Data: 2009-06-02 21:46:24 | |
Autor: MK | |
Stłuczka - dylemat | |
Witam
Niedawno miałem kolizję drogową. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Opiszę jak do niej doszło. Wyjeżdżam z parkingu osiedlowego - skręcam w lewo - na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Droga z pierwszeństwem przejazdu to droga która ma po 1 pasie jazdy w każdym kierunku. Zaraz za wyjazdem z parkingu (z mojej perspektywy po prawej) jest przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną. A zatem, wyjeżdżam z parkingu, dojeżdżam do głównej drogi. Patrzę w prawo i widzę że na przejściu dla pieszych świeci się zielone dla pieszych - dla samochodów czerwone. Na drodze głównej w kolejce stoją 2 samochody. Drugi samochód blokuje mi wyjazd z parkingu na drogę, ale widząc mnie "wrzuca wsteczny" i robi mi miejsce do wyjechania i macha mi ręką abym jechał. W między czasie dojeżdżają kolejne samochody i ustawiają się za tym samochodem który ustępuje mi pierwszeństwa. Ok, patrzę jeszcze raz w prawo - dla samochodów dalej świeci czerwone. Przejeżdżam przez jeden pas i dojeżdżam do osi jezdni głównej drogi. Patrzę w prawo (bo nie raz widziałem jak co poniektórzy potrafią śmignąć na czerwonym bo przejście puste) po prawej też sznurek samochodów stoi na światłach. W takim razie ruszam i bum. Oberwałem z lewej strony. Jakiś niecierpliwy gość nie chciał czekać w kolejce i chciał dojechać do świateł i stanąć obok pierwszego samochodu (bynajmniej tak to tłumaczył). Gość wyprzedzał na podwójnej ciągłej, która później przechodzi w pojedynczą przerywaną - dla wyjazdu samochodów z parkingu, i zaraz znów się zaczyna podwójna ciągła która jest do przejścia dla pieszych. Samo uderzenie nastąpiło już na drugim pasie. Przyjechała policja i oczywiście współwina itp. On za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu a ja za nie zachowanie ostrożności. Samochody robimy z OC, ja z jego on z mojego. Dzwonię dzisiaj do jego ubezpieczyciela (Compensa) i pytam kiedy w końcu wypłacą mi kasę (wycena itp już dawno była) i słyszę że ten drugi odwołał się od mandatu i uważa że jest nie winny i oni nie wypłacą. Sprawa trafi do sądu grodzkiego. I tutaj mam pytanie po tym przydługawym opisie. Czego mogę się spodziewać ? Mam nadzieję że nie orzekną mojej całkowitej winy ?? Jak długo to może się ciągnąć. W razie czego mam zrobione zdjęcia telefonem gdzie ewidentnie widać że gość przekroczył podwójną linię ciągłą i sam "dzwon" był na przeciwległym pasie ruchu. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-06-02 12:59:31 | |
Autor: WS | |
Stłuczka - dylemat | |
z formalnego punktu widzenia to: 1. on nie wyprzedzal, tylko omijal 2. ciagla nie zakazuje omijania/wyprzedzania (nie mozna tylko na nia najechac ) :) wiec jesli na lewy pas zjechal na przerywanej to nawet do tego nie mozna sie przyczepic :) 3. jesli przyjal mandat za "wyprzedzanie" to raczej nie mogl sie od niego odwolac (?) 4. wg mnie jest duza szansa, ze on uznanie winnym najechania na ciagla linie, a Ty winnym spowodowania kolizji nie ustepujac pierszenstwa przy wlaczaniu sie do ruchu WS |
|
Data: 2009-06-02 22:36:38 | |
Autor: MK | |
StĹuczka - dylemat | |
WS pisze:
z formalnego punktu widzenia to: Na zdjÄciu ktĂłre posiadam widaÄ Ĺźe jego samochĂłd stoi prawym tylnym koĹem na podwĂłjnej ciÄ gĹej, pozostaĹe 3 koĹa sÄ na przeciwlegĹym pasie. 3. jesli przyjal mandat za "wyprzedzanie" to raczej nie mogl sie od PrzyjÄliĹmy obaj mandaty, ja za niezachowanie ostroĹźnoĹci a on za wyprzedzanie (czy wymijanie) w niedozwolonym miejscu. PonoÄ moĹźna siÄ odwoĹaÄ pomimo przyjÄcia mandatu. 4. wg mnie jest duza szansa, ze on uznanie winnym najechania na ciagla |
|
Data: 2009-06-02 13:45:29 | |
Autor: WS | |
Stłuczka - dylemat | |
On 2 Cze, 22:36, MK <M...@MK.PL> wrote:
Przyjęliśmy obaj mandaty, ja za niezachowanie ostrożności a on za generalnie nie ma takiej mozliwosci Istnieje możliwość złożenia wniosku o uchylenie mandatu, gdy nałożono go za czyn niebędący wykroczeniem. Ale w tej sytuacji to raczej nie ma zastosowania - jesli wypisali mandat to za zlamanie ktoregos paragrafu PoRD - podpisal - to koniec... ktos cos kombinuje wg mnie... ;) WS |
|
Data: 2009-06-03 06:36:09 | |
Autor: Lukasz | |
Stłuczka - dylemat | |
generalnie nie ma takiej mozliwosci Ma się na odwołanie 7 dni od przyjęcia mandatu. |
|
Data: 2009-06-03 07:48:54 | |
Autor: Leszek Kowalski | |
Stłuczka - dylemat | |
Użytkownik "Lukasz" <lukaszmk@op.pl> napisał w wiadomości news:h04uju$257$1news.onet.pl... >generalnie nie ma takiej mozliwosci Tylko w przypadku gdy MK został nałożony za czyn niebędący wykroczeniem. W podanym przypadku kierowca nie ma prawa odwołać się od wystawionego mandatu. Jeżeli nie zgadza się z decyzją policjanta to należy nie przyjmować mandatu i wtedy możemy udowodnić swoje racje w Sądzie. Ewidentnie ktoś coś tu kręci (albo TU, albo kierowca faktycznie nie przyjął mandatu podczas kolizji) -- pozdrawiam Leszek Kowalski |
|
Data: 2009-06-05 16:47:03 | |
Autor: p3pE | |
Stłuczka - dylemat | |
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:59:31 -0700 (PDT), WS napisał(a):
2. ciagla nie zakazuje omijania/wyprzedzania (nie mozna tylko na nia Kolego ale głupoty piszesz. Nie chciałbym Ciebie spotkać na drodze z takim pojęciem o znakach poziomych. Kodeks drogowy mówi tylko o zakazie przekraczania i najeżdżania na tę linię, ale wyobraź sobie sytuację kiedy wyprzedzasz samochód. Manewr rozpocząłeś prawidłowo na przerywanej, a tu masz ci los rozpoczęła się podwójna linia ciągła, a Ty nadal na pasie jadących z naprzeciwka i co? W imię nie łamania przepisów będziesz jechał do momentu aż się zacznie znowu przerywana a wcześniej wpadniesz pod koła jadącej załadowanej towarem ciężarówki, która rozsmaruje twoje zwłoki na jezdni? I co? nie będzie Twoja wina? Wg tego co piszesz było wszystko ok nie najeżdżałeś na podwójną ciągłą. Jestem w szoku jak sobie pomyślę, że wielu Was "specjalistów" mijam codziennie na szosie. |
|
Data: 2009-06-05 07:54:13 | |
Autor: WS | |
Stłuczka - dylemat | |
On 5 Cze, 16:47, p3pE <god...@gmail.com> wrote:
Kolego ale głupoty piszesz. Nie chciałbym Ciebie spotkać na drodze z takim 1. na koncu dopislem :) , a nawet dwie... 2. ww przepisy nie sa mojego autorstwa :) , wiec z pretensjami do ?? WS |
|
Data: 2009-06-05 09:04:47 | |
Autor: WS | |
Stłuczka - dylemat | |
On 5 Cze, 16:47, p3pE <god...@gmail.com> wrote:
a mowiac powaznie Kodeks drogowy mówi tylko o zakazie co do wyprzedzania to PoRD wymaga spelnienia kilku warunkow... m.in Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: 1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu, czyli Twoj przyklad jest niezbyt udany ;) a wspomnailem o tym najechaniu i braku zakazu wyprzedzania celowo, bo jak juz pisalem uwazam, ze winnym kolizji jest jednak autor watku... w tym wypadku kierowca samochodu rowniez zlamal przepis (wlasnie ten o najechaniu linii), ale CALKOWICIE przepisowo mogl na jego miejscu znalezc sie rower lub motocykl, ktory mial raczej duze szanse ominac stojacy samochod tym samym pasem... po prostu wlaczajac sie do ruchu nalezy patrzyc w obie strony - jesli nie jest to skrzyzowanie to pojazdy moga sie w tym miejscu wyprzedzac, omijac i NALEZY brac to pod uwage... WS |
|
Data: 2009-06-02 13:05:07 | |
Autor: WS | |
Stłuczka - dylemat | |
On 2 Cze, 21:46, MK <M...@MK.PL> wrote:
Przyjechała policja i oczywiście współwina itp. On za wyprzedzanie w co do tego OC to tez nie bylbym taki pewny... jesli wspolwina 50/50 to razcej wyplaca wam po polowie z OC... WS |
|
Data: 2009-06-03 08:34:30 | |
Autor: Usrobo | |
Stłuczka - dylemat | |
WS pisze:
On 2 Cze, 21:46, MK <M...@MK.PL> wrote:zgadza sie wniosek z tego jest jeden trzeba być ch..em i nie dać sie po coś przyjmował mandat? miałeś prawo wyjechać on nie mial prawa jechac po lewym pasie a tak bedziesz miec sprawe w sadzie z oc zaplacą ci połowę bo sam przyznales sie ze zawiniles ogolnie kiepsko to wygląda. michal |
|
Data: 2009-06-02 21:51:25 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Stłuczka - dylemat | |
MK pisze:
Samochody robimy z OC, ja z jego on z mojego. Czegokolwiek - sądy w takich wypadków wydają różne wyroki, zależne od tego jak kto się przygotuje do rozprawy, co na temat wyprzedzania na podwójnej ciągłej sądzi sędzia itp. itd. Ciągnąć się może tak długo jak długo się będziecie odwoływać od wyroków. Bo pierwszy wyrok przed sądem grodzkim to powinien być stosunkowo szybko (myślę że kilka tygodni, bo to pewnie podobna szybkość załatwiania jak mandaty z fotoradaru). W razie czego mam zrobione zdjęcia telefonem gdzie ewidentnie widać że gość przekroczył podwójną linię ciągłą i sam "dzwon" był na przeciwległym pasie ruchu. Kombinuj. Przygotuj się, przygotuj cytaty z PoRD z przepisów, poszukaj może jakiś wyroków SN w podobnych sprawach. Może wygrasz. |