osobe i po prostu z nią krórko rozmawia. Przecież tak np. służby celne (nie wiem czy w PL) i graniczne profilują przylatujących do danego kraju, nawet bez komunikatu na monitorze. Rozmwa może dużo dać.

Lekarze, będący fachowcami obserwowali go kilka miesięcy i nie doszli do
wniosku, że jest niebezpieczny, ale oczekujesz, że f-z w trakcie
krótkiej rozmowy uzna, że mimo wszystko jest.

Większość osób (amatorów) planująca jakiś numer zachowuje się inaczej w sytuacji gdy ten numer zaczną realizować. Mogą być np. bardziej nerwowi, mogą mieć problemy z logicznym wytłumaczeniem bardzo podstawowych rzeczy (odpowiedzią na proste, oczywiste pytania), mogą być po odstawieniu leków, mogą być na prochach...

Dodam jeszcze, ze sama rozmowa z funkcjonariuszem może wybitnie pomóc, aby się ktoś zaczął sypać. Tylko nie wiem, dlaczego ja Ci to wszystko tumaczę, bo nie mam cienia wątpliwości, że to doskonale wiesz.

--
Marcin

Data: 2019-02-03 08:27:23
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 05:08, Marcin Debowski pisze:
Dodam jeszcze, ze sama rozmowa z funkcjonariuszem może wybitnie pomóc,
aby się ktoś zaczął sypać. Tylko nie wiem, dlaczego ja Ci to wszystko
tumaczę, bo nie mam cienia wątpliwości, że to doskonale wiesz.


bzdura, zawsze są dwie gliny, jedna zła, która nakrzyczy i postraszy, druga dobra, który wejdzie i da zapalić dla bandyty, wtedy dopiero bandyta się otwiera i mówi gdzie ukrył ciało ofiary, tak jest na amerykańskich filmach:))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 12:38:28
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 04:42, Marcin Debowski pisze:

Większość osób (amatorów) planująca jakiś numer zachowuje się inaczej w sytuacji gdy ten numer zaczną realizować. Mogą być np. bardziej nerwowi, mogą mieć problemy z logicznym wytłumaczeniem bardzo podstawowych rzeczy (odpowiedzią na proste, oczywiste pytania), mogą być po odstawieniu leków, mogą być na prochach...

Tu racja. Po to są tam funkcjonariusze. Ale oni sprawdzają wszystkich,
bowiem nigdy nie wiadomo, kto planuje coś złego.

Data: 2019-02-01 18:19:11
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 01-02-19 o 09:52, Marcin Debowski pisze:

Przecież napisali notatkę i wysłali do ZK informację. Ale już
Sąd na tej podstawie nie da się orzec niepoczytalności, czy
nawet pozbawić kogoś wolności.
Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy terrorystyczne planować?
Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że
syn planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach
terrorystyczny. Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie
przygotowania do czegoś ma dostępu do list pasażerów.
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu
wyjścia z
Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
 mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje,
że znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu,
który faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy
trudniej.

Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

Data: 2019-02-01 19:15:39
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 18:19, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01-02-19 o 09:52, Marcin Debowski pisze:

Przecież napisali notatkę i wysłali do ZK informację. Ale już
Sąd na tej podstawie nie da się orzec niepoczytalności, czy
nawet pozbawić kogoś wolności.
Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
terrorystyczne planować?
Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że
syn planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach
terrorystyczny. Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie
przygotowania do czegoś ma dostępu do list pasażerów.
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu
wyjścia z
Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
  mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje,
że znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu,
który faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy
trudniej.

Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

A czy policja wystąpiła do sądu o taki środek zapobiegawczy? Próbowała chociaż? Czy tylko zrobiła notatkę, że gość coś planuje i po sprawie? Ktoś im bronił wystąpić z wnioskiem do sądu, jakiś zakaz mają?
Ktoś im zakazał zrobić cokolwiek więcej oprócz notatki?

Np. mając wiedzę, że planuje przestępstwo, czy policja wnioskowała chociaż żeby mu podsłuch na komórkę założyć, skoro im się dupy zza biurka nie chciało ruszyć? Czy policja wykonała chociaż jakieś czynności żeby sprawdzić, czy gościu w ogóle ma jakąś komórkę czy inny telefon?

Tylko proszę nie pisz mi tutaj, że po co podsłuch, albo, że nie dostaliby zgody na podsłuch. Albo może by dostali albo nie dostali, czy inne dywagacje bez związku.

Interesuje mnie tylko, czy zrobili cokolwiek więcej oprócz notatki, a jeżeli nie zrobili, to dlaczego tak bardzo bronisz tego nicnierobienia.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-02 00:01:00
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 18:19, Robert Tomasik pisze:
Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

Nie o zakaz lotu chodzi, a po prostu o dodatkow sprawdzenie. Okresowo na różnych lotniska pojawiają się alarmy teroryrstyczne. Na moim podwórku wygląda to tak, że ustawiają przed lub po bramce dodatkową kontrolę i trzepią każdego jednego. Nic obciązajacego, paszport pokazać, kartę pokładową, parę słów zamienić, idzie to szybko. Osobiście doceniam, że się to robi. Osobno, jak ktoś podpadnie już na kontroli granicznej, to jest prowadzony do pokoiku obok i się z nim gada.

--
Marcin

Data: 2019-02-02 07:15:53
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 01:01, Marcin Debowski pisze:
W dniu 2019-02-01 o 18:19, Robert Tomasik pisze:
Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

Nie o zakaz lotu chodzi, a po prostu o dodatkow sprawdzenie.

IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje "coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać. I wcale do tego środka zapobiegawczego w postaci postanowienia sądu nie trzeba. Jak linie będą miały wiedze o tym, że delikwent ma głupie pomysły to go na swoją listę wpiszą i sobie nie polata.

Sorry - ale choroba również może być powodem dla którego możesz nie być wpuszczonym na pokład. Skoro z tyfusem cię nie wpuszczą bo jesteś niebezpieczny to w imię jakiejś poprawności politycznej mamy wpuszczać schizofreników z "dużymi planami"? Gwarantuje ci, że gdyby była informacja do linii lotniczej to kolo nigdzie by nie poleciał.

Shrek

Data: 2019-02-02 07:26:37
Autor: u2
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 07:15, Szrek pisze:
IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje "coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać.

ta, szrek wszystko najlepiej:)))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-03 03:22:40
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-02, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 02.02.2019 o 01:01, Marcin Debowski pisze:
W dniu 2019-02-01 o 18:19, Robert Tomasik pisze:
Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

Nie o zakaz lotu chodzi, a po prostu o dodatkow sprawdzenie.

IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje "coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać.

Nie zgodze się. To już jest jakby jeden rząd wielkości głębiej w naruszenie podstawowych praw i wymaga nieco gruntowniejszego uprawdopodobnienia, że gość coś faktycznie zamierza. Zdecydowanie nie za sam fakt zdiagnozowanej schizofrenii i relacji innej osoby. Owszem, możnaby go pewnie zatrzymać i skierować na obserwacje.

I wcale do tego środka zapobiegawczego w postaci postanowienia sądu nie trzeba. Jak linie będą miały wiedze o tym, że delikwent ma głupie pomysły to go na swoją listę wpiszą i sobie nie polata.

Sorry - ale choroba również może być powodem dla którego możesz nie być wpuszczonym na pokład. Skoro z tyfusem cię nie wpuszczą bo jesteś niebezpieczny to w imię jakiejś poprawności politycznej mamy wpuszczać schizofreników z "dużymi planami"? Gwarantuje ci, że gdyby była informacja do linii lotniczej to kolo nigdzie by nie poleciał.

Jeśli jest wiedza, że ktos jest niebezpieczny w stopniu, że nie powinno się go wpuszczać na pokład to powinien siedzieć w zakładzie zamknietym i być leczony, a nie łazić na wolnosci. Ale tego nie stwierdzi się bez badań. Samo bycie zdjagnozowanym schizofrenikiem najwyraźniej nie jest powodem, aby uznać taką osobę za niebezpiecznę. Co innego jakby miała za sobą historie przemocy związaną z chorobą i niebraniem leków.
Czy tak było własne w przypadku tytułowego Stefana, to nie wiem.

--
Marcin

Data: 2019-02-03 09:57:09
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 04:22, Marcin Debowski pisze:

IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje
"coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać.

Nie zgodze się. To już jest jakby jeden rząd wielkości głębiej w
naruszenie podstawowych praw i wymaga nieco gruntowniejszego
uprawdopodobnienia, że gość coś faktycznie zamierza. Zdecydowanie nie za
sam fakt zdiagnozowanej schizofrenii i relacji innej osoby. Owszem,
możnaby go pewnie zatrzymać i skierować na obserwacje.

Mam inne zdanie - nie chodzi nawet  o schizofrenię - skoro służby miały wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.

Jeśli jest wiedza, że ktos jest niebezpieczny w stopniu, że nie powinno
się go wpuszczać na pokład to powinien siedzieć w zakładzie zamknietym i
być leczony, a nie łazić na wolnosci.

To inna sprawa. Ale świat nie jest idealny i jeśli łazi sobie na wolności to nie jest to równoznaczne z tym że musi być wpuszczony. Ludzie z znaaaaacznie mniejsze bzdury zostają na bramkach albo ich nawet wynoszą z pokładu.

Samo bycie zdjagnozowanym schizofrenikiem najwyraźniej nie jest
powodem, aby uznać taką osobę za niebezpiecznę.

Samo może i nie. Tu mamy dodatkowo deklaracje o wielkich planach z użyciem przemocy.

Co innego jakby miała za
sobą historie przemocy związaną z chorobą i niebraniem leków.

Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani - nawet przymusowo. Inaczej to nie ma sensu, bo przytłaczająca wiekszośc odstawia leki (nie rzadko zamieniając je na alkohol), a instytucje powołane do tego, żeby im pomóc mają to w dupie - "nie otwiera drzwi, to co więcej można zrobić"?

Shrek

Data: 2019-02-03 10:02:57
Autor: u2
Stefan W
W dniu 03.02.2019 o 09:57, Szrek pisze:
Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani - nawet przymusowo.

lol szrek żyje w matriksie:)))))))))))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-04 00:58:56
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-03, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 03.02.2019 o 04:22, Marcin Debowski pisze:

IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje
"coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać.

Nie zgodze się. To już jest jakby jeden rząd wielkości głębiej w
naruszenie podstawowych praw i wymaga nieco gruntowniejszego
uprawdopodobnienia, że gość coś faktycznie zamierza. Zdecydowanie nie za
sam fakt zdiagnozowanej schizofrenii i relacji innej osoby. Owszem,
możnaby go pewnie zatrzymać i skierować na obserwacje.

Mam inne zdanie - nie chodzi nawet  o schizofrenię - skoro służby miały wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.

No ale do tego trzeba właśnie informacji zwrotnej, bo skoro jest to na poziomie konkretnej linii to nie można się spodziewac, że służby będa informowac wszystkie linie indywidualnie. Nie mam pojęcia jak to w praktyce wygląda... kto na lotniskach dysponuje informacją np. nt. ENA? Pewnie SG i policja, ale czy to się w ogóle gdzies pojawia przy lotach krajowych?

Jeśli jest wiedza, że ktos jest niebezpieczny w stopniu, że nie powinno
się go wpuszczać na pokład to powinien siedzieć w zakładzie zamknietym i
być leczony, a nie łazić na wolnosci.

To inna sprawa. Ale świat nie jest idealny i jeśli łazi sobie na wolności to nie jest to równoznaczne z tym że musi być wpuszczony. Ludzie z znaaaaacznie mniejsze bzdury zostają na bramkach albo ich nawet wynoszą z pokładu.

Jeśli swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie, ale tu na razie mamy jedynie domniemanie. Tam, jest to już fakt (podług interpretacji personelu).

Samo bycie zdjagnozowanym schizofrenikiem najwyraźniej nie jest
powodem, aby uznać taką osobę za niebezpiecznę.

Samo może i nie. Tu mamy dodatkowo deklaracje o wielkich planach z użyciem przemocy.

Relacja osoby, którą MZ nalezy sprawdzić, ale już niekoniecznie ograniczac na tej podstawie czyjes prawa. Zobacz do czego to prowadzi, miałbys np. w życiu epizod depresejny a potem 5 lat poźniej pożarł się z bratem tuż przed swoimi wakacjami w Stanach. To nie byłoby za fajne.

Co innego jakby miała za
sobą historie przemocy związaną z chorobą i niebraniem leków.

Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani - nawet przymusowo. Inaczej to nie ma sensu, bo przytłaczająca wiekszośc odstawia leki (nie rzadko zamieniając je na alkohol), a instytucje powołane do tego, żeby im pomóc mają to w dupie - "nie otwiera drzwi, to co więcej można zrobić"?

Zgadza się, monitorowac, sprawdzać, a nie od razu ograniczać ich prawa.

--
Marcin

Data: 2019-02-04 06:45:01
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 01:58, Marcin Debowski pisze:

Mam inne zdanie - nie chodzi nawet  o schizofrenię - skoro służby miały
wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i
ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.

No ale do tego trzeba właśnie informacji zwrotnej, bo skoro jest to na
poziomie konkretnej linii to nie można się spodziewac, że służby będa
informowac wszystkie linie indywidualnie.

Niby dlaczego nie mogę? Jak ktoś zadzwoni na 112, że jest bomba w sklepie w zadupiu górnym, to jak najbardziej spodziewam się że służby powiadomią sklepy w zadupiu górnym - indywidualnie.

Nie mam pojęcia jak to w praktyce wygląda... kto na lotniskach dysponuje
informacją np. nt. ENA?

Zapewne - i wieloma innymi - ktoś ostatnio (w sensie z rok temu) nie poleciał na wakacje, bo nie zapłacił mandatu i było chyba info od komornika przy jego nazwisku.

Pewnie SG i policja, ale czy to się w ogóle
gdzies pojawia przy lotach krajowych?

Nie wiem, ale nie widzę powodu żeby nie było - to zapewne ten sam system informatyczny.

To inna sprawa. Ale świat nie jest idealny i jeśli łazi sobie na
wolności to nie jest to równoznaczne z tym że musi być wpuszczony.
Ludzie z znaaaaacznie mniejsze bzdury zostają na bramkach albo ich nawet
wynoszą z pokładu.

Jeśli swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie, ale tu na razie mamy
jedynie domniemanie. Tam, jest to już fakt (podług interpretacji
personelu).

No to niech personel decyduje - natomist info, że koleś jest psychiczny i są wiarygodne doniesienia o jego planach powinno być IMHO przkazane do linie lotniczych w momencie gfy powiedział na rozmowie związanej z tą notatką, że po wyjściu jedzie na lotnisko kupić bilet.

Relacja osoby, którą MZ nalezy sprawdzić, ale już niekoniecznie
ograniczac na tej podstawie czyjes prawa. Zobacz do czego to prowadzi,
miałbys np. w życiu epizod depresejny a potem 5 lat poźniej pożarł się z
bratem tuż przed swoimi wakacjami w Stanach. To nie byłoby za fajne.

No nie za fajnie - ale może w takim razie nie należy mieć dużych planów z użyciem przemocy. Jak masz epizod depresyjny i odwalisz podobną akcję w kolejce do brami to tak samo będziesz miał problemy. Trudno.

Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną
dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani -
nawet przymusowo. Inaczej to nie ma sensu, bo przytłaczająca wiekszośc
odstawia leki (nie rzadko zamieniając je na alkohol), a instytucje
powołane do tego, żeby im pomóc mają to w dupie - "nie otwiera drzwi, to
co więcej można zrobić"?

Zgadza się, monitorowac, sprawdzać, a nie od razu ograniczać ich prawa.

Problem w tym, że się nie robi nic. A potem mamy tekturowe państwo i świr z dużymi zamiarami lata sobie bez problemu samolotem rejsowym.

Shrek

Data: 2019-02-06 05:02:14
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-04, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 04.02.2019 o 01:58, Marcin Debowski pisze:

Mam inne zdanie - nie chodzi nawet  o schizofrenię - skoro służby miały
wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i
ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.

No ale do tego trzeba właśnie informacji zwrotnej, bo skoro jest to na
poziomie konkretnej linii to nie można się spodziewac, że służby będa
informowac wszystkie linie indywidualnie.

Niby dlaczego nie mogę? Jak ktoś zadzwoni na 112, że jest bomba w sklepie w zadupiu górnym, to jak najbardziej spodziewam się że służby powiadomią sklepy w zadupiu górnym - indywidualnie.

"...jest bomba, Warszawa-Śródmieście"...." i co teraz?

Nie mam pojęcia jak to w praktyce wygląda... kto na lotniskach dysponuje
informacją np. nt. ENA?

Zapewne - i wieloma innymi - ktoś ostatnio (w sensie z rok temu) nie poleciał na wakacje, bo nie zapłacił mandatu i było chyba info od komornika przy jego nazwisku.

Przy kontroli SG to na pewno (babka leciała za granice ZCP) ale przy lotach krajowych to nie wiem.

Pewnie SG i policja, ale czy to się w ogóle
gdzies pojawia przy lotach krajowych?

Nie wiem, ale nie widzę powodu żeby nie było - to zapewne ten sam system informatyczny.

No właśnie nie wiem. Może ktoś jest bardziej na bieżącą, jakie kontrole są przy połączeniach krajowych?

Relacja osoby, którą MZ nalezy sprawdzić, ale już niekoniecznie
ograniczac na tej podstawie czyjes prawa. Zobacz do czego to prowadzi,
miałbys np. w życiu epizod depresejny a potem 5 lat poźniej pożarł się z
bratem tuż przed swoimi wakacjami w Stanach. To nie byłoby za fajne.

No nie za fajnie - ale może w takim razie nie należy mieć dużych planów z użyciem przemocy. Jak masz epizod depresyjny i odwalisz podobną akcję w kolejce do brami to tak samo będziesz miał problemy. Trudno.

Ale to jest relacja osoby trzeciej, którą trzeba MZ sprawdzić, ale już niekoniecznie podejmowac na podstawie tej relacji dość ciężkie decyzje. Po to trzeba sprawdzić, aby własnie uwiarygodnić, lub wręcz przeciwnie.

Zgadza się, monitorowac, sprawdzać, a nie od razu ograniczać ich prawa.

Problem w tym, że się nie robi nic. A potem mamy tekturowe państwo i świr z dużymi zamiarami lata sobie bez problemu samolotem rejsowym.

No to może lepiej naprawić/ustanowić to monitorowanie, bo to powinno rozwiązać kupę innych problemóoe, a nie dokładać restrykcji bo państwo papierowe a system do dupy?

--
Marcin

Data: 2019-02-06 07:02:38
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 06.02.2019 o 06:02, Marcin Debowski pisze:

Niby dlaczego nie mogę? Jak ktoś zadzwoni na 112, że jest bomba w
sklepie w zadupiu górnym, to jak najbardziej spodziewam się że służby
powiadomią sklepy w zadupiu górnym - indywidualnie.

"...jest bomba, Warszawa-Śródmieście"...." i co teraz?

Dworzec Warszawa-Śródmieście. No dobra - ile lotnisk mamy w trójmieście, że uważasz, że to problem zgadnąć na które zamierza pojechać i kupić bilet?

Zapewne - i wieloma innymi - ktoś ostatnio (w sensie z rok temu) nie
poleciał na wakacje, bo nie zapłacił mandatu i było chyba info od
komornika przy jego nazwisku.

Przy kontroli SG to na pewno (babka leciała za granice ZCP) ale przy
lotach krajowych to nie wiem.

W sumie też nie wiem i możesz mieć rację. Ale skoro linie mają "czarne listy" to zapewne są sprawdzane na bramce.

No nie za fajnie - ale może w takim razie nie należy mieć dużych planów
z użyciem przemocy. Jak masz epizod depresyjny i odwalisz podobną akcję
w kolejce do brami to tak samo będziesz miał problemy. Trudno.

Ale to jest relacja osoby trzeciej, którą trzeba MZ sprawdzić, ale już
niekoniecznie podejmowac na podstawie tej relacji dość ciężkie decyzje.
Po to trzeba sprawdzić, aby własnie uwiarygodnić, lub wręcz przeciwnie.

Po pierwsze nic nie sprawdzono, więc dalsze dywagacje nie mają specjalnie sensu. Ja osobiście uważam, że skoro są uzasadnione podejrzenia, że koleś może zagrażać bezpieczeństwu lotu, to nie powinien lecieć.

No to może lepiej naprawić/ustanowić to monitorowanie, bo to powinno
rozwiązać kupę innych problemóoe, a nie dokładać restrykcji bo państwo
papierowe a system do dupy?

Lepiej - natomiast rozmawiamy co mogą zrobić służby w obecnej sytuacji. Sytuacja w której mówią, że mają schizofrenika, mają info o planach użycia przemocy, mają od samego zainteresowanego informację, ze wybiera się na lotnisko kupić bilet i nic nie można zrobić dopóki samolotu nie porwie jet absurdalna (i zapewne nieprawdziwa, bo takie tekturowe państwo nie przetrwałoby dekady). Więc zakładam, że jednak da się coś zrobić, tylko nie zrobiono bo "takich świrów jest cała masa".
Shrek

Shrek

Data: 2019-02-07 14:10:48
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-06, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 06.02.2019 o 06:02, Marcin Debowski pisze:

Niby dlaczego nie mogę? Jak ktoś zadzwoni na 112, że jest bomba w
sklepie w zadupiu górnym, to jak najbardziej spodziewam się że służby
powiadomią sklepy w zadupiu górnym - indywidualnie.

"...jest bomba, Warszawa-Śródmieście"...." i co teraz?

Dworzec Warszawa-Śródmieście. No dobra - ile lotnisk mamy w trójmieście, że uważasz, że to problem zgadnąć na które zamierza pojechać i kupić bilet?

Chciałem wskazać jakąś mniejszą dzielnicę :) Nie powiadomi się wszystkich sklepów, nie?

Zapewne - i wieloma innymi - ktoś ostatnio (w sensie z rok temu) nie
poleciał na wakacje, bo nie zapłacił mandatu i było chyba info od
komornika przy jego nazwisku.

Przy kontroli SG to na pewno (babka leciała za granice ZCP) ale przy
lotach krajowych to nie wiem.

W sumie też nie wiem i możesz mieć rację. Ale skoro linie mają "czarne listy" to zapewne są sprawdzane na bramce.

Jesli mają, to ciekawe na jakiej zasadzie to działa, bo chętnych aby takie linie pozwać zapewne nie brakuje.

No nie za fajnie - ale może w takim razie nie należy mieć dużych planów
z użyciem przemocy. Jak masz epizod depresyjny i odwalisz podobną akcję
w kolejce do brami to tak samo będziesz miał problemy. Trudno.

Ale to jest relacja osoby trzeciej, którą trzeba MZ sprawdzić, ale już
niekoniecznie podejmowac na podstawie tej relacji dość ciężkie decyzje.
Po to trzeba sprawdzić, aby własnie uwiarygodnić, lub wręcz przeciwnie.

Po pierwsze nic nie sprawdzono, więc dalsze dywagacje nie mają specjalnie sensu. Ja osobiście uważam, że skoro są uzasadnione podejrzenia, że koleś może zagrażać bezpieczeństwu lotu, to nie powinien lecieć.

Dywagujemy sobie bo Ty byś od razu zabronił, a jak bym najpierw sprawdził a potem ewentualnie zabronił. Obie sytuacje, stety czy nie, hipotetyczne.

No to może lepiej naprawić/ustanowić to monitorowanie, bo to powinno
rozwiązać kupę innych problemóoe, a nie dokładać restrykcji bo państwo
papierowe a system do dupy?

Lepiej - natomiast rozmawiamy co mogą zrobić służby w obecnej sytuacji. Sytuacja w której mówią, że mają schizofrenika, mają info o planach użycia przemocy, mają od samego zainteresowanego informację, ze wybiera się na lotnisko kupić bilet i nic nie można zrobić dopóki samolotu nie porwie jet absurdalna (i zapewne nieprawdziwa, bo takie tekturowe państwo nie przetrwałoby dekady). Więc zakładam, że jednak da się coś zrobić, tylko nie zrobiono bo "takich świrów jest cała masa".

MZ powinny go były obserowac/monitorować co robi, gdzie się przemieszcza, bo co do poszechności takiego przypadku to nadal jakoś powątpiewam.

--
Marcin

Data: 2019-02-07 21:53:14
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 07-02-19 o 15:10, Marcin Debowski pisze:

Lepiej - natomiast rozmawiamy co mogą zrobić służby w obecnej sytuacji. Sytuacja w której mówią, że mają schizofrenika, mają info o planach użycia przemocy, mają od samego zainteresowanego informację, ze wybiera się na lotnisko kupić bilet i nic nie można zrobić dopóki samolotu nie porwie jet absurdalna (i zapewne nieprawdziwa, bo takie tekturowe państwo nie przetrwałoby dekady). Więc zakładam, że jednak da się coś zrobić, tylko nie zrobiono bo "takich świrów jest cała masa".
MZ powinny go były obserowac/monitorować co robi, gdzie się przemieszcza, bo co do poszechności takiego przypadku to nadal jakoś powątpiewam.

Z obydwojgiem z Was się zgodzę, ale wskazałem Wam ustawę. Tam opisano
kto, i co. Policja powziąwszy wiedzę, że może być problem powiadomiła o
tym Zakład Karny. To Zakład Karny ma to weryfikować i ewentualnie
wnioskować o nadzór prewencyjny. Policja nie może obie urządzać
prywatnych nagonek na w sumie wolnego obywatela.

Data: 2019-02-09 02:26:47
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-07, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 07-02-19 o 15:10, Marcin Debowski pisze:

Lepiej - natomiast rozmawiamy co mogą zrobić służby w obecnej sytuacji. Sytuacja w której mówią, że mają schizofrenika, mają info o planach użycia przemocy, mają od samego zainteresowanego informację, ze wybiera się na lotnisko kupić bilet i nic nie można zrobić dopóki samolotu nie porwie jet absurdalna (i zapewne nieprawdziwa, bo takie tekturowe państwo nie przetrwałoby dekady). Więc zakładam, że jednak da się coś zrobić, tylko nie zrobiono bo "takich świrów jest cała masa".
MZ powinny go były obserowac/monitorować co robi, gdzie się przemieszcza, bo co do poszechności takiego przypadku to nadal jakoś powątpiewam.

Z obydwojgiem z Was się zgodzę, ale wskazałem Wam ustawę. Tam opisano
kto, i co. Policja powziąwszy wiedzę, że może być problem powiadomiła o
tym Zakład Karny. To Zakład Karny ma to weryfikować i ewentualnie
wnioskować o nadzór prewencyjny. Policja nie może obie urządzać
prywatnych nagonek na w sumie wolnego obywatela.

Czyli wunika, że w sumie ZK dał upy włączając w to być może lekarza. Ciekawe czy coś ktoś z tym zechce zrobić. Pewnie nie.

--
Marcin

Data: 2019-02-09 07:27:10
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 09.02.2019 o 03:26, Marcin Debowski pisze:

Czyli wunika, że w sumie ZK dał upy włączając w to być może lekarza.
Ciekawe czy coś ktoś z tym zechce zrobić. Pewnie nie.

Noc nie zrobią, chyba że na polityczne zamówienie od zera. ZK powie dokładnie to samo - to nie oni dali dupy i zrobili wszystko jak należy.

Po prostu wynika z tego, że mamy państwo z kartonu, albo te tłumaczenia się kupy nie trzymają. Obstawiam to drugie.

Shrek

Data: 2019-02-09 07:35:40
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 09-02-19 o 03:26, Marcin Debowski pisze:
On 2019-02-07, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 07-02-19 o 15:10, Marcin Debowski pisze:

Lepiej - natomiast rozmawiamy co mogą zrobić służby w obecnej sytuacji. Sytuacja w której mówią, że mają schizofrenika, mają info o planach użycia przemocy, mają od samego zainteresowanego informację, ze wybiera się na lotnisko kupić bilet i nic nie można zrobić dopóki samolotu nie porwie jet absurdalna (i zapewne nieprawdziwa, bo takie tekturowe państwo nie przetrwałoby dekady). Więc zakładam, że jednak da się coś zrobić, tylko nie zrobiono bo "takich świrów jest cała masa".
MZ powinny go były obserowac/monitorować co robi, gdzie się przemieszcza, bo co do poszechności takiego przypadku to nadal jakoś powątpiewam.

Z obydwojgiem z Was się zgodzę, ale wskazałem Wam ustawę. Tam opisano
kto, i co. Policja powziąwszy wiedzę, że może być problem powiadomiła o
tym Zakład Karny. To Zakład Karny ma to weryfikować i ewentualnie
wnioskować o nadzór prewencyjny. Policja nie może obie urządzać
prywatnych nagonek na w sumie wolnego obywatela.

Czyli wunika, że w sumie ZK dał upy włączając w to być może lekarza. Ciekawe czy coś ktoś z tym zechce zrobić. Pewnie nie.

Teraz wiadomo, co się stało. Pytanie, czy dało się przewidzieć to
wcześniej.

Data: 2019-02-07 22:09:23
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 07.02.2019 o 15:10, Marcin Debowski pisze:

Chciałem wskazać jakąś mniejszą dzielnicę :) Nie powiadomi się
wszystkich sklepów, nie?

Możesz sprowadzać sprawę ad absurdum, niemniej w Trójmieście jest jeden port lotniczy. Jeśli schizofrenik uzasadnionymi podejrzeniami co do planów "dużej przemocy" mówi, że zamierza udać się na lotnisko i kupić bilet to margines błędu jest niewielki. Chodzi o pewne niepolityczne lotnisko;)

W sumie też nie wiem i możesz mieć rację. Ale skoro linie mają "czarne
listy" to zapewne są sprawdzane na bramce.

Jesli mają, to ciekawe na jakiej zasadzie to działa, bo chętnych aby
takie linie pozwać zapewne nie brakuje.

Normalnie - narozrabiasz nie lecisz. Albo na przyklad wyznasz, że jesteś w "bombowym nastroju", albo masz ochotę "odwalić coś dużego użyciem broni".

MZ powinny go były obserowac/monitorować co robi, gdzie się
przemieszcza, bo co do poszechności takiego przypadku to nadal jakoś
powątpiewam.

Pytaj Roberta... Ja twierdzę, że jeśli zdiagnozowany schizofrenik deklaruje użycie przemocy i mówi, że jedzie na lotnisko kupić bilet i nic nie da się z tym zrobić, to oznacza wprost państwo z kartonu. Robert twierdzi, że takiech jest mnóstwo i bez sensu się takimi pierdołami zajmować. Co budzi pytanie do czego są powołane służby...

Shrek

Data: 2019-02-08 08:43:49
Autor: u2
Stefan W
W dniu 07.02.2019 o 22:09, Szrek pisze:
Ja twierdzę, że jeśli zdiagnozowany schizofrenik deklaruje użycie przemocy i mówi, że jedzie na lotnisko kupić bilet i nic nie da się z tym zrobić, to oznacza wprost państwo z kartonu.

szrek już nie pamięta jak jego firer obiecywał chemiczną kastrację i likwidację dupalaczy:)))))))))))
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-09 02:33:01
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-07, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 07.02.2019 o 15:10, Marcin Debowski pisze:

Chciałem wskazać jakąś mniejszą dzielnicę :) Nie powiadomi się
wszystkich sklepów, nie?

Możesz sprowadzać sprawę ad absurdum, niemniej w Trójmieście jest jeden

No chciałeś zawiadamiać sklepy to róznica ad absurdum a nie ad absurdum sprowadza się do pewnej subiektywnej oceny zakresu.

port lotniczy. Jeśli schizofrenik uzasadnionymi podejrzeniami co do planów "dużej przemocy" mówi, że zamierza udać się na lotnisko i kupić bilet to margines błędu jest niewielki. Chodzi o pewne niepolityczne lotnisko;)

Nie rozumiem dlaczego upierasz się aby go od razu dopaść, gdy można go po prostu przed ewentualnym dopadnięciec sprawdzić. I wtedy ewentualnie dopaść ryzykując mniejsze kuku w przypadku gdyby brat szwagra Marjana jednak okazał się wrednym kutafonem.

--
Marcin

Data: 2019-02-09 07:35:57
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 09.02.2019 o 03:33, Marcin Debowski pisze:

Chciałem wskazać jakąś mniejszą dzielnicę :) Nie powiadomi się
wszystkich sklepów, nie?

Możesz sprowadzać sprawę ad absurdum, niemniej w Trójmieście jest jeden

No chciałeś zawiadamiać sklepy to róznica ad absurdum a nie ad absurdum
sprowadza się do pewnej subiektywnej oceny zakresu.

Dobrze - masz mnie - tym niemniej jednak ostatnio wszystkie biedronki ewakuowali na jakimś znacznym obszarze w wyniku takiego alarmu. No i jak pisałem - port lotniczy w trójmieście jest jeden, więc specjalnej zagwozdki nie było. Byle krawężnik może taką zagadkę kryminalną rozwiązać.

port lotniczy. Jeśli schizofrenik uzasadnionymi podejrzeniami co do
planów "dużej przemocy" mówi, że zamierza udać się na lotnisko i kupić
bilet to margines błędu jest niewielki. Chodzi o pewne niepolityczne
lotnisko;)

Nie rozumiem dlaczego upierasz się aby go od razu dopaść, gdy można go
po prostu przed ewentualnym dopadnięciec sprawdzić.

Ale co chcesz sprawdzać? No sprawdzili - popatrzyli w papiery i stwierdzili, że ok. Chciałbyś z nim lecieć jednym samolotem? Koleś deklaruje, że chce popełnić duży akt przemocy, deklaruje, że udaje się na lotnisko, wiadomo, że jest chory na schizofrenie paranoidalną... Co jeszcze trzeba, żeby stwierdzić, że stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu? Jeszcze raz - za dużo mniejsze głupoty ludzie dostają zakazy lotów.

Shrek.

Data: 2019-02-09 07:43:35
Autor: u2
Stefan W
W dniu 09.02.2019 o 07:35, Szrek pisze:
Ale co chcesz sprawdzać? No sprawdzili - popatrzyli w papiery i stwierdzili, że ok. Chciałbyś z nim lecieć jednym samolotem? Koleś deklaruje, że chce popełnić duży akt przemocy, deklaruje, że udaje się na lotnisko, wiadomo, że jest chory na schizofrenie paranoidalną... Co jeszcze trzeba, żeby stwierdzić, że stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu? Jeszcze raz - za dużo mniejsze głupoty ludzie dostają zakazy lotów.

szrek się nakręca, zaraz wybuchnie:))))))))))
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-02-01 11:37:50
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 09:28, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01-02-19 o 07:11, Shrek pisze:

Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację. Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.
Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
terrorystyczne planować?

Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że syn
planuje "coś wielkiego z udziałem broni",

I czego policja nie zrozumiała z jej wypowiedzi?

a nie zamach terrorystyczny.

A skąd wiesz?
"coś wielkiego z udziałem broni"

To teraz zamach terrorystyczny jest tylko wtedy, gdy ktoś wjedzie ciężarówką w tłum?

Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
zakładu karnego i nieustalonym miejscu?

Miejsce i godzina wyjścia z więzienia delikwenta była znana.
Co stanęło na przeszkodzie, żeby poświęcić godzinę pracy funkcjonariusza, który by (chociażby) go przywitał na wolności pod bramą więzienia rozmową "dyscyplinującą"?
Zrobić cokolwiek więcej, oprócz notatki?

Przecież by "złotą czcionkę
Teleekspresu" dostali.

Szkoda, że tej notatki policjanci nie napisali złotą czcionką. Nabrałaby większej mocy urzędowej.

To dopiero teraz wiemy, że zabił człowieka. y
nawet nie wiemy, co on planował wówczas,

To trzeba było go zapytać co planuje.
Przynajmniej moglibyście teraz powiedzieć, że pytaliście. Że zrobiliście cokolwiek.

bo ta akcja w Gdańsku wygląda
na działanie dość przypadkowe

Nie. Nie wygląda.

- po prostu skorzystał z okazji, wszedł i
pchnął nożem ofiarę.

I tylko przypadkiem maił przy sobie nóż i przypadkiem miał sfałszowany identyfikator na tę konkretną imprezę.
Nie wiem jak ty, ale ja nie chodzę z nożem po ulicy i sfałszowanym identyfikatorem, bo może akurat trafi się impreza na którą zrobiłem identyfikator.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-01 02:46:12
Autor: Kris
Stefan W
W dniu piątek, 1 lutego 2019 11:38:37 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:

I tylko przypadkiem maił przy sobie nóż i przypadkiem miał sfałszowany identyfikator na tę konkretną imprezę.
Nie wiem jak ty, ale ja nie chodzę z nożem po ulicy i sfałszowanym identyfikatorem, bo może akurat trafi się impreza na którą zrobiłem identyfikator.

Dla ścisłości:
-nie miał identyfikatora
-z nożem chodził codziennie- tak opowiadał dziennikarzowi jego kumpel. Mówił ze Stefan praktycznie cały czas nosił przy sobie nóż

Data: 2019-02-01 16:18:00
Autor: J.F.
Stefan W
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c54217e$0$500$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-02-01 o 09:28, Robert Tomasik pisze:
Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
zakładu karnego i nieustalonym miejscu?

