Data: 2011-05-15 14:05:10 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-15 10:06, mk pisze:
Czy wg Was ma szansę na łagodniejszy wymiar kary ze względu na powód Jeżeli sąd będzie przekonany o tej właśnie wersji wydarzeń (bo np. jest zapis z monitoringu, wielu świadków, albo przynajmniej obu biorących w kolizji potwierdzi tą wersję zdarzeń, czy coś podobnego), to powinien zostać uznany nie za winnego, a za poszkodowanego. Winny jest ten który zajechał drogę i uciekł. Wszyscy więc zostają z rozbitymi samochodami bez winnego który uciekł i mogą się bujać z ich naprawą we własnym zakresie, albo szukać tamtego kierowcy. Natomiast jeżeli nie zostanie dowiedzione przed sądem że taki trzeci samochód był i spowodował kolizję, to pewnie winnym zostanie uznany ten który zmienił nagle pas. |
|
Data: 2011-05-15 14:39:35 | |
Autor: J.F. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
On Sun, 15 May 2011 14:05:10 +0200, Tomasz Pyra wrote:
Jeżeli sąd będzie przekonany o tej właśnie wersji wydarzeń (bo np. jest zapis z monitoringu, wielu świadków, albo przynajmniej obu biorących w kolizji potwierdzi tą wersję zdarzeń, czy coś podobnego), to powinien zostać uznany nie za winnego, a za poszkodowanego. Winny jest ten który zajechał drogę i uciekł. Hm, a czy sad nie moze uznac, nawet widzac zapis z kamery, ze reakcja kierowcy byla niestosowna ? P.S. Przypominam o jednym - jesli do tego winnego trafia, to ubezpieczycielowi przysluguje regres tytulem zbiegniecia z miejsca wypadku ... J. |
|
Data: 2011-05-15 18:49:15 | |
Autor: Dysiek | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
P.S. Przypominam o jednym - jesli do tego winnego trafia, to Taaa jezeli mu udowodnia, ze zbiegl. Zawsze moze powiedziec, ze nie widzial i nie slyszal stluczki. Dysiek |
|
Data: 2011-05-15 22:06:53 | |
Autor: J.F. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
On Sun, 15 May 2011 18:49:15 +0200, Dysiek wrote:
P.S. Przypominam o jednym - jesli do tego winnego trafia, to Co w zasadzie nie zmienia faktu "zbiegniecia". Wiec albo sad uzna ze w tym przypadku nalezy wyjatkowo roszczenie ubezpieczyciela odrzucic, albo ... bezpieczniej nie byc uznanym za winnego zdarzenia :-) J. |
|
Data: 2011-05-15 22:55:34 | |
Autor: Dysiek | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
Taaa jezeli mu udowodnia, ze zbiegl. Zawsze moze powiedziec, ze nie widzial Powiesz ze nie widziales i nie slyszales stluczki a o zdarzeniu dowiedziales sie z wezwania. Nie ma szans zeby cie uwalili w sadzie. Co innego gdybys np przerysowal komus auto, podszedl zobaczyc szkode, wsiadl i pojechal, a wszystko nagraly kamery. Dysiek |
|
Data: 2011-05-19 23:29:10 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
Dnia Sun, 15 May 2011 14:39:35 +0200, J.F. napisał(a):
Hm, a czy sad nie moze uznac, nawet widzac zapis z kamery, ze reakcja Może, ale mało to prawdopodobne. Raczej art. 2 KW wejdzie i ty;e. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-05-15 16:56:35 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:
Winny jest ten który zajechał drogę i uciekł. Nie, to nie tak. To raczej temu który wykonał manewr obronny trzeba dowieść, że tamtego samochodu nie było, póki co obowiązuje domniemianie niewinności oskarżonego. |
|
Data: 2011-05-15 17:46:29 | |
Autor: Marcin Kiciński | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze:
Wiesz, zawsze istnieje też możliwość, że gość który nagle zmienił pas zwyczajnie spanikował, a gdyby normalnie jechał swoim torem nie wykonując żadnych manewrów, to nie było by stłuczki nawet z tym, który rzekomo zajechał drogę. Pozdrawiam -- Marcin Kiciński Grande Punto 360° 1.4 77KM |
|
Data: 2011-05-15 18:13:30 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Marcin Kiciński" <kiciek.wytnij@to.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqosi3$2pl$1news.onet.pl...
W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze: Oczywiście że tak. Dlatego to zadanie dla sądu, my możemy sobie tylko bazować na odczuciach autora relacji. Które niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą obietywną. No ale nadal należy mu dowieść, że nie miał prawa zachować się jak się zachował, wyliczenie, że np. bez manewru minąłby przeciwnika o 1 cm, dokładnie nic nie zmienia w jego sytuacji. |
|
Data: 2011-05-15 19:05:42 | |
Autor: Excite | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze:
Nie, to nie tak. Dobre żarty opowiadasz :) Niech wymyśli że go niewidzialne UFO promieniem lasera zepchnęło na drugi pas ruchu - i niech udowadniają że tak nie było ! ;) Nie odróżniasz domniemania niewinności od obrony. Zbiera się dowody i na ich podstawie ustala wersje wydarzeń, brak dowodów na trzeci pojazd wymuszający pierwszeństwo to brak w sprawie trzeciego pojazdu. Nie ma na coś dowodów to tego po prostu nie ma. Nawet zakładając optymistycznie że ktoś to widział to nadal nie ma pewności czy reakcja kierującego była prawidłowa. Jeśli nie był to świadomy wybór mniejszego zła związanym z ludzkim zdrowiem (a nie pogiętą blachą) to reakcja na pewno prawidłowa nie była. Sam zobaczysz jaki będzie wyrok sądu jeśli twórca wątku się nim pochwali. |
|
Data: 2011-05-15 23:32:24 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:iqp153$khe$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze: Ale dowód jest - zeznanie świadków. Oczywiście można świadkowi nie dać wiary, ale gdy już się pojawia drugi, niezwiązany, opowiadający dokładnie to samo, to już praktycznie nie ma wyjścia. Nie da się z poszkodowanego zrobić sprawcy, tylko dlatego że się nie złapało prawdziwego, skoro już fakt istnienia prawdziwego sprawcy nie budzi wątpliwości. |
|
Data: 2011-05-16 11:20:02 | |
Autor: Excite | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-15 23:32, Cavallino pisze:
Nie da się z poszkodowanego zrobić sprawcy, tylko dlatego że się nie Sprawców może być 2 i więcej. Nie jest nigdzie powiedziane że sprawca musi być 1 i to koniecznie ten od którego wszystko się rozpoczęło. |
|
Data: 2011-05-16 11:50:54 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:iqqq80$buh$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-05-15 23:32, Cavallino pisze: Oczywiście. |
|
Data: 2011-05-19 23:29:32 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Dnia Sun, 15 May 2011 16:56:35 +0200, Cavallino napisał(a):
Nie, to nie tak. Mylisz się i to mocno. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-05-21 17:22:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On Sun, 15 May 2011, Cavallino wrote:
Nie, to nie tak. Ale w tym przypadku mamy dwie różne sprawy: - karną, dotyczącą relacji zajeżdżający ze zmieniającym pas oraz relacji zmieniający pas a jadący "swoim" - cywilną, dotyczącą sprawy odszkodowania. To co piszesz dotyczy w sposób oczywisty *pierwszej* sprawy. Odpowiedzialność cywilna powstawać może nie tylko z przyczyny winy, ale również bez winy. Po prawdzie istnieją przepisy (np. 424 KC i podobne), które mogą zwolnić od odpowiedzialności (za szkodę), ale one *NIE* są już oparte o domniemanie niewinności! pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-05-21 18:10:22 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:
Ale w tym przypadku mamy dwie różne sprawy: Oczywiście. Pytanie tylko kto powinien tą odpowiedzialność ponieść i z jakiego tytułu. Dalej stoję na stanowisku, że jadący zgodnie z przepisami i zgodnie z nimi wykonujący manewr obronny, nie powinien jej ponosić, nawet jeśli skutkiem manewru była kolizja z kimś innym. Idę o zakład, że każdy ubezpieczyciel mający w ręku wyrok sądu karnego uniewinniający jego klienta, również nie będzie skłonny wypłacić odszkodowania z OC, a sprawa będzie conajmniej trudna do wygrania. |
|
Data: 2011-05-21 22:01:36 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On Sat, 21 May 2011, Cavallino wrote:
Oczywiście. Zgadza się, problemem była inna teza - powołałeś się na "domniemanie niewinności". A ono w tym przypadku *NIE* obowiązuje. To ten wykonujący manewr obronny, chcąc uwolnić się od odpowiedzialności *cywilnoprawnej*, musi wykazać że to był właśnie manewr obronny. W odróżnieniu od sprawy karnej, w której (aby go skazać za czyn zabroniony) trzeba dowieść że to co zrobił nie było manewrem obronnym na który się powołuje. Idę o zakład, że każdy ubezpieczyciel mający w ręku wyrok sądu karnego uniewinniający jego klienta, również nie będzie skłonny wypłacić odszkodowania z OC, a sprawa będzie conajmniej trudna do wygrania. Ależ oczywiście. Wskaż jakikolwiek przypadek, w którym ubezpieczyciel jest chętny płacić ;) Niemniej jak poszkodowany "wjazdem" ma AC, to nie sądzę aby ten ubezpieczyciel odpuścił *jeśliby nie było dowodów*. Oczywiście, pamiętam że w wątku mowa o tym, iż poszkodowany jest skłonny poświadczyć że "sprawstwo z boku" miało miejsce. Ale takie coś należy uznać za "oczywisty dowód", a nie przypadek "domniemania niewinności". Domniemania (w sprawie cywilnej, w omawianym zakresie) nie ma. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-05-22 08:55:51 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:
Dalej stoję na stanowisku, że jadący zgodnie z przepisami i zgodnie z nimi wykonujący manewr obronny, nie powinien jej ponosić, nawet jeśli skutkiem manewru była kolizja z kimś innym. No rozumiem, przy czym jeśli sąd karny orzeknie jego niewinność z właśnie takim orzeczeniem, to już nic więcej nie musi, bo taki werdykt będzie praktycznie nie do obalenia w sprawie cywilnej. |
|
Data: 2011-05-22 00:34:24 | |
Autor: mk | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On 22 Maj, 07:55, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
No rozumiem, przy czym jeśli sąd karny orzeknie jego niewinność z właśnie Wykonawca manewru obronnego właśnie otrzymał od ubezpieczyciela "druk oświadczenia sprawcy wypadku". Czy w sytuacji, kiedy sprawa trafiła do sądu, który nie wiadomo, czy nie orzeknie jego niewinności, ma on wypełnić to oświadczenie i tym samym potwierdzić swoje "sprawstwo", czy wstrzymać się z tym do wyroku sądu? Pzdr |
|
Data: 2011-05-22 09:57:02 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "mk" <markop64@gmail.com> napisał w wiadomości news:5e5aea45-bf4d-4838-a6ff-8ba394208c91z19g2000yqz.googlegroups.com...
On 22 Maj, 07:55, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: No rozumiem, przy czym jeśli sąd karny orzeknie jego niewinność z właśnie Wykonawca manewru obronnego właśnie otrzymał od ubezpieczyciela "druk Skoro uważa, że nie jest sprawcą wypadku, to rzecz jasna nie powinien nic wypełniać, a już w szczególności potwierdzać swojego sprawstwa. Nawet po wyroku sądu nie ma zresztą takiego obowiązku. |
|
Data: 2011-05-22 10:33:17 | |
Autor: J.F. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
On Sun, 22 May 2011 09:57:02 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk" <markop64@gmail.com> napisał w wiadomości A nie grozi mu potem pozew ze strony ubezpieczyciela, ktory z powodu jego niefrasobliwosci musial zaplacic za wypozyczenie auta przez dwa lata ? Ja bym tam napisal jak bylo i co sie dzieje, tylko ze na osobnej kartce, niech ktos to musi przeczytac a nie odlozyc do teczki z automatu. Ale tak po prostu nic nie wypelniac, nie baczac na to ze sie komus rozbilo samochod i nie zaplacilo ? Ryzykowne, opony mozna stracic, szyby, a nawet zeby, ze zeby drogie sa :-) J. |
|
Data: 2011-05-22 10:40:36 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sšdzie | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j0iht69jiqelhdfk6bnrq9h3g18jm77j124ax.com...
On Sun, 22 May 2011 09:57:02 +0200, Cavallino wrote: Znaczy co, sugerujesz, że jest obowiązek przyznawać się do nie swoich win? Ja bym tam napisal jak bylo i co sie dzieje A to swoją drogą, tyle, że warto zaznaczyć, że absolutnie nie uznaje swojej winy. I nie na ich druczku który może sugerować winę, tylko pismo własnej konstrukcji. |
|
Data: 2011-05-22 11:46:12 | |
Autor: J.F. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sdzie | |
On Sun, 22 May 2011 10:40:36 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Ja sie az tak na komentarzach do KC nie znam, ale czy nie ma czegos takiego ze winy karnej moze i nie ma, ale odszkowanie za szkode spowodowana ruchem pojazdu wyplacic jednak trzeba ? Zasada ryzyka czy jakos tak ... Ja bym tam napisal jak bylo i co sie dziejeA to swoją drogą, tyle, że warto zaznaczyć, że absolutnie nie uznaje swojej winy. To wlasnie pisalem. Ale .. oby w Ciebie ktos wjechal a potem obys nie dostal odszkodowania, bo jemu pilka wypadla na jezdnie czy rowerzysta zajechal droge :-) J. |
|
Data: 2011-05-22 13:28:25 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w s?dzie | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nhmht65nkb6eubek3akiqtr3pse4bv4vqn4ax.com...
On Sun, 22 May 2011 10:40:36 +0200, Cavallino wrote: Ale między "trzeba wypłacić" a "ten którego ktoś obwinił ma obowiązek z tym biegać, lub coś podpisywać" jest przepaść.
No ale co Ci za różnica, czy rowerzysta Ci wyjedzie i ucieknie, czy też wyjedzie komuś innemu i też ucieknie? Zasadniczo jego wina jest dokładnie taka sama, tego któremu wyjechał też. Jak nie masz AC - to masz problem. |
|
Data: 2011-05-22 16:41:49 | |
Autor: J.F. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w s?dzie | |
On Sun, 22 May 2011 13:28:25 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Uwazaj uwazaj, bo w kiedys trafisz na lepszego speca od prawa i cie wychowa .. przez portfel :-) Ale .. oby w Ciebie ktos wjechal a potem obys nie dostal No chyba ze masz dobre odruchy i rowerzysta juz nie ucieknie :-) J. |
|
Data: 2011-05-22 09:40:08 | |
Autor: P.B. | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Dnia Sun, 22 May 2011 08:55:51 +0200, Cavallino napisał(a):
No rozumiem, To widać. Hint: odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Nie trzeba być sprawcą, bu ponosić odpowiedzialność za zdarzenie. Życzę szczęścia w udowadnianiu wyłącznej winy osoby trzeciej. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2011-05-23 12:23:56 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On Sun, 22 May 2011 08:55:51 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote: No rozumiem, przy czym jeśli sąd karny orzeknie jego niewinność z właśnie takim orzeczeniem, to już nic więcej nie musi, bo taki werdykt będzie praktycznie nie do obalenia w sprawie cywilnej. Zrozum: wina w sensie karnym nie jest tożsama z odpowiedzialnością cywilną. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496 |
|
Data: 2011-05-23 12:26:32 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:7cdkt6tek0vemcadi6cc19c6t5do274pcp4ax.com...
On Sun, 22 May 2011 08:55:51 +0200, "Cavallino" Przeczytaj na co odpowiadasz, koniecznie ze zrozumieniem. Do tego momentu dalsze Twoje odpowiadanie mija się z celem. |
|
Data: 2011-06-03 23:22:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On Sun, 22 May 2011, Cavallino wrote:
No rozumiem, przy czym jeśli sąd karny orzeknie jego niewinność z właśnie takim orzeczeniem, Ale to nie jest oczywiste, że takie będzie orzeczenie. Dyskutujemy o przypadku nieukarania - a to obejmuje również dajmy na to: - umorzenia z femtyliona powodów - odstąpienia od wymierzenia kary Kary nie ma, ale to nie oznacza że roszczenie cywilne zostanie "odpuszczone". W kwestii praktyki dla przypadku orzeczenia niewinności się nie wypowiadam, bo jej nie znam, ale o ile wiem że orzeczenie winy "z automatu" aplikuje odpowiedzialność cywilnoprawną, to nie wiem jak ta relacja działa przy orzeczeniu niewinności. Na mój gust to co piszesz jest dziwne - w KC są jawnie zapisane teksty przewidujące "odpowiedzialność bez winy", przyjęcie automatu "brak winy - brak odpowiedzialności" stałoby w sprzeczności z istnieniem tych przepisów. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-06-04 00:43:04 | |
