Data: 2011-10-10 20:57:17 | |
Autor: seven | |
Stoimy u progu sekularyzacji Polski | |
Socjalizm nigdy nie zapu¶ci³ w Ameryce korzeni bo biedni w tym kraju nie Tak czy owak, elektorat czarnych paso¿ytów w sukienkach poniós³ pora¿kê. I to siê liczy. Ludzie maj± do¶c ob³udy pod przykrywka religii. Wiadomo , ¿e katolicyzm nie ma nic wspólnego z moralno¶ci± ani tym bardziej ze S³owem Bo¿ym. Katolicyzm to ob³udna, szatañska nauka i ideeologia. Ci, którzy wybierali Palikota wybrali z³o mniejsze z braku lepszej alternatywy. Czyszczenie kraju z katolicyzmu to dobry krok w lepsz± przysz³o¶æ, oszcywi¶cie je¶li pustke po demonicznym katolicy¼mie wype³ni prawdziwe ¿ycie wg S³owa Bo¿ego. Inaczej zaleje nas syf homoseksualistów i innych dewiacyjnych grezsznych zjawisk. pzdr sev |
|
Data: 2011-10-13 09:54:29 | |
Autor: Nikanor | |
Stoimy u progu sekularyzacji Polski | |
Dnia 10-10-2011 o 20:57:17 napisał(a):
Tak czy owak, elektorat czarnych pasożytów w sukienkach poniósł porażkę. I to się liczy. Ludzie mają dośc obłudy pod przykrywka religii. +1, brawo Seven! Wiadomo, że katolicyzm nie ma nic wspólnego z moralnością ani tym bardziej ze Słowem Bożym. Katolicyzm to obłudna, szatańska nauka i ideeologia. Ba, no jedziesz po bandzie! Czyszczenie kraju z katolicyzmu to dobry krok w lepszą przyszłość... Aż dotąd to miałem ochotę ci w ramion paść.... oszcywiście jeśli pustke po demonicznym katolicyźmie wypełni prawdziwe życie wg Słowa Bożego. Ale tu się nagle rozczarowałem. Inaczej zaleje nas syf homoseksualistów i innych dewiacyjnych grezsznych zjawisk. Luz. Nic nas nie zaleje. Patrz - Czesi żyją sobie dobrze, Japończycy, Finowie, Szwedzi, cała ta zsekularyzowana Europa bez żadnego słowa bożego sobie radzi naprawdę nieźle. A wiesz z czego to wynika? Z tego, że słowo boże w twojej księdze jest tylko zapisem naszych naturalnych predyspozycji moralnych. One są związane z naszą ewolucją jako istot społecznych i zastępują nam kły, pazury i futro. W każdej kulturze, w każdej cywilizacji - od Oceanii po Patagonię - spotkasz ludzi żyjących w społecznościach i te same przykazania: szanuj rodziców, nie zabijaj swoich, nie zabieraj swoim, nie współżyj z najbliższą rodziną. I wszędzie podobne sankcje, z których najostrzejszą, oprócz zabicia, jest wygnanie ze społeczności za nieposłuszeństwo. Twoje słowo boże jest tylko jedną z kodyfikacji tych zasad. Nawet jeśli tę kodyfikację odłożymy już do muzeum literatury - gdzie jej miejsce - wartości i nakazy pozostaną w naszych genach. Więc nie martw się: prawo moralne jest we mnie, god or no god. -- Nikanor |
|