Miejsce i godzina wyjścia z więzienia delikwenta była znana.
Co stanęło na przeszkodzie, żeby poświęcić godzinę pracy funkcjonariusza, który by (chociażby) go przywitał na wolności pod bramą więzienia rozmową "dyscyplinującą"?
Zrobić cokolwiek więcej, oprócz notatki?

Co ? Pałą przywalic pare razy, dla wiekszego zdyscyplinowania ?
Bo rozmowa moge sie zalozyc nic by nie dala ...

No chyba, zeby ja tak poprowadzic, ze zaraz w kajdanki i do aresztu, za obraze funkcjonariusza.

A potem sobie wyobraz, ze ciebie przymkna, moze nawet pod falszywym zarzutem za pierwszym razem.

bo ta akcja w Gdańsku wygląda
na działanie dość przypadkowe

Nie. Nie wygląda.

- po prostu skorzystał z okazji, wszedł i
pchnął nożem ofiarę.

I tylko przypadkiem maił przy sobie nóż i przypadkiem miał sfałszowany identyfikator na tę konkretną imprezę.
Nie wiem jak ty, ale ja nie chodzę z nożem po ulicy i sfałszowanym identyfikatorem, bo może akurat trafi się impreza na którą zrobiłem identyfikator.

Niektorzy chodzą. A identyfikatora ponoc nie bylo.

J.

Data: 2019-02-01 18:31:32
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 16:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c54217e$0$500$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-02-01 o 09:28, Robert Tomasik pisze:
Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
zakładu karnego i nieustalonym miejscu?

Miejsce i godzina wyjścia z więzienia delikwenta była znana.
Co stanęło na przeszkodzie, żeby poświęcić godzinę pracy funkcjonariusza, który by (chociażby) go przywitał na wolności pod bramą więzienia rozmową "dyscyplinującą"?
Zrobić cokolwiek więcej, oprócz notatki?

Co ? Pałą przywalic pare razy, dla wiekszego zdyscyplinowania ?

Skąd taki pomysł?

Bo rozmowa moge sie zalozyc nic by nie dala ...

Tego nie wiesz, bo się nie odbyła.
Pewne jest to, że notatka nic nie dała. Oprócz notatki nie kiwnęli palcem w bucie.

No chyba, zeby ja tak poprowadzic, ze zaraz w kajdanki i do aresztu, za obraze funkcjonariusza.

To policja nie zna już innych metod, tylko kajdanki i do ciupy? Niczego ich nie uczą w tej szkole policyjnej, oprócz walenia pałą i skuwania kajdankami?
Nie można walnąć pałą, to już nic się nie da zrobić? Chociażby poświęcić godzinkę doświadczonego funkcjonariusza, który wie jak z takimi typami powinno się rozmawiać? Koleś nie wygląda na specjalnie rozgarniętego, spodziewałbym się, że funkcjonariusz ma większe IQ i ma jakieś niezerowe szanse na wyperswadowanie mu głupiego pomysłu. Nawet gdy perswazja się nie uda, trzeba było spróbować.
Bez takiej "dyscyplinującej" rozmowy szanse zmalały do zera.

Piszę o tym, że nawet pogrożenie palcem przez policjanta byłoby czymś więcej niż nic. (to był sarkazm)

A potem sobie wyobraz, ze ciebie przymkna, moze nawet pod falszywym zarzutem za pierwszym razem.

Dlaczego mam to sobie wyobrażać?
Nie jestem recydywistą po iluś letnim wyroku i moja matka nie poszła na policję powiedzieć, że planuję coś tam zrobić.

Po drugie, w szkole policyjnej oprócz pały i kajdanek uczą też stawiania fałszywych zarzutów, bo inaczej nic się nie da zrobić?

To po cholerę nam taka policja? To może trzeba skończyć z fikcją, że coś można zrobić przed, i skoro się nie da, to niech siedzą w szatni i czekają aż ktoś kogoś zadźga, a nie udają, że w przerwach między zadźganiami pracują.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-01 11:23:07
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 02:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31-01-19 o 23:30, Shrek pisze:

Weź mi to znajdź w oryginale. Mogłem się pomylić, le trudno mi się
odnieść, jak nie wiem co masz na myśli.
"
Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.

"

Niuans, że wynik rozmowy zapisany w notatce nie jest dowodem w sprawie.

Bo dowody są dla sądu, a nie dla policji. To nie policjant decyduje co jest, a co nie jest dowodem. To ocenia sąd. Policja ma się zajmować szukaniem dowodów.
Niuans jest taki, że właśnie notatka z rozmowy (albo nawet sama rozmowa) jest (powinna być!) dla policji podstawą do działania, a nie jakiś tam dowód (owszem, dowody również, ale nie tylko) - jak usiłujesz to przedstawić. Po to ludzie stworzyli właśnie policję i za to właśnie mają płacone.

Jak policja ma zgłoszenie, że ktoś za ścianą napierdala żonę, to ma zasrany obowiązek przyjechać i to sprawdzić, a nie oczekiwać dostarczenia dowodów w postaci pliku wideo, albo protokołu z przesłuchania zgłaszającego, i wtedy może łaskawie ruszą dupę.

Jeżeli matka zgłasza policji, że syn, w dodatku recydywista, planuje popełnić przestępstwo, to zasranym obowiązkiem policjanta jest sprawdzić taką informację. Od tego jest policja.
Może sprawdzić to osobiście np. rozmawiając z delikwentem. Oczywiście, taki delikwent zapewne skłamie, że nic nie planuje. Ale sam fakt, że policja nim się interesuje może dać delikwentowi chwilę do namysłu, że jednak ktoś się tym interesuje, a tym bardziej, że podczas rozmowy policjant może mu wyraźnie zasugerować, że z racji tego, że jest recydywistą "mają na niego oko".

Tłumaczenie, że przecież policja nie środków żeby chodzić za każdym potencjalnym przestępcą jest idiotyczne. Bo jednak za niektórymi chodzą. Po takiej rozmowie z policjantem, taki delikwent nie będzie miał pewności, czy przypadkiem to akurat nie jego policja faktycznie wytypowała do pilnowania. I być może zbrodni by nie popełnił.

Ale po kiego się sprawą interesować i coś robić, skoro nie było oficjalnego i zaprotokołowanego przesłuchania matki, a tylko głupia notatka, która nie stanowi dowodu, nie?
Szkoda czasu na rozmowę z delikwentem czy nawet poobserwowania go przez kilka dni, skoro tyle pilniejszych spraw jest na głowie i tak bardzo czasochłonnych, jak np. pilnowanie całą dobę pomnika żeby ktoś go przypadkiem farbą nie oblał albo koszulki mu nie założył.

Nie płacę podatków dlatego, że martwię się, że jakiś pomnik zmieni kolor, albo żeby się nie przegrzał, bo ktoś go za grubo ubierze.

Czy z tego wynika brak podstawy do działania? Przecież napisali notatkę
i wysłali do ZK informację.

No. I z czystym sumieniem, że zrobiło się wszystko co możliwe, można wrócić pod pomnik.

Ale już Sąd na tej podstawie nie da się
orzec niepoczytalności, czy nawet pozbawić kogoś wolności.

Praca policji nie polega na jasnowidzeniu i policja nie powinna uzależniać swoich działań na podstawie swoich prekognicji o przyszłych orzeczeniach sądowych.
Nie za to policja bierze wynagrodzenie.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-02-01 18:46:45
Autor: Kviat
Stefan W
W dniu 2019-02-01 o 11:23, Kviat pisze:

Szkoda czasu na rozmowę z delikwentem czy nawet poobserwowania go przez kilka dni, skoro tyle pilniejszych spraw jest na głowie i tak bardzo czasochłonnych, jak np. pilnowanie całą dobę pomnika żeby ktoś go przypadkiem farbą nie oblał albo koszulki mu nie założył.

Nie płacę podatków dlatego, że martwię się, że jakiś pomnik zmieni kolor, albo żeby się nie przegrzał, bo ktoś go za grubo ubierze.

Dopiszę jeszcze, że jakoś policja znalazła funkcjonariusza (funkcjonariuszy!) i wygospodarowała czas np. do śledzenie przez kilka godzin takiego np. Petru.
Oficjalnie, że niby go chroniła, czy coś takiego (nawet opóźnione w rozwoju dziecko ogarnia o co chodziło tak naprawdę). A sąd to przyklepał, że niby było zgodne z prawem.

Petru komuś zagrażał? Jemu ktoś zagrażał?
Na to nie brakuje środków? A na przypilnowanie recydywisty bandyty, który planuje popełnić przestępstwo środków brakuje? Przecież policja z powodzeniem, jak powyższy przykład pokazuje, może przed sądem twierdzić, że pilnowała bandytę, bo go chroniła. Gdyby zechciała.
To na co idą moje podatki? Na papier do notatek?

Pozdrawiam
Piotr

(Nie żebym był jakimś miłośnikiem Petru i nie o polityce mowa, ale to idealny przykład funkcjonowania obecnej policyjnej tektury, więc niech nikt nie bredzi, że oprócz notatki nic się nie dało zrobić)

Data: 2019-02-01 05:31:34
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 30-01-19 o 23:44, Marcin Debowski pisze:
On 2019-01-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

Ale co rozumiesz przez zgłoszenie:
a) nagranie tego zgłoszenia
b) notatkę z tego zgloszenia
c) ?

"?" :-)

Zauważ, że dzwoniąc na 112 / 997 nie dzwonisz na Policję, tylko do CPR.
Oni przyjmują zgłoszenie i wysyłają je drogą elektroniczną do stosownych
podmiotów. Masz jedynie jakiś ślad elektroniczny, który chyba da się
wydrukować, ale to nie jest żaden dowód w sprawie. Gdyby była taka
potrzeba, to można zrobić z tego jakiś odpis,ale to nadal nie będzie
żaden dowód. Dowodem będzie ewentualne przesłuchanie tej osoby, ale tego
przez telefon zrobić się nie da. I nie zawsze można przesłuchać, bo
muszą być określone przesłanki.

Nikt tego nie nagrywa?

--
Marcin

Data: 2019-02-01 07:11:53
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 06:31, Marcin Debowski pisze:

Nikt tego nie nagrywa?

Nagrywa. Przez pięć lat trzymają.

Shrek

Data: 2019-01-30 23:08:05
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 30-01-19 o 22:49, J.F. pisze:

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.
Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?

Skoro Ty sam nie wiesz, o czy mówisz, to jakże ja mam to ustalić? :-D


Ale jak powiem ze bomba jest podlozona, albo ze czlowiek lezy i czeka na
karetke, albo nawet ze kolizja byla i chcemy droogowke, to sie nagle
okaze, ze ma ?

Sądzisz, że można by komuś postawić zarzut podłożenia bomby tylko na
podstawie tego, że ktoś inny zadzwonił i poinformował o jej podłożeniu?
Czy jednak uznał byś za racjonalne znalezienie tej bomby, jej szczątków
(bo wybuchła) albo przynajmniej uzyskanie innego dowodu jej istnienia?
Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

Wiele rzeczy jest karalnych, a jedynie niewielka ich część może stanowić
dowód w sprawie.

Data: 2019-02-01 00:05:38
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Wed, 30 Jan 2019 23:08:05 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 30-01-19 o 22:49, J.F. pisze:

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.
Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?

Skoro Ty sam nie wiesz, o czy mówisz, to jakże ja mam to ustalić? :-D

Mowilismy o tym, ze matka zglasza, ze podejrzewa ze jej syn bedzie
chcial popelnic przestepstwo.
Albo ktos zglasza, ze w pewnym miejscu jest bomba.

I gdzie Ty tu dostrzegasz jakies oswiadczenie woli ?

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?

Wiele rzeczy jest karalnych, a jedynie niewielka ich część może stanowić
dowód w sprawie.

Karalne to jest zgloszenie nieistniejacej bomby.
A jak juz nastapi, to Policja pozbiera wszelakie dowody - nagranie z CPR, billing od operatora itp.

I tym razem im/wam nie bedzie przeszkadzalo, ze to tylko zgloszone
ustnie, i nie do wlasciwego organu ...

J.

Data: 2019-02-01 02:04:01
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 01-02-19 o 00:05, J.F. pisze:

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.
Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?
Skoro Ty sam nie wiesz, o czy mówisz, to jakże ja mam to ustalić? :-D
Mowilismy o tym, ze matka zglasza, ze podejrzewa ze jej syn bedzie
chcial popelnic przestepstwo.
Albo ktos zglasza, ze w pewnym miejscu jest bomba.