Autor: Cavallino | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:
W kwestii praktyki dla przypadku orzeczenia niewinności się nie Jasne. Ale czy dotyczą przypadku w którym ewidentnie winny jest ktoś inny? Bo jeśli silny wiatr zepchnie jeden zaparkowany samochód na drugi, to jasne że winy nie ma, ale odpowiedzialność jest. Ale tutaj jest i wina i odpowiedzialność - tyle że kogoś innego. |
|
Data: 2011-05-16 10:58:26 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
On Sun, 15 May 2011 14:05:10 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote: Wszyscy więc zostają z rozbitymi samochodami bez winnego który uciekł i mogą się bujać z ich naprawą we własnym zakresie, albo szukać tamtego kierowcy. Nie. Odpowiedzialność z tytułu OC pojazdu jest na zasadzie ryzyka. Wina nie ma znaczenia. Ten z wewn. pasa ma roszczenie cywilne wobec tego ze środkowego. Sprawa mandatu i kary - to zupełnie co innego. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496 |
|
Data: 2011-05-19 23:49:26 | |
Autor: Rafal | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-16 10:58, Jarek Andrzejewski pisze:
On Sun, 15 May 2011 14:05:10 +0200, Tomasz Pyra Dokładnie tak jest. Jeśli świadkowie potwierdzą wersję o uciekinierze, sąd uniewinni od odpowiedzialności karnej (wykroczenia) ale to nie znaczy że zachowa nietknięte OC - tu ubezpieczyciel walącego będzie musiał wyskoczyć z kasy (a walący - potem to samo przy ponownej składce) A uwaga do innych: widzicie taką sytuację, ktoś sp..a po doprowadzeniu do kolizji - to jeśli nie jesteście na pustkowiu to ruszcie do cholery d..ę za nim - przynajmniej na tyle by zanotować numery i byc w stanie okreslic jakos rysopis kierowcy ( a najlepiej - pstryknąć fotę telefonem - np przez pasażera). Dzieki temu ktoś inny (niewinny) uniknie odpowiedzialnosci Ja juz mialem 2 takie przypadki, kosztowalo mnie to tylko koniecznosc stawienia sie na policji by spisac zeznania, a potem w sądzie na rozprawie, ale za kazdym razem sukinsyna porządnie ukarano (nie licząc tego że w przypadku uciueczki ubezpieczyciel stosuje regres więc ściąga wyplacone odszkodowanie od sprawcy) - i fajnie było zobaczyć wdzięczność ludzi ktorzy dzieki temu uniknęli odpowiedzialności za nie swoje czyny |
|
Data: 2011-05-20 00:02:27 | |
Autor: cbnet | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
BTW znasz rondo z 3-ma pasami gdzie nie ma kamery?
BTW2 wyobrażasz sobie że ktoś odbija na sąsiedni _pusty_ pas i wjeżdża komuś w drzwi? Moja teoria jest taka, że rondo posiadało "wyjazdówki" i gość chcąc objeżdżać ze środkowego pasa nie ustąpił pierwszeństwa wjeżdżając w drzwi auta na wewnętrznym pasie, które zjeżdżało z ronda. Wytłumaczenie: bo auto na zewnętrznym pasie (też musiało objeżdżać zjazd) "zajechało" drogę i trzeba było "uciekać". Podkreślam: to tylko moja hipoteza. Bez urazy. -- CB Użytkownik "Rafal" <rafal@nie.spamowac> napisał w wiadomości news:ir4396$p6t$1newsread.aster.pl... Dokładnie tak jest. Jeśli świadkowie potwierdzą wersję o uciekinierze, sąd uniewinni od odpowiedzialności karnej (wykroczenia) ale to nie znaczy że zachowa nietknięte OC - tu ubezpieczyciel walącego będzie musiał wyskoczyć z kasy (a walący - potem to samo przy ponownej składce) |
|
Data: 2011-05-20 07:33:19 | |
Autor: Rafal | |
Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie | |
W dniu 2011-05-20 00:02, cbnet pisze:
BTW znasz rondo z 3-ma pasami gdzie nie ma kamery? Nawet jeśli była (kamera), mogę sobie wyobrazić że a) material juz jest skasowany (trzymają zazwyczaj nie dłużej niż tydzień jeśli nikt sie nie zainteresuje); b) była skierowana nie w to miejsce i nic nie zarejestrowane A co do drugiego punktu - wszystko jest mozliwe, różne cuda ludzie wyprawiają na drodze (i rózne teorie wymyslają potem), ale to rozstrzygnie sąd. |
|