Data: 2013-10-15 19:46:55 | |
Autor: abc | |
Straszak "faszystów od Le Pena" nie działa | |
W drugiej turze wyborów kantonalnych w Brignoles na Lazurowym Wybrzeży,
pomimo mobilizacji tzw. frontu republikańskiego, czyli wszystkich przeciwko Frontowi Narodowemu, zwyciężył kandydat tego ostatniego. Laurent Lopez zdobył 54 proc, głosów, a reprezentująca tzw. umiarkowaną prawicę Catherine Delzers 46 proc. Na nic zdały się nawoływania do zablokowania "faszystów od Le Pena". Mobilizacja wszystkich przeciwko Frontowi przestała działać. Francuzi zaczęli otwierać oczy i dostrzegać, że systemowa lewica i prawica, praktycznie niczym się nie różnią. A zagrożeniem dla ich jest piętnujący bezproduktywność całej klasy politycznej Front Narodowy. Przed partią kierowaną przez Marine Le Pen kolejny test popularności w wiosennych wyborach samorządowych wyższych szczebli. W maju zaś jeszcze ważniejsza potyczka do Parlamentu Europejskiego. Trudna sytuacja makroekonomiczna gra na niekorzyść rządzących socjalistów. Nie lepiej jest z "prawicowym" UMP, które przestaje być, w oczach wielu Francuzów, alternatywą dla lewicy. Front Narodowy zmierza do bycia pierwszą siłą polityczną Francji. Najnowszy sondaż dla jednego z tygodników wskazuje, że narodowców popiera już 24 proc. badanych, którzy pozostawiają w tyle UMP (22 proc.) i słabnących z dnia na dzień socjalistów (19 proc.). Republikańska Francja już wpadła w panikę po wyborach w Brignoles. Ryk i straszenie szowinistami, populistami, ultrasami i rasistami z Frontu zostanie teraz z całą pewnością podwojone. Więcej http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/3997-zwyciestwo-frontu-narodowego-we-francji |
|