Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Stirlitz i Kloss

Stirlitz i Kloss

Data: 2014-12-14 22:24:44
Autor: Klin....................................................
Stirlitz i Kloss
    Otóż pewnego wieczoru Breżniew rozkazał swym podwładnym ściągnąć natychmiast na Kreml Stirlitza – bohatera serialu „17 mgnień wiosny”, przedstawiającego losy dzielnego radzieckiego szpiega w niemieckim mundurze. Przerażeni ochroniarze wodza nie wiedzieli co począć. Wsiedli w końcu w samochód i przywieźli na Kreml wyrwanego ze snu przerażonego Wiaczesława Tichonowa – aktora odtwarzającego w serialu rolę Stirlitza. Aktor być może spodziewał się najgorszego, gdy stanął w piżamie i płaszczu przed obliczem Breżniewa. Ten bez słowa wstał, uściskał go i swoim zwyczajem ucałował Tichonowa, przypiął mu do piersi medal, po czym poszedł spać. Czy to prawda czy nie? Nie mam pojęcia. Wiem za to na pewno, że Tichonow otrzymał w 1982 r. medal Sierpa i Młota co było równoznaczne z otrzymaniem tytułu Bohatera Pracy Socjalistycznej.

Minęło ponad czterdzieści lat od tego wydarzenia i oto polski parlament w osobie swojego marszałka wpadł na pomysł uczczenia minutą ciszy Stanisława Mikulskiego, który nie zasłynął niczym szczególnym za wyjątkiem kreacji roli Hansa Klossa, w serialu „Stawka większa niż życie”. No może tym, że był komunistycznym działaczem i wielokrotnie użyczał swej popularności w czasach PRL dla celów propagandowych.

Ogłupiające media nauczyły nas rzeczy szczególnej. Zatarły w nas dysonans pomiędzy baśnią a realnością, prawdą a fikcją. Obraz pokazywany w telewizji, nawet gdy relacjonuje najbardziej doniosłe czy brutalne wydarzenia, nie jest przez nas odbierany do końca realnie. Z kolei z założenia fałszywa historia lub informacja staje się obiegową prawdą, a postać fikcyjnego szpiega NKWD w niemieckim mundurze, w opinii przedstawicieli elit III RP, staje się realnym bohaterem. Być może mamy do czynienia z symptomem ostatecznej erozji panującego w naszym kraju porządku? Być może nadejdzie odrodzenie? Przecież Breżniew nie pożył długo po uhonorowaniu Stirlitza zaszczytnym radzieckim odznaczeniem.

Nie ma się jednak z czego cieszyć. Breżniewa na cokole umiłowanego przywódcy zastąpił szef KGB przez co bezpieczniacy przejęli bezpośrednią władzę w kraju i według wielu, stan ten trwa do dziś dnia pomimo upadku Związku Radzieckiego. Być może bezpośrednie przejęcie władzy przez tych którzy dotychczas pociągają wyłącznie za sznurki nie jest wcale fantazją? Być może wybory samorządowe i ich przebieg były tylko testowaniem społeczeństwa w kwestii zaaprobowania szykowanego nam nowego porządku? W końcu trudno sobie wyobrazić, że „demokratyczna władza” poradzi sobie z bankructwem kraju i towarzyszącym mu społecznym fermentem. Bowiem demokracja demokracją, a ktoś rządzić musi.

*Adam Kalicki*

Data: 2014-12-14 23:01:33
Autor: mkarwan
Stirlitz i Kloss
Użytkownik "Klin...................................................." <"klin"@wp.pl, .................................................... , . , ,> napisał w wiadomości news:548e001d$0$21555$65785112news.neostrada.pl...

Nocą pracował Stalin a nie Breżniew.
W piżamie to go mogli na Łubiankę zawieźć, a nie do Stalina czy Breżniewa.
Poczytaj trochę o tamtych czasach
Wszyscy, którzy chodzili do pracy, nauczali, uczyli się itd. współpracowali z komuną bo co mieli robić.
Tylko wybrani mogli wyjechać z kraju.
Dziwi mnie zajadłość na poprzedni okres podobną do zajadłości komunistów na to co się działo przed IIWŚ.
Zajadłość tych, którzy w czasach komuny żyli i nie widać było aby "bohatersko"  odmawiali pracy, nauki itd.
Zajadłość młodych, których rodzicie tez pracowali czy uczyli się lub innych w tamtych czasach.
Dziwne, ze rzadko można spotkać obiektywne opinie o czasach komuny.
Podobnie jak za czasów komuny rzadko można było spotkać obiektywną opinię o czasach przedwojennych.
Czym ci obecni różnią się od tych z czasów komuny?
Zastanawiałeś się czasami nad tym?

Stirlitz i Kloss

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona