W    Zawidowie   odbyła się druga tura wyborów uzupełniających  W
wyborczych szrankach zmierzyli się: dotychczasowy wiceburmistrz Robert
Łężny i Jerzy Zagajski, popierany przez niemal cały lokalny
establishment związany z PO...


Jerzego Zagajskiego - swojego partyjnego kolegę - popierały takie tuzy
polityczne jak: Stanisław Żuk (PO), Dyrektor Oddziału KWB Turów,
przewodniczący Rady Powiatu Zgorzeleckiego, Jan Michalski (PO),
Senator RP, Józef Kozłowski (PO), radny Województwa Dolnośląskiego,
Artur Bieliński (PO), starosta zgorzelecki czy Mariusz Tureniec (PO),
wicestarosta zgorzelecki (prawdopodobnie przyszły kandydat PO na
stanowisko burmistrza Bogatyni).

Nie wiadomo, czy mieszkańcy Zawidowa swoim wyborem kierowali się
dokładną analizą osobową obu kandydatów, czy wpływ miało ogólnokrajowe
zniechęcenie jakością sprawowania władzy przez PO. Niewykluczone, że
widząc sposób zarządzania miastem w nieodległym Zgorzelcu i jego marne
efekty, zawidowianie po prostu wystraszyli się wizji nowego włodarza z
tej samej partii.

Faktem jest natomiast, że w starciu Łężny vs. Zagajski, stosunkiem
głosów 720:605 wygrał ten pierwszy...

    Przegrana Jerzego Zagajskiego (skądinąd człowieka przyzwoitego - a
wiem, bo znam), jest niewątpliwie również przegraną całej lokalnej (i
nie tylko) struktury PO a zwłaszcza tych, którzy tak otwarcie
popierali jego kandydaturę. Ba, już teraz co niektórzy szepczą, że
partyjno-polityczne wsparcie kacyków z partii, coraz szerzej
postrzeganej jako wyjątkowo nieudolnej (by nie rzec szkodliwej),  i to
zarówno na poziomie krajowym jak i samorządowym - nie było niczym
innym, jak tzw. "pocałunkiem śmierci" dla kontrkandydata Roberta
Łężnego...

Zwycięzcy wyborów niniejszym składam serdeczne gratulacje...