Data: 2014-05-04 20:37:07 | |
Autor: abc | |
Stosunek Amerykanów do Europy | |
Niemcy skazane są na partnerstwo gospodarcze z Rosją. Rosja, podobnie jak
inne rynki wschodzące, potrzebuje dostępu do nowych technologii i związanych z nimi inwestycji. W obecnych warunkach wysoko przetworzone produkty niemieckiego przemysłu mogą liczyć na zbyt właśnie w Federacji Rosyjskiej czy w Chińskiej Republice Ludowej. Integracja euroatlantycka oznaczałaby krach niemieckiej gospodarki. Jaki to ma związek z polską polityką zagraniczną? Wydawać by się mogło, że problemy naszych sąsiadów zza Odry nas nie dotyczą, że nasi politycy mogą sobie nadal pohukiwać o sankcjach i szarżować słowami bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Polski eksport na rynek rosyjski przez poszczekiwania poszczególnych ekip rządzących nad Wisłą już dawno spadł do poziomu poniżej wszelkich oczekiwań. Ale może polskie władze powinny sobie przypomnieć, że 38% naszego eksportu to eksport na rynek niemiecki. Że to Polska stanowi część niemieckiej Grossraumwirtschaft (gospodarki wielkiego obszaru) w naszej części Europy. Pojąwszy to, powinni namawiać kanclerz Merkel do podjęcia rozsądnej decyzji. Decyzji, która nie tylko będzie korzystna dla gospodarki naszego regionu uzależnionej od koniunktury na rynku niemieckim, ale też pozwoli na uniknięcie przekształcenia Europy w ekonomiczną kolonię USA. Co do intencji Waszyngtonu, nikt już chyba nie ma wątpliwości po sławetnym "F..k the EU" Victorii Nuland wypowiedzianym w Kijowie. "The EU" zamienić możemy na "Germany", ale też na "Poland". Bo taki jest stosunek Amerykanów do całej Europy. Więcej http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12070/piskorski-fk-the-eu-- -czy-berlin-sie-na-to-zgodzi -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|