Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Stegna nie chce proboszcza. "To nie feudalizm.

Stegna nie chce proboszcza. "To nie feudalizm.

Data: 2010-07-01 21:50:01
Autor: mkałrwan jest debilem
Stegna nie chce proboszcza. "To nie feudalizm.
W Stegnie (warmińsko-mazurskie) trwa podjazdowa wojna parafian z proboszczem. Parafianie mają dość księdza i domagają się jego odejścia. Powody, jak mówią, są poważne: - Jest całkowicie zamknięty na jakikolwiek dialog i porozumienie z nami - mówi jedna z parafianek. Ksiądz głosu nie zabiera, a elbląska diecezja apeluje: poczekajcie jeszcze rok. Parafianie czekać nie zamierzają. - Jesteśmy wspólnotą i to nie jest X wiek, to nie jest feudalizm - mówią.
Miarka się przebrała, gdy proboszcz zwolnił wikarego, który przez dziewięć miesięcy zdążył zaskarbić sobie serca parafian. - Ksiądz Krzysztof był człowiekiem skromnym. I dobre kazania, mocne mówił, trafiał do serc młodzieży i dzieci. Nie raz nami wstrząsnął, czego chyba potrzebujemy, bo i pan redaktor ma za uszami, i ja, i każdy z nas - mówi parafianka.

"Od 35 lat ani jednego sprawozdania finansowego"

Mieszkańcy miasteczka zbierali nawet podpisy z poparciem dla księdza Krzysztofa. Nie pomogło. Ale to tylko jedna z przyczyn napiętej sytuacji. - Nie możemy się od lat doprosić księdza naszego proboszcza o to, żeby jedna msza w tygodniu była poświęcona dzieciom - mówi Magdalena Sperska.

- W dniu śmierci naszego ojca świętego właśnie, kiedy przyszło nam się modlić w kościółku, to nam proboszcz zamknął kościół i żeśmy się modlili przy krzyżu na dworze. Nie mieliśmy wstępu do własnego kościoła! - oburza się jej sąsiad.

No i jeszcze kwestia finansów. - W ogóle żadnego sprawozdania, od 35 lat ani jednego sprawozdania finansowego. My nie wiemy co się dzieje z pieniędzmi, które wpływają dla księdza - mówi Piotr Wiatr. Do dziś parafianie nie wiedzą na przykład co stało się z funduszami zbieranymi na ogrodzenie cmentarza. Tego samego ogrodzenie, którego w dużej części wciąż nie ma. Jak mówią, ich pytania proboszczowi się nie podobają. Ale im nie podoba się z kolei postawa duchownego.

"To nie jest X wiek, to nie jest feudalizm"

- Rozumiem, że ksiądz proboszcz jest tutaj gospodarzem, ale my jesteśmy parafianami. Jesteśmy wspólnotą i to nie jest X wiek, to nie jest feudalizm. Tutaj jest potrzebny dialog, a jeżeli go nie ma, to mamy sytuację taką jaką mamy - wyjaśnia Andrzej Chaliński, szafarz w parafii.

Parafianie próbowali rozmawiać z proboszczem. Jedynym rezultatem były. egzorcyzmy, które ksiądz odprawił w czasie mszy. Z proboszczem próbowała też porozmawiać ekipa "Prosto z Polski". Niestety na plebanii nikt nie otworzył drzwi.

Z listą zarzutów i prośbą o interwencję wierni zgłaszali się również do biskupa diecezji elbląskiej, której podlega ich parafia. - Mamy po prostu wytrzymać jeszcze rok. Jeszcze rok do emerytury tego księdza i po prostu kazał nam się wstrzymać. To były dosłownie słowa księdza biskupa - nie kryje rozczarowania Manuela Rucińska.

Księdza zastąpi bratanek?

Oficjalne stanowisko diecezji w sprawie konfliktu trudno uzyskać, bo właśnie rozpoczął się sezon urlopowy. Ks. Kazimierz Pączkowski, notariusz Diecezji Elbląskiej odsyła dziennikarzy na początek sierpnia.

Ale wierni ze Stegny zamierzają dalej walczyć w swojej sprawie. Bo ich cierpliwość już się wyczerpała. - Wytrzymacie ten rok? - zapytali dziennikarze "PzP".

- Nie - odpowiadają chórem. - Powiem dlaczego. Bo przypuszczamy, że na miejsce księdza proboszcza przyjdzie jego bratanek. Jak ksiądz przechodzi na emeryturę, to zostaje rezydentem, bratanek w kościele (...) i nic się nie zmieni. Nic - mówią.


http://www.tvn24.pl/-1,1663153,0,1,stegna-nie-chce-proboszcza-to-nie-feudalizm,wiadomosc.html



Przemysław Warzywny

--

"Jeśli już mamy być złośliwi, to niech ten, kto mówi o wpadkach najpierw nauczy Kaczyńskiego polskiego hymnu. O większej wpadce nie słyszałem w swoim długim życiu"

Daniel Olbrychski

Stegna nie chce proboszcza. "To nie feudalizm.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona