Data: 2013-04-03 17:42:19 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Stettin: "poprosimy wiernych by nie łamali prawa" | |
Straż miejska, przedstawiciele ZDiTM, magistratu, a także proboszcz
kościoła garnizonowego będą naradzać się, jak rozwiązać problem parkowania przy kościele. Auta rozjeżdżają tam trawnik i jeżdżą po chodniku. O fatalnych praktykach kierowców przy kościele garnizonowym przy pl. Zwycięstwa piszemy od tygodni. Bez większego efektu. Ani magistrat, ani straż miejska nie kwapiły się do zdecydowanych działań. Jest szansa na zmianę. Stało się to po upublicznieniu zdjęć, które zostały wykonane przez jednego ze szczecinian, 1 kwietnia. Wierni, którzy przyjechali do kościoła, jak zwykle zaparkowali na zupełnie zdewastowanym już trawniku. Błoto, które tam powstało, było już tak głębokie, że jedno z nieprawidłowo zaparkowanych aut zakopało się i przez kilka minut nie było w stanie wyjechać na ulicę. Obrazek z tych wydarzeń wywołał powszechne oburzenie m.in. na forum szczecińskiej "Gazety". - W najbliższych dniach odbędzie się w tej sprawie spotkanie z udziałem straży miejskiej, ZDiTM, pracowników Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w magistracie, a także proboszcza - poinformował nas w środę radny Marek Duklanowski (PiS), który także próbował doprowadzić do uporządkowania parkowania przy kościele (w odpowiedzi na jego interpelację magistrat odpisał jednak, że nic zmienić się nie da). Wszyscy mają zastanowić się, jak rozwiązać problem dzikiego parkowania w rejonie kościoła. Nie chodzi tylko o trawnik. Kierowcy parkują też na chodniku, wjeżdżając na niego przez przejście dla pieszych. Jeden z pomysłów zakłada, że ksiądz proboszcz zwróci się do wiernych z prośbą o to, by nie łamali prawa i nie niszczyli swoimi autami otoczenia świątyni. http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,13673109,Bedzie_narada_z_udzialem_proboszcza_w_sprawie_dzikiego.html -- "Niech będzie przeklęty bóg ojciec i syn i duch i matka najświętsza i całe królestwo niebieskie!" |
|