To, że gdzieś jest bomba można zweryfikować w sposób w miarę prosty
poprzez sprawdzenie. A jak zweryfikować, czy popełni przestępstwo?

I gdzie Ty tu dostrzegasz jakies oswiadczenie woli ?

Sprawdź, co to - roszę - a pojmiesz.

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?
Wiele rzeczy jest karalnych, a jedynie niewielka ich część może stanowić
dowód w sprawie.
Karalne to jest zgloszenie nieistniejacej bomby.

Nie zawsze. No, a co z istniejącą?

A jak juz nastapi, to Policja pozbiera wszelakie dowody - nagranie z CPR, billing od operatora itp.

I tym razem im/wam nie bedzie przeszkadzalo, ze to tylko zgloszone
ustnie, i nie do wlasciwego organu ...

Może to, że tego przestępstwa jeszcze nie popełniono?

Data: 2019-02-01 05:21:14
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-02-01, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 01-02-19 o 00:05, J.F. pisze:

Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.
Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?
Skoro Ty sam nie wiesz, o czy mówisz, to jakże ja mam to ustalić? :-D
Mowilismy o tym, ze matka zglasza, ze podejrzewa ze jej syn bedzie
chcial popelnic przestepstwo.
Albo ktos zglasza, ze w pewnym miejscu jest bomba.

To, że gdzieś jest bomba można zweryfikować w sposób w miarę prosty
poprzez sprawdzenie. A jak zweryfikować, czy popełni przestępstwo?

Ale to jest niejako wtórne. To nie ma co weryfikować zagrozenia, jesli weryfikacja jest odrobinę trudniejsza? Poza tym jeszcze jedna rzecz nie klika: najpierw sie ewakuuje a potem weryfikuje, nie? Czyli podejmuje sie najpierw czynność prewencyjną a dopiero potem weryfikuje zagrożenie.

--
Marcin

Data: 2019-02-01 07:20:09
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 01.02.2019 o 02:04, Robert Tomasik pisze:

To, że gdzieś jest bomba można zweryfikować w sposób w miarę prosty
poprzez sprawdzenie. A jak zweryfikować, czy popełni przestępstwo?

Brunona k. zamknęli, a nie poczekali aż rzeczywiście sejm w kosmos wywali.

Naprawdę - albo masz rację i służby na informację o poważnym zagrożeniu bezpieczeństwa publicznego nic nie moga (a takim jest świr planujący wielkie rzeczy w samolocie), i wtedy jesteśmy w czarnej dupie i tylko temu, że tekturowa Polska leży na światowym zadupiu zawdzięczamy, że nie ma co drugi dzień zamachu, albo po prostu nie masz racji.

W pierwszą opcję nie chce mi się wierzyć. Logika też podpowiada mi, że tekturowe państwo z drugiej opcji nie przetrwałoby dekady. Może po prostu skoro policja i SW nic nie może to trzeba dzwonić do abwery? A jak nie to nad dół czyli na lotnisko i niech kapitan decyduje, skoto państwo za słabe.

Shrek

Data: 2019-02-03 16:10:56
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Fri, 1 Feb 2019 02:04:01 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 01-02-19 o 00:05, J.F. pisze:
Powiedz, gzie napisałem, że nie ma mocy prawnej?> Nie jest dowodem - moc
prawna, to jakieś dziwne określenie, ale zakładam, że chodziło Ci o
oświadczenie woli.
Jakiej woli ?
Mowilismy chyba o zgloszeniu ... podejrzenia ? Informacji ?
Skoro Ty sam nie wiesz, o czy mówisz, to jakże ja mam to ustalić? :-D
Mowilismy o tym, ze matka zglasza, ze podejrzewa ze jej syn bedzie
chcial popelnic przestepstwo.
Albo ktos zglasza, ze w pewnym miejscu jest bomba.

To, że gdzieś jest bomba można zweryfikować w sposób w miarę prosty
poprzez sprawdzenie. A jak zweryfikować, czy popełni przestępstwo?

I gdzie Ty tu dostrzegasz jakies oswiadczenie woli ?

Sprawdź, co to - roszę - a pojmiesz.

Wydaje mi sie, ze to pojecie z prawa cywilnego, a nie karnego ?

https://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia/prawo,hasla,335047,oswiadczenie-woli.html
"Oświadczenie woli jest przejawem tego, co dana osoba chce zrobić.

Wola osoby, która dokonuje czynności prawnej, może być wyrażona przez
każde zachowanie, ale uzewnętrznione w sposób dostateczny. Wobec tego
samo pomyślenie, przekonanie, czyli zachowanie tego w sobie, nie jest
wyrażeniem woli. Oświadczenie woli można też złożyć w postaci
elektronicznej. Kiedy dochodzi do złożenia oświadczenia woli? Wtedy
gdy dotarło do osoby, której ma być złożone, w taki sposób, że mogła
zapoznać się z jego treścią."

http://prawoexpert.pl/pojecie-oswiadczenia-woli-w-swietle-wykladni-art-60-kodeksu-cywilnego/
Jednym z kluczowych pojęć prawa cywilnego jest pojęcie oświadczenia
woli, będącego ,,rdzeniem", czyli elementem koniecznym i niezbędnym
każdej czynności prawnej. Poprzez złożenie oświadczenia woli podmiot
prawa cywilnego może powodować powstanie, zmianę lub ustanie stosunków
prawnych.
Zgodnie z ustawową definicją oświadczenia woli, zawartą w art. 60
k.c., oświadczeniem woli jest każde zachowanie danej osoby, które
wyraża wolę tej osoby w sposób dostateczny

No to tak wasko rozumujac - ktos dzwoniac na 997 ma wolę powiadomic
policje o tym, co powiedzial.

Szerzej ujmujac - matka Stefana W miala wole aby syna nie wypuszczano
na wolnosc, ktos informujac o bombie ma wolę wywołania przerwania
pracy, ewekuacji, czy po tylko "dobrego zartu".
A ja informujac ze u sasiada w szopie co noc pali sie jasne swiatlo,
mam wole ...
-poinformowac Policje o podejrzeniu uprawy ... na pewno,
-spowodowania wszczecia postepowania wyjasniajacego ? Zapewne tak.
-spowodowania rewizji u sasiada o 6-tej rano?    Ja nie, inni byc moze tak. Ja dobor srodkow zostawiam policji :-)

Nie, mowie o falszywym zgloszeniu bomby. Karalne jest.
I jak sie zglosi na 112, to tez karalne ... czy i tym razem policja
twierdzi, ze to nie ma mocy dowodowej ?
Wiele rzeczy jest karalnych, a jedynie niewielka ich część może stanowić
dowód w sprawie.
Karalne to jest zgloszenie nieistniejacej bomby.
Nie zawsze. No, a co z istniejącą?

Pisalem o nieistniejacej.
Rozmowa ze 112 nagle ma moc dowodową ?

A jak juz nastapi, to Policja pozbiera wszelakie dowody - nagranie z CPR, billing od operatora itp.
I tym razem im/wam nie bedzie przeszkadzalo, ze to tylko zgloszone
ustnie, i nie do wlasciwego organu ...

Może to, że tego przestępstwa jeszcze nie popełniono?

Czy to istotne?

A czy nie popelniono ... zawiadomienie jest karalne, wiec juz z chwila
zawiadomienia popelniono przestepstwo (czy moze tylko wykroczenie),
ale byc moze wolno wam uzyc tylko koncowke nagrania, bo wczesniejszy
tekst byl jeszcze przed kompletym powiadomieniem :-P

J.

Data: 2019-02-03 16:20:36
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 03-02-19 o 16:10, J.F. pisze:

I gdzie Ty tu dostrzegasz jakies oswiadczenie woli ?
Sprawdź, co to - roszę - a pojmiesz.
Wydaje mi sie, ze to pojecie z prawa cywilnego, a nie karnego ?
Nie ma czegoś oderwanego, osobno karnego, a osobno cywilnego prawa. Te
gałęzie się często przeplatają. Z tego też powodu pasuje znać podstawy
całego prawa, by przynajmniej wiedzieć, gdzie czego szukać. Bo chyba nie
ma osoby, która by to wszystko pamiętała.

Karalne to jest zgloszenie nieistniejacej bomby.
Nie zawsze. No, a co z istniejącą?
Pisalem o nieistniejacej.
Rozmowa ze 112 nagle ma moc dowodową ?

Już to tu omawialiśmy w tym wątku. Jest dowodem zgłoszenia podłożenia
bomby, nie zaś samego podłożenia bomby.

Może to, że tego przestępstwa jeszcze nie popełniono?
Czy to istotne?

Kluczowo - zajrzyj do części wstępnej kodeksu karnego co się dzieje,
jeśli przestępstwa nie usiłowano popełnić.

A czy nie popelniono ... zawiadomienie jest karalne, wiec juz z chwila
zawiadomienia popelniono przestepstwo (czy moze tylko wykroczenie),
ale byc moze wolno wam uzyc tylko koncowke nagrania, bo wczesniejszy
tekst byl jeszcze przed kompletym powiadomieniem :-P

Czyli zaczynasz powoli ogarniać temat :-D

Data: 2019-02-04 21:10:31
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 3 Feb 2019 16:20:36 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 03-02-19 o 16:10, J.F. pisze:
I gdzie Ty tu dostrzegasz jakies oswiadczenie woli ?
Sprawdź, co to - roszę - a pojmiesz.
Wydaje mi sie, ze to pojecie z prawa cywilnego, a nie karnego ?
Nie ma czegoś oderwanego, osobno karnego, a osobno cywilnego prawa. Te
gałęzie się często przeplatają. Z tego też powodu pasuje znać podstawy
całego prawa, by przynajmniej wiedzieć, gdzie czego szukać. Bo chyba nie
ma osoby, która by to wszystko pamiętała.

Nie ma.

Ale co z moich przykladow jest oswiadczeniem woli i dlaczego ?

Może to, że tego przestępstwa jeszcze nie popełniono?
Czy to istotne?

Kluczowo - zajrzyj do części wstępnej kodeksu karnego co się dzieje,
jeśli przestępstwa nie usiłowano popełnić.

Mowimy chyba o usilowaniu. Karalne tak samo jak przestepstwo, '
choc w kwestii KPK mam juz watpliwosci.

Tylko jak udowodnic Stefanowi W usilowanie :-)

J.

Data: 2019-02-04 21:26:00
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 21:10, J.F. pisze:

Może to, że tego przestępstwa jeszcze nie popełniono?
Czy to istotne?
Kluczowo - zajrzyj do części wstępnej kodeksu karnego co się dzieje,
jeśli przestępstwa nie usiłowano popełnić.
Mowimy chyba o usilowaniu. Karalne tak samo jak przestepstwo, '
choc w kwestii KPK mam juz watpliwosci.
Tylko jak udowodnic Stefanowi W usilowanie :-)

Przede wszystkim samo zapowiedzenie, że się jakieś przestępstwo popełni,
to jeszcze nie jest usiłowanie. W odniesieniu do omawianej przez nas
sytuacji z usiłowaniem mieli byśmy do czynieni, jakby mu się nie udało
zabić Prezydenta i by przeżył.

W wypadku całej reszty, choć pewnie by się dało dopatrzyć elementu
przygotowania w potocznym znaczeniu, to w prawnym udowodnienie będzie
ciężkie. Przykładowo zakup noża. Bez wątpienia, jeśli napastnik miał
zamiar go użyć do ataku,to będzie przygotowaniem. Ale dokąd nie dojdzie
do ataku, to raczej trudno zamykać wszystkich nabywców noży pod zarzutem
przygotowania do zabójstwa.

Ba, sądzę, że nawet złapanemu na wbieganiu na scenę nie dałoby sie
postawić takiego zarzutu.

Data: 2019-02-04 21:51:17
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 04.02.2019 o 21:26, Robert Tomasik pisze:

Ba, sądzę, że nawet złapanemu na wbieganiu na scenę nie dałoby sie
postawić takiego zarzutu.

Dziwne - tłumaczyłeś, że jak komuś umrze dziecko to da się bez problemu postawić zarzut nieumyślnego spowodoawnia śmierci. Podobno nawet trzeba ze wzgledu na dobro rodzica umartego dziecka. A tu się nie da... Widać prok Stefana nie lubił i nie chciał jego dobra.

Data: 2019-02-05 00:41:33
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 04-02-19 o 21:51, Shrek pisze:
W dniu 04.02.2019 o 21:26, Robert Tomasik pisze:

Ba, sądzę, że nawet złapanemu na wbieganiu na scenę nie dałoby sie
postawić takiego zarzutu.

Dziwne - tłumaczyłeś, że jak komuś umrze dziecko to da się bez problemu
postawić zarzut nieumyślnego spowodoawnia śmierci. Podobno nawet trzeba
ze wzgledu na dobro rodzica umartego dziecka. A tu się nie da... Widać
prok Stefana nie lubił i nie chciał jego dobra.

To, że Ty czegoś nie potrafisz zrozumieć nie oznacza, ze jest to dziwne.
Nie można zastanawiać sie nad przygotowaniem do nieumyślnego
przestępstwa, bo to sprzeczne z logiką.

Data: 2019-02-05 06:25:17
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 05.02.2019 o 00:41, Robert Tomasik pisze:

Dziwne - tłumaczyłeś, że jak komuś umrze dziecko to da się bez problemu
postawić zarzut nieumyślnego spowodoawnia śmierci. Podobno nawet trzeba
ze wzgledu na dobro rodzica umartego dziecka. A tu się nie da... Widać
prok Stefana nie lubił i nie chciał jego dobra.

To, że Ty czegoś nie potrafisz zrozumieć nie oznacza, ze jest to dziwne.

To wyjaśnij. Czemu wjk komuś dziecko umrze, że prokurator stawia zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci rodzicom i jest to dobre? A jak śrwid deklaruje dużą akcję z użyciem przemocy to nic nie da się zrobić.

Nie można zastanawiać sie nad przygotowaniem do nieumyślnego
przestępstwa, bo to sprzeczne z logiką.

Nikt tego tu nie czynił/

Shrek

Data: 2019-02-05 22:56:52
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 05-02-19 o 06:25, Shrek pisze:

Dziwne - tłumaczyłeś, że jak komuś umrze dziecko to da się bez problemu
postawić zarzut nieumyślnego spowodoawnia śmierci. Podobno nawet trzeba
ze wzgledu na dobro rodzica umartego dziecka. A tu się nie da... Widać
prok Stefana nie lubił i nie chciał jego dobra.
To, że Ty czegoś nie potrafisz zrozumieć nie oznacza, ze jest to dziwne.
To wyjaśnij. Czemu wjk komuś dziecko umrze, że prokurator stawia zarzut
nieumyślnego spowodowania śmierci rodzicom i jest to dobre? A jak śrwid
deklaruje dużą akcję z użyciem przemocy to nic nie da się zrobić.

Wyjaśniłem to już tyle razy, że po prostu mi się nie chce. Nie mam
żadnej nadziei, że teraz zrozumiesz. Poczytaj sobie całą moją
argumentację, a jeśli nie wystarczy, to trudno.

Data: 2019-02-05 23:11:36
Autor: u2
Stefan W
W dniu 05.02.2019 o 22:56, Robert Tomasik pisze:
Wyjaśniłem to już tyle razy, że po prostu mi się nie chce. Nie mam
żadnej nadziei, że teraz zrozumiesz. Poczytaj sobie całą moją
argumentację, a jeśli nie wystarczy, to trudno.


szrek naoglądał się hamerykańskich filmów typu Minority Report i bierze je za rzeczywistość:))))))))))))))

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-27 18:50:07
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <q2khno$b6u$2@node1.news.atman.pl>, Shrek <1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 27.01.2019 o 15:16, Robert Tomasik pisze:

>>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>>> Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
>> To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
>> podstawie to chyba do ZK pisali?
> > Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
> okoliczności nie.

Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?

Pozostaje się cieszyć, że takiego sygnalistę nie aresztują, gdy po przyjeździe
okazuje się że już po aferze.

Data: 2019-01-27 18:55:17
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 18:50, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
podstawie to chyba do ZK pisali?
Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.
Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?
Pozostaje się cieszyć, że takiego sygnalistę nie aresztują, gdy po przyjeździe
okazuje się że już po aferze.

Ja to się cieszę, że za oknem trochę cieplej.

Data: 2019-02-02 17:35:22
Autor: ń
Stefan W
Przykładowo nagrania ze zgłoszeń na 112 są dowodem.


-- -- -

Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub okoliczności nie.

Data: 2019-02-02 18:07:53
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 02-02-19 o 17:35, ń pisze:
Przykładowo nagrania ze zgłoszeń na 112 są dowodem.

Dowodem czego? Tego, że ktoś zadzwonił, czy tego, co zawiera zgłoszenie?

Data: 2019-02-02 18:24:10
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 18:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02-02-19 o 17:35, ń pisze:
Przykładowo nagrania ze zgłoszeń na 112 są dowodem.

Dowodem czego? Tego, że ktoś zadzwonił, czy tego, co zawiera zgłoszenie?

Ma rację - dowodem jest to, co sąd uzna za dowód. W tym przypadku każdy rozsądny sąd uzna, że nagranie jest dowodem na to,... co zostało nagrane.

Tyle bzdur w już naopowiadałeś, że w niektóre z rozpędu można przez przeoczenie uwierzyć.

Shrek

Data: 2019-02-03 01:18:36
Autor: u2
Stefan W
W dniu 02.02.2019 o 18:24, Szrek pisze:
Tyle bzdur w już naopowiadałeś, że w niektóre z rozpędu można przez przeoczenie uwierzyć.

ale szrek jest czujny i niczego nie przepuści:))))))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-27 18:30:31
Autor: Stokrotka
Stefan W

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?

Zauważ, że matka, jako osoba ktura wyhowała takiego właśnie człowieka nie jest wiarygodna.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-27 18:40:01
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 18:30, Stokrotka pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Zauważ, że matka, jako osoba która wychowała takiego właśnie człowieka
nie jest wiarygodna.

Jest wiarygodna, jak każda inna osoba. Równie dobrze mogę zawiadomić, że
Shrek mi sie zwierzał, że ma zamiar zrobić coś wielkiego  i co niby
organa miałyby z tą cenną informacją zrobić? Zblokować mu możliwość
poruszania sie pojazdami komunikacji publicznej oraz prewencyjnie
skierować na badania psychiatryczne?

Data: 2019-01-27 20:54:57
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 18:40, Robert Tomasik pisze:

Jest wiarygodna, jak każda inna osoba. Równie dobrze mogę zawiadomić, że
Shrek mi sie zwierzał, że ma zamiar zrobić coś wielkiego  i co niby
organa miałyby z tą cenną informacją zrobić? Zblokować mu możliwość
poruszania sie pojazdami komunikacji publicznej oraz prewencyjnie
skierować na badania psychiatryczne?

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że jak byś zadzwonił, że szrek ci się zwierzał, że planuje odwalić grubszą akcje z maczetą albo bronią, to ktoś by się tym jednak zainteresował.

Shrek

Data: 2019-01-28 00:24:37
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-27, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 27-01-19 o 18:30, Stokrotka pisze:

Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
Zauważ, że matka, jako osoba która wychowała takiego właśnie człowieka
nie jest wiarygodna.

Jest wiarygodna, jak każda inna osoba. Równie dobrze mogę zawiadomić, że

No własnie nie. Trzeba zwykle wyjatkowych okoliczności, aby matka zawiadamiała o czyms takim dot. wlasnego dziecka. Już praktycznie to powinno MZ dać dużo do myślenia, a były tez przeciez i inne okoliczności. Nie na darmo w prawie mamy rózne konstrukcję ograniczające odpowiedzialność / czynności gdy w grę wchodza osoby blisko spokrewnione.

--
Marcin

Data: 2019-01-27 21:34:39
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 27 Jan 2019 02:42:58 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2019-01-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Karetkę i na obserwację.
Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

A rzekomo regularnie rozmawial z psychiatra ...

Zobacz jacy wszyscy zrobili się w tej chwili nadgorliwi. Powiesz coś na publicznym forum co może podpaść bardzo odlegle pod groźbę karalną (ważne, w stosunku do osoby publicznej) i już puk puk do drzwi. To co, nie dało się sprawdzac wczesniej stosując 5% tej nadgorliwości? :)

A bo to jest karalne (?) szerzenie nienawisci :-)

J.

Data: 2019-01-28 00:26:50
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Sun, 27 Jan 2019 02:42:58 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2019-01-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Karetkę i na obserwację.
Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

A rzekomo regularnie rozmawial z psychiatra ...

To może psychiatra niekompetentny, albo jak ten szef ochrony, wciskający kit i warto sprawdzic, czy faktycznie regularnie rozmawiał?

--
Marcin

Data: 2019-01-26 23:55:10
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 16:46, Shrek pisze:

To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią,
deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z
więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.
Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.

czy odwiezc
radiowozem do domu?
Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
a moze taksowke mu zamowic ?
Karetkę i na obserwację.

I co dalej.Kilka razy był i nikt nie dostrzegł, że zagraża komukolwiek.
Jaka szansa, ze tym razem byłoby inaczej?

Data: 2019-01-27 08:13:57
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 23:55, Robert Tomasik pisze:

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.

A jesteś pewnie, że to sąd wydaje zakaz a nie linia? Co do rodo to proszę zacytuj odpowiedni paragraf, bo z rodo jest tak, jak kiedyś z "łunią". Każdą głupotę tłumaczony że "łunia kazała/zabroniła" a potyem okazywało się, że to z palca wyssane.

Jeśli naprawdę jest tak, że są solidne podstawy żeby podejrzewać, że koleś z poprzestawianymi klepkami planuje grubą akcję i jak sobie postanowi wsiąść do samolotu to nic z tym nie można zrobić zanim go porwie, to podtrzymuje swoje zdanie - mamy państwo z tektury.

I co dalej.Kilka razy był i nikt nie dostrzegł, że zagraża komukolwiek.
Jaka szansa, ze tym razem byłoby inaczej?

Mimo wszystko lepiej spróbować, zwałaszcza że grube podstawy ku temu były.

Shrek

Data: 2019-01-27 14:19:34
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 27-01-19 o 08:13, Shrek pisze:
W dniu 26.01.2019 o 23:55, Robert Tomasik pisze:

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.

A jesteś pewnie, że to sąd wydaje zakaz a nie linia?

No, jakby linia wydałąkomuś na podstawie telefonu z Policji zakaz lotów,
to czuję , że dopiero byś gardłował nad samowolą. Po za tym już Ci
pisałem, że takich mniej lub bardziej prawdopodobnych denuncjacji jest w
kraju kilkadziesiąt tysięcy w skali roku. Czyli z setka dziennie. Nie
miałby kto tymi samolotami latać po kilku latach :-D
Co do rodo to
proszę zacytuj odpowiedni paragraf, bo z rodo jest tak, jak kiedyś z
"łunią". Każdą głupotę tłumaczony że "łunia kazała/zabroniła" a potyem
okazywało się, że to z palca wyssane.

Jaka jest podstawa prawna przekazania danych osobowych przez Policję do
SOL w tym wypadku?

Jeśli naprawdę jest tak, że są solidne podstawy żeby podejrzewać, że
koleś z poprzestawianymi klepkami planuje grubą akcję i jak sobie
postanowi wsiąść do samolotu to nic z tym nie można zrobić zanim go
porwie, to podtrzymuje swoje zdanie - mamy państwo z tektury.

Jakie solidne podstawy? Jakby gość nie zabił Prezydenta, to nikt by
nawet się nad nim nie zastanawiał.

I co dalej.Kilka razy był i nikt nie dostrzegł, że zagraża komukolwiek.
Jaka szansa, ze tym razem byłoby inaczej?

Mimo wszystko lepiej spróbować, zwałaszcza że grube podstawy ku temu były.

Jakie grube? Matka twierdząca, że facet coś grubego planuje? Równie
dobrze mogła chcieć, by do domu nie wrócił, bo go nie lubi. Solidną
podstawę rodzi to, co zrobił.

Data: 2019-01-27 14:34:51
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 14:19, Robert Tomasik pisze:

Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.

A jesteś pewnie, że to sąd wydaje zakaz a nie linia?

No, jakby linia wydałąkomuś na podstawie telefonu z Policji zakaz lotów,
to czuję , że dopiero byś gardłował nad samowolą.

Nie rozmawiamy o tym czy bym gardłował, tylko czy są podstawy prawne.

Po za tym już Ci
pisałem, że takich mniej lub bardziej prawdopodobnych denuncjacji jest w
kraju kilkadziesiąt tysięcy w skali roku.

Jak już rozmawialiśmy mówimy o schizofreniku odsiadującym wyrok za dość cieżkie przestępstwa i zgodziliśmy się, że sprawa jest na tyle poważna, że ktoś powinien się nią zająć. W razie czego masz odwody w postaci 4 czy pięciu kulsonów pilnujących pomnika brata wodza i schodów. Powinno starczyć.

Co do rodo to
proszę zacytuj odpowiedni paragraf, bo z rodo jest tak, jak kiedyś z
"łunią". Każdą głupotę tłumaczony że "łunia kazała/zabroniła" a potyem
okazywało się, że to z palca wyssane.

Jaka jest podstawa prawna przekazania danych osobowych przez Policję do
SOL w tym wypadku?

Dokładnie taka sama jakbym to zrobił ja?

Jeśli naprawdę jest tak, że są solidne podstawy żeby podejrzewać, że
koleś z poprzestawianymi klepkami planuje grubą akcję i jak sobie
postanowi wsiąść do samolotu to nic z tym nie można zrobić zanim go
porwie, to podtrzymuje swoje zdanie - mamy państwo z tektury.

Jakie solidne podstawy? Jakby gość nie zabił Prezydenta, to nikt by
nawet się nad nim nie zastanawiał.

No jak nie widzisz podstaw do niepokoju w tym, że zdiagnozowany schizofrenik zwierza się, że chce odwalić "coś dużego"...

Shrek

Data: 2019-01-27 09:31:25
Autor: ń
Stefan W
Data: 2019-01-26 14:01:58
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 12:06:02 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 26.01.2019 o 11:56, grzech pisze:
I z tego oglądania i czytania wyciągnął taki wniosek
"W dniu 03.12.2018r. skazany wezwany na rozmowę stwierdził, że wyjeżdża z województwa pomorskiego bo tutaj rządzi ,,Platforma". Po opuszczeniu zakładu karnego zamierza udać się na lotnisko, a gdyby nie udało mu się kupić biletu na samolot, to uda się na dworzec PKP i wyjedzie do innego województwa, gdzie rządzi PiS, bo jest zwolennikiem PiS-u, cyt. słowa skarżonego ,,chciałbym, by Jarosław Kaczyński został dyktatorem".
Fragment notatki z rozmowy przeprowadzonej z tym Stefanem w przeddzień wyjścia z ZK.

Dodać nalezy, że ta rozmowa odbyła się, bo jego matka zwierzyła się policji, że ma on zamiar odwalić jakiś wiekszy numer z udziałem maczety albo broni.

Mamy więc kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, mówiącego o tym że zamierza dokonać aktu przemocy z użyciem broni. Pytają go co zamierza zrobić, to im mówi, że kupi bilet na samolot. I... idzie na lotnisko, kupuje bilet i wchodzi na pokład... Już nie mówię o dalszym ciągu, bo chodzą pogłoski, że w międzyczasie chciał się do prezia na kwartał wbić.

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

No ale chyba nie chcesz, aby ZK mogl przetrzymywac dowolnie dlugo, na
podstawie podpisu wieziennego lekarza ?

P.S. co sie stalo ... dawniej to PiS mowil, ze na PO to kryminaliszci
glosuja :-)


To ten ZK ?
https://wybory2018.pkw.gov.pl/pl/geografia/226101/pollstation/185

Adamowicz 18 glosow, Walesa (PO) 19, Plazynski (PiS) 6.
Frekwencja ~40%.

J.

Data: 2019-01-26 14:33:29
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 14:01, J.F. pisze:

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

No ale chyba nie chcesz, aby ZK mogl przetrzymywac dowolnie dlugo, na
podstawie podpisu wieziennego lekarza ?

Zakład karny nie. Przymusowe leczenie jak ktoś jest chory na schizofrenie i otwarcie deklaruje że zamierza popełnić akt przemocy na dużą skalę... tak.

O wpuszczaniu takich na pokład samolotu nie wspomnę.

Tak ogólnie to nasza psychiatria leży i kwiczy. Znam przykład jednego schizofrenika - Co mniej więcej pół do roku przyjeżdzają strażacy z policją, rozkładają poduszkę i go wywożą na dwa tygodnie do najbliższego szpitala. Tam dają mu leki, wychodzi i zmienia leki na wódę i od początku. Nawet z powodu tego, że mieszka w bloku dowiadywałem się czy można mu jakoś pomóc. Pytałem w opiece społecznej - sprawę znają, nic nie mogą. 112 też. Jak raz z nożem biegał to po trzech dniach go zwinęli. Wszyscy potencjalnie odpowiedzilni czekają aż sam sobie zrobi krzywdę, w ostateczności komuś innemu to go zamkną na jakiś czas i sprawa na parę lat z głowy.

Shrek.

Data: 2019-01-26 14:50:26
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 14:33, Shrek pisze:

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.
No ale chyba nie chcesz, aby ZK mogl przetrzymywac dowolnie dlugo, na
podstawie podpisu wieziennego lekarza ?
Zakład karny nie. Przymusowe leczenie jak ktoś jest chory na
schizofrenie i otwarcie deklaruje że zamierza popełnić akt przemocy na
dużą skalę... tak.

Dość ryzykowny precedens. Gdyby facet to jakoś publicznie ogłaszał - ale
on to matce powiedział. Skąd wiadomo, że mówi prawdę? To znaczy teraz,
to każdy jest mądry. Ale wcześniej.

O wpuszczaniu takich na pokład samolotu nie wspomnę.

Tak ogólnie to nasza psychiatria leży i kwiczy. Znam przykład jednego
schizofrenika - Co mniej więcej pół do roku przyjeżdzają strażacy z
policją, rozkładają poduszkę i go wywożą na dwa tygodnie do najbliższego
szpitala. Tam dają mu leki, wychodzi i zmienia leki na wódę i od
początku. Nawet z powodu tego, że mieszka w bloku dowiadywałem się czy
można mu jakoś pomóc. Pytałem w opiece społecznej - sprawę znają, nic
nie mogą. 112 też. Jak raz z nożem biegał to po trzech dniach go
zwinęli. Wszyscy potencjalnie odpowiedzilni czekają aż sam sobie zrobi
krzywdę, w ostateczności komuś innemu to go zamkną na jakiś czas i
sprawa na parę lat z głowy.

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.

Data: 2019-01-26 15:03:11
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 14:50, Robert Tomasik pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.

Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna. Rodzina czyli matka, bo innej nie ma, nie składa bo przecież jakoś sobie radzi, opieka nie składa, bo matka nie chce. Przypomnę, że niezrównoważony koleś już raz biegał z nożem. Jak usłyszałem "sprawa się rozwiąże jak sam sobie skutecznie zrobi krzywdę... albo komuś".

Shrek

Data: 2019-01-26 15:26:25
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 15:03, Shrek pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.

To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.

Data: 2019-01-26 15:59:29
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 15:26:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 26-01-19 o 15:03, Shrek pisze:
Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.

To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.

No, w tym przypadku mozna by rzec, ze matka wniosek zlozyla.

Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

A potem szpital i tak by wypuscil z braku miejsc, i tego, ze z
wlasciwymi lekami jest niegrozny.

J.

Data: 2019-01-26 16:41:32
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 15:59, J.F. pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.
To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.
No, w tym przypadku mozna by rzec, ze matka wniosek zlozyla.

Nie. Przyszła i powiedziała, że gość wspomina coś o czymś wielkim.

Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

A potem szpital i tak by wypuscil z braku miejsc, i tego, ze z
wlasciwymi lekami jest niegrozny.

Powiedzmy sobie wprost - tu nie ma co szukać winnych. To była sytuacja,
jak z samobójcą. Jeśli bardzo chce, to wcześniej czy później mu się uda.
Gdyby go na scenę nie wpuścili, to zaatakowałby w innym miejscu. W inny
dzień. Może zabił inną osobę. Ale co to w ogólnym rozrachunku zmienia,
kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.
Równie dobrze mogła chyba dowolna znamienita osoba mu wejść w drogę i
mieć pecha.

Data: 2019-01-26 19:26:31
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <5c4c7fb1$0$501$65785112@news.neostrada.pl>, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(-a):

> Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

Zaczynam się nie dziwić wcale, że policja skutecznie to potrafi powalczyć tylko
z Obywatelami RP.

Data: 2019-01-26 19:31:52
Autor: A. Filip
Stefan W
nie_ma_emaila@onet.pl pisze:
w <5c4c7fb1$0$501$65785112@news.neostrada.pl>, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(-a):

> Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

Zaczynam się nie dziwić wcale, że policja skutecznie to potrafi powalczyć tylko
z Obywatelami RP.

Policja jest skuteczna w walce ze stowarzyszeniem o nazwie "Obywatele RP"?
Nie podzielam tego poglądu :-)

P.S. PiS "na zaś" powinien już zarejestrować sobie parę stowarzyszeń o
nazwach "Wyborcy RP" itp/itd ;-)

--
A. Filip
| Tylko ci, co robią powoli to, co inni robią w pośpiechu, są w
| stanie zrobić prędko to, co inni muszą robić powoli.
| (Przysłowie chińskie)

Data: 2019-01-26 20:54:34
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 19:26, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

Zaczynam się nie dziwić wcale, że policja skutecznie to potrafi powalczyć tylko
z Obywatelami RP.

Zdefiniuj "skutecznie".

Shrek

Data: 2019-01-27 12:42:28
Autor: nie ma emaila
Stefan W
w <q2idtq$9f1$3@node1.news.atman.pl>, Shrek <1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 26.01.2019 o 19:26, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

>> To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
>> uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
>> się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.
> > Zaczynam się nie dziwić wcale, że policja skutecznie to potrafi powalczyć tylko
> z Obywatelami RP.

Zdefiniuj "skutecznie".

Potrafią zaaresztować i wjechać na chatę o 6 rano.

Data: 2019-01-27 13:30:28
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 27.01.2019 o 12:42, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:

Zaczynam się nie dziwić wcale, że policja skutecznie to potrafi powalczyć tylko
z Obywatelami RP.

Zdefiniuj "skutecznie".

Potrafią zaaresztować i wjechać na chatę o 6 rano.

Więc potrafią skutecznie walczyć z obywatelem RP nie Obywatelami RP;)

Shrerk

Data: 2019-01-26 19:47:19
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 16:41:32 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 26-01-19 o 15:59, J.F. pisze:
Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.
To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.
No, w tym przypadku mozna by rzec, ze matka wniosek zlozyla.

Nie. Przyszła i powiedziała, że gość wspomina coś o czymś wielkim.

Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

No jak to co - wypytac o co chodzi, spytac czy chce wnioskowac o
umieszczenie w szpitalu psychitrycznym, dac kartke papieru, pomoc
napisac wniosek, skoro chcesz podstawy - i wyslac do wlasciwej
instytucji.

A co zrobili ? Przeslali notatke do wiezienia, wiedzac, ze tam nie
moga nic zrobic.

A potem szpital i tak by wypuscil z braku miejsc, i tego, ze z
wlasciwymi lekami jest niegrozny.

Powiedzmy sobie wprost - tu nie ma co szukać winnych. To była sytuacja,
jak z samobójcą. Jeśli bardzo chce, to wcześniej czy później mu się uda.
Gdyby go na scenę nie wpuścili, to zaatakowałby w innym miejscu. W inny
dzień. Może zabił inną osobę. Ale co to w ogólnym rozrachunku zmienia,

Owszem.

kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.

Widac mial. Ale ciekawe czemu. Prezydent juz nie z Platformy, chyba mu nigdy
osobiscie nie podpadl ... naogladal sie TVP, ale ponoc nie ...

J.

Data: 2019-01-27 00:03:55
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 19:47, J.F. pisze:

No jak to co - wypytac o co chodzi, spytac czy chce wnioskowac o
umieszczenie w szpitalu psychitrycznym, dac kartke papieru, pomoc
napisac wniosek, skoro chcesz podstawy - i wyslac do wlasciwej
instytucji.

A co zrobili ? Przeslali notatke do wiezienia, wiedzac, ze tam nie
moga nic zrobic.

Nie znamy szczegółów przekazu, więc trudno oceniać. Ktoś uznał, że tak
będzie dobrze. Mógł się pomylić.

kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.
Widac mial. Ale ciekawe czemu. Prezydent juz nie z Platformy, chyba mu nigdy
osobiscie nie podpadl ... naogladal sie TVP, ale ponoc nie ...

Moi zdaniem - choć mogę się mylić - Prezydent Adamowicz po prostu miał
pecha i tyle. Jakby akurat z jakiegoś powodu w imprezie brał inny
znamienity gość, to równie dobrze on by zginął. Tu chodziło o
demonstrację. Ważniejsze, że zrobił to przed kamerami.

Pamiętasz tego idiotę, co wystrzelał kilkadziesiąt dzieci na wyspie? Czy
dzieci u coś zawiniły? A stada oszołomów taranujących ludzi po ulicach
Francji czy Niemiec? Sądzisz, że mają jakiś zatarg z którymś z przechodniów?

