Data: 2010-07-06 09:10:03 | |
Autor: Massai | |
Straciłem gokartowe dziewictwo ... | |
Katanka wrote:
Pierwsze jazdy też mi jakoś nie szły, jakoś dziwnie na wyjściu z każdego zakrętu mnie wyprzedzali. Mój kart się zbieeeeeerał, zbieeeerał, jakby był furmanką z węglem. Potem się dowiedziałem że większość jeździ tak jak obsługa toru tego nie lubi - gaz do dechy przez cały czas, i tylko lekko hamowanie na zakrętach. Jak się odpuści gaz, to zanim kart wejdzie na obroty... A na wciśniętym gazie zdaje się ślizga się sprzęgło (?), ale silnik trzyma obroty. Tylko że to sprzęgło (?) się przypala... Tak czy inaczej sztuczka polega niedopuszczeniu żeby obroty spadły do jałowych. Da się to zrobić z odpuszczaniem gazu, bez takiego katowania, trzeba tylko trochę podgazowywać... Ale fakt, zabawa przednia. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-07-06 09:29:29 | |
Autor: Piotr Klimek | |
Straciłem gokartowe dziewictwo ... | |
Dnia (Tue, 6 Jul 2010 09:10:03 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Massai
wyklawiaturowal co nastepuje: Potem się dowiedziałem że większość jeździ tak jak obsługa toru tego Nowsze gokarty, np Sodi maja zabezpieczenie i przy wcisnietym hamulcu odcinaja paliwo, wiec ta sztuczka nie dziala. W starszych maszynach czasami mozna bylo uruchomic tryb turbo reka dociagajac linke od gazu, aby wcisnac go bardziej niz 'do dechy' :) -- Pozdrawiam Piotr Klimek Citroen C5 2.0HDI `02 |
|