Data: 2019-01-27 22:15:43
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sun, 27 Jan 2019 00:03:55 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 26-01-19 o 19:47, J.F. pisze:
No jak to co - wypytac o co chodzi, spytac czy chce wnioskowac o
umieszczenie w szpitalu psychitrycznym, dac kartke papieru, pomoc
napisac wniosek, skoro chcesz podstawy - i wyslac do wlasciwej
instytucji.

A co zrobili ? Przeslali notatke do wiezienia, wiedzac, ze tam nie
moga nic zrobic.

Nie znamy szczegółów przekazu, więc trudno oceniać. Ktoś uznał, że tak
będzie dobrze. Mógł się pomylić.

Albo po prostu odsunal smierdzaca sprawe od siebie.

Choc co sie dziwic, jesli stale wychodzi, ze najlepiej odsunac :-)

kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.
Widac mial. Ale ciekawe czemu. Prezydent juz nie z Platformy, chyba mu nigdy
osobiscie nie podpadl ... naogladal sie TVP, ale ponoc nie ...

Moi zdaniem - choć mogę się mylić - Prezydent Adamowicz po prostu miał
pecha i tyle. Jakby akurat z jakiegoś powodu w imprezie brał inny
znamienity gość, to równie dobrze on by zginął. Tu chodziło o

Z PiSu tez ?

demonstrację. Ważniejsze, że zrobił to przed kamerami.

Hm, mowisz, ze chcial powiedziec pare slow do mikrofonu, a Adamowicz
mial pecha, bo akurat stal najblizej ?
Nie wydaje mi sie, ale kto wie ...

Pamiętasz tego idiotę, co wystrzelał kilkadziesiąt dzieci na wyspie? Czy
dzieci u coś zawiniły?

No fakt ..

A stada oszołomów taranujących ludzi po ulicach
Francji czy Niemiec? Sądzisz, że mają jakiś zatarg z którymś z przechodniów?

No, ponoc to maja zatarg z calym spoleczenstwem.

No dobra, jakby tam akurat Merkel przechodzila ... nie, w obliczu
wielu ofiar chyba by nie mowili "zamach na kanclerza".
Choc jakby gdzies na poczatku stala, to pewnie takie bylyby nagłowki -
mogloby sie zdawac, ze specjalnie na nia czatowal, a reszta ofiar to
przypadkowe.


J.

Data: 2019-01-26 16:41:32
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 15:59, J.F. pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.
To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.
No, w tym przypadku mozna by rzec, ze matka wniosek zlozyla.

Nie. Przyszła i powiedziała, że gość wspomina coś o czymś wielkim.

Policja zadzialala na odpierdol, SW podobnie.

To napisz konkretnie co i na jakiej podstawie powinni zrobić. I we
uwzględnij, że takich przychodzących i denuncjujących o tym, że ktoś tam
się odgrażał, że coś zrobi są tysiące w roku.

A potem szpital i tak by wypuscil z braku miejsc, i tego, ze z
wlasciwymi lekami jest niegrozny.

Powiedzmy sobie wprost - tu nie ma co szukać winnych. To była sytuacja,
jak z samobójcą. Jeśli bardzo chce, to wcześniej czy później mu się uda.
Gdyby go na scenę nie wpuścili, to zaatakowałby w innym miejscu. W inny
dzień. Może zabił inną osobę. Ale co to w ogólnym rozrachunku zmienia,
kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.
Równie dobrze mogła chyba dowolna znamienita osoba mu wejść w drogę i
mieć pecha.

Data: 2019-01-26 16:57:15
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 15:26, Robert Tomasik pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.

To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.

W tym wypadku oczekiwałbym, ze opieka społeczna wykona swoją robotę i złoży wniosek do sądu po przymusowe leczenie.

A co do omawianego wcześniej przypadku Stefana W. Skoro szeroko pojęte służby nic nie mogą w przypadku kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią deklarującego popełnienie aktu z pogranicza przemocy i terroru... to znaczy że mamy tak jak napisałem państwo z tektury. I tyle.

Shrek.

Data: 2019-01-26 23:58:24
Autor: Robert Tomasik
Stefan W
W dniu 26-01-19 o 16:57, Shrek pisze:
W dniu 26.01.2019 o 15:26, Robert Tomasik pisze:

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.
Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.
To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
służb? Ale tak konkretnie.
W tym wypadku oczekiwałbym, ze opieka społeczna wykona swoją robotę i
złoży wniosek do sądu po przymusowe leczenie.

Ile - Twoim zdaniem - w przybliżeniu do lat trwała by procedura w tej
sprawie?

A co do omawianego wcześniej przypadku Stefana W. Skoro szeroko pojęte
służby nic nie mogą w przypadku kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią
deklarującego popełnienie aktu z pogranicza przemocy i terroru... to
znaczy że mamy tak jak napisałem państwo z tektury. I tyle.

To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?

Data: 2019-01-27 02:04:08
Autor: Marcin Debowski
Stefan W
On 2019-01-26, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?

Jak się to ma do pójścia na dowolne lotnisko i powiedzenie, niechby i szeptem magicznego słowa "bomba"? Jak się chce, to się zatrzyma i sprawę zbada, a jak się nie chce to nie.

--
Marcin

Data: 2019-01-27 08:16:42
Autor: Shrek
Stefan W
W dniu 26.01.2019 o 23:58, Robert Tomasik pisze:

W tym wypadku oczekiwałbym, ze opieka społeczna wykona swoją robotę i
złoży wniosek do sądu po przymusowe leczenie.

Ile - Twoim zdaniem - w przybliżeniu do lat trwała by procedura w tej
sprawie?

Kolo już 10 rok jest w takim stanie, więc pewnie już by zadziałało. Niezależnie od tego to od tego oni są i jak nawet nie zaczną to napewno się nie zrobi samo.

To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?

USA na 100%. Sądzę, że zdecydowana większość.

Shrek

Data: 2019-01-26 15:20:31
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 14:50:26 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 26-01-19 o 14:33, Shrek pisze:
Tak ogólnie to nasza psychiatria leży i kwiczy. Znam przykład jednego
schizofrenika - Co mniej więcej pół do roku przyjeżdzają strażacy z
policją, rozkładają poduszkę i go wywożą na dwa tygodnie do najbliższego
szpitala. Tam dają mu leki, wychodzi i zmienia leki na wódę i od
początku. Nawet z powodu tego, że mieszka w bloku dowiadywałem się czy
można mu jakoś pomóc. Pytałem w opiece społecznej - sprawę znają, nic
nie mogą. 112 też. Jak raz z nożem biegał to po trzech dniach go
zwinęli. Wszyscy potencjalnie odpowiedzilni czekają aż sam sobie zrobi
krzywdę, w ostateczności komuś innemu to go zamkną na jakiś czas i
sprawa na parę lat z głowy.

Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
On jest wolnym człowiekiem.

No jak to co Robercie ? Postawic na jego drodze funkcjonariusza, to bedziecie mogli zamknac za
obraze funkcjonariusza, grozby karalne i usilowanie zabojstwa.
Wystarczy ze powie "ja cie ch* zaraz zabije" i trzyma noz.

Tylko prokurator go zaraz uwolni, bo przeciez niepoczytalny.
Ale podstawa do leczenia zamknietego juz jest.

J.

Data: 2019-01-26 17:48:29
Autor: Stokrotka
Stefan W

Mamy więc kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią, mówiącego o tym że
zamierza dokonać aktu przemocy z użyciem broni. Pytają go co zamierza
zrobić, to im mówi, że kupi bilet na samolot. I... idzie na lotnisko,
kupuje bilet i wchodzi na pokład... Już nie mówię o dalszym ciągu, bo
chodzą pogłoski, że w międzyczasie chciał się do prezia na kwartał wbić.

I nikt nie ma sobie nic do zarzucenia. Wcześniej był chuj dupa i kamieni
kupa, a teraz nawet tego nie ma i mamy państwo z tektury.

Nie znam więziennego  światka, ale myślę, że tam spory procent nie całkiem normalnyh ludzi.
Nawet jak był normalny to po ciupie już całkiem normalny, pszynajmniej pszez jakiś czas nie będzie.
Więc dążę do tego, że oni za każdym wypuszczanym nie mogą posłać agenta.
I tak policja w Polsce jest droga.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-26 10:41:02
Autor: Andrzej Kłos
Stefan W
J.F. pisze:

"skazany w czasie pobytu w więzieniu "nie sprawiał szczególnych
problemów". - Był jedynie trzy razy karany dyscyplinarnie za drobne
przewinienia porządkowe. Nigdy nie było potrzeby stosowania wobec
niego siły fizycznej ani innych środków przymusu bezpośredniego.
Skazany nie był uczestnikiem podkultury przestępczej, a w środowisku
współwięźniów nie pełnił znaczących ról. Podczas pobytu w zakładzie
karnym nie był agresywny ani autoagresywny. Wobec funkcjonariuszy
prezentował regulaminowe postawy. Nie było potrzeby izolowania go od
innych więźniów "

Hm, to czemu nie zwolniono przedterminowo ?
Ktos tu klamie ?

A zwalnia się przedterminowo z automatu czy na wniosek?

Data: 2019-01-26 11:58:16
Autor: A. Filip
Stefan W [trzykrotna odmowa przedterminowego zwolnienia]
Andrzej Kłos <andy.klos@wp.pl> pisze:
J.F. pisze:

"skazany w czasie pobytu w więzieniu "nie sprawiał szczególnych
problemów". - Był jedynie trzy razy karany dyscyplinarnie za drobne
przewinienia porządkowe. Nigdy nie było potrzeby stosowania wobec
niego siły fizycznej ani innych środków przymusu bezpośredniego.
Skazany nie był uczestnikiem podkultury przestępczej, a w środowisku
współwięźniów nie pełnił znaczących ról. Podczas pobytu w zakładzie
karnym nie był agresywny ani autoagresywny. Wobec funkcjonariuszy
prezentował regulaminowe postawy. Nie było potrzeby izolowania go od
innych więźniów "

Hm, to czemu nie zwolniono przedterminowo ?
Ktos tu klamie ?

A zwalnia się przedterminowo z automatu czy na wniosek?

Wnioskował trzy razy i trzy razy mu przedterminowego zwolnienia
odmówiono [A].

[A] https://rmf24.pl/raporty/raport-prezydent-gdanska-nie-zyje/fakty/news-ziobro-stefan-w-trzykrotnie-staral-sie-o-warunkowe-przedterm,nId,2782633
Poniedziałek, 14 stycznia (12:45)
[...] sprawca ataku na prezydenta Adamowicza był już skazany za
przestępstwa rozboju, których dopuszczał się w 2013 r. na terenie
Gdańska - trzykrotnie mężczyzna napadł na placówki SKOK-ów i raz na
bank Crédit Agricole.
Sprawca został skazany za te poważne przestępstwa na karę 5 lat i 6
miesięcy. [...]  Stefan W. trzykrotnie starał się o warunkowe
przedterminowe zwolnienie, za każdym razem takiej zgody mu odmawiano.

--
A. Filip
| Zdrowie ciała jest lepsze od picia lekarstwa, poniechanie grzechu
| jest lepsze od prośby o przebaczenie.  (Przysłowie arabskie)

Data: 2019-01-26 11:59:58
Autor: ń
Stefan W
Wnioski były odrzucane.


-- -- -
A zwalnia się przedterminowo z automatu czy na wniosek?

Data: 2019-01-26 14:02:43
Autor: J.F.
Stefan W
Dnia Sat, 26 Jan 2019 10:41:02 +0100, Andrzej Kłos napisał(a):
J.F. pisze:
"skazany w czasie pobytu w więzieniu "nie sprawiał szczególnych
problemów". - Był jedynie trzy razy karany dyscyplinarnie za drobne
przewinienia porządkowe. Nigdy nie było potrzeby stosowania wobec
niego siły fizycznej ani innych środków przymusu bezpośredniego.
Skazany nie był uczestnikiem podkultury przestępczej, a w środowisku
współwięźniów nie pełnił znaczących ról. Podczas pobytu w zakładzie
karnym nie był agresywny ani autoagresywny. Wobec funkcjonariuszy
prezentował regulaminowe postawy. Nie było potrzeby izolowania go od
innych więźniów "

Hm, to czemu nie zwolniono przedterminowo ?
Ktos tu klamie ?

A zwalnia się przedterminowo z automatu czy na wniosek?

Myslisz, ze nikt wniosku nie zlozyl ?

J.

Stefan W

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona